2011-09-05, 16:07 | #61 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 112
|
Dot.: Bycie matką... :)
Dzieci nie mam, no cóż mam dopiero 20 lat, ale jak narazie nie chcę i nie planuję ich mieć, nigdy nie chciałam, nigdy mnie dzieci nie zachwycały. Mam tylko nadzieję, że w przyszłości znajdę mężczyznę, któremu też nie będzie zależało na posiadaniu potomstwa...
A co do szaleństwa na punkcie dzieci, mam w swoim otoczeniu kilka par z małymi dziećmi, z którymi już o niczym innym nie da się porozmawiać, od pojawienia się maluchów, tylko słyszę w kółko o ich postępach, o tym co jedzą a co nie, o nowych metodach wychowawczych itd itp LITOŚCI |
2011-09-05, 19:08 | #62 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 280
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
__________________
(...) Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli. |
|
2011-09-05, 19:22 | #63 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Bycie matką... :)
Ja nie traktuję posiadania dzieci, jako poswięcenia, nie czuję, ze cos poświecam. Oczywiscie, z wielu rzeczy muszę zrezygnować, ale nie rozwazam tego w kategorii poświecenia, a raczej tego, ze jest teraz taki czas i już.
Przede wszystkim nie robię nic wbrew sobie. Ani wbrew nim. Mysle, ze najczesciej znajduje złoty srodek, abyśmy wszyscy byli zadowoleni. Staram sie wychować ich na tolerancyjnych i samodzielnych, swiadomych swojej wartosci ludzi, zależy mi przede wszystkim na tym, aby byli szczesliwi. Wielką satysfakcja jest patzrenie, jak rosną, posiadaja nowe umiejetnosci, ale nie robię tego, aby byc dumną z nich, czy cos w tym stylu. Wiem, ze dzieci to odpowiedzialnosc, ale nie czuję jej, moze dlatego, że nie traktuję dzieciaków jak swoja własnosć. One w wiekszości same decyduja ot ym, czego chca, staram sie uczyc odpowiedzialnosci za czyny i ich wybory. Macierzynstwo to naprawdę najlepsza rzecz, jaka mi sie zdarzyła, moja największa życiowa rola i moje dzieci zawsze beda na pierwszym miejscu, ale, nie zapominam o swoich własnych potzrebach - mam potrrzebę pracy, robienia czegos dla siebie, częstego bycia ze sobą, bez nich, bez nikogo. I robię to, choć mały synek na poczatku mocno protestował, ale sie przyzwyczaił. I fakt, w tym wszystkim duza zasługa partnera - ma zapewnic spokój i bezpieczenstwo - i nie chodzi mi tu o bezpieczeństwo finansowe. Akurat ja mam takiego, który nigdy nie zawiódł i któremu ufam - nie wiem, czy bezgranicznie, chyba nie - on jest tylko człowiekiem. Oxczywiscie, ze są problemy i chwile załamania i w ogóle bywa beznadziejnie, ale ogólnie jestm zadowolona, ze tak mi sie wszystko poukładało. |
2011-09-05, 19:33 | #64 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Bycie matką... :)
Jaatko, bardzo ładny, budujący wpis
|
2011-09-05, 19:41 | #65 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Bycie matką... :)
Dziękuję, szajajaba.
