Szokujące/smutne historie nasze i z sieci - potrzebuję się wygadać - WĄTEK ZBIORCZY

[JazzyW]

JESTEM W SZOKU! [img]icons/x_blada.gif[/img]
Nie chce nikomu psuc niedzielnego poranka i sniadanka, ale to co przed chwila znalałam, woła chyba o pomste do nieba... Sami oceńcie. Moze przy okazji ktoś wyjaśni, o co tu chodzi... Na ponizsze ogloszenie trafilam, poszukując dzisiejszego poranka szczeniaczka pinczerka [img]icons/icon41.gif[/img] Mniejsza z tym, nie poszukuje tu pieska na forum, ale pisze o tym, bo nie jest to nie-na-temat... Zresztą zobaczcie:

"Skupuje padnięte psy na specjalną mączkę do produkcji kosmetyków.
Ceny konkurencyjne. Odbior natychmiastowy, bezpośrednio od klienta.
Skupuje padnięte koty z nie uszkodzonym futrem"

[img]icons/icon23.gif[/img]

Namiary na tego "człowieka" sa zaraz pod ogłoszeniem - jeśliby ktoś był zainteresowany porządnym wygarbowaniem jego skóry!! [img]icons/icon31.gif[/img]

http://dogs.pl/ogloszenia/rozne.php3

[img]icons/icon30.gif[/img]

[Agentka]

O Boze..niedawno w "Zyciu Warszawy" pisali o kotach,psach i gołębiach dodawanych do chińskiego jedzenia..[img]icons/icon9.gif[/img] bez sczegółów- bo pora stricte śniadaniowa...

teraz to..[img]icons/icon9.gif[/img] masakra..swiat sie stacza- załamałam się..Apokalipsa? [img]icons/icon9.gif[/img]

Zyc sei odechciewa...

[JazzyW]

Wiem, Olu... [img]icons/icon9.gif[/img] Czytalam ten artykul, a wlasciwie pierwsze trzy akapity.. Potem cuciłam sie do końca dnia czym mogłam. Sama zaczynam się wyzbywać człowieczeństwa, gdy myśle o takich "ludziach"..Ach...

[sarenka]

moja osiedlowa gazeta donosiła niedawno, iż policjanci w pobliskim parku aresztowali obywateli Wietnami za łapanie gołębi... ;(

[Komanka]

Zdenerwowalam sie tak bardzo, ze rece mi sie trzesa! Napisalam wlasnie list do Gazety Wyborczej i Towarzystwa Opieki nad Zwierzetami we Wroclawiu, zeby sie tym zainteresowali! Jesli nie, to jeszcze mam pare miejsc do zaalarmowania.
Nie moze tak byc, ze jest to powszechny proceder, a nic sie nie robi, zeby to przewac!

[aguniaw]

Jak bys potrzebowała pomocy to jestem na posterunku.

[JazzyW]

Komanko, jestes CUDOWNA! Właśnie dzięki ludizom takim jak Ty świat jeszcze trzyma się kupy [img]icons/aniolek.gif[/img] Trzymam mocno kciuki [img]icons/icon14.gif[/img] [img]icons/icon14.gif[/img] i pozostałe wizażanki poruszone tym tematem NA PEWNO TEŻ. PRAWDA??? [img]icons/icon40.gif[/img]

[Jula]

No jasne, że trzymamy. Całkiem niedawno w "pod napięciem" była mowa o wietnamczykach, którzy serwowali w Warszawie czy okolicach - nie pamiętam - mięso kocie, psie i gołębie... brrr. To straszne. Na samo wspomnienie robi sie niedobrze.

[Komanka]

Eee, Jazzy, daj spokoj.. Mnie sie po prostu noz w kieszeni otwiera, gdy slysze o takich sytuacjach. A ze dodatkowo mieszkam we Wroclawiu (jak ten facet!), to moge sobie jutro podzwonic w pare miejsc (w tym do tego "handlowca" i popytam co nieco).
Jutro wieczorem zdam wam sprawozdanie.

