2022-09-06, 19:05 | #151 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
A wg niektórych tutaj, nie ma czegoś takiego w związku, stawia się te dwa systemy obok siebie i walczy, który będzie na wierzchu, próbuje żyć w parze żyjąc nadal jak singiel, a jak się nie podoba to wuj i nara, czy jak to ma działać? Kompromis i taka ludzka rzecz, jak dbanie chociażby o zdrowie i samopoczucie własnego partnera, to takie wielkie wyrzeczenie? Dziewczyna chyba zdaje sobie sprawę, że jej facet jest niedobity co noc. Sama powinna zacząć temat, co tu zrobić żeby poprawić sytuację, ze zwyczajnej troski. A nie ta jeszcze go w nocy sama budzi, bo kot musi się rozłożyć w poprzek. Ja tu czegoś nie pojmuję, tak wg niektórych wyglądają związki? Bo ja po takiej informacji, że jestem jakimś dodatkiem do mieszkania, daleko za kotem, szukałabym już nowego lokum. Autorze, też jesteś jakiś dziwny, to nie w kotach masz problem, tylko w "partnerce". Skup się na sednie, a nie jakichś sprejach, bo nastawienia dziewczyny do Ciebie nie zasprejujesz. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-09-06, 19:12 | #152 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
|
|
2022-09-06, 19:36 | #153 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
W zwiazku dwoch dojrzałych osób, które sie lubia i szanują, nie ma walki i bycia na wierzchu i tego całego power struggle, Jest szacunek do drugiego czlowieka, jego historii i przyzwyczajen i dziwnych nawyków. Mnie bliżej 40 niz 30 już, mam kota od 12 lat, jestem po rozwodzie. i tak, szanuje osobny system mojego obecnego faceta. Jego hobby, jego sposob spedzania wolnego czasu, jego OCD. Nie jest on kociarzem, ale on dla odmiany stara się byc dla mojej koty mily bo mu zalezy na mnie. Wiec mimo ze sie ubiera praktycznie wylacznie na czarno a moja kota ma biale futerko to nie wymaga ode mnie izolowania kota czy innych wymysłów, tylko kupił sobie zapas rolek i sie roluje, ja sie staram czesciej ją czesac i odkurzac zeby tyle futra nie wylazilo/latalo w powietrzu. To jest kompromis dwójki ludzi którym na sobie zależy. Tez sie zdarza ze kot rozrabia w nocy i nas budzi, ale ogolnie ona woli spac osobno jak obcy spi w lozku. Ale nikt nikomu nie stawia ultimatów, nie robi podchodów i nie komentuje wyborów. Bo wybieramy bycie ze soba, ponad to co nas rozni bo wiemy ze żadne nie jest w tym zwiazku z braku laku tylko ze chcemy byc razem. To jest ta podstawowa roznica I to moglby byc kot, inne zwierze, dziecko, ktoś inny pod opieka, i autor zawsze by znalazl cos co mu przeszkadza bo jest roszczeniowy i oczekuje ze swiat sie do niego dostosuje.
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
|
2022-09-06, 19:48 | #154 | |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
Mówi się, ze mamy narcystyczne społeczeństwo obecnie i coś w tym jest. Ludzie żądają dostosowujesz się, albo wypad. A później dziwią się, ze są sami. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
|
2022-09-06, 19:52 | #155 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
do niektorych tutaj chyba nie dociera, ze ona sie zachowuje w ten sposob, bo ona ma taka potrzebe. tak koty wychowala, tak koty przyzwyczaila i tak sie wobec kotow zachowuje jak lubi.