Myśle tez sobie, ze ludzie za bardzo sie zastanawiają nad tymi dziećmi. Jak z karierą, finansowo etc. Moja kariera, ani studia ani nic innego nie ucierpiało na tym, ze miałam dziecko i mam dzieci. Córke urodziłam bardzo wcześnie i była to oczywiscie ciaża nieplanowana - w wieku 18 lat. Było mi cieżko, ale wtedy o tym tak nie myślałam. Skonczyłam studia, mam dobrą pracę. Ponoć zmarnowałam sobie życie, ale ja tak nie uważam. Jestem dosyc specyficzna osobą, wcześniej byłam troche odludkiem, moze nawet socjopatką, córka troche "oswoiła mnie ze swiatem", przewrociła mi wszystko do góry nogami, z cały,mi konsekwencjami - dobrymi i złymi. Drugie dziecko - juz planowane - owszem, musiałam wcześniej wrócic z wychowawczego, bo brakowalo nam kasy i nietstey - musiałam poswięcic troche dziecko - Wojtek straszliwie płakał na poczatku. Ale uwazam, ze i mnie, i jemu to się bardzo przydało, bo stał sie bardziej otwarty na świat, a ja sobie odetchnełam. Co do znajomych - ja mam w wiekszości bezdzietnych i w sumie w ich towarzystwie czasami gadamy o moich dzieciach, ale to oni najcześciej się pytaja o rózne rzeczy. Nie koleguję sie z wieloma mamai "z piaskownicy", bo w sumie o swoim macierzynstwie gadam tutaj, na forum, to mi wystarczy. Ja jestem daleka od spedzania zycia tak, jak kreuja to media - całej otoczki singielstwa, planowania wszystkiego, zapinania na ostatni guzik. Oczywiście, nie potępiam nikogo jak tak postępuje w życiu i planuje sobie, zę dziecko bedzie wtedy a wtedy, w tym właśnie momencie kariery, ale zachowawczosć nie jest czescia mojego życia. Edytowane przez Jaatkaa85 Czas edycji: 2011-09-05 o 19:44 |
2011-09-05, 19:56 | #66 |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Bycie matką... :)
Ciąża w wieku osiemnastu lat to nie jest pożądana rzecz- świetnie sobie poradziłaś i masz być z czego dumna Jaatkaa85 . ale mimo wszystko wolałabym sobie zaplanować taką rzecz.
Planowanie to nie tylko żeby mi było dobrze - także żeby dziecku było dobrze. |
2011-09-05, 20:40 | #67 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
Nie twierdzę, ze było swietnie, ale patrzaxc na to z perspektywy czasu - dobrze sie stało. Jestem zdania - i tu banał - ze wszystko co sie przydarza, tzreba brac na klate i zawsze jest tak, że wyjdzie na dobre, nawet jeśli wtedy sie wydaje, ze sied zieje tragedia. |
|
2011-09-05, 20:47 | #68 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 280
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
__________________
(...) Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli. |
|
2011-09-05, 20:53 | #69 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
Po prostu wierzę, ze z kazdej - pozornie złej - sytuacji mozna wyciagnąć cos dobrego. A to drugie - "co nie zabije", nie jest banalne, wszak powiedział to wielki człowiek. Jestem zdania, ze nie ma co sie użalać nad soba i litowac, tylko isć do przodu, nie stac w miejscu, nie biadolic. Edytowane przez Jaatkaa85 Czas edycji: 2011-09-05 o 20:56 |
|
2011-09-06, 10:45 | #70 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 17
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
Na razie nie kocham Obcego w brzuchu - czuję troskę o jego zdrowie, prawidłowy rozwój itp. ale to nie miłość. A propos instynktu ojcowskiego - niektórzy mężczyźni jednak go mają (jeśli przez instynkt rozumiemy przemożną chęć posiadania dzieci i naturalne łapanie kontaktu z dziećmi). Mój partner jest tego świetnym przykładem - wszystkie znajome dzieci lgną do niego a on sam jest bardzo pro-dziecięcy To mnie tez trochę pociesza - w razie gdybym okazała się ciapowatą, nieudolną matką, to zawsze będzie w miarę rozgarnięty ojciec |
|
2011-09-06, 10:50 | #71 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 280
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
Proste słowa, który zna chyba każdy. Banalne, oklepane, obciachowe, ale mimo wszystko mają prawdziwe przesłanie. Chyba po prostu nie skumałaś.
