Co Was zniechęca podczas pierwszych randek?

[kasia5266]

Czasem jest tak, że ktoś z kim zaczynamy się spotykać traci u nas przez swoje zachowanie/ tematy które porusza. Mnie najbardziej denerwuje:
- gadanie o byłych
- wypowiadanie się o innych w negatywny sposób
- narzekanie mówienie o problemach swoich/ lub znajomych/ rodziny
- wywyższanie się
- planowanie wspólnej przyszłości po kilku randkach
-seksualne aluzje
-nadmierna gadatliwość albo milczenie
A jak jest w Waszym przypadku?

[skatex3]

- przede wszystkie seksualne podteksty
- wywyższenie się
- włażenie w dupe, podlizywanie się
- nie bycie sobą. Mówię facetowi, że coś mnie fascynuje, on zaraz mówi że jego też (a wiem, że nie)
- gdy źle wypowiada się o swoich byłych (po co w ogóle o tym mówić?), obgaduje przyjaciół, rodzinę
- nadmierne pisanie po spotkaniu, przed spotkaniem. Np. Piszę, że odezwę się później, bo nie mam czasu teraz. Mija pół godziny i znowu lawina smsów, nieodebranych połączeń
- brak higieny, brudne paznokcie, brudne buty, kilka dni z rzędu ta sama koszulka co powoduje, że choćby mył się sto razy dziennie to i tak będzie śmierdział potem

[tarkowska]

Napisane przez kasia5266

Czasem jest tak, że ktoś z kim zaczynamy się spotykać traci u nas przez swoje zachowanie/ tematy które porusza. Mnie najbardziej denerwuje:
- gadanie o byłych
- wypowiadanie się o innych w negatywny sposób
- narzekanie mówienie o problemach swoich/ lub znajomych/ rodziny
- wywyższanie się
- planowanie wspólnej przyszłości po kilku randkach
-seksualne aluzje
-nadmierna gadatliwość albo milczenie
A jak jest w Waszym przypadku?

Zgadzam się ze wszystkim i od siebie dodam - bzdurne poglądy na tematy społeczno-polityczne oraz niezbyt wysoki "iloraz inteligencji". No i oczywiście ta chęć przypodobania się ("o, to niesamowite, to też mój ulubiony film" meh).

[201607260936]

Może to głupie, ale mnie zniechęcił chłopak, który pracował jako sprzedawca w sklepie AGD, był strasznie tą pracą zachwycony jakby to było nie wiadomo co i nie wykazywał chęci czy ambicji, by to stanowisko zmienić.. Opowiadał mi o rodzajach mikserów, pralek, jak to można wcisnąć klientom to i tamto i dostać tyle i tyle premii... I był taki z siebie dumny

[201803080934]

ja robię dużo seksualnych aluzji i zniechęca mnie jak ktoś tego nie łapie

a tak poza tym zniechęca mnie brak spontaniczności, skąpstwo i nieśmiałość

[Untrue]

Kiedy osoba prezentuje taki wygląd, że aż mi wstyd z nią gdzieś iść. Kiedy milczy dłużej niż paręnaście sekund, co jest zaraźliwe i blokujące, robi się niezręcznie, potem jeszcze powtórka parę razy podczas spotkania i wiadomo, że następnego nie będzie. Kiedy osoba ma pretensje do losu, że się spotkała, foch od pierwszych sekund skutecznie utrudnia komunikację. Jak masz zły dzień - przenieś termin spotkania.
Bardzo przeszkadza też brak kontaktu wzrokowego, bo nie wiem czy się boi, czy nie chce gadać, czy chce już wyjść. Zbyt ciche mówienie w głośnej knajpie z muzyką.

