Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosków.Offtopowo część 2 :)

[AngelkaMorelka]

Jakieś płukanki są wysrebrzające, chociaz mi swojego czasu mało pomagały ale może....

Dziewczynki czy Wam też wloski sciemnialy od olejowania? Bo ja mam wrazenie ze mi tak :P Podoba mi sie to ;D Z ciemnego blondu na taki brązik ;P A wczesniej sie na taki farbowalam;D a tu teraz takie naturalki

[Lenka_1987]

Napisane przez AngelkaMorelka

Jakieś płukanki są wysrebrzające, chociaz mi swojego czasu mało pomagały ale może....

Mi też te wszystkie wysrebrzające rzeczy nie bardzo pomagają

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Napisane przez srebrna_smuga

Lenka_1987 Hej
Ja też chodzę z takim żółtym spranym blondzie, spinam włosy na różne sposoby i jakoś żyje
Czasem kłade szamponetki z joanny z najjaśniejszym blondem na farbowance (bo i tak odrostu nie łapią) i to jakoś ochładza na jakiś czas kolor.

Trzeba najgorsze przeżyć

U mnie upięcia nie przejdą, bo mam wrażenie, że tylko w rozpuszczonych włosach dobrze wyglądam. Nie umiem sama ich spiąć tak, żebym się sobie podobała. Gdybym miała wybierać, czy chodzić w rozpuszczonych, wstrętnych żółtkach, czy w spiętych, to chyba jednak żółtka wybiorę.
Co do szamponetek, to musiałabym chyba te ciemniejsze wybierać, bo naturalne mam coś między ciemnym a średnim blondem. Ale nie chcę ich malować nawet szamponetkami, bo nie wiem jak te malowane henną się zachowają

[srebrna_smuga]

Napisane przez AngelkaMorelka

Jakieś płukanki są wysrebrzające, chociaz mi swojego czasu mało pomagały ale może....

Dziewczynki czy Wam też wloski sciemnialy od olejowania? Bo ja mam wrazenie ze mi tak :P Podoba mi sie to ;D Z ciemnego blondu na taki brązik ;P A wczesniej sie na taki farbowalam;D a tu teraz takie naturalki

Ojej co Ty mówisz, ja kładę z pestek winogron narazie nic nie zauwazyłam i wolałabym żeby nie ^^'

Napisane przez Lenka_1987

Mi też te wszystkie wysrebrzające rzeczy nie bardzo pomagają

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------



U mnie upięcia nie przejdą, bo mam wrażenie, że tylko w rozpuszczonych włosach dobrze wyglądam. Nie umiem sama ich spiąć tak, żebym się sobie podobała. Gdybym miała wybierać, czy chodzić w rozpuszczonych, wstrętnych żółtkach, czy w spiętych, to chyba jednak żółtka wybiorę.
Co do szamponetek, to musiałabym chyba te ciemniejsze wybierać, bo naturalne mam coś między ciemnym a średnim blondem. Ale nie chcę ich malować nawet szamponetkami, bo nie wiem jak te malowane henną się zachowają

No to trudno, trzeba się przemęczyć

[Lenka_1987]

Napisane przez srebrna_smuga

Ojej co Ty mówisz, ja kładę z pestek winogron narazie nic nie zauwazyłam i wolałabym żeby nie ^^'

Ja czytałam, że olejek rycynowy może przyciemniać. O przyciemniających właściwościach innych olejków nie słyszałam.

[blue_mysecka]

co do olejku rycynowego to mogę potwierdzić, że coś tam przyciemnia uzywam do rzęs i brwi i widzę, że rzęsy się nieco przyciemniły, zwłaszcza widać po koncówkach rzęs
co do włosów na głowie - tylko 2 razy nakladalam rycynowy ale przez ten zapach nie moge po prostu
ale przy regularnym stosowaniu pewnie też cos przyciemni

[Chardon]

Większość olejów, których używamy bardzo mocno odżywia i zamyka łuski włosa przez co kolor się nieco pogłębia Ale to nie jest jakieś straszne przyciemnienie. Raczej wyciągnięcie na wierzch rzeczywistego koloru naszych włosów.

