Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

[pastella]

cześć automaniaczki !
odkryłam w sobie wielką miłość do samochodów ! mogłabym jeździć cały czas tyle że bez mojego taty na siedzeniu obok ... ostatnio miałyśmy wycieczkę z koleżanką autkiem po mieście i już wiem, że jeśli nie ma przy mnie nikogo kto mógłby przyłapać mnie na jakiejś gafie to się wcale nie stresuję i wtedy pięknie śmigam

na chwilę obecną cały czas jednak na automacie, ale teraz jak już oswoję się z ulicami to mam nadzieję, że poradzę sobie ze zmianą biegów

mi się bardzo podoba Ford KA , nawet znalazłam kilka ofert i tak sobie myślę, że jeśli nie New Beetle to właśnie Forda kupie
a co do Smarta - to słyszałyście, że to podobno śmierć na miejscu ? mimo tego i tak mi się podoba

[Smarfetka]

Napisane przez pastella

cześć automaniaczki !
odkryłam w sobie wielką miłość do samochodów ! mogłabym jeździć cały czas tyle że bez mojego taty na siedzeniu obok ... ostatnio miałyśmy wycieczkę z koleżanką autkiem po mieście i już wiem, że jeśli nie ma przy mnie nikogo kto mógłby przyłapać mnie na jakiejś gafie to się wcale nie stresuję i wtedy pięknie śmigam

na chwilę obecną cały czas jednak na automacie, ale teraz jak już oswoję się z ulicami to mam nadzieję, że poradzę sobie ze zmianą biegów

mi się bardzo podoba Ford KA , nawet znalazłam kilka ofert i tak sobie myślę, że jeśli nie New Beetle to właśnie Forda kupie
a co do Smarta - to słyszałyście, że to podobno śmierć na miejscu ? mimo tego i tak mi się podoba

ooo New Beetle to moja miłość od dobrych paru lat


poklikacie mi

[Ami]

Napisane przez pastella

a co do Smarta - to słyszałyście, że to podobno śmierć na miejscu ? mimo tego i tak mi się podoba

Ja z kolei słyszałam, że właśnie smart jest bardzo bezpieczny. Dużo bezpieczniejszy niż np. ford ka. Podobno ma specjalne wzmocnienia, takie jak volvo czy saaby.
Podobno smart nawet ze zderzeń z większymi samochodami wychodzi w lepszym stanie.

[LoLcIa123]

Napisane przez Ami

Ja z kolei słyszałam, że właśnie smart jest bardzo bezpieczny. Dużo bezpieczniejszy niż np. ford ka. Podobno ma specjalne wzmocnienia, takie jak volvo czy saaby.
Podobno smart nawet ze zderzeń z większymi samochodami wychodzi w lepszym stanie.

potwierdzam
dziewczyny ja mam egzamin 18 maja dramat
No i właśnie może mogłybyście mi doradzić,planuje dokupić sobie 3 godzinki i jeździć od przyszłego tygodnia ;poniedziałek,wtorek,czwa rtek,piątek,sobota,niedzi ela,poniedziałek przed egzaminem,wszystko po godzince,czy to dobry pomysł? zastanawiam się nad godziną przed samym egzaminem,bo mam dopiero na 10;50[tak apropo,czy to dobra godzina?] ale właśnie jak mi coś nie idzie w dany dzień,to strasznie to przeżywam aż do późnego wieczora,nie wiem czy to mogłoby mi coś pomóc,czy raczej zaszkodzić
błagam pomóżcie

[Smarfetka]

Napisane przez LoLcIa123

potwierdzam
dziewczyny ja mam egzamin 18 maja dramat
No i właśnie może mogłybyście mi doradzić,planuje dokupić sobie 3 godzinki i jeździć od przyszłego tygodnia ;poniedziałek,wtorek,czwa rtek,piątek,sobota,niedzi ela,poniedziałek przed egzaminem,wszystko po godzince,czy to dobry pomysł? zastanawiam się nad godziną przed samym egzaminem,bo mam dopiero na 10;50[tak apropo,czy to dobra godzina?] ale właśnie jak mi coś nie idzie w dany dzień,to strasznie to przeżywam aż do późnego wieczora,nie wiem czy to mogłoby mi coś pomóc,czy raczej zaszkodzić
błagam pomóżćie

Ja kupiłam 2h dzień przed i 1h w dniu egzaminu i uważam, że to była odpowiednia liczba godzin. Egzamin zdałam. Warto, też zauważyć, że na tej godzince przed egzaminem cały czas mi gasł samochód, kompletnie nie mogłam go wyczuć, nie wychodził mi ani łuk, ani górka, jedynie z parkowaniem dawałam sobie radę. Nie można sobie tego brać do serca, tylko na egzaminie skupić się i myśleć nad tym co się robi.