to nie jest stawianie potrzeb kota wyzej niz faceta, tylko stawianie na wlasne potrzeby i zycie tak jak sie lubi. ona zyla z kotami w taki sposob i pewnie nawet nie spodziewala sie (patrzac po tym jak on sie tez nie spodziewal) takiego problemu. intensywnosc potrzeb tez moze byc rozna. ja np. jestem mieszczuchem pelna geba i im wyzsze pietro w bloku w centrum tym lepiej. nie poszlabym na kompromis mieszkania w szeregowce pod miastem z dobrze skomunikowanym dojazdem, mimo ze dla wielu bylby to kompromis miedzy miastem a wsia. i to samo moze byc ze zwierzetami - jedna osoba powie pewnie, zamykajmy sypialnie, koty beda sobie spaly w salonie. a dla drugiej bedzie to absolutnie nie do przyjecia, i nie dlatego ze "kotek cierpi" tylko dlatego ze oni sami potrzebuja miec futerko obok. i osoby ktore tego nie rozumieja nie maja chyba zbyt rozwinietej umiejetnosci rozumienia innych ludzi. nie wszystko to co jednej osobie sie nie miesci w glowie bedzie takie samo "niemieszczace sie" dla drugiej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-09-06, 19:55 | #156 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89340538]Lepiej się po prostu tak dobrać, żeby nie musieć w podstawowych kwestiach chodzić na kompromisy. To serio jest możliwe. Żadne gadki o wielkiej miłości mnie nie przekonują jak komunikacja i zbieżność oczekiwań jak ma wyglądać wspólne życie (po obu stronach) ewidentnie w związku leżą.[/QUOTE]Kwestia tego, że kot koniecznie musi spać w łóżku i przebywać w sypialni w nocy, nie mycia rąk przed robieniem wspólnych posiłków, wg mnie nie jest podstawową życiową, tylko absolutną fanaberią. I faktycznie, jeśli dla kogoś to by było takie straszne się trochę wysilić, że lepiej zmienić partnera, niż nauczyć kota spać w nocy osobno i myć te ręce, to bym się z człowiekiem nie dogadała i tak.
Nawet gdyby mnie zwierzę nie budziło i nie przeszkadzało, bo to nie o to chodzi, że się przypadkiem wpasowałam. To tak jakby mi facet oznajmił, że dobrze, że się nie budzisz, bo gdybyś miała z tym problem to mnie to wali, robisz wypad, nie śpisz, jak se tam chcesz, ale ja niczego nie będę pod ciebie zmieniał. No chyba średnio. Oczywiście zgadzam się, że jeśli zbieżność oczekiwań ewidentnie leży, to nie ma co ciągnąć związku na siłę, bo pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Ale wg mnie to nie jest ta sytuacja, to nie jest opcja, że ona ma i kocha koty, a on ich nienawidzi i nie ma jak tego pogodzić. Tu się da pogodzić wszystko, ale to by trzeba chcieć. Wielka tragedia by się jej nie stała, gdyby przykładowo myła te ręce przed robieniem wspólnych posiłków i nie rozpychała autora, żeby zrobić kotu miejsce. Już bez przesady. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-09-06, 19:55 | #157 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka |
|
2022-09-06, 19:55 | #158 | ||
🦄
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
Cytat:
Niektóre wypowiedzi są niesprawiedliwe wobec partnerki Autora, bo idę o zakład, że on tylko tu wylewa swoje żale, szuka potwierdzeń, jakichś spray'ów a z własną dziewczyną nie potrafi porozmawiać. Wiedział, że ma koty a nie wiedział, że z nimi śpi ani jak często myje ręce?
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne! 12.03.2023 r.- 12.06.2023 r. |
||
2022-09-06, 19:57 | #159 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89340577]do niektorych tutaj chyba nie dociera, ze ona sie zachowuje w ten sposob, bo ona ma taka potrzebe. tak koty wychowala, tak koty przyzwyczaila i tak sie wobec kotow zachowuje jak lubi.
