2009-02-09, 12:11 | #151 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
1 pokój możesz wynająć.
|
2009-02-09, 12:37 | #152 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
ceny mieszkań spadają, więc warto jeszcze poczekać. Warunki kredytowe się zmieniają, ale czy jest coś odnośnie kredytów, co można stwierdzić, jak będzie? Myślisz, że mimo wszystko lepiej w walucie? Jak to z tymi wkładami własnymi? odpada, na 100%. Całe liceum, studia i okres po studiach zaraz mieszkałam na kupie, jestem na to za stara i nie mam ochoty na dzielenie z kimś mieszkania, tylko z tż. |
|
2009-02-09, 12:50 | #153 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
A ja chętnie dowiedziałabym się skąd to przekonanie. Z obliczeń mojej Mamy wynika, że ceny transakcyjne mieszkań spadły o około 5%, a tych w najlepszych dzielnicach stoją na tym samym poziomie, albo wręcz wzrastają.
W TV powiedzieli, tak ? |
2009-02-09, 12:52 | #154 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bydgoszcz
Wiadomości: 260
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Z tego, co widzę to ceny mieszkań jakoś dramatycznie nie spadają, największe obniżki dotyczą nowych lokali, które chcą sprzedać developerzy.
Sytuacja kredytowa nie jest moim zdaniem jakaś wyjątkowo zła. Frank faktycznie stoi wysoko, ale w momencie brania kredytu- to dobra wiadomośc, bo "bierzesz mniej" rzeczonych franków. Równocześnie stopy bazowe są na bardzo niskim poziomie, oprocentowanie kredytu jest więc znacznie atrakcyjnieszje niż jeszcze np. pół roku temu. |
2009-02-09, 13:37 | #155 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
Cytat:
Z tym frankiem masz rację, ale w takim razie muszę mieć wkład własny jakiś. Dzięki w każdym razie za wypowiedź. Dopiero zaczynam się orientować w temacie, zdaję sobie sprawę, że mogę się mylić, ale badam grunt i próbuję się powoli rozeznać |
||
2009-02-09, 16:58 | #156 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
Ciągle oglądam te same oferty, o czym to świadczy? ano chyba o tym, że nie mogą się sprzedać .. nie wszyscy jeszcze zdecydowali się na obniżki, bo jeszcze wierzą w nieskończony wzrost cen i wmawiają sobie, że przeczekają do kolejnych podwyżek ... Ale haalo, już całkiem nieźle zarabiające osoby mają problem z kupnem mieszkania ... no ale co z tego? ceny będą rosły w nieskończoność he he, a kupcy? po co kupcy, ceny przecież będą rosły i już |
|
2009-02-10, 07:45 | #157 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
żeby wszyscy mieli takie podejście |
|
2009-02-10, 09:08 | #158 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
2. Osoba prywatna ----" ----------- " ------------" ----- 3. Właściciel nie chce mieszkania sprzedać, tylko tak o, wystawił, żeby sprawdzić co się na rynku dzieje ... i milion innych powodów. Jeśli chodzi o oferty biur nieruchomości, to ogrom ofert nie jest nawet wpisywanych na portale ponieważ sprzedają się od ręki (biuro ma swoją bazę klientów, którzy potrzebują jakiejś nieruchomości, i gdy się taka pojawia - strony kojarzone są od razu i taka nieruchomość nie pojawia się nawet na portalach). Cytat:
Cytat:
Niestety, ciągle jest więcej osób, które chcą kupić, niż tych, ktore chcą sprzedać. Do kiedy tak będzie, nieruchomości będą drogie. I nie ma się co obrażać na rzeczywistość. |
|||||
2009-02-10, 09:28 | #159 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bydgoszcz
Wiadomości: 260
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
Ciekawa też jestem, czy sama "Robiłaś wykresy, badania wg danych cen transakcyjnych w swoim mieście", bo powoływanie się na "Moją Mamę" jest tak samo obiektywne jak na wiedzę przytaczanego przez Ciebie "profesora od antropologii". |
|
2009-02-10, 09:49 | #160 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
|
|
2009-02-10, 10:21 | #161 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
|
|
2009-02-10, 10:30 | #162 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Dane do przelewu podać publicznie czy na PW ? Moja Mama prowadzi firmę usługową, i za swoją usługę bierze odpowiednią opłatę. Zapraszam do zlecenia usługi. Podziliłam się tymi informacjami darmowo powyżej.