[anngeli]

Napisane przez blue_mysecka

eee jak tam tyle silikonów to chyba dam sobie spokoj..... wax mi słuzy więc będę go uzywać

anngeli gratulacje!

Napisane przez xyolax

Hmm, to się jeszcze nad nim zastanowię, ale na analizie składów nawet pozytywnie go opisali... Choć i tak dopóki się nie przekonam na własnych włosach nie będę wiedziała czy faktycznie jest taki dobry / zły

No ale najważniejsze, że Ty dałaś radę

Dziękuje dziewczyny
No właśnie co szkodzi jednemu to pomaga drugiemu i odwrotnie.

A ja mam humor jakiś taki... Nie wiem co sie ze mną dzieje
Patrzeć na siebie nie mogę, ale przecież nie obetnę włosów do samego odrostu (ok 6 cm) bo bym dopiero potem płakała...
Dziś mam taką jakąś załamkę... najchętniej bym się poddała i ufarbowała na jednolity ładny kolor te farbowańce. Mam już dziś dość wszystkiego,jeszcze TŻ'et zamiast wspierać tylko wnerwia i załamuje.

Idę nie wiem... płakać,spać, obejrzeć coś... byle by ten czas zleciał.

[Skarb90]

Napisane przez anngeli

Dziękuje dziewczyny
No właśnie co szkodzi jednemu to pomaga drugiemu i odwrotnie.

A ja mam humor jakiś taki... Nie wiem co sie ze mną dzieje
Patrzeć na siebie nie mogę, ale przecież nie obetnę włosów do samego odrostu (ok 6 cm) bo bym dopiero potem płakała...
Dziś mam taką jakąś załamkę... najchętniej bym się poddała i ufarbowała na jednolity ładny kolor te farbowańce. Mam już dziś dość wszystkiego,jeszcze TŻ'et zamiast wspierać tylko wnerwia i załamuje.

Idę nie wiem... płakać,spać, obejrzeć coś... byle by ten czas zleciał.

kazdy ma zle dni, jutro bedzie wszystko w porzadku

[ImmortalLover]

Nałożyłam sobie wczoraj rycynę i olej z pestek winogron lubię włosy po nich, bo wydają mi się gęstsze, ale już rano są "normalniejsze" niestety

[Kalunia94]

Ja mam włosy troszkę tłuste po tych olejkach nawet jak umyję włosy 3 razy. ehh..

[ImmortalLover]

Też tak miałam,ale teraz myję odżywką/maską zmieszaną z szamponem i później samym szamponem i jest ok

[Kalunia94]

A jakiego olejku Ty używasz ?

[milagrosa]

hej Dziewczyny, dołączam do Was
od kilku dni podczytuje wątek i stwierdziłam że zapuszczam naturalki

najpierw historia moich kłaczków:
- 5 lat rozjaśniania wydane 700zł w sumie
- 3 razy farba na całość (blond, blond, brąz) wydane 210zł

moje naturalne to oczywiście typowy mysi polski blond teraz to mój ukochany kolor do którego chcę wrócić i z którego już nigdy później nie zamienię na farbowany także zchodzę do niego z brązu (spranego już w taki rudo-żółty)

ostatnie farbowanie- 15 grudzień (btw zauważyłyście że każda pamięta swoje ostatnie farbowanie? prawie jak AA gdzie każdy pamięta ostatni kieliszek)

zgodę męża mam rodzince i koleżankom już powiedziałam, nie wiem co myślą tak naprawdę, ale powiedzieli że to dobry pomysł.

i chciałabym jeszcze napisać że podziwiam Was wszystkie i każdą z osobna za ten krok i za zapuszczanie naturalków

jeszcze dodam że mam włoski do ramion, marzą mi się do połowy pleców ale przy dochodzeniu do naturalek pewnie będę musiała podcinać... generalnie mi nie wypadają ale są strasznie wysuszone

no a jeśli chodzi o pielęgnację to używam Waxa od 2 miesięcy, brałam skrzy i belissę ale cera mi się pogorszyła więc musiałam odstawić.
myślę o popijaniu pokrzywy bo bratek pije już pół roku (a mimo tego po suplementach na włosy mnie wywaliło na twarzy) grrrr...
no i czaje się na vitapil może po nim nie będę miała wysypu

[Muffka_]

Musze sie z Wami podzielic moim doswiadczeniem Wczoraj posmarowalam wlosy oliwa po umyciu na lekko wilgotne wlosy i powiem, ze sa ladniejsze niz po innych odzywkach bez splukiwania Oczywiscie bardzo malo tej oliwy...

