Perles de Lalique

[burn-it-up]

Napisane przez szugarbejb

I Ty, Burn - usie, przeciwko mnie

Nie ma dla mnie miejsca na tym forum. Żegnam ozięble.


( )

Burnusie .Oj Asiu i tak już nie chciałaś koło mnie rzekomo siadać z powodu Amoura .

Napisane przez tymena

Ja też pragnę perełna wiosnę

Zbiorowa perłowa histeria

[joasiak1]

Napisane przez burn-it-up

Zbiorowa perłowa histeria

Dołączam nieśmiało do perłowej histerii

[agu.s]

A do mnie juz perelki lecą

[MoniaK]

Haha, zbiorowa perłomania
Jednak Perły są zdecydowanie warte choćby poznania. Już się nie mogę doczekać ciepłych dni i wiosny. Wtedy będą idealne

[Santorio]

I ja się przyłączam do zachwytów . Piękne te perły, paczulowo - kamforowe z delikatnym kwiatowym akcentem (to ta róża) i pieprzem. Potwierdzam zupełnie niepodobne do MP Diora.

I pochwalę się bo dokonałem rzeczy chyba niemożliwej.

Wpadłem dzisiaj po pracy do Douglasa i mając własną fiolkę uprzejmie poprosiłem panią konsultantkę o próbkę - zrobienie odlewki.
Kobitka nie wiedziała jak to zrobić, lekko ją poinstruowałem i voila mam pierwszą w swojej historii odlewkę z Douglas i to są właśnie perły. Spryciarz ze mnie, co nie .

[Aragonte]

Zgadniecie, z czym wyszłam dzisiaj z Douglasa?

[dzika truskawa]

Mam Perły na liście od dłuższego czasu... Muszę tylko poczekać na następny pobyt w mieście, w którym są dobrze zaopatrzone perfumerie...Bo tutaj Lalique w ogóle niet

[burn-it-up]

Napisane przez agu.s

A do mnie juz perelki lecą

Ja tez bym chciała zeby jakieś niespodziewanie przyleciały do mnie.Najbardzie j boli to ze kasa jest ale odłożona na demetery .Korci mnie żeby kliknąć tak czy siak ale co wtedy z moim mlekiem skondensowanym i innymi cudami....
BTW czy istnieją 30stki pereł?

Napisane przez Santorio

I ja się przyłączam do zachwytów . Piękne te perły, paczulowo - kamforowe z delikatnym kwiatowym akcentem (to ta róża) i pieprzem. Potwierdzam zupełnie niepodobne do MP Diora.

I pochwalę się bo dokonałem rzeczy chyba niemożliwej.

Wpadłem dzisiaj po pracy do Douglasa i mając własną fiolkę uprzejmie poprosiłem panią konsultantkę o próbkę - zrobienie odlewki.
Kobitka nie wiedziała jak to zrobić, lekko ją poinstruowałem i voila mam pierwszą w swojej historii odlewkę z Douglas i to są właśnie perły. Spryciarz ze mnie, co nie .

Gratulacje.Nadeszła wielkopomna chwila

Napisane przez Aragonte

Zgadniecie, z czym wyszłam dzisiaj z Douglasa?

Gratuluje i bezczelnie zazdroszczę

[Aragonte]

Napisane przez burn-it-up

BTW czy istnieją 30stki pereł?

Chyba nie - w każdym razie wszędzie, i w Douglasach, i w sklepach internetowych znalazłam jedynie pięćdziesiątki i setki.

Napisane przez burn-it-up

Gratuluje i bezczelnie zazdroszczę

A ja się cieszę Bo w pierwszym teście Perles odkryły przede mną głównie tę nutę kurzu (eee, to paczula?), zauroczyły dopiero w drugim teście. Mam wrażenie, że jakiś drobny podobny element wyczuwałam w innym zapachu Lalique, w Amethyst, choć to kompletnie inny zapach
Chyba sprawdzę składy, wydaje mi się, że jedna nutka powinna się pokrywać... chyba że mój nos wodzi mnie za nos

I obwieszczam uroczyście, że uwielbiam flaszki Lalique

Edit: no i nie wiem, co to za wspólna nutka... na razie ustaliłam tylko, że jedno i drugie ma w składzie pieprz, ale to za mało raczej, hmmm.

[agaa13]

istny szal na punkcie perel.......

[SpanishMyszka]

Napisane przez agaa13

istny szal na punkcie perel.......