[JazzyW]

Ale i tak chwala Ci za to [img]icons/icon10.gif[/img] I za skromnosc! [img]icons/icon14.gif[/img]

Daj koniecznie znac jak Ci pojdzie [img]icons/1boks.gif[/img]

[xanka]

Jazzy jestem w takim samym szoku jak i Ty.. swiat na glowie staje.. skad sie biora tacy ludzie? kurcze.. jego trzeba by przerobic na ta mączkę.. ehhh

a wracajac do milszego tematu.. znalazlas pinczerka? ja sama mialam takie malenstwo przez 10lat, jak sobie teraz o nim pomysle to sie wzruszam.

pozdrawiam

[julita]

nie mogę uwierzyć że tacy okrutni ludzie istnieją To mnie przeraziło i dogłębnie poruszyło.

[JazzyW]

No, szok, szok...I ta mączka.. Nie mam słów.. Szkoda, że się ktoś z expertów nie wypowiedział o co chodzi z tą mączką.. [img]icons/icon21.gif[/img] Mączka kosmetyczna z martwych zwierząt??? ŚWIAT SIE PRZEWRACA!!!! [img]icons/icon30.gif[/img]


Nie nie znalazłam pinczerka [img]icons/icon9.gif[/img] A moze znasz kogoś kto sie zajmuje takimi psiaczkami?? Jakieś namiary? [img]icons/icon10.gif[/img] Szukam czarnej suni. Miałam taką i zginęła tragicznie. Miała 11 lat.. Cudna. A jak zginęła, to temat na dyskusję, której nie chcę poruszać.. Nie tylko dzieci giną w paszczach psów obronnych... Z tym, że pies już nikogo nie obchodzi. Policja z uśmieszkiem rozłożyła ręce, prawnik też. To było 2 lata temu. Do dzisiaj sobie popłakuję... Ach...

[xanka]

JazzyW napisał(a):

> Nie nie znalazłam pinczerka [img]icons/icon9.gif[/img] A moze znasz kogoś kto sie zajmuje takimi psiaczkami?? Jakieś namiary? [img]icons/icon10.gif[/img]
nie, niestety nie znam. A moja psinke mialam od ucznia mojego taty [img]icons/icon12.gif[/img] i to bylo dawno .. w '90 roku i on chyba tez juz nie ma tej suczki - mamy mojej suczki

> Szukam czarnej suni. Miałam taką i zginęła tragicznie. Miała 11 lat.. Cudna.

tez mialam czarna suczke

> A jak zginęła, to temat na dyskusję, której nie chcę poruszać.. Nie tylko dzieci giną w paszczach psów obronnych... Z tym, że pies już nikogo nie obchodzi. Policja z uśmieszkiem rozłożyła ręce, prawnik też. To było 2 lata temu. Do dzisiaj sobie popłakuję... Ach...

[img]icons/icon9.gif[/img] buuu przykre... jak tez jak sobie przypomne to mi sie lzy w oczach kreca.
Kochane te psiaki. Ja jak sie tylko wyprowadze z akademika to przygarne jakiegos.

pozdrawiam

[Szpilka_]

Serwowanie mięsa kotów i psów w wietnamskich budkach uważam za odrażające i obrzydliwe, chociaż w ich kraju o ile wiem, to dość powszechny proceder.No ale jesteśmy w Polsce to nie powinno mieć miejsca, nawet jeśli jest dla właścicieli tych budek ekonomicznie lepszym(tzn tańszym)rozwiazaniem, nie wierzę bowiem, aby chcieli nas przekonac o tym jakie to mieso jest "smaczne"((((.

Ale wyrabianie "mączki" z martwych psiaków, to już po prostu nie mam słów. Zbydlęcenie. Słabo mi się robi, jak pomyślę, że można używać takich kosmetyków i nawet o tym nie wiedzieć. Czy ktoś normalny oddałby swojego wieloletniego przyjaciela i członka rodziny na taki przerób???!! No ale skoro jest takie ogłoszenie, to pewnie klijenci też się znajdą...I to jest najbardziej obrzydliwe.
Mam ogromna nadzieje, że coś da sie z tym zrobić.Komanko- donieś proszę, czy ktoś się tym zajmie i co na to towarzystwo opieki nad zwierzętami.

Pozdrawiam!