[Chardon]

milagrosa cudnie, że dołączyłaś ;*
Odnoszę wrażenie, że nadchodząca wiosna mobilizuje dziewczyny do zadania o siebie m.in. przez powrót do zdrowych i błyszczących naturalek

Ale przyznam się Wam, że ostatnio nachodziły mnie myśli, że w rudościach wyglądałam lepiej... Oby mi szybko przeszło

Muffko dawałaś oliwę tylko na końcówki czy na więcej włosów?

[Lenka_1987]

Napisane przez Chardon

milagrosa cudnie, że dołączyłaś ;*
Odnoszę wrażenie, że nadchodząca wiosna mobilizuje dziewczyny do zadania o siebie m.in. przez powrót do zdrowych i błyszczących naturalek

Mnie nadchodząca wiosna bardzo mobilizuje do zadbania o siebie. Kupiłam sobie na weekendzie sporo kosmetyków począwszy od balsamów do ciała, przez kremy i kosmetyki do różnych części ciała kończąc na cieniach do powiek i lakierach do paznokci. (Gama kolorystyczna została uzupełniona) Zaczęłam pić pokrzywę i zastanawiam się nad siłownią Ale najbardziej męczy mnie chęć pomalowania włosów. Coraz trudniej mi omijać farby do włosów w sklepach

[Dont]

Napisane przez Chardon

Ale przyznam się Wam, że ostatnio nachodziły mnie myśli, że w rudościach wyglądałam lepiej... Oby mi szybko przeszło

Najlepiej to się wygląda w swoich naturalnych włosach. Są bardziej błyszczące, nie trzeba męczyć się z farbami, katować ich, latać z odrostami i patrzeć, jak szybko rozdwajają się końcówki. Do tego ten smród przy niektórych farbach... :|
Pamiętaj o powodach, dla których rezygnujesz z farbowania i odsuń od siebie te złudne korzyści.

Edit:
To samo kieruję do Ciebie, Lenka

[Chardon]

Lenko dasz radę. Ja wesprę Ciebie, Ty wesprzesz mnie i zostaniemy przy twarzowych odrostach Jaką masz już długość naturalek? Ja 8 cm więc pewnie byłoby mi bardzo żal gdybym się złamała.

Dzięki Dont

[blue_mysecka]

a mnie do zapuszczania naturalek zmobilizowała niechęć do kolejnych porażek z koloryzacją bo nie zawsze mi kolor chwytal tak, jakbym sobie tego zyczyła..... w sumie dlatego od grudnia (kiedy to znowu odrosty byly jasniejsze pomimo ze zrobilam wszystko wg ulotki....) nie farbowalam i pomyslalam, że w sumie po co w ogole farbowac? moze nie warto? znowu będę niezadowolona z efektu i po co to? i tak znalazlam w końcu ten wątek i jestem zdecydowana uparcie dążyc do naturalek. amen

[Dont]

Napisane przez blue_mysecka

a mnie do zapuszczania naturalek zmobilizowała niechęć do kolejnych porażek z koloryzacją bo nie zawsze mi kolor chwytal tak, jakbym sobie tego zyczyła..... w sumie dlatego od grudnia (kiedy to znowu odrosty byly jasniejsze pomimo ze zrobilam wszystko wg ulotki....) nie farbowalam i pomyslalam, że w sumie po co w ogole farbowac? moze nie warto? znowu będę niezadowolona z efektu i po co to? i tak znalazlam w końcu ten wątek i jestem zdecydowana uparcie dążyc do naturalek. amen

U mnie zawsze za ciemne wychodziły
Ja tu marzyłam o pogłębieniu mojego naturalnego ciemnego blond (na brąz), wyszły prawie że czarne, a robiłam wszystko zgodnie z ulotką.
Też jestem uparta, wręcz zdeterminowana
W chwilach słabości pisz, razem coś wymyślimy.

