Kolczyk w wardze a aparat ortodontyczny.

[nastka12]

Hej dziewczyny

Mam problem, mianowicie planuję sobie zrobić za miesiąc kolczyka we wardze, ale niedługo będę też miała zakładany stały aparat ortodontyczny.
Moje pytanie jest takie: czy ten kolczyk nie będzie przeszkadzał zawadzając o aparat? Czy mogę bez przeszkód zrobić sobie kolca?
I najlepiej z jakiego materiału wziąć kolczyka żeby nie uszkodził aparatu? Może z bioplastu? hmm?
Z góry dziękuję za odpowiedzi

[rapifen]

Będzie przeszkadzał.

[Neciak89]

Będzie przeszkadzał, chyba, że będziesz miała aparat po wewnetrznej stronie zębów.

[RiotKitty]

zdecydowanie będzie przeszkadzać, ja nie miałam kolczyka a i tak w fazie początkowej haki od aparatu raniły mi część wewnętrzną wargi, stanowczo odradzam

[rapifen]

Nom ;} musiałam zaklejać sobie aparat tymi woskowymi pałkami. No cóż, ale jeszcze miesiąc i się z nim pożegnam

[Neciak89]

Napisane przez rapifen

Nom ;} musiałam zaklejać sobie aparat tymi woskowymi pałkami. No cóż, ale jeszcze miesiąc i się z nim pożegnam

I trzymały Ci się? bo mi nie chciały..

[rapifen]

Wiesz jak to mocno powsikałam i pozahaczałam o wszystko co się da, to się trzymało zakładałam to na noc, czasem wytrzymało przez noc, czasem nie. ale trochę pomogło

[klaudiaax]

ja zrobiłam kolczyk monroe 2 miesiąc przed zdjęciem aparatu i zupełnie nic mi się nie zahaczało, ani nic z tych rzeczy

[Azaya]

Napisane przez klaudiaax

ja zrobiłam kolczyk monroe 2 miesiąc przed zdjęciem aparatu i zupełnie nic mi się nie zahaczało, ani nic z tych rzeczy

Bo monroe zwykle robi się w miejscu, które generalnie jest nieco odległe od aparatu Wiadomo, wszystko w obrębie ust, ale lip ring mógłby być gorszy.

Z tego, co czytałam na jakichś innych forach, kolczyk raczej nie przeszkadza i zastrzeżenia mają tylko dentyści. Posiadacze kolczyka i aparatu nie rozumieją jednak, skąd takie zdanie lekarzy

Jeśli chodzi o moją opinię, to kolczyka nie miałam, ale aparat tak. I jestem przekonana, że przekuwanie wargi w momencie, gdy ma się aparat od ok. miesiąca, nie jest inteligentne. Opuchnięta warga, może też obolała, w połączeniu z bólem szczęki (kochane comiesięczne dokręcanie aparatu!) to z pewnością ciekawe, bolesne zjawisko. Ale gdy zęby przyzwyczają się do żelastwa, kolczyk można założyć, choć będzie pewnie większe ryzyko zakażenia rany.

Z kolei zakładanie aparatu, gdy ma się niewygojony kolczyk, też pewnie nie jest mądre. Z powodu właśnie zakażenia. Przy przekutej wardze trzeba bardzo dbać o higienę, płukać jamę ustną kilka razy dziennie, etc. A ja przez pierwsze 2 dni z aparatem nie byłam w stanie nawet umyć zębów! Trzeciego dnia uznałam, że chyba najwyższa pora, ból też nieco minął.

A zakładanie aparatu gdy ma się wargę już wygojoną, nie powinno zbytnio przeszkadzać. Chyba : P

Omówiłam chyba wszystkie możliwe przypadki. Bo zakładanie kolczyka i aparatu naraz wydaje mi się pomysłem zbyt abstrakcyjnym, by mógł się urealnić. A jeżeli komuś przyszło to do głowy... Cóż, gratulacje.