2011-12-28, 16:45 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 645
|
Nasze domowe zwyczaje
Forum podczytuje dość długo i bardzo często pojawiają się wątki o naszych zwyczajach jak np. legendarny wątek czy prasujesz bieliznę teraz ostatnio o kapciach w Wigilie. Podzielmy się więc naszymi domowymi zwyczajami
Mam na myśli takie sprawy jak np. czy w domu siedzicie w dresie na roboczo czy w normalnych ciuchach?Spędzacie czas u siebie w pokoju przed komputerem czy wychodzicie do rodziców (jeśli z nimi jeszcze mieszkacie)? Jesteście pedantkami czy panuje w waszym pokoju wieczny nieład? Tolerujecie tzn. dzień brudasa siedząc cały dzień w piżamie i tłustych włosach? Ostatnio szczególnie zaczęła mnie irytować kwestia zaniedbania ogólnego domu, czyli zaduch i smród. Znajoma okno chyba tylko latem otwiera, dywany nie były chyba ponad miesiąc odkurzane, o brudnej pościeli na gościnnym fotelu aż wstyd mówić. |
2011-12-28, 20:04 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 524
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Cytat:
Brudnej pościeli nie miewam. Co do odkurzania - odkurzamy dwa razy w tygodniu.
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
|
|
2011-12-28, 20:10 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Coś co sprawia że podnosi mi się ciśnienie: siadanie/spanie w ubraniu na łóżku na/pod kołdrą. A u niektórych norma, i nie mam tu na myśli brudasów, bałaganiarzy, po prostu taki zwyczaj. Strasznie głupio się czuję siadając na czyjejś pościeli. Jak ktoś wpadnie z niezapowiedzianą wizytą, a ja mam łóżko pościelone to albo siedzimy w pokoju dziennym, albo przepraszam na chwilę i składam łóżko
|
2011-12-28, 20:20 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 809
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
W domu lubię mieć bardzo ciepło-zwykle mój Ukochany chodzi po mieszkaniu i przykręca kaloryfery a ja chodzę za nim i podręcam znowu na maxa (taki ze mnie zmarzluch).
W domu zawsze przebieram się-nie chodzę w "wyjściowych ciuchach"-zwykle chodzę w krótkich spodniach i bokserce (z uwagi na temperaturę w mieszkaniu) Co do porządku-dopiero uczymy się z moim Ukochanym prowadzenia domu itd więc wiele rzeczy nei jest dla nas tak oczywiste jak ludzi, którzy od dawna zajmują się domami (obydwoje zostaliśmy w dodatku wychowani przez nadopiekuńcze babcie, które wszystko biednym wnukom pod nos podstawiały i wszystko za nich robiły) zwykle panuje chaos ale conajmniej raz w tygodniu jest wielkie generalne sprzątanie (próbuejmy się właśnie przestawić na regularne droben sprzątania codziennie aby nei spędzać kilku h w weekend na generalnych porządkach) Za to zawsze składamy łóżko (nigdy nei lubiłam wizyt u znajomych, którzy mieli zawsze rozłożone łóżko i jeszcze kazali na nim siadać-zawsze mnie to żenowało i wprowadzało w zakłopotanie), pilnujemy częstych zmian pościeli i ręczników.
__________________
Bloguję o perfumach: https://olfaktoryczna-swiatynia.blogspot.com/ *** ADOPT! SAVE A LIFE!
