2013-09-18, 09:57 | #391 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
|
Dot.: Depresyjny brak pracy.... Nasze żale i sukcesy!
Moim zdaniem pracy z ogłoszenia się nie dostanie. Za dużo osób aplikuje i zawsze wśród aplikantów znajdzie się ktoś "znajomy".
---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ---------- Tak w ogole to ciężko mi znieść fakt, że nie mogę znaleźć pracy. Zwątpiłam kompletnie, że kiedykolwiek mi się to uda. Staram się zajmować sobie czas czymkolwiek, aby tylko nie myśleć o szukaniu pracy, bo wtedy potrafie przeleżeć albo przespać cały dzień. Zawsze jak mam doła, to uciekam się do spania. "Wyłączam" się i mam wszystko gdzieś. No, ale nie moge przecież spać 24/h |
2013-09-18, 13:26 | #392 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 654
|
Dot.: Depresyjny brak pracy.... Nasze żale i sukcesy!
Trzymajcie dziewczyny kciuki - wczoraj wysłałam CV a dzisiaj się odezwali (fakt, zwykłe call center) - jutro idę na rozmowę kwalifikacyjną Zobaczę co proponują bo nie wiem czy wyrobię się godzinowo, a mało informacji było w ogłoszeniu.
Po prawdzie to czekam na jakiś staż fajny/praktyki no ale lipton.
__________________
|
2013-09-19, 13:34 | #393 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 654
|
Dot.: Depresyjny brak pracy.... Nasze żale i sukcesy!
Post pod postem, ale!
- jestem zaproszona na szkolenie a od środy praca na słuchawce, - miałam dodatkowo kolejne 2 zaproszenia na rozmowę kwalifikacyjną. Jedną odrzuciłam, drugą przyjęłam no ale jednak dam znać że nie mogę się zjawić i oferta już nieaktualna Także chyba do przodu.
__________________
|
2013-09-19, 15:00 | #394 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Depresyjny brak pracy.... Nasze żale i sukcesy!
Cytat:
Brawo! Chociaz cos ale zawsze do przodu! Zaproszenia na rozmowy to juz jakis widok dla nas wszystkich A ja juz postanowilam, ze jeszcze raz zrobi mi awanture to rzucam papierami - mam juz przygotowane w szafce dzisiaj bylam na rozmowie. Bylam nastawiona bardzo bojowo, wygarnac mu wszystko chcialam a on byl dla mnie mily, troche pomarudzil ale dyplomatycznie. Zreszta teraz juz nawet pracowac specjalnie nie musze, wracam do mamy wiec odchodza mi oplaty za czynsz. No i mam super faceta, ktory mnie motywuje, wspiera i poprze kazda moja decyzje. Z poprzednim nie moglam pozwolic sobie na utrate pracy bo w wiekszosci to ja nas utrzymywalam. Wiec luzik psychiczny kolejke na bezrobocie juz sobie zarezerwuje chyba |
|
2013-09-19, 21:34 | #395 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
|
Dot.: Depresyjny brak pracy.... Nasze żale i sukcesy!
mała19881, a ile Ty w ogóle masz lat? Jak dobrze pamiętam to jeszcze młoda jesteś, a masz duże doświadczenie.
Byłam na rozmowie, praca przy obsłudze klienta w biurze dostawcy internetowego. Nie wiem czy przeszłam, okaże się na dniach. Ale...trzeba mieć założoną własną działalność gospodarczą. Warto się w to bawić? Macie jakies doświadczenie z takimi trickami ze strony pracodawcy? |
2013-09-20, 10:36 | #396 |
Zadomowienie
|
Dot.: Depresyjny brak pracy.... Nasze żale i sukcesy!
Mam 25 lat a dorabialam juz w szkole sredniej, przez cale studia pracuje na etacie, wiec nie obijalam sie w zyciu.
Pracodawcy oplaca sie o wiele bardziej zatrudnic kogos na dzialanosci bo na umowe o prace placi na nas niemale kwoty do zusu. Przez pierwsze 2 lata od zalozenia ten zus jest maly - placisz chyba jakies 400 zl, potem placisz juz ponad 1000 zl. Ja bym na to nie poszla. Kiedys jak mi odbije i zachce miec cos swojego to te 600 zl roznicy bedzie robilo ogromna roznice dla poczatkujacej firmy. |
2013-09-20, 16:13 | #397 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 501
|
Dot.: Depresyjny brak pracy.... Nasze żale i sukcesy!
ja tez po 5 letnich studiach robie na tasmie, przy produkcji. Nie wiem co z tym krajem tylko znjaomości sie licza
|
2013-10-10, 22:45 | #398 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Depresyjny brak pracy.... Nasze żale i sukcesy!
dołączam i ja, na razie nieśmiało.
__________________
|
2013-10-11, 12:09 | #399 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 69
|
Dot.: Depresyjny brak pracy.... Nasze żale i sukcesy!
Cześć Chciałabym Wam dodać otuchy w poszukiwaniu pracy.