[thirky]

Napisane przez zlotko21wroc

Może to głupie, ale mnie zniechęcił chłopak, który pracował jako sprzedawca w sklepie AGD, był strasznie tą pracą zachwycony jakby to było nie wiadomo co i nie wykazywał chęci czy ambicji, by to stanowisko zmienić.. Opowiadał mi o rodzajach mikserów, pralek, jak to można wcisnąć klientom to i tamto i dostać tyle i tyle premii... I był taki z siebie dumny

Dobrze że mu oszczędziłaś kontaktu z sobą. Bardzo milusia osoba z ciebie.


Mnie na pierwszej rance z tż zniechęciło to, że zaczął paplać od rzeczy o czymś, co mu się ostatnio śniło. No chrzanił takie bzdury przez pół godziny, sam się zamotał w tym wszystkim, totalnie odechciało mi się go słuchać. Dobrze że zdecydowałam się na drugie spotkanie bo bym pogoniła najlepszego faceta na świecie Biedaczek się zestresował za bardzo

[kennedy]

Niedbaly wyglad. Chamstwo/ zbytnia pewnosc siebie

[201605300922]

Gadanie o byłych, byłych niedoszłych itd. - ,,no, ostatnio byłem tu z taką, aaale mi się ona podobaaała, ale nic nie wyszło". Bzdurne poglądy światopoglądowe, polityczne, krytykowanie np. tego co zamówiłam do jedzenia (wszelkie wege, poszczące piątki narzucające sposób jedzenia innym odpadają). Przekleństwa, nieuprzejme odnoszenie się np. wobec kelnera, sprzedawczyń. Wkurza mnie też jak ktoś non stop opowiada o sobie, jakby był na rozmowie kwalifikacyjnej ze szczegółowym opisem na jaką ocenę obronił pracę inżynierską a na jaką magisterską, a potem zaczyna wypytywać mnie o moje perspektywy zawodowe, czuję się wtedy jakbym była oceniana pod kątem, czy jestem dobrą partią/czy nie jestem karierowiczką. Przytłaczająca jest też rozmowa z pasjonatem jakiejś wąskiej dziedziny, dla osoby niezainteresowanej parametry techniczne poszczególnych rodzajów gitar/komputerów/samochodów są niestrawne (co innego ogólnie o muzyce, gitarze - ale bez zagadnień typu jakie drewno lepsze...).

[linaya]

Gdy jeszcze chodziłam na randki, zniechęcały mnie:
- zaniedbania higieny, żałoba za paznokciami, zapsute zęby, nieświeży oddech
- milczkowatość, nadmierna niesmiałość
- przeklinanie
- zbytnia przemądrzałość, protekcjonalność, traktowanie interlokutorki z góry
- mówienie źle o innych kobietach (była, matka, profesorka itp.), zwłaszcza w dosadny sposób (a, bo to głupia dziffka była)
- bombardowanie smsami, zwłaszcza pełnymi błędów ortograficznych
- zwracanie się do kobiety "kotku, misiu, kochanie", gdy nie są jeszcze parą

[201607260936]

Napisane przez thirky

Dobrze że mu oszczędziłaś kontaktu z sobą. Bardzo milusia osoba z ciebie.

Daruj sobie ironię, każdy ma wymagania, dla mnie ambicja jest ważna, dlatego zniechęcił mnie jej BRAK u niego. Jeżeli natomiast ty umawiałabyś się z facetem bez ambicji - twoja sprawa, ale nie krytykuj mnie, bo mam na ten temat inne zdanie.

[thirky]

Napisane przez zlotko21wroc

Daruj sobie ironię, każdy ma wymagania, dla mnie ambicja jest ważna, dlatego zniechęcił mnie jej BRAK u niego. Jeżeli natomiast ty umawiałabyś się z facetem bez ambicji - twoja sprawa, ale nie krytykuj mnie, bo mam na ten temat inne zdanie.

