Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V

[Hadżi]

Kasia
Czy pomożesz czy nie ale przyjeżdżaj . Chętnie posłucham rad Budowlanej Weteranki .

Basia
Zazdraszczma tej "drewutni".
Nam też by się coś takiego przydało. Wreszcie maiłbym gdzie trzymać narzędzia ogrodnicze, kosiarkę, rowery, taczki, leżaki, parasole i wszystkie pojazdy Miśka ( rowerek, Quada, Gokarda i koparkę )
Teraz wszystko jeszcze stoi na ganku lub w garażu ale na zimę gdzie toto wszystko trzeba upchnąć a nie bardzo jest gdzie.

Michał dziś dał Mega Koncert w przedszkolu.
Wył jak obdzierany ze skóry.
Może zrobimy próbę i w poniedziałek tylko ja go zaprowadzę do przedszkola.

Miłego !

Garnuszku
Wsiego Najlepsiejszego

[freddy296]

Basiu ucalowania dla Emilki! jak sie czuje? juz lepiej??

hadzik moj Kuba niestety tez placze rano...dzis 3 dzien i znow płakał.... tzn... przy mnie poplakiwał ale za drzwiami juz sie rozplakal na dobre...

echh... tak mi go szkoda, ale jutro bedzie spal z nami to w koncu wroci zadowolenie.
ale dobra strona jest tego ze przy odbieraniu go jest zadowolony.

mam nadzieje, ze z czasem placz z rana przejdzie... bo mi serce peknie.

[bassienka]

garnuszki wsystkiego najlepszego

Emilka dzisiaj wstała o 6.40 i krzyczy do mnie: "Mamo, wstawaj, ubieramy sie, bo muszę isć do przedszkola" Poszła grzecznie, bez płaczu Jescze 1,5 godziny i ja zabieram do domu.
Gorączki już wieczorem nie było, nie narzekała też na nóżkę, wiec chyba już przeszło

OK lecę, mam w planie posprzątanie dzisiaj w domu, zeby jutro mieć czas tylko dla Emilki i Karola
Buziaki

[Wisniowysad]

czesc moi drodzy !

zloze tylko zyczenia monice garnuszkowej - duzo zdrowka, pociechy z olafka i spelnienia marzen

i teraz szybkie pytanie do Was kochani - jutro przychodzi do nas na rozmowe dziewczyna ktora mam nadzieje zgodzi sie zaprowadzac i przyprowadzac witolda z przedszkola, to bedzie 1 godzina rano i jedna popoludniu, chodzi o to zeby rano go obudzila, dala cos do picia, zeby zrobil siku, ubrala go i zeby poszli do przedszkola , a popoludniu ok. 15. zeby go odebrala i poczekala z witem jakies 20 minut na irka jak ten wroci z pracy, ciuszki bede szykowac dla witolda, zadnego robienia sniadania, wiekszego szykowania itd. ILE MAMY JEJ ZAPROPONOWAC KASKI? nasze miasteczko jest male jakies 9tys. mieszkancow, nianie za caly miesiac (od pon. do piatku) za ponad 8 godz. pracy biora ok. 600-650zl, a u nas to beda 2 h dziennie, jak myslicie, ta dziewczyna jest swiezo po maturze, to corka znajomego strazaka od irka z pracy, mieszkaja blisko nas, a do przedszkola mamy 10 minut na piechote,

napisalam do was na GG do tych do ktorych mam numery ta wiadomosc

milego weekendu

[AgaGuernsey]

Kurcze Marta ales mi zabila cwieka tym pytaniem...no nie mam pojecia, a nie wiesz ile sie u Was placi za godzine? Ja kiedys pilnowalam dzieci tu w Krakowie na zasadzie godz, dwie w tyg. to mialam 5 zl za godz. Nie masz kogo popytac u siebie?


