2010-05-03, 22:42 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 37 011
|
Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Pewnie tytuł wątku nie jest dla wszystkich jasny Nie miałam pomysły na tytuł więc padło na: Jesteśmy inne Sex, drugs and rock and roll. Chciałabym poznać i porozmawiać z ludźmi którzy tak jak ja są według większości społeczeństwa inni. Nie raz już słyszałam że ludzie w dredach to brudasy a faceci w długich włosach to tylko ćpają i chleją. Przeraża mnie brak empatii i tolerancji u innych osób Mam 28 lat i od zawsze byłam inna. Lubiłam być oryginalna, wyróżniać się z tłumu. Przechodziłam już różne fazy w swoim życiu. Nosiłam glany, ubierałam się na czarno, miałam irokeza, byłam też łysa .. Cała ta fascynacja z wiekiem minęła ale nadal kocham glany - najwygodniejsze zimówki W moim stylu bierania króluje teraz orient i hippie. Muzyka nadal od wielu lat ta sama rock, punk, reggae, alternatywa czyli jednym słowem jestem taka Woodstockowa kobitka
|
2010-05-03, 22:59 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 452
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Sama miałam fazę w liceum, tylko czarne ciuchy, glany i tak dalej (na szczęście mi przeszło) Woodstock kochałam, byłam 4 razy, pierwszy raz jeszcze w Żarach, potem coś nie wychodziło z tymi wyjazdami. Ale przyznam, że w tych klimatach nie widzę czegoś szczególnie oryginalnego i ''innego'' , peełno ludzi w tym ''siedzi''.
|
2010-05-03, 23:15 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: ukraina
Wiadomości: 3 737
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Ja akurat mam 17 lat, ale lubie takich ludzi, którzy maja w sobie coś pozytywnie innego. Osobiście jakoś wyglądem nie odbiegam od narodu jedynie często zmieniam fryzure
Jednak większość moich znajomych to włąsnie tacy 'inni' chociaż dla mnie kochani i jedni z bardziej szczerzych ludzi jakich znam. Z nimi można przenosić góry, nie boją się życia Wydaje mi się, że jak komuś taka muzyka gra w sercu to tego nie da się 'wylpenić'. Najbardziej wkurza mnie stereotyp picia. Ja nie mówie, że to świętoszki ale tzw chlanie najcześciej odbywa się w formie grupowej i nawet jesli ktoś nie pije to reszta cie za to nie wysmieje gorzej z tymi co pija na techno party po barach każdy sobie w potem tylko byle obmacać dziewczyne równo wstawioną. Dlatego nie wierze dyskotekom nawiązując do wcześniejszej wypowiedzi, niestety teraz rodzi sie jakaś chora moda na rock, szczerze mam nadzieje, że minie. ja 'pierwszy raz' miałam styczność z ta muzyką dzieki mojej siostrze pod koniec podstawówki, do tej pory sobie inaczej nie wyobrażam muzyki
__________________
ha! Edytowane przez Dziewucha Czas edycji: 2011-05-15 o 16:07 |
2010-05-03, 23:19 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 870
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Witajcie Jako dziecko pary hippisów nie było opcji, abym się ubierała inaczej. W tym wyrosłam i nie wyobrażałam sobie, żebym mogła nosić co innego niż dzwony, falbaniaste spódnice i kwieciste wzory na bluzkach. Najwięcej "obelg" nasłuchałam się w podstawówce. Potem im byłam starsza, tym było lżej. Po drodze czasmi odchodziłam a czasem bardziej się zbliżałam do swojego stylu, który w końcu się wyrobił i tak oto ubieram się w stylu boho Świetnie się w nim czuję. Ten styl najbardziej mnie wyraża.
