Studia pedagogika wczesnoszkolna po 30 - czy to ma sens?

[foxyanna]

Witam serdecznie, szukałam jakichś wskazówek na wielu forach lecz ich nie znalazłam. Właśnie przedwczoraj skończyłam 31 lat, w wieku 18 lat urodziłam córkę, co spowodowało że nie ukończyłam liceum. Zrobiłam to zaocznie 2 lata temu, lecz nie miałam odwagi podejść do matury. Teraz córa jest już duża i chciałabym zrobić coś wreszcie ze sobą, ciężko znaleźć mi pracę biorąc pod uwagę że większość czasu zajmowałam się dzieckiem i moje cv jest ubogie. Zawsze marzyłam o zostaniu nauczycielką klas 1-3 lub panią "przedszkolanką". Do matury przystąpiłabym w przyszłym roku, i gdyby wszystko poszło dobrze na studia również. W tej chwili studia pedagogika wczesnoszkolna trwają 5 lat, po ukończeniu miałabym "aż" 36 lat. Stąd mam wiele wątpliwości czy jest wogóle sens zaczynać? Przeglądając ogłoszenia czytam o "młodym zespole". Czy wogóle znalazłabym pracę w przedszkolu w tym wieku? Czy nie będę poprostu za stara? Nie chciałabym się rozczarować i wydać tyle pieniędzy w błoto bo mowa tu o studiach zaocznych. Czy może ktoś był w podobnej sytuacji? Albo jest takim dyrektorem przedszkola? Co wy na to? Proszę ślicznie o porady 🙂

[Pani_Robot]

Nie bedziesz za stara, 36 to starość? Ej, ja się czuję jeszcze gnojkiem, a studia skonczę mając 40 lat. W każdym wieku opłaca się edukować. U mnie na uczelni były kobiety 55-letnie, które dokształcały się w drugim zawodzie, żeby zdobyć podwyzkę. Na roku miałam dwoje 21-22latków, a reszta w granicach 30

[Efkakam]

Teraz studia po 30, a nawet 40 to nic dziwnego. Będzie ci bardzo ciężko pracować i studiować (właśnie to przerabiam), ale pomyśl w jakim miejscu znajdziesz się po 40. Myślę, że warto, mimo że będzie cię to kosztować dużo nerwów. Tylko nie rezygnuj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[foxyanna]

Dziękuję za odpowiedzi, właśnie jestem bliska zrezygnowania z tego pomysłu wiem że będzie ciężko, tylko właśnie pod kątem tej starości martwi mnie jedna rzecz. Studiujecie ale pewnie kierunki w których wiek nie ma znaczenia, a tutaj rodzice chcieliby zapewne żeby ich dziećmi zajmowały się prężne i młode opiekunki. Nie żebym była jakaś zgnuśniała i otyła czy coś, ale jednak "czuje" nad sobą tą 3 z przodu. Obawiam się że gdy aplikuje do jakiegoś przedszkola, to na rozmowie kwalifikacyjnej gdy zobaczą że w tym wieku nie mam doświadczenia i dopiero zaczynam to mnie wyśmieją

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Ogólnie chodzi o to że bardzo się boję że to poprostu nic nie da, że zobaczą że bez doświadczenia i odrazu skreślą. Nie chce się tak mocno rozczarować, bardzo mi na tym zależy, zawsze o tym marzyłam, z córką i jej koleżankami mam super kontakt, także z maluchami z rodziny również. Umiem również nieźle grać na pianinie - wymarzona praca dla mnie

[Efkakam]

Ja również studiuję pedagogikę, więc nie szukaj wymówek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[foxyanna]

I nie boisz się że to nic nie da? Że mimo wszystkich starań nic z tego nie wyjdzie? Chciałabym mieć tyle pewności siebie

