2020-11-10, 12:34 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 2
|
Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Czy to normalne, ze dla jednej z osob w zwiazku, klotnia zawsze powinna sie skonczyc tym, ze jedna z osob ma sie przyznac do bledu?
Inaczej foch i ciche dni, dopoki nie bedzie ode mnie szczerych przeprosin i przyznania sie do bledu. I zwala "ratowanie sytuacji" na mnie, dopoki nie zaczne sie kajac. Co jezeli uwazam, ze nie popelnilam bledu? On twierdzi, ze w historii naszego zwiazku nigdy nie przyszlam do niego kajac sie po klotni z przeprosinami i przyznaniem do bledu (co akurat nie jest prawda, na pewno byly takie przypadki, ale wygodnie mu powiedziec, ze nie bylo). Jego postrzeganie klotni to w moim mniemaniu jakies byc albo nie byc, musi sie skonczyc niemalze roztrzygnieciem winy i wyrokiem. Ale ja w ogole widze to inaczej, ja jakby mam inna filozofie klotni. Teraz moja osobista koncepcja tego, czym powinna byc klotnia: okazja, zeby wylozyc co ma sie na sercu, przedyskutowac swoje punkty widzenia, nierzadko nie da sie uniknac podniesionego glosu bo to emocje, ale glownym celem ma byc jakas komunikacja swoich racji i najlepiej jakies wspolne ustanowienie jak sobie radzic w takich sytuacjach w przyszlosci. Bo bycie razem to bycie razem, a nie jakas wieczna wojna "ty przeciwko ja", gdzie ktos musi za kazdym razem wygrac. Nigdy nie bylo takiej sytuacji, zebym to ja oczekiwala od niego tego, zeby on sie kajal i przyznawal do winy. To mnie najmniej interesowalo w klotni, najwazniejsze dla mnie bylo wypracowanie jakiejs sensownej konkluzji naprzod. Ale jednak mam trzeci dzien "silent treatment" po klotni o doslownie ☠☠☠☠☠☠☠e i nie mam innego wyjscia jak sie kajac, pomimo tego, ze nie uwazam, ze nie mialam racji. Bo bardziej mi zalezy na nim, niz na tym, zeby "wygrac" klotnie o ☠☠☠☠☠☠☠e. Celem tego watku jest po prostu jakis research tego, na ile normalne jest jego postrzeganie klotni? Bo naprawde sie zastanawiam, czy on przesadza i czy powinnam starac sie byc bardziej asertywna (jednak mam wrazenie, ze z nim to zaprowadziloby mnie do nikad). |
2020-11-10, 13:42 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
o co poszło? To jest sedno spawy.
|
2020-11-10, 13:59 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 05:26 |
2020-11-10, 14:04 | #4 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Cytat:
Dyskutować i mówić, co leży na sercu powinno się wcześniej. Wówczas nie ma kłótni. Ogólnie jakby ktoś mi zrobił ciche dni to byłaby nasza ostatnia kłótnia. Dla mnie jest niepojęte, jak można z kimś, kogo się kochać nie odzywać się. I w życiu nie przeprosiłabym za coś, gdy nie jestem winna. Często "kłótnie" nie mają jednego winnego, więc to już zupełnie bezsensu. |
|
2020-11-10, 14:17 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 64
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Moje stanowisko jest takie, że kłótnia nie służy niczemu konstruktywnemu w związku. Kłótnia to wyładowanie emocji na drugim człowieku, więc z założenia takich sytuacji w związku powinno być jak najmniej, a idealnie - wcale. Konstruktywna jest natomiast rozmowa, choć wiadomo, że jesteśmy tylko ludźmi i czasami emocje wyrywają się spod kontroli, szczególnie, kiedy w rozmowie trudno jest dojść do porozumienia.
