Wspaniałe stulecie, TVP1

[1Patty]

Foch.

[201610170910]

Napisane przez 1Patty

Foch.

Ja napisałam na biało. Jeśli wyświetla Ci na czarno to niestety nie moja wina tylko nowego wizażu.

[1Patty]

Sorki, raz mi się wyświetla stara raz nowa strona... Też to macie?

[Agrippinilla]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Chodzi mi o całą akcję. To dzięki Hurrem wyszło na jaw, że Efsun jest w ciąży. Mahidevran pod wpływem Mustafy ukrywała jej stan i chciała ją wywieźć z pałacu. Hurrem postanowiła, że sprawa wyjdzie na jaw, bo chciała wsypać Mahidevran i rozzłościć Valide. Hurrem dbała o innych tylko do momentu kiedy byli jej potrzebni. Tak samo było z Aybige i wieloma innymi osobami. W jej wypadku sprawdza się powiedzenie, że "rude to fałszywe"

Tej, co masz do rudych?

Mahidevran to nie żaden aniołek. Jest wrogiem Efsun od samego początku. To był jej pomysł, aby pozbyć się ciąży, potem zmieniła zdanie tylko ze względu na Mustafę. Winna jest medyczka bezpośrednio a pośrednio Valide i Daye. Oczywiste, że Hurrem chciała, aby sułtan był niezadowolony z Mustafy, ale nie życzyła źle Efsun. Nie za wszystko odpowiada Hurrem, nie przesadzaj

[Chloe_7]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Chodzi mi o całą akcję. To dzięki Hurrem wyszło na jaw, że Efsun jest w ciąży. Mahidevran pod wpływem Mustafy ukrywała jej stan i chciała ją wywieźć z pałacu. Hurrem postanowiła, że sprawa wyjdzie na jaw, bo chciała wsypać Mahidevran i rozzłościć Valide. Hurrem dbała o innych tylko do momentu kiedy byli jej potrzebni. Tak samo było z Aybige i wieloma innymi osobami. W jej wypadku sprawdza się powiedzenie, że "rude to fałszywe"

Odnośnie
Aybige zgadzam się.

Napisane przez Agrippinilla

Tej, co masz do rudych?

Mahidevran to nie żaden aniołek. Jest wrogiem Efsun od samego początku. To był jej pomysł, aby pozbyć się ciąży, potem zmieniła zdanie tylko ze względu na Mustafę. Winna jest medyczka bezpośrednio a pośrednio Valide i Daye. Oczywiste, że Hurrem chciała, aby sułtan był niezadowolony z Mustafy, ale nie życzyła źle Efsun. Nie za wszystko odpowiada Hurrem, nie przesadzaj

Też wydaje mi się, że to tak było

[userrr]

Sulejman kazał Hurrem przeprosić Mustafe, czyżby od tej pory Mustafa miał przerąbane u Hurrem ?

[h2o0]

Chciałam zacytować post na temat Efsun, że jest ofiarą zasad panujących w haremie. Najpierw jest wysyłana do Mustafy do alkowy, a potem wielki raban, bo stało się nieuniknione.. chyba oni tam nie myśleli, że Mustafa i Efsun sobie siedzą i patrzą w oczy, przecież wiadomo, po co te laski tam były wysyłane.

[userrr]

najpierw wysyłają łaskę do Mustafy, a potem robią problemy, że się spodobała Mustafie

[201610170910]

Napisane przez Agrippinilla

Tej, co masz do rudych?

