Zapuszczanie włosów cz. VII

[paulownia]

Kłopot w tym, ze z młodym nigdy nie wiadomo kiedy zaśnie i jak długo bedzie spał nie ma reguły. Czasem cały Boży dzień lata i nawet na chwilkę nie przysnie.
Zazwyczaj robię cokolwiek z włosami w jego towarzystwie, posadzę go do krzesełka na pare minut zeby spłukać odżywkę i sie wystylizowac, i juz

[Smerfetka696969]

Napisane przez czekoladka3

w sklepach jeszcze tego nie widzialam, dostalam z wizazu do testow Ale mysle ze na pewno ta odzywka bedzie dostepna w wiekszosci drogerii
Niestety nie ma zadnej pompki, jest w tubce. Konsystencja dosyc lejaca. Wedlug producenta mozna nakladac jako odzywke bez splukiwania na mokre wlosy lub na suche jezeli chcemy je wygladzic Ja stosowalam tylko jako odzywke b/s i w tym przypadku sprawdza sie super

Widziałam ją ostatnio w Sekret Urody

[Melanchton]

Poszłam dziś do Hebe po kolejnego Bananka i nie było!
Zdecydowałam się też posłuchać Waszych rad i zamówiłam saszetkę z Pola Henny. Że też nie wpadłam na to wcześniej!
Miałam już półroczną przygodę z samą henną, ale mój odrost zrobił się ciemnofioletowy i wróciłam do farbowania chemią. Czego bym nie nakładała po miesiącu mój rudy zaczyna być karmelowo-rudy, a mnie do jest dobrze w żółtawych odcieniach.... Na moich włosach rudy to wyjątkowo niewdzięczny kolor - bardzo szybko się wypłukuje i przy każdym kolejnym farbowaniu trzeba nakładać go w zasadzie na całe włosy, inaczej jest rudy odrost i karmelowa, wypłowiała długość. Tymczasem henna potrafi nieźle weżreć się w farbowane włosy, więc mam nadzieję, że dojdę dzięki glosom do efektu o jaki mi chodzi, czyli do tego który widzicie na zdjęciu dziewczyny z bardziej wycieniowanymi włosami.

[daggmara]

Napisane przez Melanchton

Poszłam dziś do Hebe po kolejnego Bananka i nie było!
Zdecydowałam się też posłuchać Waszych rad i zamówiłam saszetkę z Pola Henny. Że też nie wpadłam na to wcześniej!
Miałam już półroczną przygodę z samą henną, ale mój odrost zrobił się ciemnofioletowy i wróciłam do farbowania chemią. Czego bym nie nakładała po miesiącu mój rudy zaczyna być karmelowo-rudy, a mnie do jest dobrze w żółtawych odcieniach.... Na moich włosach rudy to wyjątkowo niewdzięczny kolor - bardzo szybko się wypłukuje i przy każdym kolejnym farbowaniu trzeba nakładać go w zasadzie na całe włosy, inaczej jest rudy odrost i karmelowa, wypłowiała długość. Tymczasem henna potrafi nieźle weżreć się w farbowane włosy, więc mam nadzieję, że dojdę dzięki glosom do efektu o jaki mi chodzi, czyli do tego który widzicie na zdjęciu dziewczyny z bardziej wycieniowanymi włosami.

Wiem coś o wypłukiwaniu się koloru, z tym, że ja przez 3 lata farbowałam na intensywne czerwienie. Po 3-4 tygodniach kończyłam właśnie z takim wypłukanym blondo-rudym kolorem. Włosy miałam krótkie, końce co miesiąc były porozdwajane.. Myślę, że henna przeplatana z farbowaniem chemicznym to dobry pomysł, bo będziesz mieć rudą bazę, która się nie wypłucze. A jeśli chciałabyś jeszcze uzyskać żółte/złote tony to do henny możesz dodać cassii.
Ale na Twoim miejscu ja bym ze 2-3 razy zrobiła typowe hennowanie, żeby kolor się dobrze "wgryzł", a potem i tak będziesz go modyfikować farbami chemicznymi.

