|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2012-01-29, 08:53 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
Drogie mamy !
Mam problem. Mój 1,5 roczny synek ma problem z oczkiem tzw od długiego czasu mu łzawi. Teraz dostaje drugie krople do oczka ale pani powiedziała że możliwe że będzie konieczny zabieg oczyszczania oczka (coś tam łzowego..) Martwi mnie to tym bardziej, że takie duże już dziecko jest usypiane do zabiegu. Czytałam że po takim zabiegu też się daje przez jakiś czas krople do oczka ale.. Pewnie by mu pomogły same krople z tym że nie mogę sobie poradzić żeby mu je wkropić. Już nie chodzi o samo trzymanie dziecka bo z tym nie mam problemów, ale mój synek strasznie mocno zaciska oczka, nie ma szans żeby mu nawet na siłę otworzyć. Próbwałam różnych metod, po złości i dobroci, dmuchałam w oczko żeby otworzył, mówiłam do niego, zajmowałam czymś ale to nic nie daje.. Boję się że nawet jeśli miałby mieć zabieg to i tak nic nie da bo będę musiała przez jakiś czas i tak mu wkraplać kropelki ale jak mam to zrobić jak on strasznie zaciska oczka? Wtedy mu te krople nie chcą wlecieć.. Doradźcie mi co mam zrobić żeby mi się udało, żeby otworzyć mu oczko. W szpitalu przecież też są dzieci i jakoś pielęgniarki muszą sobie radzić z wkraplaniem, dlaczego ja nie potrafię? Już nie wiem co mam wymyśleć Doradźcie proszę;* |
2012-01-29, 09:43 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
Ja daję krople mojemu synowi odkąd skończył 5 miesięcy i na początku były problemy i dawałam mu na siłę ale to trwało krótko. Teraz syn ma 5,5 roku i sam się upomina o krople.
A co do czyszczenia kanalików łzowych to syn też miał czyszczone i po tym nie musiałam mu dawać żadnych kropli. Krople dostaje tylko dlatego, że jest po paru operacjach i żeby nie musiał mieć kolejnego zabiegu.
__________________
17.09.2006 KAMIL 14.01.2012 TOBIASZ 07.11.2010[*] Mój Aniołek
10.02.2011[*] Mój Aniołek 10.10.2016[*] Mój Aniołek |
2012-01-29, 11:15 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
przetkanie kanalika łzowego
ja przetykałam synowi (nie ja, szpital) gdy miał pól roku potem dostawał jakieś kropelki, chyba po to żeby nadkażenia nie było przetkany kanalik na nowo nie zarośnie |
2012-01-29, 17:03 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 550
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
moze sproboj zakrapiac sobie oczka a potem jemu, zeby widzial ze ty tez tak musisz robic
w szpitalach matki zakladaja sobie wenflony zeby dzieciom bylo razniej, moze u Was to sie sprawdzi?
__________________
|
2012-01-29, 17:04 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
Mój też miał okres, że nie tolerował kropli. Spróbuj zakraplać tak - połóż go sobie na kolanach, żeby główka była poziomo, jak będzie miał zamknięte oczka, to zakrop tak, żeby krople były w wewnętrznym kąciku oka. Generalnie, jak go np. połaskoczesz, czy zrobisz z tego zabawę, powinien otworzyć oczka i krople same wpłyną. Czasem się po prostu nie da, ale na to jest bardzo prosty sposób - nam pediatra zmieniła krople na maść posmarować możesz nawet zamknięte oko, a jak mały będzie się wściekał i tarł oczy, to nic nie szkodzi, tylko lepiej, bo wetrze sobie maść porządnie w oczy - tak powiedziała własnie nasza pediatra, jak zmieniała krople na maść.
