Czym dziś pachniesz, Wizażanko? (XIX)

[yoona]

nadgarstkowo Mauboussin...oj...czyzby mi sie podobal?

[neonka28]

L Lempickiej

[nefernefer35]

Pieknymi rózami- Very Irresistible Sensual Givenchy

[Agia*]

Dzisiaj Halloween - potrzeba mi czegoś lekkiego na dłuuuuuuugi dzień w pracy

[Yola]

Napisane przez SpanishMyszka

Mój nos na szczęście nie przyzwyczaił się do tego zapachu i mam na odwrót - zawsze, niezależnie od ilości jakiej użyję, czuję OI przez cały czas (nawet na drugi dzień, bo lubi plątać się we włosach) i w sumie cieszy mnie to bardzo ale z tego względu, że "przezorny zawsze ubezpieczony" a "strzeżonego Pan bóg strzeże" - staram się nie wpadać w ciąg i nie pachnieć OI np. kilka dni z rzędu, tym samym pozbawiam nosek możliwości bliższego zaznajomienia się z zapachem

Zazdroszczę Ci tego.

Ja też staram się nie wpadać w ciąg używania jednego zapachu, tym bardziej teraz jak mam większy wybór, ale to jednak nie do końca zależy od tego - do OI mój nos przywyknął zanim zdążyłam nabyć pełnowymiarowy flakon i zużyć pół miniaturki od święta. A są zapachy których używałam przez lata i ciągle je czuję.

Może coś w tym jest co piszą pisma kobiece - "jeśli zapach jest do Ciebie idealnie dopasowany będzie wyczuwalny dla innych, ale nie dla Ciebie ..blabla"
Cóż, OI nie będzie moja- gdyż jest zbyt idealna dla mnie

[joasiak1]

Napisane przez tulipanka

potrafi czasem zrobić się gorzka i bardzo mdła

Na mnie przez cały czas Gloria była mdląca - dlatego odleciała prędziutko

A dziś Dune - zaopatrzyłam się w kolejną malutką flaszkę, więc tę pierwszą, w której plącze się jeszcze kilka ml, mogę wykończyć ze spokojnym sumieniem.

[Córka D'artagnana]

Lavande Velours Guerlain masakryczny, kłujący początek ale już po pół godzinie wybija się na pierwszy plan przepiękny fiołkowy, mokry irys

[hecate]

Narazie kawucha z pianka, zaraz prysznic, oliwka, potem nowy nabytek Innocent.

Milej niedzieli, ja zaraz spadam na zakupy (obym nie kupila nic glupiego, nie potrzebnego bo bede musiala odpracowac to w polu - czytaj przez kolejne soboty)

[tharoon]

M7

[Różowy Strachulec]

Kenzo Flower

[yoona]

kurcze zlałam sie sniegiem i nic go nie czuje,nic a nic

[Dallale]

Musc Ravageur.

[Salisia]

Globalnie Alexander M. Kingdom idę na ślizgawkę i myślę, że uroczo będzie współgrał z chłodem lodu

[aaliyah]

Dzis bedzie Very Irresistible Givenchy

[Paura]

Niech mnie trafią: szlag i jasna cholera.

Na razie nie zdecydowałam się na żaden zapach, wygrzebuję się z siebie i dumam nad sensem kin bez takich wielkich łóżek. Przy okazji chciałabym bardzo gorąco podziękować moderatorkom- Rachel i Tulipance- za pamiętne ekscesy z wątkiem "Czym dziś pachniesz..." sprzed XVIII edycji. Mam wrażenie, że dzięki podziałowi na "Czym dziś pachniesz..." i "Scent Bar" forum bardzo wiele zyskało .

Mój nos pachnie Tumulte, gdyż broniłam się przed próbami TŻ-ta załaskotania mnie na śmierć, ryjąc paszczękę w jego szyję i próbując podgryźć mu tętnicę. Na nadgarstku mam Euphorię, ot, tak, żeby sobie przypomnieć, za co jej nie lubiłam, za co mnie przyciągała i za co mdliła. Dochodzę do wniosku, że moje dwie ostatnie fascynacje zapachowe stanowczo odbiegają od przyjętego przeze mnie nurtu lepiących słodkości , co wpływa na mój nos (Razem z makabryczną ilością Nasivinu)- nie zniosę tej landrynkowej śliwy, jakkolwiek by nie była urodziwa.

