2007-02-16, 10:07 | #181 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Olecko:)
Wiadomości: 147
|
Dot.: Jak spędziłyście Walentynki?
Cytat:
moj tez caly czas sie spoznia!!! jeszcze chyba ani raz nie przyszedl na czas!ale w walentynki mu to darowalam....ehhh...trafi l mi sie spoznialski..
__________________
"..Za mądra dla głupich, a dla mąrych zbyt głupia. Zbyt ładna dla brzydkich, a dla ładnych za brzydka. Za gruba dla chudych, a dla grubych za chuda" |
|
2007-02-16, 10:54 | #182 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Jak spędziłyście Walentynki?
a ja walentynki spedzilam u ... ginekologa- maz dostal w prezencje walentynkowym pierwsze zdjecie naszego dziecka
__________________
Jesienne mamy |
2007-02-16, 11:10 | #183 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jak spędziłyście Walentynki?
A ja w pracy hihihi nie bylo najgorzej
|
2007-02-16, 11:41 | #184 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Jak spędziłyście Walentynki?
Ja bylam u TŻ i ogladalismy film "Klucz do koszmaru" a pozniej byly czulosci
__________________
Do you see? There's no more me. I'm happy as can be. |
2007-02-16, 12:21 | #185 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Jak spędziłyście Walentynki?
|
2007-02-16, 13:16 | #186 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 266
|
Dot.: Jak spędziłyście Walentynki?
ja tez spedzilam bardzo milo moj TŻ mnie zaskoczyl bo on tego siweta to nie lubi a tutaj zrobil rezerwacje (nie powiedzial gdzie) i tak przyjechalam do Niego dostalam kwiatka (biedak zalamany ze nie dostal nigdzie slonecznika a to moj ulubiony kwaitek) i kartke a i takiego wielkiego lizaka pysznego pozniej chwile posiedzielismy u niego a pozniej spacerkiem na miasto poszlismy i do herbaciarni tam pyszna herbatka orzeszki i mile rozmowy
|
2007-02-16, 13:19 | #187 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 114
|
Dot.: Jak spędziłyście Walentynki?
Super, gratuluje
__________________
Skarbie, kocham Cię / "Każda minuta zycia jest wyjatkowa-nie zdasz sobie z tego sprawy, dopóki nie bedzie ona Twoja ostatnią"/ 18-02-07 63kg.. kiedy 55?? zobaczymy:Phttps://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=173457- ZAPRASZAM |
2008-02-15, 10:33 | #188 |
Zadomowienie
|
Walentynki naprawde udane?
Taka mnie ranna refleksja naszła.
Pomijajac juz cala komercyjna otoczke walentynek i zaj**** kolejke do kina, to wg mojej dywizji zyciowej kazda okazja, zeby dostac kwiatka i spedzic dzien z ukochanym jest dobra. No i trafily sie walentynki. Tegoroczne walentynki w naszym wykonaniu byly wyjatkowo pozytywne. Ale ja nie o tym. Walentynki to przynajmniej z zalozenia powinien byc mily dzien, a tymczasem na przykladzie 2ch moich przyjaciolek w tym roku i siebie samej 2 lata wstecz i jeszcze kilka razy widze ze to dzien pelen rozczarowan, zlosci, lepiej, zeby go nie bylo. Chlopak jednej kumpeli, zaznaczam, ze dlugoletni, zabukrowal sie w domu, czy w zasadzie cholera wie co on robil i nie odzywal sie do niej az do 18. Ponizej wszelkiej krytyki, tylko, ze to byly walentynki, dziewczyna wrazliwa, liczyla na jakis spacer czy cos, w koncu kochaja sie i w ogole.. A tymczasem dostaje takiego "kopa w tylek" i pewnie gdyby to byl kazdy inny dzien, spojzalaby na to jakos lagodniej, wiecie o co mi chodzi ? Druga kumpela kreci z chlopakiem i liczyla, ze zaprosi ja do tego kina nieszczesnego, albo chociaz na kawe, czy napisze kartke. No w koncu walentynki, skoro wszytsko szlo ku zwiazkowi to powinien jakos "zajac sie" nia w tym dniu. Tak, to glupie swieto wg mnie, ale moze dla niej akurat