Ile dostaliście pieniędzy od gości weselnych?

[minimini333]

ciekawe ma dziewczyna podejście....
żal

[Las Vegas]

A jaki jest najlepszy moment na wręczenie koperty? Tak żeby było w miarę dyskretnie i żeby nie szpanować przy wszystkich gościach. Pytam bo na ślubach jestem bardzo i rzadko. Więc kiedy najlepszy moment żeby dać prezent młodym?

[tenebrosa]

Napisane przez Las Vegas

A jaki jest najlepszy moment na wręczenie koperty? Tak żeby było w miarę dyskretnie i żeby nie szpanować przy wszystkich gościach. Pytam bo na ślubach jestem bardzo i rzadko. Więc kiedy najlepszy moment żeby dać prezent młodym?

Przecież prawie każdy daje kopertę, to o jakim szpanie może tu być mowa?

Kopertę daje się podczas życzeń - albo pod kościołem albo na sali. U nas zazwyczaj życzenia są pod kościołem, wręcza się wtedy Parze Młodej kwiaty czy co tam sobie zażyczyli oraz prezenty, najczęściej właśnie w kopercie.

[npg88]

Napisane przez Las Vegas

i żeby nie szpanować przy wszystkich gościach.

Jeśli masz zamiar dać walizkę pieniędzy to lepiej puść przelew

[dr_ka]

My organizujac wesele nawet przez SEKUNDĘ nie pomyśleliśmy o pieniądzach, które mielibyśmy ewentualnie dostać od gości. Może dlatego, że nie robilismy wesela na zasadzie "zastaw się , a postaw się"? Przyjęcie odbyło się w bardzo eleganckim miejscu, byli sami najbliżsi i szczerze mówiąc.. było nam głupio otwierając wieczorem koperty. Na prawdę, nie spodziewaliśmy się, że goście zechcą nas obdarować tak wysokimi sumami. Bo 500, 1000 zł to są spore sumy jak na cieżko pracujących zwykłych ludzi. Mamy zamiar jakoś sie odwdzieczyć naszym gościom.. Na pewno każdy dostanie album ze zdjęciami z tego dnia i myślimy nad czymś jeszcze...

[MySSaaa]

u nas kazdy z gości dostał migdały w czekoladzie w formie takich krzesełek (zarówno były winietkami) i obowiązkowo przynajmniej u nas jest to tradycją dla każdej pary pudełko ciast i babeczek. Co do zdjęć staraliśmy się wyslać/dać kazdej z parze min. 5 fotek z naszego slubu + przegrane CD poniewaz mamy tylko dla nas i dla rodziców.

[npg88]

My tam też nie wnikaliśmy w to, ile dostaniemy, bo ile było - tyle było. Na podziękowanie dla gości też dawaliśmy migdały w woreczkach z organtyny + małe plastikowe gołąbki.
Najlepszym zaś prezentem była podróż poślubna od teściowej

[juliusiab]

witam!!
my mieliśmy wesele na 80 osób, uzbieraliśmy ok 30 tyś!!!, łącznie z prezentami i 'drobnymi' z oczepin. Było to dla nas spore zaskoczenie Inna sprawa, że od teściowej, babci męża oraz jego siostry z chłopakiem nie dostaliśmy nic. Nawet kwiatów czy kartki z życzeniami (które są przecież drobnym, ale jakże miłym gestem ). I właściwie to już sama nie wiem..może i jestem skończoną materialistką, a może się po prostu czepiam, ale wydaje mi się, że coś tu nie gra. Bo nie chodzi już o prezenty (wiadomo-kryzys), ale tak z kompletnie pustymi rękami na ślub syna/wnuka/brata przyjść? A mi jest po prostu przykro, i nie wiem co o tym myśleć...
POZDRAWIAM cieplutko

[cudotechniki79]

U nas było bardzo skromnie. Począwszy od samej ceremonii a na przyjęciu skończywszy. Dwudniowego wesela z hektolitrami wypitego alkoholu nie mieliśmy Było za to skromne przyjęcie, które trwało kilka godzin. Jesteśmy już na tyle dorosłymi osobami (ja mam 32 a moja żonka 30), że wszystko opłaciliśmy sami. Nikt z rodziny nie dołożył się do ślubu. Nie prosiliśmy o to bo i nie było takiej potrzeby. Oboje pracujemy i zarabiamy. Może nie jakieś kokosy, ale jakoś daliśmy rade i zorganizowaliśmy sobie taki ślub jaki chcieliśmy. Po ślubie pojechaliśmy w podróż poślubną, która zaplanowaliśmy z najmniejszymi detalami. Na pieniądze jako prezent ślubny nie liczyliśmy i nie kalkulowaliśmy czy wydane pieniądze nam się zwrócą. Najważniejsza dla nas była sama obecność najbliższym nam osób w tym najważniejszym dla nas dniu. Nawet pogoda nam dopisała i w dniu ślubu świeciło piękne słonko.