Cytat:
|
|
2009-02-10, 10:33 | #163 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
Dla mnie EOT, nie mam ochoty z tobą dyskutować więcej na żaden temat |
|
2009-02-10, 10:47 | #164 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
A w jaki sposób mam się udzielać ? Ktoś pisze, że mieszkania tanieją, ja piszę, że nie tanieją. To jest forum publiczne, i każdy wyraża swoją opinię.
Cytat:
Cytat:
. Cytat:
Cytat:
|
||||
2009-02-10, 13:32 | #165 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 919
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Hehe
Szugarbejb, zapędzasz się sama w kozi róg. Piszesz, że pisanie o tym, że mieszkania tanieją jest niejako wróżeniem z fusów, że nie ma ku temu podstaw. Tymczasem równie dobrze pisanie, że mieszkania nie tanieją, że przyjdzie kolejny boom też jest takim samym wróżeniem z fusów. To, co podałaś, zresztą bardzo ciekawe argumenty, nie dowodzą w najmniejszym stopniu słuszności Twoich przekonań, ani niesłuszności przekonań innych. Trochę zbyt krótki okres analizy, żeby mówić o konkretach, wybacz. Poza tym, w tej chwili jest tak, że nic absolutnie nie da się przewidzieć. Ceny mieszkań na wolnym rynku zależą od wielu czynników i trzeba je wszystkie uwzględniać - może w Twoim dużym mieście i w agencji Twojej mamy ceny jeszcze nie spadły; w mojej "mieścinie" (nie takiej znów małej) ceny mieszkań spadają systematycznie od mniej więcej kwartału. Widzę, bo obserwuję rynek mieszkaniowy bardzo regularnie i choć nie jestem wykwalifikowaną agentką nieruchomości, to jednak swój rozum mam i potrafię ocenić, że jak coś w grudniu kosztowało 220 tys. a teraz w lutym już 190 tys. to chyba znaczy, że potaniało, nie? Jaki jest tego powód nie wiem - niemożność sprzedaży, brak chętnych, to, że sprzedajacego ciśnie potrzeba - naprawdę nie wiem. Ale staniało i już. I to nie jest pojedynczy przypadek, gwoli ścisłości. Oczywiście nie wykluczam, że za chwilę to podrożeje lub potanieje jeszcze bardziej. Ale jestem daleka od ferowania jednoznacznych wyroków. A twój sposób dyskusji może budzić zastrzeżenia interlokutorów, bo naprawdę, trochę się unosisz i próbujesz wszystkich przekonać, że tylko ty masz rację. Ja nie miałam "grubego siana" do wydania; mieszkanie kupiłam za kredyt na 110% wartości nieruchomości; analizowałam wiele opinii, ale nie zasięgałam porady ekspertów, bo po prostu nie ma ekspertów od rynku nieruchomości i tyle. Każdy z ekspertów mówi co innego, nie tylko na onecie czy w gazecie, ale też pani Kasia z agencji X mówi co innego niż pan Piotruś z agencji Y - to jest niestety normalne. Ja jakoś sama porównałam oferty banków, poczytałam wzory umów, rozpatrzyłam się w ofercie na rynku mieszkań i podjęłam decyzję. Ale nie dziw się, że są ludzie, którzy chcą obgadać problem z innymi "normalnymi" ludźmi - czyli nie z ekspertami, doradcami i bankowcami, tylko z koleżanką z Wizażu, która też kredyt bierze i ma podobne dylematy. |
2009-02-10, 13:34 | #166 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
|
|
2009-02-10, 13:43 | #167 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." |
|
2009-02-10, 13:51 | #168 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
Cytat:
. Cytat:
|
|||
2009-02-10, 14:00 | #169 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Szugarbejb no dobrze , powiedz mi teraz jak to jest, Na tvn 24 jest program "nieruchomosci", zapraszaja ekspertow etc. ktorzy sie wypowiadaja na temat wlasnie wartosci mieszkan , spadkow, wzrostow etc i kazdy z nich twierdzi ze jednak ceny ida w dol I jak pisalam wyzej sa to eksperci od roznych dziedzin czyli osoby ktore w sumie sie znaja na tym.Wiec wszystkim sie wydaje ze tak jest,a tak na prawde ceny w ogole nie spadaja? rozumiem my "szaraczki" mozemy sobie myslec po swojemu , ale eksperta tez sie wydaje tak, dziwne z deka.