Pozdrawiam wszystkie hm... "Inne"
__________________
Moja biżuteria z sutaszu i nie tylko, zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post26092774 |
2010-05-03, 23:39 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 586
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
ja także odnajduję się w tych klimatach, ale jestem sobą nie szufladkuje ludzi typu - ty nosisz glany toś pewnie metal, czyli pijesz, ćpasz itd. uważam,że muzykę i poglądy nosi się w sercu i nie mam już potrzeby latania z koszulką nirvany tylko po to aby chwalić się całemu światu, że ja słucham nirvany. Ale z tłumu wyróżniać się lubię - może nie na siłę - czyli nie noszę różowych włosów tylko po aby pokazać, że ja jestem inna. Ubieram się w to co lubię, w to w czym mi wygodnie i np. nie musze ubrać dzwonów aby czuć się hipisem mam swoje przekonania
a jezeli chodzi o ubiór to mam w szafie i dzwony i glany i potargane spodnie i wydekoldowane bluzki ( co doprowadza do szału mojego faceta ) dreda tez mam, obecnie jednego, ale dobrze mi z nim.
__________________
Prawda! Sprawiedliwość! Wolność! I Jajko Na Twardo! Pratchett |
2010-05-04, 06:44 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
no to i ja się dołączę, jakby mogło mnie tu zabraknąć?
kocham w sobie to (tak, skromnie bardzo zaczynam), że jestem inna. nie robię tego na siłę, aby odstawać od tłumu, ale wypływa to ze mnie samej. i bynajmniej nie czuję się z tym dziwnie - dziwna dopiero jest ta apatia i jednakowość, które kierują ludźmi i dziwne jest to, że ludzie dają się w to wciągnąć. ogólnie, całą moją osobą staram się żyć ciekawie, zgodnie z moimi przekonaniami i filozofią, którą sobie wciąż wyrabiam. o moich zainteresowaniach i zapatrywaniach można by sporo powiedzieć, no ale pokrótce: świetnie znajduję się w stylu boho. hipisowskie, folkowe ciuszki, długie wzorzyste spódnice, ciekawe tuniki - to ubrania, bez których żyć bym nie mogła. staram się także żyć możliwie blisko natury. z technologii, rzecz jasna, korzystam, inaczej by mnie tu nie było . ale dnia bez spaceru po parku czy lesie czy też bez prac w ogrodzie nie wytrzymałabym. idąc tym tropem - bardzo interesuję się florą mojego otoczenia. staram się zgłębiać swoją wiedzę, potrafię już rozpoznać prawie każdą napotkaną roślinę, ostatnio zaczęłam się nawet parać zielarstwem i ziołolecznictwem. mam też świra na punkcie zdrowej żywności - wszelkie chemiczne dodatki działają na mnie odstraszająco. no cóż, przynajmniej z tej przyczyny zainteresowałam się gotowaniem, za co po cichu przeklinają mnie bliscy. tyle, że w 90% przypadków na początku tylko się dąsają, później wcinają moje wymysły z apetytem. no i od kilku lat jestem wegetarianką, ale to raczej z pobudek ideologicznych, jak to się ładnie nazywa. i mam nadzieję zostać w najbliższych latach weganką, ale do tego też potrzebuję dojrzeć. te powyższe chyba całkiem znajomym wystarczają, aby mówić do mnie "wiedźma", "czarownica". to najczęstsze miana, którymi mnie ludzie zaszczycają. może i mają w tym trochę racji no i dalej by się znalazło trochę zainteresowań typu muzyka rockowa (psychodelia, alternatywa, czasem hard rock) i literatura (w sumie wszelaka, tylko sci-fi i wojenną obchodzę szerokim łukiem), ale nie chce mi się na razie o tym nazbyt rozpisywać. na deser mogę dodać jazdę na rowerze (najlepszy środek lokomocji!) i pisarstwo własne. no i sporo innych zainteresowań, może kiedyś tutaj wypłyną. Edytowane przez 788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5 Czas edycji: 2010-05-04 o 06:51 |
2010-05-04, 08:26 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 5 034
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Witajcie ;* ja co prawda nie jestem tą 'inną' osobą.. chyba nie. ale mniejsza. Mój exTż należy do takich - długie czarne włosy, czarny styl ubierania się itd itd..
