|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2010-04-03, 21:28 | #3121 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
małgo, super prezent od Zajaczka dostalas gratulacje
Zabko,zrobilam salatkę wiosenną ale bardzo podeszla wodą, pewnie z ogorków... poza tym super! Lekka, smaczna Wesolych Świat!! |
2010-04-05, 21:56 | #3122 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Wesołych Świąt Kochani!!!
Malgo- gratuluję pracy, zapowiada się nieźle. Pewnie strasznie się cieszysz. Aranko- sugeruję wizytę u psychiatry, broń boże u psychologa (ja mam złe wspomnienia) , przypuszczam ,że bez leków się nie obejdzie. Ważne tylko żeby na dobrego psychiatrę trafić. Simona - buziaki dla Tami, żeby jak najszybciej wyzdrowiała. Zostało mi masę wędliny ze Świąt - szynka i schab . Macie jakieś pomysły jak z tego obiad zrobić? Ela pewnie zaraz będzie miała jakiś przepis na zapiekankę
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
2010-04-06, 12:54 | #3123 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Fibian, nie mam jakiegos konkretnego przepisu na pożytkowanie takich resztek ale pomysl z zapiekanką jest ok a moze dorób sos do tych mięs i wyjdzie wersja obiadowa, o ile to mięsa pieczone. Ja zrobilam schab rolade z żurawina i mozna jest zaróno na zimno jak i na ciepło.
|
2010-04-07, 10:46 | #3124 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ale pustki po świętach.
U was też taka okropna pogoda? Dobrze, że w święta było przyzwoicie. Wiki zachwycona "dygusem-dyngusem", śmiała się w głos przy oblewaniu. Zauważyłam, że Boże Narodzenie zrobiło na niej większe wrażenie, bo to i choinka i prezenty i jakiś taki inny urok tych świąt. Tyle czekania do świąt wiosennych i już po wszystkim. Wiki po długiej przerwie wczoraj powędrowała na 4 godz do żłobka; dzisiaj już normalnie na 7 godz. Jeszcze prawie 2 tyg. i powinno być coś wiadomo odnośnie przyjęć do przedszkola. Małgo, gratuluję pracy. na początku ciężko wszystko ogarnąć, ale potem to już jakoś samo idzie. Straszny tu bezruch więc wrzucę parę zdjęć właśnie ze świąt.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" Edytowane przez maszka66 Czas edycji: 2010-04-07 o 10:50 |
2010-04-07, 16:14 | #3125 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 24
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Witam
jestem mamą Filipa Kajetana, który urodził się 3 stycznia 2007r. Czy zechcecie mnie przyjąć do swojego grona?
__________________
To see the world in grain of sand, and the sky in Beaufort flower. To close infinity in the palm of your hand, and eternity in hour. William Blake |
2010-04-07, 22:38 | #3126 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Witam nową forumowiczkę
Aranko, kiedys pisalas, ze stosujesz Vick Vaporub, smarujesz nim tez Laurę? Tez go nabyłam i na ulotce jest zalecenie od 5 roku zycia Smarowalam nim chlopaków uzywając mniejszej ilości, ale nie wiem czy słusznie Wczesniej mielismy Pulmex. |
2010-04-08, 19:22 | #3127 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
fogia - oczywiście!!! Tak nas ostatnio tu mało...fajnie jak będzie więcej!!!
Elu - na OlbasOil tez były jakieś ograniczenia w ulotce jak dziewczyny były małe a pediatra kazała stosować. To samo z Vick. powiedziała mi, że maść ma tylko działanie rozgrzewająco-inhalujące i wg niej to ograniczenie wiekowe jest zbędne! Jest podobno tylko trochę silniejsza od Pulmex, który wg. mojej pediatry nadaje się jedynie dla maluszków. Tego vicka fajnie wsmarować w stopy, potem skarpetki - Laura mówi wówczas, ze ma "podgziewane skalpety". Maszko - Wiki to aż miło się ogląda !!!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2010-04-09, 08:27 | #3128 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Elu, nie wiem jak sprawa się ma z Vick, ale ostatnio kupowałam syrop homeopatyczny i trochę o nim poczytałam. Znalazłam m.in. informację od producenta, że nie zmienili nic w recepturze a dostali nakaz (nie pamiętam, ale od właściwej instytucji), żeby na ulotce napisać, że można go stosować od 6 r.ż., a faktycznie może być używany od 6 miesiąca. Tak więc myślę, że jak zwykle z lekami ostrożnie, ale często te obostrzenia są na wyrost. A w tych maściach to chodzi chyba tylko o efekt "duszący" dla oskrzeli przy wdychaniu, a nie jakiś efekt uboczny dla skóry.
