2016-02-12, 17:00 | #1 |
Raczkowanie
|
Wyjazd do Berlina z miłości
Cześć dziewczyny.
Piszę na forum, ponieważ potrzebuję opinii osób, które nie są w jakikolwiek sposób obiektywne. Tak więc długo byłam sama. Nie potrafiłam znaleźć kogoś, z kim mogłabym być i pokochać. Aż do niedawna. W grudniu byłam w Poznaniu i spotkałam faceta, z którym od razu zaiskrzyło. Nie jest Polakiem, pochodzi z USA i mieszka w Berlinie. Jest starszy ode mnie 11 lat, ale nie odczuwam różnicy wieku, bo sama jestem bardzo dojrzała na swój wiek. Wymieniliśmy się telefonami i na początku tylko rozmawialiśmy na whatsapp. Później spotkaliśmy się jeszcze dwa razy i było cudownie. Wszystko gra i jest tak jak powinno być. Jest nas razem cudownie. Później on wyjechał na 3 tygodnie do domu do USA na święta i nowy rok. Pisaliśmy mniej przez różnicę czasu, ale ciągle był kontakt. Jednak ja nie potrafię tak na odległość, on też. Bardzo się męczę i nie mogę spać, jeść. Każde jego nieodpisanie na czas powoduje, że się strasznie męczę. Nawet teraz lecą mi łzy. Widzieliśmy się jeszcze kilka razy. Teraz on zaczął pisać mniej, a wczoraj mieliśmy poważną rozmowę. Oboje wiemy, że nie damy tak radę długo. Albo w lewo albo w prawo. Zaproponowałam, że mogę przeprowadzić się do Berlina. On ma tam bardzo poważne stanowisko i ma swoje własne mieszkanie, a ja bardzo dobrze mówię po niemiecku. Poza tym Berlin jest 3h od mojej rodzinnej miejscowości. Jednak boję się strasznie... Będę tam na początku zdana tylko na niego. Mam co prawda oszczędności itd, ale to jednak na pewno nie jest łatwe. Mieszkałam, co prawda zagranicą, ale nigdy nie było to kierowane takimi powódkami. Boję się również pracy poniżej kwalfikacji. Jestem inżynierem po Politechnice Wrocławskiej, mam nawet spoko pracę i jestem ambitna. Wiem, że na początku będę musiała znaleźć pracę gdziekolwiek. Z drugiej strony język mam opanowany i mam dach nad głową i jest on. Boję się niezaryzykować, a później żałować całe życie.... Była któraś z was podobnej sytuacji?
__________________
Potrzeba jest bodźcem myśli, myśl podnieca do czynu. — John Steinbeck WYMIANKA https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=34549912 #post34549912Proszę o odpisywanie na moim wątku. Dziękuję Start - 9.11.2011 Do celu pozostało zrzucić (kg): 10-9-8-7-6-5-4-3-2-1-0 BBL! |
2016-02-12, 17:04 | #2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: United Kingdom
Wiadomości: 1 180
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Cytat:
Jak dla mnie to powinnas sie naprawde dobrze zastanowic, czy chcesz tak bardzo zaryzykowac. Roznie moze sie to potoczyc i nie mowie tu o pracy dla Ciebie, a raczej tym kim moze okazac sie ten facet...
__________________
If You Wanna Make The World A Better Place Take A Look At Yourself And Then Make A Change |
|
2016-02-12, 17:07 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Cytat:
|
|
2016-02-12, 17:09 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
To brzmi bardzo niepokojąco. Jeśli odczuwasz tak silne emocje, że zakłócają one normalne czynności fizjologiczne, to nie jestem w stanie uwierzyć, że jesteś w stanie przeanalizować racjonalnie potencjalne szanse i zagrożenia wynikające z przeprowadzki, rezygnacji z pracy oraz zamieszkania z tym mężczyzną. Jestem też pewna, że nie jesteś w stanie przedstawić racjonalnej oceny tego mężczyzny z uwzględnieniem jego najważniejszych zalet i wad.
|
2016-02-12, 17:12 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 058
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Odważnie. Spotkaliście się trzy razy, a poza tym piszecie przez internet, więc zdecydowanie można powiedzieć, że nie wiesz o nim zbyt dużo.
