|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2012-11-06, 10:13 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 58
|
Raniące słowa
Jestem z facetem prawie 2 lata. Układa się między nami naprawdę dobrze. Spędzamy ze sobą sporo czasu, gadamy, śmiejemy się, wygłupiamy itp. On jest cholernie ambitny i inteligentny - od jakiegoś czasu widzę, że cierpi z powodu braku satysfakcji na tle zawodowym, jest po prostu rozczarowany tym, że nie robi tego, czego chce, a próbbraky zmieniania tego kończą się fiaskiem. Z tego powodu przelewa te frustracje trochę na mnie. Choć wiem, że stara się być naprawdę dobry i mu to często wychodzi, to coraz częściej mnie rani...
Widzę, że ma jakiś kryzys wartości, wiary, generalnie siebie jako człowieka. Ostatnio zaczął mi mówić, że nie wierzy w miłość na całe życie i ,że nie jestem dla niego kobietą na stałe.. Zdębiałam. Powiedział mi to prosto w twarz, bez żadnych ogródek, dokładnie tymi słowami, a 5 minut wcześniej powiedział, że kocha mnie najbardziej na świecie... Nie ukrywam, że zabolało mnie to okrutnie i zastanawiam się nad zakończeniem zwiazku. Bo dla mnie to co powiedział jest po prostu oznaką, że nie wie, co to miłość, lub do niej nie dojrzał, bo chyba jest za młody, żeby mowic, ze nie wierzy w milosc na cale zycie... ma 24 lata co mam zrobic? Edytowane przez klimatyzacja Czas edycji: 2012-11-06 o 10:15 |
2012-11-06, 10:33 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Raniące słowa
Cytat:
Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2012-11-06 o 10:35 |
|
2012-11-06, 10:42 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Raniące słowa
Zacytuję siebie , bo przed chwilą napisałam to samo w innym temacie:
Gdyby chłopak wyskoczył z tekstem, że na pewno nie jestem jego na zawsze (gdyby planował tak długoterminowo i tak mnie z tych planów "ładnie" wypisał), to wypisałabym się z tego związku. Dla mnie bardziej normalne jest cieszenie się tym, co jest w obecnej chwili, że to jest to W TYM MOMENCIE, a nie zakładanie z góry, że to nie jest to - skoro tak jest, to po co ze sobą w ogóle być?
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
2012-11-06, 11:39 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 109
|
Dot.: Raniące słowa
Na spokojnie dopytaj, co miał dokładniej na myśli. Może chodziło mu o to, że nie wie co będzie kiedyś, czy razem będziecie, a nie, że na 100% planuje Cię rzucić. Jednak postaw sprawę jasno, nie życzysz sobie tego typu tekstów, że nie czujesz się bezpieczna w takim związku. Jeżeli jednak facet będzie kręcił, albo potwierdzi swoje wcześniejsze słowa - kopnij go w kosmos. Żadne problemy nie tłumaczą takich słów, więc nie szukaj mu usprawiedliwienia.
|
2012-11-06, 12:49 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Raniące słowa
Sorry, ale jakbym po 2 latach usłyszała, że nie jestem dla mojego faceta kobietą na stałe, to szybciutko i NA STAŁE, bym się ewakuowała z tego związku.
|
2012-11-06, 12:51 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Raniące słowa
To teraz , skoro dowiedziałaś się, że nie jesteś NA STAŁE, zastanów się, czy pasuje ci rola NA CHWILĘ, aż pan raczy cię wymienić.
|
2012-11-06, 12:56 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: Raniące słowa
|
2012-11-06, 13:12 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 371
|
Dot.: Raniące słowa
Rozmowa, rozmowa i rozmowa. Jeżeli będzie coś kręcił, ciężko podchodził do tematu daj mu czas na przemyślenie siebie/Was. Jeżeli nic z tego nie wyniknie - idź w swoją stronę.
Wiem, że po takich słowach ciężko, ale mężczyźni są dość skomplikowani pod względem emocjonalnym, a robią się jeszcze bardziej gdy nie spełniają się zawodowo/są sfrustrowani etc. Nie dziwie się, że zabolało Cie to co powiedział - sama by ciężko przeżyła takie słowa i zastanowiła się nad rozstaniem. Jednakże: napisałaś, że jest ambitny a się nie spełnia w tym co robi, że ma zderzenie swoich oczekiwań z szarą rzeczywistością i kilka innych aspektów. Mężczyzna w sytuacji tego typu kryzysu widzi nie tylko siebie w czarnych barwach, ale także swoje otoczenie - w tym Ciebie, Wasz związek. Inaczej zapatruje się na miłość, zwłaszcza gdy jest typem indywidualisty. Ciężko jest mi to wytłumaczyć. Mam mądrego znajomego, który tłumaczył mi tego typu zachowania mężczyzn, po tym jak mój dawny eks po powrocie z wykładu z Filozofii oznajmił mi, że miłość nie istnieje i poopowiadał inne dziwne farmazony, które były dla mnie szokiem. Tak więc druga sprawa - być może Twój mężczyzna uległ jakiejś teorii/idolowi/książce czy komukolwiek i zmienił zapatrywania na relacje z kobietą? Jeżeli w najbliższym okresie nie zmieni zdania względem tego czy jesteś kobieta jego życia i nie sprostuje tego co powiedział, to jednak rozsądniej będzie pójść w swoją stronę. Mógł mieć okres słabości czy powątpiewania, czy odkrycia nowej ideologii życiowej jednak... love is love. |
2012-11-06, 14:11 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: Raniące słowa
Kosmos. Ale trafiłaś w samo sedno !
