2012-10-17, 09:22 | #151 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 31
|
Dot.: kręgozmyk
Cytat:
Uważam, że wracać się powinno w takiej pozycji aby była najmniej bolesna. Zreszta po operacji trzeba unikać długotrwałego siedzenia a 70 km w tym kraju można pokonać w godzinę jak i w 2.. |
|
2012-10-17, 15:54 | #152 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: kręgozmyk
Witam, dziękuję wam za uwagi. Będę miała do przejechania około 75 km z Piekar Sląskich do Bielska-Białej. Droga przez mękę ze względu na odwieczne zwężenia i remonty. W godzinach szczytu to nawet 3h jazdy. Cieszy mnie fakt, że nie muszę załatwiać transportu medycznego. To są strasznie wysokie koszty!
|
2012-10-18, 16:13 | #153 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: kręgozmyk
Popi, czy rehabilitację po operacji miałaś na fundusz czy prywatnie?
|
2012-10-20, 09:29 | #154 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 31
|
Dot.: kręgozmyk
Miałam rehabilitacje na poczatku prywatnie rehabilitant przychodził do domu. Później za jego pomocą i pod okiem rozpoczełam rehabilitację na fundusz, po to aby po 8 miesiącach korzystać tylko z rehabilitacji prywatnej.
|
2013-06-06, 09:40 | #155 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: kręgozmyk
Witam, mam pytanie. Czy ktoś wie czy z kręgozmykiem II stopnia można rodzić naturalnie?
Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na odpowiedź. |
2013-08-22, 11:34 | #156 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: kręgozmyk
witam wszystkich forumowiczow-kregozmykowcow!!
jestem tu nowa,ale chcialam sie podzielic wrazeniami,lękami itd. Minęło juz 3 tygodnie od mojej operacji...(kregozmyk 3/4 stopnia odc.l5 s1) bylam w szpitalu dwa tygodnie- do tego w czasie mojej operacji po wybudzeniu okazalo sie ze trzeba reoperowac,wszystko trwalo ok 4 godz. ale nie to jest najgorsze-reoperacja byla z powodu okropnego bolu w nodze. teraz jest juz lepiej ale jade ciagle na lekarstwach... chcialam zapytac czy ktos tak mial??? no i ogolnie jest juz lepiej ale zastanawiam sie ciagle czy i kiedy bede w miare normalnie zyc??!! przede mna jeszcze rehabilitacja wiem ale za tydzien ide do kontroli wiec wszystkiego sie dowiem na temat rehabilitacji bo jak wychodzilam ze szpitala to mowili ze trzeba odczekac miesiac-dwa. pozdrawiam wszystkich kregozmykowcow. |
2015-11-02, 05:19 | #157 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 2
|
Dot.: kręgozmyk
Witam, przeczytałam uważnie wszystkie posty. Też mam poważne problemy z kręgozmykiem, prawdopodobnie czeka mnie operacja. Jestem ciekawa jak potoczyły się losy osób, które przeszły taką operację. Jak po kilku latach funkcjonują, czy bóle minęły, jaki prowadzą tryb życia. Proszę odpowiedzcie! Forum zamilkło dwa lata temu, ale może warto go wskrzesić.
Pozdrawiam wszystkich i czekam na wpisy. |
2015-11-02, 23:56 | #158 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 22
|
Dot.: kręgozmyk
Basiu już dawno ci mówiłem że u ciebie bez operacji się nie obejdzie.W Krakowie na Bonifratów jest 1 chirurg co jak zrobi operacje to człowiek jest jak nowonarodzony.Kolegi żonę w pracy kręgozmyk operował i teraz baba śmiga jak nowonarodzona
|
2015-11-03, 20:33 | #159 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: kręgozmyk
Witaj Basia2008,
Jestem już 3 lata po operacji. Różnica jest ogromna, oczywiście na plus!!! Jedyny minus to rehabilitacja. Ja się rehabilituję raz w tygodniu, dodatkowo sama ćwiczę w domu. Po 4 miesiącach L4, wróciłam do pracy (Normalnie L4 jest przez pół roku, plus czasami szpital wysyła do sanatorium na 3-4 tygodni). Nie było lekko ani ciekawie, gdyż mam pracę biurową, a siedzenie jak wiadomo to zabójstwo dla kręgosłupa. Bolało. Robiłam częstsze przerwy, wstawałam od biurka.Wyjazd w dłuższą trasę - jako kierowca - jest dla mnie trudny i bolesny. Niestety potrzebuję zmiennika. Są rzeczy których nie mogę w ogóle robić, są ograniczenia, ale jestem zadowolona, że mnie poskręcali i stanęłam na nogi. Edytowane przez aksiona Czas edycji: 2015-11-03 o 20:35 |
2015-11-04, 05:24 | #160 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 2
|
Dot.: kręgozmyk
Aksiona - bardzo dziękuję za wyczerpująca informację, jeszcze nie wiem co zaleci mi lekarz. W opisie RTG stwierdzona ześlizg w ciągu roku o kolejny 1 mm. Bóle miałam okropne, piszę miałam, bo obecnie jestem na silnych proszkach p/bólowych i czuję tylko ból kolana i mięśni uda prawego. Kolano mam jakieś mało stabilne. Jestem osobą po 60-siątce a więc nie młodą i zmiany które mam są na tle zwyrodnieniowych.
