Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XXII

[Klaudenc]

Napisane przez KikoX

Drogie dziewczynki!
Widzę, że tu mnóstwo nowych osób, więc pewnie nikt mnie już nie kojarzy. Ale wracam na chwilę z pytaniem Wiem, że są inne wątki, może bardziej adekwatne do tego, ale jakoś z tym byłam najmocniej związana, więc wolałabym nie zostać odesłana Otóż, moja pielęgnacja nie jest już takim szałem włosomaniactwa, jak to było na początku, ale myślę, że swobodnie można powiedzieć, że mimo wszystko o włosy dbam. Moim problemem już odkąd miałam 18 lat były siwiejące włosy Mogłam to wtedy ignorować, bo to była kwestia pojedynczych wypadków, ale teraz po kilku latach, niestety siwe włosy są już widoczne Dlatego konieczne jest farbowanie, ale jako że mam w tyle głowy jednak wspomnienia włosomaniaczki, to nie potrafię się zmusić do farby chemicznej Ponad miesiąc temu zrobiłam sobie hennę - jasny brąz - która niestety wyszła na moich włosach miedziana. Kolor w zasadzie już się wypłukał, ale odrosty i tak są widoczne (ze względu na to, że są "siwawe"). No i tu jest problem - nie mogę farbować na taki "jasny brąz", bo we wszelkich rudościach wyglądam po prostu źle (kwestia odcienia skóry), ciemny brąz będzie prawie czarny, co też nie będzie pasowało. Pytanie więc brzmi: czy istnieje jakiś sposób farbowania włosów (no i farba ), który byłby jak henna, tylko że dawałby jasny brązowy kolor (i dodatkowo nie rozprostowywałby włosów jak to czyni henna)? Czy któraś z was zmaga się z siwymi włosami? Jak sobie radzicie?

http://www.alinarose.pl/2016/01/henn...ocosmetic.html
http://www.alinarose.pl/2012/08/zdro...olor-soin.html
akurat na tym blogu mi się rzuciło w oczy, może coś znajdziesz
Ja obecnie nie farbuję, ale raz jak mi włosy zjaśniały i były mocno osłabione to użyłam tej farby
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,76400,cameleo.html
któryś chłodny najciemniejszy odcień - wyszedł czarny ale potem się wypłukał i wyszedł chłodny brąz, taki jak mam naturalnie, nawet odrost się już potem nie odcinał. Już półtora roku minęło od tego farbowania, ale byłam naprawdę zadowolona bo te wszystkie jasne włoski pokryło i wypłukało się do koloru jaki chciałam bez podrażnienia

[martaakow]

Ja Was jeszcze co jakiś czas podczytuję, ale się nie udzielam, bo moje włosy dalej od fal już być nie mogą, tak się wyprostowały

KikoX, a ja po prostu polecę farbę chemiczną... Chyba że masz uczulenie, to inna sprawa, ale przy odpowiednim dbaniu o włosy farba jest niemal niezauważalna dla kondycji. No chyba że ktoś ma z natury bardzo słabe, delikatne, cienkie włosy.
A jak chcesz farbować na ciemne kolory, to tym bardziej jest to mało niszczące, bo masz na tyle niski oksydant, że on nie rozjaśnia, rozchyla łuski na tyle, żeby wprowadzić nowy pigment.

Możesz spróbować z farbami profesjonalnymi. To jest wbrew pozorom bardzo proste i tanie. Joanna ma farby profesjonalne - po ok. 8 zł za opakowanie. Przy długich lub gęstych włosach lepiej kupić 2 opakowania. Do tego litr oksydantu (najlepiej 3% lub 6%) za ok. 12 zł, spokojnie wystarcza na kilka farbowań.

