samotnosc w zwiazku - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-04-16, 15:53   #31
raita
Zakorzenienie
 
Avatar raita
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
Dot.: samotnosc w zwiazku

Bo Ty nadal masz nadzieje i chłopa tłumaczysz. On nie ma ani grama szacunku do Ciebie. Odezwał się, bo poczuł zagrożenie i zaburzenie jakiegoś porządku. Niekoniecznie musi mieć to coś wspólnego z miłością.
__________________
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.



raita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-16, 16:57   #32
slodziakmuaah
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 8
Dot.: samotnosc w zwiazku

Wydaje mi się , ze po prostu przyzwyczaił się do tego, że jesteś i mysli że zawsze juz będziesz więc zwyczajnie przestał się starać. Proponuje udowodnić mu że bez niego też potrafisz żyć, dobrze się bawić i być szczęśliwa zamiast siedzieć i wyczekiwać aż Panu się przypomnie o Tobie i łaskawie się odezwie. Widząc Twoje podejście zapali mu się czerwona lampka że jednak nie jesteś na jego wyłączność
slodziakmuaah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-16, 19:53   #33
maynera
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 15
Dot.: samotnosc w zwiazku

Cytat:
Napisane przez slodziakmuaah Pokaż wiadomość
Wydaje mi się , ze po prostu przyzwyczaił się do tego, że jesteś i mysli że zawsze juz będziesz więc zwyczajnie przestał się starać. Proponuje udowodnić mu że bez niego też potrafisz żyć, dobrze się bawić i być szczęśliwa zamiast siedzieć i wyczekiwać aż Panu się przypomnie o Tobie i łaskawie się odezwie. Widząc Twoje podejście zapali mu się czerwona lampka że jednak nie jesteś na jego wyłączność
wydaje mi się ,że masz rację. za bardzo dałam mu poczuć,że bede zawsze.. i tak było... zawsze zapewniałam o uczuciach, byłam obok,gdy potrzebował. i przestał się starać. Dzisiaj znów się odezwał...
maynera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-16, 19:58   #34
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 772
Dot.: samotnosc w zwiazku

Cytat:
Napisane przez maynera Pokaż wiadomość
Nie Kochane, ja się nie bawię w żadne podchody. Jak wam napisałam - próbowałam z nim porozmawiać, nie uzyskałam żadnych konkretów , tylko uzasadnienie ,że ma trudny charakter więc to moja decyzja czy chcę z nim być. Odebrałam to po swojemu. Widze ,ze komunikacja kuleje. Wczoraj się odezwał i nie wiem po co ,by wybadać pewnie ,czy się gniewam. Nie wiedziałam o czym mu pisać, czuję się zła na niego i to nie są żadne gierki, nie bede prosić i błagać zeby ze mną porozmawiał. Nie mam możliwosci szczerej rozmowy bo widzę jak on reaguje. Tylko w cztery oczy moge wywnioskować ,czy coś z tego będzie. Ale no właśnie, nie wiem kiedy on znajdzie lukę w swoim grafiku,więc postanowiłam zająć się sobą, nie dziwcie się ale czuję nadal złość i rozczarowanie... Nie ciagnie mnie nawet ,żeby się do niego odzywać, nie przejmuję się już tym... za wiele tego. Niech on pokaże ,że mu zależy albo to się rozsypie. Nie mogę starać się za dwoje,bo to nie ma sensu

Smsy to nie rozmowa. Nikt nie mówi o błaganiu o spotkanie. Nie możesz po prostu zadzwonić i powiedzieć, że Twoim zdaniem powinniście się spotkać, aby porozmawiać jak dorośli ludzie, wyjaśnić parę spraw. Jeśli nie będzie chciał się spotkać, będzie szukał wytłumaczeń i wykrętów to sprawa jest jasna. Kończysz znajomość, bo pan nie ma tyle odwagi by ją skończyć w cztery oczy. Na takich ludzi szkoda czasu. Jeśli będzie chciał się spotkać to omówicie wszystko i będziesz wiedziała na czym stoisz.

Jak dla mnie to on Ci dał do zrozumienia, że dla Ciebie już starać się nie będzie i albo to zaakceptujesz albo możesz z nim zerwać, jemu wszystko jedno. Ja po takim tekście powiedziałbym że chce się z nim zobaczyć w cztery oczy, bo nie lubię kończyć związku przez telefon.

Mam wrażenie że Ty nie chcesz widzieć tego że wasz związek już leży, praktycznie nie istnieje, dlatego wolisz nic nie robić i udawać że jeszcze macie szanse. Jak nie chce Ci się z nim gadać, nie masz ochoty się z nim widzieć to po co Ci taki facet. Zakończ znajomość i tyle. Po co to ciągniąć?