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez foxyanna

Witam serdecznie, szukałam jakichś wskazówek na wielu forach lecz ich nie znalazłam. Właśnie przedwczoraj skończyłam 31 lat, w wieku 18 lat urodziłam córkę, co spowodowało że nie ukończyłam liceum. Zrobiłam to zaocznie 2 lata temu, lecz nie miałam odwagi podejść do matury. Teraz córa jest już duża i chciałabym zrobić coś wreszcie ze sobą, ciężko znaleźć mi pracę biorąc pod uwagę że większość czasu zajmowałam się dzieckiem i moje cv jest ubogie. Zawsze marzyłam o zostaniu nauczycielką klas 1-3 lub panią "przedszkolanką". Do matury przystąpiłabym w przyszłym roku, i gdyby wszystko poszło dobrze na studia również. W tej chwili studia pedagogika wczesnoszkolna trwają 5 lat, po ukończeniu miałabym "aż" 36 lat. Stąd mam wiele wątpliwości czy jest wogóle sens zaczynać? Przeglądając ogłoszenia czytam o "młodym zespole". Czy wogóle znalazłabym pracę w przedszkolu w tym wieku? Czy nie będę poprostu za stara? Nie chciałabym się rozczarować i wydać tyle pieniędzy w błoto bo mowa tu o studiach zaocznych. Czy może ktoś był w podobnej sytuacji? Albo jest takim dyrektorem przedszkola? Co wy na to? Proszę ślicznie o porady

Jeżeli przystąpisz do matury i pójdziesz na studia, to w wieku 36 lat będziesz miała wykształcenie wyższe, zrealizowane marzenia i satysfakcję z osiągniętego celu.
Jeżeli nie przystąpisz do matury i nie pójdziesz na studia, to w wieku 36 lat będziesz w tym samym punkcie, co teraz.
Czas i tak upłynie.
Czas upłynie bez względu na to, czy pójdziesz na studia, czy nie.
Zastanów się, czy chcesz w wieku 36 lat mieć żal do siebie, że zmarnowałaś pięć ostatnich lat, tylko dlatego, że się bałaś.
Na studiach będziesz miała praktyki studenckie, niektóre uczelnie oferują także pomoc w znalezieniu i odbyciu stażu w czasie studiów. Przejrzyj strony internetowe uczelnii w Twoich okolicach, zobacz co oferują. Poczytaj przepisy dotyczące interesującej cię ścieżki zawodowej, sprawdź jakie są Ci potrzebne kwalifikacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Efkakam]

Napisane przez foxyanna

I nie boisz się że to nic nie da? Że mimo wszystkich starań nic z tego nie wyjdzie? Chciałabym mieć tyle pewności siebie

Nie. Wiedza ze studiów już mi się przydaje w pracy. Poza tym, w niektórych sektorach (np. budżetówka) samo mgr przed nazwiskiem wiąże się z podwyżką, dodatkami lub krótszą drogą do awansu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[luo_A_]

Kobieto, jak najdalej od szkoły!!! Nie ładuj się w to bagno. Nie znam Cię, ale źle Ci nie życzę. Szkoła to coraz bardziej chory twór, masa biurokracji, rozwydrzone dzieciaki, roszczeniowi rodzice...

[Medins]

Idź, ale tylko wtedy kiedy naprawdę tego chcesz i jest to Twoim marzeniem. Jeżeli tylko i wyłącznie dla ewentualnej lepszej pracy, to może być różnie. Pedagogów jak psów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Najpierw matura. Potem się będziesz zastanawiała co dalej. Bez matury i tak żadnych studiów nie będzie, więc jedna rzecz na raz.

[AnnEllenRanon]

A niby czemu nie? Apple powstalo bodajze z goscia co ma 52 lata.. Czy jest jakis limit wiekowy na spełnianie planów i marzeń?

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Napisane przez luo_A_

Kobieto, jak najdalej od szkoły!!! Nie ładuj się w to bagno. Nie znam Cię, ale źle Ci nie życzę. Szkoła to coraz bardziej chory twór, masa biurokracji, rozwydrzone dzieciaki, roszczeniowi rodzice...

Niestety ale masz 100 procent racji..

[Medins]

Autorko, co zdecydowałaś ? Podchodzisz do matury ?

Jeżeli to Cię pocieszy, to jestem od Ciebie starsza, a wciąż się uczę ! Co prawda studia mam za sobą już dawno, ale mam egzaminy przed sobą, do których muszę dużo się uczyć. Mogę Cię dopingować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kotyksiazki]

Nie widzę żadnego problemu. Sama mam 32 i jestem w połowie studiów na tym kierunku. Raczej jednak najpierw podjęłabym się pracy jako oddziałowa albo pomoc nauczyciela w przedszkolu/szkole, żeby zobaczyć, jak przerażająco trudna i pochłaniająca dużo czasu jest ta praca (nie mówiąc o zarobkach....)