Nieudana regulacja brwi i ich porost.

[Coffee With Milk]

Boże, dziewczyny, pomóżcie Czy jest w ogóle jakakolwiek szansa, żeby brwi odrosły tak, żeby jeszcze były takie jak przed wyrwaniem? Wróciłam właśnie od kosmetyczki, tak mnie oszpeciła, że po prostu siedzę i wyję Nie wiem jak ja wyjdę do ludzi, zamiast moich pięknych, grubych brwi, które były moim atutem, mam cieniutkie kreseczki Moja twarz kompletnie straciła wyraz, jest po prostu załamana

[Fluy]

Jeśli ciągle nie regulujesz brwi do 'kreseczek' to jest szansa. Sama nie raz zostałam zmasakrowana przez dziwne pomysły kosmetyczki i udało mi się wrócić do grubszych brwi.

[Katarzynkax3]

Dokładnie, po jakimś czasie odrosną, może to zająć nawet około miesiąca i na początku nie wygląda to najpiękniej ale warto czekać aby potem wyglądać tak pięknie jak wcześniej, wiem po sobie Smaruj/nakładaj na brewki olejek rycynowy regularnie a będzie dobrze uwierz !

[Ssylwka3]

Również od jakiegoś czasu używam olejek rycynowy (około dwa, trzy tygodnie).

Moje spostrzeżenie:

1. Rosną szybciej.
2. Są ciemniejsze (ale to pewnie kwestia natłuszczenia, olejek sam w sobie raczej nie ma właściwości przyciemniających?).
3. Włoski, które odrosły na nowo są grubsze, kłujące i niestety nie układają się wzdłuż linii brwi tylko sterczą Ale mam nadzieję, że z czasem je ujarzmię.


Odnośnie henny - raz miałam zrobioną i mam pytanie do was: jak długo powinna się utrzymać? Mi się zmyła zaledwie po paru dniach...

[Katarzynkax3]

Co do henny, też miałam robioną, tylko raz to trzymała mi się około 1,5 tygodnia, z tego co pamiętam. Kosmetyczka kazała mi przychodzić co 2-3 tygodnie, ale dałam sobie z tym spokój, bo to nawet nie wyglądało za dobrze.. Z natury miałam bardzo, bardzo czarne brwi, jak zrobiłam hennę to mi trochę wyblakły niestety

[Ssylwka3]

Napisane przez Katarzynkax3

Z natury miałam bardzo, bardzo czarne brwi, jak zrobiłam hennę to mi trochę wyblakły niestety

Po co robić hennę, skoro ma się naturalne 'bardzo, bardzo czarne' brwi?


Zrobiłam hennę firmy Delia - trzymała się ponad dwa tygodnie. Za kilka dni wypróbuję nowy nabytek - Refectocil

[tysiulka18]

Napisane przez Ssylwka3

Po co robić hennę, skoro ma się naturalne 'bardzo, bardzo czarne' brwi?


Zrobiłam hennę firmy Delia - trzymała się ponad dwa tygodnie. Za kilka dni wypróbuję nowy nabytek - Refectocil

ja używałam obu, Delia mi jakoś bardziej podpasowała.
Refectocil jakoś ciężej mi się nakłada

[Katarzynkax3]

Chodzi o to, że miałam źle wyregulowane brweki i gdzieniegdzie takie placki, więc kosmetyczna chciała to jakoś zatuszować, no i nałożyła henne także tam gdzie tych placków nie było

[Ssylwka3]

Napisane przez Katarzynkax3

Chodzi o to, że miałam źle wyregulowane brweki i gdzieniegdzie takie placki, więc kosmetyczna chciała to jakoś zatuszować, no i nałożyła henne także tam gdzie tych placków nie było

W takim razie kosmetyczka jakaś niedouczona, przecież henna farbuje włoski nie skórę - farbowanie skóry to 'skutek uboczny', z tego co mi wiadomo


Refectocil sprawdził się - kolor idealny, bardzo naturalny. Trzyma się dość długo. Wydajny. Tylko troszkę trudno zmieszać ją z wodą utlenioną - wychodzi jakaś taka glutowata

[josiex]