to nie jest stawianie potrzeb kota wyzej niz faceta, tylko stawianie na wlasne potrzeby i zycie tak jak sie lubi. ona zyla z kotami w taki sposob i pewnie nawet nie spodziewala sie (patrzac po tym jak on sie tez nie spodziewal) takiego problemu. intensywnosc potrzeb tez moze byc rozna. ja np. jestem mieszczuchem pelna geba i im wyzsze pietro w bloku w centrum tym lepiej. nie poszlabym na kompromis mieszkania w szeregowce pod miastem z dobrze skomunikowanym dojazdem, mimo ze dla wielu bylby to kompromis miedzy miastem a wsia. i to samo moze byc ze zwierzetami - jedna osoba powie pewnie, zamykajmy sypialnie, koty beda sobie spaly w salonie. a dla drugiej bedzie to absolutnie nie do przyjecia, i nie dlatego ze "kotek cierpi" tylko dlatego ze oni sami potrzebuja miec futerko obok. i osoby ktore tego nie rozumieja nie maja chyba zbyt rozwinietej umiejetnosci rozumienia innych ludzi. nie wszystko to co jednej osobie sie nie miesci w glowie bedzie takie samo "niemieszczace sie" dla drugiej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Wg mnie to już psycholog powinien wjechać, jeśli ktoś nie może zasnąć w nocy bez kota w łóżku. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-09-06, 20:00 | #160 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka |
|
2022-09-06, 20:02 | #161 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ---------- Czyżbyś samą siebie w tym momencie zaoorała? |
|
2022-09-06, 20:07 | #162 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-09-06, 20:16 | #163 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89340599]Widzisz różnice pomiędzy nie może, a nie chce? Odkąd to jest obowiązek przemeblowywać swoje życie i bliskich dla pierwszych lepszych złapanych męskich gatków, bo inaczej jesteś 'narcyzem i zemrzesz w samotności'?
---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ---------- Czyżbyś samą siebie w tym momencie zaoorała? [/QUOTE]Przemeblowywać życie? Nie rozśmieszaj mnie. "6 lat spałam sama, a przylazły portki, zamieszkały i zabierają mi połowę łóżka, życie mi przeblowuje", więc albo śpi na podłodze albo won jak się nie dostosuje do mnie. No nie ma innych rozwiązań. No tak, bo jak się partner wprowadza do domu, to będzie stał na półce i się kurzył przez 8h, później na 8 pójdzie do roboty i na kolejne 8 wróci na półkę, tak żeby czasem komuś życia nie przemeblował swoją osobą i wogóle tym, że chciałby spać w nocy, kto to słyszał mieć takie wymagania, tyran jeden. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ---------- [1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89340610]wlasnie o tym mowie - zamkniecie i ograniczenie umyslu, ktore nie pozwala zrozumiec, ze rozni ludzie maja rozne potrzeby o roznej intensywnosci i nie czyni to z nich ludzi zaburzonych. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie ma takiej siły żebyś mi wmówiła, że to jest zdrowe i normalne. Chcieć owszem, musieć, nie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-09-06, 20:25 | #164 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka |
|
2022-09-06, 20:25 | #165 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
Zresztą, masz chyba trochę słabe mniemanie o tych zwierzętach, bo ja np. słyszałam o kotach, które wyczuwały chorobę / goraczkę u członka rodziny, przychodziły wtedy, wtulaly się, jakby "pilnowały" chorego. No ale jeśli oczekujesz, że koty powinny pójść do apteki i kupić miętę na żołądek albo zadzwonić po pogotowie, gdy opiekunka straci przytomność, to faktycznie nie tędy droga. Cytat:
Haha... Już wyobrażam sobie tę scenę. Matka: Dziecko pamiętaj, nie budz mnie z trywialnego powodu. Tylko ważne sprawy ok? Dziecko: ok! <Wybija północ> Dziecko budzi mamę i pyta: Mamo, a jak rozlałem w kuchni wodę, czy to jest trywialny powód czy nie? :-D Autorze, czy ty w ogóle mówiłeś tej swojej dziewczynie, że nie dasz rady dłużej spac z kotami? Pewnie liczyłes na to, że ona nie będzie z nimi spac, bo partner ważniejszy, a ona liczy na to, że sie przyzwyczaisz i pokochasz jej koty tak jak ją... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2022-09-06, 20:31 | #166 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
i ja nigdzie nie napisalam, ze ona musi. wszystko sie rozbija o to czego chce i potrzebuje. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-09-06, 20:36 | #167 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 254
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
COOO?
