Sekretarka, recepcjonistka itp

[sylwiatoja]

Dzisiaj bylam na rozmowie w sprawie pracy jako sekretarka w szkole językowej. I mysle ze bedzie dobrze choc nie chce zapeszać. szkoda tylko ze to praca na pół etatu ale zawsze to cos,liczy sie doswiadczenie. Na razie nie mam nikogo na utrzymaniu, mieszkam z rodzicami wiec 700zl tyle ile proponuja w zupelnosci mi wystarczy. Mam nadzieje ze bedzie dobrze! Jutro sie okaze

[Puntodivista]

Napisane przez magdziaS

Może to i racja, że potrzeba więcej na życie i rachunki. Ale to ciągle wiąże się z zarobkami, które też są odpowiednio wyższe.

To nie może i racja ale całkowita racja.. W Warszawie nie znajdziesz kawalerki za 600zł. W tym okresie ceny kształtują się od 1600 do 2500 za kawalerkę. Zarobki nie koniecznie są odpowiednio wyższe. Młody człowiek nie ma co marzyć o własnym kącie, chyba że z kimś. Jeszcze jak się jest z połówką to spoko, ale z inną osobą ciężko żyć na 20 m 2

Napisane przez magdziaS

Nie wspominając już, że Warszawa jest wielkim miastem i na pewno sznase na znalezienie pracy w ogóle są większe niż w Cz-wie, gdzie miejsc pracy jest na prawde niewiele.

No poza tym, że w Warszawie mieszka proporcjonalnie więcej ludzi chętnych do pracy plus przyjezdni szukający swojej szansy.. Nie ma co tak gloryfikować tak Warszawy..tutaj jest to samo co wszędzie, czasem nawet ciężej. O pracę asystentki walczyłam kilka miesięcy bo na jedno miejsce były setki dziewczyn..

sylwiatoja, mam nadzieję, że dostaniesz tą posadkę

[sylwiatoja]

Dostałam Jutro zaczynam !!

[aniser]

sylwiatoja-gratuluje ciesze sie,ze Ci sie udalo no i mam nadzieje,ze bedziesz zadowolona. Oczywiscie pisz jaki masz obowiazki,co nalezy do twoich zadan itd.-takak wiedza zawsze moze sie przydac

Ja rowniez dostalam prace jako sekretarka w szkole jezykowej,ale odmowilam. Poniewaz mialam tam pracowac przez stosunkowo krotki czas-okolo 1,5 miesiaca (szukali kogos dodatkowo do obslugi sekretariatu na czas zapisow),a ze dostalam rowniez oferte platnych praktyk w agencji rekrutacyjnej wybralam to drugie.
Czas pokaze czy slusznie...

[jannet21]

Napisane przez Puntodivista

No poza tym, że w Warszawie mieszka proporcjonalnie więcej ludzi chętnych do pracy plus przyjezdni szukający swojej szansy.. Nie ma co tak gloryfikować tak Warszawy..tutaj jest to samo co wszędzie, czasem nawet ciężej. O pracę asystentki walczyłam kilka miesięcy bo na jedno miejsce były setki dziewczyn..

Zgadzam się całkowicie. W Krakowie to samo. U nas jest pełno uczelni co oznacza, że i dużo studentów przyjezdnych chętnych do pracy. W okresie wakacyjnym szanse na znalezienie posady maleją, bo Ci co zostają ruszają do pracy.
Zarówno po obroniie licencjata jak i magistra (początek lipca) szukałam pracy i dopiero znalazłam w listopadzie. W większym mieście wcale nie jest łatwiej.

[isa666]

Napisane przez jannet21

Zgadzam się całkowicie. W Krakowie to samo. U nas jest pełno uczelni co oznacza, że i dużo studentów przyjezdnych chętnych do pracy. W okresie wakacyjnym szanse na znalezienie posady maleją, bo Ci co zostają ruszają do pracy.
Zarówno po obroniie licencjata jak i magistra (początek lipca) szukałam pracy i dopiero znalazłam w listopadzie. W większym mieście wcale nie jest łatwiej.