Niemniej - mam wrażenie, że Twój facet uważa, że w przypadku każdej waszej kłótni to Ty jesteś winna. Mylę się? Traktowanie kłótni jak wojny, którą może (i musi) wygrać jedna ze stron, zapaliłoby mi gigantyczną czerwoną lampkę. Natomiast "ciche dni" to już forma przemocy psychicznej i manipulacji, więc moja tolerancja na silent treatment w związku jest zerowa i nie chciałabym być z kimś, kto mi coś takiego próbuje fundować. |
2020-11-10, 14:18 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Cytat:
Jeżeli trzeba zadawać takie pytania, to na ogół oznacza jedno: że czas opuścić taki związek.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2020-11-10 o 14:52 |
|
2020-11-10, 14:19 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 114
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Czy zawsze któraś ze stron musi przepraszać? Nie, wszystko zależy co wywołało daną kłótnie i nie zawsze jedna ze stron musi być temu winna. Poza tym nawet jeśli ktoś zawinił to takie milczenie jest nie na miejscu. Milczenie to forma kary, którą często stosują toksyczni ludzie. Myślą, że takim milczeniem coś wywalczą, chociażby przemyślenie danej sprawy i ugięcie się.. Milczenie to również nie radzenie sobie z problemami, bo łatwiej jest nie odzywać się i czekać na krok drugiej strony.
|
2020-11-10, 14:30 | #8 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: Zdolny
Wiadomości: 644
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Cytat:
Nikt nikogo nie zmusza do bycia w związku. Skoro się w nim jest to znaczy, że chce się w nim być i chce się żeby było w nim dobrze - i do tego powinno się dążyć. W życiu nie chciałabym być w związku, gdzie prowadzone są jakieś wojny ja vs mój facet. Straszna dziecinada. |
|
2020-11-10, 14:34 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 2
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Naprawde o cos niewinnego i absurdalnego. To jest taki schemat, ze jest niewinna absurdalna sytuacja w ktorej ja widze A, a on widzi B, ale on w ogole nie przyjmuje do wiadomosci tego ze ja widze A, i jest sfustrowany tym ze ja utrzymuje swoja wizje przeciwko niemu.
Nie chce podawac szczegolowej sytuacji i nie chodzilo o chrapanie, ale tak dla zobrazowania, powiem cos porownywalnie glupiego: zalozmy, ze on informuje mnie, ze chrapalam przez sen, i musial mnie 10 razy szturchnac w nocy zebym przestala. Ja na to, ze obudzil mnie juz pierwszym szturchnieciem, i ja od tej pory nie spalam i wiem, ze przez kolejne 9 szturchniec wcale nie chrapalam. On na to, ze dobrze wie co slyszal i byl bardziej na jawie niz ja dopiero co obudzona, i on dobrze wie, ze chrapalam przez ten caly czas. Ja mu znowu tlumacze, ze wcale nie spalam od pierwszego szturchniecia i wiem, ze dalej juz na pewno nie chrapalam. On swoje powtarza 10 razy, ja jemu powtarzam swoje 10 razy (dosyc rozbawiona tym ze dyskutujemy na taki absurdalny temat ale tez zniecierpliwiona tym, ze musze kogos przekonywac co czegos co wiem na bank). On jest sfustrowany, bo w jego mniemaniu ja niby twierdze, ze on klamie, albo sugeruję, ze jest glupi i sie nie zna . On przeciez tylko chce mi pomoc, a ja tak sie odwdzieczam. I z tego robi sie eskalacja dlatego, ze dla mnie to jest jakis absurdalny powod do sprzeczki, a dla niego to jest frustracja ze ja mam go gdzies, i dalej nakreca te spirale. Jak mam dosyc tego cyrku i mu oznajmiam, ze nie bede brac udzialu w takiej absurdalnej dyskusji, to on na to, ze ja ZNOWU uciekam zamiast sie dogadac. To jest tylko przyklad jednej niewinnej sytuacji ale w przeszlosci juz kilka razy byly takie dyskusje wywolane roznymi roznicami zdan. Tylko ze jeszcze nigdy nie byl taki obrazony na long-term za to, ze ja go niby nie szanuje. Teraz ponoc juz stracil cierpliwosc. ---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ---------- Moj ostatni post - to bylo w odpowiedzi do Taka_ona86 , zapomnialam zacytowac jej pytanie. Sorry chyba nie umiem ladnie edytowac postow. Edytowane przez billyhaver Czas edycji: 2020-11-10 o 14:32 Powód: To bylo w odpowiedzi do Taka_ona86 , zapomnialam zacytowac jej pytanie. |
