Prawo jazdy ŁÓDŹ

[Malaika85]

Szkola Krzysztofa Kolodziejczaka jest bardzo dobra, a najlepiej u samego Kolodziejczaka sie uczyc
Ja pamietam 6 lat temu u niego robilam kurs i pieknie mnie nauczyl tak, ze nawet zgryzliwy egzaminator nie mial mi czego zarzucic i zdalam za 1szym razem

Szkola miejsci sie w samym centrum, przy Zachodniej.

[Wezyr]

Ja osobiście nie kończyłem kursu a Sukcesie ale moi znajomi tak. po wysłuchanie ich doświadczeń byłem przerażony ,że można tak traktować osoby uczące i płacące za to. Jak można się domyśleć trafiłem do innej auto szkoły i to po sąsiedzku na ul Rzgowską "kempex". Nie miałem żadnych problemów choć byłem nastawiony trochę sceptycznie z uwagi na doświadczenia kolegów w sukcesie. Jazdy miałem 4 w tygodniu, umawiać się można na kilka jazd z góry. świetna atmosfera. Dla mnie ważne było zapłacenie w ratach i tu też właściciel ma taką opcję. Robiłem kat B a teraz chcę się zapisać na motocykl, również do kempexsu. Co prawda egzamin zdałe za3 podejściem ale wina była w nerwach których nie mogłem opanować.

[denima123]

Też słyszałam dużo dobrego o autoszkole K. Kołodziejczyk większośc moich znajomuch za p[ierwszym razem zdała w tej autoszkole nie tylko oni ta autoszkoła jest polecana z pokolenia na pokolenia jest możliwosć zapisania się na kurs przyspieszony w szybszą teorią

[keira1990]

No i zapisałam się na kurs kategorii A w szkole auto Sukces. Po prostu brak słów.

[kiciaeudezet]

pisze pod loginem mojej dziewczyny(bo nie chce mi sie zakladac dla jednego posta) takze nie czepiajcie sie jej za byle co jakby uczestniczyla w innych dyskusjach. A wiec moim zdaniem wypowiada sie tu ta wiekszosc ktorej nigdy sie nie nauczy jeździć i wyżywa sie teraz tu na tym forum za to ze jej nawet najlepszy instruktor nie nauczyl jezdzuc , jak ktos jest antytalentem to predzej slonia nauczy sie tanczyc niz ta osobe jezdzic nie wiem czemu sie czepiacie instruktorow którzy krzycza ja sie im nie dziwie jak ten sam kursant ma zwrocona uwage poraz tysieczny raz zeby dodal wiecej gazu bo mu zgasnie wezcie sie postawcie w ich skórze. ja zlego slowa nigdy nie powiem na szkole sukces i zawsze bede ja polecal . z zycia wziete:
ja - zdalem za 1 razem szkola sukces
brat - za 1 razem szkola sukces
dwoch kolegow za 1razem szkola sukces
moja dziewczyna za 2 razem szola sukces
kolega - za 4 razem szola belfer ( za 4 bo przed egazminem wykupil 5 godz w szkole sukces
Nie chcecie wierzyc to nie wiezcie zawsze latwiej jest napisac cos nie milego o danej szkole nz cos pozytywnego . do zobaczenia na drogach czarna cela

[kiteczka_]

My też serdecznie pozdrawiamy Panie Maćku ))

[agur]

Napisane przez mitasukces123

no coz - auto szkoła sukces - porażka to mało powiedziane!!!!!!!!! i zeby nie byc gołosłowną to pare faktów o tej własnie szkole:
- każde jazdy rozpoczynaja sie z 10, 15 minutowym opożnieniem (wg instruktorów to jest czas na przygotowanie sie do jazdy), ale nie oszukujmy sie 10 min to mozna sie przygotowywac jak sie pierwszy raz wsiada do samochodu i nie bardzo sie wie gdzie sie ustawia lusterka, fotel...itp, itd - a nawet wtedy nie zajmuje to 10 min, o 15 juz nie wspomnę). Prawda jest taka ze wszystkie samochody przyjezdzają pod szkołę o tej samej godzinie i wowczas panowie instruktorzy musza sobie porozmawiac, zapalic papieroska ( o tym bedzie rowniez pożniej) ale co najgorsze skomentowac swoich poprzednich kursantów gdzie bardzo czesto opowiesci te sa wzbogacane niecenzuralnymi słowami, I niby jak ja miałam sie czuc gdy podczas przygotowania do jazd słyszałam szydercze uwagi na temat mojego poprzednika i to wypowiadane z ust instruktora z którym jeździłam (pan Krzysztof). Przeciez

