|
Notka |
|
Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
|
Narzędzia |
2011-05-06, 11:46 | #4411 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 14 354
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Cytat:
na hali targowej na przeciwko Lidla i w Galerii Tesco (stoisko przed Euro agd) |
|
2011-05-06, 13:06 | #4412 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Starachowice
Wiadomości: 78
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Cytat:
Kochana jeszcze nie wiem, myslalam o takim "zwisajacym" ale nie chce zakrywac zbytnio bogato zdobionego gorsetu.... jeszcze pomysle... a co do sukienki, to wlasnie sobie o Tobie pomyslalam jak ja zobaczylam, zreszta niechętnie chcialam ja mierzyc bo na obrazku nie wygladala az tak pieknie jak na "Zywo" ale gdy tylko przymierzylam (1sza jaka zmierzylam) od razu krzyknelam "biore" ahhh hehe ;-))
__________________
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20110827580214.html |
|
2011-05-06, 17:15 | #4413 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 761
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Cytat:
na hali targowej na przeciwko Lidla i w Galerii Tesco (stoisko przed Euro agd)[/QUOTE] Dziekować |
|
2011-05-06, 17:26 | #4414 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: z miasta pomników
Wiadomości: 124
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
A to się pochwalę, jak wywołują do tablicy!
Życzycie nam miłości i szczęścia bez liku, Gdy w kieleckim schronisku brakuje Frolicu, Więc pomóżcie psim biedom, nasi mili goście I zamiast kwiatków na ślub, Frolic nam przynoście. Takoż wymyśliliśmy z TZ-etem! ;-) |
2011-05-06, 17:46 | #4415 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Fajny wierszyk
|
2011-05-06, 21:04 | #4416 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Wierszyk fajny
Kurczę, naprawdę szkoda kasy na kwiaty ( i tak znajdzie się ktoś, kto je przyniesie), a tak przynajmniej te mordki kochane będą miały co jeśc. Dobrze, że też uważacie, że to pomysł do zrealizowania |
2011-05-07, 08:30 | #4417 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: z miasta pomników
Wiadomości: 124
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
To jest teraz dość popularne nawet: http://www.krosno24.pl/informacje.php3?id=3589
Mój TZ-et ma taką ciotkę, która we wszystko musi się wtrynić i zawsze jak wspominamy o pomyśle karmy zamiast kwiatów, to ostentacyjnie mówi: "Ja to nie wiem, tyle jest biednych dzieci na świecie! Im trzeba najpierw pomóc, a dopiero potem psom!" Strasznie mnie to wkurza. |
2011-05-07, 09:16 | #4418 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Tyle że często jak młodzi proszą o zabawki dla dzieci to potem nie ma co z tym zrobić bo jedna taka "dostawa" poślubna i już nie przyjmują więcej.
A ze zwierzakami nie ma tego problemu. Można kupić preparaty na pchły i kleszcze i nie dźwigać karmy pod ołtarz, można kupić mokre saszetki czy gryzaki. W Ostrowcu żadne ziarenko karmy się nie zmarnuje, kocyk, zabaweczka wszystko jest wykorzystywane No i OSPZ oferuje odbiór darów od razu z pod urzędu czy kościoła - żeby młodym nie przysparzać problemu z tymi skarbami. Transport jedzie od razu do zwierzaków. A kwiaty i tak ludzie dają, nawet jeśli młodzi proszą o zabawki dla dzieci to są osoby "bez kwiatka nie podchodzę" i koniec |
2011-05-07, 09:58 | #4419 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 500
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Popieram, już nie raz słyszałam o młodych, którzy zostali z kupą maskotek, bo okazało się, że się to nigdzie nie przyda. Ja np. uważam, że mogę pomóc komu chcę - dlatego w tym roku 1% oddałam na schronisko, chociaż słyszałam takie właśnie biadolenia - że ludzie mają biednie a tu zwierzakom się pomaga. Niestety zwierzęta same sobie nie pomogą, a wielu ludzi (nie mówię, że wszyscy potrzebujący) mogliby tylko musieliby chcieć.