Bardzo wiele dzieci ma taki problem - mój synek prawie do 3,5 roku życia praktycznie każdą infekcję miał połączoną z ropiejącym okiem - jak miał okres, że nie było problemu z kroplami, to wystarczał Chibroxin - okulista zalecił, żeby zawsze prosić pediatrę o receptę, żeby mieć w domu, a jak był bunt na krople, to pediatra zapisała nam neomecynę w maści. Po którejś infekcji oka złapanej jak zwykle od kataru problem sam przeszedł. Po prostu była kolejna infekcja ale już bez ropiejącego oka. Postaraj się w miarę możliwości masowac te kanaliki łzowe, ale jeżeli maluch się nie zgadza, to nic na siłę. W większości wypadków to przechodzi, tylko niestety przez jakąś ilość infekcji trzeba przejść U nas najlepiej sprawdził się patent pediatry ze zmianą kropelek na maśćMyślę, że w Twoim przypadku to się sprawdzi, bo włąsnie ja miałam to samo - zamknięte oczy i za nic nie chciał otworzyć. Krople w tym przypadku spłyną, ale maść już nie i jak mówię, dodatkowo złoszcząc się, sam sobie pięknie powciera tę maść w oczka po prostu maścią posmarujesz cały wewnętrzny kącik i wzdłuż zamkniętej powieki i to wystarczy - po otwarciu oka maść sama przedostanie się tam, gdzie ma być. Edytowane przez SzmaragdowyKotek Czas edycji: 2012-01-29 o 17:09 |
2012-01-29, 19:18 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
przetykanie kanalików trwa doslownie moment, zawet jezeli go uspia do tego to nic mu sie nie stanie , nie ma co panikowac
przetykanie nie boli, mój synek miał przetykane w wieku 8 miesiecy, byłam obecna przy zabiegu, naprawde nic stasznego
__________________
GABRYŚ - nasz mały skarb 29. 01. 2009 start - 94 17.12.2011 cel 1 - 90 - osiągnięty cel 2 - 85 - osiągnięty 24.03.2012 cel 3 - 80 - ........ cel 4 - 75 - ......... cel 5 - 70 - ........ |
2012-01-29, 19:24 | #7 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
Cytat:
No tak, ale narkoza nie jest obojętna i ZAWSZE jest połączona z jakimś ryzykiem. Moim zdaniem jeżeli nie ma wyjścia, to nie ma wyjścia, ale najpierw trzeba próbować innymi metodami, bo w większości przypadków jest to możliwe, że kanalik się udrożni bez zabiegu. To oczywiście tylko moja opinia |
|
2012-01-29, 19:58 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
szmaragdowyKotek pocieszyłaś mnie trochę. Ale mojemu synkowi już jakieś pół roku tak łzawi jak nie dłużej myślisz że to może samo przejść? (tzn jeśli dałoby się zamienić krople na maść i masować mu kącik oczka?) Jak byłam z nim u okulisty to się dziwiła czemu tak późno przyszłam a ja najzwyczajniej w świecie myślałam że jakoś mu sama pomogę i mu przejdzie (tzn z kroplami przepisanymi przez pediatrę), poza tym raz mu ropiało później mu przeszło i już tylko łzawi czasem mocniej czasem mniej..