[201608051010]

ja rowniez mialam jazde w dniu egzaminu
egzamin mialam na 20:45 a jazde od 15 do 17, nie szlo mi jakos szczegolnie dobrze, mialam problemy ze skupieniem, ale wrocilam do domu , zjadla kolacje, pojechałam na egzamin, nie mialam nawet chwili na myslenie odrazu niemal mnie wyczytali,i wlasnie dlatego, ze na jezdzie przed egzaminem mi nie szlo, postanowilam , ze skupie sie tym razem nie na 100 a 200%, tak tez sie stalo i ostatecznie udalo mi sie zdac czego i tobie zycze


wszystkim, ktorym w ostatnim czasie udalo sie zdac GRATULUJE

[Jamajka007]

różne są opinie na temat jazdy przed samym egzaminem, niektórym pomaga się rozluźnić (ja byłam w tej grupie ) innych jeszcze bardziej stresuje i nie są w stanie nic zrobić (jechałam kilkakrotnie w czasie kursu z takimi osobami..). To zależy od Ciebie Chociaż takie "rozruszanie się" przed egzaminem na pewno nie zaszkodzi

[magdaka13]

Po wiekach oczekiwania, a nawet dzisiejszej wizycie w UM juz wiem:

(5/7/10) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

no i najwczesniej mi je wydadza w przyszly Pt...normalnie strace wszystkie paznokcie z rak i nog z niecierpliwosci

[Smarfetka]

u mnie cały czas brak sprawy w toku

[girl99]

Napisane przez Smarfetka

u mnie cały czas brak sprawy w toku

informacje na stronie podaja z opoznieniem u mnie pisalo, ze trwa postepowanie, a przeszlam sie do urzedu i moj plasticzek juz na mnie czekal I wiem, ze to czekanie jest najgorsze



I z drugiej stromy bol, ze nie mam czym jezdzic

[Smarfetka]

Napisane przez girl99

informacje na stronie podaja z opoznieniem u mnie pisalo, ze trwa postepowanie, a przeszlam sie do urzedu i moj plasticzek juz na mnie czekal I wiem, ze to czekanie jest najgorsze



I z drugiej stromy bol, ze nie mam czym jezdzic

aaa, to dobrze wiedzieć.

ja i tak nie mam czym jeździć, tylko rodziców.;p



ps. kliknęłam Ci

[girl99]

Dziekuje Juz odklikuje

A co do autka, moze niedlugo sie dorobimy wlasnego
Brummmmm ^^

[agulinka]

witajciejestem tu nowa mam nadzieje,ze mnie przyjmiecie do swojego grona,fajnie,ze znalazłam to forum,poniewaz nie mam z kim porozmawiac na ten nieszczesny"temat":bedz ie to moje niestety 4 podejscie i stres juz mnie zezarł prawie,juz bym sie poddała,ale szkoda kaski trochePocieszcie troche,bo juz mysle,ze prawko to nie dla mnie tematniby mam juz tyle przed soba egzaminow,ten jest dla mnie strasznyo jakies dobre rady,zeby sie nie poddac i walczyc dalej

[Smarfetka]

Napisane przez agulinka

witajciejestem tu nowa mam nadzieje,ze mnie przyjmiecie do swojego grona,fajnie,ze znalazłam to forum,poniewaz nie mam z kim porozmawiac na ten nieszczesny"temat":bedz ie to moje niestety 4 podejscie i stres juz mnie zezarł prawie,juz bym sie poddała,ale szkoda kaski trochePocieszcie troche,bo juz mysle,ze prawko to nie dla mnie tematniby mam juz tyle przed soba egzaminow,ten jest dla mnie strasznyo jakies dobre rady,zeby sie nie poddac i walczyc dalej

hej
oczywiście, że Cię przyjmiemy.
gdzie zdawałaś? i na czym oblałaś? wtedy jest łatwiej wyeliminować błędy. kupowałaś sobie jakieś godzinki przed egzaminem?

