zła cytologia,pęknięta prezerwatywa

[marciszonek]

witam serdecznie,
bardzo proszę o pomoc. mam 14 miesięczną córeczkę, skończyłam 3
miesiące temu karmić piersią. od ok.8 mies. miałam cykle ok 40
dniowe. ten ostatni miał 30 dni. dostałam @ 3 kwietnia (w 30 dzień
cyklu), wczoraj uzyliśmy prezerwatywy, która
niestety po wszystkim została we mnie
dodam, że w poniedziałek miałam śluz jak płodny, długi, ciągnący
się, bolał mnie brzuch, ostatnio często mnie boli
wczoraj odebrałam wynik cytologii i jest taki:

- zmiany flory bakteryjnej
-zmiany komórkowe odpowiadające Chlamydia T.
grupa II, odczyn zapalny, komórki metaplastyczne o powiększonych
jądrach, niepełna reakcja lutealna

czy to mogło zabużyć jajeczkowanie, że jest ono wcześniej?
a może ten brzuch boli mnie z powodu owulacji lub złego wyniku cyt?
lekarka kiedyś mi powiedziała,że może mnie tak boleć porzy owulacji,
gdyż noramlizuje mi się płodność po porodzie

czy po wczorajszym zajściu moge być w ciąży?
boję się, że zrpobię coś co może dziecku zaszkodzić

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

a tak na marginesie,to zrobilabym wszystko,zeby cofnąć czas i żeby nie było ciąży

[paula78]

Mozesz byc w ciazy.bole brzucha czesto oznaczaja owulacje
nie sadze aby byl to wynik zlych wynikow cytologii.

wez sie za leczenie tej chalmydii

[marciszonek]

a może jeszcze pomóc tabletka "po"?

[_Emi_]

Napisane przez marciszonek

a może jeszcze pomóc tabletka "po"?

tak. Możesz jej użyc 72 h po stosunku.

[marciszonek]

obawiam się,że już nie dam rady idę do lekarza na 17, więc wezmę lek najwcześniej o 18-19 więc w pierwszej dob ie,ale dzisiaj dni płodne, więc już pewnie za późno

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

w tym sensie,ze juz doszlo pewnie do zaplodnienia tyle sie naczytalam o tym,ze wielu kobietom nie pomogl

[paula78]

Napisane przez marciszonek

obawiam się,że już nie dam rady idę do lekarza na 17, więc wezmę lek najwcześniej o 18-19 więc w pierwszej dob ie,ale dzisiaj dni płodne, więc już pewnie za późno

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

w tym sensie,ze juz doszlo pewnie do zaplodnienia tyle sie naczytalam o tym,ze wielu kobietom nie pomogl

troche nie rozumiem ,nie chcesz ciazy a wymyslasz powody zeby niebrac pigulki PO ,szczegolnie ze masz jeszcze troch czasu.
przed wizyta podzwon po aptekach i popytaj czy mozna u nich kupic pigulke Po.zeby po wizycie nie szukac.

a wiesz ilu kobietom pomogla ta pigulka ?

[marciszonek]

ja chce ja wziąć i to zrobię, ale jak zwykle mam czarne myśli co do tego, że już u mnie pewnie za późno na efekt,którego oczekuję
ale z tym podzwonieniem po aptekach to jest dobry pomysł, tak zrobię
na 17 jadę do lekarza, pani dr wie o co chodzi

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

tak mi strasznie wstyd ze mi sie takie cos przytrafilo i tak baaradzo sie boje

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

dzwonilam do wielu aptek, niestety powiedziano mi,ze postinor jest wycofany
ciekawe co teraz mi pani dr poradzi

[paula78]

A dlaczego ci wstyd ,moze sie zdarzyc kazdemu ,najwazniejsze to szybko reagowac i dzialac zamiast siedziec ,plakac i miec nadzieje ze nie bedzie ciazy.

zamiast postinoru moze przepisac Escapelle.
nie wiem czy metoda Yuzzpe bylaby skuteczna ,mozna zalozyc na chwiele spirale to wszytsko zapobieg zaplodnieniu,zagniezdzeni u.

przy okazji popros o jakas inna metode antykoncepcyjna ,sama polecam spirale .

[marciszonek]

tak jakoś mi głupio i płakać się chce
wizyta umowiona
a ile kosztuje taka spirala?