2020-11-10, 14:36 | #10 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: Zdolny
Wiadomości: 644
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Cytat:
Dla mnie to świadczy o niedojrzałości. Możliwe też, że Twój chłopak ma nieprzerobione jakieś tematy (kompleksy, niskie poczucie własnej wartości, może coś innego), skoro różnicę zdań (i to w błahych sprawach) traktuje jako brak szacunku do niego. |
|
2020-11-10, 14:57 | #11 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 64
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Cytat:
Cytat:
|
||
2020-11-10, 15:06 | #12 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Cytat:
Na przykład jeśli umówicie się na jakiś podział obowiązków domowych i któreś z was się nie wywiązuje, to jak najbardziej da się określić kto ma racje. Natomiast gdyby chodziło o to która pizza jest smaczniejsza albo jaki kolor ścian ładniejszy - racji nie ma nikt. Cytat:
Chyba zabiłabym faceta śmiechem gdyby dalej chciał sie o to kłócić |
||
2020-11-10, 15:14 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 112
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Ekhm... Wiem, że z tym chrapaniem to "tylko przykład", ale... nie masz racji Nie możesz mieć nawet cienia pewności, że nie chrapałaś pozostałe 9 razy, bo najprawdopodobniej zasypiałaś i tylko wydawało Ci się, że nie spałaś. Ludzie potrafią zgłaszać się do specjalnych ośrodków leczenie bezsenności i zaklinają się, że całą noc nie spali, a potem widzą nagranie, jak radośnie sobie śpią. To złudzenie.
Mój były straszliwie chrapał i też za każdym razem był absolutnie przekonany, że nie. Bywało, że sekundę po tym, jak go szturchnęłam, pytał "no co?", więc mówiłam, że chrapie, a on, że wcale nie. W tym wypadku jest odwrotnie niż Ci się wydaje: to Ty wmawiasz facetowi, który nie spał pół nocy, że wcale nie chrapałaś, a chrapałaś i nie dasz sobie wytłumaczyć, że było inaczej niż myślisz. Coś czuję, że macie się po prostu dosyć, skoro spieracie się o takie rzeczy, ale to wcale nie znaczy, że on jest jakiś dziwny. Nie wiem, na ile ta historyjka z chrapaniem jest wymyślona (myślę, że w ogóle), ale jeśli ta wyglądają te przypadki, w których jesteś absolutnie pewna swojej racji... Wnioski wyciągnij sama. Też z exem miałam takie kłótnie. O ile naprawdę w życiu normalnie w 9 przypadkach na 10 odpuszczam szybko i nie spieram się o pierdoły, z czasem zaczęło mnie tak wkurzać jego podejście (czyt. będę kłamać, ściemniać i zmieniać temat tyle razy, żeby druga osoba się poddała), że paradoksalnie zaczęłam je przejmować, bo ile razy można machać ręką na to, że chociaż gada kretynizmy to i tak uważa, że jest najmądrzejszy |
2020-11-10, 15:49 | #14 |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 022
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Nieodzywanie się, próba wymuszenia czegoś na Tobie milczeniem jest zachowaniem toksycznym.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2020-11-10, 15:54 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wilkowice
Wiadomości: 636
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Ogólnie jestem osobą, która zawsze woli dojść do jakiegoś porozumienia, nie lubię zostawiać niedokończonych spraw, ale przecież czasem w życiu trzeba odpuścić. Jakby mi ktoś o byle pierdołę obrażał się w taki sposób, że aż nie odzywa się przez kilka dni, to nie wiem, czy wytrzymałabym z taką osobą. Jak kogoś kocham i na kimś mi zależy, to czy kłótnia jest w stanie aż tak wpłynąć na naszą relację? Ja chyba pół godziny obrażona bym nie wytrzymała i irytowałoby mnie, gdyby ktoś był obrażony na mnie. Tym bardziej, że niekoniecznie kłótnia była z mojej winy.
|
2020-11-10, 17:32 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 05:26 |
2020-11-10, 17:52 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Ta koncepcja jest normalna. Dla niego.
