Blog "ubraniowy" - opinie? sugestie?

[Rashequa]

Witam. Od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie idea zrobienia bloga ze zdjęciami ubrania na każdy dzień - typu "wstaję rano rześka i piękna, wkładam co mam najlepszego i robię sobie małą sesję". Jako że dziś jest ten dzień kiedy wreszcie się zebrałam i zrobiłam, chciałabym dostać jakieś opinie o tym co powstało.

Blog po angielsku, jako że tam aktualnie przebywam i studiuję. (Nawet w temacie bo fashion design).

http://the-daily-outfit.blogspot.com/

Co myślicie?

(Nawet nie jestem pewna czy to jest dobre miejsce, żeby prezentować blog... Ale jako że moda w środku i forum o modzie... Mam nadzieję, że nie robię tym zamieszania.)

[eyo]

myślimy że zanim cokolwiek zrobisz na forum wypadałoby chociaż przeszukać forum i sprawdzić czy już nie ma wątku dotyczącego tego o czym chcesz napisać zamiast zaśmiecać forum kolejny tematem...

a co do bloga to nic a nic ciekawego nie powstało.. (ale to myślę już tylko ja)
ot założyś spódnicę (normalną), bluzkę (totalnie Ci nie pasuje... zgrabna jesteś a krzywde taką obcisłością i upchnieciem w spódniczce sobie robisz), paseczek.. butów nie widać, dodałaś jakiś kwiatek we włosy który kompletnie nie pasuje
btw. zdjęcia fatalnej jakości, to też źle wpływa na jakość samego bloga - bo jednak przyjmniej się ogląda dobrze zrobione zdjęcia, poddane podstawowej obróbce
a u ciebie nawet z ostrością obrazu słabo

moim zdaniem blogi to powinny zakładać osoby które mają coś do pokazania, coś ciekawego, coś co może być inspiracją
dziewczyn, ubranych tak jak Ty widuję codzinnie tysiące na ulicach więc w sieci już tego nie szukam


sorry ze ostro ale prosiłas o opinię a ja mam taką a nie inną
codzień wchodzę na blogi szafiarskie i po prostu giniesz w gąszczu stylowych dziewczyn które w tym temacie działają

no ale jak chcesz to sobie rób zdjęcia i bloguj, nikt ci nie zabroni, komuś się może nawet spodoba.. a może się kiedyś rozwiniesz
wolny internet, można bloga mieć

[ratta]

1. jak ma to być blog modowy, to musisz mieć jakieś pojęcie o tym. Te spodenki nie są odpowiednie do Twojej figury, i są za obcisłe, jeśli musisz je nosić, to z luźną górą. O wiele lepiej być wyglądała w rozkloszowanej spódnicy. Chyba że chcesz otrzymywać rady...
2. nie ucinaj zdjęć, nie widać butów.
3. zrób jakąś minę może, uśmiech, cokolwiek, bo wyglądasz smutno.
4. możesz pisać, co masz na sobie i skąd, mnie to ciekawi i w sumie tylko dlatego czasem zajrzę na jakiś blog

[_n_]

Zgadzam się z eyo

Nie nadajesz się na prowadzenie bloga ubraniowego jak to nazwałaś, w zasadzie wszystkie argumenty podała eyo, więc nie będę tego powielać.

Chcesz zobaczyć, co znaczy prawdziwy blog szafiarski? Zajrzyj chociażby na www.charlize-mystery.blogspot.com czy też www.paniekscelencja.blogspot.com i porównaj swój blog i swój styl z blogami i stylem dziewczyn. Przykro mi, ale nie masz nic oryginalnego do pokazania.

Poza tym trzeba być trochę "znanym" żeby ktokolwiek Twój blog odwiedzał...

