2015-10-28, 18:19 | #1261 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
Taaaaaki kawaler. I jeszcze te dwie minuty... |
|
2015-10-28, 18:38 | #1262 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
Nie dostałaś ich przecież w drodze losowania |
|
2015-10-28, 18:48 | #1263 |
Przepompownia Ścieków
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Ciśnienie mi skoczyło jak przeczytałam o Twoim pechu do facetów Mówisz jak moja matka, która całe życie uważała, że wszystko co jej w życiu nie wyszło to skutek pecha, który nad nią ciąży. Dlatego jak słyszę, że "ja to mam pecha do facetów" to ogarnia mnie pusty śmiech. Już Ci dziewczyny pisały jak to działa - WYBIERASZ sobie facetów. A raczej przyciągasz określony typ, bo sama w głowie masz jakieś skrzywienia. Podobne przyciąga podobne, nie zapominaj o tym.
Na dodatek, z takim podejściem do siebie i życia piszesz, że nie przekazałabyś dziecku krzywdzących wzorców zachowania i myślenia. Właśnie udowodniłaś, jak bardzo się mylisz. |
2015-10-28, 19:10 | #1264 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
Jak to zebralas w całość, to wychodzi cwaniak i kombinator |
|
2015-10-28, 19:14 | #1265 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 261
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Wiesz, powiem Ci coś z własnego doświadczenia.
Miałam narzeczonego. Pierścionek był trochę wymuszony, ale nie o to chodzi. Byłam z nim 8 lat. Kończyliśmy powoli studia, ja wpadałam w coraz większą panikę, bo trzeba zacząć dorosłe życie. Pracowałam wcześniej na zlecenie, później miałam płatny staż. Brak stabilnego zatrudnienia był dla mnie świetnym pretekstem do tego, żeby nie mieszkać razem. Najpierw wymawiałam się szukaniem stażu w moim zawodzie i mieście, potem był już ten staż, który spadł mi z nieba, potem egzaminy na studiach, potem obrona pracy. Po mojej obronie jego obrona. I tak się bimbaliśmy. No ale nie doczekałam nawet jego obrony. Ja po prostu nie chciałam z nim mieszkac. Jak ktoś chce to znajdzie sposób. Ślub. Nie chciałam dużego ślubu. Najlepiej by było wziąć po cichu, ale ze względu na rodzinę zrobimy kilkugodzinne przyjęcie. Tak mówiłam. Dzieci. Ogarniała mnie panika na samą myśl o dzieciach. Nie lubiłam, nie znosiłam, nie chciałam. No ostatecznie kiedyś tam jedno, żeby miał kto podać szklankę wody na starość TERAZ jestem z innym facetem. Mieszkanie razem? Jeśli mi to zaproponuje, rzucam wszystko i przenoszę się do niego. Marzę o dużym ślubie i białej sukni. Mam już wymyślone imiona dla dzieci i wyobrażam sobie jak będziemy razem chodzić na mecze i po Tatrach. Przemyśl to. |
2015-10-28, 19:48 | #1266 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
|
2015-10-28, 20:06 | #1267 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 48
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Myslalam, ze cos sie zmienilo u naszej Autorku, ale niestety....