A tak na marginesie chcialabym, zeby u nas opiekunki braly tyle co u Was. Przynajmniej bylabym zdrowsza...Dzis z dziewczynami byla tesciowa, noz mi sie w kieszeni otwiera na sama mysl o niej. Generalnie dobra kobieta, ale kurcze patrze na nia przez pryzmat mojej mamy i niestety w tym porownaniu wypada slabo.
Pytam sie czy byly rano na spacerze - nie, bo nie wiedziala co im ubrac (a nie jest u nas pierwszy raz, wie, gdzie ciuchy, pelno bluz i kurtek wisi w przedpokoju, mogla zadzwonic, termometr jest za oknem, mogla tez wyjsc na balkon, zeby sprawdzic jak jest). Poza tym jej przewinienia na dzis - Wiki nie zjadla drugiego dania, bo twierdzila (Wiki), ze nie chce, obie laski nie spaly, bo sobie nia dala rady, bo byly rozbrykane (a wystarczylo je dac do oddzielnych pokoi), no i inne kwiatki... dodam tylko, ze przeciez nie pierwszy raz sie nimi zajmuje, no i ostatnio ponad tydzien dziewczyny byly u nich na wsi.

Mam nadzieje, ze po niedzieli z sama Zuzia sobie poradzi znacznie lepiej.

A bo wlasnie nie pisalam, ale u nas pare kwestii sie rowiazalo. Mianowicie:
1. Zuzia ma miec operacje na migdaly, a w zwiazku z tym przed tym zabiegiem ma nie chodzic do zlobka.
2. Od poniedzialku Wiki rusza do przedszkola, tatus jej wychodzil to miejsce u dyrektorki.

Zobaczymy jak zniesie powrot do innej rzeczywistosci. Bylabym spokojna, gdyby to dalej byl zlobek, bo to znane juz dla niej miejsce. A w tym przedszkolu nie zna dzieci i pan, wiec poczatki moga byc rozne. No zobaczymy. Jutro na szybko musze skompletowac wyprawke.

Kasia jak dziewczyny w zeszlym roku zaczely chodzic do zlobka, to tylko przez chwile myslalam, co robia, zwlaszcza jak jeszcze nie wrocilam do pracy. Potem nie mialam nawet czasu myslec. Teraz tak samo.

[madziaMADZIA]

Marta ja tez bralam 5 zl niegdys za pilnowanie na godziny, bylam wtedy w ciazy.a masz do niej zaufanie?mloda troszke jest, doswiadczenia nie ma z dziecmy pewnie.a Wito rano "ugodowy" jest? chociaz on grzeczny chlopczyksprobuj z 5 zl.to chyba nie jest zla stawka jak dla maturzystki

[Wisniowysad]

no wlasnie tak myslalam zeby jej zaproponowac 5zl na godzine, tak, to zaufana osoba ( w koncu chce jej powierzyc swoje dziecko i klucze do mieszkania), ma mlodsze rodzenstwo (brat 8 lat i siostre 12lat) do tego u siostry jej mamy jest dwojka malych dzieci wiec z dziecmi ma do czynienia na codzien, zobaczymy jak jutro bedzie... czy sie dogadamy... spadam spac bom padnieta

buziaki

[Wisniowysad]

dzieki dziewczyny za podpowiedzi, dogadalismy sie z nia, zgodzila sie na 5zl na godzine, co miesiecznie da jakies 200/220zl, wydaje mi sie ze byla mile zaskoczona ze jej tyle zaproponowalismy, zlapala kontakt z witem i umowilysmy sie na jutro na wspolny spacer, a w poniedzialek razem odprowadzimy wita do przedszkola zeby wiedziala co i jak, a ja musze zlozyc informacje na pismie kto bedzie wita odbieral bo pozniej juz nie bedzie czasu a rodzic musi osoboscie informowac o takich zmianach, ciesze sie bo dziewczyna naprawde jest rozsadna i nawet jej mama do mnie zadzwonila z podziekowaniem ze corka sobie dorobi, bedzie miala na dojazdy na uczelnie od pazdziernika,

[madziaMADZIA]

no to super

[bassienka]

Super Marta, ze udało sie Wam dogadac

[madziaMADZIA]

hej
my dzis odcinamy pepowine i Tatiana poszla na noc do dziadkow....i tak mi smutno i pusto.niech wkroczy w dorosloscbabcia sie stresuje nie mniej, smieje sie ze bede zaginala w nocy jak sie rozplacze bo to 10 min drogi.Tatisia chciala, mowila ze bedzie spala z Kaja w lozku a jak wychodzilam to mnie wysciskala i powiedziala "mamo zegnaj!"
ech zobaczymy co z tego wyjdzie