Nie chcę go wysyłać na zabieg jeśli nie jest to konieczne ----------- jeszczze chciałam zapytać czy zwykły pediatra może przepisać taką maść do oka czy musi okulista? Edytowane przez kinia656 Czas edycji: 2012-01-29 o 20:47 |
2012-01-29, 20:50 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
Ja też nie chciałam, zwłaszcza że nasz okulista-pediatra też taki dość sceptyczny jest odnośnie zabiegu i powiedział, żeby robić wszystko, co można, więc robiliśmy wiesz, chodzi o to, ze z biegiem czasu dziecko rośnie i kanaliki po prostu same się poszerzają, więc jeżeli nie ma jakiegoś dramatu, to radził nam poczekać. U nas było tak, że ja wyszłam z porodówki już z ropą na oku i paprało się coś non stop, ale coraz rzadziej, coraz rzadziej stopniowo. Na początek był sulfacetamid, który nie zadziałał, więc dostaliśmy Chibroxin - genialny lek i właśnie kazał nam go zawsze mieć w domu - jakby co to od razu wpuszczać. Nigdy nie było problemu, aż tu nagle mały zastrajkował z kroplami, które nie pomagały, no bo nie były w zasadzie wpuszczane, więc jak miały pomóc a synek dostawał ropy w oku przy każdym katarze. Nasza pediatra tak jak Ci pisałam zmieniła nam Chibroxin na Neomecynę i działało super - własnie było dokładnie tak, że im mocniej się wściekał, tym dokładniej wcierał w oczy. W zeszłym roku, jak miał 3 lata i kilka miesięcy dostał po kolei 6 infekcji (przedszkole się zaczęło) - takich niegroźnych katarków - ale 5 razy miał w ciągu chyba 3 miesięcy infekcję oka do tego. Przestraszyłam się i już miałam przy szóstej dzwonić do pediatry pytać o to oko, bo długo mieliśmy przerwę w tych infekcjach, a tu nagle kilka razy z rzędu ta neomecyna w oczach, więc chociaz chciałam prosić o zmianę leku, żeby mu tam czegoś w tych oczach nie wyhodować, ale niespodzianka - szósty katar przebiegł bez żadnych problemów z okiem i nasze problemy skończyły się na amen Mam fajnych lekarzy - oboje z Uniwersytetu Medycznego i tacy raczej skłonni do tego, żeby nie ingerowac za mocno i nie wysyłac dziecka na zabieg. Okulista powiedział mi, że naprawdę jest garstka dzieci, które z tego nie wyrosną, więc dopiero przy bardzo poważnych problemach on wysyła na zabieg. Zastosowanie maści czy kropli przez kilka dni nie uważam za bardzo dolegliwe, więc podążaliśmy tym tropem Troszkę było tych leków w oko, ale to jeden raz taka pechowa seria, normalnie zdecydowanie rzadziej - na początku jak był zupełnie malutki częściej, ale potem to były długie przerwy, takie kilkumiesięczne. Ja uważam, ze było warto. Po prostu poproś o zmianę formy leku, u mnie podziałało. Ta neomecyna jest o tyle fajna, ze ona cała pięknie "obkleja" oko i zawsze coś tam się wetrze, a kącik jak posmarujesz grubiej, to zawsze dostanie się w ten kanalik łzowy.
A jeżeli chodzi o łzawienie, to mój płakał jak bóbr na dworze chyba dłużej niż do 2 rż z tego, co pamiętam na ulicy każdy pytał, czemu dziecko płacze pan doktor powiedział mi, że ja też mam podobną budowę, więc pewnie ma to po mnie, ale powinno mu minąć - i miał rację (moja babcia też tak miała) wszystko naturalnie się porozszerzało. U nas problemy zakończyły się definitywnie jak synek miał 3,5 roku Oczywiście leki i masaż kącika były tylko jak w oku pojawiała się ropa i zgodnie z zaleceniem - 5 dni - 3 razy dziennie - nie dłużej i nie krócej!!! Łzawienie to łzawienie i samo przejdzie bez leków - u nas zawsze na dworze łzawił. Wiesz, wiadomo, że każde dziecko jest inne i ja nie neguję, że może u Twojego dziecka przetkanie kanalików jest niezbędne, ale przed podjęciem ostatwecznej decyzji o takim zabiegu skonsultowałabym się przynajmniej jeszcze z 2 specjalistami, bo to jest jednak narkoza i w życiu nie wpakowałabym małego dziecka pod narkozę bez absolutnej konieczności i wyczerpania wszsytkich innych nieinwazyjnych metod. Edytowane przez SzmaragdowyKotek Czas edycji: 2012-01-29 o 21:07 |