Pierwsze zdanie tego posta to z kolei komentarz w stronę mojego przedziwnego stanu. Chcę Musc Ravageur. Nie, brońcie bogowie seksu w nim nie czuję ani nic specjalnego, tylko tak jakoś... Tak jakoś... Nie no, całkiem zwykły, brudny zapach, owszem, fajnie przyprawowy, ale nic wybitnego... Nie, nic... Tylko tak... Tak trochę... Hm.

Nie dość, że podstępni, to ze szczerością i życzeniami powodzenia dołączone cenniki .

[Julie_K]

Napisane przez Porcelainnn

(...) a już szczególne bry dla wizazanek z poprawkami

Dołączam się i dziękuję... Przyda się


A ja nie pachnę jeszcze niczym. Idę dziś na obiad do rodziny TŻ-ta i dumam co by tu wybrać

[MoniaK]

Napisane przez Porcelainnn

[I]Wybrałabym Lolę

i chyba tak zrobię zleję się nią dość obficie

[Mendosita]

Plączę się dziś między łóżkiem, a komputerem (marzeniem mym dziś jest laptop ), pachnę w końcu Feminite du Bois- przedarło się bez problemu przez mój katar i zachwyciło mnie ponownie po dłuugim okresie jego niewąchania. Choć chyba w letnim, rozgrzanym słońcem powietrzu podobał mi się bardziej.

[Zuziunia]

Witajcie w nowym wątku ja oczywiście spryskam się obficie Innocentem.

Moja mama pokochała ten zapach ze mną.

[madziczka]

Dziś globalnie Buduoir- już zapomniałam jakie to "monumentalne" perfumy

[Myszołapka]

Theo.. leniwie, niedzielnie...

[annmarie]

Napisane przez Yola

Myszko, w sumie mogłabym być taką samą fanatyczką OI jak Ty - zapach rzeczywiście jest przepiękny, bardzo możliwe, że najpiękniejszy ze znanych mi
Niestety mój nos za bardzo się z nią "zbratał" i dla mnie OI jest mało wyczuwalna gdy ją noszę - w każdej ilości.

A ze mnie ucieka szybko
Ale podoba mi się, więc mała pojemność mi się przyda - aplikowana na włosy - tam ma największą szansę na przetrwanie...

Napisane przez yoona

kurcze zlałam sie sniegiem i nic go nie czuje,nic a nic

Niesamowite - na mnie, niestety, nie ma śniegu - jest zgnilizna, taka totalna I wyczuwalna nawet po 7 h (trzymałam nadgarstek z dala od nosa, ale postanowiłam sprawdzić czy się jakoś przeobrazi i jak trwały jest).
Na test globalny już się nie odważyłam...

Na razie nie pachnę niczym poza balsamem, ale jakoś tak leniwie jest, a ja niewyspana i nie mogę się zdecydować na nic (może znów Jesień będzie... ?)

[szugarbejb]

Lewa ręka - Dreaming Hilfigera (fu) a prawa - My Insolence (łpodobają mi się coraz bardziej).

[Anuschka]

Histoire d`Eau

[rachela]

Napisane przez Santorio

Rachelo ja też wczoraj (dzisiaj ) zasypiałem pachnąc Terre

Ja dzisiaj też Terre. Zmieszaną z HdE

Napisane przez Paura

Nie dość, że podstępni, to ze szczerością i życzeniami powodzenia dołączone cenniki .

Paura No co ja Ci poradzę?... Sama mam kilka takich zapachów, które i chciałabym bardzo, i w sumie nie wiem dlaczego.

[gryx82]

Dzisiaj będzie... Up or Down, tak wiosennie...

Napisane przez Ondine

A przyjaciółka wczoraj testowala Knowing i pisze,ze śliczny zapach. Nie znam , ale jesli sie spodoba , moge wołac "ratunku", bo moje finanse by nie wytrzymały.

A wiesz... coś czuję (), że Knowing "musi" się Tobie spodobać... Tak, tak... interesujący szyperek

[mex]

Dużo Must edt.
Dawno nie miałam zapachu, który tak szybko uciekałby z flaszki.

[Nanomi]

Stella Peoniowa, smutny dzień.

[Contax]

Dzing!

[Szara Róża]

Napisane przez mex

Dużo Must edt.
Dawno nie miałam zapachu, który tak szybko uciekałby z flaszki.

No popatrz, mam ten sam "problem" z Mustem


Pachnę earl greyem z mlekiem, daktylami (właśnie wrąbałam pół paczki... ) oraz:

PN - COS ()
LN - Hot Couture EDT (jest w nich coś fajnego, podobna apetyczność i smakowitość jak w Ninie )