Ale pustki.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" Edytowane przez maszka66 Czas edycji: 2010-04-09 o 09:24 |
2010-04-09, 08:28 | #3129 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Vick jest zabroniona dla dzieci, gdyz jej silne dzialanie inhalujace moze powodowac u niemowlat i malych dzieci bezdech. Stwierdzono nawet przypadki smierci u dzieci po zastosowaniu jej u dzieci, dlatego nawet wersja Vick dla dzieci jest w De wycofana z aptek.
Wiktoria swiateczno-dyngusowa jak zwykle piekna i czaruje usmiechem!!! A my bylismy 10 dni w Polsce, na szczecie pogoda dopisala i Antonia wyszalala sie na ogrodku. Wrocilismy w Wielka Sobote, wiec mieslismy Swieta czesciowo w PL, czesciowo w De. Niestety mozliwe, ze Antonia zalapie sie na ospe, bo po naszym wyjezdzie okazalo sie, ze syn mojego kuzyna, z ktorym sie bawila ma ospe, opsypalo go dwa dni, po tym jak bawil sie z Antonia. Ospa ma 14sto dniowy okres wylegania, wiec czekamy, tydzien juz minal.
__________________
Antonia 13.12.2006 |
2010-04-09, 10:31 | #3130 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Maszko świąteczno-dyngusowa Wiki super! Widać że miała niezłą radochę u Asi też większe zainteresowanie Bożym Narodzeniem
Fibian jak mi zostaje za dużo wędliny i brak pomysłu na spożytkowanie, to ją zamrażam i jak znalazł do kapuśniaku/bigosu/fasolki po bretońsku na Święta na zimno ugotowałam szynkę - mniam, mniam /zresztą to jedyny rodzaj szynki jaki ubóstwia mój małż/, a na obiadek na obydwa dni upiekłam pieczeń - pychotka A u nas Święta mineły rodzinnie, brat miał jechać z jakimś chórem do Anglii, na szczęście wyjazd odwołali Asia poznała smak śmigusa-dyngusa i radochę z chlapania pistoletem miała niezłą w środę brat zabrał Asię do parku wodnego, ja spokojnie w międzyczasie mogłam jechać na wizytę u ortopedy. Mała przez 3 godziny szalała w wodzie i na zjeżdżalniach, ponoć sama stwierdziła że chce już do domu, przyjechała ledwo żywa, ale ona nie pójdzie spać, bo czeka na mamę, jak się doczekała, to szybciutko padła, ale dobudzić ją na drugi dzień do przedszkola graniczyło z cudem złożyłam kartę w przedszkolu, ale czuję niesamowitą ulgę, że nie muszę się martwić o miejsce, rozmawiałam z Panią dyrektor jak widzi te maluszki-maluszki w przyszłym roku /jest ich ok. 7 dzieci/, czy już w średniakach, czy jeszcze raz w maluszkach, stanęło na tym, że narazie idą dalej, a na dłużej zostaną w 5-latkach i troche zdjęć: Emaus Edytowane przez zaba21_22 Czas edycji: 2010-04-09 o 10:44 |
2010-04-09, 12:37 | #3132 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zabko - Asi dołeczki są takie urokliwe!!! Na stoisku z tak kolorowymi cukierkami to i ja bym się napatrzeć nie mogła ... Jakie ma słodkie kucyki...pisze tak z zazdrości bo Laurka lata jak dzikie dziecię - potrafi nie dać 3 dni z rzędu wyczesać sobie włosów. Spięcie ostatnio w kitka graniczy z cudem a muszę to robić choćby podczas obiadu, gdzie włosami zamiata po talerzu. Rośnie mi dzikus...włosy też jej rosną bardzo szybko. Miesiąc temu miała obchlastane 10cm a nawet nie rzuca się to dziś w oczy.