Life saved: 2 Milka Draka Dwie syberian husky |
2011-12-28, 20:36 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
mamy sypialnię, więc nawet jak pościel jest niepoprawiona to nikt nei widzi, choć staramy się zawsze mieć ładnie ułożone
wietrzymy minimum raz dziennie, nawet jak jest mróz. Wtedy okno szeroko otworzone żeby porządnie się wywietrzyło a nie wychładzało ręczniki zmieniam raz w tygodniu, pościel mniej więcej raz na miesiąc, jak tylko jest pogoda to wietrzę na balkonie(mieszkamy na wsi). Syfu nie mamy, ale bałaganiarą jestem okropną, w ciągu 5 minut potrafię zrobić burdel wokół siebie odkurzanie, mycie podłóg, kurze, raz w tygdniu, no chyba że bardzo mi się nudzi i mam chęć to zdarza mi się w środku tygodnia, jeśli ktoś ma przjść, to chociaż podłogi przetre Kubki czy brudn talerze nei rażą nas jak zostaną z dnia na dzień, za t w łazience muszę mieć czysto ---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ---------- edit, zdarza nam się spać w dużym pokoju(TV) ale wtedy zawsze pościel musi być zebrana dla mnie nie pościelone łóżko=bałagan |
2011-12-28, 20:52 | #6 | ||
DOMator
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Cytat:
W temacie: bieliznę prasuję czasami, w domu chodzę na luzie, wystarczy, że często cały dzień biegam na obcasach, często elegancko ubrana. Jeśli spędzam dzieńw domu, a nie spodziewam się gości, to nie maluję się. Z komputerem siedzę na ogół u siebie w pokoju przy biurku, albo na łóżku (tu akurat głównie leżę). Na krześle mam zawsze odłożone ubrania z ostatnich dni, bo ani ich spowrotem do szafy, ani jeszcze do prania - taki stan przejściowy wywlekany na wierzch niestety. Buty sezonowe układam w rządku pod ścianą w przedpokoju - muszę mieć do nich szybki i łatwy dostęp. Jak pochowam, to o nich zapominam, albo szukam po szafkach i pudełkach. ---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ---------- Cytat:
Generalnie po powrocie do domu wbijam się w dres domowy albo coś w tym rodzaju, tak, żeby czuć się swobodnie. I zawsze po wejściu do domu zmieniam buty na kapcie, zdejmuję kurtkę, a potem marsz do łazienki, żeby umyć ręce. |
||
2011-12-28, 20:54 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 531
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Mieszkam w dwóch miejscach jednocześnie, więc moim najlepszym przyjacielem jest walizka. Moja walizka musi mieć swoje specjalne miejsce, bo jest kopalnią skarbów. Jednocześnie nie może być widoczna, bo nie pasuje ani do mieszkania nr 1 ani do domu nr 2.
Poza tym musi być czysto. Ponieważ śmieszy mnie ściąganie butów w gościach (tak, wiem, jestem niekulturalna, bo nie daję śmierdzących laczy gościom), nie pozwalam też ściągać butów tym, którzy do mnie przyszli. Tak więc musi być porządek i codziennie odkurzam. Poza tym mam kota i w łazience porozsypywane jest pełno żwirku, który mógłby mi się przykleić do stopy, kiedy wychodze spod prysznica, więc przed kąpielą musi być odkurzone. Z góry przepraszam sąsiadów, ale 21.50 to jeszcze nie 22. Chyba mnie nadal lubią, pomimo wszystko. W D2 nie mam takich problemow, bo i sąsiadów blisko nie mam. Następnie - nic nie może leżeć nie na soim miejscu. TŻ nie mógł się przyzwyczaić, ale kot mu kilka razy polizał masło i zjadł ciasto i już chowa. Nie rozumiem jak można zostawić coś na wierzchu. Szczyt syfiarstwa, przecież wszystko musi mieć swoje miejsce. Mycie rąk. Myślałam, że dla wszystkich to oczywiste, że jak się wraca to pierwsze co się robi po powrocie zdomu/pogłaskamiu kota czy psa czy też przed dotknięciem lodówki, to umycie rak. Myliłam się. Odkazacz. Mam w domu odkażacz. Taki jakiego używa się do dezynfekcji w szpitalach. Stół przed zrobieniem jedzenia czy też blat musi być odkażony, bo mam wrażenie, że kot złośliwie pod moją nieobecność może stać na stole/blacie. Jeśli chodzi o ubrania czy mycie to nie robię sobie dnia dziecka, bo nie lubię. W dresie chodzę tylko rano, kiedy ćwiczę, potem prysznic i zakładam normalne rzeczy, bo ciągle przez dom przewijają mi się jacyś ludzie. Ogólnie mam wrażenie że jestem taką osobą, którą możnaby opisać w wątku o dziwnych współlokatorach, ale nikt nie narzeka, z TŻ-tem mieszkam już ponad 2 lata i mimo, że czasem dziwi go wszelka dezynfekcja to już zdążył sie przyzwyczaić. W styczniu kupuję działkę pod dom. Na razie nie chcę myśleć o tym co tam będzie się działo... |
2011-12-28, 20:57 | #8 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Po domu chodzę na roboczo, pewnie dlatego że ubrania nie-robocze to marynarki i koszule ewentualnie sweterki trudno żebym w tym siedziała.