[Veredise]

Znowu bez przesady w drugą stronę. Co to znaczy "nie nadajesz się na prowadzenie bloga ubraniowego"? To trzeba mieć jakieś predyspozycje? Jakieś testy psychologiczne przejść? Szkoły pokończyć? Bez jaj.
Oczywiście, że na razie blog autorki wątku nie umywa się do blogów szafiarek, nawet tych ze średniej półki, a co dopiero górnej, ale o tym czy się ktoś nadaje czy nie nie można się raczej wypowiadać po 1 (słownie: JEDNYM!) poście. Każda szafiarka kiedyś zaczynała i na pewno od tego czasu wiele się nauczyła odnośnie robienia zdjęć i prowadzenia bloga. A tekst o tym, że trzeba być znanym to w ogóle śmiech na sali. Im blog będzie lepszy, tym więcej osób będzie go odwiedzać - proste. Wiadomo, że blog z jednym postem, założony wczoraj nie ma gości. Ale wyobraź sobie, że Ryfka czy StyleDigger też był kiedyś nieznane. Od czegoś trzeba zacząć, nikt się szafiarką nie urodził.
Moim zdaniem, autorko wątku, zastosuj się do rad już tu podanych:
- ostrzejsze zdjęcia
- obrobione w programie graficznym (kontrast, nasycenie barw itp)
- całej sylwetki (odcięte części ciała to fatalny pomysł - buty są przecież też częścią stylizacji).
- najlepiej nie jedno, ale ze dwa, trzy
- to wygląda na zrobione samowyzwalaczem bez lampy błyskowej - najlepiej znajdź sobie jakiegoś fotografa, kogokolwiek.
Co do stroju to nie komentuję, bo to subiektywne jest.
Podoba mi się pomysł z podzieleniem bloga na trzy części i z "kolorem, który rządzi danym dniem" - oryginalne i dosyć mi bliskie, bo mam tak, że dobry/zły humor przejawia się u mnie m.in. ubraniem w określonym kolorze.
Ja na "nie" nie jestem, chętnie bym pooglądała zwykłe stylizacje, codzienne, bo niektóre na tych "słynnych" blogach szafiarskich jak dla mnie do niczego się nie nadają, bo jak inspiracją może być stylizacja, gdzie są 12 cm szpile (a ja mieszkam w Krakowie, gdzie co 100 m jest bruk i nie da się po nim chodzić w takich szpilach), albo futrzana kamizelka w sierpniu (gdzie u mnie jest za oknem 30 st, ale autorka stylizacji pisze, że właściwie mamy już jesień...)

[eyo]

Napisane przez _n_

Zgadzam się z eyo

Nie nadajesz się na prowadzenie bloga ubraniowego jak to nazwałaś, w zasadzie wszystkie argumenty podała eyo, więc nie będę tego powielać.

Chcesz zobaczyć, co znaczy prawdziwy blog szafiarski? Zajrzyj chociażby na www.charlize-mystery.blogspot.com czy też www.paniekscelencja.blogspot.com i porównaj swój blog i swój styl z blogami i stylem dziewczyn. Przykro mi, ale nie masz nic oryginalnego do pokazania.

Poza tym trzeba być trochę "znanym" żeby ktokolwiek Twój blog odwiedzał...

ja to chciałam tylko jedno dodać

1) http://charlize-mystery.blogspot.com...1_archive.html
polecam spojrzeć i prównać z pierwszą stroną tego bloga (charlize mam nadzieję, że się nie obraziś no ale o tobie wspomniano to już o Tobię piszę )
tutaj też są stylizacje najzwyklejszej dziewczyny w świecie, jeansy, t-shirt - mnóstwo tego na ulicach a z kolei na pierwszej stronie - stylizacje z prawdziwego zdarzenia, przemyślane, wystudiowane, kompletne na wysokim poziomie
różnica taka że jednak zdjecia u charlize zawsze były na dobrym poziomie (do autorki wątku - widzisz jaką różnicę robi ładne zdjęcie ? fajan poza ? Nawet zwykły zestaw nieco zyskuje)


jedyne co ja miałam na mysli to to, że autorka wątku JESZCZE nie nadaję się na blogerke, może kiedyś się nada może nie..

dalej - to że jest nieznana to nic wielkiego, chyba tylko panią ekscelencje kojarzę jako kogoś kto "szturmem" wkroczył w blogerski świat bo u niej już od pierwszego postu jest ostro (na dzień dobry dziewczyna miała coś do powiedzenia w polskim świecie szafiarek)
poza tym blog to też dobra reklama ==> trzeba się wklejać na stylio, warto skorzysać z My Style Diary tutaj i pokazywać się dziewczynom (oj wyrosło tutaj na naszym MSD kilka świetnych szafiarek które zaczynały własnie jako nieznane nikomu dziewczyny, dzięki radom innych wizażanek udkosonaliły śwój styl i nabrały wyrazu, potem dopiero założy bloga - według mnie warto tak właśnie zrobić) a jak kogoś przyjmą na lookbooku'a to w ogóle luksus