Ja właśnie z okolic Krakowa jestem i szukam już prawie rok pracy jako asystentka/sekretarka itp. Kończę licencjat na administracji a pracy w tym kierunku nie mam Wiele ofert jest, ale wymagania również: biegle języki, doświadczenie na stanowisku biurowym...a ja nie mam doświadczenia w tym kierunku ani języków biegle nie znam

[dodek89]

Witajcie Wizażanki,
ja mieszkam we Wrocławiu. Jestem tegoroczną absolwentką liceum. W czerwcu już zaczęłam szukać pracy, no i miałam szczęście. Dzień po ostatniej maturze byłam na rozmowe kwalifikacyjnej, no i już następnego dnia pracowałam Pewnie, było czego zazdrościć, pracowałam "8" godzin dziennie na stanowisku sekretarki, od pn do soboty z tym że w sobote ok "6" godzin. Miałam za cały miesiąc 1200 netto, alee... firma w ogóle nie była poważna. Po miesiącu się zwolniłam, i od tamtego czasu szukam dalej pracy... ciężka sprawa

Byłam już na kilku (jak nie kilkunastu) rozmowach, na różne stanowiska no i klops. Nie wiem co robie źle. Czy mam kłamać na rozmowach?! Zauważyłam, że do pracy szukają młodych, wykształconych osób z doświadczeniem, biegłymi językami i najlepiej z wyglądem modelki. Ehh... Już straciłam wiare w siebie i we własne możliwości

[motylek1007]

Napisane przez dodek89

Zauważyłam, że do pracy szukają młodych, wykształconych osób z doświadczeniem, biegłymi językami i najlepiej z wyglądem modelki.

tez to zauwazylam, a potem proponuja Ci 900zł

pamietam jak odrzucono niektóre oferty bo panie mialy za duze wymagania co do zarobkow, mimo ze reszte spełniały, ale czy pani pracujaca 10lat w zawodzie i majaca pewnie na utrzymaniu rodzine ma sie zadowolic 900zł?

[dodek89]

Napisane przez motylek1007

tez to zauwazylam, a potem proponuja Ci 900zł

pamietam jak odrzucono niektóre oferty bo panie mialy za duze wymagania co do zarobkow, mimo ze reszte spełniały, ale czy pani pracujaca 10lat w zawodzie i majaca pewnie na utrzymaniu rodzine ma sie zadowolic 900zł?

Dokładnie, jak już wspominałam - mieszkam we Wrocławiu, tutaj jak dla mnie -osoby w wieku 19 lat - 900 zł to jest nic ... co dopiero dla osoby która ma rodzine wyzywić i rachunki popłacić! Od października ide na studia (zaoczne - 325 zł/msc), no i teraz 900 zł - 325 zł = 575zł, tyle pieniędzy na cały miesiąc to kpina! I jak tu się usamodzielnić i odczepic od kieszeni rodziców?!

Heh, później ludzie się śmieją że dorosły (najczęściej facet) idzie na komisje wojskową czy rozmowe kwalifikacyjną z ... mamą!

[motylek1007]

Napisane przez dodek89

! I jak tu się usamodzielnić i odczepic od kieszeni rodziców?!

a sa ludzie jeszcze którzy sie wyśmiewaja ze w wieku 20kilku lat mieszka sie z rodzicami

[Ivonea]

a ja mam pytanie jak wygląda praca biurowa w magazynie i hurtowni...??
czy może którąś z was wie coś na ten temat??

[ewadylewska]

Napisane przez Ivonea

a ja mam pytanie jak wygląda praca biurowa w magazynie i hurtowni...??
czy może którąś z was wie coś na ten temat??

Pracowała kiedyś przez chwilę w hurtowni jako pracownik biurowy i głównie praca na początku polegała na zajmowaniu się fakturami, osoby, które pracowały tam dłużej zajmowały się również fakturami, ale też kontaktami z handlowcami, dostawcami....

A ja za to mam pytanie do osób, które pracowały jako recepcjonistki w kancelarii prawniczej, ponieważ niedługo zaczynam prace właśnie na tym stanowisku, jestem ciekawa jak to głównie wygląda. Jest to dosyć duża kancelaria. Chciałabym również abyście doradziły a może z własnego doświadczenia napisały jak się ubieracie do pracy w takim miejscu.
Mile widziane zdjęcia

[agacior89]

A mnie właśnie języki podłamują- najczęściej wymagają perfekt angielskiego, a ja z angielskim mam małe problemy. Rzadko biorą pod uwagę niemiecki

[sylwiatoja]