Ja używałam Joanny profesjonalnej i byłam z niej zadowolona

Henna zawsze da Ci ciepłe odcienie. Nawet jak początkowo wychodzi chłodno, to głównie za sprawą obecności indygo w mieszance. A indygo w porównaniu do henny wypłukuje się bardzo szybko i na włosach pozostaje ciepły kolor. Szczególnie mocno zawsze będzie to widać na siwych, których farby ziołowe nie są w stanie wystarczająco mocno napigmentować.

W ogóle uważam, że do farbowania siwych nadaje się tylko farba z III poziomu trwałości (czyli trwała, nie żadne szampony do 25 myć). Jeśli oczywiście zależy nam na dobrym kryciu. Jeśli godzimy się na to, że kolor z siwych będzie wypłukiwał się szybciej, to można próbować używać nawet i szamponetek, jak ktoś ma cierpliwość nakładać je co tydzień.

[iwonsia01]

Napisane przez Soupir bordeaux

Paprif a lniany to nie spożywczy? ;-)

U mnie go nigdzie nie ma:/ Widziałam jedną sztukę, ale zielonej wersji w Tesco. Jednak go nie brałam bo miał poziom 5, czyli bardzooooooooooo mocny. W dodatku cena 17.99 :|

[Edkaaaa]

Nie będę oryginalna mówiąc, że wracam tu co jakiś czas poczytać forum, które pomogło mi ujarzmić moje włosy <3 Ostatnio dzięki Wam odkryłam Boots Curl Creme, który jest dla moich włosów IDEALNY. Już zaopatrzyłam się w kolejne 2 słoiki, tak na zapas :P

Odzywam się żeby zapytać Was o opinię. Rozczesuję włosy, tak jak większośc, grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami, podczas kąpieli i z odżywką na włosach. Wszystko super, tylko mam wrażenie, że to maltretuje moje włosy. Są tak skołtunione, że część wyrywam :/ Jest ich dużo, są długie i baardzo się plączą, dlatego o palcach zamiast grzebienia nie ma mowy. Zobiłby mi się kołtun nie do pokonania. Może ktoś miał podobną historię? Zastanawiam się czy są jakieś specyfiki, które pomagają przy takim plątaniu? Myślę też nad TT...

[krolewna_smieszka]

Edkaa, a po myciu rozczesujesz potem dodatkowo wlosy? U mnie na platanie bardzo pomagaja 2 odzywki - albo w wersji OMO albo MOO (ten drugi sposob polecila mi Mysia, ale bardziej mi pasuje OMO, bo mniej obciaza). No i rozczesuje wlosy za kazdym razem po myciu szczotka. Nawet gdy mam mega koltuny przed myciem (a miewam straszne, bo czesto przez 2-3dni maltretuje wlosy koczkami i warkoczami, bez jakiegokolwiek rozczesywania), to 2 odzywki pomagaja rozplatac te wieksze palcami w czasie mycia, a po myciu bez wiekszego problemu rozczesuje wlosy szczotka. Oczywiscie za kazdym razem wolno i od koncowek.

Odnosnie zelu, u mnie lniany kompletnie sie nie sprawdza. Zazwyczaj stosuje mocne zele. Tutaj w Kanadzie niestety jeszcze nie znalazlam jakiegos super. Na wieksze wyjscia uzywam Andalou, bo najlepiej dziala na moje wlosy, ale jest odrobine za slaby.

[paulownia]

Napisane przez Edkaaaa

Odzywam się żeby zapytać Was o opinię. Rozczesuję włosy, tak jak większośc, grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami, podczas kąpieli i z odżywką na włosach. Wszystko super, tylko mam wrażenie, że to maltretuje moje włosy. Są tak skołtunione, że część wyrywam :/ Jest ich dużo, są długie i baardzo się plączą, dlatego o palcach zamiast grzebienia nie ma mowy. Zobiłby mi się kołtun nie do pokonania. Może ktoś miał podobną historię? Zastanawiam się czy są jakieś specyfiki, które pomagają przy takim plątaniu? Myślę też nad TT...