__________________
Sztywny moralny kodeks z dala od chorych podniet. |
2012-11-06, 14:28 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 363
|
Dot.: Raniące słowa
Najczęściej gdy ludzie mają jakiś problem, są przybici i już po prostu ledwo dają radę, swoje frustracje i nerwy przelewają na drugą osobę. Zazwyczaj bardzo bliską. Nie wiem co jest, ale jeżeli kogoś ranimy, to zawszę kogoś dla nas ważnego.
Rozumiem, że jest Ci szalenie ciężko. Po tym co usłyszałaś, każda byłaby w szoku i ciężko byłoby od razu się z tym problemem zmierzyć. Nie trać więc teraz czasu i przytocz tż waszą ostatnią rozmowę. Nie można uciekać od problemu, bo może się pogłębić. Jeżeli w ostatnim czasie zachowuje się inaczej, zwróć mu na to uwagę, lecz nie z pretensjami. Gdybym była ma twoim miejscu Autorko, a sytuacja po kilkukrotnych próbach dojścia do porozumienia, nie przyniosłaby efektu, dopiero wtedy zastanawiałabym się nad zmianą partnera. Bo żyć z kimś ze świadomością, że tylko jedna strona wierzy w miłość dla mnie nie miałaby sensu. Pamiętaj, że sytuacje beznadziejne nie istnieją i z każdej znajdzie się wyjście, mniej lub bardziej wygodne
__________________
"Trwaj chwilo, jesteś piękna"! |
2012-11-06, 14:36 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 139
|
Dot.: Raniące słowa
Facet jest jakiś niestabilny i prezentuje znacznie/skrajnie odmienne stanowiska. Ktoś wspominał o szczerej rozmowie celem wyjaśnienia jego słów. Kocha Ciebie, a 5 minut później dowiadujesz się, że nie kocha czy nie jesteś dla niego na całe życie Tak naprawdę chyba nie jest na tyle dorosły i poważny, żeby wiedzieć czego chce. Najwidoczniej nie wiem. W złości różne rzeczy się mówi, ale są jakieś granice. Ja osobiście nawet nie chciałabym słuchać wyjaśnień. Nie to nie i dziękuję. Tym bardziej, że partner jest sfrustrowany. Wszystko rozumiem, może mu być ciężko etc., ale trzeba umieć nad sobą panować, jeśli nie, to niech swoje frustracje przelewa, nie wiem, poprzez sport, a nie na osobę którą kocha czy nawet jakąkolwiek inną osobę. Tego się nie robi. Podejmij najlepszą dla Ciebie decyzję
|
2012-11-06, 15:08 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: Raniące słowa
Niestety, zgadzam się. Czasem w ciężkich sytuacjach palnie się coś, czego później się żałuje. Nie skreślałabym tego związku tak od razu, jeśli Ci na nim zależy. Porozmawiaj ze swoim Tż, czy mówił to w złości, czy naprawdę tak czuje i co w ogóle miał na myśli, tak mówiąc. Powiedz, że Cię to zraniło, powiedz co czujesz/czułaś wtedy. Tylko poprzez szczerą rozmowę możecie wyjaśnić tę sprawę i zobaczysz jak to dalej rozegrać, czy odejść, czy zostać.
|
2012-11-06, 15:30 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 58
|
Dot.: Raniące słowa
To nie jest tak, że on ma luźny stosunek do nas. Dba o mnie, kocha mnie i to czuję.
