2010-08-17, 08:08 | #61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Jak żyć?
Cytat:
Ogólnie to zgadzam się z eyo. Politologia i pedagogika to wylęgarnie bezrobotnych. Autorko, może zrób sobie jakiś ciekawy kurs, poszukaj jakichś szkoleń z dziedzin, które są teraz modne, uprawnień itp. |
|
2010-08-17, 10:19 | #62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Jak żyć?
A ja właśnie zastanawiam się, jak to jest z tą pedagogiką. Moja koleżanka otwiera prywatne przedszkole z prawdziwego zdarzenia (nie klub malucha, tylko takie z kuchnią, placem zabaw itp., szał ciał) i szuka osób do pracy od 3 miesięcy - i nie może znaleźć. Znalazła nauczycielki, ale szuka kilka studentek na pół etatu (super praca dla studentek dziennych, bo praca jakoś w godzinach 15 - 19 i w weekendy) i nie może nikogo znaleźć.
Poza tym przecież tyle prywatnych przedszkoli się otwiera, w samym Wrocku jest tyle ogłoszeń "szukam niani", że głowa boli. No w każdym razie - jak żyć w Polsce ? Moim zdaniem (pracodawcy) ludziom nie chce się pracować, i tyle A już szczególnie kobietom To widać po autorce wątku - w wieku 22 lat chciałaby zarabiać 10 tysięcy złotych (bo tyle potrzeba, żeby dostać kredyt). Pracy za granicą nie bierze pod uwagę, wyjazdu do większego miasta też nie, o założeniu własnej firmy nie myśli (chociaż miałaby ogromne szanse na dotację). Zarobić, ale się nie narobić, typowe.
__________________
Edytowane przez szugarbejb Czas edycji: 2010-08-17 o 10:21 |
2010-08-17, 10:22 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: Jak żyć?
A bzdura, mnie do mnie nawet z sex telefonu nie oddzwonili, w większości sklepów gdy przychodzę i mówię praca tylko pon-pt (uczę się) to jest "ee nie w sumie, dziękujemy pani" i tu jest największy problem, że nie jestem w stanie przyjść w sobotę czy niedzielę gdzie w galeriach jest największy ruch i pracują wtedy praktycznie wszystkie dziewczyny (to samo mcdonald, sphinx... aktualnie modelkuje i hostessuje kasa jest okej ale to praca niestała jak wiadomo wcześniej wykładałam towar na półki i było super ale tutaj przestałam dawać radę fizycznie jak przenieśli mnie na napoje, może z 10 zgrzewek picia natacham no ale 100 to już gorzej ale warto się o to popytać bo mało wymagająca praca i elastyczne godziny najwięcej roboty w czwartek piątek :P a weekend i tak nie pracują no bo jak wykładać towar pomiędzy chmarą klientów). No zrządzenie losu po prostu.
A po pedagogice można śmigać za granicą jako wykwalifikowana opiekunka do dziecka.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
Edytowane przez rapifen Czas edycji: 2010-08-17 o 10:24 |
2010-08-17, 10:40 | #64 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Jak żyć?
Cytat:
I nawet w Wawie gdzie wszystko jest drogie ( czynsze, wynajem, żarcie) dwie osoby ( nie zakładam para, mogą być 2-3 wynajmujące razem mieszkanko kolezanki ) mozna odłożyć, ale trzeba zacisnąć pasa, darować sobie kino, na rzecz darmowych rozrywek Jak sie jest królewną na ziarnku grochu to trzeba się przestawić i tyle. I nie trzeba się"odnajdywać w tej rzeczywistości" - to realia odnajdą Ciebie I jeszcze coś - mnóstwo dziewczyn które znam -właśnie po pracach w zwykłych h&m powiedzmy zaczynają/zaczęły życie małżeńskie, bo nigdy by się nie ruszyły z miejsca gdyby tak czekały na pracę/płacę marzeń. I dają radę. Można?Można. Tak, wiekszość z nich wraca do swoich wsi, domów rodzinnych itp. , część zostaje, zrasta z miastem. |
|
2010-08-17, 10:46 | #65 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Jak żyć?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ---------- Cytat:
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
||||
2010-08-17, 10:54 | #66 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: Jak żyć?