wazne i jesli jemu zalezy to powinien cos zorganizowac. No i kolejne rozczarowanie zaliczone. Sama za malolata ustawilam sie z chlopakiem, z ktorym juz kawal czasu bylam i oczywiscie cos mu wypadlo i nie dotarl, no w WALENTYNKI ?! nie musze dodawac jaka bylam rozczarowana, ze akurat tego dnia nie mogl sie ze mna zobaczyc. Cala komercja walentynek, miliony czerwonych serc i te pe, kasa ktora na to wsyztsko idzie to jedna sprawa, kochamy sie caly rok, tak wiem, ale jednak cos jest w tym dniu, ze jak wsyztscy to ja tez no i chcialoby sie isc na jakas randke, dostac tego kwiatka za 2,50zl, bo to mile. A tymczasem wiecej tu rozczarowania niz komercji. A moze to komercja powoduje rozczarowanie? Sama jakis czas wstydzilam sie przyznac do tego, ze moje walentynki to byl jeden wielki niewypal, no bo jak to? Czy Wasze walentynki byly naprawde udane? Czy tez zaliczylyscie jakies rozczarowanie? |
2008-02-15, 10:43 | #189 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
moj jedyny komentarz wyglada tak : aaaaaa!!!!!!!!
|
2008-02-15, 10:49 | #190 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 350
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
Hmm...
Nie wiem, nigdy nie obchodziłam walentynek, bo jakoś nie trafiło mi się wogóle być w związku w tym okresie czasu; ale wydaje mi się, że i tak nie czekałabym jak księżniczka aż mój tż się mną "zajmie" akurat z tej okazji I oceniać po tym jego zaangażowanie - czy kupił kwiatka czy nie kupił. Rozczarowanie hmm... Podejrzewam że nie zawracałabym sobie głowy robienie fochów z tego powodu.
__________________
Nie uzywam juz tego konta.
|
2008-02-15, 11:11 | #191 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
Wczoraj myślałam ,że spędzę ten dzień w domu,może sobie trochę popłaczę i poużalam się nad moją samotnością.Rano pokupiłam prezenty (u mnie w rodzinie jest taki zwyczaj ,że każdemu się coś kupuje -podobnie jak w BN )..A tu nagle pozytywne zaskoczenie.Dostałam liścik miłosny (wiem od kogo ,ale udam że nie wiem ) i od drugiego faceta zaproszenie na randkę (co nie oznacza ,że się na nią udam z pewnych powodów),ale było mi naprawdę miło.Od razu się inaczej poczułam.
A tak ogólnie to walentynki lubię jak ktoś o mnie pamięta, a jak nie to nie lubię.hehe |
2008-02-15, 11:12 | #192 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 167
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
Ja wkońcu doczekałam się swoich upragnionych walentynek czyli: kolacja, świece, wino, nastrój no prezenciki. Mój TŻ również był zachwycony tą całą sytuacją gdyż po raz pierwszy obchodził tak walentynki.
Wcześniej ani ja oni on nie przywiązywaliśmy do tego wagi, ewentualnie jakieś kino, kwiatek. Cieszę się że zrobiliśmy coś więcej w tym kierunku i nie zepsuliśmy nastroju jaki ten dzien wprowadza.
__________________
Nigdy nie pozwól by strach przed nieznanym wykluczył cię z gry!
|
2008-02-15, 11:14 | #193 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: FrÓktolandia :)
Wiadomości: 3 228
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
Wiecie jak ja spędziłam walentynki?
Oglądając filmy, wcinając słodyczę i popijając pomarańczowy sok. SAMOTNIE . Bo nie mam faceta . Ale nie zamierzam płakać z tego powodu |
2008-02-15, 11:17 | #194 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 974
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
aktualnie singielka..
walentynki? hm.. mialam tak zapelniony dzien ze nawet nie zauwazylam ze bylo cos takowego.. praca..zakupy..kosmetyczk a..piwko z przyjaciolkami..nastepnie film z kubkiem kakao i spac.. uuuuudany dzien!
