|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2012-08-18, 19:59 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6
|
Szczenięca Miłość
Witam, jestem tu nowy, mam 17 lat i chodzę do 2 klasy technikum, jestem młodym zakochanym po niebiosa chłopakiem, potrzebuję porad od kobiet ponieważ czuję że lepiej mi doradzicie niż mężczyźni. Rozumiem że będą komentarze typu przejdzie Ci, jesteś jeszcze młody, całe życie przed Tobą itp. ale na pewno każdy z Was wie jak to mieć taką "szczenięcą miłość", okej... więc przejdę do sedna. (Jeśli dodałem ten wątek do złego działu to przepraszam)
Historia jest dosyć długa aczkolwiek postaram się ją jak najbardziej streścić. Nie będę mówił od początku więc streszczając, była jedna dziewczyna którą kochałem ponad życie, przez nią się zmieniłem, przez nią stałem się kimś kim nie byłem wcześniej, przez nią prawie wyleciałem ze szkoły bo za nią pobiłem 3 osoby naraz bo jej grożono, w szkole pod kamerami, pchnęła mnie miłość i byłem pewny że dam rade i tak jak myślałem rade dałem, goście byli starsi o rok czy dwa, żałuje że to zrobiłem, żałuje że taką dziewczynę w ogóle poznałem, bawiła się mną i mnie wykorzystywała, gdy w końcu powiedziałem jej prosto w oczy że ją kocham, powiedziała tak: "Wybacz, ale lepiej żebyśmy zostali tylko przyjaciółmi" Od tamtej pory CAŁKIEM zerwała ze mną kontakt, poczułem się jak śmieć, jak ktoś niedowartościowany, zawsze przy niej byłem, w każdej chwili gdy coś się działo, przez bity ROK się starałem, i mam co dostałem. Lecz to było dosyć dawno więc teraz napomnę o najlepszej przyjaciółce tej dziewczyny którą kochałem, ona zawsze mnie wspierała gdy była potrzeba, oczywiście nie raz kłóciliśmy się o byle co z byle jakiego powodu jak jakieś stare małżeństwo, lecz zawsze się godziliśmy, bo mi zależało na niej, i jej zależało na mnie. Zerwała kontakt z moją starą miłością całkowicie z powodu jakiejś wielkiej sprzeczki, nie wiem dokładnie o co chodziło ale wiem że musiało to być coś poważnego skoro już nie są przyjaciółkami. Do tej pory trzymam się z nią, razem brniemy przez wszelkie przeszkody, traktowaliśmy siebie jako "Brat i Siostra" to był idealny przykład przyjaźni damsko-męskiej, lecz po roku znajomości zacząłem coś do niej czuć, zakochałem się na nowo lecz myślałem że to tylko ułuda.Dzień za dniem coraz to bardziej coś do niej czułem, przez cały rok trzymałem w sobie to co do niej czuje, nie mówiłem nikomu, moim najlepszym przyjaciołom, przyjaciółkom, rodzinie, nikomu to siedziało tylko wewnątrz mnie. Przez ten czas każdy facet który z nią był, był przeze mnie sprawdzany czy się nadaje, martwiłem się po prostu o nią, nie chciałem żeby ktokolwiek ją zranił, ona oczywiście o tym nie wiedziała, raz była zła na mnie tylko jak pewien chłopak się z nią pokłócił, on ją wyzywał od szmat, dziwek i ją spoliczkował.. wtedy po prostu nie wytrzymałem i pojechałem do niego z miejsca, zapukałem do drzwi, otwiera jego matka, i ja mówię do niej: "Proszę Kubie przekazać że na dworze jestem z tą pompką do roweru którą miałem oddać" Oczywiście kłamałem, ten koleś nie rozumiał o jaką pompkę chodzi więc wyszedł i wtedy po prostu jak go już miałem w rękach tak go obiłem że nie chcę wymieniać szczegółów, nienawidzę przemocy, nie cierpię się bić ale jeśli chodzi o dziewczynę która jest najważniejsza w moim życiu to nawet życie oddam.On się jej poskarżył bo mnie skojarzył, wtedy ona z nim zerwała a do mnie nie odzywała się przez dłuższy czas,mówiła jesteście siebie warci, dałem jej trochę przestrzeni i po pewnym czasie dopiero ją przeprosiłem wręczając kwiaty, ucieszyła się i wpadliśmy w sobie w ramiona. Z każdym dialogiem który z nią nawiązuje, zawsze gdy przy mnie jest, czuję się jak w niebie, a gdy mnie przytula to zapominam o problemach, kobieta moich marzeń, ona też mi mówi że jestem jak ideał i czasami tak jakby mi przypominała mówi mi "Kocham Cię, ale tylko jako braciszka" gdy słyszę braciszek, zawsze mnie to boli. Dalej w sobie to kryłem że ją kochałem ale w końcu jakoś zauważyła że coś do niej czuje więc wyjęła to ze mnie, przyznałem się, była zszokowana, jedyne co mówiła to, mówisz poważnie?, o kurde... , dlaczego ja ? itp. Przez następny tydzień po wyznaniu miłości dawała mi wielką nadzieje, uśmiechała się do mnie, była blisko mnie i tak dalej, lecz nie umiałem już wytrzymać, biorę ją na osobność i mówię jeszcze raz jak bardzo ją kocham i czy ona też coś do mnie czuje, ona na to: "Nie,przykro mi" to ja na to twardo stojąc odpowiedziałem "Mi też jest przykro" i bez emocji odszedłem, tego samego dnia przepłakałem całą noc, i tak przez cały miesiąc co noc płakałem to było teraz w wakacje na początku lipca. Pod koniec lipca wyjechałem na dwa tygodnie na wieś, przez ten czas mogłem pozbierać myśli, gdy wróciłem ze wsi rzuciła mi się w ramiona mówiąc mi że tęskniła, ja na to odpowiedziałem żartobliwie "Wiem" po momentalnej ciszy zaśmiała się. Nasze relacje są bardzo dobre jak po tym po czym zwykle kończy się przyjaźń, zawsze baliśmy się że w końcu któreś z nas się w sobie zakocha i że to skończy się tak samo jak z tą dziewczyną z początku tej "Streszczonej opowieści" Z zewnątrz mnie jest norma, wewnątrz chaos, nie potrafię już udawać że wszystko jest ok bo nie jest. Obserwuję ją często i zauważyłem że co do mnie ona też się zmieniła, jest milsza, często się do mnie uśmiecha, stara się być blisko mnie, siada zawsze przy mnie, przytula się, ale ja na to mimo że z bólem nie pozwalam, staram się być jednocześnie jak najbliżej ale i jak najdalej niej, nie chcę znów robić sobie nadziei na coś, co wydaje mi się że już nigdy nie nastąpi. Przyjaciele mi mówią że jestem świetnym chłopakiem i że za bardzo przejmuję się innymi niżeli sobą, że znajdę sobie kogoś innego.. zawsze jest ten tekst, KOGOŚ INNEGO ja nie chce kogoś innego, chcę być z nią ! Jedyne co na tym świecie pragnę to to, żeby była szczęśliwa, nie musi być ze mną, ważne żeby była. Zapomniałem jeszcze napomnieć o tym że ona już mówiła wcześniej że nie chce mieć chłopaka, i nie ma już żadnego prawie dwa miesiące, ale to nie daje mi żadnej nadziei, bo tak jak powiedziała nic do mnie nie czuje. Minie za niedługo miesiąc kiedy powiedziałem jej że ją kocham, nie wiem już co robić, jedni mi mówią żeby dać sobie spokój, drudzy żeby się jeszcze postarać, co robić ? Edytowane przez PowiedzMiDlaczego Czas edycji: 2012-08-18 o 20:04 |
2012-08-18, 20:25 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 834
|
Dot.: Szczenięca Miłość
Jesteś świetnym chłopakiem, zabiegasz o dziewczynę , starasz się ale odpuść ja sobie. Nie zmusisz kogoś do miłości. Jeśli ta przyjaźń cię boli to zerwij kontakt. Spotkasz masę wspaniałych ludzi na swej drodze zobaczysz.spotkasz też hamstwo i dwulicowość, ale cóż..zycie. Powodzenia glowa do góry!
|
2012-08-18, 20:36 | #3 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 211
|
Dot.: Szczenięca Miłość
Cytat:
Wg mnie powinieneś nieco odsunąć się od niej, ochłodzić kontakty. Może poczuje że może stracić kogoś ważnego. Bo teraz trochę ją przyzwyczaiłeś do tego, że zawsze jesteś przy niej nieważne co mogło by się stać, ochraniasz ją itp. Sorry, ale nie można cały czas dawać coś od siebie bez rekompensaty, bo człowiek wkrótce popada w frustrację i Ty jesteś dobrym tego przykładem. Myślę że jak trochę poluźnisz z nią kontakty, zajmiesz się własnym życiem i nieco 'poszerzysz horyzonty' (bo jak widać nie widzisz świata poza nią) sytuacja się wyklaruje. Albo zaniepokoi się tym stanem, zacznie zabiegać o kontakt, albo nie. Cytat:
|
||
2012-08-18, 21:01 | #4 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6
|
Dot.: Szczenięca Miłość
Chcę być z nią ale ona nie musi być ze mną, to co ja chcę nie jest ważne, dla mnie ważne jest czego ona pragnie...
