2015-05-27, 15:29 | #1201 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 90
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Tak, z jej pierwszą miłością. Zeszli się w gimnazjum, pierwszy raz był na studiach.
__________________
Siała baba mak, nie wiedziała jak |
2015-05-27, 15:31 | #1202 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Ja z TŻ zaczęłam być w gimnazjum(w tym roku pyknie nam 8 lat) i nie wyobrażam sobie tak długo czekać ale widocznie co para to inaczej tak czy siak, podziwiam oboje za cierpliwość w tej kwestii.
|
2015-05-27, 15:39 | #1203 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 156
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Ja nie widziałam problemu w czekaniu, poznałam go mając 16 lat i jakos tak zeszlo
__________________
'lecz nie wiedzą o tym, że najgorzej w życiu to samotnym być' – Ryszard Riedel
|
2015-05-27, 16:15 | #1204 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
|
2015-05-27, 16:22 | #1205 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 90
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Ja też ich podziwiam (choć tylko w tej kwestii, ogólnie ich jako pary nie lubię). No ale racja co para to inaczej
__________________
Siała baba mak, nie wiedziała jak |
2015-05-27, 16:26 | #1206 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 156
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
nom a ja podziwiam ze tak po poł roku juz
__________________
'lecz nie wiedzą o tym, że najgorzej w życiu to samotnym być' – Ryszard Riedel
|
2015-05-27, 16:27 | #1207 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
|
2015-05-27, 19:12 | #1208 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 156
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
No u mnie na pewno nie, ale kazdy jest inny
__________________
'lecz nie wiedzą o tym, że najgorzej w życiu to samotnym być' – Ryszard Riedel
|
2015-05-28, 19:38 | #1209 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 656
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
U mnie też nie Chociaż z perspektywy czasu, gdybym teraz poznała mojego narzeczonego i wiedziała to co wtedy, to nie czekałabym długo, bo od początku między nami była chemia, jednak nie mogliśmy i tyle
|
2015-05-31, 08:52 | #1210 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Czekałam jakieś 4 lata :P. I pewnie byłoby dłużej, gdybym sama tego nie zaproponowała...
__________________
"Chciałem się pozbierać, ale rozsypywałem się w takich miejscach, do których nie chcę wracać." Maks Somow 04.02.2015 rok - Inżynier
|
2015-06-03, 11:16 | #1211 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 949
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Ja z moim TŻ znam się 4 lata, oficjalnie razem jesteśmy dopiero 3 miesiące. Zaczęliśmy współżyć po jakimś miesiącu związku I również nie wyobrażam sobie czekania dłużej, choć tak jak wcześniej było napisane, co para to inaczej
|
2015-06-03, 15:31 | #1212 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 9
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Ja ze swoim czekałam tylko rok i nie więcej. uważam, że to taka normalna kolej rzeczy przez pierwsze miesiące się ze sobą poznawać, takie lekkie zabawy bez kochania się a później już można próbować nie rozumiem tych par co po paru tygodniach chodzenia to robią.
|
2015-06-03, 16:09 | #1213 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Cytat:
Mówię, każdy ma swoje tempo ale twierdzić, że ktoś jak szybciej to gorzej? No nie przesadzaj. Związki się często zaczynają od seksu i co z tego? To sprawa tych, którzy takie decyzje podejmują ---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ---------- Btw. ja nie rozumiem jak można mówić "chodzimy ze sobą". To takie dziecinne, że masakra. Jak dzieci w gimnazjum. I w życiu nie powiedziałam o TŻ, że z nim chodzę. Zawsze było, że jesteśmy ze sobą, jesteśmy parą ale nie, że chodzimy ze sobą. A jesteśmy ze sobą odkąd mieliśmy po 15 lat. |
|
2015-06-04, 19:56 | #1214 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 949
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Cytat:
Może i jestem młoda, miałam 2 chłopaków ( łącznie z obecnym ) i nigdy nie powiedziałam, że z nim "chodzę". Gdy moja babcia mówi do mnie o "chodzeniu z chłopakiem" to mówię do niej, że chodzić to można po bułki do sklepu, a nie z chłopakiem. Od zawsze określenie "jestem z nim", "jesteśmy parą", nawet gdy byłam w gimnazjum, a teksty typu "chodzenie" mnie denerwują do granic możliwości |
|
2015-06-04, 20:11 | #1215 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Cytat:
|
2015-06-04, 21:18 | #1216 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 949
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
|
2015-06-04, 22:27 | #1217 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Bo zaczęliśmy być ze sobą bardzo wcześnie. Wcześnie zaczął się seks. A zaczynaliśmy od przyjaźni Mamy po 23 lata i nadal jesteśmy razem i jest nadal jak na początku. Mówię, że specyficzni bo nie mam wśród znajomych nikogo takiego i zawsze się wszyscy dziwili, że odkąd jesteśmy razem to zawsze 24/dobę mieliśmy przynajmniej kontakt sms-owy, był moment, że miałam napisane 3000 sms na miesiąc (na początku związku). a od tamtego czasu to samo technikum, ta sama klasa, 24/dobę razem. Później te same studia, ta sama uczelnia, kierunek, grupa. Jesteśmy dosłownie 24 godziny i nie nudzimy się sobą.
|
2015-06-04, 23:29 | #1218 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 949
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Cytat:
Trochę odeszłyśmy od tematu wątku więc jeśli chcesz popisać to może PRIV? |
|
2015-06-05, 11:29 | #1219 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Cytat:
jak chcesz to napisz na pw |
|
2015-07-04, 21:18 | #1220 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 33
|
Mały problem
Witam.