Edytowane przez Flashdance
Czas edycji: 2015-04-16 o 20:03
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-18, 12:13   #35
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: samotnosc w zwiazku

Dlaczego po prostu nie zerwiesz do końca tego, co już się nadrywa nie z twojej winy? Przeciez i tak w zasadzie nie masz faceta, bo taki, to żaden, a będziesz dużo spokojniejsza, kiedy zerwiesz tę chora relację?
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-18, 18:13   #36
ewelatosck
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 53
Dot.: samotnosc w zwiazku

Pozwól, że powołam się na historię mojego niedawno zakończonego związku. Mój ex kiedyś po prostu chciał wyjść z siebie, żeby ze mną się spotkać, a co dopiero porozmawiać. Nie bylo tygodnia żebyśmy się nie widzieli minimum 3-4 razy, rozmawialiśmy codziennie, SMSy byly pisane co chwila. A ostatnio moja relacja przypominała Twoją. Ja w większości musiałam prosić się o spotkanie, o rozmowę o cokolwiek. A on odzywał się tylko wtedy jak wiedział, że ma przechlapane, albo jak znalazł troszeczkę czasu, żeby móc się odezwać. Też tłumaczył się tym, że ma dużo do roboty, że ja siedzę całe dnie w domu i równocześnie ja mogłabym się do niego odezwać, aż w końcu - zerwał ze mną. Być może będę teraz bardzo bezpośrednia, ale NIE ZALEŻY MU NA TOBIE. Być może pisze, bo boi się, że zostanie sam. Nie wiem, nie jestem nim, ale tak to odbieram jako osoba postronna. Jeśli masz jakieś wątpliwości, to przeczytaj sobie książkę o tytule Nie zależy mu na Tobie, może znajdziesz jedną ze swoich wymówek i pomoże Ci ona przejrzeć na oczy, mnie pomogła.
ewelatosck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-19, 10:11   #37
maynera
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 15
Dot.: samotnosc w zwiazku

Cytat:
Napisane przez ewelatosck Pokaż wiadomość
Pozwól, że powołam się na historię mojego niedawno zakończonego związku. Mój ex kiedyś po prostu chciał wyjść z siebie, żeby ze mną się spotkać, a co dopiero porozmawiać. Nie bylo tygodnia żebyśmy się nie widzieli minimum 3-4 razy, rozmawialiśmy codziennie, SMSy byly pisane co chwila. A ostatnio moja relacja przypominała Twoją. Ja w większości musiałam prosić się o spotkanie, o rozmowę o cokolwiek. A on odzywał się tylko wtedy jak wiedział, że ma przechlapane, albo jak znalazł troszeczkę czasu, żeby móc się odezwać. Też tłumaczył się tym, że ma dużo do roboty, że ja siedzę całe dnie w domu i równocześnie ja mogłabym się do niego odezwać, aż w końcu - zerwał ze mną. Być może będę teraz bardzo bezpośrednia, ale NIE ZALEŻY MU NA TOBIE. Być może pisze, bo boi się, że zostanie sam. Nie wiem, nie jestem nim, ale tak to odbieram jako osoba postronna. Jeśli masz jakieś wątpliwości, to przeczytaj sobie książkę o tytule Nie zależy mu na Tobie, może znajdziesz jedną ze swoich wymówek i pomoże Ci ona przejrzeć na oczy, mnie pomogła.
Czytałam książkę,świetna ...
To się troszkę skomplikowało. To nie jest tak,że ja teraz siedzę całymi dniami, płaczę i cierpię... zaszły we mnie jakieś zmiany,czego do końca nie jestem w stanie zrozumieć, czuję ,że ... przestaje mi zależeć Nie czuję potrzeby odzywania się do niego, zauważyłam też,że zaczynam żyć tak jak przed poznaniem jego. Czyli swoim życiem... przestałam się tym przejmować,jednak gdzieś w głębi serca jest mała iskierka nadziei, ale to już nie tak jak wcześniej. Chyba za wiele razy mnie zranił i sie uodporniłam... a może to tylko chwilowe ? Facet odzywa się częściej, często pyta co u mnie słychać, troszke sie pogubiłam,mam wrażenie ,że wyczuł moje zdystansowanie... Przestałam dosłownie pokazywać,że mi zależy... zaczynam się zastanawiać co ja tak naprawdę czuję,dlaczego tyle łez wylałam,bo chyba nie warto było... ja byłam w porządku, on nie... chyba przejrzałam na oczy...
maynera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-04-19, 11:00   #38
ewelatosck
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 53
Dot.: samotnosc w zwiazku