Twój post to było "chwalił się tym jakby to było niewiadomo co taki był z siebie dumny " a nie "fajnie że lubi swoją pracę, ale u faceta liczy się dla mnie to, że chce dążyć do rozwoju jeśli chodzi o stanowisko, więc dałam sobie spokój". Zdanie sobie możesz mieć jakie chcesz ale na wywyższanie się i traktowanie innych z góry reaguję alergicznie, wybacz.

[_Supernova_]

Rzeczy przez ktore do spotkania nie dojdzie:brak inteligencji,brak umiejetnosci prowadzenia rozmowy,pyszalkowatosc,be zrobocie,brak ambicji,brak planow zyciowych.Rzeczy,ktore mnie odpychaja przy spotkaniu: skąpstwo,brak poczucia humoru,jakies burackie zachowanie,zapraszanie mnie nagminne do siebie.Tyle pamietam

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Na początek facet musi mi się fizycznie podobać, bo bez tego nie będzie żadnej randki. Jeśli już do jakieś dojdzie, to w pierwszej kolejności zniechęcają mnie:
- poglądy polityczne i społeczne, które uważam za idiotyczne lub szkodliwe - od razu dojdzie do kłótni.
- religijność i przywiązanie do tradycji - sama jestem ateistką oraz nie toleruję w swoim życiu obecności żadnych rytuałów.
- brak wspólnych zainteresowań
Natomiast nie zniechęcają mnie seksualne aluzje ani gadanie o wspólnej przyszłości, bo uważam to za sprawy fundamentalne. Nie mam nic przeciwko uprawianiu seksu przy pierwszym spotkaniu. A o planach na przyszłość sama zacznę mówić, bo nie zamierzam tracić czasu dla kogoś, kto ma w życiu inne cele. Jeśli ktoś się za seksualną aluzję obrazi czy będzie zniesmaczony - nie pasuje do mnie. Jeśli jego najważniejszym życiowym celem jest np. założenie rodziny - odpada.

[201607260936]

Napisane przez thirky

Twój post to było "chwalił się tym jakby to było niewiadomo co taki był z siebie dumny " a nie "fajnie że lubi swoją pracę, ale u faceta liczy się dla mnie to, że chce dążyć do rozwoju jeśli chodzi o stanowisko, więc dałam sobie spokój". Zdanie sobie możesz mieć jakie chcesz ale na wywyższanie się i traktowanie innych z góry reaguję alergicznie, wybacz.

Absolutnie nie chciałam się wywyższać, po prostu wyraziłaś lepiej to, czego ja nie umiałam zdaniem "fajnie że lubi swoją pracę, ale u faceta liczy się dla mnie to, że chce dążyć do rozwoju jeśli chodzi o stanowisko, więc dałam sobie spokój". I dokładnie o to mi chodziło. A że się chwalił to swoją drogą i że nie uważam takiej pracy za nie wiadomo co to -sorry jeżeli poczujesz się znów urażona, albo zareagujesz alergicznie-też prawda. Nie ma to jednak dla mnie nic wspólnego z wywyższaniem się, stwierdzam fakt.

[thirky]

Napisane przez zlotko21wroc

Absolutnie nie chciałam się wywyższać, po prostu wyraziłaś lepiej to, czego ja nie umiałam zdaniem "fajnie że lubi swoją pracę, ale u faceta liczy się dla mnie to, że chce dążyć do rozwoju jeśli chodzi o stanowisko, więc dałam sobie spokój". I dokładnie o to mi chodziło. A że się chwalił to swoją drogą i że nie uważam takiej pracy za nie wiadomo co to -sorry jeżeli poczujesz się znów urażona, albo zareagujesz alergicznie-też prawda. Nie ma to jednak dla mnie nic wspólnego z wywyższaniem się, stwierdzam fakt.

okay, rozumiem. peace

[201706081317]