Zasugerowałbym dobranie jakiegoś specyfiku typu detangler .
Nie wiem czy pomoże, ja sama kołtunów nie miałam nigdy w życiu.

[Soupir bordeaux]

Ja kiedy mam już naprawdę skołtunione włosy to nakładam Kallosa Keratin na godzinę albo Shaumę Moc Keratyny trochę krócej. Po proteinach wszystko mogę rozczesać.
Mi wszyscy polecali lniany i na początku byłam niezadowolona, przede wszystkim przez ten zapach, ale wydawało mi się, że on kompletnie nic nie robi z moimi włosami, dopiero jak przestałam nim olejować, to doceniłam jak fajnie je dociążał i robił wrażenie grubszych. :-D
Kupuję go zawsze w biedronce.
Dziś upolowałam w końcu żel aloesowy z gorvity, najbardziej pod kątem twarzy i rąk, ale coś czuję, że pojdzie też na sklap czy włosy pod olej. :-D

[Klaudenc]

Napisane przez Soupir bordeaux

Ja kiedy mam już naprawdę skołtunione włosy to nakładam Kallosa Keratin na godzinę albo Shaumę Moc Keratyny trochę krócej. Po proteinach wszystko mogę rozczesać.

Też tak robię, tylko innych kosmetyków używam. Dzisiaj użyłam proteinek to włosy aż takie mocniejsze się wydają, są mocno wygładzone a przed myciem były nieźle plączące się

[Soupir bordeaux]

Napisane przez Klaudenc

Też tak robię, tylko innych kosmetyków używam. Dzisiaj użyłam proteinek to włosy aż takie mocniejsze się wydają, są mocno wygładzone a przed myciem były nieźle plączące się

A czego używasz?

[Klaudenc]

Napisane przez Soupir bordeaux

A czego używasz?

Albo biało-czerwonej odżywki Cien z jedwabiem i keratyną albo odżywki Refine Gloss z Aldi Teraz tej pierwszej bo już długo nie mogę trafić na tą Refine, ale Refine wolę bardziej bo nie ma tak dużo keratyny i włosów mi nie prostuje.

[Soupir bordeaux]

A gdzie się te odżywki można dorwać? drogie są?

[Klaudenc]

Napisane przez Soupir bordeaux

A gdzie się te odżywki można dorwać? drogie są?

W Lidlu i w Aldi ,są po funcie ale w Polsce ich raczej nie ma bo ta Cien ma angielskiego producenta no a marketu Aldi nie ma w Polsce. Chyba że byłabyś za granicą czy masz jakaś rodzinę tam to warto sobie to kupić przy okazji bo to naprawdę dobre kosmetyki. U mnie znacznie poprawiły stan włosów, nawet jak temperaturę mam teraz niską na zewnątrz to nie ma sianka a wcześniej budziłam się każdego ranka z okropnie przesuszonymi włosami mimo olejowania, maseczek innych takich. Teraz nie olejuję, używam zwykłego szamponu, lekkiej odżywki z panthenolem, jednego garnier fructis, czasami czegoś z kokosem i tych odżywek i jest naprawdę lepiej

[cassia774]

Hej dziewczyny co możecie mi polecić dla córeczki, która ma krecone włoski. z tyłu głowy ma powycierane włoski i strasznie zmechacone. Jaki szampon uzywać, odżywkę, szczotkę? Ja sama mam proste włosy więc nie wiem jak małej pielęgnować te sprężynki.

[Soupir bordeaux]

A w jakim wieku jest córeczka?

[cassia774]

Napisane przez Soupir bordeaux

A w jakim wieku jest córeczka?

Ma 1,5 roku

[LadyChatterbox]

Ja bym takiemu maluszkowi odzywki darowala, zwykly szampon dla dzieci i rozczesywanie tylko mokrych wlosow.

