Storczyk (orchidea) cz. V

[cola201]

Napisane przez Ewlyn

Nawet mnie nie strasz..
Wyglądają bardzo zdrowo, korzonki ładne. Jedyni Aliceara ma te dziwne przebarwiania na liściach. Bede obserwować.
Muszę je tylko przesadzić bo te doniczki to malutkie i napakowane spagnum.

Nie sądzę by coś im się działo - najwidoczniej "podróż" im nie zaszkodziła - już być widziała zżółknięte liście lub oschnięte korzenie.
Mam nadzieję, że wszystkie pięknie zakwitną i będziesz miała kolorowo

[Ewlyn]

Napisane przez cola201

Nie sądzę by coś im się działo - najwidoczniej "podróż" im nie zaszkodziła - już być widziała zżółknięte liście lub oschnięte korzenie.
Mam nadzieję, że wszystkie pięknie zakwitną i będziesz miała kolorowo

Tez mam taka nadzieje Możliwe, ze to zamkniecie w pudle mogło trochę zaszkodzić.
To jeszcze na koniec tradycyjne Phalenopsis własnie kwitnące i Cynbidium, które dostałam jako kwiat cięty :p

[cola201]

Napisane przez Ewlyn

Tez mam taka nadzieje Możliwe, ze to zamkniecie w pudle mogło trochę zaszkodzić.
To jeszcze na koniec tradycyjne Phalenopsis własnie kwitnące i Cynbidium, które dostałam jako kwiat cięty :p

OOO ładne, zazdroszczę tylu kwiatów. Mi storczyki albo kwitną wszystkie albo żaden

[Ewlyn]

Napisane przez cola201

OOO ładne, zazdroszczę tylu kwiatów. Mi storczyki albo kwitną wszystkie albo żaden

Dzięki Mam jeszcze dwa Phal. jeden ma juz paki, ale jeszcze poczekam na kwiaty. A drugi to muszę reanimować w wodzie, bo wygląda gorzej i gorzej. To jakaś miniaturka z marketu. Piękne ma ciemna kwiatki, dlatego obchodzę się z nim jak z jajkiem. Chyba sama woda mu służy.
No i Dendrobium, które od ponad miesiąca ma kwiaty i pachnie chyba pokazywałam jakiś czas temu.

[kocurzyca]

Napisane przez Ewlyn

Zobaczcie jakie maleństwa do mnie przyszły. Biedaki spędziły tydzień w kartonie, ale są cale i zdrowe (jeden ma jakieś dziwne plamy na liściach.. oby to nie było nic groźnego). Zamawiałam młode rośliny, a o dziwo dwa storczyki maja pąki kwiatowe! Może niedługo Wam je pokażę
Z tyłu te większe:
-Brassostele Summit Frenchtown
-Aliceara Tahoma Glacier
-Procatavola Golden Peacock
Dwa maleństwa z pąkami:
-Leomesezia Lava Burst Puanani
-Epidendrum Ruju Magic

Powinny przetrwać. Wyglądają pięknie.

Ja kiedyś zamówiłam storczyk z Malezji. Wzięłam jakiś niedrogi na próbę, bo sprzedawca miał w ofercie też czarne i drogie. Na szczęście. Pierwszy przyszedła z martwymi korzeniami. Oczywiście zdechł w ciągu kilku dni. Sprzedawca wysłał mi drugi. Doszedł z połamanymi korzeniami. Oczywiście też nie przeżył. I tak zraziłam się do kupowania storków w necie.

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Storczyki ogrodowe zaczynają mi kiełkować. Nawet nie wiem jak wygladają. Kupiłam za grosze w wyprzedaży jesiennej.

[Ewlyn]

Napisane przez kocurzyca

Powinny przetrwać. Wyglądają pięknie.

Ja kiedyś zamówiłam storczyk z Malezji. Wzięłam jakiś niedrogi na próbę, bo sprzedawca miał w ofercie też czarne i drogie. Na szczęście. Pierwszy przyszedła z martwymi korzeniami. Oczywiście zdechł w ciągu kilku dni. Sprzedawca wysłał mi drugi. Doszedł z połamanymi korzeniami. Oczywiście też nie przeżył. I tak zraziłam się do kupowania storków w necie.[COLOR="Silver"]

Storczyki ogrodowe zaczynają mi kiełkować. Nawet nie wiem jak wyglądają. Kupiłam za grosze w wyprzedaży jesiennej.