Oczywiście, że zwierzę jest ważniejsze od partnera. Jak mam kota, to on jest na całe (jego) życie, jest to poważne zobowiązanie. Faceci raz są raz ich nie ma, a jednak naiwnością jest wierzyć, że ten konkretny związek będzie na całe życie. |
2022-09-06, 20:43 | #168 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
No tak, 8 miesięczny związek i już dziewczyna ma przekreślać 6 lat pewnych rytuałów, jakie sobie w życiu ułożyła. No niestety autorze, jak za pół roku Ci się odwidzi i zdecydujesz się wyprowadzić to koty zostaną z nią. Więc przezabawna jest ta Twoja zazdrość o dwa futrzaki i kompletne niezrozumienie dziewczyny. W sprawach zwierząt (tak jak i w sprawach np. miejsca zamieszkania czy posiadania dzieci) trzeba się po prostu dobrać. Wy się nie dobraliście. Dla Ciebie zwierzę to tylko zwierzę, dla niej członek rodziny. Ona pewne zachowania lubi i to się nie zmieni. Miej w sobie odrobinę odwagi i porozmawiaj z nią. Chyba, ze boisz się, ze darmowe mieszkanie stracisz...
|
2022-09-06, 20:47 | #169 |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
W sumie trzeba by zapytać dziewczynę autora - czy chce być z tym facetem i się z nim liczyć, czy nie chce nic zmieniać w swoim życiu i czekać aż znajdzie kogoś w 100% dopasowanego do siebie.
Tylko jest jeden haczyk, ludzie się zmieniają w czasie i przy takiej sztywności zasad pierwsza kłótnia i wyrzucanie jego ciuchów oknem, choć może nie dosłownie. Może być z facetem rok, dwa, pięć i zacznie się u niego bezsenność. Co wtedy? Bo może ona naprawdę jest z nim z braku laku, stad traktowanie go jak figurki na komodzie. Ale po co autor daje się tak traktować i jeszcze nie spakował walizki i nie trzasnął drzwiami - nie wiem. A może tu leży problem? Może autor jest tym typem człowieka, z którym nikt się nie liczy, cichym, nieasertywnym? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
2022-09-06, 21:06 | #170 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 121
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-09-06, 21:39 | #171 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 847
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
Jednak pomysł z kupieniem czegoś co odstrasza koty przesadzony. To nie jest dobry sposób na rozwiązanie problemu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-09-06, 21:39 | #172 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 768
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
Jak dla mnie, partnerzy powinni mieć bardzo podobne podejście do zwierząt - dla dobra wszystkich, również tych zwierząt. No ciężko w tym przypadku o kompromisy, bo tak jak nie można zrobić sobie pół dziecka, tak nie da się nagle sprawić, że zwierzę stanie się niewidzialne przy tym człowieku, który go nie toleruje. Jeśli ten wątek jest prawdziwy, to trzeba mieć na uwadze, że nagle do domu kotów, które uważają go za swój teren i bezpieczną przystań, został wprowadzony zupełnie obcy człowiek (bo podobno autor u swojej dziewczyny nie nocował i nie bywał ). Przyniósł nowe zapachy, nowe rzeczy, nowe obyczaje - dla kotów takie zmiany bywają bardzo stresujące i potrafią nawet doprowadzić do choroby. Dziewczyna, jako opiekunka kotów, ma obowiązek zadbać o ich dobrostan i ewentualne kolejne zmiany powinny być wprowadzane stopniowo, z uwzględnieniem ich potrzeb. To jest po prostu wzięcie odpowiedzialności za żywą istotę, którą człowiek zobowiązał się☠opiekować. No, ale dla niektórych chyba bardziej zrozumiałe byłoby wykopanie z domu psa lub kota, bo nowy partner nie lubi zwierząt. Ogólnie autor wypowiada się z pogardą o ludziach, którzy traktują swoje zwierzęta jak pełnoprawnych członków rodziny, a takim człowiekiem jest też jego dziewczyna, więc nie wiem po co to dalej to ciągnie i żyje z kimś, kogo nie szanuje. |
|
2022-09-06, 21:42 | #173 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;89340750]No z tego jak autor wypowiada się o innych ludziach i jak chętnie ich np. wyzywa, to wcale nie wygląda mi na cichutkiego i nieasertywnego, miłego człowieka. Wręcz przeciwnie.