znalazłam kiedyś artykuł, który mnie ruszył.. Nie miałam nigdy problemu z tolerancją takich osób, bo wiem, jestem przekonana, że ubiór nie do końca wyraża to, co siedzi w nich w środku, przykładowo exTż był (jest) strasznie wrażliwym człowiekiem.. mniejsza. Może i Was zaciekawi http://wiadomosci.onet.pl/waszymzdan...8,artykul.html
__________________
ale ze mnie zmarźluch.. |
2010-05-04, 08:37 | #8 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Cytat:
tylko o poczucie wyalienowania w społeczeństwie. Ja mam to poczucie od dłuższego czasu... będąc w pracy (jak jeszcze pracowałam) nie raz zastanawiałam sę co ja tu robię i uświadamiałam sobie, że ludzie z którymi pracuję nigdy nie zrozumieją tego co robię, odbierają rzecywistość w zupełnie inny sposób... to może od początku: - rzeczą w która najtrudniej uwierzyć innym ludziom u mnie jest to, że nie jem miesą - tak wiem jest juz wielu wegetarian, i super! że to coraz częstsze zjawisko, ale nadalludzie otwierają szeroko usta pytając: "to klurczaka też nie jesz? a ryby tez nie?" - to wrażenie odmienności potęguje jeszcze bardziej kolejne pytanie: "a co na to twój chłopak?pewnie każe ci jeść normalnie" - on jest wegetarianinem od 25 lat... - oprócz tego, że nie jem mięsa, nie pale papierosów, nie pije wódki - nie chodzę na imprezy... nie.. po prostu nie.. wolę czas zmarnotrawiony na watpliwej jakości picie przeznaczyć na obejrzenie kolejnego filmu, rysowanie czy zabawę ze zwierzatkami - hoduję egzotyczne zwierzęta.. wprawia to innych ludzi w zdziwienie... - nie mam telewizora - od dobrych paru lat - uważam że programy w telewizji są mało zabawne, edukacyjne, informacyjne.. jak chcę sie czegoś dowiedzieć odpalam internet... - to może sie wydać dziwny punkt ale.. mam bardzo wysoką kulture osobista co w porównaniu z ludźmi z byłej pracy stanowi ogromny kontrast.. na przykładach: nie przeklinam, czasem w domu, wsród innych wogóle; nie rozmawiam na tematy intymne w wulgarny czy jakikolwiek inny sposób publicznie: "ooo co ty taka niewyspana jesteś? ten twój cię ujeżdzał w nocy!" "malowałam obraz, wiesz świat sie nie tylko dookoła d.. kręci".. po prostu nie rozmawiam na temat mojej sypialni w innym miejscu niż moja sypialnia ; tekst usłyszany od kobiety: "jakbym poskakała to by mi tampon z p*zdy wyleciał" budza u mnie niesmak i nie uwazam, żeby naturalne dla kobiety było mówienie w ten sposób, odraża i obrzydza mnie to. - nie słucham disko, hause ani innych pierdół z radia eska.. ponadto, że nie słucham nie wciskam innym na siłę, że moje preferencje muzyczne są jedynymi właściwymi... tak jak robią to dawni współpracownicy słuchacze disko z radia... za to słucham folku (kutin, kapela ze wsi warszawa, in extremo, serencza...), metalu, rocka progresywnego, alternatywy, uwielbiam ścieżki dźwiekowe z filmów sci-fi - pochłaniam masę filmów.. gadanie przez niemal miesiąc o tym, że sie obejrzało "paranormal activity" jest dla mnie nudne, podniecanie się tym, że ktoś film widział... oglądam prawie codziennie jakis nowy (dla mnie) film lub serial (oczywiscie nie w tv.. sama sobie wybieram co obejrzę a nie to co pokaże dzisiaj telewizorek) - uwazam siebie za pogankę (moja matka jest zdeklarowaną ateistka, miałam dobre podstawy w domu, zeby zacząć interesować się religiami i uznać, że większość to ściema) - ubieram się w stylu boho/etno - nie interesuje mnie posiadanie samochodu i innych rzeczy które uchodzą za "luksus" i można się nimi pochwalić.. za pierwsze większe pieniadze zamiast kupić samochód