Niedoczynność tarczycy - wątek zbiorczy! - część III

[czekoladowoo]

Mi schodzilo pol roku z 4.7 do 1.7

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Armara]

Napisane przez czekoladowoo

Mi schodzilo pol roku z 4.7 do 1.7

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja muszę zejść ze 100 do 1 . Dlatego nie mam pojęcia na jaki czas się nastawić.

[Adrianna_8]

Napisane przez Armara

Ja muszę zejść ze 100 do 1 . Dlatego nie mam pojęcia na jaki czas się nastawić.

100? No to dość długo może to zająć... A jaka masz dawkę leków?

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[Donatella_Rosa]

To chyba dość indywidualna sprawa, więc ciężko ocenić. Mam znajomą która miała wykrytą niedoczynność jakiś miesiąc później niż ja, z TSH koło 80 i zeszła szybciej do poziomu ok 1 niż ja, a na początku miałam TSH 4,9.

[Armara]

Napisane przez Adrianna_8

100? No to dość długo może to zająć... A jaka masz dawkę leków?

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

125, przy czym biorę dopiero od wczoraj. Wcześniej jak miałam TSH 2.5 to brałam przy tym dawkę 25, później miesiąc przerwy no i teraz przeskok od razu na TSH 100 i leki w dawce 125.

[Hadise]

Hej dziewczyny,

chciałam podziękować za rady. Kontynuowałam branie leków do wizyty i TSH spadło w ciągu tygodnia z 5,2 na 3,7. Lekarz mówi, że w II trymestrze powinno być poniżej 3, ale ładnie spada i nie zwiększyła dawki leku. Objawy ustały, organizm się przyzwyczaił jak mówiłyście.
Okazało się też, że mam też Hashimoto. Trochę się zmartwiła, bo mówiła, że raczej po ciąży tarczyca nie wróci już do poprzedniego stanu i leki będą konieczne całe życie.

[Adrianna_8]

Napisane przez Hadise

Hej dziewczyny,

chciałam podziękować za rady. Kontynuowałam branie leków do wizyty i TSH spadło w ciągu tygodnia z 5,2 na 3,7. Lekarz mówi, że w II trymestrze powinno być poniżej 3, ale ładnie spada i nie zwiększyła dawki leku. Objawy ustały, organizm się przyzwyczaił jak mówiłyście.
Okazało się też, że mam też Hashimoto. Trochę się zmartwiła, bo mówiła, że raczej po ciąży tarczyca nie wróci już do poprzedniego stanu i leki będą konieczne całe życie.

Tarczyca sama z siebie nigdy nie wraca do początkowego stanu, nic się magicznie nie odbuduje i ciąża o niczym w tym przypadku nie świadczy.

Zbadaj TSH miesiąc po braniu leków, wtedy wynik będzie wiarygodny i miarodajny.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[Hadise]

Są przypadki, że po ciąży się wszystko stabilizuje.

Wynik jest już po miesiącu, początkowo TSH wynosiło 8, pisałam o tym w poprzednich wiadomościach.

Spadek tygodniowy liczony od rozpoczęcia mojego problemu opisanego tutaj.

[Adrianna_8]

Napisane przez Hadise

Są przypadki, że po ciąży się wszystko stabilizuje.

Wynik jest już po miesiącu, początkowo TSH wynosiło 8, pisałam o tym w poprzednich wiadomościach.

Spadek tygodniowy liczony od rozpoczęcia mojego problemu opisanego tutaj.

Niedoczynność może i się stabilizuje, ale hashimoto... No nie wiem. Jak jest Hashimoto, to już chyba po ptokach. Organizm produkuje przeciwciała, które niszczą Ci tarczycę i tego sam fakt urodzenia dziecka nie zatrzyma.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[X_ana_X]

Dziewczyny, doradźcie co robić, bo sama już nie wiem-brać leki czy nie? Byłam u trzech endokrynologów, dwóch twierdzi, że nie ma sensu brać letroxu/euthyroxu, a jeden twierdzi, że można, jeśli chcę.