Drogie dziewczyny,
chyba pora reaktywować ten temat.. Byłam wczoraj u "kosmetyczki" w moim mieście - okropnie zarosłam i chciałam podregulować od dołu brwi. Z natury mam bardzo ciemne i grube. Wyszłam z niteczkami, oskubanymi z góry, z dołu, z boku, obciętymi... Mam krótsze co najmniej o połowę. Cieńsze - to chyba 1/5 moich naturalnych brwi. Wyglądam komicznie, jak karykatura samej siebie... Nie wiem czego szukam, chyba pocieszenia, bo od wczoraj płaczę i smaruję olejkiem rycynowym. Bez makijażu brwi się nie da wyjść na ulicę. Załączam fotkę - u góry - po wizycie u kosmetyczki, która zrobiła mi naprawdę fajny i ładny kształt (naturalne mam 2x grubsze), a na dole... wizyta u wczorajszej. Lewa brew ledwo mi się łączy za pomocą dwóch włosków. Dodam jeszcze, że są piekielnie krzywe. Zdjęcie chyba nie oddaje tragizmu sytuacji. Niech ktoś mnie pocieszy, powie mi, że to odrośnie i że w sierpniu będę miała z powrotem swoje piękne brwi;( Chyba zabiję tę kosmetyczkę!!!

[Shadii]

Napisane przez josiex

Drogie dziewczyny,
chyba pora reaktywować ten temat.. Byłam wczoraj u "kosmetyczki" w moim mieście - okropnie zarosłam i chciałam podregulować od dołu brwi. Z natury mam bardzo ciemne i grube. Wyszłam z niteczkami, oskubanymi z góry, z dołu, z boku, obciętymi... Mam krótsze co najmniej o połowę. Cieńsze - to chyba 1/5 moich naturalnych brwi. Wyglądam komicznie, jak karykatura samej siebie... Nie wiem czego szukam, chyba pocieszenia, bo od wczoraj płaczę i smaruję olejkiem rycynowym. Bez makijażu brwi się nie da wyjść na ulicę. Załączam fotkę - u góry - po wizycie u kosmetyczki, która zrobiła mi naprawdę fajny i ładny kształt (naturalne mam 2x grubsze), a na dole... wizyta u wczorajszej. Lewa brew ledwo mi się łączy za pomocą dwóch włosków. Dodam jeszcze, że są piekielnie krzywe. Zdjęcie chyba nie oddaje tragizmu sytuacji. Niech ktoś mnie pocieszy, powie mi, że to odrośnie i że w sierpniu będę miała z powrotem swoje piękne brwi;( Chyba zabiję tę kosmetyczkę!!!

Piękne masz te brwi na zdjęciu u góry. Odrosną na pewno. Niestety czasem się trafi na taką panią bez powołania i bez wyobraźni Na pocieszenie - zostałaś "oskubana" raz. A wiesz, co ja robiłam? Eh. W lewej brwi nie miałam od połowy do zewnętrznego końca włosków - wyrywałam je, bo mi nie grały do kształtu Oczywiście ubytki malowałam. Potem przycinałam. Katowałam je tak z rok, a teraz mnie oświeciło - źle jest. Zapuszczam więc z Tobą od paru dni. Nie wiem, czy w sierpniu będziesz miała już normalne brwi - zależy jak szybko Ci rosną. Mi rosły szybko, musiałam je wyrywać dwa razy w tygodniu, bo po tygodniu już włoski miały 2/3 milimetry. Za to teraz zwolniły chyba specjalnie. Znalazłam niby dobrą kosmetyczkę, polecaną, pójdę do niej. Niech coś z tym zrobi. U mnie strach polega na tym, że te długo wyrywane i non stop już nie odrosną - u Ciebie nawet nie ma o czymś takim mowy

[josiex]

Dziękuję Ci kochana za słowa pocieszenia. Od wczoraj ryczę - bo chciałam tylko podregulować właśnie do tego stanu jak i góry... Najlepsze było to, że jak powiedziałam "Jezu, jakie cienkie!" to odpowiedziała mi "Ja tylko je podcięłam i wyrwalam wg tego łuku". Jasne - a na górze prawie w ogóle nie mam włosków... Najlepsze to, że pozostawiła mi kilka włosków, wokół tej brwi, takich pojedynczych, ale ich nie ruszam, czekam, aż inne podrosną. Pozostaje mi malowanie brwi do końca wakacji, dobrze, że na uczelnię wracam w październiku.
Brwi mi rosną dość szybko - ostatni raz u kosmetyczki byłam miesiąc temu, w międzyczasie wyrywałam sobie pojedyncze włoski, a byłam dość konkretnie zarośnięta jak poszłam wczoraj.