[agusiamyszka]

mozesz pomyslec o skutecznej metodzie

wg mnie jesli nic sie nie wylalo, a gumka zostala sama w sobie to moze byc mniejsze prawdopodobienstwo na ciaze?

ja jestem nierodka, ale mialam spirale. spirala zwykla, kosztowala 300 zl z zalozeniem. pani dr wszystko zalatwiala. dziewczyny na forum pisza ze na nfz nie placi sie za zalozenie a za sama wkladke, cos kolo 80 zl? ale ja placilam normalnie


jesli karmisz mozesz tez brac tabletki dla karmiacych. jesli nie karmisz mozesz brak zwykle(?)

[marciszonek]

escapelle zazyte
teraz nie wiem co sie bedzie dzialo
czy sie uda, czy tez nie...
strasznie sie boje
czy macie taka wiedze,jakie jest prawdopodobienstwo "powodzenia" jesli tabletka zostala zayta 20 godzin po zdarzeniu a wczoraj mialam plodne (chyba?)??

[kasiagora23]

Nie martw się na zapas, 20 godzin po to i tak wcześnie. Do 72 godz chyba zachowuje swoje wlaściwości

[marciszonek]

jeśli nie zaczęła się implementacja
a mam lbawy, że się zaczęła
ale mam doła...

[paula78]

Napisane przez marciszonek

tak jakoś mi głupio i płakać się chce
wizyta umowiona
a ile kosztuje taka spirala?

miedziana kosztuje ok 100 zl ,zalozenie jest refundowane ,poczytaj tutaj :

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=79103&page=72

Napisane przez marciszonek

escapelle zazyte
teraz nie wiem co sie bedzie dzialo
czy sie uda, czy tez nie...
strasznie sie boje
czy macie taka wiedze,jakie jest prawdopodobienstwo "powodzenia" jesli tabletka zostala zayta 20 godzin po zdarzeniu a wczoraj mialam plodne (chyba?)??

bedzie dobrze ,najwazniejsze ze zazylas pigulke ,teraz mozesz miec skutki uboczne ale da sie przezyc.

[marciszonek]

najważniejszy skutek uboczny to schiza
że implementacja się zaczęła, a jak pisza na ulotce, wtedy już lek nie działa, no nic, czekamy
dzięki za słowa otuchy

[_Emi_]

Napisane przez marciszonek

jeśli nie zaczęła się implementacja
a mam lbawy, że się zaczęła
ale mam doła...

Chyba implantacja.

20 godzin to mało. Wszystko będzie dobrze.

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez marciszonek

najważniejszy skutek uboczny to schiza
że implementacja się zaczęła, a jak pisza na ulotce, wtedy już lek nie działa, no nic, czekamy
dzięki za słowa otuchy

Z tego co mi wiadomo, implantacja zachodzi po około 7 dniach od zapłodnienia.

Ale mogę sie mylic. Na pewno nie po 20 godzinach. Zakładając nawet, ze były to Twoje płodne dni.

[marciszonek]

zapytaj mnie,jak sie nazywam, tez sie pomyle
dzieki za slowa otuchy, bede sie trzymac tego,co napisalas,choc czytalam o roznych prypadkach

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

wlasnie nie moge znalezc ile czasu potrzeba na zagniezdzenie sie wmacicy
pewnie roznie, bo czytalam o przypadkach ze po zazyciu pare godz. po stosunku byla ciaza

[_Emi_]

Napisane przez marciszonek

zapytaj mnie,jak sie nazywam, tez sie pomyle
dzieki za slowa otuchy, bede sie trzymac tego,co napisalas,choc czytalam o roznych prypadkach

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

wlasnie nie moge znalezc ile czasu potrzeba na zagniezdzenie sie wmacicy
pewnie roznie, bo czytalam o przypadkach ze po zazyciu pare godz. po stosunku byla ciaza

Wiesz co Ci powiem. Nie czytaj już nic. Można przeczytac w necie takie pierdoły że aż boli. Zajmij się czymś innym. Żadnej ciąży nie będzie.

[marciszonek]

no,boli... raz mysle,ze bedzie ok,raz lzy mi sie cisna
najgorsze,jak sobie pomysle,ze my z mezem tak rzadko... nie mamy czasu, dzieci, zmeczenie, dom, wyjazdy meza, tak sie cieszylam,ze jestem z kims kogo kocham, ze przeciez nie robie nic zlego a tutaj taki stres...
chyba znowu bede musiala brac pigulki, nie ma innej rady...
jezeli oczywiscie dostane okres

