Slużebność drogi

[emmme]

Dziękuje za info, zobaczymy jak sprawa rozwinie się u Nas
Może chłopak ma nowe wieści z frontu gminnego

[renguz]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Jeśli to jest część działki tej pani, to nic się nie da zrobić bez jej zgody. Sąd też nic nie poradzi. Przecież przejazd jest.
Można ewentualnie zaproponować inne rozwiązanie - bardziej atrakcyjne - np. kostkę brukową, płyty ażurowe lub nawierzchnię gruntowo stabilizowaną... Może to bardziej przemówi do tej pani? Ja osobiście na asfalt bym się nie zgodziła :/

Zgadzam się z tą wypowiedzią. Też mam podobną sytuację - zgodziłam się sąsiadom na służebność i efekt jest taki że czują się jak u siebie - to ja jestem w ich oczach tym złym intruzem bo mam obiekcje co do sposobu korzystania ze służebności - 1.5 m od domu jeżdzą mi auta 50 tonowe i więcej, dom mi popękał,schody zniszczone, rynny i oświetlenie przed domem zniszczone (sąsiad prowadzi działalność -stolarnię). Chyba rok czy dwa lata temu wpadli na genialny pomysł wykonania drogi asfaltowej przez gminę. Nikt mnie o tym nie powiadomił, przez przypadek wybrałam się na weekend i patrzę a tu droga obniżona o ok.40 cm. duże kamienie wysypane, rano budzi mnie warkot silnika - patrzę a tu przed domem stoi sprzęt ciężki do położenia asfaltu. Sąsiedzi nie powiedzieli w gminie ze to nie ich droga, gmina w zamian za położenie asfaltu brała grunt pod drogą na własność - ciekawe że gmina nie musi sprawdzać kto jest właścicielem...
Też pewnie mówią że nie mieszkam tam i utrudniam im życie - ale wychodząc przed dom już na schodach można być potrąconym przez samochód a co by było gdyby to była droga gminna z której każdy może korzystać?Autostrada przed schodami!
Zatem jeśli kobieta zgodzi oddać grunt pod drogę asfaltową to musi się liczyć z tym że w miarę jak będą nowe domy powstawać będzie też potrzeba poszerzyć już istniejącą drogę - zatem wówczas już będzie zmuszona chce czy nie oddać teren, mało tego zachować odległość przy ogradzaniu terenu - o tym nikt nawet nie wspomina w tej dyskusji - takie decyzje pociągają dalekosiężne konsekwencje, pytanie jaka jest lokalizacja działki tej kobiety - u mnie przez środek działki jest służebność - zatem? Myślę że płyty betonowe - ażur wystarczą - proces załatwiania będzie krótszy.

[emmme]

Chodzi o droge na wsi.
Ta Pani mieszka całkiem gdzie indziej więc nie naraża sie na te niedogodności.
Owa droga będzie biegła najwyżej koło domu mojego chłopaka, chociaż i tak będzie w jakiejś tam odległości *na pewno nie 1.5m.
A czy tam powstaną w przyszłości nowe domy? Też nie wiadomo. Głównie są tam lasy i niewielkie pola rolne.

Co do płyt wspominałam że mogą się nie spisać jako droga.
Jest to droga pod góre. Wiadomo że w czasie deszczów, mrozu góra troche może się obsówać. Przecież ziemia pracuje i to widać kiedy co chwile muszą poprawiać drogę by chociaż teraz móc wyjechać do domu.

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez emmme

Co do płyt wspominałam że mogą się nie spisać jako droga.
Jest to droga pod góre. Wiadomo że w czasie deszczów, mrozu góra troche może się obsówać. Przecież ziemia pracuje i to widać kiedy co chwile muszą poprawiać drogę by chociaż teraz móc wyjechać do domu.

Asfalt także ulega uszkodzeniu pod wpływem czynników, które wymieniłaś - szczególnie jeśli chodzi o mróz. W zasadzie pod tym względem jest rozwiązaniem fatalnym, aczkolwiek - najtańszym i chyba o to tu chodzi?
Ja nadal obstaję przy kostce lub płytach ażurowych przy jednoczesnym wzmocnieniu gruntu aby się nie osuwał.

Nie wiem jaki długi odcinek drogi przebiega przez działkę tej pani, ale co szkodzi ułożyć ten asfalt na działkach, których właściciele wyrazili zgodę, a pozostawić nawierzchnię gruntową tylko na działce tej pani? Zawsze to coś.

[emmme]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Asfalt także ulega uszkodzeniu pod wpływem czynników, które wymieniłaś - szczególnie jeśli chodzi o mróz. W zasadzie pod tym względem jest rozwiązaniem fatalnym, aczkolwiek - najtańszym i chyba o to tu chodzi?
Ja nadal obstaję przy kostce lub płytach ażurowych przy jednoczesnym wzmocnieniu gruntu aby się nie osuwał.

Nie wiem jaki długi odcinek drogi przebiega przez działkę tej pani, ale co szkodzi ułożyć ten asfalt na działkach, których właściciele wyrazili zgodę, a pozostawić nawierzchnię gruntową tylko na działce tej pani? Zawsze to coś.

Plyty betonowe bedą kładzione w ostateczności kiedy asfalt nie wypali. A dlatego ze wówczas wątpliwym jest, aby gmina podejmowała się tego na swój koszt.
Gmina chce tamtędy poprowadzić droge gminna co wiąże się z dobudową drogi od miejsca gdzie się kończy i połączenia z inną która istnieje.
Dlatego wójt chce asfalt, bo chce miec lepsze dojazdy i połączenie.
Odcinek tej panie to jakieś 10-15 metrów