Dziękuję Z tak daleka to bym chyba się bala zamawiać. Szkoda ze biedne rośliny na tym ucierpiały.
Jakie ogrodowe masz? I trzymasz w ogrodzie przez zimę tez, czy w doniczce?

[kocurzyca]

W ogrodzie. Ale jestem w UK. Tu jest trochę łagodniejszy klimat.

[kocurzyca]

Niby tak mają wyglądać.

[Ewlyn]

Napisane przez kocurzyca

W ogrodzie. Ale jestem w UK. Tu jest trochę łagodniejszy klimat.

Napisane przez kocurzyca

Niby tak mają wyglądać.

A to się nie masz co martwic, ze cie zamarzną Na zdjęciach cuda!
Nie zapomnij się pochwalić.
Ja się napaliłam na Pleione, ale to chyba do jesieni muszę poczekać na zakup, jak już "pójdą spać".

[Baltimore91]

Witajcie!


Jestem nowa na forum, postanowiłam zasięgnąć Waszej rady.
Od ponad roku posiadam storczyka (zresztą, trzy) - po przekwitnięciu, próbowałam chyba już wszystkiego i przedobrzyłam - od roku nie ruszył się ani jeden pędzik...
Od paru dni w jednym z moich storczyków zauważyłam odnóżkę, która wygląda inaczej (wg mnie) niż większość korzeni przez nich puszczana... Jednak niestety, pnie się do dołu.
Czy jest to może nowy pędzik kwiatowy czy niestety znowu korzeń?
Zdjęcie w załączeniu.

Proszę o pomoc!


Pozdrawiam Was Storczykomaniacy ))))

[kocurzyca]

Napisane przez Baltimore91

Witajcie!


Jestem nowa na forum, postanowiłam zasięgnąć Waszej rady.
Od ponad roku posiadam storczyka (zresztą, trzy) - po przekwitnięciu, próbowałam chyba już wszystkiego i przedobrzyłam - od roku nie ruszył się ani jeden pędzik...
Od paru dni w jednym z moich storczyków zauważyłam odnóżkę, która wygląda inaczej (wg mnie) niż większość korzeni przez nich puszczana... Jednak niestety, pnie się do dołu.
Czy jest to może nowy pędzik kwiatowy czy niestety znowu korzeń?
Zdjęcie w załączeniu.

Proszę o pomoc!


Pozdrawiam Was Storczykomaniacy ))))

Witaj.

Chyba będzie kwiatek. Jego kierunkiem na razie się nie przejmuj. Odkręci się.

[Ewlyn]

Napisane przez Baltimore91

Witajcie!


Jestem nowa na forum, postanowiłam zasięgnąć Waszej rady.
Od ponad roku posiadam storczyka (zresztą, trzy) - po przekwitnięciu, próbowałam chyba już wszystkiego i przedobrzyłam - od roku nie ruszył się ani jeden pędzik...
Od paru dni w jednym z moich storczyków zauważyłam odnóżkę, która wygląda inaczej (wg mnie) niż większość korzeni przez nich puszczana... Jednak niestety, pnie się do dołu.
Czy jest to może nowy pędzik kwiatowy czy niestety znowu korzeń?
Zdjęcie w załączeniu.

Proszę o pomoc!


Pozdrawiam Was Storczykomaniacy ))))

Ja stawiałabym na korzonka.
Daj znać co z tego wyszło

[kocurzyca]

Napisane przez Ewlyn

Ja stawiałabym na korzonka.
Daj znać co z tego wyszło

Tak myślisz?
U mnie korzonki zwykle są zielone, a pędy kwiatowe wlaśnie takie czerwonawe. Ale to pewnie też od konkretnego gatunku zależy.


Mi jeden pędzik zaczął źle wyrastać. Zawinąl się w pętelkę, 2 razy pękł, ale w końcu wypuścił gałązkę. Już drugi raz mi się coś takiego zrobiło.