Na poczatku Ci wspolczulam i naprawde przejelam sie Twoja sytuacja, a nawet Cie nie znam i czuje sie oszukana (specjalizacja jasnie pana i inne niescislosci) bo napraede chcialam Ci pomoc jak i inne dziewczyny.... Eh... Autorko, kiedy pojdziesz po rozum do glowy? Nie szkoda Ci tracic czasu? Pytalas ze tylko krytykujeny a zadnych rad. Prosze bardzo: Rada 1 Skoro chcesz sprawdzic swojego kochasia moze masz ladna kolezanke/kuzynke/kolezanke kolezanki ktorej nie zna? Zapros go do siebie i niech przypadkiem i ona przyjdzie bo np facet ja rzucil. Jak bedziesz przyzadzac posilki niech go uwodzi. Tylko go nagraj na tel czy kamerke bo moze nie uwierzysz kolezance ze ja podrywal. Mysle ze taki lover boy zadnej nie przepusci - bedzie chcial sobie podbudowac ego -tym bardziej atrakcyjnej kobiecie. Rada 2 Niby tak sie uczy do egz. Przeciez masz urlop w srodku tyg. Jedz do niego i zrob mu niespodzianke. Na pewno sie wkurzy i bedzie Cie obrazal. Jak Cie kocha powie ' Kotus super ze przyjevhalas ale mam nauke. Zjemy kolacje i Cie odwioze'. Sprawdz dziada. Idz do jego pracy na silke i do domu. Ciekawe co robi, a co Tobie mowi. Pewnie dy*a nie jedna panienke a dwie. Nie wierze ze wzial wolne... taki dusigrosz? tak mnie to dziwi czemu on nie bierze Cie na silke? Moj maz sam zaproponowal czy pojdziemy RAZEM. Rada 3 najlepsza Przestan sie odzywac!! Zero. Zadne sms rozmowy poczta fb. Ciekwe czy sie zainteresyje sie co sie z Toba dzieje. Na bank nie posiada sie ze szczescia ze w koncu sie Ciebie pozbyl ze przestaniesz mu truc tylek. Ale moim zdaniem zdziwi sie czenu taka mega naiwniara taka sierotka marysia co lyka kazdy kit milczy. Byc moze nawet sie zainteresuje. Ba. Moze nawet przyjedzie do Ciebie. Daj Boze. Latwo sprawdzic czy komus zalezy. Jak Cie kocha poruszy niebo i ziemie zeby Cie znalezc, zadzwoni do rodzicow znajomych. Jak nie.... wiadomo. Stopniowo ogranicz kontakt. Niech goni kroliczka. Pytanie czy chce.... moze generalizuje ale jesli kobieta jest mniej dostepna tym bardziej facet chce ja miec. a Ty podajesz sie jak na tacy. Zawsze jedziesz, zawsze na zawolanie, jeszcze rozlozysz nozki dla pana.... nie. Szanuj siebie. Nie jedz w weekend idz do znajomych malo pisz sama zapisz sie na jakies zajecia bo jak przestaniesz do niego jezdzic i kupowac prezenty bedziesz miec na swoje przyjemnosci. Staniesz sie ciekwsza, mniej nudna bedxiesz miec o czym pigadac, a moze w koncu poznasz kogos innego, cslkuem przypadkuem? jak siedzisz w pracy a reszte zycia spedzasz w pociagu to nie masz innych opcji. Wyjdziesz do ludzi i wpuscisz troche swiatelka do swojego zycia. Nie kaze ci go zdradzac, po prostu zacznij zyc sama dla siebie.... A powiedz mi Laleczko, czy Ty czujesz sie kochana? Czy w jego oczach widzisz milosc? Nie, nie w slowach, tylko w czynach. Czy kochasz go tak ze oddalabys mu nie wiem nerke gdyby zachorowal? A nsjwazniejsze czy on Tobie? Odpowiedz sobie szczerze na te pytania nie nam, nie badz naiwna ze sie ZMIENI. Czytaj watki, sxkoda ze nie wszyscy pisza jak ich sytuscja sie konczy bo to nsprawde by niektorym pomoglo. I znow odwolanie do ' 30 lat zostaeil mnie z niczym', Misiu, jej tez powiedzial ze sie z nia ozeni i beda miec dzieci. To tylko slowa... apropo tych 3 waszych dzieci. Kazdy jest kowalem swojego losu... ---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ---------- Eh... Autorko, kiedy pojdziesz po rozum do glowy? Nie szkoda Ci tracic czasu? Pytalas