Nie da się ukryć - totalny zawrót głowy
Ciekawe czy mnie też ten zapach tak zauroczy, hmmm

[burn-it-up]

Napisane przez SpanishMyszka

Nie da się ukryć - totalny zawrót głowy
Ciekawe czy mnie też ten zapach tak zauroczy, hmmm

Myszko,jeżeli tak to można już mówić o epidemii

[palindromy]

Chyba niedługo trzeba będzie sanepid zawiadomić

Perełki to kolejny zapach, którego klasyfikacja sprawia mi ogromny kłopot. To taka czarna wata cukrowa, oksymoron wśród zapachów. Mroczno otulający, wytrawnie wilgotny, słodkawo pleśniowy. Jak dla mnie to zapach jedyny w swoim rodzaju. Mam wrażenie, że należy on do innego wymiaru. Nie mieści się on w żadnych znanych mi kategoriach. Perły są gładkie, satynowe, spójne.

To była miłość od pierwszego przeczytania. Na sam widok nut moje oczy rozbłysły. Potem wybrałam się do Douglasa, aż w końcu dzięki Pieńkowej Damie przetestowałam na sobie.

Mimo tego, że moją półkę zdobią zaledwie od dwóch miesięcy już teraz mam do nich wielki sentyment. To jedyny zapach, który budzi jakieś emocje w moim otoczeniu. Szkoda tylko, że te emocje są takie negatywne, ale chyba lepszy rydz niż nic.

[SpanishMyszka]

Napisane przez burn-it-up

Myszko,jeżeli tak to można już mówić o epidemii

Zobaczymy
Podzielę się wrażniami gdy poznam

[szugarbejb]

Napisane przez palindromy

, ale chyba lepszy rydz niż nic.

No ja nie wiem.


Tak, zbiorowa epidemia na punkcie takieeeego śmierdzielstwa

Nigdy nie przestaniecie mnie zadziwiać


Jeszcze brakuje tu mskladaczka i Tulip

[martwa papuga]

Napisane przez szugarbejb

zbiorowa epidemia na punkcie takieeeego śmierdzielstwa

Szugarbejb jest w tym wątku chyba dyżurnym ostudzaczem emocji

Ja tam swego czasu wykończyłam dużą flaszkę L’Or. Pod koniec miałam jej już dość, a mimo to Perły zdają mi się odrobinę gorszą wersją L’Or. Wszelako wcale niepaskudną.

[Sabbath]

Napisane przez SpanishMyszka

Zobaczymy
Podzielę się wrażniami gdy poznam

Ja bym to chciała zobaczyć!
Może jakieś testy pietnastego?

Ja kosztowałam pereł i przyznaje, że są naprawdę wyjątkowe.

Wyczułam w nich taką gęstą, zieloną, puszystą, pełną życia, aż falującą w wilgotnym powietrzu... PLEŚŃ.
Normalnie grzyb aż zwisający z nosiciela.

Niesamowite!

[MoniaK]

Napisane przez palindromy

Perełki to kolejny zapach, którego klasyfikacja sprawia mi ogromny kłopot. To taka czarna wata cukrowa, oksymoron wśród zapachów. Mroczno otulający, wytrawnie wilgotny, słodkawo pleśniowy. Jak dla mnie to zapach jedyny w swoim rodzaju. Mam wrażenie, że należy on do innego wymiaru. Nie mieści się on w żadnych znanych mi kategoriach. Perły są gładkie, satynowe, spójne.

Zgadzam się z każdym słowem
Kurczę, zauważyłam że gdy kupowałam je ok. pół roku temu były odrobinę tańsze
Co do opinii różnych osób to u mnie zdania są podzielone Moja siostra stwierdziła, że są śliczne i żadnej pleśni nie czuje. Za to bliska koleżanka, że "coś tu czuć kamforą" i w przedszkolu w którym pracuje mama jednego dziecka pachnie tym samym

Szugar, a Ty nas tu nie ostudzaj w zapałach

[_Adelajda_]

niestety nie udało mi sie sie wczoraj powachac Pereł, ale dzis juz na pewno zahacze o Douglasa

[ishtar4]

Musi być jakiś feromon, czy co

[szugarbejb]

Napisane przez martwa papuga

Szugarbejb jest w tym wątku chyba dyżurnym ostudzaczem emocji

Ja ?? UWAGA UWAGA:

Napisane przez Sabbath

PLEŚŃ.
Normalnie grzyb aż zwisający z nosiciela.

Napisane przez MoniaK

"coś tu czuć kamforą" i w przedszkolu w którym pracuje mama jednego dziecka pachnie tym samym

To nie ze mną jest cos nie tak, to Was potłukło

Absolutnie świetnie się bawię, może cos jeszcze oprócz cmentarza, grzyba , kamfory ?