[Baltimore91]

Ale mnie ucieszyłaś! ))
No ja właśnie miałam nadzieję na pędzik ze względu na kolor i na to, że jest w takim szpicu, tylko przejmuję się kierunkiem.
Oczywiście dam znać, jak to się dalej rozwinęło - mam nadzieję, że pomyślnie!!!




Daria

[Ewlyn]

Napisane przez kocurzyca

Tak myślisz?
U mnie korzonki zwykle są zielone, a pędy kwiatowe wlaśnie takie czerwonawe. Ale to pewnie też od konkretnego gatunku zależy.


Mi jeden pędzik zaczął źle wyrastać. Zawinąl się w pętelkę, 2 razy pękł, ale w końcu wypuścił gałązkę. Już drugi raz mi się coś takiego zrobiło.

Tak mi jakoś na korzonka wygląda. Rosnie sobie w dol i z dziwnego miejsca jak na pęd kwiatowy. Wydaje mi się, ze pędy to bardziej z nad liści wyrastają.
A kolor to moze być chyba czasami czerwony. Nie wiem czy to od gatunku, czy ilosci swiatla czy czego innego. Ale to tylko moje myslenie Moze się mylę.

Napisane przez Baltimore91

Ale mnie ucieszyłaś! ))
No ja właśnie miałam nadzieję na pędzik ze względu na kolor i na to, że jest w takim szpicu, tylko przejmuję się kierunkiem.
Oczywiście dam znać, jak to się dalej rozwinęło - mam nadzieję, że pomyślnie!!!


Daria

Zycze Ci aby to były kwiatki i czekamy na wiadomości

Ja jedno swoje phalenopsis postawiłam ratować w wodzie i chyba dobrze nam idzie! Korzonki to biedactwo ma 3, ale już widzę ze maleńki nowy wyrasta i cala roślinka odzyskała sprężystość (po 2 tygodniach), bo takie zdechłe było, ze myślałam, ze już nie do uratowania. Jest nadzieja!
To samo zrobiłam z Cambria z Lidla (Burrageara Nelly Isler jak się okazuje). Gdy zaczęły jej opadać kwiaty przesadziłam, ale korzenie miała prawie wszystkie podgniłe (nic dziwnego ze bulwy jej się coraz bardziej marszczyły). Rosnie moda bulwa i od tygodnia stoi w szklance z odrobina wody. Nawet korzonek moldy wyłazi

[Baltimore91]

Jeśli to faktycznie będzie kolejny korzonek... co zrobić, by w końcu po roku czasu pojawił się długo wyczekiwany pęd kwiatowy?
Kombinowałam na wszelkie sposoby... i nic...

[kocurzyca]

Napisane przez Baltimore91

Jeśli to faktycznie będzie kolejny korzonek... co zrobić, by w końcu po roku czasu pojawił się długo wyczekiwany pęd kwiatowy?
Kombinowałam na wszelkie sposoby... i nic...

Może trochę 'zaniedbać'. To znaczy trochę rzadziej podlewać. Nie wiem tak naprawdę. Zaleca się żeby storki miały sucho. A u mojej siostry stoją cały czas w wodzie i kwitną tak, że tak pięknych storczyków nigdy nie widziałam. Oblepione dziesiątkami kwiatów.
Tetaz testuję metody siostry. Zobaczymy co z tego będzie.

[Baltimore91]

Napisane przez kocurzyca

Może trochę 'zaniedbać'. To znaczy trochę rzadziej podlewać. Nie wiem tak naprawdę. Zaleca się żeby storki miały sucho. A u mojej siostry stoją cały czas w wodzie i kwitną tak, że tak pięknych storczyków nigdy nie widziałam. Oblepione dziesiątkami kwiatów.
Tetaz testuję metody siostry. Zobaczymy co z tego będzie.

To jest właśnie to.. Każdy ma inny sposób.. Jak zostałam właścicielką trzech storczyków, zanurzałam je właśnie w wodzie na parę godzin, potem wyciągałam. Wsadzałam im odżywki i pryskałam liście. Po przekwitnięciu, mija ponad rok jak rosną mi same liście.