[Ifwka]

Jak już pisałam wesele robiliśmy sami, nie myśleliśmy ile dostaniemy i tak większość kosztów trzeba było opłacic przed.
A dostaliśmy w sumie 20 tyś, komplet sztućców na 12 osób, e-booka, zastawe stołową i ja od siostry szkatułkę na biżuterię a apartu; wesele na 90 osób; w kopertach było od 200 do 1000. Licząc wszystkie koszty to wesele sie nie zwróciło, ale jak mówiłam płaciliśmy sami, bez kredytów, z wyprzedzeniem co się dało, więc zostało nam troszkę pieniążków.
Ogólnie wesele było świetne, nie żałujemy żadnych wydatków.

[JennyAniolek]

Wesele na 50 osób (bez nas i obsługi)

Dostaliśmy 18,5 tys + kilka prezentów:
- tygodniową podróż poślubną do Chorwacji od moich rodziców
- voucher na tygodniowy pobyt niedaleko Żywca od dziadków
- piękną walizkę ze sztućcami
- drewnianą skrzynkę z winem i akcesoriami (prezent bardzo podobał się mojemu Mężowi )
- naczynie żaroodporne z podgrzewaczem
- zielony koszyk Pani Domu (min. koszyk, durszlak, miseczki, miotełkę itd.)

Byliśmy pozytywnie bardzo zaskoczeni
W kopertach było od 100 do 4000 zł

[AgusiekT]

Wesele- dotarły 124 osoby, 24tys i 500 euro (plus prezenty).

[Mediona]

My mielismy jeden dzien wesela na 84 osobu
Uzbieraliśmy 30 tysiecy pościel mikrowele 4 wina i książkę
Czy sie zwróciło to nie wiem bo nie liczyłam kosztów
Ale nawet nie myślałam żeby sie zwróciło

[Ani_qa]

U nas wesele zwróciło się całe Z tym, że połowę płaciliśmy my, a drugą połowę moi rodzice ( i mówiąc, że wesele się całe wróciło mam na myśli koszty poniesione przez obie strony). W kopertach były sumy od 50 zł do 4000 zł, oprócz tego prezenty takie jak: porcelanowy zestaw kawowy, kołdra, koc, zestaw sztućców, pościel. Osobny prezent pieniężny od moich rodziców.
Ani przez chwilę nie myśleliśmy ile dostaniemy od gości- wiadomo, każdy by chciał, żeby się zwróciło, ale pod tym kątem nie można robić wesela
Dodam, że wesele było robione na 70 osób-jednodniowe.

[Mediona]

wydaje mi sie ze wiekszość młodych nie mysli zeby im sie zwróciło ale w duszy kazdy o tym marzy

[wika82]

Napisane przez Mediona

wydaje mi sie ze wiekszość młodych nie mysli zeby im sie zwróciło ale w duszy kazdy o tym marzy

Nie każdy.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez wika82

Nie każdy.

Pewnie, że nie każdy

[Suzi_Sun]

Dziwie sie ze ktos liczy na to "ze mu sie zwroci wesele" :/ To po co go robić w ogole?? Co to ma byc...forma zarobku. Wydaje mi sie to obrzydliwe i pazerne. Lepiej nie robic, a pieniadze przeznaczyc na cos innego. Prezenty sa milym gestem i liczy sie kazdy byle byl z serca. To jest dzien rodosci, z zalozenia jedyny taki w zyciu i tu chodzi o cos wiecej niz te x kasy w ta czy w tamta strone.

[guess17]

Ja miałam wesele na ponad 200 osób, w eleganckim lokalu jednodniowe. W kopertach było od 200 do 4000zł. Dostaliśmy w sumie 60 tys. zł + 100$ , 500 franków szwajcarskich, 200 €. No i oczywiście prezenty: sztućce Gerlach, 3 obrazy, komplet szklanek, kieliszków do wina i szampana, dwie śliczne porcelanowe filiżanki i jakieś gry od znajomych. Niestety wesele się nam nie wróciło.