[one_shot]

Zbliża się 20sta więc wstąpiłam

Wczoraj byliśmy na weselu - wszyscy jesteśmy wybawieni reszta później bo padam na pyszczek

Miłego wieczoru dla wszystkich

[Wisniowysad]

melduje sie i ja

wit po trzech dniach w przedszkolu zalapal katar ja sie zabije

[madziaMADZIA]

wlasnie Rafal pojechal do dziadkow po Mala...znaczy cycek maly sie nie dla "odmamić"placze , teskni...ech ogolnie bez mamy ani rusza jak to bedzie jak pojdziemy rodzic?
Wasze dzieci tez takie akcje robia albo robily?

[AgaGuernsey]

Madzia u nas nigdy cos takiego sie nie zdarzylo. Wiki bez problemu zostaje czy to u jednej babci, czy u drugiej, jeszcze strasznie chce zostac u mojej kuzynki, ktora ma juz nastolatki, ale Wiki je uwielbia. Na razie jednak nie mozemy sie zgrac. Zuzia , gdy zostaje z Wika, to tez bez problemow, a tylko raz przez dwa dni byla sama. Ale obylo sie bez zadnych akcji.
No coz wydaje sie, ze bedziesz musiala jeszcze poczekac. Ale probujcie,a noz widelec sie uda. Co do porodu, to pozostaje miec nadzieje, ze bedzie w dzien, a w dzien przeciez nie robi problemow? Na noc Rafal do niej wroci.

[Wisniowysad]

wit do tej pory spal trzy razy poza domem (czyli u moich rodzicow) , z czego pierwszy raz jak bylismy na weselu 2 lata temu, a nastepne dwa razy teraz w sierpniu jak moi rodzice byli w domu na 2 tygodnie to spal z piatku na sobote dwa razy z rzedu tydzien po tygodniu , sam chcial zostac u babci "na wakacjach" zero cyrkow, nie mamy z tym problemu , tati tez sie przekona, potrzebuje wiecej czasu, ty dlugo z nia bylas w domu, poszlas do pracy przeciez nie tak dawno, jest do ciebie przywiazana, to normalne, moze dziadki za bardzo sie stresowali i mala to wyczula ze jest jakies napiecie i jej sie udzielilo, musiecie probowac... a moze jak pojdziecie rodzic z rafalem to dziadki moga przyjsc do was do domu? moze to cos da ze tati bedzie u siebie w w domku, tylko zamiast rodzicow beda dziadki to tez jakis pomysl ...

[Hadżi]

Witam
wit po trzech dniach w przedszkolu zalapal katar ja sie zabije

Kulfamać , u nas też.
Całą sobotę mały prychał. Wieczorem leżąc w łóżku już dostał kropelki do nosa. W nocy budził się regularnie co godzinę i ryczał. Okazało się że to nie katar a siku. Lał w gacie ile popadnie .
Rano kataru nie miał więc zawiozłem go przedszkola choć mam mieszane uczucia. Oczywiście ryczał jak zarzynane prosię .
Ja padam na ryja. Cały weekend pracowałem przy płytach. Udało się wykonać plan w 99%. Na dziś zostało mi dwa małe kawałki na oknem.
Chyba z tego zmęczenia nie mogłem zasnąć do 2:00
Nie mam na nic siły i ochoty, Kaplica

[bassienka]

Hej

Madziu u nas nigdy nie było problemów z zostawieniem Emilki u dziadków. W tym roku na wakacjach była 3 razy po całym tygodniu u moich rodziców A jak była niegrzeczna, to najlepszą karą było, jak moja mama mówiła jej, że dzwoni po nas i zaraz po nią przyjedziemy i zabierzemy do domu Tyle, ze moje dziecko to od małego takie cygańskie Może Tatisia potrzebuje po prostu wiecej czasu? Będzie dobrze Musicie jeszcze spróbować, a nóż się przyzwyczai do dziadków...

