Tak mi smutno ;(

[panna_nikttt]

Hej dziewczyny

Wybaczcie te żale ale już nie mogę sobie z tym poradzić


Wszystko na raz mi się psuje...
Zawiodłam się kolejny raz na facecie, który wydawał mi się w porządku, w dodatku on próbuje zwalić na mnie winę. Czuję, że nie ma sensu dalsze utrzymywanie z nim kontaktu. Więc kolejna porażka

Moja koleżanka jest chora więc też nie bardzo mogę się z nią spotkać i pogadać.
Został mi trochę ponad miesiąc wakacji i jeden wyjazd nie wypalił, teraz za bardzo nie miałabym nawet z kim jechać a czuję, że jest mi potrzebne takie złapanie oddechu.

Dzisiaj od rana mam fatalne samopoczucie, miałam się widzieć z jednym znajomym ale nie dzwoni żeby się konkretniej umówić więc zostałam olana.

Zrobiłam sobie makijaż, fryzurę, nawet to nie poprawiło mi humoru.
W dodatku dostałam strasznego wysypu na twarzy i już nie mogę na siebie patrzeć w dodatku jeden wyprysk jest bardzo bolący
Myślę tylko, że jestem gruba, beznadziejna itd.

Czuję, że minie ten miesiąc a ja nawet nie odpocznę

Mam wrażenie, że jestem na dobrą sprawę totalnie sama bo ludzie przychodzą i odchodzą a moje jedyne marzenie to rzucić wszystko i wyjechać gdzieś gdzie będę mogła zacząć wszystko od początku, chociaż wiem, że to nierealne

Wiem, żałosny wątek

[garfieldek]

hej,

prawdopodobnie dopadl cie "dzien paszteta" + zbieg nieprzyjemnych zdarzen i masz mega doła...
przybij pioneeee.... mnie tez ten dzien dobija :/

[Czarna_Złośnica]

Mi też smutno i też mam wrażenie, że ostatnio na wszystkich sie zawodze

[Hadassa]

Kurde, mam tak samo ostatnio i również marzę tylko o tym by wyjechać gdzieś daleko.

[garfieldek]

noms, to jest nas wiecej

[meowann]

to i ja sie dołączę... :/

[Akinka]

Heh ja tez wczoraj bylam brzydka gruba i samotna. Dzisiaj nadal jestem brzydka i gruba, ale poszlam odwiedzic stara znajoma i juz jest mi lepiej.

Zdolowalam sie jeszcze Jane Eyre na koniec dnia.

[laisla]

To widzę, że ze mnie jakiś wyjątek dzisiaj

[201703160948]

.

[mary_poppins]

Napisane przez panna_nikttt

Hej dziewczyny

Wybaczcie te żale ale już nie mogę sobie z tym poradzić

Czasem tak bywa

Napisane przez panna_nikttt

Wszystko na raz mi się psuje...
Zawiodłam się kolejny raz na facecie, który wydawał mi się w porządku, w dodatku on próbuje zwalić na mnie winę. Czuję, że nie ma sensu dalsze utrzymywanie z nim kontaktu. Więc kolejna porażka

Ciesz się, że nie poświęciłaś na takiego patałacha więcej swojego czasu I nie dawaj zwalić winy na siebie!

Napisane przez panna_nikttt

Moja koleżanka jest chora więc też nie bardzo mogę się z nią spotkać i pogadać.

A tam, od tego się nie umiera. Choćbyś miała z nią siedzieć w maseczce chirurgicznej

Napisane przez panna_nikttt

Został mi trochę ponad miesiąc wakacji i jeden wyjazd nie wypalił, teraz za bardzo nie miałabym nawet z kim jechać a czuję, że jest mi potrzebne takie złapanie oddechu.

Myślałaś nad samotnym wypadem gdzieś w Polskę?

Napisane przez panna_nikttt

Dzisiaj od rana mam fatalne samopoczucie, miałam się widzieć z jednym znajomym ale nie dzwoni żeby się konkretniej umówić więc zostałam olana.

Nie znasz jego numeru, czy jak?

Napisane przez panna_nikttt

Zrobiłam sobie makijaż, fryzurę, nawet to nie poprawiło mi humoru.
W dodatku dostałam strasznego wysypu na twarzy i już nie mogę na siebie patrzeć w dodatku jeden wyprysk jest bardzo bolący
Myślę tylko, że jestem gruba, beznadziejna itd.

Pasztet Day - przybij piątkę Pewnie wina cyklu, jak u większości kobiet.

[panna_nikttt]

Hej
Znajomy zadzwonił, byliśmy na imprezie, trochę się rozerwałam ale nadal jakiś smutek we mnie jest
Nie jestem taka radosna jak kiedyś, trochę na siłę to wszystko robię i się uśmiecham...
Czuję, że potrzebuję jakiejś zmiany, cokolwiek

Widzę, że jest nas więcej- w kupie siła. Ale może najpierw wylejemy żale a później zaczniemy się nawzajem motywować do działania? Co Wy na to ?

[Dotka90]

Idź do pracy
Im mniej czasu na bezsensowne rozmyślania, tym lepiej człowiek się czuje.

[_ema_]

Napisane przez Dotka90

Idź do pracy
Im mniej czasu na bezsensowne rozmyślania, tym lepiej człowiek się czuje.

Tak jest, praca jest dobra na wszystko Szkoda tylko, że u mnie bezrobocie i zdycham w domu

[niewolnica21]

No to dołącze się do was DZIEWCZĘTA...

Nie wiem czy jest się z czego cieszyć, ale przynajmniej sama nie jestem...