Napisane przez linaya

Gdy jeszcze chodziłam na randki, zniechęcały mnie:
- zaniedbania higieny, żałoba za paznokciami, zapsute zęby, nieświeży oddech
- milczkowatość, nadmierna niesmiałość
- przeklinanie
- zbytnia przemądrzałość, protekcjonalność, traktowanie interlokutorki z góry
- mówienie źle o innych kobietach (była, matka, profesorka itp.), zwłaszcza w dosadny sposób (a, bo to głupia dziffka była)
- bombardowanie smsami, zwłaszcza pełnymi błędów ortograficznych
- zwracanie się do kobiety "kotku, misiu, kochanie", gdy nie są jeszcze parą

Nowe słówka dnia z Wizażem
Nawet nie znalazłam tego określenia na pierwszej stronie Gugli

U mnie:
-zniechęca mnie STRASZNIE pisanie z błędami, zwłaszcza ortograficznymi, używanie wielkich liter w "kobieta", sex zamiast seksu. Zaczynam większość znajomości internetowo, więc jeśli po godzinie powiedzmy gadania widzę, że przypadek beznadziejny, to skreślam. No sory, ale nie zniosę tego;
-aluzje seksualne są spoko po jakimś tygodniu, dwóch, a jak wcześniej słyszę "heh chyba masz chcicę" na jakiś komentarz w ogóle niezwiazane z seksem to skreślony;
-faceci proponujący spotkanie już zaraz teraz, a ja ich znam tydzień. Rozumiem, że nie każdy chce czekać, ale ja zawsze uprzedzam, że potrzebuję trochę czasu;
-przerywanie, gadanie cały czas o sobie, BARDZO ważne: niezadawanie pytań, jakichkolwiek, czy to zwrotnych czy innowacyjnych;
-obrażanie preferencji ludzi. Ostatnio tak wyglądała konwersacja z kolegą:
On:hej, tak późno na FB?
Mua: ano, właśnie wrocilam
On:A gdzie byłaś?
Mua: na koncercie
On:kogo?
Mua: Dawida Podsiadło
On: I jak było?
Mua: Faaaajnie, czadowo gra i śpiewa!
On; heh zwykly artysta on się kreuje na takiego ciote i to mu pomaga
No umarłam, nigdy wczesniej nie slyszałam takich komentarzy od niego;
-szowinistyczne komentarze sprowadzające role kobiety do kuchni, od razu dziękuję. o ile to nie są żarty, ale idzie wyczuć czyjąś opinie w zachowaniu. byłam kiedyś na spotkaniu na którym byli kumple na I miejscu, a ja na RANDCE czasami coś powiedziałam niepytana bo pytana nigdy nie byłam,
-brudne i śmierdzące ubrania, tłuste włosy,
-narzucanie planów.
Itepe xD

[skatex3]

OOo tak błędy ortograficzne w najprostszych słowach albo pisanie jakiegoś długiego wywodu bez żadnego przecinka, też mnie od razu odrzuca. Również mogę do tego dodać nieumiejętność poprawnego wysławiania się czy odmiany słów. Ale to takie skrajne przypadki.

[stewardesa]

Napisane przez kasia5266

Czasem jest tak, że ktoś z kim zaczynamy się spotykać traci u nas przez swoje zachowanie/ tematy które porusza. Mnie najbardziej denerwuje:
- gadanie o byłych
- wypowiadanie się o innych w negatywny sposób
- narzekanie mówienie o problemach swoich/ lub znajomych/ rodziny
- wywyższanie się
- planowanie wspólnej przyszłości po kilku randkach
-seksualne aluzje
-nadmierna gadatliwość albo milczenie
A jak jest w Waszym przypadku?