[chimay]

Napisane przez czekoladka3

I przychodze jeszcze do Was z mala recenzja- znalazlam kolejny produkt ktory swietnie elminuje u mnie puszenie [URL="
[/URL] wlosy po nim wygladaja naprawde zdrowo i sa odpowiednio dociazone oraz gdy susze wlosy sa prostsze, co jest dla mnie jeszcze jednym, dodatkowym plusem

Produktu z testów Wizażu to bym nawet za dopłatą nie chciała, jak ostatnio stwierdziłam. To co się ostatnio dzieje z KWC przez te ciągłe testy czytaj wazeliniarstwo za parę zeta, jest naprawdę żenujące. No ale kasa się zgadza.

[czekoladka3]

Napisane przez chimay

Produktu z testów Wizażu to bym nawet za dopłatą nie chciała, jak ostatnio stwierdziłam. To co się ostatnio dzieje z KWC przez te ciągłe testy czytaj wazeliniarstwo za parę zeta, jest naprawdę żenujące. No ale kasa się zgadza.

czasem mozna trafic na cos naprawde fajnego W temacie takich testow siedze juz od jakiegos czasu i z tego co zauwazylam, wiekszosc osob ktore duzo udzielaja sie na wizazu stara sie pisac rzetelne recenzje uzywanego produktu. Takie wazeliniarstwo czesciej zdarza sie osobom z krotszym stazem

[Smerfetka696969]

Kupiłam wcierke Joanna Power Hair od jutra wcierkam i liczę na jakiekolwiek efekty.

[201604291140]

Napisane przez Melanchton

Poszłam dziś do Hebe po kolejnego Bananka i nie było!
Zdecydowałam się też posłuchać Waszych rad i zamówiłam saszetkę z Pola Henny. Że też nie wpadłam na to wcześniej!
Miałam już półroczną przygodę z samą henną, ale mój odrost zrobił się ciemnofioletowy i wróciłam do farbowania chemią. Czego bym nie nakładała po miesiącu mój rudy zaczyna być karmelowo-rudy, a mnie do jest dobrze w żółtawych odcieniach.... Na moich włosach rudy to wyjątkowo niewdzięczny kolor - bardzo szybko się wypłukuje i przy każdym kolejnym farbowaniu trzeba nakładać go w zasadzie na całe włosy, inaczej jest rudy odrost i karmelowa, wypłowiała długość. Tymczasem henna potrafi nieźle weżreć się w farbowane włosy, więc mam nadzieję, że dojdę dzięki glosom do efektu o jaki mi chodzi, czyli do tego który widzicie na zdjęciu dziewczyny z bardziej wycieniowanymi włosami.

przez lata farbowałam się chemią na rudo i nie cierpiałam tego, że zawsze wychodził mi kolor tak jak u dziewczyny z bardziej wycieniowanymi włosami - wolałam taki jak na drugim zdjęciu, ale niestety wyszedł mi taki tylko 2 razy

[Melanchton]

Napisane przez animale

przez lata farbowałam się chemią na rudo i nie cierpiałam tego, że zawsze wychodził mi kolor tak jak u dziewczyny z bardziej wycieniowanymi włosami - wolałam taki jak na drugim zdjęciu, ale niestety wyszedł mi taki tylko 2 razy

Wśród drogeryjnych farb rzeczywiście przez długi czas nie dało się znaleźć nic, co nie wychodziłaby na czerwono, ale teraz jest bardzo dużo farb, które od początku dają ten karmelowy odcień.
Załączam zdjęcie ze strony Khadi, cudny kolor, spójrzcie! Chciałabym taki tylko ciemniejszy jeden ton!

[aante_e]

Wczoraj koleżanka ze zdziwieniem powiedziała, że strasznie mi urosły włosy. Spuchłam z dumy w nagrodę dałam im Kallosa Omega i na to olej kokosowy Lotonu. Zaraz zmyje i wrzucę Biovaxa z keratyną.

I kusi mnie cudowny olejek Garniera, taki w żółtej butelce.

[Wolha wRedna]

Melanchton jestem cikawa efektów u Ciebie i jednocześnie pewna, że przy przeplataniu chemii z henną ten kolor, który pokazałaś da sie uzyskać w wersji całkiem trwałej

aante_e takie słowa zawsze cieszą

Jeśli ktoś miałby jakiekolwiek wątpliwości co do mocy betonującej serum Syoss, zapewniam, że nie powinien ich mieć. 80 ml tego specyfiku wyciekło mi do kosmetyczki. Jak żyję nie miałam jeszcze niczego, co byłoby tak trudne do zmycia

[sandrek]

Napisane przez Wolha wRedna

Melanchton jestem cikawa efektów u Ciebie i jednocześnie pewna, że przy przeplataniu chemii z henną ten kolor, który pokazałaś da sie uzyskać w wersji całkiem trwałej

aante_e takie słowa zawsze cieszą

Jeśli ktoś miałby jakiekolwiek wątpliwości co do mocy betonującej serum Syoss, zapewniam, że nie powinien ich mieć. 80 ml tego specyfiku wyciekło mi do kosmetyczki. Jak żyję nie miałam jeszcze niczego, co byłoby tak trudne do zmycia

Szkoda, że ma olej arganowy.