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." Edytowane przez moee Czas edycji: 2009-02-10 o 14:01 |
2009-02-10, 14:12 | #170 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
Widzisz, to tak jak z prawem. Przepisy sobie, praktyka sobie, buble prawne sobie. Tak samo tu - profesor od prawa cywilnego sobie, ja mu na egzaminie kiwam głową, że niestety ale w praktyce to wygląda inaczej, a pan w telewizji sobie. |
|
2009-02-10, 19:04 | #171 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 919
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Szugarbejb - mnie naprawdę nie musisz pouczać mentorskim tonem wiem, co to jest cena transakcyjna, serio I jeżeli ktoś wystawiał mieszkanie w ofercie za 220 tysięcy, teraz wystawia je za 190 tys., a ja, jako potencjalny kupujący, mogę jeszcze negocjować (załóżmy, że z dobrym skutkiem), to cena transakcyjna na akcie notarialnym może być jeszcze niższa. I nikt nie wystawia mieszkań w cenie ofertowej granicznej; zawsze istnieje możliwość negocjacji i z tym liczy się sprzedający; to tylko właśnie agencje nieruchomości na negocjacje ceny nie pozwalają, bo tam przecież jest ich procencik, nieprawdaż?
Po drugie - ja nie mówię o ekspertach - prawnik, budowlaniec itepe itede, tylko o tzw. ekspertach z agencji nieruchomości. A co do perspektyw mojego mieszkania - uwierz mi, wiem, gdzie jest nadzór budowlany, wiem, co to jest plan zagospodarowania przestrzennego; wiem, jak ważny jest dojazd do pracy, dogodna lokalizacja, bezpieczeństwo energetyczne, gazowe i jakie tam sobie nie wymyślisz. Sprawdziłam wszystko, co można sprawdzić PRZED kupnem - począwszy od meldunków, a skończywszy na stanie murów i rur instalacji wod-kan. Jestem spokojna. Nie będę miała pod oknami autostrady, ani dom w którym mieszkam nie zawali się za dwa lata. Jest tak, że są ludzie, którzy wolą za te informacje zapłacić komuś z zewnątrz, bo szkoda im czasu na załatwianie tego wszystkiego, albo po prostu banalnie - nie wiedzą gdzie szukać informacji - ok, nie neguję. Ja jednak wolałam zaoszczędzić. Jeśli mogę coś mieć za darmo, to po co mam komuś za to płacić? A z usług doradców z agencji nieruchomości też nie korzystałam. Mieszkanie znalazłam sama i sprawdziłam wszystko też sama. Kredyt mam już dwa lata, w złotówkach (co wszyscy wtedy odradzali!), nie żałuję ani przez moment, że nie zapłaciłam nikomu 1000 zł za coś, czego moglam dowiedzieć się sama. Tym bardziej, że brałam kredyt - nie miałam w ogóle ani grosza dodatkowego, nawet na notariusza musiałam pożyczyć kasę - dlatego liczyłam tylko na siebie, na swoją wiedzę i na swoje umiejętnosci. Nie analizowałam opinii z for, z netu, z knajpy, tylko dane rynkowe (nie opinie ekspertów, tylko faktyczne dane). Myślę, że wyszłam na tym nieźle - mam mieszkanie, stać mnie na raty, dobrze zainwestowałam pożyczone z banku pieniądze. I tyle. Ale to, że ktoś szuka informacji w necie wcale nie musi być czymś złym. Przecież to tylko jedna z wielu dróg dowiedzenia się czegoś konkretnego - tym