__________________
Męczymy się razem od.... Wszystko można, co nie można - byle z cicha, i z ostrożna.
|
2011-05-07, 11:05 | #4420 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 14 354
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Cytat:
maskotki faktycznie to kiepski pomysł ale domy dziecka bardzo chętnie przyjmują przybory szkole,kredki, bloki itp. Edytowane przez mehja Czas edycji: 2011-05-07 o 11:23 |
|
2011-05-07, 11:51 | #4421 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Może zaraz na mnie gromy spadną ale zaryzykuję
Barabarella musisz tez popatrzeć na to z innej strony. Nie każdy lubi zwierzęta, nie każdy lubi dzieci, nie każdy lubi to co inni. Więc nie dziw się jej, że ona by chciała najpierw dzieciom pomagać. Po drugie tak piszecie wszystkie o tych karmach, winach, książkach - ja sobie nie wyobrażam, żeby mówić gościom co mają przynieść. Może jestem nie na czasie. Uważam, że to piękne cele - przekazać coś dla dzieci czy zwierzat potrzebujących, dla tych, którzy sami nie są w stanie nic zrobić ale nie w ten sposób. Po trzecie - Czy jeśli jednak goście karmy nie przyniosą - bo zwyczajnie im się ten pomysł nie spodoba - czy jesteście w stanie z pieniędzy, które dostaniecie od gości oddać część na schronisko? Kupić karmę samemu? Ciekawa jestem ile osób jest zdolnych do takiego gestu.
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest |
2011-05-07, 13:54 | #4422 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 477
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Treść usunięta
|
2011-05-07, 14:24 | #4423 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: z miasta pomników
Wiadomości: 124
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Ależ ja nie neguję innych sposobów pomocy charytatywnej. Szanuję ludzi, którzy odwalają kawał dobrej roboty w świetlicach środowiskowych, domach dziecka, zakładach poprawczych itp. Jak ktoś mi mówi, że zamiast psom, woli pomagać ludziom, po czym zakasuje rękawy i idzie nawracać narkomanów do Monaru na odpowiednie tory, to jest dla mnie bohater. Natomiast wpienia mnie po trzykroć, jak ktoś wali takimi farmazonami (a tekst "Jest tyle biednych dzieci, pomagajmy im, a nie psom" jest farmazonem), a potem siada przed telewizorem i wpierdziela czipsy, a jak jest Wielka Orkiestra to nie chce mu się tyłka ruszyć, żeby pieniądze rozmienić i wrzucić do puszki, a całej dychy przecież nie da, bo w końcu Owsiak to złodziej.
mezaga, ja jestem w stanie oddać część kasy na schronisko i jak tylko mam możliwość to wspieram ich finansowo. Jak nie mam, to idę tam, zakładam gumofilce i sprzątam psie kupy. Andzia, my ślub bierzemy dopiero w przyszłym roku, więc jeszcze nie rozdajemy zaproszeń, ale nasi znajomi i rodzina wiedzą, że jesteśmy przekręceni na tym punkcie i że mamy psa ze schroniska i raczej to popierają. Wiadomo, że znajdą się jednostki, które tego nie zaakceptują (vide: ciotka, o której już wspominałam), ale olewamy to. To nasz ślub i mamy prawo do swoich fanaberii. Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził. Ktoś pytał o to czy środki na pasożyty można kupić poza gabinetem weterynaryjnym. Można, w każdym sklepie zoologicznym powinny być środki na pchły i kleszcze, a także witaminy. |
2011-05-07, 14:44 | #4424 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 56
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Witam, mam pytanie o ginekolog Kieloch która przyjmuję w Gomedzie czy jeśli u niej jeszcze nigdy nie byłam to mogę się zarejestrować telefonicznie na wizytę?