Cytat:
Ale powiem tak, to nie jest robota marzeń :P raz reklamowałam piwo carslberg wymyślili sobie wieczorową sukienkę w której nie miescilam się w piersiach i buty na obcasie, a piwo stało w lodówce... Pęcherze na stopach, chore gardło i temperatura
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
|
|
2010-08-17, 11:11 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Jak żyć?
wyszłam na straszną malkontentkę nigdy nie szukałam pracy na zasadzie: "walczę o przetrwanie". ciężko mi się jednoznacznie wypowiadać i tak tylko (bardziej teoretycznie) wyraziłam swoje obawy co do przyszłości. wszystko na podstawie obserwacji, że "raczej ciężko". aplikowałam na kilka stanowisk i mam takie a nie inne doświadczenia. jestem zdania, że można. i wierzę, że siłą i determinacją otworzymy wiele drzwi[/QUOTE] Brawo, tak trzymać, to tylko kwestia czasu że sie uda! |
2010-08-17, 11:17 | #68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Jak żyć?
Cytat:
A w weekend byłam w jednym z większych centrów handlowych we Wrocku i co drugie ogłoszenie o poszukiwaniu sprzedawców było z dopiskiem "mile widziani studenci dzienni", więc nie wierzę, ze nie byłoby możliwości dopasowania grafiku. |
|
2010-08-17, 13:41 | #69 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
|
Dot.: Jak żyć?
nie moge uwierzyc, ze istnieja tak niezaradni ludzie...
mam wrazenie, autorko, ze Tobie jeszcze zle w zyciu nie bylo. |
2010-08-17, 17:08 | #70 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 167
|
Dot.: Jak żyć?
Jaką specjalizację skończyłaś na pedagogice? Bo po przedszkolnej lub wczesnoszkolnej jest BARDZO DUŻO pracy, np. w Warszawie. Codziennie czytam kilkanaście ogłoszeń o pracy w przedszkolu/szkole
Nie wiem skąd jesteś autorko wątku, ale czy myślałaś o przeniesieniu się do większego miasta z chłopakiem? Można pracować jako niania, lub nawet niania z zamieszkaniem, wtedy więcej pieniędzy zostaje w kieszeni. Są często oferty pracy jako opiekun osoby starszej za płacę+zamieszkanie za free. |
2010-08-17, 19:05 | #71 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 995
|
Dot.: Jak żyć?
Jest flostrujące kiedy czytam " nie było ci żle załozycielko wątku" bardzo proszę, jeśli mnie nie znasz to się nie wypowiadaj, bo całe życie mam pod górkę i nie będe opowiadała tutaj mojej historii życia, bo wiem, że dzieci z domu dziecka mają gorzej, mnie wychowywała tylko mama - całe zycie. i to całe zasrane życie walcze o każdy grosz, żeby nie jeść papieru z wodą! Mieszkam w małym miescie 40 km od Katowic, przeciez nie wyprowadzę się do Katowic, bo jak? tam wynajmę mieszkanie za 1000 zł?? Co mi zostanie, mój tż wyda więcej na paliwo niż to warte... To nie ma sensu. To jest takie bezsensowne bla bla ludzi, którym jest łatwo i wszystko jest dla nich proste. Skąd wiecie czy nie starałam się czegoś otworzyć? niestety środków mi nie przyznali. Brak szczęścia czy tzw. wasza niezaradność??Chwyta łam się wszytskiego, niestety nigdy nic nie wypala. Studiów jeszcze nie skończyłam, idę teraz na II rok, pedagogika wczesnoszkolna z przedszkolną... i ani u mnie w mieście ani w sosnowcu, mysłowicach, chrzanowie i katowicah nie ma pracy w stylu studentkę do przedszkola przyjmę.