Z kolei, znajome np. nie robią nic, podlewają je jak zwykłe kwiaty i mają cudne kwitnięcia.. dlatego też postanowiłam, że będę podlewać je raz na jakiś czas, bez szczypania się, nawet straszyłam, że za okno wyrzucę

Myślę, że też jest różnica między storczykami droższymi z ogrodniczych a tymi z marketów za 20 zł.. ja właśnie takie posiadam.
Dostałam niedawno storczyka droższego i pięknie się chowa.. a tamte 3 przy nim jak smutne pałąki..

:conf used:

[kocurzyca]

Napisane przez Baltimore91

To jest właśnie to.. Każdy ma inny sposób.. Jak zostałam właścicielką trzech storczyków, zanurzałam je właśnie w wodzie na parę godzin, potem wyciągałam. Wsadzałam im odżywki i pryskałam liście. Po przekwitnięciu, mija ponad rok jak rosną mi same liście.

Z kolei, znajome np. nie robią nic, podlewają je jak zwykłe kwiaty i mają cudne kwitnięcia.. dlatego też postanowiłam, że będę podlewać je raz na jakiś czas, bez szczypania się, nawet straszyłam, że za okno wyrzucę

Myślę, że też jest różnica między storczykami droższymi z ogrodniczych a tymi z marketów za 20 zł.. ja właśnie takie posiadam.
Dostałam niedawno storczyka droższego i pięknie się chowa.. a tamte 3 przy nim jak smutne pałąki..

:conf used:

Ja też dbałam przepisowo. Namaczałam, przesuszałam, podlewałam deszczówką albo filtrowaną wodą. Co drugie podlewanie nawóz. Rosły ale nie powalająco. Kwitną ale marnie.
Za to moja siostra podlewa jak zwykłe kwiatki, kranówką. W osłonkach jest cały czas woda. A kwitnienia ma nie do uwierzenia. Poszukam fotki i wrzucę.

To prawda, że storki różnią sie jakością. Mam ok 20 różnego pochodzenia. I niektóre są straszni marne i kiepsko rosną. Aczkolwiek cena nie koniecznie pokrywa się z jakością. Mam tanie dobrej jakości i droższe marnej.

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

Muszę się pochwalić. Dendrobim Nobile mi będzie kwitło. Uznaję ten gatunek za najłatwiejszy w hodowli.

[Baltimore91]

Napisane przez kocurzyca

Ja też dbałam przepisowo. Namaczałam, przesuszałam, podlewałam deszczówką albo filtrowaną wodą. Co drugie podlewanie nawóz. Rosły ale nie powalająco. Kwitną ale marnie.
Za to moja siostra podlewa jak zwykłe kwiatki, kranówką. W osłonkach jest cały czas woda. A kwitnienia ma nie do uwierzenia. Poszukam fotki i wrzucę.

To prawda, że storki różnią sie jakością. Mam ok 20 różnego pochodzenia. I niektóre są straszni marne i kiepsko rosną. Aczkolwiek cena nie koniecznie pokrywa się z jakością. Mam tanie dobrej jakości i droższe marnej.

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

Muszę się pochwalić. Dendrobim Nobile mi będzie kwitło. Uznaję ten gatunek za najłatwiejszy w hodowli.

Gratulacje! Zawsze coś! Ja chyba kwitnienia się nie doczekam... Ewentualnie jak kupię sobie nowe storki.. ponad rok czekania to nie na moje nerwy ))

[Ewlyn]

Napisane przez Baltimore91

Jeśli to faktycznie będzie kolejny korzonek... co zrobić, by w końcu po roku czasu pojawił się długo wyczekiwany pęd kwiatowy?
Kombinowałam na wszelkie sposoby... i nic...

Ja tam z korzonka bym sie cieszyla. Im wiecej ich roslina ma, tym jest mocniejsza i zdrowsza. Chociaz wiem, ze to czekanie na kwiaty a tu ciagle korzenie moze denerwowac.

Napisane przez kocurzyca

Ja też dbałam przepisowo. Namaczałam, przesuszałam, podlewałam deszczówką albo filtrowaną wodą. Co drugie podlewanie nawóz. Rosły ale nie powalająco. Kwitną ale marnie.
Za to moja siostra podlewa jak zwykłe kwiatki, kranówką. W osłonkach jest cały czas woda. A kwitnienia ma nie do uwierzenia. Poszukam fotki i wrzucę.