[sreberko4]

Cześć dziewczynki

Udzielam się bardzo rzadko wiec wątpię, że ktokolwiek pamięta początkującą włosomaniaczkę (do tego mi wiele brakuje).

Niemniej jednak od czerwca stan moich włosów uległ poprawie, w końcu zaczęły rosnąc, w końcu po wielu latach mam coś takiego jak baby hair Nie obywa się niestety bez błędów, jedno co pojęłam po tym czasie to, że latami przeproteinowywałam swoje włosy (dobrze to napisałam?). Jechałam na okrągło na kallosie milk i keratynowych kosmetykach, włosy sie kruszyły nie tyle przez prostownice i farbe, ale najbadziej przez tą bombe proteinową Zanim to zrozumiałam to kupiłam jeszcze czekoladowego kallosa nie sprawdzając, że jest proteinowy i to co osiagnęłam do lipca znowu zniszczyłam tym kallosem choć stosowałam go już wymiennie z emolientami. Teraz stawiam na nawilżanie i emolienty.

Co jeszcze zauważyłam - nie służy mi ten Loton kokosowy z Biedronki, kolejny nieprzemyslany zakup Mam go większą połowę butelki i tu zapytanie - czy któraś z Was nie chciałaby się ze mna zamienić? Chetnie wypróbowałabym odlewkę innego oleju, najlepiej jak któraś ma końcówkę sesy, lub innego indyjskiego olejku. Wypróbowałabym by znowu nie zostać z bublem

Pozdrawiam

[Melanchton]

Proteiny proteinami, ale prostownica też nieźle daje w kość!
Do mnie tymczasem doszło sto gramów henny z pola. Farbowałam ze dwa tygodnie temu i kolor już zaczął płowieć. Czas na glossohennowanie!

[natalkaa7522]

Ja właśnie dzisiaj chce rozpisać sobie pielęgnacje właśnie uwzględniając proteiny itp.

[sreberko4]

Napisane przez Melanchton

Proteiny proteinami, ale prostownica też nieźle daje w kość

Poszła w kąt od marca Zdarza mi się jej użyć czasem 2 razy w miesiącu, choć ostatnio nie pamiętam chyba w upały

[Wolha wRedna]

Napisane przez sreberko4

Cześć dziewczynki

Udzielam się bardzo rzadko wiec wątpię, że ktokolwiek pamięta początkującą włosomaniaczkę (do tego mi wiele brakuje).

Niemniej jednak od czerwca stan moich włosów uległ poprawie, w końcu zaczęły rosnąc, w końcu po wielu latach mam coś takiego jak baby hair Nie obywa się niestety bez błędów, jedno co pojęłam po tym czasie to, że latami przeproteinowywałam swoje włosy (dobrze to napisałam?). Jechałam na okrągło na kallosie milk i keratynowych kosmetykach, włosy sie kruszyły nie tyle przez prostownice i farbe, ale najbadziej przez tą bombe proteinową Zanim to zrozumiałam to kupiłam jeszcze czekoladowego kallosa nie sprawdzając, że jest proteinowy i to co osiagnęłam do lipca znowu zniszczyłam tym kallosem choć stosowałam go już wymiennie z emolientami. Teraz stawiam na nawilżanie i emolienty.

Co jeszcze zauważyłam - nie służy mi ten Loton kokosowy z Biedronki, kolejny nieprzemyslany zakup Mam go większą połowę butelki i tu zapytanie - czy któraś z Was nie chciałaby się ze mna zamienić? Chetnie wypróbowałabym odlewkę innego oleju, najlepiej jak któraś ma końcówkę sesy, lub innego indyjskiego olejku. Wypróbowałabym by znowu nie zostać z bublem

Pozdrawiam

Ja cię kojarzę

Uuu, interesuja mnie te oleje, ale akurat nie kokos.