W takim razie zapuszczamy razem i musimy się koneicznie informować o efektach

[Shadii]

Napisane przez josiex

Dziękuję Ci kochana za słowa pocieszenia. Od wczoraj ryczę - bo chciałam tylko podregulować właśnie do tego stanu jak i góry... Najlepsze było to, że jak powiedziałam "Jezu, jakie cienkie!" to odpowiedziała mi "Ja tylko je podcięłam i wyrwalam wg tego łuku". Jasne - a na górze prawie w ogóle nie mam włosków... Najlepsze to, że pozostawiła mi kilka włosków, wokół tej brwi, takich pojedynczych, ale ich nie ruszam, czekam, aż inne podrosną. Pozostaje mi malowanie brwi do końca wakacji, dobrze, że na uczelnię wracam w październiku.
Brwi mi rosną dość szybko - ostatni raz u kosmetyczki byłam miesiąc temu, w międzyczasie wyrywałam sobie pojedyncze włoski, a byłam dość konkretnie zarośnięta jak poszłam wczoraj.

W takim razie zapuszczamy razem i musimy się koneicznie informować o efektach

Myślę, że wiedziała, że zepsuła sprawę, ale próbowała to jakoś tłumaczyć niemożliwe, żeby nie widziała, co zrobiła. Zaślepiło ją,czy co? Widać przecież, że krzywo wyrwane... Jejku. Ja też się cieszę, nie chciałabym się z takimi krzakami pokazywać na uczelni w piątek mam jeszcze egzamin jeden, ale to nic. Gorzej byłoby codziennie chodzić. Czyli do miesiąca odrosną ja takich ślicznych i gęstych nie będę mieć, bo blond jestem i takie też mam brwi - jasnoszare, ale przesadziłam z tym wyrywaniem martwię się ogromnie, że mi nie odrosną. Smaruję olejkiem rycynowym na noc i nie mogę się zdecydować co lepsze -ten olejek czy może L'biotica do rzęs...

[josiex]

Ja na razie katuję je olejkiem rycynowym, a jak zaczną odrastać, to dodam do tego tę odżywkę.
Cały czas mam problem z dobraniem kredki - jako posiadaczka gęstych brwi nigdy ich nie malowałam. Pomalowałam na próbę czarną kredką, ale wyglądam karykaturalnie (ciemne brwi, ni jasne, ni ciemne brązowe włosy i blada, nieopalona twarz), zastanawiam się nad ciemnoszarą może? Aaaa chyba oszaleję, w dodatku mama mi załatwiła pracę w sklepie, jak tutaj się ludziom pokazać Już nawet z desperacji zaczęłam myśleć o grzywce, ale zapuszczałam pół roku i mam teraz za brodę i szkoda...

[Shadii]

Napisane przez josiex

Ja na razie katuję je olejkiem rycynowym, a jak zaczną odrastać, to dodam do tego tę odżywkę.
Cały czas mam problem z dobraniem kredki - jako posiadaczka gęstych brwi nigdy ich nie malowałam. Pomalowałam na próbę czarną kredką, ale wyglądam karykaturalnie (ciemne brwi, ni jasne, ni ciemne brązowe włosy i blada, nieopalona twarz), zastanawiam się nad ciemnoszarą może? Aaaa chyba oszaleję, w dodatku mama mi załatwiła pracę w sklepie, jak tutaj się ludziom pokazać Już nawet z desperacji zaczęłam myśleć o grzywce, ale zapuszczałam pół roku i mam teraz za brodę i szkoda...

Doradziłabym kredkę, ale mam całkiem inny kolor brwi... mam taką kredkę szaro - brązową, zimny odcień. Poszłam do drogerii, malowałam po ręce kredkami i przykładałam do brwi, czy podobne - tak wybierałam. Szkoda,szkoda ścinać, a brwi odrosną. Ja dzisiaj delikatnie maźnęłam te małe odrastające korektorem, troszkę mniej było widać, możesz spróbować. I przeczekać... ja też muszę przeczekać

[josiex]

Makabra, na zdjęciach to i tak wygląda dobrze. Na żywo tragicznie. Powoli przyzwyczajam się do tego widoku, jutro o 9.05 kupię kredkę i jakoś się przemęczę. Mój TŻ powiedział, że bez brwi też jestem piękna więc jakoś mnie pocieszył Przemęczymy się, Kochana i za jakiś czas pochwalimy się cudownymi brewkami

[Shadii]

Napisane przez josiex

Makabra, na zdjęciach to i tak wygląda dobrze. Na żywo tragicznie. Powoli przyzwyczajam się do tego widoku, jutro o 9.05 kupię kredkę i jakoś się przemęczę. Mój TŻ powiedział, że bez brwi też jestem piękna więc jakoś mnie pocieszył Przemęczymy się, Kochana i za jakiś czas pochwalimy się cudownymi brewkami

Pozytywna opinia TŻa pomaga ja takowego nie posiadam akurat, więc sama sobie do lustra mówię, że nie ma tragedii mam nadzieję, że z moich brwi da się wydobyć ładny kształt, jak odrosną. Chciałabym mieć takie jak Ty masz ale z takimi to się trzeba urodzić
dzisiaj zauważyłam, że tam na lewej brwi, gdzie była dziura, rosną jakieś maluśkie włoski. Pocieszające może wrócą do stanu sprzed katowania.

