Piękne ubranka, jedyną przeszkoda do nich jest miasto zabite dechami.

[brendi]

No właśnie ?! W różnych czasopismach dla pań widziemy ubrania godne zauważenia. Przyciągają naszą uwagę i pragniemy je mieć. Jednak nie wszystkie mieszkamy we Wrocławiu, Warszawie, czy Poznaniu . Jest nam przykro i smutno. My też chcemy wyglądać, my też chcemy czuć na sobie zazdrosny wzrok sąsiadki , która co tydzień odwiedz firmowe sklepy !
Eh.. ale cóz nie wszystkie mamy tyle szczęścia
Co o tym sądzicie ? Czy też czujecie się poskzodowane prez los i ograniczone przez to, że mieszkacie gdzie indziej ?
Ja strasznie chciałabym sobie kupić jakieś bluzeczki alebo cokolwiek z TROLL'a, ale nie mam żadnego dostępu do takiego sklepu. Mogę się zadowolić patrząc i podziwiać obrazki na stronie internetowej ....

[wiatr86]

Brendi mam to samo odczucie niestety.Tez mieszkam w malym miasteczku gdzie o centrum handlowym nie ma mowy.Najblizsze centrum z prawdziwego zdarzenia jest oki 120km w łodzi czy poznaniu,tak wiec nieciekawie.ale nie moge az tak narezkac bo co jakis czas bywam w centrach i czesto z siostra zbieramy większa kase i robimy wypad do miast oddalonych kilkadziesiat km zeby skorzystac z tej wygody jaka są zakupy w centrach handlowych.jak mam isc na zakupy w mojej okolicy to dostaje bialej gorączki.

[kuki9]

Nie jestem co prawda z małego miasta ale mój tż pochodzi właśnie z małego miasteczka.I zawsze jak u niego jesteśmy to poluje w lumpeksach.Jest tam dużo większy wybór niż w Warszawie.Zawsze wracam z dodatkową torbą.
Ale jeśli nie lubisz tego typu sklepów to nie pozostaje nic innego jak wypad do najbliższego większego miasta

[tequilla_]

No pewnie, raz na jakiś czas na pewno możesz sobie pozwolić na wypad do jakiegoś większego miasta na rajd po sklepach.

Nie wiem w jak małym miasteczku mieszkasz, ale ja z drugiej strony wolę robić zakupy właśnie w mniejszych miejscowościach. Np. w Chodzieży, gdzie jest kilka fajnych butików, z na prawdę rewelacyjnymi ciuszkami I przynajmniej nie noszę stale "tego co wszyscy"

[brendi]

Wszystkie macie rację. Po lumkesach ? Hm.... Owszem sporo ich u mnie. Zawsze znajdę coś oryginalnego, a jeśli coś mi nie pasi, zazwyczaj to przerabiam. I wtedy wygląda to o niebo lepiej niż niektóre ciuszki z firmowych marek.
Czasami jeżdzę do galeri dominikańskiej we wrocławiu. Ale na sam autobus tracę już 25zł.
Zobaczcie ile to dobra reklama może zdziałać ? A ja jak taka głupia , co zobacze to odrazu chcę to mieć .
Strasznie podobała mi się taka bl;uzeczka z TROLL'a. Więc weszłam na stronke tej firmy i zapytałam grzecznie o sprzedaż pzrez neta. Nom ale cóż, żadnej dpowiedzi z tej strony ?
A może wy znacie jakieś strony z których można kupić fajne wdzianko ?
Serdecznie pozdrawiam

[angelika03]

Ja mieszkam w małym miasteczku ale się tym nie przejmuję co niedzielę jadę do katowic do nowo otwartego centrum handlowego , a mam do niego jakieś 70 km . Głowa do góry wystarczy tylko chcieć !

[nask]

Jest jeszcze Allegro Tylko musisz się zarejestrować

[Karolina Maria]

Mieszkam w Pile i tu we wszystkich obówniczych jest to samo,sklepów z ciuchami kilka i ogólnie tu "nie zaszlejesz"specjalnie Mam sporo ciuchów z Bydgoszczy bo to nie daleko i czasem bywam w Bydgoszczy.Kupuje tam buty choc i w Pile czasem też.Jest allegro wieć nie ma co marudzić

[lulina]

Ja mieszkam w miasteczku w którym jest 5000 mieszkańców. To chyba nie jest dużo. Jedyny sklep firmowy jaki tu mamy to pomieszanie Housa i Americanosa w jednym sklepie, do którego zsyłają kolekcje z zeszłego sezonu :/ . A jednak nie nażekam. nie wyprowadiłabym sie z tąd w zyciu!!! W gazetach można zobaczyć fajne ciuchy, ale bardzo podobne i 8 razy tańsze mozna znaleźć w zwykłych sklepach lub nawet na targu. NIe wiem, moze to tylko moja teoria, albo nie wiem co, ale ja wole wydać mniej niż płacić nie wiadomo ile za metkę miniaturowej wielkości, dlatego nie potrzebuję hipermarketu. Dodatkowo jak już jadę kupować to kupuję dużo.
Studiuję we Wrocławiu, wiec tam po części też mieszkam- a od października nie kupiłam sobie tam NIC do ubrania. Wole w "moich" okolicach