To samo, tylko ostatni punkt zmieniłabym na:
- monologi o swojej z*****stości, a nawet odpowiadanie na swoje pytania, a ja tylko siedzę i słucham swojego życiorysu, bo on go zna lepiej
Dodałabym:
- przesadny zachwyt nad oczywistościami, czyli jeśli zbyt łatwo i wszystkim można mu zaimponować
- słodzenie
- psichoanalizy i przypisywanie mi cech, które chce widzieć, np. "widać, że pod tą skorupą jesteś bardzo wrażliwa", "na pewno nie jesteś taka", obracanie w żart poważnych kwestii przy jednoczesnym narzucaniu mi swoich poglądów i planów "Nie chcesz mieć dzieci? Oj tam, jak zajdziesz, to będziesz chciała", "oj, tylko tak mówisz" itp.
- przepytywanie jak na castingu/rozmowie kwalifikacyjnej

Napisane przez zlotko21wroc

Może to głupie, ale mnie zniechęcił chłopak, który pracował jako sprzedawca w sklepie AGD, był strasznie tą pracą zachwycony jakby to było nie wiadomo co i nie wykazywał chęci czy ambicji, by to stanowisko zmienić.. Opowiadał mi o rodzajach mikserów, pralek, jak to można wcisnąć klientom to i tamto i dostać tyle i tyle premii... I był taki z siebie dumny

Napisane przez zlotko21wroc

A że się chwalił to swoją drogą i że nie uważam takiej pracy za nie wiadomo co to -sorry jeżeli poczujesz się znów urażona, albo zareagujesz alergicznie-też prawda. Nie ma to jednak dla mnie nic wspólnego z wywyższaniem się, stwierdzam fakt.

Rzeczywiście głupie. Chyba, że sama realizujesz swoje ambitne plany i zajmujesz nie-wiadomo-czym. A na wyższe stanowisko to on jak najbardziej ma szansę z taką pasją i wynikami w sprzedaży, nawet o nim nie myśląc.[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;56904001]Natomiast nie zniechęcają mnie seksualne aluzje ani gadanie o wspólnej przyszłości, bo uważam to za sprawy fundamentalne. Nie mam nic przeciwko uprawianiu seksu przy pierwszym spotkaniu.[/QUOTE]I zdarzyło Ci się, że po takim seksie na pierwszym spotkaniu byliście w związku? Czy niespecjalnie Ci na tym zależało?

[Charlena]

1. Nieswiezy oddech, deklasuje z miejsca. Nawet przy spotkaniu prosto po pracy mozna to przewidziec i miec przy sobie chociazby gume do zucia.

2. Stosunek do innych i zwierzat. Kiedys bylam na randce z cud kolesiem, moglam byc cala jego w 10 minut, ale idac do samochodu po kolacji prawie kopnal golebia na chodniku, nie wiadomo po co. Ani do tego samochodu nie weszlam ani nigdy juz go wiecej nie widzialam.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez stewardesa

I zdarzyło Ci się, że po takim seksie na pierwszym spotkaniu byliście w związku? Czy niespecjalnie Ci na tym zależało?

Tak, zdarzyło mi się.

[thirky]

- psichoanalizy i przypisywanie mi cech, które chce widzieć, np. "widać, że pod tą skorupą jesteś bardzo wrażliwa", "na pewno nie jesteś taka", obracanie w żart poważnych kwestii przy jednoczesnym narzucaniu mi swoich poglądów i planów "Nie chcesz mieć dzieci? Oj tam, jak zajdziesz, to będziesz chciała", "oj, tylko tak mówisz" itp.

zapomniałam o tym, też to kocham. "Wydajesz się być bardzo silną choć słodką i małą osóbką" było moim ulubionym, psychoanaliza+ słodzenie+ pedofilskie słownictwo w jednym

I zdarzyło Ci się, że po takim seksie na pierwszym spotkaniu byliście w związku? Czy niespecjalnie Ci na tym zależało?