2012-01-29, 21:07 | #10 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
Cytat:
wiem ze narkoza nie jest obojetna ale stan zapalny w oku i ciagłe zakrapianie lekarstami tez chyba takie super nie sa zwłąszcza ze dzeiecko raczej cierpi jak mu oczy ropieja a czeste stany zapalne moga powodowac w przyszłosci inne dolegliwosci
__________________
GABRYŚ - nasz mały skarb 29. 01. 2009 start - 94 17.12.2011 cel 1 - 90 - osiągnięty cel 2 - 85 - osiągnięty 24.03.2012 cel 3 - 80 - ........ cel 4 - 75 - ......... cel 5 - 70 - ........ |
|
2012-01-29, 21:20 | #11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
Cytat:
No własnie się nie męczyło, bo kropelki czy maść co kilka miesięcy to moim zdaniem nie jest duży problem. Jak pisałam problem był przy nagłych częstszych infekcjach, ale ta seria trwała vc ok 2-3 miesięcy a potem samo wszystko przeszło. Moje dziecko nie cierpiało, bo przy początku stanu zapalnego krople czy maść od razu pomagają i nic się nie paprze, więc to nie boli - po prostu jakby miał śpiocha w oku w pierwszym/drugim dniu, potem już nie ma. Na pewno infekcje nie są super, ale taki sposób leczenia stosowaliśmy na zalecenie lekarzy i uważam, ze to było mniejsze zło niż narkoza. Nie ma mowy o stanie zapalnym, jeśli oko jest chronione przez lek od początku. Jeszcze raz podkreślam - gdyby była taka konieczność, poszłabym na zabieg, ale nie było takiej konieczności. Zresztą okulista nam zapowiedział, że prawdopodobnie w przypadku mojego dziecka łzawienie w jakimś stopniu trwałoby nadal, aż dziecko podrośnie, bo była nadprodukcja łez z powodu wrażliwości oka, a na to przetkanie kanalików nie ma żadnego wpływu. Dziecko dojrzało, oczy już nie reagują w ten sposób na światło czy wiatr i problem rozwiązał się sam. Każda mama podejmuje decyzję odnośnie zdrowia swojego dziecka. W naszym przypadku uważam, że była to dobra decyzja - nie porównuję nawet "siły rażenia" kropli podawanych co kilka miesięcy przez kilka dni z narkozą. |
|
2012-01-31, 07:36 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
my wkraplaliśmy znienacka. mąż zabawiał, a ja wtedy wkraplałam i nie zdążyła zamknąć oka.
kanalik trzeba masować, pokazywali Ci lekarze, jak? |
2012-01-31, 20:28 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
tak, pokazywała mi, że w kierunku nosa. Tzn od kącika oka i zaraz w stronę nosa. (jeśli prawe oko to od oka w lewa strone)
Czy pediatra moze wypisac mi recepte na ta masc do oka? neomecyne? czy tylko okulista? Mi znienacka sie nie udaje |
2012-01-31, 20:42 | #14 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
Cytat:
Każdy lekarz może, nawet dentysta, ale wiesz, nie bierz recepty w ciemno! Koniecznie skonsultuj się z lekarzem przed zmianą leku. No i nie muszę mówić, że wyłącznie 5 dni - ani dłużej ani krócej po 3-4 razy dziennie, bo inaczej wyhodujesz dziecku jakąś grzybicę z oczach. I neomecyna to przy infekcji, a nie przy łazawieniu - może Twój tak jak mój ma po prostu nadwrażliwe oczy i łzawią przy wietrze, słońcu, jaśniejszym świetle itp. - na to absolutnie nie stosuje się maści ani kropli - i nadwrażliwość nie ma nic wspólnego z zatkaniem kanalików - mija, kiedy oko dojrzeje, ale jak to jest u Twojego dziecka to musi się wypowiedziwec okulista. Na neomecynę świetnie robi się masaż kącików oka - daje super poślizg - nie musisz masować długo, wystarczy, ze kilka razy przeciągniesz palcem |
|
2012-02-01, 03:50 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
Cytat:
może spróbuj pośpiewać, śpiewasz śpiewasz, ręka obok głowy i nagle ciach i kropla w oku. żeby dziecko się nie spodziewało. no coś musisz wymyśleć, byle nie iść do szpitala. |
|
2012-02-01, 21:04 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
a jak nic nie pomoże to co? okulista mi powiedział że jak krople nie pomogą to na oczyszczenie kanalika mam iść z nim... a krople juz dlugo dostaje z tym ze niezbyt mu wpadaja do oka.