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez Suzi_Sun

Dziwie sie ze ktos liczy na to "ze mu sie zwroci wesele" :/ To po co go robić w ogole?? Co to ma byc...forma zarobku. Wydaje mi sie to obrzydliwe i pazerne. Lepiej nie robic, a pieniadze przeznaczyc na cos innego. Prezenty sa milym gestem i liczy sie kazdy byle byl z serca. To jest dzien rodosci, z zalozenia jedyny taki w zyciu i tu chodzi o cos wiecej niz te x kasy w ta czy w tamta strone.

przepraszam że piszę post pod postem ale muszę odpowiedzieć. Tu gdzie mieszkam wesele prawie zawsze się wraca nawet z nawiązką. Już piszę dlaczego. Otóż wiele par robi wesele na remizie, u nas remizy nie wyglądają już jak te dawne zabite dechami remizy. Są naprawdę świetne miejsca, jest dużo miejsca do tańczenia i zabaw. Stoliki są poukładane jak w każdym innym lokalu. Niestety wiadomo trzeba samemu za wszystkim latać, ale to jest w sumie nic. Za wynajęcie takiej remizy biorą 2000zł a wesela mają co tydzień więc stratni nie są.

[wika82]

Napisane przez guess17

przepraszam że piszę post pod postem ale muszę odpowiedzieć. Tu gdzie mieszkam wesele prawie zawsze się wraca nawet z nawiązką. Już piszę dlaczego. Otóż wiele par robi wesele na remizie, u nas remizy nie wyglądają już jak te dawne zabite dechami remizy. Są naprawdę świetne miejsca, jest dużo miejsca do tańczenia i zabaw. Stoliki są poukładane jak w każdym innym lokalu. Niestety wiadomo trzeba samemu za wszystkim latać, ale to jest w sumie nic. Za wynajęcie takiej remizy biorą 2000zł a wesela mają co tydzień więc stratni nie są.

Nie zrozumiałaś, to nie remizie ma się zwrócić, a PM.

[GagaFace]

Napisane przez Layla79

teraz średnio daje się do koperty 300 zł, dla bliskich przyjaciół min. 500 zł. my prosiliśmy wszystkich gości o pieniądze i tak też dostaliśmy, od rodziców kilka tysięcy, od babci 1500 zł, a znajomi bardzo mnie rozczarowali.. właściwie można powiedzieć najbliżsi przyjaciele. otóż pomimo prośby o pieniądze otrzymaliśmy od 8 osób ogrodową huśtawkę wartości ok. 700 zł. czyli wychodzi niecałe 200 zł od pary.
powiem więcej.. huśtawkę otrzymaliśmy w częściach w postaci desek do samodzielnego złożenia. jak się okazało, deski były nieco wykrzywione, cała huśtawka nie trzymała się kupy i teraz nam tylko zagraca ogródek.
w odwecie chcieliśmy im również kupić jakiś paskudny prezent z okazji ślubu, ale niestety nie potrafiłam. jedyne, co, to również nie uszanowałam ich decyzji i zamiast bonu na zakup agd dostali prezent.
jeżeli nie uszanowali, że chcemy pieniądze, to my też nie uszanowaliśmy ich prośby. działa to w obydwie strony.

nam znajomi dawali do kopert 300 zł, przyjaciele nabliżsi dali 500 zł, rodzina 1500 zł i więcej. otrzymaliśmy dużo kwiatów i najlepiej dawać kwiaty na gąbce, najdłużej się trzymają. byliśmy bardzo zadowoleni, że wszyscy niemalże dali nam koperty. ta huśtawka była ewenementem, ale niemiłym.

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

czytałam tu kilka postów o zastawie stołowej.

dostaliśmy komplet 6 filiżanek, totalnie nie w moim guście i na dodatek nie mam komu ich podać, bo nie pasują do mojej zastawy, a często mamy powyżej 6 gości. więc stoi bez sensu. a można by kupić paterę. to lepszy pomysł i zawsze się przyda. szklaną albo kryształową.

najgorszym pomysłem są jednak prezenty przechodnie. zawsze mnie to dziwiło, bo moja babcia często zostawiała sobie prezent nie odpakowując. teraz sami czasem tak robimy, jeżeli coś jest totalnie nie w naszym guście. ale dać komuś prezent przechodni w uszkodzonym pudełku? tak dostali znajomi, zastawę stołową. i będzie głupio, jak zobaczą na filmie, kto dał.

To jakiś żart prawda ?
Jak można oczekiwać od swoich "najbliższych" przyjaciół tony pieniędzy? Takim zachowaniem, prezentujesz naprawdę niski poziom kultury. Dla mnie to zwykłe buractwo i tyle.