[Soupir bordeaux]

Napisane przez LadyChatterbox

Ja bym takiemu maluszkowi odzywki darowala, zwykly szampon dla dzieci i rozczesywanie tylko mokrych wlosow.

Zgadzam się, ewentualnie palcami jakoś te loczki podkręcić kiedy są jeszcze mokre.

[LadyChatterbox]

U mnie w rodzinie jakiekolwiek odzywki daje sie dzieciom starszym, ktore:
a) maja cierpliwosc aby z tym siedziec
b) maja naprawde dlugie wlosy
c) sa na tyle duze aby nie zatrzec tym oka, nie wsadzac do buzi palcow uwalanych w tym

[iwonsia01]

Napisane przez Edkaaaa

Nie będę oryginalna mówiąc, że wracam tu co jakiś czas poczytać forum, które pomogło mi ujarzmić moje włosy <3 Ostatnio dzięki Wam odkryłam Boots Curl Creme, który jest dla moich włosów IDEALNY. Już zaopatrzyłam się w kolejne 2 słoiki, tak na zapas :P

Odzywam się żeby zapytać Was o opinię. Rozczesuję włosy, tak jak większośc, grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami, podczas kąpieli i z odżywką na włosach. Wszystko super, tylko mam wrażenie, że to maltretuje moje włosy. Są tak skołtunione, że część wyrywam :/ Jest ich dużo, są długie i baardzo się plączą, dlatego o palcach zamiast grzebienia nie ma mowy. Zobiłby mi się kołtun nie do pokonania. Może ktoś miał podobną historię? Zastanawiam się czy są jakieś specyfiki, które pomagają przy takim plątaniu? Myślę też nad TT...

Osobiście odradzam kupno TT. Ja jakiś czas temu kupiłam i już po 1 użyciu żałowałam wydanych pieniędzy. Moim zdaniem ta szczota nic nie robi, zwłaszcza z włosami kręconymi. Wyrywała mi je i robiła siano. Tylko grzebień z szeroki ząbkami od x lat się u mnie sprawdza.

[sandrek]

Ja go używałam i fajnie rozplątuje ale po dłuższym czasie łamie końcówki. Używam niezawodnego grzebienia z szerokimi ząbkami.

[KikoX]

Napisane przez Soupir bordeaux

KikoX ja z czystym sumieniem polecam Colour&Soin, który mozna kupić w niektórych aptekach (na stronie internetowej mają napisane gdzie jest dostępna) i przez internet. mi henna tez nie pokrywa ładnie włosów, a czystą chemią nie zamierzam traktować skalpu, więc robie odrost C&S a dlugosc raz na jakiś czas, bo mi się wolno wypłukuje i wtedy cena farby mnie nie boli, bo starcza na dwa razy.

Napisane przez Klaudenc

http://www.alinarose.pl/2016/01/henn...ocosmetic.html
http://www.alinarose.pl/2012/08/zdro...olor-soin.html
akurat na tym blogu mi się rzuciło w oczy, może coś znajdziesz
Ja obecnie nie farbuję, ale raz jak mi włosy zjaśniały i były mocno osłabione to użyłam tej farby
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,76400,cameleo.html
któryś chłodny najciemniejszy odcień - wyszedł czarny ale potem się wypłukał i wyszedł chłodny brąz, taki jak mam naturalnie, nawet odrost się już potem nie odcinał. Już półtora roku minęło od tego farbowania, ale byłam naprawdę zadowolona bo te wszystkie jasne włoski pokryło i wypłukało się do koloru jaki chciałam bez podrażnienia

Napisane przez martaakow

Ja Was jeszcze co jakiś czas podczytuję, ale się nie udzielam, bo moje włosy dalej od fal już być nie mogą, tak się wyprostowały

KikoX, a ja po prostu polecę farbę chemiczną... Chyba że masz uczulenie, to inna sprawa, ale przy odpowiednim dbaniu o włosy farba jest niemal niezauważalna dla kondycji. No chyba że ktoś ma z natury bardzo słabe, delikatne, cienkie włosy.
A jak chcesz farbować na ciemne kolory, to tym bardziej jest to mało niszczące, bo masz na tyle niski oksydant, że on nie rozjaśnia, rozchyla łuski na tyle, żeby wprowadzić nowy pigment.

