2013-06-13, 11:37 | #91 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Poważny problem z przyszłą teściową!
Cytat:
Ale on się nie odetnie, woli przecież zrobić przykrość narzeczonej, niż mamie i babci
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2013-06-13, 12:43 | #92 |
Erudycja
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 11 476
|
Dot.: Poważny problem z przyszłą teściową!
:p
__________________
Alicja ❤ Ur.28.09.2016 Największe szczęście mamusi ❤ Edytowane przez ana909 Czas edycji: 2013-09-24 o 21:16 |
2013-06-13, 18:08 | #93 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Poważny problem z przyszłą teściową!
żebyś się nie zdziwiła, że babcia będzie żyć kolejne 10 lat.
i widać już, że się łamiesz w swoich "postanowieniach". wcale tak dobrze nie jest, skoro założyłaś wątek.
__________________
-27,9 kg |
2013-06-13, 18:16 | #94 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 657
|
Dot.: Poważny problem z przyszłą teściową!
|
2013-06-13, 21:54 | #95 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 413
|
Dot.: Poważny problem z przyszłą teściową!
Moim zdaniem powinnaś odłożyć decyzję o ślubie. Skoro plan ślubu powstał dopiero po zamieszkaniu razem to mieszkajcie w tym wynajmowanym mieszkanku jak wam dobrze. Uważam, że przygotowania do ślubu powinny być spokojne i radosne a w waszym przypadku tak nie będzie. Jest Wam dobrze tak jak jest i niech tak zostanie. Mieszkacie osobno (bez matki i babki) dopiero od kilku tygodni tak? Powinniście pomieszkać SAMI co najmniej rok aby poznać się naprawdę dobrze z partnerem.
Z twoich wypowiedzi zaczynam odczuwać, że jesteś niepewna co do twojego partnera. |
2013-06-14, 06:43 | #96 |
Erudycja
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 11 476
|
Dot.: Poważny problem z przyszłą teściową!
:p
__________________
Alicja ❤ Ur.28.09.2016 Największe szczęście mamusi ❤ Edytowane przez ana909 Czas edycji: 2013-09-24 o 21:16 Powód: literówka |
2013-06-14, 07:01 | #97 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Poważny problem z przyszłą teściową!
Cytat:
No chyba niezbyt, skoro "knuje" z mamusią za Twoimi plecami Słuchaj, podejrzewam (ale oczywiscie mogę się mylic) że przy pierwszej akcji, gdy będzie trzeba wybrać między zdaniem Twoim a jej, między jej zachciaką a Twoją potrzebą... to wybierze matkę. Oby tylko nie robił tego za Twoimi plecami, byś miała szansę zareagować...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2013-06-14, 08:34 | #98 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Poważny problem z przyszłą teściową!
Cytat:
|
|
2013-06-14, 13:05 | #99 |
Erudycja
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 11 476
|
Dot.: Poważny problem z przyszłą teściową!
:p
__________________
Alicja ❤ Ur.28.09.2016 Największe szczęście mamusi ❤ Edytowane przez ana909 Czas edycji: 2013-09-24 o 21:16 |
2013-06-18, 09:17 | #100 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 12
|
Dot.: Poważny problem z przyszłą teściową!
cześć dziewczyny widzę wątek o teściowej więc i ja postanowiłam coś napisać... w przyszłym miesiącu nasz ślub, wszystko robimy sami tzn nie mamy wesela w lokalu tylko w remizie, mieszkamy z Narzeczonym spory kawałek od siebie, przyszli teściowie niczym się nie interesują, matka mojego przyszłego męża wyjechała za granicę i wróci PRAWDOPODOBNIE trzy tygodnie przed weselem a że jest z gatunku tych czepliwych, to na bank będzie miała dużo pretensji i będzie opowiadać po rodzinie później, ze została odsunięta od przygotowań...najgorsze jest to, że po ślubie mamy mieszkać u męża w jego rodzinnym domu tak samo z kasą na wesele, powiedzieli, że oszczędzali na wesele syna i "mogą nam pożyczyć" 8 tysięcy... teraz okazuje się, że tych pieniędzy nie ma, jest połowa mniej... ja juz jestem kłębkiem nerwów, a to jeszcze nie wszystko, przykłady można mnożyć czy Wy też tak macie, że przed ślubem tak Was irytują przyszli teściowie albo kłócicie się z przyszłym mężem? Kocham go bardzo, ale tak mnie wkurza że nie potrafi się postawić rodzicom bo nie chce ich urazić...masakra
|
2013-06-18, 09:40 | #101 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Poważny problem z przyszłą teściową!