Mi się zdarzyło

[Madlen123]

- kłamstwa,
- mówienie w kółko o sobie, o swoim życiu pełnym przygód w sposób: jestem panem świata (oczywiście superekstremalne np. poszedłem do sklepu a tam... :p ) zauważyłam że takie typy to właśnie osoby mało pewne siebie, ale kiedy opowiadają o tym wszystkim to jakby pakowali się w świąteczną torbę z kokardą,
- opowieści o byciu dżentelmenem i rycerzem dzisiejszych czasów, po czym zero pokrycia w rzeczywistości - kozak w necie, w świecie,
- brak pasji (takich najzwyklejszych, chodzi mi o typ 'nie wiem co ze sobą zrobić'),
- obrażanie się o głupoty (to chyba nasza domena? ),
- błędy ortograficzne,
- brak dbałości o swój wygląd,

na pociechę powiem, że nie trzeba być przebojowym przystojniakiem, zdobywcą kobiet i kaskaderem, ale widzę że wielu facetów boi się być sobą poznając dziewczynę i tym samym nieudolnie udają - mnie to odpycha. Jeśli coś jest na rzeczy to można choćby pomilczeć w swoim towarzystwie i to dalej jest ok.

[tymczasowa_]

odrzuca mnie:
- zarozumiałość i zbytnia pewność siebie,
- cwaniactwo,
- niechlujny wygląd - dziurawe/wymiętolone/przybrudzone ubranie,
- nieświeży oddech lub bardzo intensywny zapach papierosów,
- na początku pierwszego spotkania już planowanie kolejnych i to w dość nachalny sposób; nawet niedawno byłam na spotkaniu, gdzie widziałam się z facetem 5h i w sumie było fajnie, ale on do mnie z tekstem, że 'teraz jestem umówiony z klientem, trochę mi to zajmie i spotkamy się jeszcze później wieczorem?' - dla mnie to trochę za dużo na pierwszy raz, chociaż to mogłoby mi się nawet spodobać, gdybym była na maksa kimś zajarana,
- ja lubię podteksty i aluzje seksualne, ale ok, niech facet robi to z wyczuciem, inaczej odpada,
- naśmiewanie się z innych,
- sieroctwo i ciapowatość, zero ogarnięcia życiowego. ojj, jak na serio wiele jestem w stanie zaakceptować, to to praktycznie od razu skreśla faceta,
- mieszkanie z rodzicami i brak chęci by to zmienić, brak ambicji,
- kontra na każde moje słowo, czyli co nie powiem, to on uważa inaczej i na pewno ma rację,
- spóźnienie się i ani przepraszam, ani nic, a jeszcze jak nie uprzedzi, to już w ogóle przepadł

[kielczanin]

To powiem z perspektywy faceta, co mnie odtrąca od kobiet. Co psuje 'pierwsze wrażenie'.
Narzekanie na facetów.
Uważasz, że męska płeć jest kulawa, albo nie spełnia twoich oczekiwań? Masz wiele innych opcji: spróbować homoseksualizmu, zrezygnować z kontaktów, zmniejszyć libido. To wciąż lepsze niż być wampirem emocjonalnym...

[Gregorius_]