Możesz spróbować z farbami profesjonalnymi. To jest wbrew pozorom bardzo proste i tanie. Joanna ma farby profesjonalne - po ok. 8 zł za opakowanie. Przy długich lub gęstych włosach lepiej kupić 2 opakowania. Do tego litr oksydantu (najlepiej 3% lub 6%) za ok. 12 zł, spokojnie wystarcza na kilka farbowań.

Ja używałam Joanny profesjonalnej i byłam z niej zadowolona

Henna zawsze da Ci ciepłe odcienie. Nawet jak początkowo wychodzi chłodno, to głównie za sprawą obecności indygo w mieszance. A indygo w porównaniu do henny wypłukuje się bardzo szybko i na włosach pozostaje ciepły kolor. Szczególnie mocno zawsze będzie to widać na siwych, których farby ziołowe nie są w stanie wystarczająco mocno napigmentować.

W ogóle uważam, że do farbowania siwych nadaje się tylko farba z III poziomu trwałości (czyli trwała, nie żadne szampony do 25 myć). Jeśli oczywiście zależy nam na dobrym kryciu. Jeśli godzimy się na to, że kolor z siwych będzie wypłukiwał się szybciej, to można próbować używać nawet i szamponetek, jak ktoś ma cierpliwość nakładać je co tydzień.

Dzięki dziewczyny Wobec tego będę testować różne możliwości, a zacznę od tej "henny w saszetkach" i prawdopodobnie jutro wybiorę się po nią do Pigmentu Jak już się włosy unormują, no i jak jeszcze zaliczę wizytę u fryzjera, to może wrzucę jakieś zdjęcie - nie robiłam tego od roku

[elunka88]

Napisane przez Edkaaaa

Nie będę oryginalna mówiąc, że wracam tu co jakiś czas poczytać forum, które pomogło mi ujarzmić moje włosy <3 Ostatnio dzięki Wam odkryłam Boots Curl Creme, który jest dla moich włosów IDEALNY. Już zaopatrzyłam się w kolejne 2 słoiki, tak na zapas :P

Odzywam się żeby zapytać Was o opinię. Rozczesuję włosy, tak jak większośc, grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami, podczas kąpieli i z odżywką na włosach. Wszystko super, tylko mam wrażenie, że to maltretuje moje włosy. Są tak skołtunione, że część wyrywam :/ Jest ich dużo, są długie i baardzo się plączą, dlatego o palcach zamiast grzebienia nie ma mowy. Zobiłby mi się kołtun nie do pokonania. Może ktoś miał podobną historię? Zastanawiam się czy są jakieś specyfiki, które pomagają przy takim plątaniu? Myślę też nad TT...

Hm.... mnie na platanie pomógł sposób zaczytany u Myszki - jak spłukne szampon to cały czas z głową w dół nakładam odzywkę ds i przeczesuję od razu włosy. Czeszę tylko palcami, nie mam żadnej szczotki ani grzebienia. Dopiero jak rozczeszę dobrze włosy odchylam się. Wypadają i sie plączą, ale nie tak jak kiedyś, Przed myciem na sucho tez delikatnie, dosłownie 2-3 razy, przeczesuję palcami

[sandrek]

A ja odstawiłam emolienty i stosuje dość często proteiny - problem plątania znika, a przeproteinowania nie widać. Po prostu za dużo emolientów nakładałam (olejowanie).

[Soupir bordeaux]

Napisane przez sandrek

A ja odstawiłam emolienty i stosuje dość często proteiny - problem plątania znika, a przeproteinowania nie widać. Po prostu za dużo emolientów nakładałam (olejowanie).