Cytat:
Napisane przez maynera Pokaż wiadomość
Czytałam książkę,świetna ...
To się troszkę skomplikowało. To nie jest tak,że ja teraz siedzę całymi dniami, płaczę i cierpię... zaszły we mnie jakieś zmiany,czego do końca nie jestem w stanie zrozumieć, czuję ,że ... przestaje mi zależeć Nie czuję potrzeby odzywania się do niego, zauważyłam też,że zaczynam żyć tak jak przed poznaniem jego. Czyli swoim życiem... przestałam się tym przejmować,jednak gdzieś w głębi serca jest mała iskierka nadziei, ale to już nie tak jak wcześniej. Chyba za wiele razy mnie zranił i sie uodporniłam... a może to tylko chwilowe ? Facet odzywa się częściej, często pyta co u mnie słychać, troszke sie pogubiłam,mam wrażenie ,że wyczuł moje zdystansowanie... Przestałam dosłownie pokazywać,że mi zależy... zaczynam się zastanawiać co ja tak naprawdę czuję,dlaczego tyle łez wylałam,bo chyba nie warto było... ja byłam w porządku, on nie... chyba przejrzałam na oczy...
Wydaje mi się z tego co mówisz, że przestało Ci na nim zależeć. Skoro nie odczuwasz potrzeby rozmowy z nim, czy spotkania, to po co tkwić w takim "związku"? Jeśli nie daje Ci on już szczęścia, czy satysfakcji. Nie będę Ci podpowiadać, co masz robić, nie będę Ci mówić, "zerwij z nim" itd. Proponuję, żebyś sobie siadła wspomniała cały wasz związek i na kartce rozpisała to jak on wyglądał kiedyś i jak wygląda teraz. Wypisz sobie plusy i minusy bycia z nim, może to Ci pomoże podjąć jakąś decyzję.
ewelatosck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-19, 13:23   #39
Ercola
Zadomowienie
 
Avatar Ercola
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
Dot.: samotnosc w zwiazku

Wasz związek to fikcja. Jak dla mnie facet liczy na to, że wszystko samo się rozejdzie po kościach i nie będzie musiał powiedzieć ostatniego słowa w kwestii rozstania. Odpuść go sobie. Szkoda nerwów na takiego faceta.
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM.


Ercola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-11, 16:45   #40
Blair Audrey
Rozeznanie
 
Avatar Blair Audrey
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 688
Dot.: samotnosc w zwiazku

Cytat:
Napisane przez maynera Pokaż wiadomość
Witajcie. Jestem tutaj nowa i będę potrzebowała waszej opinii, porady, słów które mi uświadomią coś ,co w sumie sobie raczej uświadomiłam.
Wiadomo, problem dotyczy faceta. Nie wiem,czy nie będzie to chaotycznie napisane,ale postaram się w skrócie opisać nurtujący mnie od jakiegoś czasu problem. Być może otworzycie mi oczy, w sumie mam taką nadzieję.

Nie opiszę Wam całego związku. Jesteśmy ze sobą około 2 lat. Od jakiegoś czasu ,mam wrażenie ,że mój mężczyzna się mną przestał interesować, zabiegać, nie czuję się kochana, nie wiem czy w każdym związku tak jest po jakimś czasie... Potrafi nie odzywać się po kilka dni, jak już się odezwie to bardzo szybko urywa rozmowę,potrafi przerwać ją i nic nie napisać. To nie jest tak ,że ja nie inicjuję kontaktu,owszem inicjuję ,ale jak widzę ,że w dalszym ciągu się mną nie interesuje to sie wycofuję, bardzo mnie to boli. Mam wrażenie,że on mnie już nie kocha, nie wiem tak naprawdę czy kocha,bo tak kochający facet chyba nie postępuje. Aha i nie widzieliśmy się kilka dobrych tygodni, w tym czasie bardzo mało się odzywa. Nie wiem,czy coś jest nie tak. Jak powinnam postąpić ?

Jestem z ogółu bardzo uczuciową i cieplą,sympatyczną dziewczyną, ale nie zagłaskuję go w żaden sposób, jego zachowanie zaczęło się dziać nagle dlatego mnie to zastanawia... Czuję,że chyba czas zrezygnować z kogoś,kogo nie obchodzi raczej moja osoba....
Powiedz mi, rozstaliście się czy pogodziliście się? O co w końcu chodziło?
Wybacz że tak "odkopuję", ale mam podobną sytuację...
Blair Audrey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-06-11 17:45:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:56.