[LoLcIa123]

agulinka,mam koleżankę która zdała za 7 razem i jeździ szczęśliwie teraz już swoim autkiem,do egzaminu potrzeba 4o% wiedzy i umiejętności +60% szczęścia jak to powiada mój instruktor
Także głowa do góry,bo trafiłaś na szczęśliwy wątek
Mi moja ostatnia jazda szła fatalnie,pewnie dlatego że miałam fatalnego instruktora,strasznie mnie pospieszał i ogólnie był feee[na coś trzeba zwalic]
Mój pierwszy egzamin 18 i nie wiem czego mam się spodziewać w ogóle

[Smarfetka]

Napisane przez LoLcIa123

agulinka,mam koleżankę która zdała za 7 razem i jeździ szczęśliwie teraz już swoim autkiem,do egzaminu potrzeba 4o% wiedzy i umiejętności +60% szczęścia jak to powiada mój instruktor
Także głowa do góry,bo trafiłaś na szczęśliwy wątek
Mi moja ostatnia jazda szła fatalnie,pewnie dlatego że miałam fatalnego instruktora,strasznie mnie pospieszał i ogólnie był feee[na coś trzeba zwalic]
Mój pierwszy egzamin 18 i nie wiem czego mam się spodziewać w ogóle

Ja bym nawet powiedziała, że jakieś 10% umiejętności 90 szczęścia. Jednak bardzo dużo zależy od instruktora/egzaminatora.

[Puntodivista]

Napisane przez Smarfetka

Ja bym nawet powiedziała, że jakieś 10% umiejętności 90 szczęścia. Jednak bardzo dużo zależy od instruktora/egzaminatora.

Z tym to się nie zgodzę Umiejętności jednak trzeba o wiele, wiele więcej

[Smarfetka]

Napisane przez Puntodivista

Z tym to się nie zgodzę Umiejętności jednak trzeba o wiele, wiele więcej

zależy. bo jeśli nawet umiejętności będzie 99%, a egzaminator będzie chciał cię oblać to i tak cię obleje.

ale tu akurat nie ma co się tak naprawdę spierać, bo każdy przypadek jest inny.

[Puntodivista]

Napisane przez Smarfetka

zależy. bo jeśli nawet umiejętności będzie 99%, a egzaminator będzie chciał cię oblać to i tak cię obleje.

No ale jak nie będzie umiejętności to nawet jakby chciał przepuścić to nie przepuści

Moim zdaniem to tylko mity, że na siłę oblewają.

[Smarfetka]

Napisane przez Puntodivista

No ale jak nie będzie umiejętności to nawet jakby chciał przepuścić to nie przepuści

Moim zdaniem to tylko mity, że na siłę oblewają.

Moją koleżankę oblał na tym, że jak już pokazała mu wszystko w samochodzie i mieli jechać na łuk, to oblał ją jak wyjeżdżała z "miejsca parkingowego" bo stwierdził, że cztery samochody dalej po prawo jakiś koleś też wyjeżdżał i ona go nie przepuściła. A tam było tyle miejsca, że oba by wyjechały bezproblemowo.

[fiolkowa krolewna]

Nie udzielałam się zbytnio na tym wątku, ale trzymajcie za mnie kciuki : RZESZÓW ; WTOREK 11.05.2010 godzina 12:00 (teoria później praktyka).

Stres straszny... nie mogę spać od tygodnia , śnią mi się koszmary. Już zapominam odpowiedzi na pytania na egzamin teoretyczny... ale mam nadzieje że zdam...
Jutro ostatnia jazda do rzeszowa...
I frunę na egzamin. Obym wyjechała z placu...

POZDRAWIAM!