Mahidevran to nie żaden aniołek. Jest wrogiem Efsun od samego początku. To był jej pomysł, aby pozbyć się ciąży, potem zmieniła zdanie tylko ze względu na Mustafę. Winna jest medyczka bezpośrednio a pośrednio Valide i Daye. Oczywiste, że Hurrem chciała, aby sułtan był niezadowolony z Mustafy, ale nie życzyła źle Efsun. Nie za wszystko odpowiada Hurrem, nie przesadzaj

Nie mam nic do rudych, bo sama mam rudawe włosy

Ale zdania nie zmienię, moim zdaniem Hurrem wycisnęła Efsun jak cytrynę i wyrzuciła resztki. Raczej się o nią niezbyt troszczyła skoro wygadała się o ciąży, dobrze wiedziała, że to skończy się aborcją. Ok, śmierci nie przewidziała, ale chyba wiedziała, że to ryzykowne.

Nie chcę znowu się tu kłócić z wielbicielami Hurrem. Każdy ma prawo do własnego zdania.

[Agrippinilla]

Napisane przez h2o0

Chciałam zacytować post na temat Efsun, że jest ofiarą zasad panujących w haremie. Najpierw jest wysyłana do Mustafy do alkowy, a potem wielki raban, bo stało się nieuniknione.. chyba oni tam nie myśleli, że Mustafa i Efsun sobie siedzą i patrzą w oczy, przecież wiadomo, po co te laski tam były wysyłane.

Tak, te zasady są pełne sprzeczności. Harem to miejsce, gdzie mieszkają: matka sułtana, niezamężne siostry i inne krewne, żony, nałożnice, dzieci i służba. Albo Mustafa jest dzieckiem, czyli spokojnie może sobie mieszkać, albo już jest dorosły i przenosi się do części męskiej pałacu. Tymczasem nadal zajmuje komnatę z tarasem, która wcześniej należała do Hurrem a przedtem do Hatice. Rzecz jasna, komnata jest w haremie.

Skoro jest dzieckiem i mieszka w haremie do czasu objęcia prowincji, dlaczego może sypiać z kobietami? Mało tego, nie robi tego po cichu, tylko własna mamusia wybiera mu kochanki. Dziecku?

Należałoby go więc uznać za dorosłego, choć jeszcze nie objął prowincji. Jeśli tak, to może mieć nałożnice i dzieci. Ale zasadą jest, że dzieci dopiero w Manisie, ciekawe jakiej antykoncepcji miał używać?

Inna sprawa, to przecież zamieszkanie dorosłego faceta (poza eunuchami) w haremie było niedopuszczalne. A już wspólne zamieszkiwanie jego nałożnic z nałożnicami tatusia... coś tu nie tak

[userrr]

Agrippinilla,

no, to ciekawe że mama wybiera mu laske ,

harem pewnie był wspólny i jak była potrzeba to brali sobie laski stamtąd do łóżka albo Hurrem na służące

[1Patty]

Nie oszukujmy się Mustafa to trochę maminsynek

[201610170910]

Napisane przez 1Patty

Nie oszukujmy się Mustafa to trochę maminsynek

A moim zdaniem wcale nie jest aż takim maminsynkiem. Wiele razy sprzeciwiał się matce. Chroni ją po prostu.

[Agrippinilla]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

A moim zdaniem wcale nie jest aż takim maminsynkiem. Wiele razy sprzeciwiał się matce. Chroni ją po prostu.

Tyle, że jest niedoinformowany. Dzisiejsza scena - Mahidevran zaczepiała Hurrem, ta nie wytrzymała i nawrzeszczała rywalce. Mustafa wszedł na sam koniec akcji i nie wiedział, co działo się wcześniej. Bronił matki, ale nie wiedział o jej wcześniejszych ciemnych sprawkach.
Biedny chłopak, z taką mamuśką to święty nie wytrzymałby a on musi.

[201610170910]

Napisane przez Agrippinilla

Tyle, że jest niedoinformowany. Dzisiejsza scena - Mahidevran zaczepiała Hurrem, ta nie wytrzymała i nawrzeszczała rywalce. Mustafa wszedł na sam koniec akcji i nie wiedział, co działo się wcześniej. Bronił matki, ale nie wiedział o jej wcześniejszych ciemnych sprawkach.
Biedny chłopak, z taką mamuśką to święty nie wytrzymałby a on musi.