ze tylko krytykujeny a zadnych rad. Prosze bardzo: Rada 1 Skoro chcesz sprawdzic swojego kochasia moze masz ladna kolezanke/kuzynke/kolezanke kolezanki ktorej nie zna? Zapros go do siebie i niech przypadkiem i ona przyjdzie bo np facet ja rzucil. Jak bedziesz przyzadzac posilki niech go uwodzi. Tylko go nagraj na tel czy kamerke bo moze nie uwierzysz kolezance ze ja podrywal. Mysle ze taki gach zadnej nie przepusci - bedzie chcial sobie podbudowac ego -tym bardziej atrakcyjnej kobiecie. Rada 2 Niby tak sie uczy do egz. Przeciez masz urlop w srodku tyg. Jedz do niego i zrob mu niespodzianke. Na pewno sie wkurzy i bedzie Cie obrazal. Jak Cie kocha powie ' Kotus super ze przyjevhalas ale mam nauke. Zjemy kolacje i Cie odwioze'. Sprawdz dziada. Idz do jego pracy na silke i do domu. Ciekawe co robi, a co Tobie mowi. Pewnie dy*a nie jedna panienke a dwie. Nie wierze ze wzial wolne... taki dusigrosz? tak mnie to dziwi czemu on nie bierze Cie na silke? Moj maz sam zaproponowal czy pojdziemy RAZEM. Rada 3 najlepsza Przestan sie odzywac!! Zero. Zadne sms rozmowy poczta fb. Ciekwe czy sie zainteresyje sie co sie z Toba dzieje. Na bank nie posiada sie ze szczescia ze w koncu sie Ciebie pozbyl ze przestaniesz mu truc tylek. Ale moim zdaniem zdziwi sie czenu taka mega naiwniara taka sierotka marysia co lyka kazdy kit milczy. Byc moze nawet sie zainteresuje. Ba. Moze nawet przyjedzie do Ciebie. Daj Boze. Latwo sprawdzic czy komus zalezy. Jak Cie kocha poruszy niebo i ziemie zeby Cie znalezc, zadzwoni do rodzicow znajomych. Jak nie.... wiadomo. Stopniowo ogranicz kontakt. Niech goni kroliczka. Pytanie czy chce.... moze generalizuje ale jesli kobieta jest mniej dostepna tym bardziej facet chce ja miec. a Ty podajesz sie jak na tacy. Zawsze jedziesz, zawsze na zawolanie, jeszcze rozlozysz nozki dla pana.... nie. Szanuj siebie. Nie jedz w weekend idz do znajomych malo pisz sama zapisz sie na jakies zajecia bo jak przestaniesz do niego jezdzic i kupowac prezenty bedziesz miec na swoje przyjemnosci. Staniesz sie ciekwsza, mniej nudna bedxiesz miec o czym pigadac, a moze w koncu poznasz kogos innego, cslkuem przypadkuem? jak siedzisz w pracy a reszte zycia spedzasz w pociagu to nie masz innych opcji. Wyjdziesz do ludzi i wpuscisz troche swiatelka do swojego zycia. Nie kaze ci go zdradzac, po prostu zacznij zyc sama dla siebie.... A powiedz mi Laleczko, czy Ty czujesz sie kochana? Czy w jego oczach widzisz milosc? Nie, nie w slowach, tylko w czynach. Czy kochasz go tak ze oddalabys mu nie wiem nerke gdyby zachorowal? A nsjwazniejsze czy on Tobie? Odpowiedz sobie szczerze na te pytania nie nam, nie badz naiwna ze sie ZMIENI. Czytaj watki, sxkoda ze nie wszyscy pisza jak ich sytuscja sie konczy bo to nsprawde by niektorym pomoglo. I znow odwolanie do ' 30 lat zostaeil mnie z niczym', Misiu, jej tez powiedzial ze sie z nia ozeni i beda miec dzieci. To tylko slowa... apropo tych 3 waszych dzieci |
2015-10-28, 20:08 | #1268 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 261
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