czytam te wszystkie opinie ,i włos się jeży,,,,
ukończyłam kursy w sukcesie co prawda tylko praktykę ponieważ teorie miałam w innej szkole w której jeździłam tylko 10 godzin i tylko instruktor uczył mnie jak się kradnie paliwo do kanistrów,i załatwia własne sprawy .A U PANA MACKA NAUCZYŁAM SIĘ JEŹDZIĆ I ZDAŁAM,JEŻDŻĘ JUŻ 9 MIESIĘCY ,A TE 10 MINUT OPÓŹNIENIA O KTÓRE TAK KRYTYKUJECIE SZKOŁĘ SUKCES NIEWIELE SIĘ PRZEKŁADA NA WASZE UMIEJĘTNOŚCI ,BO ALBO KTOŚ POTRAFI SIĘ NAUCZYĆ ALBO TEGO NIE ŁAPIE I ŻADNA SZKOŁA TEGO NIE NAUCZY .MĄDRY CZŁOWIEK MI KIEDYŚ POWIEDZIAŁ ŻE SZKOŁA CIE TYLKO PRZYGOTUJE A TAK NAPRAWDĘ NAUCZYSZ SIĘ JEŹDZIĆ JAK PRZEJEDZIESZ PIERWSZE 10 000 tys KILOMETRÓW

[Agna88]

Witam. Miałem kontakt z tą "autoszkołą". To jest jakieś nieporozumienie. Wszystkie autoszkoły wożą kursantów tam gdzie odbywają się egzaminy państwowe. W tej autoszkole jeżdzi się głównie po placu manewrowym. Nikt nie prowadzi wykładów. Oglądamy filmy których nikt nie omawia i nie tłumaczy. Instruktorzy zmieniają się co dwa tygodnie. Kursantka traktowana jest jak balast ( po zapłaceniu za kurs). Mam ochotę napisać skargę do Urzędu Wojewódzkiego bo chyba ten Urząd powinien nadzorować autoszkoły. Osobiście nie polecam ale każdy ma swój rozum.

[marcinosu0022]

t szkola to szkola koszmarow nie mozna sie wyznaczyc na pare jazd na przod kiedy super laski mga ten pan kusinski to kawal prostaka jak chcialm na wyznaczenie chociaz 2 jazd w przod to powiedila ze nie ma takiej mowy istruktorzy nawet nawet nie ktorzy tylko 2 mi przypasowalo do gustu tak naprawde no i morze jeszze jeden ale nie tak bardzo jadl se w aucie pil herbate beszczelny a czekac trzeba bylo 10 minut i ciagle na plac wysylal a najlepszy ktory byl to gosciu nie z tej szkoly tylko na zastepstwo przyszedl to byl spoko koles najlepszy ale nies stety na zastepstwo wiec nie polecam tej szkoly jest fatalna !!!!!

[mitasukces123]

jesli chodzi o te 10-15 min ... to my płacimy za tym nie chodzi o umiejętności tylko o profesjonalizm, niestety w tej szkole go nie ma.
i co z tego że ktoś zda za 1-szym razem po tej szkole jak na 99% musiał wykupić dodatkowe jazdy...te pieniądze mogły pójść na egzamin a nie do szkoły która i tak niczego nie wytłumaczyła.

Jeśli uważanie ze oglądanie filmów przez 4H to dobre wykłady to się mylicie
jest taka szkoła 10 min od SUKCESU gdzie przez 4 h Pan instruktor rysuje na tablicy przykłady opowiada jak postąpić ,a słuchacze nie są tylko pionkami udzielają się bo wtedy się człowiek uczy .
To tak jak oglądać film powiedzieć ze fajny nauczyć się scenariusza na pamieć ale kompletnie nie czuć o czym był .

Jeszcze RAZ nie polecam.
Jeśli chcesz dobrą auto szkołę napisz na priv.

Pozdrawaim

[mitasukces123]

ale najśmieszniejsze jest to że Auto Szkoły mieszczące się w okolicach Sukcesu wiedzą jaka jest tam polityka i nic z tym nie robią ... przecież jak czyste wyłudzanie pieniędzy .

[martha330]

Zaczął mnie interesować ten temat, bo sama zdobyłam się na odwagę i zapisałam się na kurs prawa jazdy... kończę teorię i jestem zadowolona ze swojej szkoły jazdy.. tylko boję się jak zacznę jazdy... i gdzie zdawać ? Maratońska? Smutna? a może Sieradz? Łodzianki! zdajemy relacje!

[majorka:)]

Hej, ja slyszalam,ze skonczylo sie zdawanie w Sieradzu bo dużo ludzi z lodzi uciekalo wlasnie tam. Teraz podobno trzeba byc zameldowanym w Sieradzu,by tam zdawac,ale nie wiem na 100%, tylko tak słyszałam.

A co do Smutnej i Maratonskiej to retkinia podobno latwiejsza jest i mniejszy teren do objezdzenia. Ale praktycznie to lepiej na Smutnej przynajmniej ja jestem tego zdania, ze wzgledu ze jezdzisz po Łodzi po centrum,a to bardziej przydatne.