Nie dziwi mnie, że stanął w jej obronie, matka to matka. Myślę też, że nawet jeśli nie zgadzał się ze zdaniem matki to nigdy nie krytykowałby jej w obecności Hurrem. Dlatego akurat ta scena mnie nie zdziwiła wcale.

[Agrippinilla]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Nie dziwi mnie, że stanął w jej obronie, matka to matka. Myślę też, że nawet jeśli nie zgadzał się ze zdaniem matki to nigdy nie krytykowałby jej w obecności Hurrem. Dlatego akurat ta scena mnie nie zdziwiła wcale.

Ale on w ogóle nie słyszał wypowiedzi Mahidevran! Nie miał z czym się zgadzać, z jego perspektywy wyglądało to tak: "niedobra tatusiowa krzyczy na mamusię". A tymczasem mamusia wrednie go oszukuje - nagadała wcześniej, że Hurrem ją napadła a ona ją chciała uderzyć i w tym momencie wszedł sułtan. Prawda była taka, że sama przyszła do komnaty Hurrem z awanturą.
Udaje, że nie bierze udziału w intrygach, choć jest jedną z głównych organizatorek - oczywiście Mustafie przysięga, że nie ma nic wspólnego z akcjami przeciw Hurrem.
Mustafa się zakochał - mamuśka wszystko robi, żeby pozbyć się ukochanej syna. Na siłę chce go ożenić, chociaż ani on, ani Aybige nie chcą tego ślubu.

Czy to jest dobra matka? Lubię Mustafę i uważam, że matka krzywdzi go, chociaż niby tak kocha. Kręci swoje interesy, syn jest jej potrzebny, aby móc rządzić haremem - jeśli nie teraz, to w przyszłości.

[201610170910]

Napisane przez Agrippinilla

Ale on w ogóle nie słyszał wypowiedzi Mahidevran! Nie miał z czym się zgadzać, z jego perspektywy wyglądało to tak: "niedobra tatusiowa krzyczy na mamusię". A tymczasem mamusia wrednie go oszukuje - nagadała wcześniej, że Hurrem ją napadła a ona ją chciała uderzyć i w tym momencie wszedł sułtan. Prawda była taka, że sama przyszła do komnaty Hurrem z awanturą.
Udaje, że nie bierze udziału w intrygach, choć jest jedną z głównych organizatorek - oczywiście Mustafie przysięga, że nie ma nic wspólnego z akcjami przeciw Hurrem.
Mustafa się zakochał - mamuśka wszystko robi, żeby pozbyć się ukochanej syna. Na siłę chce go ożenić, chociaż ani on, ani Aybige nie chcą tego ślubu.

Czy to jest dobra matka? Lubię Mustafę i uważam, że matka krzywdzi go, chociaż niby tak kocha. Kręci swoje interesy, syn jest jej potrzebny, aby móc rządzić haremem - jeśli nie teraz, to w przyszłości.

Ale jednak biorąc pod uwagę to co Mustafa wie to wcale mnie nie dziwi, że broni Mahidevran. Przez całe dzieciństwo tylko patrzył na jej łzy, chyba każdy inny na jego miejscu zachowałby się tak samo. Nie mówię, że Mahidevran jest święta, nie bronię jej, bo popełniła wiele błędów, ale mimo wszystko absolutnie mnie nie dziwi, że Mustafa ją chroni. Przecież to jego matka Hurrem też tak kieruje swoimi dziećmi aby w przyszłości rządzić.
Mahidevran ma tylko jednego syna, czuje zagrożenie ze strony Hurrem i stara się zrobić wszystko aby umocnić jego pozycję - np. ślub z Aybige. A to, że on jej nie kochał... cóż i tak mógł brać sobie tyle kochanek ile chciał. Bardziej ucierpiałaby Aybige niż on. Wielu władców na całym świecie zawierało małżeństwa polityczne/z rozsądku, więc akurat ten planowany ślub to nic nowego.