Ogólnie na pewno mam hashimoto. Przed braniem letroxu 25 mg( biorę od dwóch miesięcy) wyniki miałam następujące:
TSH 2,6
Anty TPO 470
AntyTG 24

Po dwóch miesiącach brania letroxu wyniki wyglądają tak:
TSH 3,3 norma: 0,270 4,200
FT3 3,52 norma: 2,04 4,40
FT4 1,48 norma: 1,00 1,60
AntyTPO 326 norma: 0,00 34,00
AntyTG 8,70 norma: 0,00 4,11


Moim problemem jest to, że bardzo wypadają mi włosy. W zasadzie łysieję. I szukam winowajcy. Myślałam, ze to skaczące tsh (od 2,5 do 3,5, za każdym razem inaczej). Co byście radziły? Kontynuować branie letroxu? Lekarze twierdzą, że dopóki nie chcę zachodzić w ciąże to TSH do 4 nie jest problemem przy hashimoto i nie ma sensu brać leków, bo nic one na chwilę obecną nie wniosą.

Co radzicie? I czy w moim przypadku TSH wahające się od 2,5 do 3,5 może mieć wpływ na wypadanie włosów?

[damdalena]

Napisane przez X_ana_X

Moim problemem jest to, że bardzo wypadają mi włosy. W zasadzie łysieję. I szukam winowajcy.

Co radzicie? I czy w moim przypadku TSH wahające się od 2,5 do 3,5 może mieć wpływ na wypadanie włosów?

Nie masz tragicznego wyniku TSH, ft3 i fT4 całkiem ładne - więc kłopoty z włosami to raczej nie od tego.

Zbadaj żelazo i ferrytynę, bo włosy bardzo "czułe" na niedokrwistość a o niedobory tego mikroelementu łatwo przy Hashi. W tym przypadku włosy wypadają po trochu acz systematycznie codziennie, a nie jak przy niedoczynności tak zrywami co kilka dni/tygodni zostawiając puste placki (przynajmniej ja takie miałam doświadczenia).

W kolejnym etapie przydałoby się przebadać Cię endokrynologicznie pod względem androgenów. Tu zakres diagnostyki zależy od innych objawów jak stan cery, przetłuszczanie się włosów, miesiączkowanie, niepożądanie owłosienie, itd. No i ważne, czy robią się zakola.

Może wybierzesz się do trychologa? Zawsze też może być przyczyna dermatologiczna.

[X_ana_X]

Napisane przez damdalena

Nie masz tragicznego wyniku TSH, ft3 i fT4 całkiem ładne - więc kłopoty z włosami to raczej nie od tego.

Zbadaj żelazo i ferrytynę, bo włosy bardzo "czułe" na niedokrwistość a o niedobory tego mikroelementu łatwo przy Hashi. W tym przypadku włosy wypadają po trochu acz systematycznie codziennie, a nie jak przy niedoczynności tak zrywami co kilka dni/tygodni zostawiając puste placki (przynajmniej ja takie miałam doświadczenia).

W kolejnym etapie przydałoby się przebadać Cię endokrynologicznie pod względem androgenów. Tu zakres diagnostyki zależy od innych objawów jak stan cery, przetłuszczanie się włosów, miesiączkowanie, niepożądanie owłosienie, itd. No i ważne, czy robią się zakola.

Może wybierzesz się do trychologa? Zawsze też może być przyczyna dermatologiczna.

Kwestie androgenów leczę u ginekologa-endokrynologa. Mam za wysoki androstendion. Zbijam spironolem. Ogólnie mam też PCOS, może to ten winowajca...

Kwestię dermatologiczną widziąłabym chyba gołym okiem? A może się myle, nie wiem...myślałam o wizycie u dermatologa, ale dobrych za wiele nie ma, a płacić kolejną kasę za to, że przepisze mi loxon, po którym łysiałam jeszcze bardziej, to też bez sensu.

Na chwilę obecną jestem po pierwszym zabiegu mezo igłowej. Wypadanie ze 400 włosów dziennie zeszło do 70-100 plus jakies 100 przy myciu co trzeci dzień. Druga mezo niebawem, gdyby zredukowała wypadanie o 50% to byłabym szczęśliwa...

Słysząłam, że wielu dziewczynom wypadają włosy od niedoboru witaminy D. Ja niby miałam w normie (33), ale to ponoć słaba norma i trzeba doążyć do 70-80 gdy ma się hashi..