Napisane przez Melanchton

Proteiny proteinami, ale prostownica też nieźle daje w kość!
Do mnie tymczasem doszło sto gramów henny z pola. Farbowałam ze dwa tygodnie temu i kolor już zaczął płowieć. Czas na glossohennowanie!

Będą foty?

Zakupiony niedawno szampon Ecolab po pierwszym użyciu jest okej. Ładnie pachnie, ma kosystencję bardzo gęstego żelu i nieźle sie pieni, nie rypie. Czego chcieć więcej? Zaczynam miec ochote na wypróbowanie innych kosmetyków tej marki.

[Higurashi]

Zieleń z końcówek mi prawie zeszła, rozważam powrót do czerwieni na całości :^)

[Carmela__]

Mnie moje włosy doprowadzają już do szału.Wiem że mam je mega zniszczone i trzeba dużo czasu,by doprowadzić je do ładu,ale tak strasznie irytuje mnie,że mimo pielęgnacji nadal włosy z przodu mi się łamią,a z tyłu rosną normalnie.

Mam wrażenie,że problem z moimi włosami polega na tym,że one są z natury grube i naprawdę mega twarde,wszyscy którzy ich dotykają,zawsze mi mówią że są jak sztuczne,od lalki I wydaje mi się,że to również z powodu ich twardości,są takie mega kruche.Pamiętam,że nawet w momencie gdy miałam je bardzo zadbane,lśniące,lejące się i nie farbowane,nie rozjaśniane,po czesaniu zawsze miałam trochę takich połamanych włosów na koszulce.Szybko tracą nawilżenie,następnego dnia po myciu,olejowaniu i masce,są już takie wysuszone.

Walczę o nie z całych sił,ale ostatnio jestem nimi załamana i musiałam się wyżalić Marzę o tym,żeby mi do lata urosły chociaż do piersi(przynajmniej ten tył).Ciężkie jest życie,kiedy człowiekowi tak zależy na tych włosach

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez Higurashi

Zieleń z końcówek mi prawie zeszła, rozważam powrót do czerwieni na całości :^)

Czym farbowałaś włosy na czerwono?

[Higurashi]

Machnęłam sobie szamponetkę żeby naprawić nieudaną czerwień (nie mam pojęcia czemu, ale tym razem wyszedł jakiś burak). Kudełki miały być czarne, a są bordowe lub ciemnobrązowe w zależności od światła. Podobają mi się w tym wydaniu

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Napisane przez Carmela__

Czym farbowałaś włosy na czerwono?

Pianką Venity 'Ognista czerwień'. Za pierwszym razem wyszło super, za drugim niestety niekoniecznie. Nie potrafię namierzyć przyczyny

[Melanchton]

Napisane przez Carmela__

Mnie moje włosy doprowadzają już do szału.Wiem że mam je mega zniszczone i trzeba dużo czasu,by doprowadzić je do ładu,ale tak strasznie irytuje mnie,że mimo pielęgnacji nadal włosy z przodu mi się łamią,a z tyłu rosną normalnie.

Mam wrażenie,że problem z moimi włosami polega na tym,że one są z natury grube i naprawdę mega twarde,wszyscy którzy ich dotykają,zawsze mi mówią że są jak sztuczne,od lalki I wydaje mi się,że to również z powodu ich twardości,są takie mega kruche.Pamiętam,że nawet w momencie gdy miałam je bardzo zadbane,lśniące,lejące się i nie farbowane,nie rozjaśniane,po czesaniu zawsze miałam trochę takich połamanych włosów na koszulce.Szybko tracą nawilżenie,następnego dnia po myciu,olejowaniu i masce,są już takie wysuszone.

Walczę o nie z całych sił,ale ostatnio jestem nimi załamana i musiałam się wyżalić Marzę o tym,żeby mi do lata urosły chociaż do piersi(przynajmniej ten tył).Ciężkie jest życie,kiedy człowiekowi tak zależy na tych włosach

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------



Czym farbowałaś włosy na czerwono?

Mnie też się niszczy przód, cóż robić, trzeba podcinać.
Akurat na jutro się umówiłam na podcięcie.
Wątek nam trochę umarł, ale napiszę i tak: gloss z henny to świetne rozwiązanie. Kolor naprawdę odżył. Farba miała dwa tygodnie i już zaczęła płowieć. Potrzymałam glossa ok. 3 godzin (Bingo z wielką ilością składników i odżywka z Yves Rocher poszły do tego), potem umyłam moim nowym odkryciem czyli algowym szamponem Kallosa, na to maska z silikonami (Pantene, ale czaję się teraz na olejową Dove) i pięknie. Dzień wcześniej podfarbowałam trochę sam odrost przy przedziałku (czasem tak robię w połowie miesiąca) i wszystko pięknie się ujednoliciło po glossie.