Kamilko - aleś nas tu nastraszyła... Święta spędziliśmy u mojej babci. Mój kuzyn sprawił dziewczynom atrakcję -zawiózł je do gospodarzy, którzy przygarnęli jesienią maleńką sarenkę, której mamę zabił autobus. Z sarenki wyrasta słodki jelonek i dziewczyny podobno nie chciały się z nim rozstawać. W tym roku zając nie rozrzucał jajek i słodkości po lesie tylko udzielał wskazówek-map. trzeba było iść według mapy i znaleźć kolejną wskazówkę prowadzącą do kolejnej i tak 6 razy aż do "zająca". Dziewczyny przejęty wyszukiwały kopert. Julce strasznie się ta forma szukania prezentu spodobała (ona nadal wierzy w św.Mikołaja i Zająca a jutro kończy 9 lat).
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2010-04-09 o 14:08 |
2010-04-09, 13:12 | #3133 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
Aranko, fajny pomysł z "podchodami" wielkanocnymi Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2010-04-09 o 13:14 |
|
2010-04-09, 14:14 | #3134 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Przyznam, że rysowałam te mapy bardzo długo bo wiadomo jak dla dziecka muszą być naprawdę szczegółowe. Szkoda, że mi kiedyś nikt takich atrakcji nie wymyślił...Dziewczyny były szukaniem zmęczone, bo koperty-wskazówki były ukryte nawet koło oddalonych kilkaset metrów dalej sąsiadów babci- ale było warto!
Byłam dziś z Julką w stadninie. Przewiało mnie na wylot! Piję już 4 herbatę tak zziębłam (tym razem grzańca)! Jest szansa, że Julka latem weźmie udział w swoich pierwszych zawodach ale cicho sza! Nie zapeszam!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2010-04-09, 15:37 | #3135 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Mamy na prawde piękne forum. Co jedna to ładniejsza.
A Wiki ma w żlobku ukochaną panią Monikę, która czesze ją kiedy inne dzieci śpią i tej fryzury nie wolno mi dotknąć bo zrobiła ją pani Monika
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
2010-04-09, 17:40 | #3136 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ciekawe jak reszcie dziewczyn minęły święta...mam nadzieję, że wszystkim szczęśliwie. No i ciekawe jak Kasia dojechała, jak jej tam było i kiedy wraca...
malgo - zapomniałam napisać, źe gratuluję posady. Bardzo fajnie mieć ruchomy czas pracy...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2010-04-09, 19:18 | #3137 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Bylam, wrocilam, Paryz jak zawsze zachwycajacy. To byl moj trzeci wypad tam i nieustajaco mi sie podoba. Do poludnia dzis mialam jeszcze szwagierke (byla z nami we Francji) i kolege z Dusseldorfu 'w gosciach', wiec niewiele czasu. Pora sie ogarnac, na trzy tygodnie dosc wytezonej pracy, a potem znow ferie 1 maja lecimy na tydzien do Finlandii. Moj maz ma tam jakis odczyt, a my z nim dla towarzystwa. Bardzo sie ciesze, bo w Skandynawii jeszcze nie bylam nigdy
1-2 wiadomo 3. bilecik na karuzele 4. paryski plac zabaw 5. ze szwagierka 6. kocur z Père-Lachaise 7. Nina na grobie mojego ukochanego pisarza 8. telefon do przyjaciolki, ze 'bardzo teskni' 9. Don Corleone z Montmartre 10. zdjecie turystyczne Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2010-04-09 o 20:26 |
2010-04-09, 20:18 | #3138 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
1-2 autkorowery pod wieza Eiffla
3. na wiezy 4. po zmroku 5. w Wersalu, w sali lustrzanej- choc raz poczuc sie ksiezniczka)) 6-8 dziedziniec Wersalu 9. przejazdzka ogrodami krolewskimi 10. Kasia Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2010-04-09 o 20:23 |
2010-04-09, 20:19 | #3139 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
trampolina
|
2010-04-09, 20:55 | #3140 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Nina biegająca po Wersalu - super! Ona potrafi pedałować? Pytam bo Laura jeździ rowerkiem niczym drezyną przód-tył...nie robi pełnego obrotu...Dodam, że bardzo ładnie Ci w tych dłuższych włosach ! Rudy kocurro...ja także gdziekolwiek jestem wypatruję i utrwalam okoliczne koty...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2010-04-09, 21:33 | #3141 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
w domu mamy zwykly rowerek z bocznymi kolkami, pocina jak stara- musze za nia pedzic, zeby nie wyjechala na ulice z chodnika W Paryzu zrobila chyba 10 okrazen tym pojazdem, na moje oko ok. 300 metrow w sumie Juz miala dosc, ale jak sie pojawiala z boku konkurencja, zwlaszcza chlopcy, nie odpuszczala Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2010-04-09 o 21:41 |
|
2010-04-10, 12:35 | #3142 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Dziewczyny! To co się dziś stało to jest po prostu NIEMOŻLIWE! W pierwszej chwili myślałam, że to jakis niesmaczny żart! KOSZMAR!
