2012-09-01, 03:42 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 17
|
Co się ze mną dzieje? :(
Postanowilam opisac swoj przypadek (problem, jakkolwiek to nazwać) na forum, ponieważ chyba sama sobie nie radzę z tym i przez to źle się czuję, mam nadzieję, że jakoś mi doradzicie lub zmotywujecie do działania.
Jestem studentką i pierwszą, zimową sesję przeszłam bez większego problemu. W sem. letnim miałam więcej egzaminów i nie udało mi się wszystkiego zaliczyć w pierwszym terminie, dlatego też będę mieć egzaminy poprawkowe. Wiem, że to może moja wina, bo nie przyłożyłam się do nauki aż tak bardzo, byłam zajęta chłopakiem i rozmyślaniem co on robi, czemu nie pisze, czemu nie ma dla mnie czasu itd. Obecnie są jeszcze wakacje, zostałam w mieście studenckim i to był mój wybór. Właściwie zostałam ze względu na chłopaka, poza tym chciałam podjąć jakaś pracę. Udało mi się ją znaleźć, rozpoczęłam niezbędne szkolenia i po 3 dniach przestałam na nie chodzić, bo nie chciało mi się wstawać rano Później znalazłam kolejną pracę, chodziłam do niej niezbyt długo, aż w końcu przestałam ustalać z nimi grafik i mam cały czas wolne. Również dlatego, że nie chciało mi się rano wstawać i godzinę tam dojeżdżać. Co prawda moich rodziców stać na to, by mnie utrzymywać, ale bez przesady, nie jesteśmy jakoś super zamożni, po prostu normalna, przeciętna rodzina. Chciałam ich trochę odciążyć finansowo, żeby np. mogli wyjechać na wakacje podczas urlopu, czy żeby mogli odłożyć więcej pieniędzy i kupić szybciej nowy samochód, a nie dopiero jesienią. Poza tym, okłamuję rodziców i oni są święcie przekonani, że do tej pracy chodzę... Wracając do tematu egzaminów poprawkowych. Terminy zbliżają się nieubłaganie, a ja nic nie robię. Nocami czytam książki, oczywiście niezwiązane ze studiami, oglądam seriale, filmy. Dość często wychodzę ze znajomymi i pijemy alkohol, więc po powrocie do domu nie jestem w stanie uczyć się, wolę posiedzieć przed komputerem. Potem całymi dniami śpię, nocami siedzę i tak w kółko, nic konkretnego nie robię. Jest mi strasznie źle z tego powodu, że rodzice dość ciężko pracują, a ja nie dość że nie chodzę do pracy, to jeszcze nie uczę się. Ciągle jestem zmęczona i nie mogę się na niczym skupić. Specjalnie kupiłam w aptece suplementy,magnez i plusz active. Jak tak dalej pójdzie, to nie zaliczę egzaminów. Ciekawe skąd wówczas wezmę pieniądze na warunki? Co tu robić? Chyba jestem beznadziejnym przypadkiem... |
2012-09-01, 05:07 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Cytat:
Nie ma tu cudownej rady.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2012-09-01, 05:33 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Masz typowy syndrom osoby, która, kolokwialnie mówiąc, ma za dużo w d*pie.
Miałam identycznie, słowo w słowo, parę lat temu. Wiesz, co pomogło? Odcięcie przypływu gotówki, zupełnie niespodziewane i bolesne, bo musiałam się naprawdę spiąć, na gwałt szukać roboty, a w międzyczasie zdawać egzaminy i szukać nowego mieszkania. Ty nie robisz nic, bo nie musisz. Ale pomyśl, że tak dłużej być nie może. Ty nie żyjesz, to pusty przebieg. Szkoda na takie coś czasu. |
2012-09-01, 07:27 | #4 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
W momentach pt. "nic mi się nie chce, na niczym mi nie zależy, zawalam szkołę" polecam zwykle udanie się do psychiatry, bo pozorne nicnierobienie i wdupiemanie często są objawem depresji.