Pisałam w innym watku( ostrowiec św) ale nikt nie odpisał może tu ktoś pomoże??? |
2011-05-07, 16:29 | #4425 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Barabarella dziękuję za taka odpowiedź. Pytam bo często się spotykam (z racji tego, że robię zaproszenia) z tym że młodzi chcą wierszyk o karmie na zaproszeniach. Kilka razy robiłam takie zaproszenia dla znajomych. Jak ich o to zapytałam to mi wprost odpowiedzieli, że swojej kasy to oni na to wydawać nie będą. Powiem Ci, że byłam zszokowana bo to co oni robią jest ewidentnie na pokaz. Bardzo nie takie coś wkurza, jak gada się o dobroczynności a tak naprawdę nic się w tym kierunku nie robi samemu (Ciebie widzę, że też).
Xlilka ja nie mieszkam teraz w Ostrowcu więc nie wiem, ale poczekaj chwilkę - są dziewczyny, które do niej chodzą to na pewno Ci napiszą jak się pojawią.
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest |
2011-05-07, 19:50 | #4426 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Starachowice
Wiadomości: 78
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Hej Kochane, mam do was pytanie nie zwiazane z tematem - za co z gory przepraszam....
Moj TŻ jest przedstawicielam bankowym w ostrowcu (ING) i otwiera konta dla malych firm ( nie przekraczajacych 5mln rocznie dochodu) Konta i przelewy sa darmowe itp itd.. Czy ktoras z was ma znajomego, lub kogos w rodzine ktory nie ma konta w ing, a moze skusilby sie na niezobowiązujące spotkanie (ale zabrzmialo) z moim TŻ??? Jak cos to piszcie na PRIV Bede wam bardzo wdzieczna, strasznie nam pomozecie. Jeszcze raz przepraszam za taka auto reklame
__________________
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20110827580214.html |
2011-05-07, 19:50 | #4427 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Szczepionek na choroby to nie kupisz, bo to lekarz musi podawać. Ale środki przeciw pchłom i kleszczom można kupić (sklepy zoo i lecznice wet), mogą być to spraye lub obroże albo "pipetki" , preparatów jest całe mnóstwo. Z tych lepszych środków to koszt jednego preparatu będzie kosztować tyle co wór karmy - to dobre rozwiązanie dla tych co nie chcą właśnie dźwigać karmy na ślub
Ja nikogo nie zmuszam do tego co ma mi kupić itp, ale moja siostra biorąc ślub nie prosiła właśnie ani o wino, ani o zabawki i sama wyrzucałam te setki złotych wywalonych w "kwiatki". Nawet zdjęcia na pamiątkę tych bukietów nie ma.. po prostu czyste piękne marnotrawstwo i dlatego zawsze będę popierać pomysł wskazywania delikatnie co lepiej kupić zamiast kwiatów |
2011-05-07, 23:04 | #4428 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 477
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Treść usunięta
|
2011-05-08, 06:50 | #4429 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Włączę się do tematu - ja też uważam, że kwiaty to pieniądze wyrzucone w błoto. My dając zaproszenia mówiliśmy, że wolimy właśnie wino lub coś słodkiego i były i kwiaty, i wino, i czekoladki. Teraz, jako gość gdy nie ma w zaproszeniu wzmianki o tym co w zamian za kwiaty chcą młodzi sama coś wymyślam. Za kwotę bukietu można kupić coś na prawdę fajnego i przydatnego Na ostatnim weselu ja kupiłam młodym 2 piękne filiżanki i chrzestna młodej kosz herbat świata (bo uwielbiają smakowe herbaty)... teraz (pokazywałam Wam) zakupię ten zestawy do wina (sama sobie bym taki sprawiła)
__________________
|
2011-05-08, 21:11 | #4430 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 3 143
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
szczerze mowiac ja tez nie rozumiem calego tego zamieszania z kwiatami.kupisz,zwiedna i do kosza.bez sensu.rodzyneq ma racje lepiej w to miejsce kupic cos pozytecznego.w koncu za jakies 40zl mozna dostac co fajnego i nie koniecznie musza to byc jakies mega wypasione prezenty.w koncu i tak w kopercie "cos" dostana.