|
2010-04-10, 14:15 | #3143 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
godziny mijają a mnie jest nadal trudno w to uwierzyc... niewiarygodne, takie rzeczy nie dzieja sie naprawdę
|
2010-04-10, 15:45 | #3144 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Sprawa jest powazna. Nie przecze, podobne zdarzenia nie maja miejsca, brzmi to jak zart, jesli ginie tylu oficjeli, w tym prezydent. W kontekscie historycznym to tez jakis okrutny epizod- ten Katyn, te wieloletnie boje o uznanie zbrodni katynskiej, delegacja jedzie na te groby, nabrzmiale to emocjonalnie-patriotycznie-historycznie wlasnie. Takie polskie, patetyczne. Az sklonna jestem uwierzyc, ze ten kraj jakis napietnowany, szczegolny...
Chyba ze to zamach, wtedy sprawa jest naprawde powazna, ale ta wersja chyba juz wykluczona. Zbiorowej histerii nie ulegam, srednio co dwa tygodnie spada na swiecie jakis samolot i 200 osob ginie osierocajac dzieci albo trzesienie ziemi zrownuje polowe kraju z ziemia i pozbawia zycia tysiace ludzi, a nikt o tym nie mowi zbyt dlugo. Nie widze zadnej roznicy, czy spada pol rzadu czy zwykli ludzie- tragedia dla ich bliskich jest taka sama straszna. Zdarzenie jest megamedialne, tak medialne, ze nieprawdopodobne az, ale swiat sie od tego nie skonczy ani Polska sie nie skonczy. W jaki sposob (poza uleganiem zbiorowym emocjom) mozna sie czuc dotknietym takim zdarzeniem osobiscie, a nie byc poruszonym, kiedy spada 200 Chilijczykow gdzies daleko na Atlantyku? Dla mnie to sztuczna histeria, tym sztuczniejsza, ze Polacy na co dzien z politykow kpia, psiocza na nich, a juz na Kaczynskiego najbardziej. Nasze zycie sie od tego ani troche nie zmieni, sprawa przebrzmi w tv, postawi sie kilka pomnikow, pojawi sie wpis w podrecznikach historii, przez chwile Polska bedzie na pierwszych stronach gazet. I tyle. Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2010-04-10 o 16:20 |
2010-04-10, 19:55 | #3145 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Kasiu zawsze wiesz co napisac w pełni zgadzam się z Twoimi słowami. Nie będę nic dodatkowo pisać.
Zabko Asiuli ślicznie w tym płaszczyku. Bardzo fajne zdjęcia. Aranko super pomysł z tym Zającem. u nas jakoś nei ma takiej tradycji. NAjlepsze zyczenia dla Julci. Dużo zdrówka przede wsystkim. A Kuba tez pedałowac nie potrafi. KAsiu apropo zdjęć. Piękne. Zazdroszczę. Nina przy Wersalu boska. Wasze wspóle zdjęcia na wieży, też bardzo mi se podoba. My dziś pół dnia walczyliśmy zeby powiesić półkę. Ale wisi. sukces. |
2010-04-10, 21:30 | #3146 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Smutny ten dzień dzisiaj jakoś...Byłam na uczelni, wyszłam na chwilkę do okolicznego sklepiku po soczek i nie wiedziałam o co chodzi??? Ludzie jacyś podminowani ale skupieni razem przy radiu...połowa z telefonami przy uchu nie mogąc się połączyć. W radio jeszcze nie mówiono oficjalnie tylko ogłaszano, że samolot nie wylądował normalnie, że była jakaś awaria, że spadł....Zanim wyszłam ogłoszono oficjalnie, że para prezydencka nie żyje. Wróciłam na salę w szoku. Nie docierało to do mnie. Wszyscy studenci próbowali dzwonić do domów dopytać się o więcej szczegółów ale sieci były przeciążone! Nie jestem jakaś polityczna ale naprawdę współczuje rodzinom tych ludzi choć na równi jak rodzinom ofiar innych kataklizmów czy wypadków....