Ale w Twoim przypadku raczej tak nie jest, skoro śmigasz ze znajomymi i chłopakiem na imprezki Szkoda mi trochę Twoich rodziców, bo ich okłamujesz, a poza tym płacą za Twoje rozrywki podczas, gdy ich zadaniem jest utrzymać Cię na studiach i zapewnić Ci odpowiednie warunki do nauki. Poza tym zajęłaś komuś miejsce na tych studiach, a widocznie wcale nie potrzebujesz ich skończyć, zupełnie nie masz na to ciśnienia. Bogata z domu nie jesteś, to o co chodzi? Nie każdy musi pracować w wakacje, jeśli może sobie na to pozwolić - nie uważam, że status studenta obliguje kogokolwiek do roboty w call center albo na kasie w Biedronce. Ale skoro masz wolne w wakacje, możesz sobie pozwolić na to, by nie pracować i spędzać całe dnie na rozrywkach, to te momenty na naukę powinny się znaleźć. Odmów jednej czy dwóch imprez, albo nie zalewaj na nich pały, wyłącz komputer i siądź na tyłku do nauki. Jeśli będziesz miała warunek, to Twoi rodzice zapewne będą musieli za niego zapłacić, więc to powinna być dodatkowa motywacja. Generalnie jeśli masz nadzieję, że bez doświadczenia znajdziesz kiedyś (po studiach) pracę, to nie ma problemu. Tylko wtedy przydałoby się chociaż skończyć te studia, bo jak na razie ani nie pracujesz, ani nie uczysz się. A to prowadzi donikąd
__________________
Cytat:
|
|
2012-09-01, 07:31 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Jak dla mnie to nic się nie dzieje, po prostu jesteś leniem
Piszesz, że chcesz pracować, chcesz się uczyć, chcesz odciążyć rodziców? To te chęci jakieś dziwne skoro kończą się na mówieniu... Nie wiem na co liczysz, nikt Ci raczej nie da złotej metody, weź się w garść, życie to nie tylko zabawa i przyjemności, a poranne wstawanie sprawia, że dzień jest dłuższy. |
2012-09-01, 07:44 | #6 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
w ramach motywacji - najpierw sie dopytaj, czy z tych przemiotow sa warunki. u mnie na studiach jest malo przedmiotow na warunki, jakies 90-95% od razu na powtarzanie roku. no, chyba, ze jestes na 1 roku to wylatujesz moze byc tez okreslona liczba warunkow, np. 2.
__________________
-27,9 kg |
2012-09-01, 07:49 | #7 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
albo się zmotywujesz albo zawalisz. po prostu.
w ramach sprawdzenia zdrowia idź sobie zrobić badania choć siły też bym nie miała jak bym zarywała noce i chlała cały czas.
__________________
|
2012-09-01, 07:53 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Ja bym sprawy na zdrowie nie zrzucała, no chyba, że wątroba szwankuje
|
2012-09-01, 08:36 | #9 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
no ale dla świętego spokoju morfologię może sobie zrobić.
i może rzeczywiście próby wątrobowe też.
__________________
|
2012-09-01, 09:25 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 614
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Ile masz tych egzaminów poprawkowych? 2,3,5? Pomyśl sobie, co będzie jak tego nie ogarniesz i czy aby chcesz dalej studiować. Czy są warunki, powtarzanie roku, czy wyrzucenie z uczelni? To wszystko kosztuje...
Jak coś 'nie siądzie', to wtedy będziesz okłamywała rodziców, że akurat nie poszły Ci egzaminy, mimo iż, 'kułaś ostro całe wakacje'? |
2012-09-01, 09:34 | #11 |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Sama przed sobą musisz stwierdzić czy ta niechęć do wstawania i do pracy jest spowodowana jakimś dołem, przygnębieniem czy po prostu lenistwem. Nie potrafimy my tego na forum ocenić. Ty piszesz w taki sposób jakby ci wszystko zwisało i powiewało. Zabawa, imprezy, chłopak, a do pracy po co, a rodzice niech myślą że się tu zajmuję czymś poważnym.
Suplementy same z siebie nie pomogą, jeśli po nich nie siądziesz nad materiałem i się nie nauczysz. Nic innego Ci nie napiszę niż poprzedniczki, pora spiąć dupsko i się zmotywować. Jeśli nie będzie wychodzić przejść się do poradni zdrowia psychicznego, bo kto wie, może jakaś depresja jest na rzeczy. Najlepszą motywacją powinno być to że jak się nie postarasz to wylecisz ze studiów i skończy się fajne życie w studenckim mieście |
2012-09-01, 09:39 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Mi w takiej sytuacji pomógł psycholog. Kiedyś zachowywałam się podobnie, teraz rodzina mnie nie poznaje.
Aczkolwiek prawda też taka, że psycholog za ciebie nic nie zrobi. Ja mocno pracowałam na to, by wyjść z tego psychicznego dołka. Ty też musisz.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
2012-09-01, 09:39 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Magnez czy inne suplementy nie pomogą na lenistwo.