bardziej, że jak sama piszesz eksperci z TV są nic nie warci. Ironizując - gdyby nie wizaż i ten wątek, nieoświecone wizażanki mogłyby cały czas opierać się na danych z gazety lub z tv, a tak to już wiedzą, że Twoja mama przeprowadziła analizy i że jest tak a nie inaczej A co do ostatniej konferencji PFRN - Może zrzeszeni w niej pośrednicy nieruchomości są zazdrośni, że to nie ich eksperci są zapraszani do TVN? Oczywiście żartuję, ale wybacz, z tego co się orientuję, to PFRN nie jest liczącym się ekspertem tudzież liczącym się graczem w polskiej gospodarce, dla mnie to żaden argument. Utrzymują się głównie z płatnych szkoleń i konferencji oraz ze składek swoich członków, ale czy rzeczywiście robią coś konkretnego - to temat do osobnej dyskusji. |
2009-02-10, 19:20 | #172 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||||
2009-02-10, 19:34 | #173 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
Wystarczy, że od chyba roku grzebię w ogłoszeniach i mam dobrą pamięć wzrokową. I co to znaczy "sprzedający nie zdążył zdjąć ogłoszenia"? przez pół roku? podbijając co jakiś czas "wyżej"? No i jak już inna wizażanka zauważyła - wg Ciebie nie da się przewidzieć spadków ... wzrostów też w takim razie nie, bo dlaczego ma być inaczej? A deweloperzy mówisz się zwiną .. i co będą robić? segregować odpady? a może wszyscy się rzucą budować mosty? albo biurowce? ok, część z nich na pewno ... ale pojawią się nowe firmy, mniejsze, mniej pazerne. Myślisz, że mały nie zbuduje? No i jeszcze argument, na który już nie znalazłaś odpowiedzi .. a ja jeszcze raz powtórzę .. już osoby zarabiające średnią krajową mają problem z kredytem. Więc KTO będzie kupował te mieszkania? ciocie z ameryki? ja nie mam, wizażanki z tego co widzę też nie. Albo będą normalne ceny i kupię, albo będę do końca życia wynajmować, ew. wrócę pokornie do mamy. Ktoś mi kiedyś fajnie powiedział: w Polsce jest co najmniej 20 milionowe zapotrzebowanie na Ferrari .. bo który facet by mieć nie chciał ... i co? kupują? nie. bo ich nie stać. Więc wyliczenia "expertów", że w PL potrzeba tyle a tyle mieszkań można też sobie w rzyć wsadzić, bo zapotrzebowanie zapotrzebowaniem, ale nikt kasy na mieszkanie nie wyczaruje. Gniotą się po prostu ludzie na kupie i gnieść się będą. Aż stanieją mieszkania albo aż się pozabijają nawzajem. I nic z tym nie zrobisz, ani Ty ani Twoja mama. btw. ceny cenami, ale ciekawa jestem jak zmalały OBROTY u Twojej mamy ... |
|
2009-02-10, 19:39 | #174 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 919
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Szugarbejb -