Potem mnie rozweseliła wizyta przyjaciół, którzy w ramach Julki urodzin zrobili nam niespodziankę! TZ był w pracy w związku z tym nie organizowałam żadnej imprezki. Kupiłam jedynie symboliczny mini torcik o smaku toffi. Kumpel postanowił zostawić nas same. Dzieci się super bawiły, my wypiłyśmy dawno sobie obiecane wino a koty dostały mega porcję zabawy (ganianie za laserkiem). Julia w ramach prezentu urodzinowego dostała od nas letnie rękawiczki do jazdy konnej i nowy palcak (w poprzednim urwała się rączka...). Dodatkowo zażyczyła sobie samochód na pilota, niestety nigdzie w sklepach nie było żadnego fajnego w rozsądnej cenie więc ma obiecane na później. Nasiedziałyśmy się z przyjaciółką, naplotkowałyśmy i czas minął nam aż za szybko. Dobrze, że w pn znów się spotkamy bo za tydzień wracają do UK...aż mi już smutno...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2010-04-11 o 13:42 |
2010-04-10, 23:20 | #3147 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
oj tak, katastrofa moze jak wiele innych ale ta jest taka bardziej "nasza".... bardziej porusza ....bo nie co dzień ginie para prezydencka i cala świta, jaka by nie była politycznie...
Cytat:
Z utęsknieniem czekam na prawdziwą wiosnę, botanik juz otwarty a pogoda nas w domach pozamykała Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2010-04-10 o 23:23 |
|
2010-04-11, 07:35 | #3148 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
A ja sie Kasiu z Tobą kompletnie nie zgadzam. Jestem poruszona bardzo. bo to co się stalo to nie zwykła katastrofa! Zginal Prezydent, wicemarszałkowie sejmu, szef sztabu generalnego wraz ze wszytskimi swoimi dowódcami.....prawie cała kancelaria prezydenta. To jest bardzo poważna sprawa! Zmienia się bardzo duzo, czy jestemy zaangazowani politycznie czy tez nie .Czekaja nas wybory i wiele innych konsekencji.
Dla mnie to tragedia podwojna, bo po pierwsze zgineli ludzie a po drugie najważniejsze osoby w Państwie. Widomo, że nikt nie jest niezastąpiony ale to ogromnie trudna sytuacja i jak pisałam wyzej każdy z nas poczuje jej konsekwencje w większy lub mniejszy sposób. Tak, jestem ogromnie poruszona bo to sytuacja bez precedensu! Jestem oburzona, bo wydajemy ogromne pieniądza na zapewnienie bezpieczeństwa prezydentowi a przez kogoś głupote okazuje ze to pieniadze wyrzucone w błoto! Jestem oburzona bo nie zastosowano się do jakichkolwiek zaleceń bezpieczeństwa. |
2010-04-11, 09:39 | #3149 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
malgo Mnie tez to oburza i uwazam, ze Polska sie osmiesza. W Holandii na pierwszym miejscu mowi sie o starym samolocie, o braku strategii (pakowanie na poklad wszystkich razem) i o uporze Kaczynskiego, zeby ladowac mimo ostrzezen sluzb naziemnych. Poczytalam troche o podobnych katastrofach, w ktorych ginela glowa panstwa, i jestesmy na liscie z Bangladeszem, Ekwadorem, Uganda itp. No comment.