Problem jest w tym że dajesz się wciągać w jego schematy komunikacji i nakręcania guanoburzy o chrapanie . Co by zrobił gdybyś po prostu zmieniła temat? Przeprosiła na chwilę i wyszła do kibelka, na spacer z psem, stwierdziła że może wrócimy do tego później bo musisz problem przemyśleć? Żebyś zdekoncentrowała go i wybiła z jego schematu myślenia. |
2020-11-10, 18:09 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 278
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
“On jest sfustrowany, bo w jego mniemaniu ja niby twierdze, ze on klamie, albo sugeruję, ze jest glupi i sie nie zna “ no okej ale to rownie dobrze ty mu mozesz zarzucic to samo.
|
2020-11-10, 19:25 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Mialam podobnie z moim bylym, dla niego przyzanie, ze mamy odmienne zdania bylo niemozliwe. Ktos musial miec racje i "wygrac" i oczywiscie klotnia byla skonczona dopiero gdy wygral on. Mogla trwac X godzin a nawet cala noc. Jak pirania gdy poczuje krew ogryzal do kosci. Przyznanie racji dla swietego spokoju nie pomagalo, bo bylo "nieszczere" (prawda).
Niestety rozmowy na ten temat nie pomagaly, byla kto kwestia wychowania - jego rodzice ciagle glosno sie sprzeczali "ale sie kochali i byli udanym malzenstwem" Przeprowadz osobna rozmowe na temat formy Waszych klotni i zobacz, czy jest sklonny do zmian (Ty zapewne tez bedziesz musiala zmienic cos, co jego irytuje). Jesli on uwaza, ze te klotnie sa ok, rozstalabym sie |
2020-11-11, 08:39 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-11-11, 09:18 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Cytat:
Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka |
|
2020-11-11, 09:26 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Ale dziewczyny, tu nie chodzi o chrapanie, autorka pisała, że to tylko hipotetyczna sytuacja, żeby pokazać skalę problemu. Równie dobrze mogą się kłócić o to, że ona przeczytała 10 stron książki a on uważa, że nie, bo 12. Może nawet ma rację, ale gdyby mojemu facetowi chciało się dyskutować na takie tematy, to nie byłby moim facetem. Można mieć różne zdania, można nawet subiektywnie być pewnym swojej racji i się mylić. Autorka chyba nie ma z tym problemu, niw pisze, że ona ma zawsze rację. To on robi z muchy słonia i kręci afery. Chyba się jakoś dowartościowuje tym, że dziewczyna przyzna mu rację w końcu. Dla mnie to terror psychiczny.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-11-11, 09:43 | #23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Nie istnieje coś takiego jak koncepcja kłótni. Facet manipuluje tobą i stosuje przemoc psychiczną. Ja bym wiała.
|
2020-11-11, 09:54 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88276957]Ale dziewczyny, tu nie chodzi o chrapanie, autorka pisała, że to tylko hipotetyczna sytuacja, żeby pokazać skalę problemu. Równie dobrze mogą się kłócić o to, że ona przeczytała 10 stron książki a on uważa, że nie, bo 12. Może nawet ma rację, ale gdyby mojemu facetowi chciało się dyskutować na takie tematy, to nie byłby moim facetem. Można mieć różne zdania, można nawet subiektywnie być pewnym swojej racji i się mylić. Autorka chyba nie ma z tym problemu, niw pisze, że ona ma zawsze rację. To on robi z muchy słonia i kręci afery. Chyba się jakoś dowartościowuje tym, że dziewczyna przyzna mu rację w końcu. Dla mnie to terror psychiczny.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ale Ty nie rozumiesz że niektóre sytuacji nie da się rozstrzygnąć na zasadzie mamy inne zdanie w tym temacie i tyle. Właśnie przykład autorki który sama dobrała może wskazywać że bagatelizuje poważne kwestie. Zaprzeczanie temu ze się chrapie pomimo tego ze ktos tłumaczy Ci iż nie moze przez to chrapanie spać jest słabe. Pisałam, niech autorka poda przykład z życia. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-11-11, 10:20 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 278
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
No wlasnie mi sie wydaje ze przyklad autorki jak najbardziej da sie rozstrzygnac- albo chrapie albo nie!