Ja dostalam niedawno prace jako sekretarka w szkole jezyka anggielskiego na pol etatu. Do moich obowiazkow nalezy:
- zapisywanie na kurs
- informowanie o kursie
- odbieranie telefonow
- organizowanie zebran z rodzicami w sprawie ustalenia godzin zajec
- wyliczanie pensji nauczycielom
- zbieranie pieniedzy za kurs, wystawianie KP
- robienie zestawien miesiecznych
itp.
Pracuje dopiero 3 dni, narazie jest jeszcze spokojnie ale mysle ze od poniedzialku sie zacznie, przyjdzie wiecej osob, bedzie wiecej telefonow, a od ok 10 rozpoczna sie kursy i bede zbierala pieniadze itd..
To moja pierwsza praca, ciesze sie z niej ale tez troszke boje, do tej pory tylko mialam staz i pracowalam jako hostessa. Poza tym studiuje zaocznie administrację. Mam nadzieje, ze dam sobie rade

[bombayia]

sylwiatoja na pewno dasz sobie radę, o studia się nie martw, jeśli potrafisz być systematyczna, to nie będzie to większym problemem, owszem, jest trudniej w czasie sesji, ale ja zawsze zaliczalam do tej pory w 1 terminie... Tobie się tez na pewno uda!

[dodek89]

Napisane przez motylek1007

a sa ludzie jeszcze którzy sie wyśmiewaja ze w wieku 20kilku lat mieszka sie z rodzicami

dokładnie :/

Napisane przez sylwiatoja

Ja dostalam niedawno prace jako sekretarka w szkole jezyka anggielskiego na pol etatu. Do moich obowiazkow nalezy:
- zapisywanie na kurs
- informowanie o kursie
- odbieranie telefonow
- organizowanie zebran z rodzicami w sprawie ustalenia godzin zajec
- wyliczanie pensji nauczycielom
- zbieranie pieniedzy za kurs, wystawianie KP
- robienie zestawien miesiecznych
itp.
Pracuje dopiero 3 dni, narazie jest jeszcze spokojnie ale mysle ze od poniedzialku sie zacznie, przyjdzie wiecej osob, bedzie wiecej telefonow, a od ok 10 rozpoczna sie kursy i bede zbierala pieniadze itd..
To moja pierwsza praca, ciesze sie z niej ale tez troszke boje, do tej pory tylko mialam staz i pracowalam jako hostessa. Poza tym studiuje zaocznie administrację. Mam nadzieje, ze dam sobie rade

Dasz radę Trzymam kciuki i powodzenia zycze

[Aggie125]

Napisane przez ewadylewska

A ja za to mam pytanie do osób, które pracowały jako recepcjonistki w kancelarii prawniczej, ponieważ niedługo zaczynam prace właśnie na tym stanowisku, jestem ciekawa jak to głównie wygląda. Jest to dosyć duża kancelaria. Chciałabym również abyście doradziły a może z własnego doświadczenia napisały jak się ubieracie do pracy w takim miejscu.
Mile widziane zdjęcia

W kwestii stroju: wydaje mi się, że powinnaś mieć jednak wyczucie tego, jak należy ubrać się do pracy w kancelarii prawniczej.

A jak to wygląda: wiele lat temu miałam 2-tygodniowy staż jako recepcjonistka. Huk roboty - latanie na pocztę, odbieranie telefonów, umawianie klientów, zmywanie kubków po szanownych panach prawnikach. Innymi słowy: organizacja pracy leży w rękach recepcjonistek i asystentek, ale z tego co pamiętam, to dziewczyna która formalnie była recepcjonistką o najdłuższym stażu pełniła również jakby obowiązki asystentki, czyli pilnowala terminow spotkań, dzwoniła do klientów, itp. Niestety większośc co gorszej pracy przerzucala na młodsze stażem koleżanki (głównie na mnie)

[motylek1007]

Napisane przez Aggie125

zmywanie kubków po szanownych panach prawnikach.

to jest najlepsze
tak ciezko im umyc po sobie kubek?

strasznie mnie to wnerwia zawsze....