Dzień dobroci dla zwierząt miałam dziś, siedziałam w dresie i włosów nie myłam bo nakładałam teraz farbę (lepiej nakładać na takie ;P) Mam straszny bałagan, siedzę w łóżku całymi dniami przez co mam kilka kompletów pościeli które piorę z uporem maniaka (moja mała mania - pranie wszystkiego co się nawinie a pościel raz w tygodniu przynajmniej) z prasowaniem gorzej. Bielizny nie prasuję. W ogóle mało rzeczy prasuję. Cytat:
nie chcę mi się zmywać kurzy, nie znoszę odkurzać, ale i tak mam w domu parkiet, lustro myję jak sobie o tym przypomnę, ale gości do sypialni nie zapraszam wietrzę często, przed snem uwielbiam mieć wywietrzone ^^ nie ścielę łóżka bo gdy to nie ma sensu - w dzień roboczy wychodzę o 8 rano i zdarza mi się wrócić koło 20 (uczelnia+praca) więc i tak idę się myć i kładę się do łóżka ---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ---------- Mój największy na świecie grzech to wrzucanie papierków za kanapę |
||
2011-12-28, 21:00 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 301
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Cytat:
wiecej czasu spedzam u siebie w pokoju, bo ja po prostu czasem tak lubie pobyć sama ze sobą. owszem, rozmawiam z mamą, wypijemy razem kawę albo pogadamy, ale więcej czasu spedzam u siebie, czytając, wizażując lub oglądając tv. ja jestem straszną pedantką, dlatego jak widzę nawet malutki okruszek na podłodze zaraz biegnę po odkurzacz, dlatego bardzo nie lubie siedzieć u siebie na nieposcielonym łózku. musi być ładnie równo pościelone, dopiero wtedy mogę skupić się na czyms innym. a dnia brudasa raczej nie toleruję, chyba ze jestem bardzo chora, gorączka itp. nie lubie siebie z tłustymi włosami, chociaż smarkam, kicham muszę iść pod prysznic umyć te włosy i już. pięć minut roboty a ja odrazu inaczej sie czuję |
|
2011-12-28, 21:01 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
O właśnie, ubrania: w domu nie chodzę w piżamie, jeśli wbiję w nią wcześniej/jem śniadanie w piżamie zakładam szlafrok, po przyjściu ze szkoły przebieram się w dres 'domowy' i tylko domowy. Niektórzy się dziwią temu przebieraniu, a ja się już przyzwyczaiłam i w dżinsach swobodnie się nie 'rozłożę przed telewizorem' nawet
|
2011-12-28, 21:04 | #11 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 531
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
No logiczne przecież, że jak coś ma swoje miejsce to tam zostaje. Ale masło trzyma się w lodówce (taki przyklad)
Cytat:
|
|
2011-12-28, 21:05 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Cytat:
U mnie masło w małych ilościach stoi w zakrytej maselniczce |
|
2011-12-28, 21:10 | #13 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 725
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Cytat:
Edytowane przez Brangien Czas edycji: 2011-12-28 o 21:21 |
|
2011-12-28, 21:17 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
A ja codziennie rano, kiedy wstaję to się kapię, myję włosy i maluję, tak na wszelki wypadek gdybym miała gdzieś wyjść to, żebym już była gotowa Oczywiście przed wyjściem robię poprawki makijażu - przypudrować nos i policzki, nałożyć róż A często jest tak, że jak jakieś wyjście wieczorne do baru na piwko mi wyskoczy, to zmywam makijaż i robię świeży
W domu zawsze chodzę w spodniach dresowych i podkoszulce. Ile razy bym nie wychodziła i nie wracała w ciągu dnia tyle razy się przebieram. Non stop mam otwarte okna. Przynajmniej teraz, kiedy nie ma mrozu. Jak jest mroź też mieszkanie wyziębiam :P Nałogowo sprzątam. I nie wyobrażam sobie nie pościelonego łóżka, tym bardziej, że mam tylko jednopokojowe mieszkanie. I uwielbiam kiedy wszystko ma swoje miejsce. Chociaż czasami zawalę ławę swoimi rzeczami. Ale to moje więc mogę :P |