kupiłam wyczynowy rower (starczyłoby na mały samochodzik spokojnie - tylko po co) - pomiędzy mną a moim mężczyzną wytworzył sie specyficzny dialekt, nie wiem czy ktoś w domu uzywa innego języka niż w pracy, ale ja mówię na zewnątrz inaczej niż robie to w domu. używam takich słów jak "pipi." i "batka"... w zalezności od kontekstu mogą znaczyć różne rzeczy... - robię wino z krzaka winorośli rosnącego przed domem... - nie uważam żeby głównym atutem mężczyzny było to jaki ma samochód i ile pieniedzy do wydania na pierdoły, ani żeby atutami kobiety były ładne nogi i cycki (u mojego mężczyzny wystarczyły nam informacje, że oboje interesujemy się łucznictwem i fotografią, żeby chcieć sie spotkać, a potem po raz kolejny i kolejny... a nie posiadany przez niego samochód, a przeze mnie nogi i cycki) jak do tej pory spotykam sie z nietolerancją mojego sposobu zycia. obcy ludzie mówia mi, że muszę jeść mięso bo muszę i już... bo moje dzieci będą uczulone i będą jeść tylko sucharki.. ale ja nie chcę mieć w ogóle dzieci!... że będę chora od tego wegetarianizmu.. mówią mi w co powinnam wierzyć, bo przecież slubu nie dostanę (kiedy ja wcale nie chcę) że kobieta nie powinna mieć tatuaży, kiedy ja uważam że kobieta nie powinna przeklinać... spotykam się z tym, że koleś na widok wchodzącego do knajpki Gota z Gotką mówi: patrz kur*wa brudas, kierowniku zobacz brudas.. i wszyscy z obsługi podlatują do lady i gapią się jak ciele na przechodzącego Gota... ja idąc po ulicy na widok ogolonego na łyso faceta z mięśniami na odzywkach nie mówę: patrz idzie g*wno... naprawdę niewiele obchodzi mnie w co ubierają sie inni... dołączywszy to tego mojego mężczyznę tworzymy razem niezłą parę outsiderów ze swoimi dziwacznymi hobby i ciężkimi przekonaniami i ideologią życiową.
__________________
Forum o wiewiórkach: Wiewiórki
|
|
2010-05-04, 09:28 | #9 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Ja jestem tylko troszkę inna. Jak czytam wasze wypowiedzi, to dochodzę do wniosku, że prawie wogóle nie różnię się od zwykłych ludzi. Słucham rocka, reggae, ale nie gardzę też disco polo, hausem czy innym rodzajem muzyki. Nie ubieram się znowu jakoś rodzaj słuchanej muzyki; doszłam do wniosku, że to ma siedzieć tylko w sercu i nie muszę pokazywać każdemu na około jaka to jestem fajna i czego to nie słucham.
Ale mam w klasie chłopaka, który słucha heavy metalu - on jest naprawdę inny. Ubiera się na czarno, przez cały czas słucha tych swoich piosenek i co chwila wygłasza te swoje teksty ''ludzie są głupi'' albo ''ludzie są marionetkami w rękach władzy'' po pewnym czasie to naprawdę męczy i na dłuższą metę nie można z nim wytrzymać. Ale nie to jest najgorsze. Rozumiem, każdy słucha tego rodzaju muzyki który mu sie podoba i ja to akceptuję, ale on najwyraźniej nie. Kilka razy zostałam zmieszana z błotem (tak ja jak i koleżanki i koledzy z klasy) za słuchanie innego rodzaju muzyki. Na początku tego roku byłam bardziej na disco polo i haus, więc byłam ta zła i należało się na mnie tylko wyżywać... Powoli rodzaj słuchanej muzyki się zmienia, ale szczerzę? to nie obchodzi mnie czy on będzie to wiedział czy nie taki człowiek jak on i tak nie zaakceptuje nikogo kto nie wyraża jego poglądów.... Hehe może odeszłam od tematu, ale mimo wszystko wyślę tą wiadomość xD Może nazwiecie to obgadywaniem czy czymś w takim rodzaju... Mówcie co chcecie Pozdro
__________________
Wytrawny kłamca wie, że najlepszym kłamstwem jest zawsze prawda podana z pominięciem najistotniejszej kwestii.