Dziewczyny, myślę, że to będzie przełom w mojej pielęgnacji, naprawdę! Po pierwsze włosy są po hennie wizualnie grubsze i lepiej się układają, po drugie: nareszcie będę mogła farbować sam odrost.
Dotychczas nakładałam farbę na całe włosy. Trzeba było, bo kolor blakł z szybkością błyskawicy niezależnie od tego jakiego wybrałam producenta farby.... Teraz pohennuję od czasu do czasu długość a farbę będę nakładać tylko na to, co odrosło. Brilliant!
Może wreszcie mój biedny wierzch przestanie się tak łamać.

[Wolha wRedna]

Napisane przez Higurashi

Machnęłam sobie szamponetkę żeby naprawić nieudaną czerwień (nie mam pojęcia czemu, ale tym razem wyszedł jakiś burak). Kudełki miały być czarne, a są bordowe lub ciemnobrązowe w zależności od światła. Podobają mi się w tym wydaniu

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------



Pianką Venity 'Ognista czerwień'. Za pierwszym razem wyszło super, za drugim niestety niekoniecznie. Nie potrafię namierzyć przyczyny

Zdjecia, poprosimy zdjęcia!

Napisane przez Melanchton

Dziewczyny, myślę, że to będzie przełom w mojej pielęgnacji, naprawdę! Po pierwsze włosy są po hennie wizualnie grubsze i lepiej się układają, po drugie: nareszcie będę mogła farbować sam odrost.
Dotychczas nakładałam farbę na całe włosy. Trzeba było, bo kolor blakł z szybkością błyskawicy niezależnie od tego jakiego wybrałam producenta farby.... Teraz pohennuję od czasu do czasu długość a farbę będę nakładać tylko na to, co odrosło. Brilliant!
Może wreszcie mój biedny wierzch przestanie się tak łamać.

Taki sposób chyba świetnie sprawdza się u dziewczyn, które jednocześnie nie chcą farbować ciągle całości, ale także nie chcą aby henna dała zbyt ciemny kolor.

Zaglądałaś może kiedyś na bloga Sophieczerymoja? Tam Monika właśnie w ten sposób robi i ma piękne włosy

Od 2óch dni dzięki uprzejmości Viekki zachwycam się działaniem na moich włosach maski Scandic Fruit. Jeśli efekty się powtórzą może ona stać się dla mnie ulubienicą na miarę Kallosa Banana.

[Higurashi]

Zdjęć chwilowo nie mam, może w sobotę uda mi się jakieś ogarnąć, jeśli kolor się mocno nie wypłucze. W kolejce czeka już śliwka. Naszło mnie na eksperymentowanie z kolorami

[Wolha wRedna]

Napisane przez Higurashi

Zdjęć chwilowo nie mam, może w sobotę uda mi się jakieś ogarnąć, jeśli kolor się mocno nie wypłucze. W kolejce czeka już śliwka. Naszło mnie na eksperymentowanie z kolorami

Będziemy czekać, śliwkowy to już w ogóle mnie interesuje

[Carmela__]

Napisane przez Higurashi

Machnęłam sobie szamponetkę żeby naprawić nieudaną czerwień (nie mam pojęcia czemu, ale tym razem wyszedł jakiś burak). Kudełki miały być czarne, a są bordowe lub ciemnobrązowe w zależności od światła. Podobają mi się w tym wydaniu

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------



Pianką Venity 'Ognista czerwień'. Za pierwszym razem wyszło super, za drugim niestety niekoniecznie. Nie potrafię namierzyć przyczyny

Ja też farbuję Venitą Ale nie ma takiego koloru,jak ognista czerwień,jest jasna czerwień i ognisty wulkan Farbuję na zmianę tymi dwoma.

Właśnie siedzę z olejem na głowie,po godzinie zmywam Physiogelem i nakładam Biovax do suchych i zniszczonych.

Ostatnio jak użyłam Omegi jako odżywki do spłukiwania,miałam niesamowicie cudne włosy!Aż się wierzyć nie chciało,były gładkie i lejące,w ogóle się nie puszyły.