Cytat:
Nie, ja takiego problemu nie mam i mieć nie bedę. Z prostego powodu: mieszkamy i mieszkać będziemy sami i nie bierzemy od nikogo ani grosza na nasz ślub. W związku z tym głęboko mamy to, co ktoś na temat naszych pomysłów myśli - bo nie ma koronnego argumentu: kasy. Polecam to wyjście
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2013-06-18, 12:59 | #102 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 120
|
Dot.: Poważny problem z przyszłą teściową!
Witam.. ja tez niestety mam problem z tesciowa i to nie mały ;/
Jestem z Tz od ponad 4lat, poznalismy sie na studiach. On mieszkał z mama i bracmi a ja w wynajmowanym mieszkaniu poniewaz nie pochodze z miasta w ktorym studiowalismy. W okresie studiow spotykalismy sie w ciagu tyg a na weekendy ja wracalam do domu rodzinnego. Wszystko bylo pieknie do momentu gdy moj Tz zaczał opowiadac czemu musi pracowac studiujac dziennie.. Zaraz po liceum poszedl do pracy wakacyjnej, mial umowe itp i jego mama zapragnela wziac kredyt na niego. A ze zle jej sie nie powodzilo nie przypuszczał, ze nie bedzie spłacac rat.. i sie zaczeło.. jeden klredyt na 3 tys drugi na ponad 4tys karta kredytowa na 1tys i na 4tys.. do tego dochodzi nieplacenie czynszu 400zl miesiecznie. Czynsz zalegał na mojego Tz bo mieszkanie bylo na niego bo jego matka kmbinowala i w koncu przepisali z kogos na Tz. Czynszu uzbieralo sie 12tys. W tym roku udalo sie przepisac mieszkanie na matke Tz, caaaałe szczescie... ale co jego to musi splacic. Od 3lat jestesmy po studiach 2lata temu przez rok mieszkalismy razem a rok moj Tz jest za granica bo niestety nie starczalo na splacanie tych długow. Do tego wszytskiego dochodziły jeszcze odsetki, utrzymanie kart itp... I zyjemy sobie tak na odleglosc. We wrzesniu Tz mi sie oswiadczył i teraz w maju podjelismy decyzje o slubie, jest on w maju 2014 ^^ Problem tkwi w tym, ze matka Tz mnie nie trawi. Ostatnio jak Tz byl w Polsce i bylismy u niego to jak chcielismy pojechac do moich rodziców to sie wsciekla ze dla mnie i moich rodzicow ma czas a ja traktuje jak szmate i smiecia. Ze teraz ja sie tylko licze, ze ja go przekabacilam na swoja strone i on nie ma swojego zdania tylko slucha mnie i ze ja nim rzadze ;/ jak to uslyszalam to wyszlam bez slowa Tz wybiegl zaraz za mna i pojechalismy do mnie.. niestety jego urlop juz nie byl taki fajny jak mial, jego matka popsula nam humory juz na reszte czasu ktory spedzilismy razem. Gadała jeszcze rozne inne rzeczy ze Tz traktuje dom jak hotel i nastepnym razem jak przyjedzie ma sie nie pokaywac w domu. dla mnie sytuacja bardzo smutna.. Moj Tz wracał wieczorem do Anglii a w dzien miał przepisanie mieszkania na matke spoznila sie do notariusza ponad 30min.. i potem poszli do domu a tak wmawiał, ze sie tak juz nie pokaze bo matka go wygonila. On sie jej zwyczajnie boi i sam sie przyznał. Robił zawsze to co ona chciala, kazała.. mowi ze teraz z tym walczy. zobaczymy jak to wyjdzie. Oprocz tego ze splaca te wszystkie dlugi za matke to jeszcze jej wysylal male co nieco bo ona chciala... nie miala na jedzenie i na mlodszego syna ale fajki zawsze ma. Wiec sie zbuntowalam i pow ze ma im kasy nie wysylac bo wtedy inaczej bedziemy gadac... troche mi glupio ze mu tak pow ale nie widze innego rozwiazania, wiem ze matka jest w stanie wydusic z niego ostatni grosz ;/ pomozcie mi co mam robic bo sama juz nie wiem.. jedyne co postanowilam to to, ze moja noga juz nie stanie w domu Tz, na slubie nie chce zadnych blogoslawienstw przez matka Tz i na podziekowaniu dla rodzicow sam wreczy jej prezent. Nie jest to zbyt chamskie z mojej strony? ja nie chce robic czegos z przymusu, albo ze wypada... chce byc uczciwa ze swoim sumieniem dlatgo takie postanowienia... Pomocy. |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:01.