Agresywne perfumy dla mężczyzny

[damarkos]

Nie zagłębiając się zbytnio w szczegóły wylądowałem w sporej korporacji, gdzie mamy przysłowiowy "wyścig szczurów". Do spięć i burzy mózgów dochodzi zarówno w strukturach wewnętrznych jak i na linii firma-klient.
Ze względu na młody wygląd staram się używać zapachów, które budują odpowiedni wizerunek. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że jest to tylko dodatek do całości, jednak czasem może to być przysłowiowy "języczek u wagi".
Na dzień dzisiejszy używam naprzemiennie Terre d'Hermes z Greyland Montale. Czekam na inne typy. Jak tytuł posta wskazuje wszelkie świeżaki, cytrusy oraz orient nie pomogą raczej w wojnie gryzoni olbrzymich kapitalistycznych molochów

[Redhaired Witch]

W mainstreamie nie bardzo sie orientuje ale z niszy moze: jakas wariacja n/t Aoud Montale albo Micallef, Durbano Black Tourmaline, Profumum Fumidus, Andy Tauer Lonestar Memories, CdG Garage i Zagorsk, Parfumerie Generale Coze, pewnie z nowosci tez jest sporo fajnych rzeczy ale wypadlam z obiegu.

[Katty_p13]

Jeśli uważasz, że agresywne perfumy zbudują taki wizerunek - to się bardzo mylisz. Jeśli chcesz być profesjonalistą to pamiętaj, by Twój zapach nie epatował zbytnio na pozostałych uczestników spotkań bo zamiast konstruktywnych działań każdy będzie za lub przeciw wietrzeniu pomieszczenia. Perfumy powinny podkreślać osobowość noszącego i współgrać z jego skórą a nie gryźć na zawołanie. Przyznam, że niestety takie przekonanie zaczęło panować wśród młodego narybku korporacyjnego - zapach, długo długo nic a następnie właściciel przestrzegam przed wyborem tej drogi.

[damarkos]

Napisane przez Katty_p13

Jeśli uważasz, że agresywne perfumy zbudują taki wizerunek - to się bardzo mylisz. Jeśli chcesz być profesjonalistą to pamiętaj, by Twój zapach nie epatował zbytnio na pozostałych uczestników spotkań bo zamiast konstruktywnych działań każdy będzie za lub przeciw wietrzeniu pomieszczenia. Perfumy powinny podkreślać osobowość noszącego i współgrać z jego skórą a nie gryźć na zawołanie. Przyznam, że niestety takie przekonanie zaczęło panować wśród młodego narybku korporacyjnego - zapach, długo długo nic a następnie właściciel przestrzegam przed wyborem tej drogi.

Droga Katty
nigdzie nie napisalem, ze tzw sillage ma byc zabojczy. perfumv uzywam z umiarem. Dla mnie najwazniejsza jest trwalosc. Gdy ktoś wejsdzie w moja "prywatna strefe" ( <1m) ma poczuc meski, konkretny zapach. Ot cala moja filozofia. Co do "ogona" ciagnietego za soba to niestety jest blad popelniany zarowno przez kobiety (im nawet latwiej o to ze wzgledu na popularnosc perfum kwiatowych i orientalnych) jak i mezczyzn

[nekot]

Typuje wode Brutal

A tak na serio, to przylaczam sie do zdania Katty. I posluchaj Czarownicy, bo dobrze prawi.

[Katty_p13]

Ja bym dodała do prób mainstramowe Lanvin L'Homme (niebanalny zapach na ciepłe dni) a A*Men, B*Men, Pi czy inne rozgrzewające korzenie na zimnicę

[magdulenka]

Napisane przez damarkos

...Dla mnie najwazniejsza jest trwalosc. Gdy ktoś wejsdzie w moja "prywatna strefe" ( <1m) ma poczuc meski, konkretny zapach. Ot cala moja filozofia.

Po takim opisie polecam:
L'Eau du Gouverneur - Comptoir Sud Pacifique
CdG2 Silver Words - Comme des Garcons
Frank No2 - Frank Los Angeles
Gucci Pour Homme - Gucci
Vetiver - Guerlain

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Chanel Antaeus jest na wskroś męski i jak dla mnie agresywny, ale czy młody chłopak będzie czuł się dobrze w takim klasycznym zapachu? Jeśli lubisz ekstremalne rozwiązania, a nie jakieś popierdułki to spróbuj Kourosa, najlepiej przedreformulacyjnego, nikt obojętnie obok Ciebie nie przejdzie Niektórzy mogą uciekać

Swoją drogą to nie rozumiem takiego podejścia, ale co kto lubi

Mam jeszcze 3 typy: Amouage Memoir Man, Kenzo Homme i Rochasa Lui. Dwa pierwsze są bardzo wyraziste, Kenzo to niby taki trochę świeżak, ale to zapach z jajami, który może pomóc zbudować odpowiedni wizerunek. Jednak moim faworytem jest Rochas, woń genialna absolutnie, opisywał nie będę, chcesz to przeczytaj sobie reckę Sabb, od niej za wuja lepiej nie opiszę zapachu

[dzika truskawa]

Jeśli zapach ma budować wizerunek i działać na podświadomość współpracowników - obwąchaj Szefa Szefów i używaj czegoś podobnego, a najlepiej tego samego. Sama jak miałam coś załatwić w dziekanacie używałam męskich mainstreamowych pachnideł, wszystko szło jak z płatka, pewnie panie podświadomie czuły obecność dziekana

[damarkos]