Mahidevran nie jest idealną matką, ale nie jest też najgorszą. I ona i Hurrem miały obsesję władzy, każda chciała aby to jej syn został sułtanem. Hurrem przecież zwycięży, swoimi intrygami doprowadzi do zabicia Mustafy, serio taka dobra z niej osoba? Wiele osób pisze, że musiała to zrobić żeby chronić własne dzieci. Ok, ale w takim bądź razie Mahidevran nie miała prawa robić tego samego?
Moim zdaniem skoro jedna mogła stosować chwyty poniżej pasa to czemu odmawiać tego drugiej? Według mnie mimo wszystko i tak Hurrem okazała się bardziej bezlitosna.

[1Patty]

Mahidewran ma skłonności do kłamstwa
Wiele razy wymyślała bajeczki by nakłaść innym jaka tu Hurrem okropna. Mustafie też nakladła że tylko ona jest święta.

[201610170910]

Napisane przez 1Patty

Mahidewran ma skłonności do kłamstwa
Wiele razy wymyślała bajeczki by nakłaść innym jaka tu Hurrem okropna. Mustafie też nakladła że tylko ona jest święta.

A Hurrem to niby prawde zawsze mówi?

[Chloe_7]

Napisane przez h2o0

Chciałam zacytować post na temat Efsun, że jest ofiarą zasad panujących w haremie. Najpierw jest wysyłana do Mustafy do alkowy, a potem wielki raban, bo stało się nieuniknione.. chyba oni tam nie myśleli, że Mustafa i Efsun sobie siedzą i patrzą w oczy, przecież wiadomo, po co te laski tam były wysyłane.

Hahaha miały przykazane, żeby nie zajść w ciążę

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Nie mam nic do rudych, bo sama mam rudawe włosy

Ale zdania nie zmienię, moim zdaniem Hurrem wycisnęła Efsun jak cytrynę i wyrzuciła resztki. Raczej się o nią niezbyt troszczyła skoro wygadała się o ciąży, dobrze wiedziała, że to skończy się aborcją. Ok, śmierci nie przewidziała, ale chyba wiedziała, że to ryzykowne.

Nie chcę znowu się tu kłócić z wielbicielami Hurrem. Każdy ma prawo do własnego zdania.

Ja się kłócić nie zamierzam

Hurrem nawet w ostatnim odcinku stwierdziła, że za dużo gada i potem są tego skutki ale z samą aborcją Efsun to ona akurat nie miała wiele wspólnego. To, że coś prowadziło do czegoś to już inna sprawa.

[Mija62]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

A Hurrem to niby prawde zawsze mówi?

Ja tam sie zgadzam z Tobą

Dla mnie nic nie jest czarne ani białe (czyli kto jest 'lepszy' a kto 'gorszy' w serialu) ale moim skromnym zdaniem to wszystko zaczęło się od Huurem, a Valide i Mahi broniły się i zasad haremu, napewno nie zawsze według kodeksu honorowego ale jednak.

[1Patty]

Gdyby Hurrem nie złamała odwiecznych zasad byłaby nikim.

Poprzednio pisałam podobnie. Każdy z nas kieruje się partykularnymi interesami dlatego nic nie jest czarne albo białe

[regularkate]

Napisane przez 1Patty

Gdyby Hurrem nie złamała odwiecznych zasad byłaby nikim.

Poprzednio pisałam podobnie. Każdy z nas kieruje się partykularnymi interesami dlatego nic nie jest czarne albo białe

Nie byłaby nikim, po tym, jak dobrała się do łoża Sulejmana, byłaby po prostu nałożnicą, a jakby spróbowała dogadać się z innymi kobietami sułtana, to na pewno do tylu cierpień i śmierci by nie doszło. Nałożnica i matka dzieci sułtana to chyba nie "nikt".