Muszę się pochwalić. Dendrobim Nobile mi będzie kwitło. Uznaję ten gatunek za najłatwiejszy w hodowli.

Ja moje podlewam kranówką. W lapanie deszkowki czy inne destylacje to nie chce mi sie bawic.
W przypadku Phalenopsis to staram sie aby wody w oslonkach nie bylo. Ale mam dendrobium w takiem wysokiek oslonce, gdzie doniczka jest wysoko, i tam woda stoi i rosnie mi bardzo dobrze. Kilak korzeni do tej wody siega, bo wylazly przez otwory. wiec nawet jak za pozno podleja, to cos wody maja. Poza tym jak jest cieplo, to ona sobie paruje podnoszac wilgotnosc.
Moja mama tez tak trzymala dendrobium i kwitlo jej jak szalone. Mowila ze podlewala jak jej sie przypomnialo, czasami wcale o nim nie pamietala. Kiedys przyjezdzam, a tam pelno keiki i pedow kwiatowych.

Gratuluje Den. Nobile. Wg mnie one są super łatwe w uprawie. Wytrzymują przelanie, susze, korzenie szybko rosną. Mi mój ciągle kwitnie już 2 miesiąc. Czekam na zdjęcia!

Napisane przez Baltimore91

To jest właśnie to.. Każdy ma inny sposób.. Jak zostałam właścicielką trzech storczyków, zanurzałam je właśnie w wodzie na parę godzin, potem wyciągałam. Wsadzałam im odżywki i pryskałam liście. Po przekwitnięciu, mija ponad rok jak rosną mi same liście.

Z kolei, znajome np. nie robią nic, podlewają je jak zwykłe kwiaty i mają cudne kwitnięcia.. dlatego też postanowiłam, że będę podlewać je raz na jakiś czas, bez szczypania się, nawet straszyłam, że za okno wyrzucę

Moze jak im za dobrze to sie po prostu rozrastaja ile moga. Korzystaja z dobroci aby byc duzymi roslinami...

Napisane przez Baltimore91

Gratulacje! Zawsze coś! Ja chyba kwitnienia się nie doczekam... Ewentualnie jak kupię sobie nowe storki.. ponad rok czekania to nie na moje nerwy ))

Dlatego ja lobię te storczyki, które nawet jak nie kwitną to ładnie wyglądają. Wtedy brak kwiatów nie jest tak irytujący.

I kilka zdjęć na koniec.
1 . Leomesezia Lava Burst Puanani - powinna miec śliczne czerwone kwiatki. Pąki rosną, tylko czekać aż się otworzą.
2 i 3. Epidendrum Ruju Magic - zamówiłam online i myślałam ze będzie troszkę większe. Zdjęć w necie malo niestety. Jeden kwiat juz sie otworzył. Kolor sliczny ale to maleństwo wielkości paznokcia. Jak sie rozrosnie i bedzie ich duzo to efekt bedzie (mam nadzieje) lepszy.
4. Dendrobium Spring Dream 'Kumiko' - już pokazywałam, ale tak mi się podoba, ze jeszcze raz wrzucę

[Baltimore91]

Napisane przez Ewlyn

Ja tam z korzonka bym sie cieszyla. Im wiecej ich roslina ma, tym jest mocniejsza i zdrowsza. Chociaz wiem, ze to czekanie na kwiaty a tu ciagle korzenie moze denerwowac.



Ja moje podlewam kranówką. W lapanie deszkowki czy inne destylacje to nie chce mi sie bawic.
W przypadku Phalenopsis to staram sie aby wody w oslonkach nie bylo. Ale mam dendrobium w takiem wysokiek oslonce, gdzie doniczka jest wysoko, i tam woda stoi i rosnie mi bardzo dobrze. Kilak korzeni do tej wody siega, bo wylazly przez otwory. wiec nawet jak za pozno podleja, to cos wody maja. Poza tym jak jest cieplo, to ona sobie paruje podnoszac wilgotnosc.
Moja mama tez tak trzymala dendrobium i kwitlo jej jak szalone. Mowila ze podlewala jak jej sie przypomnialo, czasami wcale o nim nie pamietala. Kiedys przyjezdzam, a tam pelno keiki i pedow kwiatowych.