[Agentka]

tak sobie teraz siedze i mysle - czasem mi sie to zdarza..[img]icons/icon12.gif[/img]jak mozna??? jak mozna zabijać niewinne zwierzątka..i co z tą mąką??

sama mam kota- znaczy kotkę i uwielbiam tego sierściucha bardzo cenię ją m.in za loty z drugiego piętra i wycieczki zeby ją z klombu z dziką różą wyciągaćpoza tym jest cudownym, żywym , 12 m-cznym kociakiempolubili ją nawet sąsiedzi mieszkający piętro niżej; stwierdzjąc słodko, że cyt."NAPRAWDĘ NIE PRZESZKADZAJĄ IM LATAJĄCE KOTY"inne zdanie na ten temat ma ich piesek, ale mój kot sei tym zupełnie nie przejmuje jest śliczna, zgrabna i powabna i mądrawyjątkowo jak na kota lubi kąpieleuczy się jak nakładać maseczką i zrobić peeling ( nie moge spokojnie wykąpać się w łazience bez kota..inaczej jest jazgot i drapanie drzwi

plastikowym nożem wykastrowałabym każdego człowieka (?!) który chciałby wyrządzić jej krzywdę..

** Mam nadzieję, że Komance uda się namierzyć tego typa...

[Bogini]

chcialam tylko zauwazyc ze to kwestia kultury w jakiej sie zyje - u nas, w Polsce nie jada sie psow, za to zjadanie swinek, krowek i kurek jest dla powszednim zjawiskiem - a spojszcie jaka ta swinka jest sliczna - dla ludzi zyjacych w innych kulturach psy czy koty sa normalnym pokarmem

[Agentka]

ja sie odcinam [img]icons/icon7.gif[/img] Od 11 lat jestem wege

[Bogini]

a jesli pojedziesz do Wietnamu i bedziesz chciala zjesc cos polskiego i Ci powiedzą ze nie wolno Ci bo to proceder? bo to obrzydliwe zjesc prosiaczka?

[Bogini]

gratulacje [img]icons/icon7.gif[/img] tez kiedys chcialam ale niestety jestem zbyt duzym obzartuchem [img]icons/icon12.gif[/img]
tak wogole to pozdrawiam wszystkich bioracych udzial w rozmowie [img]icons/icon40.gif[/img] i zaznaczam ze ja pieskow nie jadam [img]icons/icon10.gif[/img]

[Szpilka_]

Ok. Bogini. Ja tego nie neguję. Oczywiście, że to kwestia kultury. U nas np. nikt powszechnie nie uważa, że krowy są święte. Jednak normalnie nie jadamy też psów i kotów i to też należy uszanować(zwłaszcza, że nikt nie informował klijentów, że jedzą danie z psa, było to celowe ukrywanie prawdy). A tak w ogóle, to "kwestię witnamską" poruszyłam na marginesie. Bardziej mnie poruszyło ogłoszenie o sprzedaży martwych psów na składnik do wyrobów kosmetycznych i czekam jak ta sprawa sie wyjaśni.8

[JazzyW]

A ja chciałam zauważyć, że jestem od 15 lat wege i nie jadam zadnych zwierzątek. Nawet muchy!!! [img]icons/icon10.gif[/img]

Świnka jest CUDNA! [img]icons/icon14.gif[/img]

[img]icons/icon40.gif[/img]

[systematica]

A czy nie frapuje was, w JAKICH to kosmetykach mogą być wykorzystywane te "przetwory" z naszych ulubieńców. Bo nie spotkałam się dotychczas z informacją na opakowaniu, że zawiera np. proteiny z psa albo DNA pozyskane z kota.
Czyli należałoby zakładać, że te biedne zwierzaki byłyby surowcem do produkcji składników, które mogą się znaleźć .... w każdym kosmetyku [img]icons/icon21.gif[/img]
horror.