Serio- rozśmieszyły mnie twoje powody, przez które rzuciłaś pracę. Chyba trochę za bardzo rozpieszczona jesteś, że leniwa to oczywiste, i nie potrafisz się do tego przyznać tylko jakieś durne wymówki wymyślasz. Mi by było wstyd w ogóle pisać, że rzuciłam pracę, bo nie chciało mi się rano wstawać. Masakra jakaś... I co wy macie z tą depresją? Przesadzacie. Kolejna głupia wymówka dla autorki.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
2012-09-01, 09:53 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 423
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Cytat:
|
|
2012-09-01, 10:24 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 582
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
A Twój chłopak i znajomi się nie martwią?
Może to w tym jest problem, że z nimi się bawisz - ale jeśli oni z jakichś przyczyn nie potrzebują się na razie uczyć ani pracować, Ty nie nadążasz ze swoimi obowiązkami? Może by Ci pomogło jakbyś czasem umówiła się na kawę z kimś, kto pracuje i lubi swoją pracę albo jest naprawdę podekscytowany swoimi studiami - ot tak, dla inspiracji no chyba, że się mylę co do Twoich znajomych, nie chcę się kategorycznie wypowiadać o ludziach, których, bądź co bądź, nie znam. Na brak entuzjazmu do nauki polecam przypomnieć sobie, po co wybrałaś studia takie a nie inne i jakie plany i marzenia masz po nich - mi to na studiach zawsze dodawało skrzydeł a rada która byłaby chyba najskuteczniejsza - uciekaj do rodziców, póki jeszcze masz czas do poprawek. jak im posprzątasz mieszkanie i ugotujesz obiad, gdy będą w pracy, pomożesz im bardziej, niż przesypiając całe dnie a jak się na trochę odetniesz od imprez - też Ci dobrze zrobi. A jak nie chcesz do rodziców - nie siedź z tą nauką w domu, skoro zebrać się nie możesz, idź lepiej do biblioteki. a jak będziesz szukała następnej pracy, zastanów się nad tym, co było nie tak z tymi wakacyjnymi, że tak Ci się chodzić tam nie chciało i znajdź sobie taką, która Ci odpowiada i sprawia przyjemność. Może lepiej zamiast pracy poszukać sobie stażu bezpłatnego, skoro nie potrzebujesz pieniędzy aż tak bardzo? |
2012-09-01, 10:58 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 306
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Cytat:
A jeśli chodzi o chłopaka - żaden nie jest tak ważny, żeby z jego powodu zawalać naukę. |
|
2012-09-01, 11:32 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 440
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Innej rady na to nie ma, jak tylko wziąść się do roboty. Pewnie sobie myślisz, że łatwo to powiedzieć, a gorzej wykonać. Ale jak przez kilka dni codziennie choć trochę się pouczysz, to będzie z górki Najgorzej jest zacząć, ale nie ma innej rady. Spiąć się i do roboty
__________________
„Ludzi nie kocha się za to, że są doskonali, tylko pomimo to, że tacy nie są.” Obecnie: Sara Shepard - Pretty Little Liars: Bez Skazy
|
2012-09-01, 12:39 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 72
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
ogarnij się
|
2012-09-01, 12:44 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 93
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
moja dobra kolezanka miala ostatnio cos podobnego; tak jej sie nie chcialo, ciagle miala jakas wymowke, przestala przychodzic do szkoly i skonczyla nieklasyfikowana z 8 przedmiotow teraz będzie powtarzala 2 klase lic.
tylko ze ona akurat miala poczatki depresji, cale dnie siedziala w domu, nigdzie prawie nie wychodzila, malo z kim rozmawiala, a u Autorki widze zycie towarzyskie kwitnie ale nic poza tym skoro masz sile i energie na zabawe, to powinnas ja miec i na obowiazki, bo zycie nie sklada sie z samych przyjemnosci. ale w zasadzie my Ci tu mozemy gadac, ale jak Ty sie nie zepniesz to nic z tego nie wyjdzie. |
2012-09-01, 14:45 | #20 | |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Cytat:
|
|
2012-09-01, 14:53 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Depresja z tego co kojarze jest elementem dośc mocno rzutującym na wszystkie aspekty życia a nie tylko na naukę i robotę.