Ona miała po prostu przerost ambicji. Każda inna kobieta umiała ograniczyć swoje roszczenia, a Hurrem było zawsze mało. Nieważne, co by nie osiągnęła, od razu zaczynała myśleć, jak zrobić krok dalej, po trupach.

Z drugiej strony - jasne, postęp też jakiś musiał być, inaczej kultura osmańska i tamto traktowanie kobiet mogłoby przetrwać, bo ja wiem, do dzisiejszych czasów Ale ja jednak rozumiem potrzebę bronienia się przez inne kobiety haremu. One umiały się dostosować i wyciągać z tego (wystarczające dla siebie) korzyści. Hurrem była bardzo chciwa i nigdy jej nic nie wystarczało. Nie dziwię się więc zamachom na jej życie. Historia pokazuje, że w takich przypadkach, gdy ktoś próbuje zakłócić wypracowany przez XX lat status quo, od razu znajduje się inna siła, chcąca to zatrzymać lub choć równoważyć. A czy jest to postępowanie dobre, czy złe, to właśnie kwestia oceny każdego z nas, każdego inna

[201610170910]

Napisane przez regularkate

Nie byłaby nikim, po tym, jak dobrała się do łoża Sulejmana, byłaby po prostu nałożnicą, a jakby spróbowała dogadać się z innymi kobietami sułtana, to na pewno do tylu cierpień i śmierci by nie doszło. Nałożnica i matka dzieci sułtana to chyba nie "nikt".

Ona miała po prostu przerost ambicji. Każda inna kobieta umiała ograniczyć swoje roszczenia, a Hurrem było zawsze mało. Nieważne, co by nie osiągnęła, od razu zaczynała myśleć, jak zrobić krok dalej, po trupach.

Z drugiej strony - jasne, postęp też jakiś musiał być, inaczej kultura osmańska i tamto traktowanie kobiet mogłoby przetrwać, bo ja wiem, do dzisiejszych czasów Ale ja jednak rozumiem potrzebę bronienia się przez inne kobiety haremu. One umiały się dostosować i wyciągać z tego (wystarczające dla siebie) korzyści. Hurrem była bardzo chciwa i nigdy jej nic nie wystarczało. Nie dziwię się więc zamachom na jej życie. Historia pokazuje, że w takich przypadkach, gdy ktoś próbuje zakłócić wypracowany przez XX lat status quo, od razu znajduje się inna siła, chcąca to zatrzymać lub choć równoważyć. A czy jest to postępowanie dobre, czy złe, to właśnie kwestia oceny każdego z nas, każdego inna

Zgadzam się z każdym słowem

Coś się ostatnio obijają na yt, nie mogę się doczekać kolejnego odcinka

[Chloe_7]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Zgadzam się z każdym słowem

Coś się ostatnio obijają na yt, nie mogę się doczekać kolejnego odcinka

Ferit ma m.in. zepsuty laptop, więc na następne odcinki sobie poczekamy ;(

[h2o0]

Nie chcę być złośliwa, ale moim zdaniem jest leniwy i zaczął ściemniać.. do Was też wysyłał prywatne wiadomości?

[201610170910]

Ja nie wiem kto to ten Ferit Gdzie oglądacie nowe odcinki? Na yt?

[Chloe_7]

Napisane przez h2o0

Nie chcę być złośliwa, ale moim zdaniem jest leniwy i zaczął ściemniać.. do Was też wysyłał prywatne wiadomości?

Jakie wiadomości?

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Ja nie wiem kto to ten Ferit Gdzie oglądacie nowe odcinki? Na yt?

To ten co wrzuca odcinki na yt

[201610170910]

Napisane przez Chloe_7

To ten co wrzuca odcinki na yt

Aaa, nie wiedziałam, że się tak nazywa
To widzę, że przyjdzie nam poczekać na kolejne odcinki...

[h2o0]

Chloe, powiedzmy, że 'podrywające' wiadomości.