Hmm, no to jedziemy
- przeklinanie
- szeroko pojęta tępota i ogólnie braki w intelekcie
- tratatatatatata jak katarynka. powiesz 1 zdanie, jakiekolwiek, ona zawsze znajdzie powiązanie, aby wypluć z siebie 500 zdań
- narzekanie na facetów, że tacy i owacy, a ja (w sensie ona) to chodzący ideał ;p
- narzekanie na byłych - to mnie na swój sposób bawi. Przecież Twój facet świadczy o Tobie - umawiałaś się z cymbałem i ... co ja mam z tym zrobić ? Cieszyć się, że byłaś na tyle głupia, aby umawiać się z cymbałem i teraz zaliczyłaś progres bo umówiłaś się ze mną ? no, thx
- księżniczkowanie i ogólnie przekonanie o swojej zarąbistości
- zero zainteresowań (nie liczę dolce gabbana, paznokci )
- jedno zainteresowanie kiedyś umawiałem się ze studentką "medycyny". Serio, potrafiła rozmawiać tylko o chorobach No a ponieważ ja jestem medycznym ignorantem uważającym, że z każdego, po przebadaniu, można zrobić chorego więc ... szybko miałem dość
- instagram, na którym 99 % fotek jest w temacie: "to ja i moja twarz", "to ja i moje nogi", "to ja i moja sylwetka", ogólnie wszystko krzyczy JA, JA, JA... (zero zainteresowań i narcyzm)
- panna "szukajaca na poważnie"
- błędy ortograficzne
- hip hop, 69 twarzy greya, elle i inne "wyszukane" produkty jeśli chodzi o literaturę, film, muzykę. Jasne, czasem każdy potrzebuje odmóżdżacza, gorzej gdy u niej ... prawie wszystko jest tym :P Wtedy wiem, że ... jesteśmy różni W ogóle jestem krytyczny jeśli chodzi o muzykę. Wg mnie to w pewnym sensie stan umysłu Może staram się nie dyskwalifikować, gdy dajmy na to dziewczyna słucha, np. pop, ale jednak na pewno potrafi zaplusować jeśli się okaże, że słucha czegoś co nie jest kiczem, szeroko pojętym mainstreamem itd. Nie muszę tego do końca rozumieć.
- typ wiecznej imprezowiczki - gadanie na jakiej imprezie ostatnio była, ile wypiła jakoś mnie zniechęca. Nie potrzebuję kolejnych znajomych do kieliszka
- pewne zainteresowania mnie zniechęcają (to wg mnie stan umysłu ) - z takich "hitów" ostatnio to mma / ufc Dużo "dziuń" to lubi

[2016050952]

- skrajnie prawicowe poglądy
- brak elokwencji i oczytania
- brak poczucia humoru, niełapanie moich żartów, niewyczuwanie ironii
- skąpstwo
- nieśmiałość
- kij w tyłku
- konserwatyzm
- błędy językowe (włanczać itp.)
- rasistowskie i antysemickie poglądy, homofobia
- nieuprzejmie i pogardliwe traktowanie innych ludzi, w szczególności kelnerów
- podkreślanie statusu majątkowego i ogólnie wszelkie próby zaimponowania mi pieniędzmi

Nie randkowałam od nastu lat, ale gdybym miała zacząć, to podejrzewam, że powyższe kwestie by mnie zniechęciły.

[Kucias]

Wszystko co wiąże się z ograniczeniem umysłowym. Gdy ktoś nawet nie bierze pod uwagę, że niemal wszystko może być zależne i nie kręci się wokół jego idiotycznych zazwyczaj poglądów. Pozbawieni empatii. Masa ludzi: konserwatyści, prawicowcy, nacjonaliści, szowiniści, rasiści, nieszanujący zwierząt, większość wierzących...
Ci powyżsi zazwyczaj nie wiedzą, że owymi są, co najlepsze.

[Atavish]

Chyba praktycznie wszystko dla mnie ważne zostało już wymienione.
- brak szacunku dla innych
- szowinizm i skrajne poglądy prawicowe
- w sumie jakiekolwiek skrajne poglądy
- "ślepa" wiara w jakąkolwiek religię
- brak otwartości na inne poglądy i nowe doświadczenia
- błędy językowe
- brak ciekawych lub naprawdę wciągających go zainteterowań
- nieśmiałość
- narzekanie na byłe (no litości- nasi byli partnerzy to nasz wybór, wybieranie "idiotów" nie świadczy raczej dobrze o nas)
- niechlujny wygląd
- narcyzm
I to z tych najważniejszych chyba tyle.
Za to podteksty lubię Oczywiście takie używane z wyczuciem.

Wysłane z mojego LG-D605 przy użyciu Tapatalka

[Jall]

- odwołanie randki przez sms-a
- błędy ortograficzne (1-2 ok, ale nie w każdym zdaniu!)
- kotkowanie, słoneczkowanie, misianie
- smród (na szczęście nigdy nie miałam szansy zaznać tej "przyjemności" )