[martha330]

nie ma obowiazku medlowania,to na pewno ale moze rzeczywiscie z ta zdawalnoscia jest roznie.. fakt trzeba miec farta i umiec jezdzic. przede mna jazdy,wiec poki co nie wypowiadam sie,bo zobacze jak bede sobie radzila

[majorka:)]

Powodzenia

[queerkate]

nie trzeba być zameldowanym- każdy ma prawo zdawać w DOWOLNYM WORDzie w calej Polsce

Retkinia ma swoją specyfikę, lotnisko, tajemnicze uliczki... jak chcesz tam zdawać to znajdź szkołe która ma blisko, bo dojazd z centrum będzie stratą czasu na pewno.

[sweeney]

Ja zdawałam na Maratońskiej. Retkinia wydawała mi się bardziej przystępna , mimo, że wcześniej jej kompletnie nie znałam. Zdałam w grudniu za 2 razem, pierwszy raz zawaliłam przez masakryczny stres. Szkoda tylko, ze jak się nie zda na Retkini to na następny egzamin można sie zapisywać tylko na Smutnej :/.No i teorie tez trzeba zdawać na Smutnej.

[martha330]

Napisane przez sweeney

Ja zdawałam na Maratońskiej. Retkinia wydawała mi się bardziej przystępna , mimo, że wcześniej jej kompletnie nie znałam. Zdałam w grudniu za 2 razem, pierwszy raz zawaliłam przez masakryczny stres. Szkoda tylko, ze jak się nie zda na Retkini to na następny egzamin można sie zapisywać tylko na Smutnej :/.No i teorie tez trzeba zdawać na Smutnej.

po niezdanym egzaminie na retkini,nie muszisz wcale zdawac nastepnym razem na Smutnej,toz to na pewno. co do teorii,to prawda,a to dlatego ze retkinia nie ma bazy odpowiedniej by stworzyc sale wykladowe do egzaminu teoretycznego...
wazne,ze Ci sie udalo

[queerkate]

Napisane przez martha330

po niezdanym egzaminie na retkini,nie muszisz wcale zdawac nastepnym razem na Smutnej,toz to na pewno. co do teorii,to prawda,a to dlatego ze retkinia nie ma bazy odpowiedniej by stworzyc sale wykladowe do egzaminu teoretycznego...
wazne,ze Ci sie udalo

nie chodzi o to że trzeba zdawać na Smutnej, tylko że tam nalezy się ZAPISAĆ po prostu z lekka niewygodne

[nutka85]

To fakt. Też raz nie zdałam na Maratońskiej i trzeba było na Smutnej znów się pojawić.

Ale z drugiej strony to nie jest takie złe.
Ja zrobiłam kurs 4 lata temu, wtedy miałam dwa egzaminy na Smutnej i się poddałam. A teraz zapisałam się na Maratońską (za drugim razem zdałam - w Prima Aprilis:P).
I tutaj jest lepiej - tam na Smutnej jest budynek, te wszystkie biura, okienka poczty, okienka do zapisywania się, ludzie przed teorią, po teorii, przed praktyką, po praktyce, zapisujący się na nowo od razu po egzaminie-wkurzeni:P Ogólnie nerwówka...

Na Maratońskiej jakoś tak sympatyczniej. :P

Wczesniej uczyłam się w auto szkole Wiśniewscy.
A teraz miałam wykupione jazdy w V-max - naprawdę serdecznie POLECAM

[sweeney]

Napisane przez martha330

po niezdanym egzaminie na retkini,nie muszisz wcale zdawac nastepnym razem na Smutnej,toz to na pewno. co do teorii,to prawda,a to dlatego ze retkinia nie ma bazy odpowiedniej by stworzyc sale wykladowe do egzaminu teoretycznego...
wazne,ze Ci sie udalo

Nigdzie nie napisałam, że trzeba zdawać ponownie na Smutnej

[nutka85]

Napisane przez sweeney

Nigdzie nie napisałam, że trzeba zdawać ponownie na Smutnej

Nie napisałaś
Ale w pierwszym momencie też tak zinterpretowałam Twoją wypowiedź

A tu po prostu chodziło o to, że po niezdanym egzaminie trzeba się zapisać "na Smutnej", a nie "na SmutnĄ" :P
Ale nieporozumienie już wyjaśnione i wszyscy wiedzą o co chodzi

[martha330]

Napisane przez nutka85

Nie napisałaś
Ale w pierwszym momencie też tak zinterpretowałam Twoją wypowiedź

A tu po prostu chodziło o to, że po niezdanym egzaminie trzeba się zapisać "na Smutnej", a nie "na SmutnĄ" :P
Ale nieporozumienie już wyjaśnione i wszyscy wiedzą o co chodzi

juz wiedza dokladnie,zle zrozumialam.
a przede mna jeszcze tylko 3 teorie i moge zaczynac jazdy