jesli chodzi o akcje charytatywne to owszem mnie sie podoba pomysl z karma albo innymi rzeczami potrzebnymi dla zwierzaczkow czy ludzi.a komentarze w stylu ze sa inni ktorzy potrzebuja pomocy-olac.w koncu to wasze wesele i wasza sprawa na co chcecie przeznaczyc upominki.inni powinni tylko wesprzec i cieszyc sie ze sa jeszcze ludzie ktorzy sie interesuja losem innych. dziewczyny czy slyszala ktoras opinie o salonie ms moda w kielcach? zamierzam sie tam wybrac i ciekawa jestem jak tam z obsluga i sukniami.z gory dzieki za odpowiedz |
2011-05-08, 21:55 | #4431 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Ja tam kwiaty uwielbiam. Nie wszystko musi być pożyteczne Wystarczy, że cieszy oko. A jeszcze jeśli są to frezje, konwalie lub storczyki to już w ogóle jest cudnie
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest |
2011-05-09, 06:53 | #4432 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Właśnie miałam napisać, że jeśli miała bym kupić kwiaty, to kupiła bym storczyka w doniczce
mezaga - ja też uwielbiam kwiaty (a na punkcie storczyków mam ✂✂✂✂✂✂✂ca) ale na prawdę przykro było patrzeć jak te kwiaty po wyjęciu z bagażnika były "wymięte" i niestety ale w pokoju miałam 3 bukiety a całe wiadro stało w innym pomieszczeniu...
__________________
|
2011-05-09, 09:23 | #4433 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 14 354
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
My oprócz win i słodyczy dostaliśmy też trochę kwiatów ale ja się z tego cieszyłam nawet bo potem w domu było pięknie i jak pachniało i muszę powiedziec że zalezy jak się je przechowa, nasze nie były wcale wymięte ani oklapnięte
więc ja nie uważam że to pieniądze wyrzucone w błoto bo te kwiaty sprawiły mi radość |
2011-05-09, 09:28 | #4434 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Ja kwiaty też kocham i na przykład ten bukiecik co dostałam na imieniny sprawił mi ogromną przyjemność
Z tym że na ślubie tych bukietów jest tyle że nawet Para Młoda nie jest w stanie sobie na nie wszystkie popatrzeć, a jak jest wskazanie co lepiej kupić zamiast kwiatka to i tak kilka bukietów się trafi. U mojej siostry nie było wskazania a i tak część rodziny dawała "grubą" kopertę i do tego "kwiatek" w kopercie czyli 50-100 zł które poszłoby na bukiet. Odnośnie tego czy Młoda Para zamiast narzucać rodzaj upominku "za kwiatka" sama dałaby na ten "swój" cel coś z kopert od gości. To w sumie nie ma związku bo chodzi o zamiennik bardziej pożyteczny niż kwiatek, ale sądzę że wiele Par jednak by coś dała od siebie również. Wiem na przykład że jedna Para przyjechała do schroniska (a to było ze 3 lata temu) i dali poza darami od gości 1000 zł od siebie dla schroniska - ale to zależy oczywiście od ludków. |
2011-05-09, 09:53 | #4435 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
no tak mehja - tylko moi goście zapomnieli, że my po weselu mamy jeszcze do przejechania drogę do Ostrowca, a w międzyczasie obiad w Kielcach. Niestety kilka godzin, które kwiaty spędziły w bagażniku nie wyszło im na dobre a szkoda, bo bukiety były piękne.
__________________
|
2011-05-09, 17:03 | #4436 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Włączając się w dyskusję nikogo nie zamierzam negowac czy opiniowac.