[_ema_]

A ja zrobiłam ciasto z bitą śmietaną, polecam, kalorie są wybitnie skuteczne na zły humor

Ja mogę Was motywować, bo z zasady mam dobry humor, a chandra mnie dopada jedynie okazyjnie. No, to dawać te swoje problemy

[garfieldek]

Nie kazdy moze pracowac... Dlatego znajduje sobie prace domowe, wszelkie! Nawet ostatnio za malowanie sie wzielam, zeby tylko nie bladzic myslami

[natalor]

W zasadzie moje całe życie jest smutne. Ale doły mam średnio raz w miesiącu,jak dostaję okres.Nauczyłam się cieszyć małymi rzeczami i to chyba pomaga albo oszukuję samą siebie.

[201705250955]

Moim sposobem na walkę z takimi dniami jest maksymalizacja wydarzeń, które lubię. Zazwyczaj idę do kina, czytam książkę, czasem kupię czekoladę czy coś Albo planuję jakiś wyjazd.

[niewolnica21]

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło....

Troche pracy i da się poprawić niektóre rzeczy

Wierze, że mi się uda...Dopiero zbieram się w sobie , ale mam nadzieje ,że wojne wygram ja a nie moje problemy!!!! Nie chce być ciągle przybita i płakać w poduszke....

[panna_nikttt]

Ehh... Pracy szukałam ale bezskutecznie a kalorii się boję bo nie chcę przytyć


Przykro mi, że na kolejnej osobie się zawiodłam Czuję, że muszę skończyć jakiekolwiek gadki szmatki z nim bo takie sytuacje jak ostatnio będą się powtarzały i on mi będzie wmawiał winę a do czego to prowadzi?

Jeszcze taka przygnębiająca pogoda Mam ochotę płakać ale nie chcę żeby ktokolwiek widział


To normalne, że on odwołuje średnio co drugie spotkanie bo ma gorączkę/ musi zostać w pracy/ naprawić auto/ zaspał itd. a później się widzimy i jest wszystko ok?

Wku**** mnie to już i wczoraj się miarka przebrała bo mieliśmy gdzieś dalej jechać(dzień wcześniej też mała kłótnia przez jego 'żart')a on dopiero po południu wiadomość, że musi zostać w pracy bleble. Spoko i tak mi się odechciało jechać...

I jeszcze napisał czy chcę się widzieć bo jak mam plany to może i lepiej bo on nie ma humoru i tylko byśmy się sprzeczali a jakby mu coś nie spasowało to by się na mnie wyżywał a on tego nie chce? szok...

Jestem już zdezorientowana w tym wszystkim bo raz jest zazdrosny, widać, że mu zależy a później jakaś dziwna akcja w stylu 'mam Cię w D.', sorry ale nie chce mi się wierzyć w te wszystkie wypadki i przypadki

Przejmuję się tym jak jest i chyba lepiej żeby go wcale nie było niż żeby to były takie huśtawki 'raz ok, później źle'...

[Darkoz]

Wypłacz się, potem zawsze jest lepiej. Też mam czasem takie dni.

[panna_nikttt]

Napisane przez Darkoz

Wypłacz się, potem zawsze jest lepiej. Też mam czasem takie dni.

Czuję się tak dziwnie i dennie, że nawet nie chcę płakać. Mam jakiś wstręt do samej siebie...

[egocentryczna]

Napisane przez poziomkaa_

Rozstałam się z facetem, na czole wysyp pryszczy, paczka się do mnie nie odzywa... Pjona.

pjona

[Akinka]

Facet to nie centrum wszechświata popisz soie z kolegami/koleżankami albo wyjdź z inicjatywą i się spotkaj z kimś kogo dawno nie widziałas.

[egocentryczna]

jeśli przez długi okres przyjaźniło się tylko ze swoim facetem i przez niego (głupota) olało przyjaciół, to nie tak łatwo na nowo do nich wrócić, napisać i o, problem rozwiązany..

[panna_nikttt]

Napisane przez egocentryczna

jeśli przez długi okres przyjaźniło się tylko ze swoim facetem i przez niego (głupota) olało przyjaciół, to nie tak łatwo na nowo do nich wrócić, napisać i o, problem rozwiązany..

Ojjj tak zgadzam się

Ale najgorzej jest zacząć i napisać pierwsze słowa, później zazwyczaj jest już z górki Warto odnawiać stare kontakty i/ lub zawierać nowe

Ale nie ma sensu tkwić w czymś co już się skończyło (związek) albo źle rokuje.

[Czarna_Złośnica]

Ja pracuję, w pracy tyle się nie myśli to fakt, ale teraz mam urlop...
Były plany, mielismy jechać gdzies daleko, ale rozstaliśmy się 3 tyg temu, okazało się, że działał na "dwa fronty", chociaż pomieszkiwałam u niego, mielismy plany przyszłościowe, to okazało się, że ciągle mnie okłamywał

[panna_nikttt]

Napisane przez Czarna_Złośnica

Ja pracuję, w pracy tyle się nie myśli to fakt, ale teraz mam urlop...
Były plany, mielismy jechać gdzies daleko, ale rozstaliśmy się 3 tyg temu, okazało się, że działał na "dwa fronty", chociaż pomieszkiwała u niego, mielismy plany przyszłościowe, to okazało się, że ciągle mnie okłamywał

Szok. Bardzo Ci współczuję tej sytuacji..

[Czarna_Złośnica]

Wróciłam do rodziców i staram sie otrząsnąc. Smutno bo tak wiele rzeczy przypomina mi o tym dupku.
Ale w końcu musi byc dobrze

[panna_nikttt]

Napisane przez Czarna_Złośnica

Wróciłam do rodziców i staram sie otrząsnąc. Smutno bo tak wiele rzeczy przypomina mi o tym dupku.
Ale w końcu musi byc dobrze

Raz jest lepiej, raz gorzej Najważniejsze to się nie poddawać