[sauer]

Myślę, że i tu i tu może być różnie Ja jak zdawałam to najpierw na Smutnej ale gdy mi się nie udało poleciałam na Maratońską, żeby się niepotrzebnie nie stresować tym samym miejscem.
A ja chodziłam do alejazdy

[martha330]

pewnie ze moze byc roznie juz na sama mysl przechodza mnie ciarki...ja bede musiala jezdzic tylko jedna teoria.... (odliczam)

[PannaCola]

Ja zdawałam na Smutnej Jaka w ogóle optymistyczna ulica

[martha330]

no Smutna taka juz jest kiedys nawet na demotywatorach widzialam jakis podpis do tej ulicy ale gdzies mi to ucieklo.
a na co zwracalyscie uwage wybierajac autoszkole? ja na terminy teorii i na to czy dojezdzaja do kursanta,tzn czy jazdy zaczynaja sie w dowolnym miejscu miasta

[nutka85]

Pierwszą szkołę wybrałam tak troszkę po znajomości (zięc takiego faceta który u nas remont robił przejął tę szkołę - przy czym zaznaczam, że niestety oni nie wiedzieli dlaczego ja tę szkołę wybrałam, więc żadnych profitów nie miałam i z perspektywy czasu powiem, że żałuję, że tę szkołę wybrałam - nie chcę "oczerniać" całej szkoły, ale instruktor był niestety nie dla mnie - wtedy zdawałam na smutnej, nie miałam w ogóle tamtych tras przejeżdżonych, górka nie była ćwiczona... ale ja głupia myślałam, że on w miarę dobrze uczy). Dopiero teraz zauwazyłam że daleeeeeko mu było do ideału - po tych czterech latach przerwy zapisałam się na jazdy dodatkowe do innej szkoły (TŻ mi przyniósł ulotkę-zapisałam się tam, bo mieli najtańsze jazdy) i wiem, że to jest TO i że tak powinni uczyć

[martha330]

Napisane przez nutka85

Pierwszą szkołę wybrałam tak troszkę po znajomości (zięc takiego faceta który u nas remont robił przejął tę szkołę - przy czym zaznaczam, że niestety oni nie wiedzieli dlaczego ja tę szkołę wybrałam, więc żadnych profitów nie miałam i z perspektywy czasu powiem, że żałuję, że tę szkołę wybrałam - nie chcę "oczerniać" całej szkoły, ale instruktor był niestety nie dla mnie - wtedy zdawałam na smutnej, nie miałam w ogóle tamtych tras przejeżdżonych, górka nie była ćwiczona... ale ja głupia myślałam, że on w miarę dobrze uczy). Dopiero teraz zauwazyłam że daleeeeeko mu było do ideału - po tych czterech latach przerwy zapisałam się na jazdy dodatkowe do innej szkoły (TŻ mi przyniósł ulotkę-zapisałam się tam, bo mieli najtańsze jazdy) i wiem, że to jest TO i że tak powinni uczyć

nutka85 chyba zawsze ciezko wybrac odpowiednia szkole. ja napierw dlugo wertowalam internet, szukalam i patrzylam co oferuja,potem zdawalnosc w wordzie ( choc tym nie wiem czy mozna sie kierowac), potem szukalam na forach,ale malo o tym bylo... no i na koniec wybralam dwie szkoly- gdzie szybciej,korzystniej i promocje i wybralam. mam nadzieje,ze dobrze a na 17 smigam na ostatnia teorie

[nutka85]

Napisane przez martha330

nutka85 chyba zawsze ciezko wybrac odpowiednia szkole. ja napierw dlugo wertowalam internet, szukalam i patrzylam co oferuja,potem zdawalnosc w wordzie ( choc tym nie wiem czy mozna sie kierowac), potem szukalam na forach,ale malo o tym bylo... no i na koniec wybralam dwie szkoly- gdzie szybciej,korzystniej i promocje i wybralam. mam nadzieje,ze dobrze a na 17 smigam na ostatnia teorie

A Ty w której szkole jesteś?

Heh, ja powiem Ci, że bardzo spontanicznie wybierałam obie szkoły :P
Taki impuls i już:P
Teraz też wertowałam, ale tylko po to, żeby sprawdzić gdzie są najtańsze godziny dodatkowe (jestem po studiach, ale bez pracy na razie:/ więc wiadomo, nawet różnica kilku zł na jednej godzinie to COŚ). No i TŻ mi znalazł tamtą ulotkę, godziny po 35 zł, więc poszłam i jestem w 100% zadowolona :P (a jak byłam w LOKu się dowiedzieć ile kosztuje godzina to się przeraziłam - 60 zł.!!!)