Rada 2 jest bardzo, bardzo dobra. Nie wierzę, że on kuje 24h na dobę, bo to jest niewykonalne, wtedy nauka jest bez sensu. On jako lekarz powinien to wiedzieć. Tak jest, Lovin. Zrób mu coś do jedzenia (upiecz babeczki czy coś) i jedź choćby w weekend (podobno się nie umawialiście, więc nie będzie się Ciebie spodziewał). Powiedz, że chciałaś go tylko zobaczyć i dać mu babeczki, żeby mu się lepiej uczyło. I obserwuj jego reakcję... Jeśli nie będzie go w domu (jakimś cudem - ironia), nie odpuszczaj i czekaj. Już tyle razy się poniżyłaś, że jeden więcej nie zaszkodzi. Aaa, jeszcze coś z mojego przypadku do przemyślenia. Moja mama doskonale wiedziała, że dzień wcześniej wcale nie siedziałam w domu jak wmówiłam swojemu narzeczonemu. Na spotkanie z koleżanką (jak to radośnie zakomunikowałam rodzicielce) nie depiluje się nóg w popłochu na 5 minut przed odjazdem. Po powrocie nie pachnie się męskimi perfumami i oczy nie świecą się jak małe świeczki. Poza tym spotkania z koleżanką nie ukrywałabym przed narzeczonym. Gdy następnego dnia gadaliśmy sobie razem i mój narzeczony wspomniał coś o tym, że był ciekawy film i czy oglądałam, bo chyba wcześnie poszłam spać, mama milczała jak grób. Nie wtrącała się, choć nie popierała mojego zachowania i ochrzaniła mnie, ale PO odjeździe narzeczonego. Jego mama wcale nie powiedziałaby Ci o innych panienkach. Edytowane przez maliko972 Czas edycji: 2015-10-28 o 20:18 Powód: dopisek |
|
2015-10-29, 07:17 | #1269 | ||
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
Cytat:
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
||
2015-10-29, 17:39 | #1270 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Też uważam, że pomysł z niespodziewanymi odwiedzinami jest dobry, ponieważ jestem prawie pewna , że wielki maharadża będzie albo bardzo niezadowolony z Twojego przyjazdu albo po prostu nie będzie go w domu, bo tak naprawdę wcale tak intensywnie się nie uczy jak to myśli autorka Szkoda tylko LovinLight, że tego pewnie nie zrobisz, bo boisz się spojrzeć prawdzie w oczy. No bo przecież lepiej jest dalej karmić się tymi jego pięknymi słówkami i obietnicami niż zejść w końcu na ziemię
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM. |
2015-10-30, 08:18 | #1271 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 113
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
I jak tam Twoje wczorajsze imieniny, Autorko? Czy Twój TŻ w ramach deklarowanej chęci pracy nad Waszym związkiem wysilił się z tej okazji chociaż minimalnie? ...
|
2015-10-30, 10:15 | #1272 |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Ej... no jakże ? Przed 7.11 ???
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
2015-10-30, 10:24 | #1273 |
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
a w listopadzie będzie rocznica!
|
2015-10-30, 11:44 | #1274 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
No co wy... Przecież wysłanie SMS-a z życzeniami zaburzyłoby mu rytm nauki. 😉
|
2015-10-30, 11:51 | #1275 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 261
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Chyba nam się dziewczyna załamała po tych imieninach.
Szkoda mi jej, mimo wszystko. |
2015-10-30, 12:13 | #1276 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Przecież data imienin też była na pewno jednym ze "zmienionych" szczegółów. Pewnie wybrała coś kilka dni później i już się zdążyła sromotnie zawieść - stąd milczenie i brak elaboratu o troskliwości tudzież sile uczuć maharadży.
Ciekawe, co z tym ratowaniem samooceny na terapii... |
2015-10-31, 23:17 | #1277 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Nie odpisywałam bo niestety zaniemogłam na kilka dni (jelitówka o dość...konkretnym przebiegu i wysokiej gorączce), nie przez imieniny.