[Puntodivista]

sylwiatoja<--------gratuluję

[Gonia]

ja przez 10 lat byłam sekeratrką prezesa.... teraz dostałałam awans na koordynatora zespołu....
Jestem odpowiedzialna za pracę nie tylko swojego szefa ale i 4 wiceszefów . Mam pod sobą 4 sekretariaty, razem z moim 5 - więcej pracy ale i płaca dużo wyższa

[Gonia]

Napisane przez katia84

ja byłam wczoraj na rozmowie o pracę w charakterze sekretarki i powiedzialam że chciałabym zarabiac 1600-1700 teraz myślę, że może jednak za dużo...hmmm... zobaczymy czy się odezwą

ja jako sekretarka (10 lat stażu pracy) zarabiałam 2700 zł. netto treaz po awansie mam 3100 netto... plus premie, tel., szkolenia, dofinasowanie do studiów i kursów językowych.....
Wszytsko zależy w jakiej firmie się pracuje i jakie obowiązki się ma....

[motylek1007]

Napisane przez katia84

ja byłam wczoraj na rozmowie o pracę w charakterze sekretarki i powiedzialam że chciałabym zarabiac 1600-1700 teraz myślę, że może jednak za dużo...hmmm... zobaczymy czy się odezwą

u mnie odrzucali osoby ktore napisaly ze chca 1500zł
netto 900zł i tyle

[sylwiatoja]

ja na pol etatu mam miec 700

[motylek1007]

to sie tylko cieszyc

[sylwiatoja]

wolałabym pracować na cały .. ale nie bede narzekać. Ciesze sie w ogóle ze mam prace i to biurowa

[karolinka86]

Ja znalazlam oferte pracy biurowej dla studentow, ale tylko na pol etatu. Zastanawiam sie czy dzwonic...Niby fajnie byloby pracowac, ale ciekawe ile kasy mogliby mi zaproponowac za to?
Wypada mi zapytac? I czy wypada pytac jakiego rodzaju umowa np.zlecenie czy etat itp?

Czy prace zawsze podejmuje sie od nowego miesiaca czy mozna od dowolnego dnia?

[motylek1007]

nic nie masz do starcenia, najwyzej nie przyjmniesz oferty jak nie bedzie Ci odpowiadac

[sylwiatoja]

ja pracuje na pól etatu za 700zł 14-18, 15-19 od pon do pt. Oczywiscie nadal poszukuje pracy na cały etat.

[Aggie125]

Napisane przez karolinka86

Ja znalazlam oferte pracy biurowej dla studentow, ale tylko na pol etatu. Zastanawiam sie czy dzwonic...Niby fajnie byloby pracowac, ale ciekawe ile kasy mogliby mi zaproponowac za to?
Wypada mi zapytac? I czy wypada pytac jakiego rodzaju umowa np.zlecenie czy etat itp?

Czy prace zawsze podejmuje sie od nowego miesiaca czy mozna od dowolnego dnia?

Oczywiście że trzeba zapytać o kasę, chociaż nie zawsze udzielą Ci takiej odpowiedzi przez telefon - standardem jest "proszę przyjśc na rozmowę, to poromawiamy o wynagrodzeniu".

I jak najbardziej wypada pytać o rodzaj umowy - to Ty musisz dbac o swoje interesy. A jeśli już dostaniesz pracę, to KIEDY otrzymasz umowę (bo zwodzenie że jutro, pojutrze, itp. jest często praktykowane). Aczkolwiek jeśli szukają studentów to raczej nie widze tu umowy o pracę, ale właśnie na zlecenie.

Pracę mozna podjąć dowolnego dnia miesiąca, ja zaczynałam i w poniedziałki, i w piątki, a rachyba w czwartek w środku, na początku i pod koniec miesiąca

[nadziejka_82]

Napisane przez Aggie125

W kwestii stroju: wydaje mi się, że powinnaś mieć jednak wyczucie tego, jak należy ubrać się do pracy w kancelarii prawniczej.

A jak to wygląda: wiele lat temu miałam 2-tygodniowy staż jako recepcjonistka. Huk roboty - latanie na pocztę, odbieranie telefonów, umawianie klientów, zmywanie kubków po szanownych panach prawnikach. Innymi słowy: organizacja pracy leży w rękach recepcjonistek i asystentek, ale z tego co pamiętam, to dziewczyna która formalnie była recepcjonistką o najdłuższym stażu pełniła również jakby obowiązki asystentki, czyli pilnowala terminow spotkań, dzwoniła do klientów, itp. Niestety większośc co gorszej pracy przerzucala na młodsze stażem koleżanki (głównie na mnie)

nie za bardzo rozumiem zdziwienie taką sytuacją. przecież to oczywiste że starsze stażem, doświadczeniem i umiejenościami osoby przekładają proste a czesto i monotonne obowiazki na mlodsze osoby. taka kolej rzeczy.