Jak dla mnie, partnerzy powinni mieć bardzo podobne podejście do zwierząt - dla dobra wszystkich, również tych zwierząt. No ciężko w tym przypadku o kompromisy, bo tak jak nie można zrobić sobie pół dziecka, tak nie da się nagle sprawić, że zwierzę stanie się niewidzialne przy tym człowieku, który go nie toleruje. Jeśli ten wątek jest prawdziwy, to trzeba mieć na uwadze, że nagle do domu kotów, które uważają go za swój teren i bezpieczną przystań, został wprowadzony zupełnie obcy człowiek (bo podobno autor u swojej dziewczyny nie nocował i nie bywał ). Przyniósł nowe zapachy, nowe rzeczy, nowe obyczaje - dla kotów takie zmiany bywają bardzo stresujące i potrafią nawet doprowadzić do choroby. Dziewczyna, jako opiekunka kotów, ma obowiązek zadbać o ich dobrostan i ewentualne kolejne zmiany powinny być wprowadzane stopniowo, z uwzględnieniem ich potrzeb. To jest po prostu wzięcie odpowiedzialności za żywą istotę, którą człowiek zobowiązał się☠opiekować. No, ale dla niektórych chyba bardziej zrozumiałe byłoby wykopanie z domu psa lub kota, bo nowy partner nie lubi zwierząt. Ogólnie autor wypowiada się z pogardą o ludziach, którzy traktują swoje zwierzęta jak pełnoprawnych członków rodziny, a takim człowiekiem jest też jego dziewczyna, więc nie wiem po co to dalej to ciągnie i żyje z kimś, kogo nie szanuje.[/QUOTE] ---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ---------- Po prostu jak zamieszkali razem to wyszło dość istotne niedopasowanie. Bywa i tak. |
2022-09-06, 22:05 | #174 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 768
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
I jeszcze dodam, że dziwią mnie te wszystkie wypowiedzi oburzające się na to, że można dbać o zwierze z równą troską co o człowieka i sugerujące, że coś jest nie tak z ludźmi, którzy byliby gotowi zrezygnować z nowego związku dla zwierzaka.
No przecież tak to powinno właśnie wyglądać. Jak biorę zwierzaka, to zobowiązuje się dbać o niego do końca jego życia, bo jest to czująca istota, całkowicie od swojego opiekuna zależna. Wiąże się☠to też z pewnymi ograniczeniami i chyba każdy dorosły człowiek powinien być tego świadomy. Tzn. ja wiem, że masa ludzi nie ma problemu z tym, żeby pozbyć się zwierzaka, bo jest już stary i schorowany, albo chcą jechać na wakacje, spodziewają się☠dziecka lub właśnie dlatego, że pojawiły się nowe portki na horyzoncie. No, ale porządni i odpowiedzialni ludzie tak raczej nie postępują. Jeśli ktoś nie jest na takie poświęcenie gotowy, to nie powinien na zwierzę się☠decydować. Przymusu nie ma. |
2022-09-06, 22:25 | #175 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;89340750]
To jest po prostu wzięcie odpowiedzialności za żywą istotę, którą człowiek zobowiązał się☠opiekować. No, ale dla niektórych chyba bardziej zrozumiałe byłoby wykopanie z domu psa lub kota, bo nowy partner nie lubi zwierząt. Ogólnie autor wypowiada się z pogardą o ludziach, którzy traktują swoje zwierzęta jak pełnoprawnych członków rodziny, a takim człowiekiem jest też jego dziewczyna, więc nie wiem po co to dalej to ciągnie i żyje z kimś, kogo nie szanuje.[/QUOTE] O czym Ty tu teraz piszesz? Ciężko Was brać na poważnie, jeśli nie rozbudzanie partnera w nocy, żeby zrobił miejsce dla kota, mycie rąk przed przygotowywaniem wspólnych posiłków i nauczenie kotów spania poza sypialnią, bo człowiek z którym niby chce się żyć chodzi nieprzytomny, jest przyrównywane do wykopywania zwierząt z domu na widzimisię pierwszych lepszych gaci. |