[Agnesia_]

Napisane przez Puntodivista

No ale jak nie będzie umiejętności to nawet jakby chciał przepuścić to nie przepuści

Moim zdaniem to tylko mity, że na siłę oblewają.

mój instruktor mi mówił, że miał kursanta, któremu w skali od 1-6 dałby 7 i ten chłopak podobno był na egzaminie maglowany na wszystkie sposoby, jeździł nawet trochę ponad limit czasu, przeróżne manewry miał wykonywać, ale zdał za pierwszym razem widocznie egzaminator bardzo chciał go oblać, ale skoro jeździł idealnie, to za cholerę nie mógł, bo za co ? dlatego jeśli ktoś faktycznie jeździ na tip-top, to egzaminator nie ma jak mu krzywdy zrobić, choćby bardzo chciał

[Smarfetka]

Napisane przez fiolkowa krolewna

Nie udzielałam się zbytnio na tym wątku, ale trzymajcie za mnie kciuki : RZESZÓW ; WTOREK 11.05.2010 godzina 12:00 (teoria później praktyka).

Stres straszny... nie mogę spać od tygodnia , śnią mi się koszmary. Już zapominam odpowiedzi na pytania na egzamin teoretyczny... ale mam nadzieje że zdam...
Jutro ostatnia jazda do rzeszowa...
I frunę na egzamin. Obym wyjechała z placu...

POZDRAWIAM!

Trzymamy kciuki

Nie wiem czy to prawda, ale jedna z instruktorek z którą jeździłam przed egzaminem powiedziała mi, że jeśli zaliczy się łuk, a obleje się na górce to mamy prawo wyjechać na miasto w celu zapoznania się z samochodem, wyczucia go, poznania lepiej tras itp. Oczywiście egzamin jest nie zaliczony, ale jednak zapłaciliśmy za to i mamy prawo wypalić naszą benzynę.

[LoLcIa123]

Można nawet jechać,jeżeli się oblało na łuku o ile nie dotknęło się tyczek np podwójnie 'zdechnięty' samochód jednak większość ludzi z tego rezygnuje

[Smarfetka]

Napisane przez LoLcIa123

Można nawet jechać,jeżeli się oblało na łuku o ile nie dotknęło się tyczek np podwójnie 'zdechnięty' samochód jednak większość ludzi z tego rezygnuje

może nie tyle rezygnują, ale nie wiedzą, że mają takie prawo.

[Jamajka007]

Napisane przez Smarfetka

może nie tyle rezygnują, ale nie wiedzą, że mają takie prawo.

oo ja np dopiero teraz się o tym dowiedziałam
jak byłam na egzaminie to każdy, kto oblał na łuku, od razu szedł do domu ktoś kto nie zdał któryś raz z kolei i był na mieście, wie o co chodzi, ale ktoś, kto na pierwszym egzaminie oblał na placu, powinien pojechać w miasto, żeby zobaczyć, co czeka go następnym razem..

skoro istnieje takie prawo, to egzaminatorzy powinni głośno o tym mówić od samego początku!

[justynia18]

hej! pierwszy raz pisze na tym wątku niedlugo tez mam egzamin - 17 maja. I juz stres mnie zjada!! brr

[LoLcIa123]

No być może nie wiedzą faktycznie,mnie też oświecił instruktor niedawno

[Smarfetka]

Napisane przez justynia18

hej! pierwszy raz pisze na tym wątku niedlugo tez mam egzamin - 17 maja. I juz stres mnie zjada!! brr

już trzymamy kciuki
nie stresuj się już, ja przed te 2 tygodnie przed które czekałam na praktykę to tylko stresowałam się jak się zapisywałam i dzień przed egzaminem, a tak to w ogóle nie myślałam o tym

[agulinka]

super,ze az tyle Was jest tutajraz oblałam na placu,ruszyłam nie zauważylam ,ze mam zaciagniety hamulec wsteczny,2 raz 2 minuty przed powrotem do wordu,byla strzałka kierunkowa i nie wiedziałam,ze sie nie zawracaale super egzaminator byl,3 raz bo byla mała strzalka zielona jazda w prawo i sie zatrzymałama pan stwierdzil,ze nie znam znakowzreszta strasznie nerwowo jezdze na tych egzaminach ,stres strasznyzdaje w bielsku,a sama jestem ze ślaskakoło katowic,ale w bielsku szybsze terminy,teraz zaluje,ze zamienilam samochodyi miasto,jezdzilam na punto,a tu zdaje na yarisiei obce miasto i nie wiem czy wrocic do swojego miasta i czekac 2 miesiace na termin,ale przepadnie mi znowu teoriaczy tutaj do skutku,bo terminy do 2 tyg

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

oczywiscie hamulec reczny