Cytat:
Dziękuję za odpowiedź, może i nie zmuszę do miłości, ale nie jestem egoistą żeby z powodu nieudanej miłości zrywać od razu kontakt... a jeśli chodzi o chamstwo i dwulicowość to jest "pikuś" w porównaniu z tym co widziałem w swoim dość krótkim życiu. Edytowane przez PowiedzMiDlaczego Czas edycji: 2012-08-18 o 21:35 |
|
2012-08-18, 21:17 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 659
|
Dot.: Szczenięca Miłość
"nienawidzę przemocy, nie cierpię się bić ale jeśli chodzi o dziewczynę która jest najważniejsza w moim życiu to nawet życie oddam."
Jesteś świetnym chłopakiem, zabiegasz o dziewczynę i starasz się mówić o swoich uczuciach, mało tego starasz się być nadal przyjacielem... Jesteś chłopakiem jakich mało, jak to się mówi "ze świeczką szukać" Ale niestety ta dziewczyna nie jest dla Ciebie, sama nie wie czego chce, chłopaka nie chce a mimo to przytula się do Ciebie cały czas mimo iż wie że ją kochasz... Przykro mi to pisać, ale będziesz raczej musiał o niej zapomnieć... Trzym się
__________________
Michał Razem: 25.09.2010r Zaręczyny: 16.08.2014r Zapuszczaaam kłaczki było 35 jest 47 będzie 60! Dbam o pazurki CEL= 60cm |
2012-08-18, 21:25 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6
|
Dot.: Szczenięca Miłość
|
2012-08-18, 21:36 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Szczenięca Miłość
Szczerze mowiac, to prawie sie popłakałam czytajac tego posta.. Jaka to wspaniała postawa faceta, od którego sie oczekuje ze bedzie waleczny kiedy trzeba i miał troche uczuc w innej sytuacji.
Naprawde jesteś swietna osoba. Nigdy tego w sobie nie zatrać.. Nigdy.. Przez żadne głupoty,alkohol czy inne świństwa,bo jesteś po prostu świetny. Niestety dziewczynie musisz odpuścić.Poluźnij na chwile wasza znajomość,żebyś się nie męczył,bo inaczej będzie po prostu źle,musisz jeszcze odpocząć.. Boze co za wspanialy facet,wrecz nie wierze,ze tacy jeszcze istnieja.. ---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ---------- PS:Jak zapomnieć.. heh brzmi jak piosenka.. Musisz poluźnić kontakt,zająć się czynś innym,mieć konkretny cel.Np zapisać się na jakiś kurs,zacząć od wrzesnia naukę,poprawić oceny.. to Ci pomoze skupić się nie na niej a na czymś innym. Czas bedzie leciał a Ty powoli zapomnisz.Nawet nie wiesz kiedy.Innego sposobu nie ma niestety
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
2012-08-18, 21:52 | #8 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6
|
Dot.: Szczenięca Miłość
Cytat:
Dziękuję za szczerą wypowiedź i takie komplementy , nie jestem idealny, jestem po prostu zakochany... A jeśli chodzi o zajęcia na których można by się skupić to akurat się dobrze składa bo zaczynam chodzić na siłownie, a jak nadejdzie czas szkolny to i skupię się na nauce. Dziękuje bardzo za wasze szczere opinie, w końcu nie czuję się sam z tym wszystkim. Życie mnie nauczyło że nie zawsze czego byś chciał/a, można mieć... |
|
2012-08-18, 21:57 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6
|
Dot.: Szczenięca Miłość
Dziękuję za szczerą wypowiedź i takie komplementy , nie jestem idealny, jestem po prostu zakochany...
A jeśli chodzi o zajęcia na których można by się skupić to akurat się dobrze składa bo zaczynam chodzić na siłownie, a jak nadejdzie czas szkolny to i skupię się na nauce. Dziękuje bardzo za wasze szczere opinie, w końcu nie czuję się sam z tym wszystkim. --------------------------------------------------------------------------------- " Życie mnie nauczyło że nie zawsze czego byś chciał/a, można mieć... " Edytowane przez PowiedzMiDlaczego Czas edycji: 2012-08-18 o 22:09 |
2012-08-19, 00:13 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: LU
Wiadomości: 254
|
Dot.: Szczenięca Miłość
Ja bym jeszcze zawalczyła. Sam piszesz że ostatnio tak się zmieniła, jest cieplejsza. Może zrozumiała. Daj jej trochę czasu, bo uwierz mi, potem możesz żałować i zastanawiać się ,,a co by było gdybym jeszcze dał jej szansę żeby się z tym oswoiła". Poza tym skoro tak bardzo ją kochasz jak piszesz, to nie dasz rady o niej zapomnieć i jednocześnie tego ciągnąć. Musiałbyś z nią całkowicie zerwać kontakt i nie mógłbyś być jej ,,braciszkiem", przyjacielem ani kolegą, bo w ten sposób nigdy nie zapomnisz. To już Twój wybór
Wiesz, przypomina mi to sytuację moją i mojego chłopaka. Kiedy pytał o chłopaków zarzekałam się, że na razie żaden mi się nie podoba. Teraz wiem, że to nie było dla niego miłe, bo on był we mnie głęboko zakochany. Ja po prostu jeszcze wtedy nie wiedziałam czego tak naprawdę chcę. Miałam tak że raz potrafiłam się do niego przytulić, a raz powiedzieć, że lepiej jakby nie tracił na mnie czasu. Potem przejrzałam na oczy, dzięki Bogu i teraz z nim jestem Nie mówię, że u Was musi być podobnie i nie chcę robić ci nadziei, mówię tylko, że jakaś tam szansa jest.