__________________
(...) Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli. |
|
2011-09-06, 13:41 | #72 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
Cytat:
Milosc poplynela ze lzami, kiedy malutkie paluszki zacisnely sie na jego wielkim kciuku - tj. jakis kwadrans po urodzeniu. Czego i Tobie zycze z calego serca
__________________
Iza Diablicja Lilo Kubulek |
||
2011-09-06, 16:33 | #73 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ---------- Cytat:
Uszy do góry! |
|||
2011-09-08, 10:59 | #74 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 17
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ---------- Cytat:
Ominęłyby mnie wszystkie " nie stać nas na dziecko..", "wywalą mnie z pracy..", "utknę w domu na parę lat.." itp. Nic z tych czarnych scenariuszy się nie sprawdziło. |
|||
2011-09-08, 11:04 | #75 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
Ja ze znajomą sporo rozmawiałam, ponieważ jest starsza ode mnie o rok i byłam niesamowicie ciekawa, jak sobie radzi z dwójką małych dzieci... tak też zeszło na to, że mam się nie przejmować, ponieważ ona miała same obawy, nie chodziła z brzuchem jak pucharem za I miejsce tylko wszystko było dla niej nowe i co tu dużo mówić - straszne |
|
2011-09-15, 12:53 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
|
Dot.: Bycie matką... :)
Póki co dziecko planujemy na magiczny czas po trzydziestce (mojej, bo Tżet już jakiś czas jest po ) Nie mam szczególnego, by nie powiedzieć, żadnego, parcia na dziecko, ale na pewno jeśli już się ono pojawi będzie bardzo ważną częścią mojego świata, choć mam nadzieję, że jednak nie całym.
Jaką chciałabym być matką? Rozsądną, to na pewno. Znam dwie rodziny, w których dzieci są wychowywane w taki sposób, że wszystkie czynności, w których bierze udział, a więc sen, posiłki, kapiel, zabawy itp są o żelaznych porach. I sama tak chciałabym swoje wychować |
2011-09-16, 09:52 | #77 | |||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
nie dajmy się zwariować.umrzeć młodo ,zachorowac można od wielu rzeczy,lub wcale Cytat:
jeśli jestes normalna to bedziesz normalną matką.wiele wynosi się z domu,lub kształtuje po drodze.jednak nie zawsze przeżyte traumy moga zwichrować obiektywne podejście do życia. Cytat:
trzeba miec swoj świat,swoje potrzeby,przyjemności,obo wiązki. matki poświęcające wszystko dziecku sa frustrowane,a kiedy dziecko dorasta,psują mu dorosłe życie. Cytat:
obawiałabym się kobiety,które nie boi się niczego. Cytat:
Cytat:
gdyby nie fatk iż miałam wczesnie dziecko to chyba nie zdecydowałabym się na posiadanie potomstwa.wtedy świat wydawał mi się do pokonania,a dziś widze wiele trudnoci. Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||||||||
2011-09-16, 10:24 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Bycie matką... :)
Siostra mojego ex przyniosla nocnik dla 3latka do pokoju w ktorym cala rodzina jadla kolacje wigilijna i powiedziala ze jemu samemu bedzie smutno . No wiec wszycy wyszli poczekac w korytarzu.
Reguly nie ma ale moze jest tez tak ze jesli dziecko sie rozpiesci to ono od zycia wiecej oczekuje, zna swoja wartosc i jest pewne siebie i latwiej mu odnalezc sie w dzisiejszym swiecie? Albo jesli rodzice sa surowi powtarzaja zeby sie za bardzo nie wychylac, byc grzecznym, ciedziec cicho i niepytanym nie odpowiadac a robic swoje to jak nagle zaczac zyc i walczyc o swoje prawa w dzisiejszych czasach? Nikt nas wychowania nie nauczy . Dlatego zdaje sobie sprawe jaka to odpowiedzialnosc zdecydowac sie na dziecko i wychowac go na "ideal". Edytowane przez KarolinaK Czas edycji: 2011-09-16 o 10:42 |
2011-09-16, 11:30 | #79 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 280
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
Tak więc wszystko zależy od dziecka. W sumie jak dziecko jest spokojne i niepewne siebie trzeba mu pomóc, podbudować je, a nie tłamsić. Na tym polega rola rodzica by wspierać.