Marta, Hadzi buziaki dla chłopaków w zakatarzone noski Jeszcze na dobre nie zaczęli chodzić do przedszkola, a tu już katar....

Miłego dnia

[dysia77]

Witam

Marta trzymam kciuki z apierwszy dzień w pracy i zdaj relację, jak było.

Co do przedszkola, to Ada mi dzisiaj rano płakała jak ją odprowadziłam,ale pani wzięła ją za rękę i zaprowadziła do dzieci, myślę, że to dlatego, że weekend był po drodze i się przyzwyczała do tego, ze mama była dwa dni w domu....ciekawa jestem, jak tam mój szkrab sobie radzi

Jeśli chodzi o zostawanie dzieci u dziadków to moje dzieci od małego zostawały, nawet roku jeszcze nie miały obie jak pierwszy raz zaliczyły u babci i od tamtej pory co trzecią dobę spały poza domem bo Radek pracuje całą dobę a mi się nie opłacało zabierać dziewczynek na wieczór tylko po to, żeby rano gonić babcię zanim ja wyjdę do pracy.

Tak więc myślę, że Tati jest mocno przyzwyczajona do Ciebie Madziu i do Twojej obecności i może właśnie dziadkowie też zbyt emocjonalnie podeszli do sprawy i stąd ten płacz. Może następnym razem się uda, musicie próbować, a babcia musi być zdeterminowana do tego że w razie płaczu nie dzwoni po Was tylko musi ją zabawić.

[bassienka]

ja tak nieśmiało i po cichutku na razie, zeby nie zapeszać i z nadzieją, ze tym razem wszystko będzie dobrze, chcialam Wam napisać, że byłam dzisiaj u gina, miałam usg i jest juz moja fasolka!!!!!! To już 6 tydzień, Termin mam na razie wyznaczony na 1 maja 2011. Za 2 tyg kolejna wizyta

[freddy296]

hej

u nas tez Kuba po 3 dniach zalapał katar ale weekend go smarowalam wickiem i wciskalam otrivin i jakos na razie nie jest gorzej...

rano do przedszkola poszedl i jak zwykle ryk.... ale znow pozniej opowiadal to jak bylo fajnie i juz ma kolege Michala i kolezanke Nikole. mam nadzieje, ze w koncu bedzie chetnie chodzil...

basiu trzymam kciuki za prawidlowy rozwoj fasolinki

jutro mam juz ostatni dzien urlopu...

ok zmykam wypic herbate i pod koc... bo i mnie cos gardlo drapie

[madziaMADZIA]

Basiu super ze tak latwo Wam poszlo.teraz juz bedzie dobrze, zobaczysz my Tatiane tez splodzilismy odrazu w 3-cim m-cu po poronieniu i bylo juz ok.super.ciesze sie bardzo ...hehe ze sama rodzic nie bede

byla dzis chrzestna Tati.pytala czy do niej idzie spac w czwartek.Tatiana chetnie sie zgodzila.hehehehe.odwiezi e ja o 22hehehe no chyba ze bedzie twardama malego kotka i mozliwosc obejrzenia ulubionych bajek to moze latwiej jej pojdzie, gorzej jak sie w nocy na siku obudzi

calusy dla zagilancow:cmok :

Ewa ale mi ochote na herbatke zrobilas

chyba zmienie lekarza.troche nie bardzo tak w srodku ciazy ale chyba bede sie lepiej czula.

a dlaczego ikolka, synta i czarinka o nas zapomnilay,he ?

[AgaGuernsey]

Basiu to ja na razie malymi literkami pogratuluje! Ale wierze, ze bedzie dobrze. Fajny termin!

Dla zasmarkanych przedszkolakow zdrowka!

Wiki dzis pierwszy raz byla w przedszkolu. Pani ja pochwalila, ze jak na pierwszy dzien w obcym miejscu bylo super. A inna pani pytala, czy to czasem nie 4-latek.
Zobaczymy kiedy u nas pojawi sie katar.