Ps. na moim miejscu zrezygnowałabyś z letroxu?

[kocica27]

Napisane przez Hadise

Są przypadki, że po ciąży się wszystko stabilizuje.

Wynik jest już po miesiącu, początkowo TSH wynosiło 8, pisałam o tym w poprzednich wiadomościach.

Spadek tygodniowy liczony od rozpoczęcia mojego problemu opisanego tutaj.

Mam bardzo podobna sytuacje. Wykryto u mnie hashi na początku ciąży, wszystko było ok, urodziłam zdrowe dziecko, ale hashi jest nadal i biorę euthyrox.

[Adrianna_8]

Napisane przez kocica27

Mam bardzo podobna sytuacje. Wykryto u mnie hashi na początku ciąży, wszystko było ok, urodziłam zdrowe dziecko, ale hashi jest nadal i biorę euthyrox.

No bo ciąża nie jest przyczyna hashi i niedoczynności, więc zostaje z nami i po ciąży .

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[kocica27]

Napisane przez Adrianna_8

No bo ciąża nie jest przyczyna hashi i niedoczynności, więc zostaje z nami i po ciąży .

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

Przyczyna nie jest, ale obciążeniem, wiec jak ktoś ma predyspozycje, to nagle wychodzą różne choroby. Wiele z nich sie cofa, stad nadzieja, ze moze hashi tez. Ja niestety do tych szczęśliwców nie należę.

[czekoladowoo]

Skad wiadomo czy przyczyna niedoczynności nie jest niedobor jodu? Robi sie jakies badania?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

witam piszę tutaj, bo lepszego wątku nie znalazłam. podejrzewam u siebie coś z tarczycą. sporo objawów pasowałoby i z tego powodu chciałabym się przebadać. mogłybyście mi doradzić jak to sprawnie przeprowadzić? umówić się najpierw do lekarza (jakiego?), poprosić o skierowanie na badania i do niego wrócić? czy może jest jakiś stały zestaw badań, które mogę zrobić przed wizytą i iść już z wynikami, coby zaoszczędzić czas i pieniądze? na jakie koszty powinnam się nastawić? każda rada będzie na wagę złota

[aniolekKB]

Napisane przez Pani_Mada

witam piszę tutaj, bo lepszego wątku nie znalazłam. podejrzewam u siebie coś z tarczycą. sporo objawów pasowałoby i z tego powodu chciałabym się przebadać. mogłybyście mi doradzić jak to sprawnie przeprowadzić? umówić się najpierw do lekarza (jakiego?), poprosić o skierowanie na badania i do niego wrócić? czy może jest jakiś stały zestaw badań, które mogę zrobić przed wizytą i iść już z wynikami, coby zaoszczędzić czas i pieniądze? na jakie koszty powinnam się nastawić? każda rada będzie na wagę złota

Podstawowe badania tarczycowe to tsh, fT3 i fT4, do tego przeciwciała anty/TPO i anty/TG, dzięki którym można potwierdzić lub wykluczyć Hashimoto, do pełnej diagnostyki potrzebne jest też usg tarczycy.
Wydaje mi się, że na początek wystarczy trójka tarczycowa (TSH, fT3 i fT4) i dowiedzieć się czy endo robi usg na miejscu czy trzeba mieć swoje. Jakby coś było nie tak, to dorobić przeciwciała.
Nie każdy lekarz rodzinny jest skłonny dać skierowanie, a jeśli już to na samo tsh. Jak masz możliwości, to zrób prywatnie i będziesz miała z głowy. Ja polecam pakiet trójki tarczycowej za 49 zł na Grouponie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

Wow, nie wiedziałam, że można na Grouponie w kupować badania. Dzięki!

Zgadzam się z AniolkiemKB. Lepiej badania zrobić na własną rękę (ja akurat robiłam od początku cały pakiet TSH, ft3, ft4, anty tpo i usg), no a potem umówić się do endokrynologa. Chyba, że endo ma swoje usg, to wtedy u niego można zrobić to badanie. Ja od internisty dostałam co najwyżej skierowanie na TSH, na inne nie ma za bardzo co liczyć.