__________________
Ja To Ja.... jestem księżniczką.. ...tylko oczy podkrążone i zgubiłam gdzieś koronę nie lubię: zimnej herbaty, nijakich potraw, letnich uczuć |
2008-02-15, 11:17 | #195 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
Beznadzieja!!!
Uslyszalam ze za romantyczna jestem ,ze faceci nie mysla o drobnostkach typu kwiaty, czekoladki, ze dzien jak kazdy inny -a przeciez w tamtym roku tak nie bylo, byly kwiaty, zareczyny.... Koniec koncow prezent dla Tż wyrzucilam w zlosci do kosza, on poszedl na nocke a ja ogladalam pol nocy romansidla.... |
2008-02-15, 11:23 | #196 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: ♥♥♥♥♥
Wiadomości: 3 600
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
to ja wkleje to co jzu pisalam wczesniej ale w starym watku
no i po Walentynkach wprawdzie nie poszlismy na romantyczna kolacje tak jak planowalismy bo wszedzie byly reservacje od wielu tygodni ale bylismy w Macdonaldzie i w kinie na"rozmowach noca" i uwazam ze to byly udane walentynki:eh em:bo szczere
__________________
<ciach_reklama> |
2008-02-15, 11:27 | #197 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 16 346
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
Samotnie ale dzis sobie odbijemy
|
2008-02-15, 11:29 | #198 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 522
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
Calkiem mily wieczor spedzilam z moim TZ , dostalam roze, kubeczek walentynkowy i kartke... i byla kolacja w knajpce w Bielsku. Walentynki to dzien jak codzien ale jesli jest pretekst zeby gdzies razem wyjsc i spedzic ten dzien inaczej niz w domu przez tv to ja sie ciesze.
__________________
"Kiedy widzę,co życie robi z ludźmi, to Śmierć wcale nie jest taki najgorszy" |
2008-02-15, 11:38 | #199 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
Im większa histeria wokół walentynek, tym bardziej to "święto" mnie irytuje.
I bez znaczenia jest fakt, że jestem w związku. Czuję się osaczona tymi serduszkami, spamem na poczcie, w tv klepią niemal wyłącznie o tym, otwieram lodówkę a tam walentynki. Ani nie bojkotuję walentynek ani ich nie celebruje, bo w związku szał romantycznych uniesień powinien być wtedy, gdy partnerzy tego zechcą a nie wtedy gdy jest 14.02.
__________________
|
2008-02-15, 11:43 | #200 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 43
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
facet pracowal wiec z kumpela poszlysmy na piwo i bilard odwiedzilysmy 3 puby ale wszedzie zakochani az wkoncu natknelysmy sie na taki gdzie ne bylo roz i amorkow za***isty wieczor przy piwie
|
2008-02-15, 11:49 | #201 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
Z racji choroby nie poszłam do szkoły, wyspałam się [], nadrobiłam zaległości komputerowo-telewizyjne, a na miłe zakończenie dnia mama kupiła mi Kinder Niespodziankę . Ot,zwykły miły dzień
|
2008-02-15, 11:55 | #202 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 1 551
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
a ja je spędziłam walentynki z TŻetem tak jak chciałam. Rano dostałam prezencik, potem kwiaty, a potem pojechaliśmy na spacer, zaopatrzyliśmy się w mc donaldzie i poszliśmy na plażę Co prawda długo nie wysiedzieliśmy bo był straszny wiatr, ale było bardzo romantycznie
Nie lubię chodzić w walentynki do restauracji czy kina, dla mnie to mało romantyczne, czuje się wtedy jak na zbiorowej randce |
2008-02-15, 12:03 | #203 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 785
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
Coz, z moja kolezanka facet zerwal w walentynki
A ja? Ja musialam myc okna u babci. bo TŻ wyjechal Nikt nie przebije moich jakze nieudanych walentynek... |
2008-02-15, 12:14 | #204 |
Zadomowienie
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
warum (nie chcialam zalozyc kolejnego watku, z serii: jak Twoj TZ rozganizowal Ci walentynki )
Watek nie do konca potoczyl sie tak jak myslalam, ale to nic My tez nie robilismy nic szczegolengo, siedzielismy w domu, obejzelismy film na komputerze, zadna speccjalna celebracja. I wcale nie chcialam powiedziec, ze moje kumpele czekaly jak ksiezniczki na swoich lubych, az sie nimi zajma po prostu wiecej w tym swiecie rozczarowania niz przyjemnosci, z ktora zawsze mi sie kojazylo. |
2008-02-15, 12:34 | #205 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
Cytat:
fakt ze ktos chce sprawic drugiej osobie przyjemnosc jest mila. |
|
2008-02-15, 12:45 | #206 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 441
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
BEZNADZIEJNE !