|
2010-05-04, 09:43 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 37 011
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Cytat:
|
|
2010-05-04, 09:48 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 870
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
No to mnie w ogóle nie ma... w takim razie
__________________
Moja biżuteria z sutaszu i nie tylko, zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post26092774 |
2010-05-04, 10:00 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 37 011
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
[QUOTE=green1993;19003649]Ja jestem tylko troszkę inna. Jak czytam wasze wypowiedzi, to dochodzę do wniosku, że prawie wogóle nie różnię się od zwykłych ludzi. Słucham rocka, reggae, ale nie gardzę też disco polo, hausem czy innym rodzajem muzyki. Nie ubieram się znowu jakoś rodzaj słuchanej muzyki; doszłam do wniosku, że to ma siedzieć tylko w sercu i nie muszę pokazywać każdemu na około jaka to jestem fajna i czego to nie słucham. [QUOTE]
green1993 znam wielu ludzi którzy pracują w poważnych firmach, noszą garnitury a słuchają metalu. Ja nawet gdybym słuchała innego rodzaju muzyki niż słucham nosiłabym glany bo lubię je gdyż są wygodne. Ubieram się tak a nie inaczej nie ze względu na jakąś ideologię czy rodzaj słuchaj muzyki choć nie przeczę muzyka ma duży wpływ na to jak wyglądamy. Nie wyobrażam sobie faceta ubranego na czarno z irokezem który słucha np. techno |
2010-05-04, 10:25 | #13 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Cytat:
jestem bez nich duzo spokojniejsza... mam większe poczucie własnej wartości niż kiedy z nimi utrzymywałam kontakty chociazby przez telefon... nikt mi nie mówi co powinnam i co będzie dla mnie lepsze... Cytat:
i na dodatek zostanę przestepca podatkowym - za cholerę nie moge znaleźć PItu z poprzedniej pracy, nie zadzwonie do nich po duplikat po tym jak zgłosiłam na policję to, ze szef najpierw oskarzył mnie o kradzież 100 zł potem (moim zdaniem on sobie ta stówę wziął i wykasował nagranie z kamery) po mojej pyskówce o tym po co jest monitoring i kamera nad kasą okazało się że z tego dnia nie ma nagrań na tej jednej kamerze z czterech, i dostaję niezbyt miłe smsy... nie za cholere do nich nie zadzwonie po duplikat Pitu... ciekawe czy juz mieli policje na głowie... a termin złożenia PITu minął 30.04.. nie wiem gdzie mam swój
__________________
Forum o wiewiórkach: Wiewiórki
|
||
2010-05-04, 12:10 | #14 |
Lady of Harley-Davidson
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 083
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
witam
nie wiem czy moge sie tu dopisac... :P nie jestem wegetarianka, pije i pale jestem niewierzaca, mam krotkie wlosy a moj TZ do pasa [1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;1900152 5]staram się także żyć możliwie blisko natury. z technologii, rzecz jasna, korzystam, inaczej by mnie tu nie było . ale dnia bez spaceru po parku czy lesie czy też bez prac w ogrodzie nie wytrzymałabym. idąc tym tropem - bardzo interesuję się florą mojego otoczenia. staram się zgłębiać swoją wiedzę, potrafię już rozpoznać prawie każdą napotkaną roślinę, ostatnio zaczęłam się nawet parać zielarstwem i ziołolecznictwem.[/QUOTE] kojarzę Cię z innego wątku nie wiedzialam ze mamy tak zblozone zainteresowania, ja jestem/bede lesniczym (teoretycznie jeszcze nie jestem, bo rok mi zostal, ale wyznaje zasade ze lesnikiem sie trzeba urodzic) oprocz tego meczy mnie strasznie to ze jestem jeda z niewielu kobiet w typowo meskim zawodzie, co wywoluje spore oburzenie w rodzinie (akurat nie najblizszej - rodzice i siostra mnie rozumieja, ale cala dalsza rodzina uwaza ze to nie jest zawod, ze ja sie niczego nie ucze (= ich zdaniem bylam za glupia np na politechnike ktora jest tradycja w mojej rodzinie). Przypadkowi ludzie robia glupie miny jak mowie kim bede... co do muzyki to slucham bardzo roznej, kiedys metal glany czarne ciuchy, teraz muzyka rozna, takze lzejsza. Ubrania rowniez rozne, choc staram sie miec pewnien styl
__________________
|
2010-05-04, 12:32 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 37 011
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Agniesia666 pewnie że możesz. Witamy w naszych skromnych progach A Ty przypadkiem nie przesiadujesz na perfumowym? Chyba kiedyś miałam się z Tobą wymiankować To tak na marginesie.