[DominikaS]

Samo przerabianie martwych zwierząt na mączkę mnie nie oburza - robi sie to od lat, na takim nawozie hoduje sie warzywa które zjadamy i nie widzę w tym nic zlego. Nie mam pojęcia jakie substancjie mogly by byc wykorzystywane w procesie produkcji kosmetyków...
Problem z takim ogloszeniem polega na tym że znajdzie sie niejeden "obrotny" osobnik, który chętnie pozbawi życia bezpańskie zwierzęta (a może nawet będzie kradł te, mające właścicieli) żeby sobie zarobić:-( Uważam że gazeta nie powinna zamieszczac takich ogloszeń (choc z drugiej strony nie wiadomo jak daleko mozna posunąc sie z taką cenzurą).
Rzeczywiście na dalekim wschodzie zabijanie kotów i psów na mięso i skóry jest powszechnym procederem - najgorsze jest to w jakich warunkach te zwierzeta spędzają ostatnie chwile życia i w jaki sposób sa pozbawiane życia:-( Tyle że według mnie jest to problem ogólny - tak samo dotyczy wszystkich zwierząt hodowlanych (gęsi i kaczek "wątróbkowych", zwierząt "skórkowych" i "mięsnych"). Dla nas jest to odlegle kulturowo ale w innych krajach swinie hodowane sa jako zwierzątka domowe - dla ich wlascicieli równie karygodne pewnie jest zjadanie szynki ze świnek...
Ja bym sie nie czepiala konkretnych gatunków, tylko ogólnie warunków hodowli i uboju zwierząt.
A swoja droga w Polsce tez jada sie gołębie - tylko specjalnie hodowane a nie "brudaski" z rynków i parków - ich mięso jest bardzo delikatne i zalecane dla malutkich nawet dzieci z róznymi alergiami. Ja nie jadłam gołębiego mięsa ale moja kuzynka wychowala na nim trójke dzieci
Skandaliczne jest wykorzystywanie mięsa nie przebadanego weterynaryjnie w gastronomii - takie parkowe gołębie są hodowlą wszelkich pasozytów i mikroorganizmów - najszybciej by było gdyby takimi przypadkami zajmowal sie sanepid - oni szybko sobie radzą z nieuczciwymi restauratorami...

[systematica]

To wszystko prawda, Dominiko.

Jednak to co najbardziej przemawia do wyobraźni w wypadku ogłoszenia o skupie psów i kotów, to fakt, że chodzi o zwierzęta które w naszej kulturze są towarzyszami i przyjaciółmi ludzi.
Na bezdomnego psa i kota nie patrzymy jak na dziko żyjące zwierzęta, chociażby gołębie; bardziej jak na bezdomnych ludzi.. No i oczywiście łatwo sobie wyobrazić przedsiębiorczych osobników, którzy będą wyłapywac psy i koty całkiem jeszcze nie martwe, żeby umieszczający ogłoszenie był zadowolony z "towaru". Ale tego biznesmena obowiązują chyba przepisy o ochronie zwierząt, jak wszystkich.

[DominikaS]

Hehe, wydaje Ci się Na pewno każdy z nas zjada rocznie kilka kilogramów różnych owadów - oczywiście przypadkiem - w owocach, warzywach, czsem wlatują takie maleńkie muszki do gardla i nawet niezauważalnie sie je połyka Jaja owadzie to też białko zwierzęce a są mniej widoczne niż gąsieniczki czy imago - założe sie że nie raz zdaża Ci sie pozreć soczysta czereśnię z "wkladką")) W bułce tartej, mące, kaszach itd tez są różne mięsne dodatki...

[DominikaS]

Pewnie ze względu na przepisy w ogłoszeniu jest że skupuje martwe zwierzęta - martwe nie podlegają ochronie. Raczej sanepid albo jakieś inne medyczne organizacje mogłyby sie przyczepić... Ale jeżeli ma odpowiednie pomieszczenia do przechowywania i przerobu martwych zwierząt to pewnie nic mu i tak nie zrobia.

[systematica]

Mogłyby się gościem zainteresować organizacje ekologiczne ...

[sarenka]

i z ręką na sercu możesz powiedzieć, że od 11 lat nie nosisz skórzanych butów, torebek, pasków??

[Agentka]

sarenka napisał(a):
> i z ręką na sercu możesz powiedzieć, że od 11 lat nie nosisz skórzanych butów, torebek, pasków??

nie, oczywiście, że nie- bo bym skłamała..staram sie jednak ograniczać ten proceder do min.

pozdr.