W lutym miałam przeżyć swój pierwszy raz, ale facet nie mógł we mnie wejść, wchodził tylko kawałeczek, towarzyszył temu ból i było trochę krwi. W sumie dobrze, że się nie udało, bo czas pokazał, że to nie ten;d Obecnie jestem z facetem,z którym spotykałam się już wcześniej no i wczoraj chcieliśmy to zrobić z tym,że znów pojawił się ten problem i mimo mocnego nawilżenia on nie mógł we mnie wejść. Wchodzi kawałek, ale dalej nie może... No i boli mnie to strasznie-.- Stąd moje pytanie. Czy to przez to,że za bardzo się stresuje? Poczekać jeszcze i próbować na spokojnie czy wybrać się do ginekologa,bo może coś jest ze mną nie tak? Będę wdzięczna za odpowiedzi |
2015-07-05, 10:29 | #1221 |
zuy mod
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Do ginekologa zawsze warto się wybrać.
Mnie też bardzo bolalo i nic poza rozluznieniem, nawilzeniem i zacisnieciem zebow. Stosujecie prezerwatywy? Dodatkowe nawilzenie? Spróbujcie w takiej pozycji, ze Ty lezysz na plecach, poduszka pod tylek żeby podniezc biodra. Wtedy jest duzo łatwiej.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2015-07-05, 21:34 | #1222 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 33
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Prezerwatyw nie,ale dodatkowe nawilżenie było
No nic, praktyka czyni mistrza;D |
2015-07-14, 19:30 | #1223 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1
|
Pierwszy raz pomóżcie!
Mam problem. Ostatnio z moim chłopakiem próbowaliśmy pierwszy raz uprawiać seks. Problem tkwi w tym ze nie mógł we mnie wejsc. Kilka razy próbowaliśmy lecz mieściła się tylko główka. Bol byl nie do zniesienia . Nie dało się przebić błony dziewiczej. Sprobowalismy palcami . Lekko mnie bolało i pojawiła się krew, jednak minęły 3 dni i do tej pory jak się tam dotykam pojawia się kropelka krwi. Oglądałam moja pochwe i widzę ta błonę. Prosze o jakieś dobre rady co mamy zrobić zeby nam się w końcu udało.
Edytowane przez wercziik_98 Czas edycji: 2015-07-14 o 20:40 |
2015-07-14, 21:03 | #1224 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Pierwszy raz pomóżcie!
Cytat:
|
|
2015-07-14, 21:07 | #1225 |
zuy mod
|
Dot.: Pierwszy raz pomóżcie!
+ duuużo nawilżenia, będzie łatwiej.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2015-07-14, 21:23 | #1226 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Pierwszy raz pomóżcie!
|
2015-07-30, 22:31 | #1227 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 6
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
My wczoraj też pierwszy raz próbowaliśmy. Nawet 3 razy i co? I nic. ;< Było za sucho, nie wiem dlaczego. Następnym razem spróbujemy z jakimś żelem. Oby było lepiej. Bolało tak trochę, ale nie mógł się przebić, że tak powiem..
|
2015-08-12, 11:53 | #1228 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
W lutym tego roku ja 19 lat i 3 miesiące, on 2 lata starszy. Minął miesiąc oficjalnego związku, ale przymierzeń się do niego trochę było Bałam się, ale nie bolało nic, krwi również nie było. Nam się udało za drugim razem, bo podczas pierwszych prób TŻ tak się stresował, żeby nie zrobić mi krzywdy, że opadał x.x Nie było to nic cudownego, ale teraz jest już pięknie i coraz lepiej.
|
2015-10-10, 15:03 | #1229 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Cześć Wam
Razem z moim chłopakiem postanowiliśmy iść krok na przód, stąd też jestem w tym wątku. Mam 16lat, on 17, razem jesteśmy od 4 (z góry proszę o brak osądów, ja wiem że związki w wieku lat 12-13 są śmieszne, sami się z tego śmiejemy, ale naprawdę się kochamy. Planujemy wspólną przyszłość i jestem pewna, że nam się uda - dużo razem przeszliśmy pomimo naszego wieku Ewentualną ciążą niespecjalnie się martwię, wiem że sobie poradzimy i nie zostanę sama... chociaż nie wiem jak nasze otoczenie na to ). Przeczytałam dość spory kawałek wątku i postanowiłam napisać tutaj mojego posta. Nie bardzo wiem, jak się do tego wszystkiego przygotować...nie chodzi mi psychicznie, tylko tak ogólnie - czy prezerwatywa to wystarczające zabezpieczenie? Wiem że nie ma nigdy 100% pewności, ale młodzież jest szczuta tym jak to pęka i jakie to złe, poza tym jest tyle firm, rodzajów... można zgłupieć. Patent z kocem pod zadkiem już tutaj wygrzebałam, co nieco wyczytałam... w sumie nie wiem o co pytać. Nurtuje mnie chyba tylko pytanie wyżej. Teorią czuję się doedukowana wystarczająco, ale zawsze teoria sobie, a praktyka sobie... no chyba, że macie jakieś rady, to chętnie wysłucham. |
2015-10-10, 15:05 | #1230 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Prezerwatywa użyta poprawnie wystarczy.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:58.