Tak jak napisała jedna z was (naprawde nie jestem w stanie dzisiaj juz odpowiedziec/zacytowac wszystkiego) zmieniłam kilka szczegółów w watku, zeby zachować nieco anonimowości. Zmieniłam date egzaminu, zeby nie było wiadomo jaka specjalizacja, pacjenci Tz to w ponad połowie dzieci wiec rzuciłam pediatra, nieco zmieniłam date imienin (zeby chociaz imie zostawic dla siebie) i ciut odległosc, bo napisałam 98 km a jest 85 km (ale to nadal 2h w pociagu) ale to wszystko bo jednak swiat jest mały poza tym jednak zalezalo mi na anonimowosci. Miałam imieniny 24, dzien przed wyborami. Tz rano napisał mi naprawde ładnego smsa z zyczeniami, pozniej tez zadzwonił, złozył zyczenia i przegadalismy z 2 godziny. Egzamin miał dzisiaj, zdał go, niestety jest jeszcze ustny 28.11 ale juz najwazniejsze za nim. Jutro sie widzimy. I oczywiscie ON przyjezdza do mnie. Fajnie, bo nie widzielismy sie 3 tygodnie. Oczywiscie nie musicie mi wierzyć. I oczywiscie nie uwazam ze wszystko jest ok tylko dlatego ze Tz zlozyl mi zyczenia i jutro przyjedzie. Wiem ze jesli ma byc ok to musi faktycznie pokazac ze mu zalezy (ja tam nie zamierzam jezdzic pomijajac jakas okazje wazna typu jak mnie jego mama na swieta zaprosi..) i jezdzic (przed 28 znowu sie rzadko zobaczymy ale jak bedziemy sie widziec to ON ma jezdzic do mnie) no i zamierzam z nim porozmawiac o tym ze chce mieszkac tutaj i zobaczymy co dalej, ale w tym roku chce cos wynajac juz - jestem ciekawa jak to wszystko wyjdzie, mam nadzieje ze sie nie zawiode.. zastanawiam sie tylko co z praca Tz bo umowy ma podpisane do tego roku i to juz nie jest jego wymowka a niestety fakt, wiec mozliwe ze jesli wynajem i zamieszkanie razem u mnie, to od stycznia - ale jesli sie zgodzi przeniesc tutaj to do stycznia moge poczekac . Grunt zeby pokazał ze mu zalezy..... ---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ---------- Z rocznica postanowiłam .. o niej "zapomniec" a raczej nic nie pr5zypominac o niej Tz, nie smecic, nie pytac jakie plany a juz na pewno nic nie wymyslac i planowac. Dam mu sie wykazac i obym nie załowała. szkoda tylko ze to 30.11... 2 dni po jego egzaminie.. wiec nie oczekuje kreatywnosci typu weekend w Paryzu ale nawet majac egzamin na głowie da sie wymyslec cos miłego - zaczynajac od banału typu kolacja i kino a konczac na weekendzie w górach (pełno tego na gruponach itp a przeciez mozemy pojechac kilka dni pozniej np 4-6.12 bo nie o sama date w koncu chodzi...) w kazdym razie ja o rocznicy "zapominam" i obym sie nie zawiodła.. ---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:14 ---------- Cytat:
A wyobraz sobie, ze zrobie. Why not. Jutro Tz przyjezdza, w przyszły weekend pewnie tez, ale juz z 2tyg przed egzaminem pewnie tak jak teraz bedziemy mieli przerwe w spotykaniu, wiec w jakis piatek zrobie tak, ze upewnie sie najpierw ze sie uczy caly dzien (a przynajmniej oficjalnie), upieke babeczek (zeby nie bylo chociazby dla jego mamy no i zawsze pretekst) i w piatek wieczorem po pracy pojade nie mowiac mu nic. Nie uwazam ze to zły pomysł, jeszcze najpierw sie podpytam co robi zeby miec jego wersje ze sie uczy na 100%. Obstawiam ze na 99% bedzie wlasnie to robił jak przyjade i ze na kolejne 99% sie nie wkurzy (moze nawet ucieszy, mysle ze ucieszyłby sie) tylko po prostu powie ze w sobote musze wracac . Pomysł jest ok i zamierzam to zrobic jak bedziemy mieli kolejna przerwe w spotykaniu. |
||
2015-10-31, 23:56 | #1278 |
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Huh? Czyżbym przespała tydzień i dzisiaj jest 7.11? xD
|
2015-11-01, 00:01 | #1279 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
|
|
2015-11-01, 07:44 | #1280 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Zmieniłam szczegóły żeby mnie nikt nie rozpoznał, a potem wszystkie je sprostuje XD
---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ---------- Angiologia? Serio? Dlaczego nie ma podanego czasu egzaminu, czyżby jednak nie odbywał się w sesji jesiennej egzaminów specjalizacyjnych z racji braku zapotrzebowania, czy znowu chronisz prywatność xd? Poza tym brawurowa kariera angiologia na jakieś pipidówieXD? |
2015-11-01, 08:08 | #1281 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 228
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
|
2015-11-01, 08:19 | #1282 |
CABIN CREW
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Lotnisko
Wiadomości: 4 600
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
pewnie z dziećmi to też ściema bo autorce zależy ( zależało ) na anonimowości
__________________
DBAM O SIEBIE Jeśli choć raz posmakowałeś latania to już zawsze będziesz chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo tam byłeś i zawsze będziesz chciał tam wrócić.. ZALATANA......
