2 pytania o niszczenie się włosów

[apsiik]

Chciałam się zapytać w jaki sposób włosy się mniej niszczą:

1. rozpuszczone / związane / spięte / splecione w kok czy w warkocz,

2. pod czapką czy na wietrze, deszczu, śniegu i mrozie.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[LadyMakbet18]

Napisane przez apsiik

Chciałam się zapytać w jaki sposób włosy się mniej niszczą:

1. rozpuszczone / związane / spięte / splecione w kok czy w warkocz,

2. pod czapką czy na wietrze, deszczu, śniegu i mrozie.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Moim zdaniem najmniej niszczą się rozpuszczone włosy, ew spięte delikatną gumka w kucyk.

No i jeśli wychodzisz z domu z włosami suchymi to mróz im niewiele zrobi, wiatr także, a co do deszczu, to wiadomo w dzisiejszych czasach zanieczyszczen moze szkodzic, ale od tego sie juz mozna chronic parasolem

[aeronauta]

1. Najlepiej spięte w luźny warkocz, bądź związane miękką frotką (zresztą jest cały wątek o tym jak spinać włosy, żeby ich nie niszczyć)
2. zdecydowanie pod czapką. Bo chronisz skórę głowy wtedy przed mrozem, co jest bardzo ważne.

[nenowka152900]

Napisane przez aeronauta

1. Najlepiej spięte w luźny warkocz, bądź związane miękką frotką (zresztą jest cały wątek o tym jak spinać włosy, żeby ich nie niszczyć)
2. zdecydowanie pod czapką. Bo chronisz skórę głowy wtedy przed mrozem, co jest bardzo ważne.

dokładnie

[Jolie2601]

Napisane przez apsiik

Chciałam się zapytać w jaki sposób włosy się mniej niszczą:

1. rozpuszczone / związane / spięte / splecione w kok czy w warkocz,

2. pod czapką czy na wietrze, deszczu, śniegu i mrozie.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

l1. uźne, rozpuszczone włosy żyją własnym życiem nic ich nie ściska ale z drugiej strony często ocierane są paskiem od torebki/torby/plecaka czy też ocerają się o ubranie- poza tym są sytuacje kiedy rozpuszczone włosy odpadają bo są niepraktyczne- ja do pracy je upinam w luźny kok, kucyk czy warkocz- nie przeszkadzają mi wtedy a i mniej się niszczą

2. mróz, wiatr, deszcz czy śnieg to masakrator dla włosów- ja niestety czapek nie trawię więc zakładam kaptur

[taka_sobie_ja]

Napisane przez Jolie2601

l1. uźne, rozpuszczone włosy żyją własnym życiem nic ich nie ściska ale z drugiej strony często ocierane są paskiem od torebki/torby/plecaka czy też ocerają się o ubranie- poza tym są sytuacje kiedy rozpuszczone włosy odpadają bo są niepraktyczne- ja do pracy je upinam w luźny kok, kucyk czy warkocz- nie przeszkadzają mi wtedy a i mniej się niszczą

2. mróz, wiatr, deszcz czy śnieg to masakrator dla włosów- ja niestety czapek nie trawię więc zakładam kaptur

dokładnie ja rozpuszczone albo warkocz, a na dworze tylko kaptur, bo też nie znoszę czapek