[marciszonek]

mam dość tego czekania,

[marciszonek]

na razie zero skutków ubocznych, tak, jakbym tego wcale nie zażyła
straszne to czekanie, wiem, że się powtarzam, ale trochę mi to pomaga
czytałam o wielu przyupadkach, że esc nie zadziałała, ale cały czas mam nadzieję, że może np te pary kochały się później bez zabezpieczenia raz jeszcze, że może wcześniej już były w ciąży... sama nie wiem co myśleć, na ulotce piszą, że jest 84% skuteczności... kurczę, to tak dużo, a u mnie może się okazać zbyt mało
jak byłam u lek. to mi powiedziała tak: proszę wykupić lek, zjeść coś, niech pani spokojnie jedzie do domu, tam coś zje (nie jadłam nic cały dzień wtedy, dr bała się, że zwrócę esc) i wtedy zażyje, ma pani jescze dużo czasu. to mnie trochę uspokoiło, ale kiedy zapytałam, czy uważa, ze lek powinien pomóc: rozłożyła ręce... i cały czas na przemian myślę o tych 2 sytuacjach
na koniec jeszcze dodała: "teraz pani zażyje a za 2 tygodnie będzie okres"
ja stałam jak wryta, taki mam stres caly czas...

[marciszonek]

czytanie o esc na forach to istny horror. wychodzi na to,ze wiekszej liczbie nie pomogla ta tabletka normalnie MASAKRA

[MissMiss]

Napisane przez marciszonek

czytanie o esc na forach to istny horror. wychodzi na to,ze wiekszej liczbie nie pomogla ta tabletka normalnie MASAKRA

To nie czytaj. Sama się nakręcasz tutaj. Przecież nie koniecznie będzie tak i u ciebie. Teraz pozostaje Ci czekac na okres. Twoja panika niczego nie zmieni.

Poza tym w internecie i na forach jest wiele bełkotu i niepotrzebnych informacji, panikujących osób niepotrzebnie albo w ogóle prowokatorów.

[marciszonek]

no... racja
zamówiłam z apteki internetowej test, będę czekać aż przyjdzie, wtedy nie będzie mnie kusiło,żeby zrobić go bezsensownie wcześniej
poczekam aż przyjdzie paczka
minęła 3 doba od zażycia esc. skutków zero na razie, ciekawe czy może to mieć związek z jej działaniem,,,
no nic, czekam. dam znać jak zrobię test
czy pisałam już, że strasznie się boję?

[marciszonek]

teraz jeszcze myślę, czy jeśli zrobię test ciążowy np za kilka dni,to na skutek brania esc może wyjść pozytywny mimo, że ciąży nie ma? ciekawe jak to jest...
może stężenie czegoś po wzięciu esc jest większe?

[marciszonek]

u mnie nadal nic, blada cisza w eterze
dzisiaj minie tydzień od wzięcia esc, żadnych doleglowości, plamienia a ni okresu
czekam na moment kiedy będę mogła zrobić test brrrr

[the rock]

Ja miłam taką sytuację w wakacje. Nie brałam tabletek, bo robiłam sobie przerwe. Byliśmy na wakacjach w Zakopanym no i bach pękła nam gumka. Obce miasto, obcy ludzie, 15 sierpień czyli święto... masakra... zapukałam do pierwszego lepszego lekarza którego tabliczkę zobaczyliśmy z ulicy, koles w pizamie a ja mu mówię jaka jest sprawa i czy by mi nie przepisał recepty. Nie było problemu, a to dopiero była żenada. Pani w aptece nie omieszkała bardzo głośno powiedzieć córce, żeby nigdy nie postępowała tak jak ja.
Jak teraz o tym pomyslę to chce mi się śmiać. Minęło trochę czasu od stosunku do połknięcia escapelle. Nie miałam żadnych skutków ubocznych, czułam się normalnie i okres miałam parę dni po terminie.
Więc nie myśl o tym, będzie dobrze

[marciszonek]

staram się żyć normalnie, ale nie bardzo mi to wychodzi, dzięki za otuchę

[tulula1227]

autorka watku dawno sie nie odzywala..pewnie dostala okres i wszystko w porzadku?

[marciszonek]

niestety nie... wczoraj robilam test, to 13 dni po "tym" zdarzeniu a 12 po escapelle.
wyszedl negatywny, mialam wytrzymac,ale nie moglam, zlapalam test i go zrobilam... nie moglam sie oprzec
bardzo bym chciala napisac, ze mam okres... ale jeszcze niee
brzuch mnie boli od tygodnia tak,jak w 1 dzien okresu, masakra a ON nie nadpływa

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

nie chciałam Was juz zanudzać jakiego ja to nie mam doła więc nie pisałam
cały czas czekam na "niego" i latam do kibelka