2011-12-28, 21:35 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 862
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
od razu po przyjściu przebieram się w domowe ciuchy (nawet jak za godzinę gdzieś wychodzę), jakoś tak źle się czuję i trochę mi szkoda 'wyjściowych' ubrań. Jeśli chodzi o porządki to robię wszystko na bieżąco, nie ma tak że np sobota to czas na wielkie sprzątanie; wolę poświęcić na to kilka czy kilkanaście minut dziennie. najbardziej nie cierpię zmywać, dlatego robię to na bieżąco kiedy uzbiera się kilka rzeczy do mycia, wypełniony po brzegi brudnymi garami zlew to dla mnie masakra, blee. odkurzam z raz na tydzień, wannę, umywalkę i zlew w kuchni myję średnio co 2 dni, podłogi różnie, kuchenkę czyszczę kiedy jest brudna, blat codziennie, kurze ścieram dość rzadko. pranie robię raz na tydzien, nie częściej, rzeczy które bardzo lubię piorę ręcznie.
jeśli chodzi o porządek, to w pokoju w którym siedzę na kompie, trzymam ubrania, maluję się etc lekki nieład mi nie przeszkadza (np butelka z wodą na podłodze, nieodniesiony kubek, parapet zawalony kosmetykami - lubię się malować przy dziennym świetle i przy parapecie mi najwygodniej), ale im więcej rzeczy leży nie na miejscu zwykle pod wieczór zaczyna mnie to wkurzać i wtedy sprzątam. ciuchy zawsze muszą być w szafie, ewentualnie jakaś domowa bluza może leżeć na komodzie. natomiast w dużym pokoju gdzie śpię, jem, oglądam tv i czytam musi być porządek. nigdy nie jem przy stole, zawsze w fotelu przed tv w nogami na małym stoliku, w ogolę nigdy nie siedzę w domu normalnie tylko z nogami podkulonymi/na stole, obok biurka na którym stoi laptop mam drugie które służy mi tylko do trzymania nóg kiedyś miałam szczura który często hasał sobie luzem po mieszkaniu/siedział na stole i nie przeszkadzało mi kiedy skubnął sobie z talerza trochę ziemniaczków hmm, ja używam jednego ręcznika góra 2-3 razy, nie wyobrażam sobie zmieniać co tydzień ale jak kto lubi. mam osobny do włosów, ciała i twarzy.
__________________
'we're all mad here. I'm mad. you're mad.' said the Cat 'how do you know I'm mad?' said Alice 'you must be' said the Cat 'or you wouldn't have come here' Edytowane przez laylaaa Czas edycji: 2011-12-30 o 14:46 |
2011-12-28, 21:38 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Cytat:
Och ja odkurzam codziennie, ty odkurzasz co dwa dni? Ale z ciebie syfiara, jakoś sobie tego nie wyobrażam Och a ty odkurzasz tylko codziennie? Bo ja po śniadaniu i po kolacji, nie wyobrażam sobie tylko o piętnastej pewnie obrastasz brudem NO ALE CO KTO LUBI Och ale wy macie zwyczaje w domu, my przy wejściu psikamy się płynem dezynfekującym a kanapki jem w rękawiczkach nitrylowych, syfiarze no ale cóż - niektórzy najwidoczniej tak mają Och w głowie mi się to nie mieści jak można tak brudem obrastać, zmieniasz ręcznik co tydzień? Pewnie mieszkasz na dworcu centralnym i jesz karaluchy kopnij się w głowę dziewczyno naprawdę ---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ---------- ps to stosunkowo mało rzeczy ci się w tej głowie mieści, postaraj się coś z tym zrobić bo nie nadążysz za najnowszą technologią |
|
2011-12-28, 21:40 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 771
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
u mnie w domu zamiata sie codziennie przynajmniej raz czy dwa, podłogę myjemy niemal codziennie a mam wrażenie że syf jest nieziemski nie wiem czy to tylko u nas jest tyle okruszków, brat wpada po coś do domu "tylko na chwile" i nie zdejmuje butów itp.