Nie poznaje go po prostu... Zmienia zdania ostatnio jak wiatr zawieje, w każdym aspekcie. Nawet jak gadaliśmy pół roku temu to mi powiedział, że chce być ze mną na zawsze, a teraz gada takie rzeczy, że nie wierzy, ze mozna kogos cale Generalnie widzę zachwiania we wszystkim : w religii, moralnosci itp. |
2012-11-06, 17:23 | #14 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: z Nibylandii
Wiadomości: 885
|
Dot.: Raniące słowa
Cytat:
__________________
"But you didn't have to cut me off Make out like it never happened And that we were nothing I don't even need your love But you treat me like a stranger"... |
|
2012-11-06, 18:26 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 363
|
Dot.: Raniące słowa
Cytat:
Każdy pod takim ciężarem mimowolnie zmienia tok myślenia i ma "popieprzone priorytety" - mówiąc kolokwialnie. Wiem co mówię, bo sama przez to przechodziłam. Mi pomógł partner. Silnymi argumentami zawlókł mnie do psychologa. Nie wiedziałam od czego zacząć, jednak jak już zaczęłam poszło jak z górki Wystarczyła jedna wizyta - tylko po to, aby wygadać się bez zobowiązań obcej osobie - a wychodząc czułam się minimum 10 kg lżejsza. Następnego dnia obudziłam się z uśmiechem na twarzy i wróciłam dawna ja. Nie mówię, że to pomoże, ale może warto zaproponować partnerowi właśnie takie rozwiązanie?
__________________
"Trwaj chwilo, jesteś piękna"! |
|
2012-11-06, 18:58 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
|
Dot.: Raniące słowa
a moze mial chwile słabości i tak powiedział? Ludzie maja rozne mysli. Ja ostatnio doszlam do wniosku, ze dobrze ze jednak nie mamy mozliwosci czytania w ludzkich myslach. Bo gdyby moj TŻ poznal moje mysli to byloby mu bardzo bardzo przykro. Moze on ma chwile zwątpienia ogolnie w życie? i przeklada to się na związek? Mysle ze palnął głupotę, bo sobie nie radzi z włąsnym życiem. I powinnas go wspierać, pogadać z nim szczerze ze nie zyczysz sobie takich tekstow i niech sie 5 razy zastanowi zanim cos powie, i ze ma swoich frustracji nie wylewac na Ciebie bo inaczej ten zwiazek sie skonczy, bo nie bedizesz czegos takeigo tolerowała. ALe ja bym nie uciekala. Trzeba porozmawiac, starac sie zrouzmiec i wspierac. I POROZMAWIAC przede wszystkim. Jak nie zauwazysz poprawy to wtedy sie zastanow nad zakońćzeniem związku. W związku jest się na dobre i na złe, a nie tyklo wtedy kiedy jest dobrze, a jak jest źle to uciekam. Co Ty za związek chcesz stworzyc?
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol: wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie, rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni, uzależnianie się od nich jest... głupotą." co Cię ujęło/ujmuje w TŻ? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112 |
2012-11-07, 09:28 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Raniące słowa
facetowi brakuje zwyklej cierpliwosci i determinacji, byc moze nawet rozwaza wyjazd za praca z miejsca, w ktorym mieszkacie, stad taka sugestia ze Wasz zwiazek moze sie niedlugo skonczyc. Raczej nie poznal innej kobiety.
Czy we wczesniejszym okresie wyrazal oczekiwanie, ze pomozesz mu zawodowo? |
2012-11-07, 11:27 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 341
|
Dot.: Raniące słowa
Autorko, dziwi mnie to, że gdy facet Ci tak powiedział nie pociągnęłaś go za język co tak na prawdę miał na myśli. Tylko temat skończony, jakby nigdy nic.
Wiesz, faceci często o czymś myślą, ale wypowiadając swoje myśli nieporadnie układają je w takie słowa, że my - kobiety inaczej je rozumiemy. Może Twój TŻ chciał przez to powiedzieć, że w dzisiejszych czasach rzeczywiście świat nie sprzyja związkom, i tak na prawdę nie wiadomo jak będzie wyglądało wasze życie za rok, dwa czy pięć. Ale że cieszy się tym co jest teraz, co trwa, czyli Tobą i waszą miłością. My nie znamy tego faceta, więc to praktycznie nierealne, aby określić jego intencje. Tylko sobie gdybamy.. Ty wiesz dużo więcej a przede wszystkim możesz z nim porozmawiać, wróć do tych słów i zapytaj co miał na myśli.
__________________
'ten RAP to jak na ranie plaster.' |
2012-11-07, 11:47 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Raniące słowa
Frustracja i stres z powodu zycia zawodowego odbija się na nim i na Tobie. Jest to dla niego potwierdzenie ze się sprawdza i do czegoś nadaje. Tutaj szukałabym problemu. Druga sprawa że niewinnie dostaje sie Tobie. Myslę ze powinniscie porozmawiać że wiesz ze jest mu cięzko, ale nie powinien robić sobie z Ciebie worka treningowego, bo gracie w jednej druzynie. Inna sprawa że pogubił się co czuje, miewa jakieś stany depresyjne?
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:09.