Dziś ma wizytę u lekarza i z niepokojem czekam na diagnozę. Pozdrawiam wszystkich. |
2016-02-08, 20:27 | #161 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 25
|
Dot.: kręgozmyk
Cytat:
Witam wszystkich. Moze ktos z Was poradzi mi co mam robic, bo z bolu juz nie wytrzymuje Nie ma dnia, zeby kregoslup mnie nie bolal, a od 2 tygodni to prawdziwy dramat. Dzien w dzien biore zaldiar lub tramal i juz nawet to nie bardzo pomaga. Najlepsze, ze jestem po operacji kregozmykaponad 6 lat temu i szczerze mowiac zadnej poprawy nie odczulam Moze na poczatku bolalo mniej. Nie wiem juz co robic. Moj lekarz rozklada rece. Zakwalifikowal mnie na zabieg termolezji, ktory mial pomoc. niestety zero ulgi. fizykoterapia tez pomaga tylko chwilowo, a potem znowu permanentny bol. Mozna sie naprawde depresji nabawic. zreszta antydepresanty tez juz dostalam od lekarza Czy ktos po operacji kregozmyka tez tak dalej cierpi? Co robic? Gdzie sie udac? z kim rozmawiac? POMOCY ---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ---------- Witam wszystkich. Moze ktos z Was poradzi mi co mam robic, bo z bolu juz nie wytrzymuje Nie ma dnia, zeby kregoslup mnie nie bolal, a od 2 tygodni to prawdziwy dramat. Dzien w dzien biore zaldiar lub tramal i juz nawet to nie bardzo pomaga. Najlepsze, ze jestem po operacji kregozmykaponad 6 lat temu i szczerze mowiac zadnej poprawy nie odczulam Moze na poczatku bolalo mniej. Nie wiem juz co robic. Moj lekarz rozklada rece. Zakwalifikowal mnie na zabieg termolezji, ktory mial pomoc. niestety zero ulgi. fizykoterapia tez pomaga tylko chwilowo, a potem znowu permanentny bol. Mozna sie naprawde depresji nabawic. zreszta antydepresanty tez juz dostalam od lekarza Czy ktos po operacji kregozmyka tez tak dalej cierpi? Co robic? Gdzie sie udac? z kim rozmawiac? POMOCY ---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ---------- Witam wszystkich. Moze ktos z Was poradzi mi co mam robic, bo z bolu juz nie wytrzymuje Nie ma dnia, zeby kregoslup mnie nie bolal, a od 2 tygodni to prawdziwy dramat. Dzien w dzien biore zaldiar lub tramal i juz nawet to nie bardzo pomaga. Najlepsze, ze jestem po operacji kregozmykaponad 6 lat temu i szczerze mowiac zadnej poprawy nie odczulam Moze na poczatku bolalo mniej. Nie wiem juz co robic. Moj lekarz rozklada rece. Zakwalifikowal mnie na zabieg termolezji, ktory mial pomoc. niestety zero ulgi. fizykoterapia tez pomaga tylko chwilowo, a potem znowu permanentny bol. Mozna sie naprawde depresji nabawic. zreszta antydepresanty tez juz dostalam od lekarza Czy ktos po operacji kregozmyka tez tak dalej cierpi? Co robic? Gdzie sie udac? z kim rozmawiac? POMOCY |
|
Nowe wątki na forum Masaż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:40.