łóżka nie ścielę, chyba że ktoś wpada. nie widzę sensu, jeśli wychodzę o 7 rano, wracam o 18 żwirek kotu czyszczę różnie, czasem codziennie, czasem co dwa dni, zależy jak się tam sprawy mają i po przyjściu do domu zaraz się przebieram. jeansy od razu robią się jakieś takie niewygodne.... ciuchów nigdy nie prasuje tylko składam i chowam do szafy. prasuję przed założeniem.
__________________
Edytowane przez asia27100 Czas edycji: 2011-12-28 o 21:44 |
2011-12-28, 22:00 | #18 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 531
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
|
2011-12-28, 22:01 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 862
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Cytat:
__________________
'we're all mad here. I'm mad. you're mad.' said the Cat 'how do you know I'm mad?' said Alice 'you must be' said the Cat 'or you wouldn't have come here' |
|
2011-12-28, 22:05 | #20 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Cytat:
---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ---------- Cytat:
|
||
2011-12-28, 22:06 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 033
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Cytat:
ja nie prasuję bielizny, pościel zmieniam raz w tygodniu, na codzień chodzę w dresach-nie wyobrazam sobie siedziec w jeansach, czesto robie dzien lenia ale wlosy zawsze muszą byc świeże, jem śniadanie odrazu po wstaniu z łóżka a dopiero po zjedzniu idę pod prysznic, bardzo rzadko ścielę lóżko-zazwyczaj zakrywam wielką miękką narzutą, nigdy nie zmywam odrazu po zrobieniu posiłku-zjem, posiedze i następnie zmywam,
__________________
'We smiling high, watching the good things passing by. Pretend the feeling fine, but inside we're crying sometimes' |
|
2011-12-28, 22:09 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
W domu chodzę w dresie. W pracy muszę być ubrana elegancko (kanty, żakiet, koszula itp), więc od razu jak przychodzę do domu to zmieniam ciuchy.
Staram się zamiatać codziennie ewentualnie co dwa dni, a raz w tygodniu odkurzam (mam psa ) Łóżko prawie zawsze jest pościelone. Tż ma w zwyczaju nie chować w ogóle pościeli, ale on wychodzi bardzo wcześnie i wraca bardzo późno, więc można mu wybaczyć. Naczynia u nas nie zalegają. Każdy myje po sobie. Na biurku mam nieład, ale w szufladach i szafach idealne poukładane. Jak już wrócę z pracy to siadam przed kompem a TV gra w tle (chyba tylko po to aby grać, bo i tak nawet dialogów nie słucham, chyba, że wychwycę coś ciekawego). Po domu chodzę w kapciach. Nienawidzę chodzić na boso lub w samych skarpetkach. Zasypiam przy telewizorze. Nawet jeśli czytam wieczorem książkę to jak już idę spać to włączam TV (oczywiście z włączonym timerem na 10 min, tyle mi wystarczy do zaśnięcia)
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
|
2011-12-28, 22:10 | #23 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Jeśli chodzi o moje domowe zwyczaj to do tej pory myślałam, że jestem psychicznie chora, ale widzę, że inni mają podobnie.