[josiex]

Ja dziś umalowałam brwi (kupiłam chyba dobry odcień) i wyszłam do ludzi. Nie czułam się najgorzej Mam nadzieję, że brwi mi wrócą do wcześniejszego stanu, bo lewa brew bez makijażu jest niewidoczna! Dobrze, że są wakacje i nic innego poza brwiami nie zaprząta mi głowy Ale obiecałam sobie, że jak odrosną, to pójdę do tej kosmetyczki ze zdjęciem i jej nawrzucam...
Mam nadzieję (ja ciągle mam nadzieję), że już niedługo zobaczę włoski!

[Shadii]

Napisane przez josiex

Ja dziś umalowałam brwi (kupiłam chyba dobry odcień) i wyszłam do ludzi. Nie czułam się najgorzej Mam nadzieję, że brwi mi wrócą do wcześniejszego stanu, bo lewa brew bez makijażu jest niewidoczna! Dobrze, że są wakacje i nic innego poza brwiami nie zaprząta mi głowy Ale obiecałam sobie, że jak odrosną, to pójdę do tej kosmetyczki ze zdjęciem i jej nawrzucam...
Mam nadzieję (ja ciągle mam nadzieję), że już niedługo zobaczę włoski!

Widzisz, makijaż pomaga, jakoś przetrwamy chociaż ja dzisiaj będę gromy rzucać, malując się, bo nienawidzę mieć włosków byle gdzie, a teraz tak mam. Uwielbiam estetyczne brwi, a nie tu włosek, tam włosek, ten leży, ten stoi... eh idź, chociaż pewnie powie, że przecież ładnie było Ja pewnie dopiero na początku sierpnia pójdę... okropnie późno, ale lepiej, żeby całe odrosły... mam nadzieję, że ta pani mi nie zepsuje znowu, bo chyba bym się załamała Teraz idziesz do kosmetyczki tej poprzedniej, tak? A z ciekawości - z jakiego miasta jesteś?

[josiex]

Jestem z małej miejscowości niedaleko granicy polsko-niemieckiej, ale w roku akademickim przebywam w Szczecinie, bo tam studiuję .
Pochowałam sobie pęsety na czas odrastania brwi i tak schowałam (miałam dwie), że teraz nie mogę ich znaleźć, a dziś rano robiłam wąsik i zobaczyłam, że zostały mi 3 włoski, ktorych nie złapał plaster i nie mam tego czym usunąć

[Shadii]

Napisane przez josiex

Jestem z małej miejscowości niedaleko granicy polsko-niemieckiej, ale w roku akademickim przebywam w Szczecinie, bo tam studiuję .
Pochowałam sobie pęsety na czas odrastania brwi i tak schowałam (miałam dwie), że teraz nie mogę ich znaleźć, a dziś rano robiłam wąsik i zobaczyłam, że zostały mi 3 włoski, ktorych nie złapał plaster i nie mam tego czym usunąć

Aaa, za daleko ja w Krakowie studiuję i tam też znalazłam kosmetyczkę. Hahahaa no to skutecznie, nie ma co obyś tylko za ten miesiąc znalazła

[Shadii]

Kusiło mnie dzisiaj, żeby sobie wyregulować te brwi. Wyglądały ładnie pomalowane i pomyślałam, że nie potrzebuję może pomocy kosmetyczki :[ już sama nie wiem.

[josiex]

@Shadii: Nie ruszaj!!!!
Musimy wytrzymać jeszcze troszkę i będziemy miały znów śliczne brwi. Moje zaczynają odrastać, ale tej bardziej wyskubanej, lewej, idzie to troszkę gorzej

[_polly_]

Bry, łączę się z Wami, bo też od dłuższego czasu walczę o moje brwi. Jest coraz lepiej, ale i tak są jeszcze za krótkie, przy zewnętrznej granicy oka w ogóle mi nie chcą rosnąć.