|
2010-05-04, 12:43 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 586
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Cytat:
o zgadzam sie z tobą, ja również słucham muzyki takiej jaka mi w ucho wpadnie, jak coś mi się spodoba to choćby to było niemetalowe czy nie rockowe to mam to gdzieś i i tak będę słuchać. a co do ubioru to nic na siłę, trochę mnie śmieszą ludzie którzy własnie - cali na czarno, agrafki, jestem metalem a ludzie są głupi i nie koleguje się z nikim kto nie jest ubrany na czarno i nie ma chodź jednej agrafki w ciele, ubraniu itp też tak kiedyś miałam, ale szczerze mówiąc , wyrosłam z subkultur i postanowiłam wyróżniać się swoimi przekonaniami, sa ubieram się w to co jest wygodnie, osobiście kocham kolory ziemi
__________________
Prawda! Sprawiedliwość! Wolność! I Jajko Na Twardo! Pratchett |
|
2010-05-04, 14:58 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 870
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Cytat:
Co do rodziny, kurczę...to smutne, że najbliżsi czasem okazują się najdalsi.
__________________
Moja biżuteria z sutaszu i nie tylko, zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post26092774 |
|
2010-05-04, 15:27 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 37 011
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Od dwóch dni mam ochotę zgolić głowę na jakieś 5 mm. Jeszcze dokładnie nie postanowiłam czy to zrobię a już słyszę gderanie mojej matki. Mam 28 lat a traktuje mnie czasami jak małą dziewczynkę, czepia się z byle powodu. A to że talerz nie włożony do zmywarki, a to że siedzę przed komputerem, a to że znowu wydaję pieniądze na głupoty .. i tak w kółko. Najchętniej to bym się wyprowadziła z mężem ale nie mam za dużego wyboru bo albo teściowie albo wynajęcie mieszkania. Na własne mnie jeszcze nie stać.
|
2010-05-04, 16:28 | #19 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Cytat:
tylko myślę nad tym jak to będzie, kiedy włosy zaczną odrastać... Widzę moją mamę jakie ma kłopoty z krótkimi włosami - co chwilę do fryzjera, bo włosy się nie układają etc. i nie jestem pewna, czy miałabym tyle cierpliwości. A co do "inności" - myślę, że każdy jest na swój sposób inny. Teraz pełno się tej "alternatywy" porobiło, paradoksalnie staje się ona kulturą masową. A może tylko mi się tak wydaje. O mnie? Nie oceniam ludzi. Wychodzę z założenia, że każdy ma prawo do bycia kimś, kim chce być. Nie pije, nie pale papierosów (co w moim wieku powinno być normalne, jednak nie jest), zdarzyło mi się eksperymentować z trawką Bywam na koncertach. Nie cierpię spędów rodzinnych, toteż staram się ich unikać. Ubieram się raczej w ciemne ubrania, choć stopniowo odchodzę do czarnego - wchodzę w granaty, szarości, a ostatnio powoli przekonuję się do kolorów ziemi. Uwielbiam czytać książki i oglądać filmy, jednak jest niezwykle mało tych, które naprawdę mnie wkręcają. Kocham zwierzęta - bardzo chciałabym mieć węża fascynują mnie te stworzenia. Na razie czekam, aż urodzi się mój kotek I uwaga, uwaga, to, z czego jestem niesamowicie zadowolona: nie mam telewizora - jestem wolna od reklam między jedną, a drugą minutą filmu i od głupich mydlanych oper Co do muzyki - lubię różną - od Nazareth, Led Zeppelin, Aerosmith, Guns'n'Roses, poprzez Nirvanę, Alice in chains, a na Pidżamie Porno, KSU, Kulcie, T.Lovie i Marku Grechucie skończywszy I kocham herbaty Ah zapomniałam dodać, że mam glany, które są niesamowite i je uwielbiam! chodzę w nich od roku i tylko raz miałam mokre skarpetki - tegoroczne roztopy, kałuża po kostki - woda wlała się dziurkami Fajnie tak przeczytać o sobie. W sumie nie wyszło niby nic niezwykłego - ot człowiek, ale jest strasznie mało osób - nawet w moim wieku, które potrafią zrozumieć moje codzienne zachowania...