Gdy wychodzę z domu zawsze jest rozpierdziel, bo choćbym wstała 5 godzin wcześniej to i tak nigdy nigdzie nie zdążam Gdy wracam do domu, choćby to była 18, pierwsze co robię to łapię za odkurzacz (wcześniej jedynie umyję ręce, a i nawet obiadu nie jestem w stanie zjeść spokojnie gdy nieodkurzone :p). Gdy już odkurzę, ścieram wilgotną ścierką biurko. Potem przebieram się w domowe ciuchy robocze i mogę spokojnie zjeść. Robię sobie czasem dzień piżamy czy jakiegoś paszteta ale włosy myję zawsze i wszędzie, co by się nie działo, czym obłożnie chora czy nie, góra co dwa dni. Nie cierpię gdy walają mi się po pokoju niepoukładane ciuchy. Generalnie wszystko u mnie ma swoje miejsce a nawet gdy chwilowo nie leży na swoim miejscu to musi chociaż leżeć równo i się komponować. A jak mam wolne to zaczynam od zamiatania korytarza i mycia podłóg a i tak Cytat:
Męczą mnie te rytuały ale inaczej jestem chora :P Cytat:
Lubię je za to.
__________________
„Kocham luksus. A luksus polega nie na bogactwie i ornamentach, ale na braku wulgarności.” Coco Chanel Wyzwanie czytelnicze 2019 |
||
2011-12-28, 22:11 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 4 492
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Cytat:
już po przeczytaniu pierwszego posta, wiedziałam, że będzie wojna w wątku Na wizazu ostatnimi czasy niestety ciężko rozmawiać o przyzwyczajeniach, higienie itp Ja jak przychodzę do domu to od razu się przebieram w czysty dresik Nie wyobrażam sobie siadać na łóżku, kanapie, kocu w ubraniu, w którym byłam na zewnątrz, siedziałam w autobusie itp. I to przebieranie to chyba takie jedyne moje stałe przyzwyczajenie Edytowane przez lukrecja222 Czas edycji: 2011-12-28 o 22:12 |
|
2011-12-28, 22:17 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
A ja teraz napiszę coś po czym zostanę odsądzona od czci i wiary i będę musiała zapewne w podskokach uciekać z Wizażu jako największa Syfiara.
Otóż moje koty(niewychodzące) liżą masło i ja im tego wcale nie wzbraniam, a następnie bez najmniejszego obrzydzenia smaruję tym masłem chlebek. Ponadto całuję moje koty namiętnie i wielokrotnie każdego dnia i nie dezynfekuję po tym paszczy. Całuję również psa- ale rzadko, bo za nim nie przepadam.. |
2011-12-28, 22:24 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Uwielbiam chodzić boso, ew w śmiesznych, antypoślizgowych skarpetach ! Nie lubię jak ktoś rusza moje rzeczy. Rzadko zostawiam coś przypadkiem - jeśli na środku pokoju leży książka, to znaczy że muszę się o nią potknąć, żeby pamiętać o skserowaniu kilku stron. Mam kalendarz w którym odhaczam co-dla-kogo-kiedy-gdzie. A z domownikami zostawiamy sobie w kuchni karteczki, jeśli czegoś potrzebujemy-coś jest do zrobienia, taki system komunikacji dla wiecznie zabieganych (co tam smsy ).