[bassienka]

Ewa, Madziu, Aga dziękuję

Jadę jutro rano z Emilką na pobranie krwi. Musimy powtórzyć badanie hormonów. Właśnie ją położyłam spać, ale zamiast spania, to sobie śpiewa A chciałam, zeby poszła dzisiaj wcześniej, bo rano chcę ja obudzić po 6, no ale zobaczymy co z tego będzie....Pewnie zaraz odgoni mnie od kompa

dobranoc

[Kamilanet]

Basiu - trzymam kciuki

[ikol_a]

Napisane przez madziaMADZIA

a dlaczego ikolka, synta i czarinka o nas zapomnilay,he ?

Nie zapomniałam!!!
Codziennie myślę o Was, tylko...w pracy nie mam czasu na net. A w domu...jak to w domu...tym bardziej teraz: przedszkole, grzybobranie, jagodobranie (u nas jeszcze są jagody), obrabianie tego i chaty, goście,wyjazdy, mama, sprawy bieżące...

Teraz późno już, a mam tyle do napisania. Trochę się u nas pozmieniało...
Plany: przeprowadzka i różne jej konsekwencje. To za jakiś czas...
Teraz starania o powiększenie rodziny. Na chwilę obecną zawieszone, bo trochę mnie choróbsko złapało...Mam nadzieję, że nie rozwinie się.

Ulka w przedszkolu OK. Dwa pierwsze dni płakała po zaprowadzeniu, ....hmmm wyła...w ogóle była zbiorowa histeria... ale przy odbieraniu jej była uśmiechnięta, zadowolona i chciała iść na drugi dzień do przedszkola. Każdego dnia chce iść. Częściej zaprowadza ją TZ i jest to lepsze dla nas obu. Ostatnio tylko kwęknie na pożegnanie. Pani ją bierze za rączkę i idą do dzieci. Generalnie podoba się jej W nocy śpi ładnie, bez koszmarów.
Też załapała katar i trochę kaszlała. Zadusiliśmy to poprzez: engystol, tran, wit.c, (momentami echinasal syrop (ale po odparowaniu etanolu nad gazem), euphorbium do nosa, stodal, auerius. Oczywiście nie wszystko naraz Najpier była akcja - katar (kichała dalej niż widziała), apotem akcja kaszel.

OK, kończę, bo spać pora...Źle się czuję.
Buziaki dla wszystkich.

PS. Jesteśmy po wizycie w naszych stronach Kamilki z familią.Było przesympatycznie. Uśmiałam się, jak mało kiedy. Brakuje mi takich chwil...
Polecam przepis Kamili na makaron ze szpinakiem. Nie wiem, czy kiedyś podawała. REWELACJA! Już próbowałam zrobić w domu.

[olkao]

Witajcie!
ja tak szybciutko przejrzałam wątek i napisze tez szybko tylko trochę.
obecnie jestem w domu statystycznie 2 razy w tyg. siedze u rodzicow gdzie nie mam netu. Wróciłam do pracy i mama zostaje z Niną, rozwalił mi się silnik w samochodzie więc spię u nich bo do godz . 7:30 rano nie jestem w stanie zrobić 40 km komunikacją miejską i podmiejską w te o we wte. W górach jak byłyśmy u teściów burza spaliła komp i tez nie było jak się do was odezwać.
U nas ok, Lena uwielbia przedszkole. Pierwszego dnia pomagała paniom uspokajać dzieci, które płakały (panie były w głębokim szoku, ja nie bo tak jej poradziłam, że jak będą maluszki płakać to żeby je pocieszała). Na drugi dzień Lena kazała się zawieźć do przedszkola mimo, iż ja w czw nie pracuję i nie pozwoliła sie odebrać przed spaniem, bo ma posciel w księżniczki i przecież ona musi w nich spać . W jej grupie generalnie jest dużo dzieci, które nie płaczą, nie wiem z czego to wynika ale nie było ani razu zbiorowej histerii.
teraz płacze codziennie, że nie idzie do przedszkola, bo jest przeziębiona. Nina ma zapalnie krtani, więc od 2 dni mam standardowo szpital w domu.

Esti - Lena chodzi na baletowe zajęcia dostosowane do wieku przedszkolnego, ale to nie jest zabawa i takie tam skakanie sobie do rytmu, tylko normalne zajęcia, ćwiczą przy drążku, uczą się figur baletowych, rozciągają się itp.