Kolejki na NFZ do endo są bardzo długie, więc większość osób tak czy siak leczy się prywatnie. Znam ceny z Wrocławia i Poznania - wizyta z usg 150zł, bez 100zł. Tak orientacyjnie. Na początku chodzi się do lekarza częściej, bo ustala się dawkę leków i robi kontrolne badania, potem już rzadziej. Fajnie jest mieć od endo taki świstek, że się leczysz i jakie leki przyjmujesz, wtedy możesz chodzić z tym na NFZ do internisty i pobierać tylko recepty na leki.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[Armara]

Rodzinny może dać skierowanie tylko na TSH i FT4, bo tylko za to mu zwróci fundusz.

U mnie obecnie niedoczynność jest spowodowana brakiem tarczycy, więc jod nie ma tu nic do rzeczy.

[damdalena]

Napisane przez Armara

Rodzinny może dać skierowanie tylko na TSH i FT4, bo tylko za to mu zwróci fundusz.

Od półtora roku lekarz POZ może zlecić fT3, fT4 oraz USG tarczycy. Na trójkę tarczycową dostałam już 2 razy skierowanie od rodzinnego.

[Armara]

Napisane przez damdalena

Od półtora roku lekarz POZ może zlecić fT3, fT4 oraz USG tarczycy. Na trójkę tarczycową dostałam już 2 razy skierowanie od rodzinnego.

To może kwestia tego jaką ma umowę podpisaną. Ja rozmawiałam na początku miesiąca z lekarką, i powiedziała że tylko na te dwa badania może dać skierowanie.

Może nawet nie tyle od rodzaju umowy, co od ilości pieniędzy które dostają. Z tego co zrozumiałam to przychodnia dostaje określoną pulę pieniędzy na badania i jeżeli się w niej nie zmieści to za wszystko ponad tą pulę płaci z własnej kieszeni. Dlatego też na badania bardziej specjalistyczne lekarze POZ nie chcą dawać skierowania i wolą dać skierowanie do specjalisty aby on płacił za badania.

[eibhlin87]

Napisane przez Armara

To może kwestia tego jaką ma umowę podpisaną. Ja rozmawiałam na początku miesiąca z lekarką, i powiedziała że tylko na te dwa badania może dać skierowanie.

Po prostu lekarka nie chciała wypisac ci skierowania na więcej badań. Umowy z nfz w tym zakresie wszystkie są takie same (przecież nie może tak być, że pacjent ma różny zakres refundacji zależy od przychodni/lekarza). Tu masz wykaz ze strony ministerstwa na jakie badania może wypisac skierowanie lekarz POZ http://www.mz.gov.pl/leczenie/podsta...eka-zdrowotna/

[Adrianna_8]

Czy któraś z Was ma opuchnięte kostki i nadgarstki przez NT? Udało Wam się to zniwelować?

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[macmiki]

Napisane przez Adrianna_8

Czy któraś z Was ma opuchnięte kostki i nadgarstki przez NT? Udało Wam się to zniwelować?

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

Kostki Ale już przywykłam. Nie udało się zniwelować. Nie umiem się też pozbyć wody z tkanek.

[patinka_]

Napisane przez X_ana_X

Dziewczyny, doradźcie co robić, bo sama już nie wiem-brać leki czy nie? Byłam u trzech endokrynologów, dwóch twierdzi, że nie ma sensu brać letroxu/euthyroxu, a jeden twierdzi, że można, jeśli chcę.

Ogólnie na pewno mam hashimoto. Przed braniem letroxu 25 mg( biorę od dwóch miesięcy) wyniki miałam następujące:
TSH 2,6
Anty TPO 470
AntyTG 24

Po dwóch miesiącach brania letroxu wyniki wyglądają tak:
TSH 3,3 norma: 0,270 4,200
FT3 3,52 norma: 2,04 4,40
FT4 1,48 norma: 1,00 1,60
AntyTPO 326 norma: 0,00 34,00
AntyTG 8,70 norma: 0,00 4,11


Moim problemem jest to, że bardzo wypadają mi włosy. W zasadzie łysieję. I szukam winowajcy. Myślałam, ze to skaczące tsh (od 2,5 do 3,5, za każdym razem inaczej). Co byście radziły? Kontynuować branie letroxu? Lekarze twierdzą, że dopóki nie chcę zachodzić w ciąże to TSH do 4 nie jest problemem przy hashimoto i nie ma sensu brać leków, bo nic one na chwilę obecną nie wniosą.