__________________
ciuszki: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post25906442 szczęśliwa żona <3 |
2010-08-17, 19:12 | #72 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 675
|
Dot.: Jak żyć?
Cytat:
|
|
2010-08-18, 06:47 | #73 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
|
Dot.: Jak żyć?
Cytat:
moi rodzice dorabiali sie 2 razy w zyciu. okradli ich z mieszkania (deweloper, nowe budownictwo) a rok pozniej auto z parkingu. a mieszkamy w Krakowie, czyli w o wiele drozszym miescie, wystarczy porownac glupie ceny mieszkan. a pracowal moj tata tylko. i co? wzial dupe w troki, nie ma, ze boli. a nie ma wybitnej pracy. ot, kierowca. mama niepracujaca byla, bo moj brat chorowal. zacisnelismy pasa, nie bylo przyjemnosci, bo nie bylo gdzie mieszkac na dobra sprawe. cale zycie w kacie u rodzicow mojego ojca. nawet 20 tysiecy w tedy nie mieli, nic. ojciec chwytal sie pracy nawet jak mial urlop. uzbierali wklad i kupili mieszkanie a pare lat pozniej uzywany samochod. przy jednej pensji. nie dzialo sie to w zamierzchlym sredniowieczu, tylko dekade temu. i co? wszystko dla moich rodzicow bylo proste, prawda? jak slysze teksty "o jeeeej jak mi zle cale zycie", to ja sie dziwie. naprawde. nie mozesz znalezc pracy? a sprzataczka? a zamieszczanie wlasnych ogloszen?a hipermarkety? jestes dopiero na 2gim roku, naprawde myslisz, ze znajdziesz prace w zawodzie? i ja osobiscie popieram to co eyo tu pisala, o swoich kolezankach. chce sie cos osiagnac w zyciu, trzeba po sobie jechac na calej linii. to jest Polska, prawie jak Meksyk . co mi po spokojnej i zlotej jesieni zycia, skoro moge ja spedzic pod mostem? mnie samej sie zdarza nie spac, po 2 doby. no trudno. mam takie samo zdanie jak sugar, mlodym sie po prostu nie chce brudzic raczek praca. |
|
2010-08-18, 07:50 | #74 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
|
Dot.: Jak żyć?
Cytat:
Koleżanka myślała że to będzie koło wzajemnej adoracji jak to ciężko żyć i jak to źle i jak się nie da. |
|
2010-08-18, 11:13 | #75 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 2 312
|
Dot.: Jak żyć?
Cytat:
Taka ty biedna jesteś,tylko mama cie wychowała,jakbyś jedna taka była,a teraz masz 22 lata- dzieciństwo się skończyło już dawno,więc matka ma prawo znaleźć sobie "mężczyznę swojego życia" w końcu młode lata spędziła wychowując sama dziecko, więc teraz, gdy córeczka już dorosła ,może ułożyć sobie życie. A że mieszkasz w małej mieścinie-to wyjedź do większej (nie do Katowic tylko do Wrocławia,Krakowa ,Warszawy) i szukaj pracy,po co ci 1 mieszkanie pokój można wynająć w Warszawie za 300-400zł.a pracując jako opiekunka do dziecka możesz zarobić 2000zł. Mało to jest?TZ niech też ruszy 4 litery i wyjedźcie razem. Poszukaj,może da się przenieść na jakieś studia do większego miasta-zaocznie,wieczorowo,dosta ć stypendium socjalne(nawet uczelnie prywatne dają, nie mówiąc o państwowych)często jest to suma która daje możliwość pokryć połowę opłat za studia lub nawet więcej. Zawsze zostaje stypendium naukowe. Rusz się i przestań wspominać przeszłość ,to było i już nic nie zmienisz,zmień swoje podejście i przyszłość ,która zależy tylko i wyłącznie od ciebie. |
|
2010-08-18, 11:31 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Jak żyć?
kalina
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:41.