Napisane przez dzika truskawa

Jeśli zapach ma budować wizerunek i działać na podświadomość współpracowników - obwąchaj Szefa Szefów i używaj czegoś podobnego, a najlepiej tego samego. Sama jak miałam coś załatwić w dziekanacie używałam męskich mainstreamowych pachnideł, wszystko szło jak z płatka, pewnie panie podświadomie czuły obecność dziekana

haahaaa genialna strategia ;]. niestety nie wiem czy pachnal, baa nawet czesto nie znam szefow swoich rozmowcow .
Wiekszosc zapachow tu proponowanych znam, jednak zrobie nowe swieze podejscie. Tych co nie kojarze wpisze na swoja liste do testow.
Prosze mnie tu nie brac za jakiegos desperata Jak juz pisalem, zapach ma byc wyrazisty, meski (moze byc tak jak napisalem w temacie odbierany za agresywny). Ogona nie chce za soba ciagnac (zreszta tego nie robie), ale to juz bardziej kwestia dozowania niz samego zapachu.

[skarbiatko]

Polecam Incense Normy Kamali, choć Ceremony też mogłoby się nadać Swieżaki i cytruski wymiękną

[dzika truskawa]

Napisane przez damarkos

haahaaa genialna strategia ;]. niestety nie wiem czy pachnal, baa nawet czesto nie znam szefow swoich rozmowcow .
Wiekszosc zapachow tu proponowanych znam, jednak zrobie nowe swieze podejscie. Tych co nie kojarze wpisze na swoja liste do testow.
Prosze mnie tu nie brac za jakiegos desperata Jak juz pisalem, zapach ma byc wyrazisty, meski (moze byc tak jak napisalem w temacie odbierany za agresywny). Ogona nie chce za soba ciagnac (zreszta tego nie robie), ale to juz bardziej kwestia dozowania niz samego zapachu.

Totalnie, stuprocentowo męski: Czech & Speake Frankincense & Myrrh

[Morganatic]

Dsquared- Potion

[damarkos]

Napisane przez Morganatic

Dsquared- Potion

Potion zaiste jest piękny jednak dla mnie nie ma agresywności w sobie

[Morganatic]

Ale ma 100% czystej męskości, która w Twojej korporacji "zadziała" nie tylko na mężczyzn, ale i na kobiety. I bez żadnych podtekstów proszę

[Daffodilka]

Napisane przez Morganatic

Ale ma 100% czystej męskości, która w Twojej korporacji "zadziała" nie tylko na mężczyzn, ale i na kobiety. I bez żadnych podtekstów proszę

Pod warunkiem, że po godzinie będzie jeszcze wyczuwalny. To niewątpliwie piękny zapach, ale najbardziej nietrwały i bliskoskórny, ze wszystkich męskich pachnideł jakie znam.

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez Morganatic

Ale ma 100% czystej męskości, która w Twojej korporacji "zadziała" nie tylko na mężczyzn, ale i na kobiety. I bez żadnych podtekstów proszę

Ja odbieram inaczej ten zapach. Dla mnie na pewno nie jest to w 100% męski zapach Jest ładny, przyjemny i fogle, ale męskości próżno w nim szukać, za dużo ambry i cynamonu. To słodziaczek przyjemniaczek.
Już Nu EDP jest bardziej męski przez swoją zadziorność

[teza20]

Jak dla mnie to :

1. Thierry Mugler A*men
2. Yves Saint Lauren Kouros
3. Chanel Antaeus
4. Givenchy Pi
5. Givenchy Gentleman
6. Olivier Durbano Black Tourmaline
7. Comme des Garcons Avignon (kościół katolicki)/Odeur 71(zapach rozgrzanej żarówki, kserokopiarki i grafitu) lub 53 lub też Garage (pachnię smarami garażem i innymi cudami)
   
8. Etat Libre D'Orange Secretions Magnifiques (zapach krwi,spermy,potu) myślę że jest dość agresywny i pawiogenny:brzyda l:
9. Serge Lutens Muscs Koublai Khan - zapach krowich wymion
   
10. Profumum Fumidus - dość mocny zapach ogniska i dymny bardzo dobrze odstrasza ludzi
    
11. Santa Maria Novella Marescialla - zapach kobiety palonej na stosie
12. Molinard Habanita - duszny zapach czarownicy
13. Norma Kamali Incense - ten mi się wydaję że najlepiej odstrasza ludzi lepiej niż kobieta palona na stosie

To są dla mnie zapachy agresywne w moim odczuciu i to jest moje subiektywne zdanie oczywiście każdy inaczej to odczuwa ale gwarantuje że wymienione zapachy będą odstraszać w miarę ludzii będę głośne komentarze w tramwajach/autobusach co tak tutaj śmierdzi itp...: brzydal:




Ja wczoraj usłyszałem o swoim zapachu w tramwaju od gówniarzy że chyba tramwaj się kopcia to tylko był Andy Tauer Incense ExtremeWięc uznałem to jako komplement
Powodzenia w poszukiwaniu odstraszającego zapachu

[Morganatic]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;36253293]Ja odbieram inaczej ten zapach. Dla mnie na pewno nie jest to w 100% męski zapach Jest ładny, przyjemny i fogle, ale męskości próżno w nim szukać, za dużo ambry i cynamonu. To słodziaczek przyjemniaczek.
Już Nu EDP jest bardziej męski przez swoją zadziorność [/QUOTE]


Kurczę, a ja czuję najmocniej chyba tymianek, miętę i pieprz