Ja to samo, tak się boję przeproteinowania, że nakładam je za rzadko.

[myszka2020]

Napisane przez Soupir bordeaux

Haha to ja też już nie wiem
Kupiłam ten pomarańczowy żel z Syossa i wczoraj nałożyłam... Jest super, potwierdzam. :-D
I ten męski zapach...mmm. Kosmetyki dla facetów pachną wspaniale.
Fajnie się pokręciły, jak za starych dobrych czasów, także dziękuję za rekomendację! ;-)

Cudowny jest prawda? I ma 250ml, a nie 150, kupię chyba ze dwa na zapas

Napisane przez cassia774

Hej dziewczyny co możecie mi polecić dla córeczki, która ma krecone włoski. z tyłu głowy ma powycierane włoski i strasznie zmechacone. Jaki szampon uzywać, odżywkę, szczotkę? Ja sama mam proste włosy więc nie wiem jak małej pielęgnować te sprężynki.

Poleciłabym jakiś delikatny szampon (fajny jest babydream z lewkiem, ułatwiający rozczesywanie), dla tak małej dziewczynki raczej żadne odżywki nie wchodzą w grę. Niech urośnie to będzie mieć więcej cierpliwości Można pougniatać chwilkę mokre włoski i niech wyschną. Nie czesać na sucho. Na razie chyba tyle Ewentualnie można by się zaopatrzyć w jakąś lekką odżywkę bez spłukiwania i dać dosłownie groszek w wilgotne włosy. Chyba ecolab ma serię baby, czekaj, poszukam
O jest --> http://lawendowaszafa24.pl/pl/p/Bals...Baby-Care/2604
Tylko ten skład, który jest tam podany to raczej skład jakiegoś szamponu jest

Napisane przez iwonsia01

Osobiście odradzam kupno TT. Ja jakiś czas temu kupiłam i już po 1 użyciu żałowałam wydanych pieniędzy. Moim zdaniem ta szczota nic nie robi, zwłaszcza z włosami kręconymi. Wyrywała mi je i robiła siano. Tylko grzebień z szeroki ząbkami od x lat się u mnie sprawdza.

Mi strasznie połamało końcówki, musiałam podcinać, a nie szarpałam ani nic

[wikaa24]

Napisane przez martaakow

Ja Was jeszcze co jakiś czas podczytuję, ale się nie udzielam, bo moje włosy dalej od fal już być nie mogą, tak się wyprostowały

Moje też podcięłam je 20 cm bo myślałam że są za ciężkie ale nic nie pomogło

Dziewczyny, czy ten szampon z może powodować łupież?

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...kolagenem.html

Używałam ich już z pół roku, tylko wersji z zieloną zakątka. Przeprowadziłam się ostatnio, woda jest strasznie twarda, skalp suchy no i pojawił się łupież, dużo, bardzo.

Polecacie coś do nawilżenia skalpu oprócz glutka z siemienia?

[martaakow]

Napisane przez wikaa24

Moje też podcięłam je 20 cm bo myślałam że są za ciężkie ale nic nie pomogło

Dziewczyny, czy ten szampon z może powodować łupież?

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...kolagenem.html

Używałam ich już z pół roku, tylko wersji z zieloną zakątka. Przeprowadziłam się ostatnio, woda jest strasznie twarda, skalp suchy no i pojawił się łupież, dużo, bardzo.

Polecacie coś do nawilżenia skalpu oprócz glutka z siemienia?

Każdy szampon, który nie pasuje skórze, może powodować łupież

Na nawilżenie skóry głowy dobrze u mnie działała maska drożdżowa z BingoSpa i pantenol.
Miałam w domu tę piankę z pantenolem, co się stosuje na oparzenia (np. słoneczne) i jako że leżała sobie nieużywana, to zużyłam ją właśnie na skórę głowy

[Klaudenc]

Napisane przez wikaa24

Moje też podcięłam je 20 cm bo myślałam że są za ciężkie ale nic nie pomogło

Dziewczyny, czy ten szampon z może powodować łupież?

