Perfumowi terroryści

[kropka75]

Napisane przez Aggie125

Co jest za obłęd z tym Słonikiem? Zapach przepiękny, ale mam wrażenie, że "zbłądził pod strzechy" i się zwulgaryzował, biorąc pod uwagę to, że wszyscy zlewają sie nim bez opamiętania.

Ciekawe, prawda? Zwłaszcza, że Słoń jest bardzo mocny i naprawdę wystarczy się nim lekko skropić. Mnie po dwóch kropelkach chłop w drugim pokoju wyczuwa.

[Aggie125]

Ja mając kiedys Słonika to czasem pryskałam odrobinę na chusteczkę papierowa, która nastepnie przykładałam do ciała, bo w ten sposób zapach by mniej ntensywny. A z tymi psikami bywa różnie, czasami naciska się delikatnie, a tu leci fontanna. I zmyj to z siebie, takiego Kenzo, jak za chwile musisz wychodzić...

[burn-it-up]

Napisane przez kropka75

A mój pan uważa, że go terroryzuję, gdy zapodam Pink Sugar. Zapodaję jedną kroplę z lewej, drugą z prawej strony szyi, mija minuta, a on krzyczy z drugiego końca chałupy: czuję cukier!

Ja czasem sama bywam terrorystką w przypadku Pink Sugar waśnie(wprost nie mogę się opanować,żeby się nim nie wypsikać na tyle,że stężenie będzie obezwładniające)no i czasem kiedy używam cięższego zapachu jak Słonik czy Alien i zapomnę,że wystarczy ich tylko odrobinka.
Co do otoczenia to najczęściej jestem terroryzowana Be Delicious,który też mam wrażenia jest często nadużywany co w połączeniu z jego intensywnością bywa naprawdę męczące.Gdy ostatnio siedziałam w pociągu,w wagonie bez przedziałów do składu weszła kobieta zanurzona wręcz w obłoku zielonego jabłuszka,którego to zapachem wypełniła sie cała przetrzeń.Brrrr....

[burn-it-up]

Napisane przez Aggie125

Ja mając kiedys Słonika to czasem pryskałam odrobinę na chusteczkę papierowa, która nastepnie przykładałam do ciała, bo w ten sposób zapach by mniej ntensywny. A z tymi psikami bywa różnie, czasami naciska się delikatnie, a tu leci fontanna. I zmyj to z siebie, takiego Kenzo, jak za chwile musisz wychodzić...

A propos chusteczek to włożyłam sobie kiedyś flakon słonia do kosmetyczki i po paru godzinach jego pobytu tam(bez jakiegokolwiek ruszania czy psikania) chusteczki higieniczne całkowicie przesiąkły jego zapachem.Słoń ma naprawdę wielką moc

[Margot45]

Napisane przez burn-it-up

A propos chusteczek to włożyłam sobie kiedyś flakon słonia do kosmetyczki i po paru godzinach jego pobytu tam(bez jakiegokolwiek ruszania czy psikania) chusteczki higieniczne całkowicie przesiąkły jego zapachem.Słoń ma naprawdę wielką moc

Podobną moc ma Fleurs d`Oranger SL - jak jeszcze miałam tylko próbeczkę, włozyłam fiolkę do torebki właśnie pomędzy chusteczki - żeby sie broń Boże, nie stłukła. I mimo, że nieotwierana przelezała w torebce cały dzień, chusteczki pachniały juz aż do zużycia

[201606201122]

moja mama do niedawna zlewała sie chanel nr 5 za każdym razem jak wchodzila do sephory , można było później paść trupem na szczeście teraz już nie...

[d'ou vient le vent]

Sorr za OT ale co do Slonia to ja kompletnie nie rozumiem fenomenu dla mnie to bardzo przecietny zapach.

Nat

[Aggie125]

W piątek widziałyśmy z koleżanką taką terrorystkę. Na szczęście nie miałyśmy z nią spotkania, obserwowałyśmy jej działania przez okno. Koleżanka zza sąsiedniego biurka podeszła do okna za moimi plecami, czemuś się przygląda, co zwróciło moją uwagę. Wstałam więc i zaczęłam się gapić razem z nią. Otóz pod naszym biurem zaparkowała sobie jakaś panna, wyjęła z torebki dezodorant, wsadziła go pod pachę i psssiiiikk. Aplikacja pod jedną pachę trwała około 12-15 sekund, skoro zdążyłam jeszcze zdążyć na zakończenie tej "tualety".

Zastanawiam się tylko, co by się stało, gdyby dziewczyna chciała kogoś potem podwieźć. Przecież to się musiało wgryźć w tapicerkę!

[iwONKA595]

do mnie do firmy przyszedl wlasnie nowy szef, Czizessss jak on daje !!!chcialabym wiedziec co to za tanie perfumy - zeby ich unikac w przyszlosci. dokladnie wiem kiedy gdzie jest nawet go jeszcze nie widzac!zawsze sie zastanawiam czy tacy ludzie zdaja sobie sprawe jaka sa udreka dla innych

[SpanishMyszka]

Napisane przez Aggie125

I zmyj to z siebie, takiego Kenzo, jak za chwile musisz wychodzić...

Nie lada wyczyn, rzekłabym nawet, że niemożliwy !

Słonia pozbyć się "na szybko" nie da