[milagrosa]

wklejam (inaczej nie umiem) zdjęcie mojego pięknego odrostu ma ok 2,5 cm, niestety nie rośnie szybko



Uploaded with ImageShack.us

[Muffka_]

Napisane przez Chardon

Muffko dawałaś oliwę tylko na końcówki czy na więcej włosów?

Na troche wieksza czesc niz koncowki, nawet dalam troche blizej glowy, ale nie dotykalam skalpu! No i sa gladziutkie A tak w ogole zdecydowalam ze obcinam jednak, jutro ide sie zapisac

[Dont]

Milagrosa, jakie Ty masz ładne naturalne włosy
Zawsze chciałam mieć takie ciemne

[blue_mysecka]

milagrosa jaki ładny kolorek naturalek
czemu ja nie mam takich ciemnych ech

[Lenka_1987]

Chardon u mnie będzie jakieś 13 do 15 cm odrostu. Włosy kolorystycznie nie bardzo różnią się od naturalnych. Są ładne, zadbane, zdrowe. Nie rozdwajają się, nie są przesuszone. Tylko ten ich pomarańczowo-żółty odcień mnie dołuje. I z każdym dniem coraz poważniej myślę o farbie. Wiosna idzie, na dworze coraz ładniej a ja z takim żółtkiem na głowie

[milagrosa]

toż to najbardziej mysi kolor jaki może być ale dziękuję za komplementa

[daniell119]

Wiecie co trochę mi przykro jak sobie pomyślę,że w lato będę chodzić ze sporym odrostem jaka ja głupia byłam, że wciągnęłam się w to całe piepr.... z farbami. A niby zaczęło się tak niewinnie, parę blond refleksów... potem już z górki... farby, balejaże, nawet fiolet miałam ... tak mnie na nostalgię wzięłopocieszam się że na następne wakacje będę już miała swoje naturalne za ramiona...

[Chardon]

milagrosa piękny kolor. Wcale nie mysi, ani trochę.

Lenko taki długi odrost! Nie sięgaj po farbę Spróbuj lepiej zniwelować tą żółć jakimś fioletowym szamponem Tylko pamiętaj żeby go porządnie spienić, bo możesz skończyć z fioletem na głowie

[Dont]

Napisane przez daniell119

Wiecie co trochę mi przykro jak sobie pomyślę,że w lato będę chodzić ze sporym odrostem jaka ja głupia byłam, że wciągnęłam się w to całe piepr.... z farbami. A niby zaczęło się tak niewinnie, parę blond refleksów... potem już z górki... farby, balejaże, nawet fiolet miałam ... tak mnie na nostalgię wzięłopocieszam się że na następne wakacje będę już miała swoje naturalne za ramiona...

A jak ja żałuję! Och, gdybym nie farbowała, nawet nie chcę sobie wyobrażać, jaką długość by teraz miały, jakie by były ładne. Cóż, człowiek młody jest głupi, chce eksperymentować, i nie docenia tego, co ma :|

Napisane przez milagrosa

toż to najbardziej mysi kolor jaki może być ale dziękuję za komplementa

Mysi kolor? Oj tam! Nie powiedziałabym!
Zawsze podziwiałam kobiety z długimi, ciemnymi włosami.

[blue_mysecka]

ja do czerwca jak dobrze pojdzie to moze z 8-9cm odrost juz będe miec teraz jest ok 3cm

daniell119 bo to chyba zawsze sie tak niewinnie zaczyna...... pamiętam moje pierwsze szamponetki w wakacje przed liceum, jaka byłam zadowolona z koloru, że niby się wypłucze itd potem w lo juz szampony koloryzujące.... ciemny brąz, jakieś czerwienie, raz nawet po jakiejs farbie mialam rude odrosty .... ale to dawno bylo :-P

milagrosa ja tam nie widzę mysiego a bardzo ładny brązik