Żeby rzucić pracę, wyjechać do obcego kraju i żyć z nim pod jednym dachem i na jego utrzymaniu przydałoby się wiedzieć o człowieku coś więcej, a Wy nawet nie spędziliście wspólnego weekendu razem. Dla chłopa ta sytuacja to żadne ryzyko. Jak nie wyjdzie, trudno. Ty za to możesz potem bardzo żałować. |
2016-02-12, 17:22 | #6 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Spędziliśmy kilka weekendów razem i było to więcej niż 3 razy, lecz nie wynika to z mojej wiadomości - fakt.
Jednak nie zmienia to faktu, że jest to ryzyko. Będziemy się teraz widzieć na przyszły weekend, bo mam delegację ;/ Jednak przeprowadzka wchodzi w grę maj/czerwiec. Muszę go lepiej poznać. Poznałam jego kuzynkę jak go odwiedziła i też często wysyła mi zdjęcia. Oczywiście zrobiłam research i linkedin wszystko potwierdza.... Ma referencje od mnóstwa osób. Wiem, że to jest szalone. Nie jestem osobą skłonną do takich poświęceń, ale jestem młoda i bardzo zakochana. Właśnie sama szukałam w nim kłmastw, ale wszystko co mówił, okazywało się prawdą. Rozumiem go, jest starszy i nie chce się bawić w jakieś związki na odległość. Sama też wytrzymam, jeżeli będę znała konkretny termin, kiedy będziemy razem. Z drugiej strony do odważnych świat należy.
__________________
Potrzeba jest bodźcem myśli, myśl podnieca do czynu. — John Steinbeck WYMIANKA https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=34549912 #post34549912Proszę o odpisywanie na moim wątku. Dziękuję Start - 9.11.2011 Do celu pozostało zrzucić (kg): 10-9-8-7-6-5-4-3-2-1-0 BBL! |
2016-02-12, 18:07 | #7 |
Meh.
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 183
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Do odważnych, nie nieostrożnych. Nie pojechałabym mieszkać z nim w jednym mieszkaniu i bez jakichkolwiek pleców w postaci pracy/oszczędności. Dobrze, że to tylko 3h od twojego miasta rodzinnego, ale szczerze? Wprowadzanie się do niego nie jest chyba najlepszym wyborem na sam początek.
|
2016-02-12, 19:49 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 21
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Hej
Miałam poniekąd podobną sytuację więc napiszę Ci jak to było u mnie i szczerze mówiąc radziłbym Ci działać podobnie Przez rok pisałam z facetem(tylko i wyłącznie pisałam bo wszystkie próby spotkania kończyły się niczym ot przypadki losowe) skończyłam studia a w międzyczasie zaczęłam szukać pracy u niego w mieście i dopiero jak ja znalazłam to spakowałam się i poleciałam. Tylko też nie bezpośrednio do niego tylko do wynajętego mieszkania - między innymi z powodu bezpieczeństwa. I powoli poznawaliśmy się jako para a teraz jesteśmy narzeczeństwem. Więc taki wyjazd to nie musi być nic złego ale mieszkanie od razu razem to hmm dla mnie nie jest najlepszy pomysł. I jeśli mówisz że do ewentualnej przeprowadzki jest trochę czasu to zacznij szukać pracy już dziś, zobaczysz jak będzie, czy bedze praca w zawodzie itp |
2016-02-12, 19:58 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Zanim podejmiesz tak ważne decyzje, spędźcie razem wakacje, jakiś co najmniej kilkudniowy urlop. Zobacz, czy po kilku dniach z tym facetem, nie będziesz miała większych wątpliwości. Może coś Cię zacznie w nim irytować. I tak dalej.