|
2011-12-28, 22:24 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
eh eh nieśmiertelny wątek pt 'moje przyzwyczajenia są jedyne słuszne a wy wszyscy jesteście jacyś dziwni'
masło nocą stoi na szafce mój brat ma na tyle duży 'przerób' że zepsuć się raczej nie zdąży. ale ja masła nie jadam [w sensie na kanapce nie, czasem coś smażę, ale to na klarowanym, albo w cieście] więc nie kontroluję w jakim jest ono stanie w ciągu dnia jak mi wpadnie w ręce to je chowam do lodówki, wyjąć je pół godziny przed kolacją to żaden ból, przed śniadaniem już cięężko. bielizny jak już mówiłam nie prasuję, nie wiem skąd miałabym wziąć tyle czasu ręcznik zmieniam raz w tygodniu. jak się go skutecznie suszy to na prawdę nic mu nie jest. 2-3 razy używane to pewnie u fryzjera są rano: łóżko ścielę jak mam czas.. czyli rzadko sypiam w opory, tzn jak nie wstanę natychmiast to się spóźnię + jeszcze 5 minut więc nie mam czasu na nic poza niezbędnościami, np. codziennie robię sobie kawę i codziennie po powrocie połowę jej wylewam bo nigdy nie zdążam wypić ale za to lubię posprzątać wieczorem, przed snem, dobrze mi się zasypia widząc że mam naokoło porządek, wszystko poukładane, pochowane Cytat:
Edytowane przez monius9 Czas edycji: 2011-12-28 o 22:27 |
|
2011-12-28, 22:34 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Cytat:
-Siedze w pokoju przed komputerem,lub na kanapie z kompem. -Panuje u mnie artystyczny nielad,choc czasami mam ataki pedantycznego sprzatania,ogolnie nie ma syfu. -Raczej nie preferuje dni brudasa,zle sie z tym czuje,nawet jak jestem chora to prysznic musi byc,ciuchy musza byc czyste itp -Czesto otwieram okna i wietrze ,szczegolnie lazienkePosciel zmieniam co kilka dni |
|
2011-12-28, 22:40 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Cytat:
Staram sie odkurzać co drugi dzień, naczynia wstawiam do zmywarki, na pościeli nie siadam w ciuchach "zewnętrznych" bo kto to wie, jaki żul tu i ówdzie przed nami zajmował miejsce. Do zwierząt łażących gdzie popadnie obrzydzenia nie mam, kontakt z nimi uodparnia, wiem to z doświadczenia, ale co innego sierść, a co innego odchody! Rzeczy prasuję przed założeniem, nigdy nie prasuje bielizny ani pościeli, nie widzę sensu tych czynności. Generalnie wyznaję zasade: Porzędek tak, ale nie za wszelką cenę! Nie będę myła okien, kiedy uważam, że jest za zimno, ani odkurzać podłogi, chociaż padam na twarz po przyjściu z pracy. Lubie umiar Dni brudasa nie mam, jeśli nie dam rady wykąpać sie wieczorem - rzadkośc, bo kąpiel daję mi odprężenie. świeżość i na pewien czas usuwa zmęczenie- muszę zrobić to koniecznie rano. Edytowane przez nebraska Czas edycji: 2011-12-28 o 22:43 |
|
2011-12-28, 22:40 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 948
|
Dot.: Nasze domowe zwyczaje
Moje domowe zwyczaje wyglądają następująco:
- jak wracam do domu to się przebieram w luźne ubrania, wychodzę z założenia, że to zajmuje tylko chwilę i jeżeli jeszcze gdzieś później będę wychodzić to się przebiorę znowu (jeżeli muszę wyskoczyć po chleb, to idę w dresach) - noszę pantofle, które regularnie myję na zewnątrz i w środku, więc nic nie waniajet, nie lubię chodzić po domu w butach, ponieważ nie lubię sobie dowalać roboty jeżeli chodzi o sprzątanie - nie lubię prasować dlatego nie leże sobie przed tv w ciuchach, które się gniotą i nad którymi się namęczyłam z żelazkiem, ubrania najczęściej wieszam "z wodą" tzn. nie wiruję ich, dzięki temu nie są pomięte i nie trzeba prasować - sprzątam 1 - 2 razy w tygodniu, zależy ile mam czasu i siły, no chyba, że coś jest brudne, np. podłoga w kuchni bądź wanna, wtedy nie czekam aż zarośnie lub aż się będę przyklejać ( co się nagminnie zdarza u mojej znajomej w kuchni ) - lubię sobie czasem połazić rano w piżamie i zjeść śniadanie przed tv, ale to są góra 2 godziny, potem idę się umyć, nie wyobrażam sobie łazić tak cały dzień - włosy umyte muszą być zawsze, makijażu może nie być - wietrzę kilka razy dziennie (nie cierpię zaduchu i jestem nadwrażliwa na zapachy) - jestem bałaganiarą, ale bardzo się staram nad tym panować, chociaż nie zawsze mi to wychodzi - w tygodniu nie chce mi się składać łóżka, bo wracam późno, jednak zawsze ogarniam je wizualnie i przykrywam kocem, więc można usiąść bez problemu |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:38.