Nie wiem czy czekac az samo minie czy co |
2012-02-01, 21:24 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
a jak nic nie pomoże to co? okulista mi powiedział że jak krople nie pomogą to na oczyszczenie kanalika mam iść z nim... a krople juz dlugo dostaje z tym ze niezbyt mu wpadaja do oka. Nie wiem czy czekac az samo minie czy co [/QUOTE]
Najpierw spróbuj zmienić lek i okulistę. Nie zakładaj, że NIC nie pomoże. Z całą pewnością nie warto hodować w oku infekji,. bo źle się to może skończyć, ale na pewno warto spróbować z maścią czy może jeszcze jakimś innym lekiem. Ja kładłam małego sobie na kolanach, łaskotaliśmy go i tak troszkę w formie zabawy smarowałam mu grubo powiekę i kącik. Wcześniej myłam mu łapki, bo wcierał potem tę maść, że aż miło Nawet sama dawałam radę, Ty też dasz Dużo zależy od lekarza, są tacy, co od razu wysyłają na zabieg ale tez są inni - spróbuj znaleźć takiego, żeby jego podejście Ci pasowało. Na pewno nie ma sensu pchac dziecko pod narkozę, jeżeli wystarczy maść. Jeżeli wyczerpiesz wszystkie możliwości, wtedy będziesz się martwić. Na razie nie zakładaj, że NIC nie pomoże. ja też byłam spanikowana, jak nie zadziałał nam Chibroxin, który jest świetnym lekiem, o bardzo szerokim spektrum działania i zawsze nam działał bez pudła. No nie działał, bo jak nie dostał się do oka, to z półki nie zadziała Edytowane przez SzmaragdowyKotek Czas edycji: 2012-02-01 o 21:25 |
2012-02-02, 11:10 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 359
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
bez przesady to nie jest operacja na sercu jeśli lekarz podjął taką decyzję to widział taką potrzebę.Kanalik sam się nie udrożni,a oko będzie się ciągle mazało,jeśli chodzi o uspanie dziecka to tylko dla jego dobra bo w końcu to jubilerska robota grzebanie w kanaliku.Sama stwierdziłaś,że dziecko nie daje sobie zakroplić kropli,a co będzie jak zobaczy obce osoby nad sobą.Przed zabiegiem będziesz miała rozmowę z anastezjologiem i zadaj mu pytanie co dokładnie będzie miało podawane dziecko i w jakiej formie,czy mogą zdarzyć się jakieś powikłania itd.
|
2012-02-02, 16:29 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Wkraplanie kropelek do oczu dziecku
No właśnie chodzi o to, że niektórzy okuliści pchają na zabieg tak po prostu - od razu. Dokładnie tak samo, jak niektóre położne uważają, że trzeba nacinac przy porodzie każdą kobietę - nieważne, czy tego potrzebuje, czy nie. Nacinają, bo tak się nauczyły i 30 lat temu robiły to rutynowo, więc nadal będą. A nasz np. wyraźnie powiedział, że w większości przypadków kanalik właśnie udrożnia się SAM, bo dziecko rośnie i kanalik automatycznie też, więc przestaje się zapychać. W każdym razie tak jest w większości przypadków i zabiegu wymagają tylko nieliczne dzieci. Jasne, ze jak nie ma wyjścia, to nie ma, ale myślę, że warto się chociaż skonsultować z innym lekarzem.
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:25.