Nie wiem kiedy znowu się odezwę, więc z góry wybaczcie. Pozdrowienia

[Hadżi]

Ikola
Plany: przeprowadzka do miasta, gdzie mieszkałam i gdzie mieszka mama, pracuje TZ i mam więcej znajomych.
Czy to ma związek z Mamą ?A co z domkiem. Zostawicie go na zimę ?

Pracę też zmienię w związku z tym. To za jakiś czas...
A kiedy tak konkretnie ???
Jaka to będzie praca ?

Teraz starania o powiększenie rodziny.
Oooooooooo
Teraz będzie Opczyk ?

, bo trochę mnie choróbsko złapało...
Pewnie przez tą poss..ną pogodę.

Zdroofka

Olka
Pierwszego dnia pomagała paniom uspokajać dzieci, które płakały

No kopara mi opadła.
Zazdraszczam

Nasz Mały nadal z podkówką na buzi idzie do przedszkola.
Jest troszkę lepiej bo nie wyje, nie ucieka ale do ideału jeszcze daleko.
Dziś rano pani pochwaliła Miśka że coraz lepiej radzi sobie z samodzielnym jedzeniem .
Mały się dosyć szybko uspakaja po moim odejściu i ogólnie jest grzeczny i samodzielny.
Jula obserwuje Go przed odebraniem i mówi że ładnie się bawi.

[madziaMADZIA]

he he u nas pepowina odcieta! byla dzis Tatisia na noc u ciotki klotki nie plakala.to nic ze zasnela dopiero po 23 gdzie normalnie klade ja po 20 a wstala dzis o 8 gdzie ze mna wstaja przed 9.ale nic to pomeczylam sie dzis z baaardzo niewyspana Tatiana co za tym idzie zlosliwa i niegrzeczna.wazne ze bylo dobrze.snila mi sie dzis w nocy.to chyba z tesknotytak mi dziwnie bylo bez niej.i juz wiadomo w czym byl problem u babuni- w zgaszonym swietle.ja ja zawsze usypiam w ciemnicy zupelnej i myslalam ze jest przyzwyczajaona a jednak w innym otoczeniu to nie przeszlo.

[Wisniowysad]

basiu - strasznie sie ciesze i trzymam mocno kciuki zeby wszystko bylo
w porzadku, moj irek i moja mama sa z 1 maja (fajni są )

ikolka - oj to widze ze ogrom zmian was czeka, mam nadzieje ze wszystko sie ulozy po waszej mysli, fajnie ze ulenka zadowolona z przedszkola, ooo w kwestii lekow dla smarkatych mozna zawsze na cibie liczyc, musze kupic witowi ten engystol, bo nasz wit tez juz ma katar za soba zwlaczylam go euphorbium , buziaki dla ciebie i rodzinki

madzia - no widzisz a jednak sie udalo ! i tatunia spedzila noc poza swoim domkiem

olkaO - fajnie ze lenka tak ladnie zaaklimatyzowala sie z przedszkolu

a za mna drugi tydzien w pracy, wit ma nianie ktora go odprowadza i przyprowadza z przedszkola, lubia sie, dogaduja, ponoc jest grzeczny jutro to sprawdze bo ja rano go odprowadze do przedszkola bo musze oplacic ubezpieczenie i cos tam jeszcze i jade godzine pozniej do pracy

a w pracy super, co prawda narazie doprowadzalysmy kancelarie do ladu i skladu po remoncie ktory jeszcze trwa ale dwa pomieszczenia juz sa na czysto zrobione czyli gabinet mojej mec. i sekretariat, teraz robia kuchnie i lazienke z toaletą, jestem strasznie zadowolona i oby tak bylo dalej , do pracy jade 20 minut autobusem i tyle samo wracam,

wit na szczescie zdrowy, ale musze mu zastasowac jakas kuracje wzmacniajaca bo boje sie ze moze sie rozlozyc, dzis na spacerze spotkalam dwie kolezanki ktore maja dzieci w przedszkolu i juz maluchy chore wrrrrr

u nas od trzech dni piekna pogoda jest, slonko, ciepelko,

pozdrawiamy, buziaki

milego tygodnia