Gratuluje Den. Nobile. Wg mnie one są super łatwe w uprawie. Wytrzymują przelanie, susze, korzenie szybko rosną. Mi mój ciągle kwitnie już 2 miesiąc. Czekam na zdjęcia!



Moze jak im za dobrze to sie po prostu rozrastaja ile moga. Korzystaja z dobroci aby byc duzymi roslinami...



Dlatego ja lobię te storczyki, które nawet jak nie kwitną to ładnie wyglądają. Wtedy brak kwiatów nie jest tak irytujący.

I kilka zdjęć na koniec.
1 . Leomesezia Lava Burst Puanani - powinna miec śliczne czerwone kwiatki. Pąki rosną, tylko czekać aż się otworzą.
2 i 3. Epidendrum Ruju Magic - zamówiłam online i myślałam ze będzie troszkę większe. Zdjęć w necie malo niestety. Jeden kwiat juz sie otworzył. Kolor sliczny ale to maleństwo wielkości paznokcia. Jak sie rozrosnie i bedzie ich duzo to efekt bedzie (mam nadzieje) lepszy.
4. Dendrobium Spring Dream 'Kumiko' - już pokazywałam, ale tak mi się podoba, ze jeszcze raz wrzucę

Cieszę się z korzonków, ale chciałabym w końcu po roku pędzik.
Jak patrzę na zdjęcia tych pięknych storków i tych, które jeszcze zakwitną - zazdroszczę i chciałabym móc pochwalić się swoimi.
Może macie jakieś dobre rady dla stroczyka phalaenopsis? Może jakieś szczególne?
Może po prostu mikroklimat mieszkania im nie odpowiada i żaden mi nie zakwitnie?

[Ewlyn]

Napisane przez Baltimore91

Cieszę się z korzonków, ale chciałabym w końcu po roku Pędzik.
Jak patrzę na zdjęcia tych pięknych storków i tych, które jeszcze zakwitną - zazdroszczę i chciałabym móc pochwalić się swoimi.
Może macie jakieś dobre rady dla stroczyka phalaenopsis? Może jakieś szczególne?
Może po prostu mikroklimat mieszkania im nie odpowiada i żaden mi nie zakwitnie?

Ja myślę, ze jeśli Tobie nie kwitną, a innym tak, to cos robisz inaczej i trzeba zmienić.
- Moze to zalezy od intensywnosci swiatla (jesli maja go duzo, to moze postaw w nieco ciemniejszym miejscu i odwrotnie, tylko uwazaj na poparzenia sloneczne),
- moze temperatury (chociaz o ile mi wiadomo, to one nie musza zima sie wychlazc ani odpoczywac jak np Dendrobium)
- moze to witaminy - wiecej, lub mniej.
- moze ilosci wody - one lubia dobrze przeschnac pomiedzy podlewaniami, chociaz jak czytalam wyzej u niektorych stoja w wodzie i tez rosna...
Pierwsze Phalenopsisy kupilam rok temu. Jednego prawie utrupilam, drugi wlasnie zaczyna kwitnąc. Oba traktowałam tak samo.

[Baltimore91]

A co robicie jak przekwitna? Bo tutaj tez sa rozne opinie... Ja swoje scielam wlasciwie do konca.. moze to byl mój błąd?

Napisane przez Ewlyn

Ja myślę, ze jeśli Tobie nie kwitną, a innym tak, to cos robisz inaczej i trzeba zmienić.
- Moze to zalezy od intensywnosci swiatla (jesli maja go duzo, to moze postaw w nieco ciemniejszym miejscu i odwrotnie, tylko uwazaj na poparzenia sloneczne),
- moze temperatury (chociaz o ile mi wiadomo, to one nie musza zima sie wychlazc ani odpoczywac jak np Dendrobium)
- moze to witaminy - wiecej, lub mniej.
- moze ilosci wody - one lubia dobrze przeschnac pomiedzy podlewaniami, chociaz jak czytalam wyzej u niektorych stoja w wodzie i tez rosna...
Pierwsze Phalenopsisy kupilam rok temu. Jednego prawie utrupilam, drugi wlasnie zaczyna kwitnąc. Oba traktowałam tak samo.