[Sabbath]

Napisane przez szugarbejb

To nie ze mną jest cos nie tak, to Was potłukło

Absolutnie świetnie się bawię, może cos jeszcze oprócz cmentarza, grzyba , kamfory ?

Może i potłukło.
Ale jestem pewna, że tak mięsistej pleśni nie czułam wcześniej nigdzie.

Swoją drogą, ciekawe dlaczego ten zapach jest przez niektóre osoby tak odbierany?
Bo w celowo zamieszczone pleśniawe nutki nie wierzę.

[SpanishMyszka]

Napisane przez Sabbath

Ja bym to chciała zobaczyć!
Może jakieś testy pietnastego?

Może nawet wcześniej - spodziewam się próbki

Napisane przez Sabbath

Wyczułam w nich taką gęstą, zieloną, puszystą, pełną życia, aż falującą w wilgotnym powietrzu... PLEŚŃ.
Normalnie grzyb aż zwisający z nosiciela.

Nie brzmi zachęcająco...

[dzika truskawa]

Napisane przez Sabbath

Ja bym to chciała zobaczyć!
Może jakieś testy pietnastego?

Ja kosztowałam pereł i przyznaje, że są naprawdę wyjątkowe.

Wyczułam w nich taką gęstą, zieloną, puszystą, pełną życia, aż falującą w wilgotnym powietrzu... PLEŚŃ.
Normalnie grzyb aż zwisający z nosiciela.

Niesamowite!

Woooow, cóż za rekomendacja
Po czymś takim czuję, że jakoś dotrwam w mojej nieznajomości Pereł do wakacji

Jeszcze ta kamfora... Nie lubię tej nuty.

[melkmeisje]

Perły to chyba jedyny zapach, który został mi obrzydzony przez innych

Na początku byłam zauroczona do tego stopnia, żeby kupić w douglasie własną 50kę. Czułam w nich tylko różę i pieprz. Miałam skojarzenia z lekko kwaskowatą różaną konfiturą.

Ale po paru komentarzach w stylu "śmierdzisz ziemią" lub "co tu tak ***** pleśnią?" noszę perły z mniejszą przyjemnością Bo podświadomie kojarzę je już bardziej z pleśnią niż różą, a może raczej się tej pleśni niepotrzebnie doszukuję...

[Anuschka]

Zaiste, niezbadane są ścieżki...Na mojej skórze Perles są totalnie i bezwarunkowo mold free Są za to czyste i pełne przestrzeni. No chyba, że ja nie wiem jak pachnie pleśń, ewentualnie mam wypaczony ogląd rzeczywistości Czego, rzecz jasna nie wykluczam

[Sabbath]

Napisane przez SpanishMyszka

Nie brzmi zachęcająco...

Napisane przez dzika truskawa

Woooow, cóż za rekomendacja
Po czymś takim czuję, że jakoś dotrwam w mojej nieznajomości Pereł do wakacji

Jeszcze ta kamfora... Nie lubię tej nuty.

Truskawko, wytłumaczę się. Będzie obrazowo, proszę o ostrożność.

Testuję zwykle zapachy na takim dłuuuuuuugim wdechu przez nos. Takim wiesz... Do granic pojemności płuc.

I Perles jest na początku wdechu ok. Kiedy już myślałam, że na mnie owa pleśń nie wychodzi - w momencie kiedy płuca były już wypełnione aromatycznym powietrzem... Normalnie czułam jak wciągam tego grzyba.
Wrażenie było tak sugestywne, że normalnie miałam wrażenie, że mam go w gardle. Aż mnie szarpnęło.

[_Adelajda_]

mnie ta plesn, cmentarz i co tam jeszcze chcecie tylko zacheciło
niestety w gdynskim Douglasie nie ma Pereł
dzis robie sobie wycieczke do Gdanska

ale sie zawziełam

[Karuna]

Napisane przez _Adelajda_

mnie ta plesn, cmentarz i co tam jeszcze chcecie tylko zacheciło
niestety w gdynskim Douglasie nie ma Pereł
dzis robie sobie wycieczke do Gdanska

ale sie zawziełam

Adelajdo- w Gdyni Perly byly (i chyba wciaz sa) dostepne w Batorym, w perfumerii Styl, (na najwyzszej kondygnacji)- tam kupilam swoj flakon

[burn-it-up]

Dziś będę w Douglasie i boję się,żeby Perły mi same nie wskoczyły do rąk .Będę musiała sie bronić bo krzyczeć do mnie na pewno będą