Z depresją imprezki z alkoholem, nocne balowanie, seriale i książki dla przyjemności też by się skończyły. Autorka jest po protu leniwa i samolubna (mówię tutaj o rodzicach). Jak tak dalej pójdzie to z uczelni ją po prostu wywalą i wróci do domku (o ile uczciwie rodzicom powie, że nie zdała. Bo znałam taką co skłamała, że dalej studiuje, kasę brała, do pracy nie poszła... Generalnie rok imprezek i obiboctwa, na koszt rodziców, którzy chcieli zainwestowac w edukację córki). |
2012-09-01, 15:01 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Cytat:
W du.pie jej się troche poprzewracało, i to spowodowało depresję? Zabawy, imprezy, a potem nagle dołek, deprecha, bo wypadało by siąść i się pouczyć do poprawek? Albo dlatego, że do pracy ma na rano? Biedactwo.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
2012-09-01, 15:08 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Cytat:
|
|
2012-09-01, 16:01 | #24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: LU
Wiadomości: 254
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Lenistwo.
Mam taką znajomą, która ma podobnie. Jęczy, że nie ma kasy, ale do pracy nie pójdzie, bo nie chce jej się szukać. Matki nie odwiedzi, bo nie chce jej się jechać 2h pociągiem. Do matury się nie uczyła, bo ma to w D, a w domu nic nie ma, bo nie chce jej się kupić. Do mnie przez pół roku przyjechała tylko raz (ja jeździłam często) bo po co i jej się nie chce. Ale uwaga, zadzwoni jej chłopak, 2 minuty i już leci. Nie lubię takich ludzi i mam nadzieję, że to jej z wiekiem przejdzie, bo jest nie do wytrzymania i Tobie autorko również tego życzę. Cytat:
__________________
Zastrzegam sobie prawo do zmiany opinii Edytowane przez Akinka Czas edycji: 2012-09-01 o 16:11 |
|
2012-09-01, 16:50 | #25 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Cytat:
Dziękuję za cenne rady, powoli małymi krokami, przysiadłam dziś do nauki i jestem z siebie dumna ---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ---------- I może jeszcze sprostuję: to nie są całonocne imprezy, tylko wyjścia na piwo, czy dwa. Jeśli spotkam się z kimś o 20, czy 21, to siłą rzeczy zdarza się wrócić do domu i ok. 1 w nocy. Jestem "rozweselona" po tym alkoholu i dlatego ciężko mi się uczyć. Znajomi, z którymi się spotykam nie mają egzaminów poprawkowych. Jeśli ktoś siedzi do godziny 6 rano, bo nie może zasnąć, to potem śpi do południa, prawda? I ciężko wstać o godzinie 8 do pracy. Problemy z bezsennością zaczęły się u mnie na początku wakacji, gdy miałam problemy z chłopakiem |
|
2012-09-01, 16:52 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Cytat:
Bez zmiany trybu życia nic nie zrobisz.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2012-09-01, 16:58 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: LU
Wiadomości: 254
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Jeśli wracasz o 1, a później jeszcze siedzisz przed komputerem, nic dziwnego, że nie możesz wstać na 8
Miałabym wyrzuty sumienia, że z mojego lenistwa rodzice nie mogą pojechać na urlop, serio.
__________________
Zastrzegam sobie prawo do zmiany opinii |
2012-09-01, 16:59 | #28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
|
2012-09-01, 17:22 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Centropoland :P
Wiadomości: 287
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Cytat:
Eee może Twój facet akurat był zajęty czymś pożyteczniejszym niż ciągłe odpowiadanie na smsy? Przestałaś chodzić na szkolenia bo nie chciało ci się wstawać rano??? bez obrazy ale pachnie mi tu rozpieszczeniem i lenistwem. Co masz zrobić? Ogarnij się.
__________________
17-07-2012 Narzeczona 15-11-2014 Żona "Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza" Albert Einstein |
|
2012-09-01, 17:24 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Co się ze mną dzieje? :(
Toś sobie znalazła wymówkę. Cały lipiec tak miałam, bo szukałam pracy. Od sierpnia pracuję i też musiałam jakoś przeżyć pierwszy tydzień, kiedy kręciłam się do 4 na łóżku, a o 6.30 dzwonił budzik. Potem spanie się tak uregulowało, że teraz po 23 przewracam się na drugi bok. Ale myślę, że nauczysz się życia, dopiero jak dorosłość brutalnie sprowadzi Cię na ziemię koniecznością utrzymania się samej.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:01.