[Mediona]

My prezentów prawie nie dostaliśmy z racji tego ze przebywamy za granicą, ale od znajomych otrzymaliśmy mikrofalówkę (świetna ) podarowałam teściowej bo nie miałam jak jej przewieś wiec powiedziała ze jak tylko zjedziemy do Polski to zakupi dla mnie mikrowele.
Wiem ze nie powinno sie oddawać komuś prezentu ślubnego ale co miałam z nią zrobić i gdzie przechować.A tak to jeden komplet poscieli.
Zamiast kwiatów to 3 wina i książkę.
Z win i książki byłam strasznie zadowolona.

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Jak napisałam żę każdy z nas po cichu liczy ze sie wesele zwróci to wielkie oburzenie nastało. Ale jestem ciekawa ile z was robiło samemu wesele i od grosika wykładamo z własnej kapsy.
A ja jestem zdania ze jeżeli ktoś przychodzi na wesele i cały dzien i całą noc i ma załatwiony dojazd i zakwaterowanie poje popije ile sie da to chamstwem jest jeżeli ktoś sypnie jakieś drobne do komery albo komplet poscieli z targu.
I nie chodzi o to czy sie zwóci czy nie ale wiekszość par zapierdziela na wesele latami zeby odłożyć i mieć satysfakcje ze sami sobie uzbierali a nie rodzice za wszystko wykładali.

[guess17]

Napisane przez wika82

Nie zrozumiałaś, to nie remizie ma się zwrócić, a PM.

Zrozumiałam, tylko chciałam powiedzieć że remiza nie jest stratna. A co do PM to chyba nie ma wątpliwości. Oni nigdy nie są stratni.

[kropeczka1984]

Napisane przez Mediona

Jak napisałam żę każdy z nas po cichu liczy ze sie wesele zwróci to wielkie oburzenie nastało. Ale jestem ciekawa ile z was robiło samemu wesele i od grosika wykładamo z własnej kapsy.
A ja jestem zdania ze jeżeli ktoś przychodzi na wesele i cały dzien i całą noc i ma załatwiony dojazd i zakwaterowanie poje popije ile sie da to chamstwem jest jeżeli ktoś sypnie jakieś drobne do komery albo komplet poscieli z targu.
I nie chodzi o to czy sie zwóci czy nie ale wiekszość par zapierdziela na wesele latami zeby odłożyć i mieć satysfakcje ze sami sobie uzbierali a nie rodzice za wszystko wykładali.

Ja bym napisała raczej, że każdy liczy na to, że nie straci na weselu. Niby wiadomo, że idąc na wesele trzeba dać prezent, ale tak naprawdę to np. u nas, gdzie za 2 dni wesela wyszło od osoby 240 zł (nie najdroższa sala) + wydatki związane z samym ślubem i oprawą, to tak naprawdę chyba niektórzy goście w ogóle by nie przyszli. Jak podliczyłam wszystkie wydatki ślubne, to wyszło, że jedna osoba "musiałaby" dać w kopercie co najmniej 400 zł. Od pary to jest 800zł!!! Od nikogo tyle nie oczekiwałam. W sumie jakie miałam prawo oczekiwać od kogoś za to, by zwróciło mi się za suknię, fryzurę, kwiaty skoro tak naprawdę te dodatki to już moje widzimisię. Wręcz koleżanka mi mówiła, że raczej nie przyjdzie na wesele, bo kasy nie ma, to na nią nakrzyczałam, bo ja chciałam mieć w swoim otoczeniu ludzi, których kocham/lubię. Dostałam od niej serwis do kawy i jestem bardzo zadowolona, że w ogóle przyszła, że cieszyła się ze mną w tym dniu.
Dodam, że za moich gości (tylko za wesele) płacili moi rodzice. Ja miałam kasę odłożoną na ten cel, ale oni powiedzieli, że jak jednej córce wyprawili wesele, to i drugiej wyprawią. Mój Mąż SAM musiał zarobić na swoich gości.

Podsumowując nie oczekujmy, że ktoś nam zwróci za wesele. Skoro ja sobie wymarzyłam ten dzień w pięknej sali z mnóstwem kwiatów, to JA za to płacę. Mogłam zarobić na weselu robiąc je np. w remizie (nie ubliżając nikomu), nie urządzając poprawin, czy kupując używaną suknię. Ale tego nie zrobiłam i nie mam prawa oczekiwać, że ktoś mi za to zwróci

[Laura088]

Zebraliśmy zdecydowanie za dużo, byliśmy w szoku nie spodziewaliśmy się, że w jednej z kopert zobaczymy 2000zł od osoby której jest ciężko a tyle dała- szczerze było nam głupio, że tyle włożyła. Ci co więcej zarabiają dali mniej, a co mniej więcej nie rozumie tego. Mieliśmy małe wesele bo taka rodzina ale zdecydowanie za dużo uzbieraliśmy w porównaniu do kosztów jakie włożyliśmy.