|
2015-11-01, 09:06 | #1283 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Zachodnia prowincja
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Autorko, myślę że dobraliście się idealnie. Takie psychopatyczne typy nie żerują na ludziach. Żerują na konkretnych ludziach, a dokładniej na ludziach, którzy nie chcą widzieć rzeczy takimi, jakie są. W Twojej iluzji Tragiczny Żłób jest ideałem, ma świetny zawód i majątek (to oczywiście nie jest ważne, ale skrupulatnie wyliczasz co kto i za ile), kocha Cię i chce założyć z Tobą rodzinę. Yyyy, nie. Opisujesz rozpuszczonego maminsynka, który panicznie boi się dorosnąć. Próbował, ale cóż, żadna z pań nie chciała mu matkować, do tego wymagały zobowiązań więc wrócił do mamusi (każdy normalny, kto zasmakował niezależności do domu rodzinnego z własnej woli nie wróci). Na szczęście napatoczyła się jedna taka naiwna, młoda, chętna, weekendowa, super. Jest rozrywka, jest spokój, bo przecież ma dziewczynę i rodzina się nie czepia, że wiek, że stateczność. Ale sielanka się kończy, bo młoda naciska, że pierścionek, że dziecko, daje zobowiązujące prezenty, ma ataki zazdrości, bo inną za rękę złapał (ale prostytutki to spoko), urządza mieszkanko, znaczy teren zdjęciami. No coś poszło nie tak, a było wspaniale! Dziewczyna zwariowała jak nic, trzeba jej pokazać gdzie jej miejsce: co weekend w jego wyrze. Zerwać ciężko, bo gdzie taka druga zdesperowana, do tego bez szans na wpadkę (ale na wszelki wypadek trzeba robić wszystko by do niej nie dopuścić, wszak dzieciak to kłopot i konkurencja do bycia w centrum uwagi). Na szczęście przy tym poziomie nadinterpretacji faktów (gdzie spojrzenie innej na Misia to: oj, cudowny on, wszystkie na niego lecą a bycie miłym dla niej to: oj, takie mam powodzenie, mogę mieć każdego), jest to proste, wystarczy rzucić raz na jakiś czas smeska, kochanie, kotku, później, może, zastanowię się, a ta już cała w skowronkach. Poziom absurdu w wątku osiągnął poziom stratosfery w momencie historii o wycieczce do spa sprezentowanej rodzicom od Misiastego i siorki. Gdy pojawił się wątek lekarza/patałacha który bierze lewe chorobowe i antydepresanty by się uczyć (ale wcale nie korzysta z przysług kolegów i nawet nie jest mu przed nimi głupio) dotarł w okolice Jowisza a teraz powoli opuszcza układ słoneczny. Mam nadzieję, że 7.11 okaże się że to trollowy wkręt. Jeśli nie, to droga Autorko, Twoje spojrzenie na problemy i plany ich rozwiązania przypomina usiłowanie leczenia dżumy syropem na kaszel.
__________________
wątek wymiankowy: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1278509 |
2015-11-01, 09:11 | #1284 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 135
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
Przecież 31.10 był egzamin z medycyny rodzinnej, a nie angiologii . |
|
2015-11-01, 10:12 | #1285 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Aaaaa mój błąd. Ale to w takim razie bawi mnie, że najpierw huuuur prywatność a potem ptostowanie XD
---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ---------- I w sumie... Miał być przełom po 7.11. który okazał się być 31.10 a jest... Nic. NIC się nie zmieniło, zero konkretów, planów. I po ustnym też nic się nie zmieni. |
2015-11-01, 10:29 | #1286 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
No niby tak, ale w końcu łaskawca znalazł czas żeby się zobaczyć, wow ! Jest mikro progres !
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM. |
2015-11-01, 11:12 | #1287 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
|
2015-11-01, 11:16 | #1288 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 7 358
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
I jeszcze sam przyjedzie do Autorki
__________________
|
2015-11-01, 11:29 | #1289 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM. |
2015-11-01, 11:31 | #1290 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:55.