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...kolagenem.html

Używałam ich już z pół roku, tylko wersji z zieloną zakątka. Przeprowadziłam się ostatnio, woda jest strasznie twarda, skalp suchy no i pojawił się łupież, dużo, bardzo.

Polecacie coś do nawilżenia skalpu oprócz glutka z siemienia?

A jaki jest skład tego szamponu? Jeśli ma wysoko zapach i sól to szczególnie sól lubi wysuszać skórę głowy i powodować łuszczenie przy takiej twardej wodzie, ale może ma jakieś ziółka czy inny składnik mogący podrażnić,wysuzyć?

Jeśli to nie jest prawdziwy łupież, czyli od grzybków tylko po prostu mocno wysuszona skóra głowy to od siebie polecam smarowanie mocno zmiękczającym produktem np. olejem palmowym, migdałowym lub jakimś kremem np. Cien Hydro Care do rąk albo Cien krem do ciała z jojobą - obydwa kosmetyki baaardzo zmiękczają i nie podrażniają Do tego odpowiedni niewysuszający szampon i regularny peeling. Dobre są szampony z kwasem salicylowym albo takie specjalnie peelingi-wcierki do skóry głowy, ale nie znam żadnego takiego produktu dostępnego w Polsce by Ci polecić.

[wikaa24]

Napisane przez Klaudenc

A jaki jest skład tego szamponu? Jeśli ma wysoko zapach i sól to szczególnie sól lubi wysuszać skórę głowy i powodować łuszczenie przy takiej twardej wodzie, ale może ma jakieś ziółka czy inny składnik mogący podrażnić,wysuzyć?

Jeśli to nie jest prawdziwy łupież, czyli od grzybków tylko po prostu mocno wysuszona skóra głowy to od siebie polecam smarowanie mocno zmiękczającym produktem np. olejem palmowym, migdałowym lub jakimś kremem np. Cien Hydro Care do rąk albo Cien krem do ciała z jojobą - obydwa kosmetyki baaardzo zmiękczają i nie podrażniają Do tego odpowiedni niewysuszający szampon i regularny peeling. Dobre są szampony z kwasem salicylowym albo takie specjalnie peelingi-wcierki do skóry głowy, ale nie znam żadnego takiego produktu dostępnego w Polsce by Ci polecić.

Maskę mam, ale po ostatnim cięciu włosy są jak nie moje i obciąża je wszystko, chyba że nałożyć maskę przed myciem?


Yep, sól prawie na samej górze a te poprzednie wersje były takie fajne...

Napisane przez martaakow

Każdy szampon, który nie pasuje skórze, może powodować łupież

Na nawilżenie skóry głowy dobrze u mnie działała maska drożdżowa z BingoSpa i pantenol.
Miałam w domu tę piankę z pantenolem, co się stosuje na oparzenia (np. słoneczne) i jako że leżała sobie nieużywana, to zużyłam ją właśnie na skórę głowy

[sandrek]

Napisane przez wikaa24

Moje też podcięłam je 20 cm bo myślałam że są za ciężkie ale nic nie pomogło

Dziewczyny, czy ten szampon z może powodować łupież?

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...kolagenem.html

Używałam ich już z pół roku, tylko wersji z zieloną zakątka. Przeprowadziłam się ostatnio, woda jest strasznie twarda, skalp suchy no i pojawił się łupież, dużo, bardzo.

Polecacie coś do nawilżenia skalpu oprócz glutka z siemienia?

A masz jakieś zdjęcia porównawcze przed i po obcięciu? Chcę oddać 25 cm włosów, ale nie wiem, ile muszę zapuszczać, żeby włosów nie ścinać na chłopaka.