Napisalam w poscie wczesniej, ze sprawa JEST powazna. I historycznie, i politycznie. Choc moim zdaniem bardziej to pierwsze- wg mnie pozostanie to wstrzasajaca karta w naszej historii, kolejna taka z cyklu wielkich narodowych tragedii. Beda pomniki, obchodzone rocznice, ofiarom przyzna sie posmiertnie medale i tyle. Sa rozne glosy. Moj maz liczy na to, ze to bedzie jakis przelom, jakies nowe otwarcie, wielka szansa dla PO i Komorowskiego, zeby pojsc dalej z polityka 'ponad podzialami' i stworzyc rzad monopartyjny. Inni twierdza, ze zyska PiS, ktory teraz otrzyma range meczennikow, czyli znow wiele glosow 'ludu'. Juz na forach widac, ze Kaczynski, ktorego opluwano jeszcze przedwczoraj, stal sie bohaterem narodowym. Durny ten narod i tyle w tym kontekscie. Narod, ktory uwielbia martyrologie, swieczki, swiatelka do nieba i inne tego typu patetyczne gesty, a jak przychodzi codziennosc, to zaczyna sie jatka. Mysle, ze kraj jest na tyle stabilny i ma zwyczajne demokratyczne narzedzia, zeby zastapic zmarlych innymi i zadne problemy nam nie groza. I ze nikogo osobiscie nie dotknie ta strata. Gdyby zginal jakis charyzmatyczny przywodca, moralny autorytet, gwarant dobrobytu, moglabym zrozumiec, ze ludzie czuja, ze ich bezpieczenstwo jest rozchwiane. Albo gdyby przy granicy staly obce wojska i mogly wykorzystac trudna sytuacje. Ale zginal prezydent wyzywany przez Polakow od najgorszych, obsmiewany na kazdym kroku i struktury, ktore odpowiedzialne byly za obecna Polske wcale nie stabilna i plawiaca sie w dobrobycie. Takie w kazdym razie slysze i czytam glosy z kraju- u nikogo (czy to z rodziny, czy obcych) nie slysze zadowolenia z zycia w tym kraju, z politykow, z gospodarki. Wiec w jaki sposob to jest tragedia w kontekscie dalszych przemian? Wg mnie (ale ja jestem pesymistka w widzeniu naszego narodu) NIC to nie zmieni. Ludzie znow pojda i glupio zaglosuja, a potem beda narzekac. Ale ciekawa jestem, jak Ty widzisz te wiszace nad krajem zmiany. Jaki prorokujesz tor przemian politycznych? Wybory prezydenckie odbeda sie raptem dwa/trzy miesiace szybciej, parlamentarnych nie bedzie- wskocza kolejne osoby z listy. Co sie wiec takiego stanie? Jak to widzisz? Powala mnie jednak egzaltacja reagowania na tragedie 'ludzka'. Czytalam wczoraj tysiace wypowiedzi w tonacji 'czuje sie, jakbym stracila rodzicow' lub 'siedze i rycze przed tv'. No na Boga, toz to byli obcy ludzie! Tak samo obcy jak tysiace bezimiennych ofiar z wielu krajow, ktorym jednakowoz nie poswieca sie wcale uwagi, bo nie sa 'nasi', nie sa z pierwszych stron gazet. Takie wspolczucie jest sztuczne, nakrecane przez media, zasciankowe. Naprawde w ludzkim kontekscie czy umiera polityk, czy zwykly obywatel- dla jego rodziny to identyczna tragedia. Wspolczuc trzeba, ale wobec tego wszystkim tak samo. A jak widac, rozdzial wspolczucia jest proporcjonalny do medialnej wagi osoby zmarlej. I to mnie mierzi. Smutek jest reakcją w sam raz, wyrażenie kondolencji. Ale zbiorowe płacze na ulicach, śpiewanie 'Barki' dla Kaczyńskiego to gruba przesada. Przeżycie religijno-teatralne. Brak umiaru i powściągliwości jest odebraniem tym ludziom szacunku. Nazywanie ich kwiatem narodu polskiego jest hipokryzją - wystarczy posluchac i poczytac, co ludzie mowili i pisali o nich kilka dni wczesniej. Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2010-04-11 o 10:44 |
2010-04-11, 15:41 | #3150 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
małgo... kompletnie sie z Toba zgadzam, ta katastrofa w porównaniu z innymi będzie miala wielkie skutki polityczne i historyczne. Kazda katastrofa porusza ale mocniej poruszają tragedie osob blizszych nam, znajomych, znanych.
B. Maminska miała rodzinne korzenie w miejscowości moich rodzicow. Od bliskich mi osób zwiazancyh z lekarzem Lubinskim wiem ze za tydzien mial urządzać "parapetówkę", zostawił 2 dzieci w wieku moich To wszystko jest smutne, tragiczne, okropne, niewiarygodne....! A co do samej przyczyny sądzę ze pilotowi polecono zachowac sie tak a nie inaczej Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2010-04-11 o 15:42 |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:56.