Ja jak widzisz lubię dziwne kolorowe buźki; nie unoś się proszę tak bardzo, bo to tylko wątek na wizażu, dość zresztą luźny, a nie rozprawa na sali obrad. Ani Ty nie jesteś tu ekspertem, ani ja, ani nikt inny. Co do PFRN - proszę bardzo, oświeć mnie. Dla mnie to tylko stowarzyszenie pośredników nieruchomości, ale może Ty wiesz o nich więcej. Z chęcią się dowiem. Co do przedstawionej przeze mnie sytuacji - wiesz akurat tak się składa, że mieszkanie co było za 220 tys, a teraz jest wystawione za 190 tys sprzedaje moja sąsiadka. Czeka już niemal rok na kupca. Ostatnio z nią rozmawiałam i wiem, że cena 190 tys nie jest ceną graniczną, jest gotowa na dalsze ustępstwa - a też wcale jej się tak bardzo nie spieszy; nie mówimy tu o sytuacji, że ona sprzedaje mieszkanie, bo musi. Jest to mieszkanie po jej zmarłym bracie, stoi puste, sąsiadka na kasę nie łypie pazernie. A i tak jest gotowa na dalsze negocjacje, dziwne... W moim mieście na klientów się czeka, nie walą drzwiami i oknami. Ja, kiedy kupowałam swoje mieszkanie, byłam drugą zainteresowaną ofertą osobą; pierwsza się wycofała - nie dostała kredytu. Moja sprzedająca była niemal szczęśliwa, że jest ktoś jeszcze - na kupca czekała półtora roku. Mieszkam w sporym mieście, ale nie jest to miasto wojewódzkie ani żadna aglomeracja - więc może dlatego tak trudno u nas o kupca na mieszkanie. Być może we Wrocławiu chętnych jest więcej niż sprzedających i ten, kto sprzedaje, może czekać na swojego idealnego kupca - ale nie generalizuj swoich obserwacji (czy raczej obserwacji swojej mamy) na całą Polskę. Sama napisałaś ,że "mieszkanie to nie kilo kiełbasy... kto nie musi sprzedawać, nie sprzedaje". Zakładam więc, że ci co wystawiają mieszkania na sprzedaż chcą je sprzedać - i w nieskończoność na idealnego kupca też czekać nie będą. O sposobach i metodach pracy/działania agencji nieruchomości też mam odmienne zdanie, więc uprzedzając Twoje przyzwolenie lub nie na dyskusję ze mną - na ten temat nie będę z Tobą dyskutować, tym bardziej, że z racji zawodu Twojej mamy, obiektywna nie jesteś. BTW Wiesz dlaczego niektórzy wycofują swoje oferty (z agencji nieruchomości)? Bo znaleźli kupca poza agencją i nie chcą płacić procentu pośrednikowi Edytowane przez selfish Czas edycji: 2009-02-10 o 19:47 Powód: dod. adresata wypowiedzi |
2009-02-10, 19:45 | #175 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
2009-02-10, 19:51 | #176 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2009-02-10, 19:55 | #177 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
Acha, i czy możesz rozwinąć pogrubione zdanie? bardzo chciałabym wiedzieć jak "zmusisz" takie osoby jak ja do zakupu mieszkania w złodziejskiej cenie? Acha, współczuję mamie ... musi mieć smutne życie ... ciekawe kiedy wydaje te ciężko zarobione pieniądze ... Edytowane przez MarudexuS Czas edycji: 2009-02-10 o 19:57 |
|
2009-02-10, 20:06 | #178 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Cytat:
Boli, co ? |
|
2009-02-10, 20:10 | #179 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
|
2009-02-10, 20:14 | #180 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Kredyt mieszkaniowy?
Twoje wypowiedzi są żałosne i prostackie. Uderzasz mnie osobiście, a tego Ci nie daruję. Nie jestem Twoją koleżanką. Przykro mi za Ciebie, i za Twoją zazdrość.
|
Nowe wątki na forum Dom, mieszkanie, nieruchomości |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:56.