|
2016-02-12, 20:01 | #10 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
hm
jako osoba która cięzko się zakochuje ja bym raczej zaryzykowała. Jeśli tam się nie uda można wrócić i próbować dalej. Jeśli nie Wrocław to inne miasta. Młoda jesteś nie przesadzaj. Spoko praca to mega ważna rzecz, ale nie można myśleć kategoriami że nic lepszego w życiu Ci się nie trafi. Może po prostu zamknij jakiś etap? Jeśli robisz jakieś uprawnienia to je zrób i dopiero wtedy wyjedź..? Nie mów ludziom, że chcesz wyjechać za facetem bo jak Ci się nie uda to Cię wyśmieją. Ot. Chcesz popróbować szczęścia tam, masz prawo. Inna sprawa że jest b wysokie prawdopodobieństwo że jako zabujana idealizujesz kolesia, wyjedziesz do niego a on będzie albo do Ciebie kompletnie nie pasowal albo miał Cię totalnie w tylku. Zamiast się bać jak dla mnie powinnaś podjąć decyzję, czy jesteś gotowa na to, by np. za rok szukać pracy w Polsce, i układać życie od nowa. Jeśli tak to ja nie widzę problemu. ---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ---------- Cytat:
2 tyg urlopu razem by móc wstępnie wyczuć na co się piszesz. To oczywiście i tak mało i na takim etapie znajomości wyzwanie, ale jakiś pogląd na pewno by Ci to dalo. |
|
2016-02-12, 20:13 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 081
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Ja z kolei jestem z tych w gorącej wodzie kąpanych i pewnie bym jechała. Jednak zanim to zrobisz to wybierz cały urlop i spędź go w jego mieszkaniu w Berlinie. Zacznij bliżej poznawać jego, miasto, dostosowywać się do rutyny i godzin pracy. To nie to samo co Cię czeka później, ale chociaż namiastka.
|
2016-02-12, 20:14 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Ja się zgadzam z Hutlajem. Ryzykowałabym. Jak nie wyjdzie, to trudno. Możesz wrócić do Polski albo szukać czegoś w Europie lepszego sortu
|
2016-02-12, 20:34 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 46
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Ja podam przykład mojej kuzynki:
Poznała w Polsce Amerykanina, który był znajomym znajomych. Spodobali się sobie i utrzymywali kontakt mailowy po jego wyjeździe. Ona raz poleciała do niego, on raz przyjechał do niej. Następnym razem leciała już do Vegas na ślub (jak w filmie , ale dostała tylko wizę narzeczeńską, więc musieli się spieszyć). Od kilku lat żyją razem w stanach, mają dwójkę dzieci i z tego co wiem, to są szczęśliwi. |
2016-02-12, 20:39 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 182
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Poznalam na portalu spolecznosciowym rodaka mieszkajacego za granica. Zaczelismy pisac. Byl to znajomy mojej bardzo dobrej kolezanki, wiec moglam zrobic wywiad. Pozniej byly dlugie rozmowy telefoniczne i finalnie polecialam do niego na pare dni. Ogolnie facet na zywo okazal sie takim dupkiem, ze zal dupcie sciska.
Jednak,gdyby byl to totalnie obcy facet i nie mialabym podparcia od znajomych z kim mam do czynienia to nie polecialabym na pewno. Za duze ryzyko. Ktos tu doradzil wspolne wakacje. Mysle, ze faktycznie zacznij od tego. Pojedzcie gdzie na tydzien lub dwa i wtedy bedzie latwiej podjac decyzje. W tej chwili pojechalabys w nieznane. Facet do konca nieznany, nie wiesz do konca jak zyje, co robi i jakby to bylo pod jednym dachem. Ryzyko duze, tu masz stabilizacje a jakby tam u niego nie wyszlo to budzisz sie z reka w nocniku, wracasz i zaczynasz wszystko od nowa. Zacznij od wyjazdu wspolnego, po tym bedziesz wiedziala co zrobic Edytowane przez Salldin Czas edycji: 2016-02-12 o 20:41 |
2016-02-12, 20:53 | #15 |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Zanim zamieszkałam z tż, widzieliśmy się trzy razy.
Ale to on się przeprowadził, więc było mi łatwiej. On w sumie też niewiele ryzykował, zawsze można wrócić, a zyskaliśmy wiele. Do odważnych świat należy.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
2016-02-12, 21:03 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 182
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
A jak daleko musial sie przeprowadzac, jestescie z jednego miasta?
|
2016-02-12, 21:08 | #17 |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Mam straszną ochotę odpisać, że skoro wpisałam się w tym wątku, to na pewno chodziło mi o zmianę piętra w obrębie jednej klatki.