2022-09-06, 22:33 | #176 | |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
Ja odniosłam wrażenie już jakiś czas temu, ze panie czytają jakiś inny wątek, gdzie facet chce wywieźć domowe zwierzęta do lasu, a teraz się nad nimi znęca i tylko czyha jak tu otruć całe stado. Bo co ma do traktowania jak członka rodziny nie mycie rąk przed robieniem posiłku i zabieranie chłopu podstawowych potrzeb z samego dołu (czyli głównych) Piramidy Masłowa. A ciężko traktować serio kogos, kto nie zgadza się z nauka, wiec tym gorzej dla nauki… Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
|
2022-09-06, 22:53 | #177 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 847
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-09-06, 23:21 | #178 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
I dziewczyna ma potrzebę mieć kota w łóżku, bij zabij jej prawo. No spoko. A ja mam potrzebę grania na flecie codziennie przez godzinę o 4 rano. Teraz jak wchodzę w związek i w końcu partner się do mnie wprowadza to wg tego wątku: - musi to być ktoś kto również wstaje o 4, więc mu nie przeszkadza - śpi jak głaz, więc mu nie przeszkadza - ja nic nie zmieniam i liczę na to, że w końcu facet przestanie się budzić, bo moja potrzeba grania jest ważniejsza niż jego snu, jak ktoś tego nie rozumie to ma braki w empatii - absolutnie nie do przyjęcia jest, że ja na tym flecie zwyczajnie o 4 przestaję grać, bo jakiś typas nie będzie mi się wpitalał i życia przemeblowywał. A jak psioczy po miesiącu funkcjonowania jak zombie na głupi flet i że są jakieś granice, to nienawidzi muzyki i debil, bo co on nie wiedział, że się z melomanką związał. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-09-06, 23:32 | #179 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 768
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Ale się na jedno zdanie obruszyłyście, a nawet nikogo nie zacytowałam
Szkoda, że nie było takiej reakcji na wcześniejsze wyzwiska od debili, a same też nie miałyście oporów, by sugerować innym nienormalność i problemy psychiczne, bo np. nie chce zakazać kotu wstępu do łóżka tylko i wyłącznie dlatego, że oczekuje tego jej nowy chłopak. |
2022-09-06, 23:49 | #180 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;89340846]Ale się na jedno zdanie obruszyłyście, a nawet nikogo nie zacytowałam
Szkoda, że nie było takiej reakcji na wcześniejsze wyzwiska od debili, a same też nie miałyście oporów, by sugerować innym nienormalność i problemy psychiczne, bo np. nie chce zakazać kotu wstępu do łóżka tylko i wyłącznie dlatego, że oczekuje tego jej nowy chłopak.[/QUOTE]Nie tylko i wyłącznie, bo jemu się tak chce, tylko facet permanentnie nie może spać. Rozróżniasz powagę sytuacji czy nie bardzo? Po drugie, nie problemy psychiczne, bo nie chce ulec facetowi i jego wg was fanaberii (potrzeby snu), tylko stwierdzenie, że to sprawa dla psychologa, jeśli dla człowieka niemożliwe jest usnąć bez kota w łóżku. Tyle jest warta dyskusja z Tobą jak widać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:25.