[_n_]

Napisane przez Veredise

Znowu bez przesady w drugą stronę. Co to znaczy "nie nadajesz się na prowadzenie bloga ubraniowego"? To trzeba mieć jakieś predyspozycje? Jakieś testy psychologiczne przejść? Szkoły pokończyć? Bez jaj.
Oczywiście, że na razie blog autorki wątku nie umywa się do blogów szafiarek, nawet tych ze średniej półki, a co dopiero górnej, ale o tym czy się ktoś nadaje czy nie nie można się raczej wypowiadać po 1 (słownie: JEDNYM!) poście. Każda szafiarka kiedyś zaczynała i na pewno od tego czasu wiele się nauczyła odnośnie robienia zdjęć i prowadzenia bloga. A tekst o tym, że trzeba być znanym to w ogóle śmiech na sali. Im blog będzie lepszy, tym więcej osób będzie go odwiedzać - proste. Wiadomo, że blog z jednym postem, założony wczoraj nie ma gości. Ale wyobraź sobie, że Ryfka czy StyleDigger też był kiedyś nieznane. Od czegoś trzeba zacząć, nikt się szafiarką nie urodził.

Pisząc, że koleżanka się nie nadaje nie chodziło mi o żadne predeyspozycje, o których piszesz, bo to śmieszne. Miałam na myśli, że się nie nadaje, ponieważ jak dla mnie nie ma wyczucia stylu. Prosiła o opinie, więc się wypowiedziałam. Oczywiście blogów szafiarskich jest pełno - jeden styl nam się podoba, inny nie. Jest to oczywiste, bo każdy ma swój gust - jednym podpasuje elegancja, innym street fashion. Ale z tego, co do tej pory zaobserwowałam, a śledzę blogi najróżniejsze już dość długo to każda z dziewczyn ma w sobie to coś chociaż w innym wydaniu. Ich styl jest niepowtarzalny na swój własny sposób. Autorka wątku nie wyróżnia się swoim setem zupełnie, na ulicy przejdzie niezauważona...Poza tym jak wspomniała eyo to blogerka ma być inspiracją dla innych, tutaj tego nie widzę.

Napisałam, że trzeba być znanym specjalnie w cudzysłowie, ponieważ nie chodziło mi dosłownie o to, że ta osoba musi być znana, ponieważ jak napisałaś nikt szafiarką się nie urodził. Miałam na myśli to, że koleżanka powinna się najpierw postarać być zauważoną zanim bloga założy. Wystarczy, że powrzuca stylizacje na "my style diary" czy na stylio i jeśli rzeczywiście będzie miała fajny, zauważalny, oryginalny styl to wtedy zyska na popularności i jak założy bloga to będzie miała odwiedzających. A teraz to prowadzi bloga, ale chyba sama dla siebie.


eyo - doprecyzowałaś miałyśmy dokładnie to samo na myśli.

[violetdiamond28]

od niedawna też prowadzę bloga, więc jeśli możecie to proszę o opinię co Wam się podoba a co nie..
http://crazy-about-heels.blogspot.com/
https://www.facebook.com/pages/Crazy...687397?fref=ts

[Maalwinaaa]

Napisane przez violetdiamond28

od niedawna też prowadzę bloga, więc jeśli możecie to proszę o opinię co Wam się podoba a co nie..
http://crazy-about-heels.blogspot.com/
https://www.facebook.com/pages/Crazy...687397?fref=ts

Blog robi dobre pierwsze wrażenie Skupiasz się tylko na stylizacjach i to jest plus. Zdjęcia mają dobrą jakość. Krótkie opisy na temat oraz dobre logo to kolejne plusy. Podoba mi się również pomysł z pierwszym zdjęciem i nazwą stylizacji. Jak dla mnie to bardzo dobry początek (co rzadko się zdarza). Oby tak dalej