i to nie z powodu TŻ-ta ale z powodu "przyjaciela" na którym po raz kolejny się zawiodłam do tego stopnia,że skutecznie mi sp**przył wczorajszy dzień.....czuję, że prawie dojrzałam do tego, żeby tą pseudo przyjaźń zakończyć!
__________________
|
2008-02-15, 13:24 | #207 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 8 686
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
Na jesli ktos ma jakies oczekiwania wobec tego dnia, a cos nie wypali to wiadomo, że sie rozczaruje. dlatego lepiej normalnie do tegogoz dnia podchodzić,a nie z jakimis oczekiwaniami
O mnie moj jeszcze chłopak, z którym co chwile zrywam nic nie dał, nie przysłał, nic nie zrobił i super nawet go nie widziłam od tygodnia |
2008-02-15, 13:25 | #208 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
Większość walentynek w życiu spędzałam tak, że ich nie lubiłam. W każdym razie zdawało mi się, że walentynki mnie nie kręcą, bo nie mam ich z kim spędzać
Okazało się, że nadal mnie nie kręcą. Wcale. Ani nie miałam szczególnej ochoty gdzieś iść, ani nie czekałam na bukiet kwiatów, ani nie zazdrościłam dziewczynom wybierającym się do kina/na romantyczną (lub nie) kolację/czy gdziekolwiek indziej czy dostającym prezenty - bo wiem, że jeśli zechcemy, to sobie zorganizujemy takie atrakcje w inny dzień i tyle, a prezenty to ja lubię bez okazji albo jak faktycznie jest okazja, a Walentynek tak nie odczuwam Jednak jestem przekonana, że jest wiele kobiet, które boli to, że ich faceci mają takie podejście jak ja i że ich facetów również walentynki nie kręcą. W zasadzie z jednej strony to rozumiem, bo staram się wczuć w czyjąś sytuację (oczekiwania, rozczarowania, zawiedzione nadzieje, zazdrość, patrzenie na inne pary albo słuchanie opowieści koleżanki jak to ona spędziła wymarzone walentynki), a z drugiej kusi mnie, by wzruszyć ramionami, bo sama nie widzę w tym dniu niczego szczególnego i uważam, że nie wprowadza żadnej szczególnej atmosfery, wręcz przeciwnie. Wprowadza bardzo nieszczególną w moim odczuciu atmosferę wymuszonego romantyzmu... Czyli - na pewno jest wiele zawiedzionych, ale nie wiem czy jest o co robić awantury czy strzelać fochy... Bo facet był zajęty AKURAT w walentynki (a w inny dzień wszystko by było ok) |
2008-02-15, 13:42 | #209 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 8 686
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
A może właśnie chodzi o te opowieści koleżanke
Czysta zazdrość do której się cięzko przyznać ? Bo ona miała fajne walentynki, a nie ja nie widocznie chłopak mnie nie kocha az tak, albo ja gorsza od kolezanki |
2008-02-15, 13:52 | #210 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wlkp.:D
Wiadomości: 3 869
|
Dot.: Walentynki naprawde udane?
byłam w kinie z przyjaciółka, przyjacielem i kolesiem , którego poznałam 1h wcześniej<okazał sie na maxa wyluzowanym facetem
do 23.35 byliśmy w kinie na Lejdis<polecam> a później m.in. tańczyliśmy poloneza na ulicach Poznania i tak do 2h w nocy...było cudnie
__________________
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:45.