__________________
Wysyłam listy w butelkach. Tyle było dni do utraty sił Do utraty tchu tyle było chwil Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic Jedno warto znać, jedno tylko wiedz, że Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Edytowane przez Mademoiselle_Hiver Czas edycji: 2010-05-04 o 16:36 Powód: kiepsko z pamięcią...:D |
|
2010-05-04, 18:12 | #20 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
ładne rzeczy - wystarczy że mnie nie ma, a wątek tak się rozkręcił
dirt, nie wiedziałam, że także jesteś wegetarianką. zawsze to jakoś raźniej, że jest nas co raz więcej i paskudna sprawa z ta byłą pracą, eh. nie możesz nowego PIT-u wypełnić? skarbówki lepiej na karku nie mieć. Cytat:
mam nadzieję, że te z leksza psychedeliczne sny już Cię nie męczą niektórzy pewnie już wiedzą, jaką zazdrośnicą być potrafię, ale no nie mogę się powstrzymać - zazdroszczę Ci fachu . też chciałam pozostać leśniczą, ale w moim mieście nie było takiego kierunku. zastanawiałam się też nad zielarstwem i ogrodnictwem w Krakowie, ale nie wiem, czy wystarczy mi zapału, aby wyżyć. rzecz jasna i tak się będę tym zajmować, tyle że nie zawodowo.błagam, nie róbcie sobie tego ogólnie jestem bardzo tolerancyjna, ale aż ciary mnie przechodzą, gdy widzę kobietę ściętą na jeża albo i na łyso... zostawcie sobie chociaż z przodu jakąś czuprynę, grzywkę, cokolwiek! Cytat:
|
||
2010-05-04, 18:43 | #21 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;1901965 7]ładne rzeczy - wystarczy że mnie nie ma, a wątek tak się rozkręcił
dirt, nie wiedziałam, że także jesteś wegetarianką. zawsze to jakoś raźniej, że jest nas co raz więcej i paskudna sprawa z ta byłą pracą, eh. nie możesz nowego PIT-u wypełnić? skarbówki lepiej na karku nie mieć. i ja Ciebie też pamiętam mam nadzieję, że te z leksza psychedeliczne sny już Cię nie męczą niektórzy pewnie już wiedzą, jaką zazdrośnicą być potrafię, ale no nie mogę się powstrzymać - zazdroszczę Ci fachu . też chciałam pozostać leśniczą, ale w moim mieście nie było takiego kierunku. zastanawiałam się też nad zielarstwem i ogrodnictwem w Krakowie, ale nie wiem, czy wystarczy mi zapału, aby wyżyć. rzecz jasna i tak się będę tym zajmować, tyle że nie zawodowo. błagam, nie róbcie sobie tego ogólnie jestem bardzo tolerancyjna, ale aż ciary mnie przechodzą, gdy widzę kobietę ściętą na jeża albo i na łyso... zostawcie sobie chociaż z przodu jakąś czuprynę, grzywkę, cokolwiek! na tym wątku nie będziesz jedyna, już są 3 osoby, które nie mają TV (łącznie ze mną ). ale co do muzyki, to mamy podobne gusta. no może nie wiem, co to jest KSU (nie bijcie, to jakiś muzyczny grzech?), no i słucham też sporo spokojniejszej muzyki.[/QUOTE] Trochę boję się tego, że nie będę dobrze wyglądać bez włosów (Britney np. wyglądała koszmarnie, ale aktorka grająca Agatę w "Raporcie mniejszości" wyglądała niesamowicie ) więc na razie możesz być spokojna KSU to klasyka polskiego punk rocka ale nie wiem jak to jest poza granicami podkarpackiego - tutaj każdy ich zna (oni są z Ustrzyk) Co do TV - oo proszę nareszcie jakieś pokrewne dusze w tym temacie nie znam osobiście ani jednej osoby bez telewizora Czasami nawet jestem wyśmiewana z tego powodu, że go nie posiadam ale moi bliżsi znajomi się już przyzwyczaili, że nie pogadają ze mną na temat telenoweli, czy YCD, lub Tańca z gwiazdami A nie, przepraszam, mamy znajomą rodzinę, która nie ma telewizora, nie pije kawy, nie pali papierosów, niesamowicie inteligentni i oczytani - bardzo fajni ludzie - małżeństwo z dwójką małych dzieci, byli sąsiedzi. I ja i rodzice utrzymujemy z nimi nadal bliski kontakt - naprawdę jest dobrze znać takie osoby. Niecodzienne, niezaszufladkowane. Nie rozmawiające o serialach Ah miałam jeszcze o muzyce napisać! Słucham jeszcze Dżemu i Okazyjnie jakiegoś ska, ale bardzo lubie też Vivaldiego