__________________
(...) Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli. |
|
2011-09-16, 12:20 | #80 | |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
Dlatego odkąd moje kuzynki masowo płodzą swoje maleństwa zaczęłam unikać rodzinnych spędów Ha, raz mój kuzyn (1,5 roku) stwierdził że będzie wesoło nasikać na dywan w pokoju moich rodziców - nagle! ciocia nie miała nic, więc do ręki jej sikał przeprosiła oczywiście za ten wypadek. I jednak dało się to jakoś załatwić bez traumy dla wszystkich |
|
2011-09-16, 13:28 | #81 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
|
|
2011-09-16, 14:17 | #82 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
|
Dot.: Bycie matką... :)
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;29439846]No to powodzenia dzieci zaskakują i gwarantuję ci, że w 95% nie da się żyć z zegarkiem w ręku [/QUOTE]
Ależ da. Jak napisałam wyżej, znam takie rodziny osobiście. Nie mówiąc o tym, że swego czasu jako au pair tak właśnie zajmowałam się dzieckiem Wystarczy chcieć i być konsekwentnym, co na pewno przez jakiś czas boli, ale na dłuższą metę jest skuteczne. |
2011-09-16, 17:02 | #83 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
Cytat:
Bo mój maż miał takiego ojca- wszystko z zegarkiem w ręku; ojciec go nigdy nie bił, za to mój mąz w wieku 18 lat miał stany lekowe, bral rozne psychotropy- przez to poukladanie, robienie wszystkiego na czas, dyscypline bardzo surowa ( moj M. jest raczej natury wrazliwej bardzo i poukladanie nie jest jego dobra strona - jest balaganiarzem, b. roztargniony i flegmatyczny, wiec to co ojciec mu nakazywal robic, bylo wbrew niemu samemu robione). Kiedy sie wyprowadzil od ojca - przeszlo jak reka odjal. Teraz robi wszystko odwrotnie, co mu ojciec kazal, gdy z nim mieszkal, wiec takie wychowanie z zegrakiem w reku nie bardzo am sens, chyba, ze zalozyzmy,z e dziecko wychowujemy dla siebie, a nie po to, by bylo mu dobrze w zyciu - ze soba iz innymi ludzmi. Edytowane przez Jaatkaa85 Czas edycji: 2011-09-16 o 17:07 |
||
2011-09-16, 17:24 | #84 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
znam profesorów,którzy wychowuja dziecko na geniusza,tylko zapomnieli go nauczyć zasad przebywania wsród ludz. dziecko 3 -letnie wiedziało,jaka reakcja zachodzi w przyrodzie w trakcie burzy,ale nie wiedziało,że nie należy mlaskać,obrazac ludzi,czy zwyczajnie bić inne dzieci.efekt jest taki,że nieprzystosowane dziecko nie chodzi do szkoły-ma nauczanie domowe,nie ma kolegów,bo kazdy go bije,a rodzice nie widzą niczego złego i uwazają,że to cały świat oszalał |
|
2011-09-16, 20:02 | #85 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
otóz to. Rutyna jest niektórym dzieciom potzrebna, innym nie. I tez znam takich ludzi, ktorych rodzice wychowalina "geniuszow", a nie odnjaduja sie wrod ludzi i sa nieszczesliwi. Bardzo czesto ludzie wychowuja swoje dzieci dla siebie, by zaleczyc swoje niedociagniecia z mlodosci, albo zeby pochwalic sie dzieckiem znajomym. Edytowane przez Jaatkaa85 Czas edycji: 2011-09-16 o 20:04 |
|
2011-09-16, 20:48 | #86 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
Świetnie napisane i całkiem się z tym zgadzam. Kiedyś ucięłam sobie pogawędkę ze znajomą "starą panna", która twierdzi, że jej piesek jest jej synkiem. Mam córkę i psa, więc znajoma stwierdziła, że mam dwoje dzieci, bo ona ma swojego syneczka. Powiedziałam jej wprost, że jest jedna zasadnicza różnica pomiędzy wychowaniem psa a dziecka - dziecko wychowuje się dla świata a psa dla siebie i o wiele prostsze jest to drugie. Niestety bardzo często spotykam się właśnie z takim podejściem, że dziecko to nie osobny człowiek, którego trzeba uczyć współżycia z innymi, zasad panującego świata, ale dziecko to takie niby zwierzątko, które trzeba nauczyć jak najwięcej sztuczek.... |
|
2011-09-16, 21:36 | #87 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Bycie matką... :)
Cytat:
|
|
2011-09-16, 23:26 | #88 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Bycie matką... :)
|
2011-09-17, 06:28 | #89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Bycie matką... :)
Nie jeżeli mówimy o kontekście np. oczekiwań i reguł dotyczących zachowania.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2011-09-17, 10:23 | #90 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Bycie matką... :)
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:39.