[kocurzyca]

Napisane przez Baltimore91

A co robicie jak przekwitna? Bo tutaj tez sa rozne opinie... Ja swoje scielam wlasciwie do konca.. moze to byl mój błąd?

Niby trzeba ścinać nad 3 oczkiem. Ja ścinam nad ostatnim oczkiem, które nie miało kwiatka. Czyli wypada nad 3-4. Ten stary badylek wypuści nowe pędy kwiatowe.

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Ale to też zależy. Bo ja mam jeden taki, w którym łodyżka usycha natychmiast po przekwitnięciu.

[malgosia0601]

Dziewczyny pomocy, w momencie liscie staly sie takie gumowe i kwiaty oklaply co mu jest?

[Ewlyn]

Napisane przez Baltimore91

A co robicie jak przekwitna? Bo tutaj tez sa rozne opinie... Ja swoje scielam wlasciwie do konca.. moze to byl mój błąd?

Oj tam zaraz błąd

Napisane przez kocurzyca

Niby trzeba ścinać nad 3 oczkiem. Ja ścinam nad ostatnim oczkiem, które nie miało kwiatka. Czyli wypada nad 3-4. Ten stary badylek wypuści nowe pędy kwiatowe.

Ale to też zależy. Bo ja mam jeden taki, w którym łodyżka usycha natychmiast po przekwitnięciu.

Z przekwitnietymi pedami kazdy robi co chce, wiec sie nimi nie przejmujecie.
- jak przekwietnie i uschnie - sciac jak najnizej
- jak przekwitnie i nie uschnie to mozna go skrocic o ta czesc gdzie byly kwiatki. Te 3 oczka, to gdzies slyszalam ze to pic na wode i sie tym nie przejmowac.
- mozna tez po przekwietnieniu kompletnie nic nie robic a jak pusci nowy ped boczny to obciac nad nim ze 2 cm, zeby ta sucha czesc nie szpecila.
- a jak chcecie to i zielony ped mozna obciac, bo dlaczego nie? Jak sie nie podoba jak sterczy (a moze tak sterczec i rok), to nie widze powodu dla ktorego go trzymac - w swoim drupedowym obcielam jeden przy samym dole, a drugi na 3 oczkiem (jak zalecali) i co? I zamiast wypuscic cos z tego starego pedu co go zostawilam, to on wypuscil calkiem nowy i juz kwiatnie. A stary sterczy sobie dalej zielony i nic nie robi.

Napisane przez malgosia0601

Dziewczyny pomocy, w momencie liscie staly sie takie gumowe i kwiaty oklaply co mu jest?

Na moje oko jest odwodniony. Najelpiej sprawdź co z korzeniami.

(Ja bym go troche ostro potraktowala, bo sie strasznie dlugi zrobil. Obcielabym kwiaty, i odciela calkiem gorna czesc reszte zostawiajac w doniczce i wstawila do wody zeby nowe korzenie puscil.)

[Baltimore91]

Cześć Dziewczyny ,


Zakupiłam sobie piękne dwie sztuki nowych świeżutkich Phalenopsis powiedzcie mi, proszę, cóż mam robić z nimi, aby kolejne nie skończyły się na samych liściach, nie chcę znowu czegoś spartaczyć...

A co do mojej radości ws. długo wyczekiwanego pędziku - jednak to będzie korzeń...

[Ewlyn]

Napisane przez Baltimore91

Cześć Dziewczyny ,


Zakupiłam sobie piękne dwie sztuki nowych świeżutkich Phalenopsis powiedzcie mi, proszę, cóż mam robić z nimi, aby kolejne nie skończyły się na samych liściach, nie chcę znowu czegoś spartaczyć...

A co do mojej radości ws. długo wyczekiwanego pędziku - jednak to będzie korzeń...

Tak sadzilam... ale dobrze, ze rosnie

A co do pytania to nie bardzo rozumiem. Zaden storczyk nie bedzie kwitl w nieskonczonosc i bedzie mial okres, ze bedzie mial same liscie.

[Baltimore91]

Tak, ale żeby kwitł trochę częściej niż raz na 1,5 roku albo wcale...