__________________
Wysyłam listy w butelkach. Tyle było dni do utraty sił Do utraty tchu tyle było chwil Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic Jedno warto znać, jedno tylko wiedz, że Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Edytowane przez Mademoiselle_Hiver Czas edycji: 2010-05-04 o 18:45 Powód: ah ta zapominalskosc |
2010-05-04, 19:05 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 870
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Cytat:
__________________
Moja biżuteria z sutaszu i nie tylko, zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post26092774 |
|
2010-05-04, 19:26 | #23 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Naprawdę nie widzę potrzeby, tudzież konieczności posiadania telewizora. Filmy oglądam z płyt, lub on-line, wiadomości sprawdzam w internecie... coś jeszcze?
Wiem kto to jest O. Janiak, ale gdybym nie wiedziała też bym mogła żyć spokojnie Ostatnio też włączyłyśmy z mamą radio i zaczęłyśmy się wygłupiać - machać rękami jak boys band i śpiewać razem z wokalistą te ambitne angielskie teksty (last night, all the time, only you, close your eyes, etc.), których zdążyłyśmy się nauczyć w trakcie trwania piosenki (już na początku z resztą ) A najśmieszniejsze było to, że to była eska rock zdarzyła się jakaś perełka - klasyk pomiędzy "tymi czymsiami" ale wtedy to była pełna powaga (zamurowanie ze zdziwienia )
__________________
Wysyłam listy w butelkach. Tyle było dni do utraty sił Do utraty tchu tyle było chwil Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic Jedno warto znać, jedno tylko wiedz, że Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
|
2010-05-04, 19:47 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
ja osobiście nie potrzebuję być doinformowaną (bądź nadimformowaną) o wszelkich katastrofach, pomysłach w sejmie etc.
no ale swoją drogą o ostatniej katastrofie i żałobie dowiedziałam się w 2 dni po i to od sąsiada... boską miał minę, uwierzcie na słowo a co do KSU to się nie dziwię, że nie znam nie słucham zbyt często punka, gdybym miała jakiś zespół z pamięci wymienić, to narzuca mi się jedynie The Clash i Iggy Pop |
2010-05-04, 20:08 | #25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 37 011
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Cytat:
|
|
2010-05-04, 20:16 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 870
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Cytat:
__________________
Moja biżuteria z sutaszu i nie tylko, zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post26092774 |
|
2010-05-04, 20:20 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 37 011
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
|
2010-05-04, 20:24 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 870
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Ja od kiedy poparzyłam sobie przedziałek na głowie to już nie jestem taka do przodu. Smaruję filtrem nawet przedziałek Chustki też lubię latem na głowie nosic.
__________________
Moja biżuteria z sutaszu i nie tylko, zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post26092774 |
2010-05-04, 20:28 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 37 011
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Jak mi się uda to jutro wrzucę na wizaż swoje " łyse zdjęcie "
|
2010-05-04, 20:40 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 870
|
Dot.: Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!
Dobra Czekamy
__________________
Moja biżuteria z sutaszu i nie tylko, zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post26092774 |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:04.