Daleko, nie mieszkam w Polsce.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
2016-02-12, 21:38 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 182
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Cytat:
Pytalam, zeby dowiedziec sie, czy byla to przeprowadzka z dzielnicy do dzielnicy, z miasta do miasta czy jak w Twoim wypadku do innego kraju. Jezeli do innego kraju to faktycznie Twoj TZ sporo "ryzykowal". Czasami jednak tak sie zdaza, ze trafi swoj na swego i nie ma co sie zastanawiac. |
|
2016-02-12, 21:47 | #19 |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Przecież jakbyśmy byli z jednego miasta, to jakim cudem przeprowadziłby się po trzech spotkaniach i po co miałabym wrzucać to jako przykład w tym wątku, skoro wiadomo, że chodzi o wątpliwości ze zmianą pracy, środowiska, przyjaciół, itd.
Moja sytuacja jest analogiczna do sytuacji autorki. Nie miałam ochoty bawić się w związek na odległość, uznałam, że lepiej się sparzyć od razu, niż wozić po Europie przez kilka lat, marnując czas i nie poznając człowieka. Mój chłopak niewiele ryzykował, miłość jest na tyle ważna w życiu, że warto próbować. Ryzykowalibyśmy, próbując ciągnąć to na odległość.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
2016-02-12, 22:02 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 182
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Cytat:
Wyjazd z miasta do miasta tez jest ryzykowny a z kraju to kraju to juz w ogole. Ryzykiem dla mnie jest porzucac tutaj obecna prace bo czesto po powrocie trzeba szukac juz innej. Z mieszkaniem bywa roznie. Ale przyznaje racje, milosc jest zbyt waznym uczuciem by je zaprzepascic i szczerze Tobie gratuluje, ze sie udalo |
|
2016-02-12, 22:06 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 401
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Jestem w podobnej sytuacji i będę ryzykować. Lepiej szybciej się przekonać czy to "to" niż bujać się na odległość latami
|
2016-02-13, 11:15 | #22 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Dzięki za odpowiedź dziewczyny.
Przede mną jeszcze długa droga: uznawanie dyplomów, szukanie pracy. W między czasie będziemy spędzać jak najwięcej czasu razem.
__________________
Potrzeba jest bodźcem myśli, myśl podnieca do czynu. — John Steinbeck WYMIANKA https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=34549912 #post34549912Proszę o odpisywanie na moim wątku. Dziękuję Start - 9.11.2011 Do celu pozostało zrzucić (kg): 10-9-8-7-6-5-4-3-2-1-0 BBL! |
2016-02-13, 11:36 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
no dobrze Ty mu zaproponowalas a co on na to?
|
2016-02-13, 12:08 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 21
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Z uznawaniem dyplomów itp nie powinno być problemu
|
2016-02-13, 12:38 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Rena jak zwykle w punkt.
Bo ja nie doczytałam, żeby on był taki chętny na Twoje rewolucje i nie napisałaś o tym w jaki sposób on Ci pomoże się tam zaaklimatyzować. Swoją drogą jak to się czasy zmieniły. Kiedyś mężczyzna żeby się na kawę spotkać to musiał się prawie oświadczać, a teraz wystarczy kilka spotkań żeby dziewczyna rzucila wzystko i jechała do innego kraju. |
2016-02-13, 12:40 | #26 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: United Kingdom
Wiadomości: 1 180
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Cytat:
__________________
If You Wanna Make The World A Better Place Take A Look At Yourself And Then Make A Change |
|
2016-02-13, 14:02 | #27 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Z jego strony już kilka razy padła ta propozycja. Ja zawsze obracałam to w żart.
W przyszły weekend spotykamy się w moim rodzinnym domu
__________________
Potrzeba jest bodźcem myśli, myśl podnieca do czynu. — John Steinbeck WYMIANKA https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=34549912 #post34549912Proszę o odpisywanie na moim wątku. Dziękuję Start - 9.11.2011 Do celu pozostało zrzucić (kg): 10-9-8-7-6-5-4-3-2-1-0 BBL! |
2016-02-13, 14:17 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Gdybym czuła dobre wibracje i czuła, że to "to" pewnie bym zaryzykowała bo miałam podobną sytuację. Poznałam faceta przez internet, polaka mieszkającego za granicą. Po niecałych 2 miesiącach i kilkunastu spotkaniach zamieszkaliśmy razem i tak sobie mieszkamy do dziś, niedługo stuknie nam kolejna rocznica
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM. |
2016-02-13, 14:40 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
A wysylas juz cv w Berlinie?
|
2016-02-13, 16:38 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Wyjazd do Berlina z miłości
Ja tez bym jechała, to sie nazywa życie. Przecież zawsze możesz wrócić do Polski.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:53.