__________________
Zastrzegam sobie prawo do zmiany opinii Edytowane przez Akinka Czas edycji: 2012-08-19 o 00:18 |
2012-08-19, 00:24 | #11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 567
|
Dot.: Szczenięca Miłość
mógłbyś się we mnie zakochać
|
2012-08-19, 01:29 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 92
|
Dot.: Szczenięca Miłość
|
2012-08-19, 07:13 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 306
|
Dot.: Szczenięca Miłość
We mnie też, ale za stara jestem. No i mężatka. A na poważnie - na razie poluźnij kontakt - może ona tez potrzebuje się ogarnąć i rozeznać w swoich uczuciach. No i niestety - nawet w miłości nie można zatracić siebie, bo nikomu to szczęścia nie przynosi, ani Tobie, ani kochanej przez Ciebie osobie. Pozdrawiam
|
2012-08-19, 10:06 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 659
|
Dot.: Szczenięca Miłość
Myślę że jeszcze raz powinieneś z Nią porozmawiać, tak szczerzę... Tylko uprzedzam że ta rozmowa nie musi się skończyć miło dla Ciebie, jeżeli się zmieniła w stosunku do Ciebie, to pewnie przemyślała to i owo i może daje Ci jakieś znaki, ale może być też tak, że nie chce tracić wspaniałego przyjaciela, i nie wie że tym zachowaniem wyrządza Ci krzywdę... Jeżeli podczas rozmowy wyjdzie że nadal nie chce z Tobą być, to trudno niestety ;/ Zapomnieć nie zapomnisz, ale zajmując się czymś innym, i przerwanie kontaktu z Panną będziesz w stanie się z tym pogodzić, jak narazie jest mętlik i w Twojej i w jej głowie, Nie zazdroszczę Ci tej sytuacji...
__________________
Michał Razem: 25.09.2010r Zaręczyny: 16.08.2014r Zapuszczaaam kłaczki było 35 jest 47 będzie 60! Dbam o pazurki CEL= 60cm |
2012-08-19, 10:40 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6
|
Dot.: Szczenięca Miłość
Nie, nie chce drugi raz usłyszeć "Przykro mi ale nie" strasznie mi ciężko i jeszcze bardziej czuję ciężar na sercu gdy Wam się wyżaliłem. To takie miłe z waszej strony że w ogóle się nie znamy a jesteście dla mnie takie miłe i chcecie mi pomóc. Mimo że chciałbym jeszcze raz z nią porozmawiać, to jednak tego nie zrobię, za bardzo się boję że znowu złamie mi serce. Żyje z nadzieją że w końcu to ona podejdzie i powie mi że czuje to samo co ja do niej...
Nawet dla niej piosenkę nagrałem, podesłałbym linka ale za bardzo się boję że jakimś trafem ona tutaj trafi i będzie wiedziała że ja to ja. Poza tym cenię sobie anonimowość.. ; / |
2012-08-19, 13:31 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Szczenięca Miłość
Cytat:
Co do zakochania.. nie każdy się tak zachowuje jak Ty
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
2012-08-30, 20:25 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Niebooo:)
Wiadomości: 11 102
|
Dot.: Szczenięca Miłość
Czy coś się rozwiązało ??
|
2012-08-31, 13:16 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 444
|
Dot.: Szczenięca Miłość
Też mnie to ciekawi.
We mnie też
__________________
"Prawdziwy artysta nie posiada dumy. Widzi on, że sztuka nie ma granic, czuje, jak bardzo daleki jest od swego celu, i podczas gdy inni podziwiają go, on sam boleje nad tym, że nie dotarł jeszcze do tego punktu, który ukazuje mu się w oddali, jak światło słońca. "
Ludwig van Beethoven |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:55.