Każdy ma swoje upodobania, jedni robią wesela z pombą jak to się mówi, jest szał-ciał, wszystko piękne. Może i dla takiego wesela nie jest ważne, czy dostanie się dwie wiązanki czy 50. Owszem, kwestia gustu, upodobań itd - nikogo nie obrażając. Ja kwiaty uwielbiam. Ale podchodzę do tego trochę inaczej. W dzień ślubu, kiedy to natłok gości, każdy z bukietem, po 30 zapomnę od kogo, a na sam koniec wyląduje w koszu, bo wszystkich z bagażnika nie uratuję, mija się z celem. Mogłabym teoretycznie wierszyka nie pisac, ale wiąże się to z tym, że właśnie owe bukiety dostanę. Mogłabym napisac, że prosimy o wino, czekoladki. Owszem, ale, jako, że sama posiadam zwierzęta, pomagam nie tylko od święta, dokarmiam, a nawet jakbym mogła to bym przygarnęła wszystkie, chciałabym, aby też coś z tego miały. Wiem, że nie każdemu ten pomysł podejdzie, znajdzie się ciocia dobra rada, która będzie kręcic nosem itd, ale nie szczególnie się tym przejmuję. Przecież, jeśli ktoś stwierdzi, że pomimo prośby karmy nie kupi, to kupi kwiaty, czy w ogóle nic nie kupi. Ja go za to nie zlinczuje I tak |
2011-05-09, 19:37 | #4437 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 83
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
My tez poprosilismy o cos innego niz kwiaty, z tego wzgledu, ze zaraz po weselu wyjezdzamy i byloby to troche nie fair nawet w stosunku do gosci gdybysmy nawet sie nimi nie "nacieszyli". Postanowilismy ze ustawimy puszke do ktorej jesli ktos ma ochote moze wrzucic grosik, ktory pozniej przekazemy na jakas fundacje czy hospicjum. Akurat my z roznych wzgledow mielismy taka potrzebe i czy sie to komus podoba czy nie interesuje mnie to. Jesli ktos sie do naszej prosby zastosuje bede sie bardzo cieszyc a jesli nie to tez nie moge nic zrobic. To akurat nasza alternatywa do kwiatow.
A tak zmieniajac temat - mysle nad jakas fryzura, do ktorej moglabym wpiac kwiatek. I tak - szcztuczny moze wygladac zbyt tandetnie natomoast zywy moze uschnac. Czy ktoras z Was moze miala kwiat wpiety we wlosy lub tez o tym mysli?co o tym myslicie? |
2011-05-09, 20:05 | #4438 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 14 354
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Agula chyba wszystkie panny młode z 2009 i2010 miały kwiaty we włosach nie bój się, że uschnie albo coś. Ja miałam dodatkowy na zapas ale nie było potrzeby
|
2011-05-09, 20:31 | #4439 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 3 143
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
ja tez mysle o kwiatku we wlosach bo w moim przypadku welon juz nie bardzo pasuje.a wlosy bede miala krecone na prostownicy i jakies delikatne podpiecie.
znajoma mi przyslala cos takiego mnie sie podoba bardzo taka frzyurka |
2011-05-09, 20:34 | #4440 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: z miasta pomników
Wiadomości: 124
|
Dot.: Ostrowieckie Pogaduszki Ślubne - część VIII
Ooooo! Dobrze wiedzieć, bo ja też chcę różyczkę we włosy. Czerrrrrrrrrrrrrwoną!
A tak w ogóle, to powiem Wam, że odwiedziliśmy z TZ-etem w sobotę "Paryżankę", żeby obejrzeć te przecenione garnitury ślubne. Na wstępie jakaś młoda sprzedawczyni powitała nas stwierdzeniem, że "Raczej nic nie wybierzemy". Ja na to wypaliłam: "A co? Same brzydkie zostały?" Dziewczę się chyba pokapowało, że palnęła głupotę, bo zaczęła coś tłumaczyć, że ładne, tylko ze starej kolekcji z trzema guzikami, a nie z dwoma. Myśleliśmy z TZ-etem, że się udławimy ze śmiechu, jak usłyszeliśmy ten argument o ilości guzików, ale koniec końców, faktycznie nic nie wybraliśmy i to chyba głównie przez nastawienie tej panienki, która ewidentnie tylko czekała, żebyśmy już sobie poszli. Aczkolwiek przecena naprawdę duża. Ceny za garnitury pospadały z 1100 do 300 - 400 złotych. |
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:12.