Jezeli chrapie a wmawia chlopakowi ze nie to nie dziwie sie ze sie on wkurza o to. Ona moze byc w polsnie i sobie nie zdawac z tego sprawy a jednak no pochrapuje. Jezeli nie chrapie a chlopak to wymysla i wmawia jej ze chrapie tylko po to zeby ja szturnac i wybudzac no to jest to chore i gaslighting, bo klamie i wmawia jej cos co sie nie stalo. To jest manipulacja. Wiec ciezko powiedziec tak naprawde co sie dzieje miedzy wami jak przykladu z zycia nie znamy. |
2020-11-11, 10:23 | #26 | |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 022
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Cytat:
Ale facet autorki używa ciszy by coś na niej wymusić, ona ma się złamać i przyznać mu rację. Nie jest to zdrowa sytuacja kiedy dorosły chłop nie odzywa się kilka dni do partnerki i zacznie dopiero wtedy gdy ona zachowa się jak on chce. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
2020-11-11, 10:26 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88276957]Ale dziewczyny, tu nie chodzi o chrapanie, autorka pisała, że to tylko hipotetyczna sytuacja, żeby pokazać skalę problemu. Równie dobrze mogą się kłócić o to, że ona przeczytała 10 stron książki a on uważa, że nie, bo 12. Może nawet ma rację, ale gdyby mojemu facetowi chciało się dyskutować na takie tematy, to nie byłby moim facetem. Można mieć różne zdania, można nawet subiektywnie być pewnym swojej racji i się mylić. Autorka chyba nie ma z tym problemu, niw pisze, że ona ma zawsze rację. To on robi z muchy słonia i kręci afery. Chyba się jakoś dowartościowuje tym, że dziewczyna przyzna mu rację w końcu. Dla mnie to terror psychiczny.
[/QUOTE] Dokładnie. Ktoś, kto nie miał do czynienia z kimś takim może tego nie zrozumieć.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2020-11-11, 11:51 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Cytat:
Tylko w przypadku autorki milczenie jest formą kary i wymuszenia określonego zachowania - ona ma się ukorzyć i przyznać mu racje. Dla mnie po pierwszym razie takich kilku dni takiego wyniosłego milczenia -i facet byłby do odstrzału. Za dużo jest ogólnie problemów w życiu, żeby sobie jeszcze na własne życzenie dokładać męki psychiczne w związku i bać się mieć własne zdanie, w obawie, że pan władca się śmiertelnie obrazi i zamilknie, by mnie ukarać. |
|
2020-11-11, 11:52 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
Cytat:
Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka |
|
2020-11-11, 11:54 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88277406]Tylko w przypadku autorki milczenie jest formą kary i wymuszenia określonego zachowania - ona ma się ukorzyć i przyznać mu racje.
Dla mnie po pierwszym razie takich kilku dni takiego wyniosłego milczenia -i facet byłby do odstrzału. Za dużo jest ogólnie problemów w życiu, żeby sobie jeszcze na własne życzenie dokładać męki psychiczne w związku i bać się mieć własne zdanie, w obawie, że pan władca się śmiertelnie obrazi i zamilknie, by mnie ukarać.[/QUOTE] rozumiem, że ktoś potrzebuje czasu na wyciszenie emocji, uspokojenie się itd., ale karanie przez milczenie, zawody w tym kto ma racje? nope, nie dla mnie taka zabawa |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:15.