[Shadii]

Napisane przez josiex

@Shadii: Nie ruszaj!!!!
Musimy wytrzymać jeszcze troszkę i będziemy miały znów śliczne brwi. Moje zaczynają odrastać, ale tej bardziej wyskubanej, lewej, idzie to troszkę gorzej

Nie ruszać? Myślisz, że kosmetyczka zrobi to lepiej? To nie będę ruszać porzuciłam olejek rycynowy, smaruję tylko L'bioticą - działa lepiej, tak mi się wydaje. Ja też mam gorszą lewą, ale wiadomo czemu. Tam w jednym miejscu w ogóle placek jest

Napisane przez _polly_

Bry, łączę się z Wami, bo też od dłuższego czasu walczę o moje brwi. Jest coraz lepiej, ale i tak są jeszcze za krótkie, przy zewnętrznej granicy oka w ogóle mi nie chcą rosnąć.

Hej Ja na zewnątrz zawsze swoje przedłużam, bo mam za krótkie... ile już zapuszczasz?

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Polly, pozwoliłam sobie zajrzeć na bloga w Twoim podpisie - ale z Ciebie śliczna dziewczyna brwi masz również bardzo ładne, w sumie nie ma czego zapuszczać, tylko właśnie końce troszkę - spróbuj L'biotici, jeśli jeszcze nie miałaś. Usta masz przepiękne i oczy. I cerę też. I w ogóle

[_polly_]

Napisane przez Shadii

Hej Ja na zewnątrz zawsze swoje przedłużam, bo mam za krótkie... ile już zapuszczasz?

Polly, pozwoliłam sobie zajrzeć na bloga w Twoim podpisie - ale z Ciebie śliczna dziewczyna brwi masz również bardzo ładne, w sumie nie ma czego zapuszczać, tylko właśnie końce troszkę - spróbuj L'biotici, jeśli jeszcze nie miałaś. Usta masz przepiękne i oczy. I cerę też. I w ogóle

Ja już długo , bo wcześniej miałam za cienkie, smarowałam olejkiem rycynowym, L'biotica też używałam, ale po olejku było lepiej, chyba zacznę znowu.
A dziękuję bardzo.

[josiex]

@_polly_: piękne brwi Zakochana jestem w Tobie, jesteś piękną dziewczyną i masz śliczne rzęsy (jaki to tusz?).

@Shadii: nie ruszaj lepiej. Ja zapuszczam maksymalne krzaczory teraz. Wytrzymaj troszkę, w końcu są wakacje i nikt nas nie ogląda. Ja pójdę dopiero we wrześniu do kosmetyczki. Jak mi odrosną na dole, to podreguluję troszkę, bo ja mam naturalne brwi jak Ryszard Ochódzki... No ale już się nie mogę doczekać tego dnia aż odrosną, rano jak wstaję, to zmywam resztki olejku i od razu maluję brwi, by poczuć namiastkę piękna

[TheLittleMouse]

Do @_polly_:
Też zaczęłam stosować olejek mam nadzieję, że i mi pomoże.

Weszłam na Twojego bloga i zakochałam się w Twoich oczach , w ogóle jesteś piękną kobietą!

[_polly_]

Napisane przez josiex

@_polly_: piękne brwi Zakochana jestem w Tobie, jesteś piękną dziewczyną i masz śliczne rzęsy (jaki to tusz?).

Kurczę, jak mi tutaj słodzicie, aż się zawstydziłam.
A do pięknych brwi mi jeszcze wiele brakuje. A tusz to Astor Big & beautiful boom, ten złoty.

Napisane przez TheLittleMouse

Do @_polly_:
Też zaczęłam stosować olejek mam nadzieję, że i mi pomoże.

Weszłam na Twojego bloga i zakochałam się w Twoich oczach , w ogóle jesteś piękną kobietą!

I znowu dziękuję.
Moje brwi są straszne do okiełznania, jak odrastają, to niektóre dziwnie sterczą i ni choinka, się nie ułożą.


A jakich cieni/kredek/żeli używacie do podkreślania brwi?

[TheLittleMouse]

Napisane przez _polly_

Kurczę, jak mi tutaj słodzicie, aż się zawstydziłam.
A do pięknych brwi mi jeszcze wiele brakuje. A tusz to Astor Big & beautiful boom, ten złoty.


I znowu dziękuję.
Moje brwi są straszne do okiełznania, jak odrastają, to niektóre dziwnie sterczą i ni choinka, się nie ułożą.


A jakich cieni/kredek/żeli używacie do podkreślania brwi?

Aż głupio się przyznać ale ja nie używam nic!
Mam z natury baaaaardzo ciemne brwi, czarne włosy i ciemnobrązowe oczy
Może czas to zmienić i zastosować coś? Polecacie coś, dzięki czemu brwi będą wyglądać po prostu ładniej ?