[doska1]

Mój brat wesele miał 3 lata temu i zebrał z żoną ponad 40 tys, było 130 osób. Dostali też 2 żelazka, 3 koce,, zastawe stołową, komplet filiżanek, garnki, pościel, ręczniki i dużo nieprzydatnych rzeczy, typu: kompozycje ze sztucznych kwiatówczy też krysztalowe naczynia (ktore sie kiedys dawalo na slub). Generalnie wesele im się nie zwróciło....

[Kejthx]

My organiowalismy wesele na ok. 110 os w zeszłym roku. Wszytko sami opłaciliśmy, wydalismy ok 55 tysięcy na wesele/ślub. Dostalismy ok. 45 tysięcy od gości. nie liczyliśmy, że to będzie taka kwota, w ogole nie myśleliśmy o tym. Marzyliśmy jedynie aby to był piękny dzień dla Nas i naszych gości. Byliśmy bardzo zaskoczeni kwotą +prezenty. Do dziś mamy większość kasy na koncie, jedynie opłaciliśmy sobie z tej kaski podróz poślubną na Kanary

[senna87]

Dziewczyny, bez obrazy ale nie mogę uwierzyć w to, co niektóre z Was wypisują. Strasznie to smutne. Sama za 4 miesiące wychodzę za mąż i przez myśl mi nie przyszło żeby liczyć ile kto mi przyniesie pieniędzy. To będzie dla mnie jeden z najważniejszych dni w życiu i zapraszam gości po to, żeby byli ze mną z moim TŻ w tym dniu, żeby byli świadkami naszej przysięgi w kościele, a potem świętowali razem z nami pierwsze godziny naszego małżeństwa. Dla mnie największym prezentem będzie to, że przyjadą specjalnie dla nas, niektórzy z daleka. Nie przyszło mi też do głowy przeliczanie wydatków ślubnych na osobę. Staramy sie aby ugościć naszych gości jak najlepiej potrafimy biorąc pod uwagę nasze możliwości. Szczere, prosto z serca życzenia i dobre słowo potrafią być cenniejsze niż kwota z trzema serami wetknięta w kopertę.

[hebanowe noce]

My jesteśmy przed weselem. Jeśli chodzi o finansowanie, bardzo pomogli nam rodzice Tż. W sumie to mieliśmy wcale nie robić wesela, a jedynie obiad dla najbliższej rodziny w domu, ale u niego w rodzinie są przyjęte wesela. Dlatego rodzice Tż-a wolą sfinansować wesele niż żeby go w ogóle nie było (bo nie wypada).
W trakcie okazało się, że musimy dołożyć 5 tysięcy ze swoich, które mieliśmy odłożone na meble do pokoju (za kilka miesięcy powiększy nam się rodzina). Zrezygnowaliśmy z wierszyka na zaproszeniach z prośbą o pieniądze. Uważam, że każdy przyniesie to, co uzna za stosowne, ale wolelibyśmy pieniążki, żeby kupić za nie taką wielką szafę na wszystkie rzeczy, jakie posiadamy (nasz pokój ma tylko kilka metrów, dlatego funkcjonalność jest ważna) i wymarzone łóżko.
Mimo wszystko mam nadzieję, że zaproszeni będą i nikt nie pomyśli sobie "nie przyjdę, bo nie mam co włożyć do koperty".
Jeśli ktoś chciałby nam coś podarować, ale go nie stać to wolałabym dostać w kopercie 20 zł niż komplet pościeli czy ręcznik, które na razie nie są nam potrzebne, bo w końcu nasze gniazdko będziemy budować dopiero za półtora roku, a kołdrę wymieniamy na większą. Nie mamy gdzie trzymać tych wszystkich zastaw i garnków.

[JJJustynAAA]

My mając wesele na 76 osób zebraliśmy około 30.000 zł i komplet 72 częściowy zastawy. i szczerze powiem że nie spodziewaliśmy się takiej kwoty. Jest nam bardzo miło ale pieniądze to nie było to na czym nam najbardziej zależało. A na tym by były z nami osoby które chciały być w tym dniu.

Nigdy nie liczyłam na to by mi sie wesele zwróciło bo przecież nie o to w tym wszystkim chodzi.