[Higurashi]

Napisane przez Carmela__

Ja też farbuję Venitą Ale nie ma takiego koloru,jak ognista czerwień,jest jasna czerwień i ognisty wulkan Farbuję na zmianę tymi dwoma.

ale sobie mieszankę stworzyłam. Użyłam chyba wulkanu

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez Wolha wRedna

Będziemy czekać, śliwkowy to już w ogóle mnie interesuje

Mnie też ale najpierw nacieszę się tym.

[Carmela__]

Napisane przez Melanchton

Mnie też się niszczy przód, cóż robić, trzeba podcinać.
Akurat na jutro się umówiłam na podcięcie.
Wątek nam trochę umarł, ale napiszę i tak: gloss z henny to świetne rozwiązanie. Kolor naprawdę odżył. Farba miała dwa tygodnie i już zaczęła płowieć. Potrzymałam glossa ok. 3 godzin (Bingo z wielką ilością składników i odżywka z Yves Rocher poszły do tego), potem umyłam moim nowym odkryciem czyli algowym szamponem Kallosa, na to maska z silikonami (Pantene, ale czaję się teraz na olejową Dove) i pięknie. Dzień wcześniej podfarbowałam trochę sam odrost przy przedziałku (czasem tak robię w połowie miesiąca) i wszystko pięknie się ujednoliciło po glossie.

Dziewczyny, myślę, że to będzie przełom w mojej pielęgnacji, naprawdę! Po pierwsze włosy są po hennie wizualnie grubsze i lepiej się układają, po drugie: nareszcie będę mogła farbować sam odrost.
Dotychczas nakładałam farbę na całe włosy. Trzeba było, bo kolor blakł z szybkością błyskawicy niezależnie od tego jakiego wybrałam producenta farby.... Teraz pohennuję od czasu do czasu długość a farbę będę nakładać tylko na to, co odrosło. Brilliant!
Może wreszcie mój biedny wierzch przestanie się tak łamać.

Kurczę,zainteresowałaś mnie tą bezbarwną henną A na jaki kolor farbujesz odrost?

Powiedz coś więcej o tym algowym szamponie,ja słyszałam niezbyt dobre opinie o szamponach Kallosa,dlatego jestem ciekawa.Pewnie to zależy od typu włosów,jakim porem jesteś?

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez Higurashi

ale sobie mieszankę stworzyłam. Użyłam chyba wulkanu

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------



Mnie też ale najpierw nacieszę się tym.

Haha Ja faktycznie sobie chyba przedostatnio zrobiłam taką mieszankę,bo miałam trochę tego i trochę tego.Nie było widać różnicy na włosach.

[Wolha wRedna]

Napisane przez Carmela__

Kurczę,zainteresowałaś mnie tą bezbarwną henną A na jaki kolor farbujesz odrost?

Odpowiem za Mel że użyła normalnej henny tej, która daje rudy kolor, a użyła jej ponieważ henna w porównaniu z farbami nadaje włosom trwalszy kolor. Farby się wypłukują i w przypadku rudości trzeba ciągle traktować nimi także długość, co może włosom zaszkodzić.

[doriiska]

A mnie już moje włosy zaczynają irytować. Śmiem nawet powiedzieć, że są... Za długie Muszę w przyszłym tygodniu zrobić z nimi porządek, bo ani to ładne, fryzura straciła kształt, końcówki może nie są porozdwajane, lecz włosy zupełnie nie chcą mi się układać. To wszelkie znaki z nieba i ziemi, że muszą się spotkać z nożyczkami

[Wolha wRedna]

Napisane przez doriiska

A mnie już moje włosy zaczynają irytować. Śmiem nawet powiedzieć, że są... Za długie Muszę w przyszłym tygodniu zrobić z nimi porządek, bo ani to ładne, fryzura straciła kształt, końcówki może nie są porozdwajane, lecz włosy zupełnie nie chcą mi się układać. To wszelkie znaki z nieba i ziemi, że muszą się spotkać z nożyczkami

Ciekawe czy ja to kiedyś poczuję? Ostatnio mając możliwość korzystania z łazienki, gdzie lustro jest bardzo duże, zaobserwowałam, że moje włosy w skręcie przekroczyły długość do łokci A ja nadal nie czuję żeby były długie.

Moje włosy z fryzjerem spotkają się w grudniu i już się nie mogę doczekać. Pójdzie 5 cm popaleńców.