Co radzicie? I czy w moim przypadku TSH wahające się od 2,5 do 3,5 może mieć wpływ na wypadanie włosów?

Ja muszę przyznać z Hashimoto zmagam się od 2015 roku..strasznie dużo włosów mi wypadło, ale w ostatnim momencie odkryłam tabletki Solgar i one mi pomogły-są drogie ale i tak bardziej się je opłaca kupować i ratować włosy niż tracić chęć do życia bez nich - najtaniej wychodzi zamawiać prosto z USA, paczka idzie ok.tygodnia (zamawiałam teraz w sierpniu i tyle szła) - przy kupnie 1 opakowania przesyłka 4 zł z groszami, a jak klikniecie dwa opakowania to przesyłka za darmo polecam, serio.. bo już dużo kombinowałam i nie widziałam efektów - link -> iherb.co/4w1oVdJ2

Witaminę D miałam na poziomie ok.70 a włosy wypadały, więc u mnie to nie było to...z tymi tabletkami oprócz włosów bardzo poprawiły mi się paznokcie-dosłownie jakbym miała żele..takie twarde,że ciężko mi je np. obciąć.

[kocica27]

Napisane przez Adrianna_8

Czy któraś z Was ma opuchnięte kostki i nadgarstki przez NT? Udało Wam się to zniwelować?

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

Ja mam chyba minimalnie opuchnięte palce, bo obrączka mi bardzo ciężko wchodzi. Wizualnie to nie wydaję się sobie napuchnięta, schudłam już prawie wszystko po ciąży. Zauważyłam, że rano prawie nie mogę jej założyć, ale jak wyjdę na trening, to po powrocie już mogę normalnie. Poprawia się metabolizm, rozruszam się i ogólnie czuję się dużo lepiej po treningu, choć szczerze nienawidzę trenować. Trenuję marszobiegi - jak mi się już mega nie chce, to tylko marsz, jak wykrzesam z siebie jakieś chęci, to marsz naprzemiennie z biegiem.

No i picie wody powinno pomóc - ale żadna to nowość...

[Adrianna_8]

Napisane przez kocica27

Ja mam chyba minimalnie opuchnięte palce, bo obrączka mi bardzo ciężko wchodzi. Wizualnie to nie wydaję się sobie napuchnięta, schudłam już prawie wszystko po ciąży. Zauważyłam, że rano prawie nie mogę jej założyć, ale jak wyjdę na trening, to po powrocie już mogę normalnie. Poprawia się metabolizm, rozruszam się i ogólnie czuję się dużo lepiej po treningu, choć szczerze nienawidzę trenować. Trenuję marszobiegi - jak mi się już mega nie chce, to tylko marsz, jak wykrzesam z siebie jakieś chęci, to marsz naprzemiennie z biegiem.

No i picie wody powinno pomóc - ale żadna to nowość...

U mnie sport nie pomaga, niestety. Wody faktycznie powinnam pić więcej, ale ten stan się utrzymuje już dwa lata...

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Napisane przez macmiki

Kostki Ale już przywykłam. Nie udało się zniwelować. Nie umiem się też pozbyć wody z tkanek.

To chyba też będę musiała to zaakceptować...

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[Dommii877]

Ja już nie mam problemów z puchnięciem, ale przed braniem leków rzeczywiście występował. U mnie to głownie o powieki chodziło – czasem po 8 godz snu wyglądałam jakbym przepłakała cała noc, albo imprezowała do białego rana.

[kocica27]

Napisane przez Dommii877

Ja już nie mam problemów z puchnięciem, ale przed braniem leków rzeczywiście występował. U mnie to głownie o powieki chodziło – czasem po 8 godz snu wyglądałam jakbym przepłakała cała noc, albo imprezowała do białego rana.

A diety nie zmieniałaś? Solisz?

Ja zapomniałam dopisać, że odkąd mam Hashi, jem coraz zdrowiej. Od kwietnia nie jem glutenu.