Bez pracy byłam ponad półtora roku, jestem po studiach i miałam już jako takie doświadczenie. Prace dostałam w sklepie, do którego wysłałam cv tylko dlatego, żeby nie mieć wyrzutów sumienia, że jestem wybredna. Zostałam zaproszona na rozmowę, czułam, że się ośmieszę, bo szukali osoby przebojowej, wygadanej itp. a ja jestem kompletnym przeciwieństwem. Wiec postanowiłam być zupełnie szczera (a co mi tam, i tak mnie nie przyjmą). Zostałam zapytana czy znam się na produktach, które oferuje firma, czy pracowałam kiedyś w podobnym miejscu i czy w ogóle coś mnie interesuje związanego z firma....na wszystko miałam odpowiedź "nie". I wiecie co......zatrudnili mnie, wybrali mnie z pośród ponad 150 osób okazało się, że spodobała się im moja szczerość i to, że mam studia. Pracuje tam już ponad rok i jest ok |
2013-10-11, 14:00 | #400 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Depresyjny brak pracy.... Nasze żale i sukcesy!
Ja pracowałam 1,5 roku na policji, ze stażu na sekretariacie przenieśli mnie do prowadzenia statystyki. Ktoś powie strzał w 10, też mi się tak wydawało. Pomijam, że kasa - najniższa krajowa. Za nadgodziny niepłacone (a był taki okres kiedy po burzy szlag trafił komputery i musiałam przez kilka dni siedzieć po 12h żeby wsio pouzupełniać) i wiadomo jak to jest w policji z cywilami, na każdym kroku udowadnianie, że jesteś ch*jowa i nic nie warta skoro jesteś cywilem a nie policjantem. Dodatkowo szefowa, przez którą wszyscy ryczeli po kiblach. Wszyscy byli przekonani, że mnie to nie rusza ale mną w pewnym momencie tąpnęło. Szefowa latała do komendanta opowiadać mu z kim to ja sypiam albo nie. Opowiadała, że jestem pracowita i rzetelna ale jestem złym człowiekiem (WTF?). Po kiblach rozpowiadała o mnie jakieś dziwne rzeczy. Złożyło się to w czasie z moim załamaniem zdrowotnym (miałam nowotwór, operację, dochodzenie do siebie) więc dla własnego spokoju psychicznego odeszłam z pracy (tzn. nie przedłużyłam umowy) odsapnęłam sobie w szpitalu, byłam jeszcze na chorobowym, potem miałam zasiłek jakoś się to kręciło. Potem się okazało, że szefowa krótko po mnie odeszła na emeryturę (kiedyś się odgrażała, że jak odejdę to i ona odejdzie, ale myślałam, że to takie "gadanie"). Pracy szukam od ok 1,5 roku. W sumie już wszędzie gdzie tylko mogę. Szkoła (mam skończoną etykę, filozofię i pedagogizację), praca biurowa (tylko w tym mam doświadczenie: sekretariat, archiwizacja dokumentów, asystentura, dyżurka - recepcja no i ta nieszczęsna statystyka), sklepy, magazyny i nic :/ sami dziwni ludzie się do mnie odzywają (typu vipowskie burdele itd.) - to ja chyba też wybrzydzam skoro takiej nie przyjmuję :/ ew. propozycje sponsoringów. Samoocena mi spadła do poziomu tragicznego. Do tego stopnia, że sporo schudłam a widzę w lustrze grubasa (jak jeszcze wróci mi bulimia to już całkiem będzie można się pochlastać). Zapraszana jestem czasem na rozmowy. Na jednej nawet musiałam żonglować piłeczkami tenisowymi (to tak w temacie jak jesteś zdesperowana i na ile sobie pozwolisz). Nic, zero, nule. Pewnie będę musiała wyjechać za granicę ale strasznie nie chcę. Pomagam tu w Polsce bezdomnym zwierzętom, szkoda mi będzie to tak rzucić w pi*du
__________________
|
2013-10-16, 06:54 | #401 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 654
|
Dot.: Depresyjny brak pracy.... Nasze żale i sukcesy!
Pracę znalazłam bardzo szybko - tak, to właśnie ta o której parę postów wcześniej pisałam. Dostałam się 'ino roz' - minus jest jednakże jeden - mam taki zapiernicz na uczelni że niestety będę musiała zrezygnować po miesiącu. A i oczywiście umowa zlecenie, a jakżeby inaczej
__________________
|
2013-10-21, 16:14 | #402 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: Depresyjny brak pracy.... Nasze żale i sukcesy!
Dołączam się, tez cierpię na brak pracy i cholernie mi z tym źle. Rozniosłam tyle CV po sieciówkach i zero odzewu. Dzisiaj byłam na rozmowie w Calzedonii, do 17 mieli dzwonić i cisza Do call center CV nawet nie składam, bo raz pracowałam tak i nienawidziłam tej pracy.
|
2013-10-24, 15:16 | #403 |
Zadomowienie
|
Dot.: Depresyjny brak pracy.... Nasze żale i sukcesy!
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;43365124]Dołączam się, tez cierpię na brak pracy i cholernie mi z tym źle. Rozniosłam tyle CV po sieciówkach i zero odzewu. Dzisiaj byłam na rozmowie w Calzedonii, do 17 mieli dzwonić i cisza Do call center CV nawet nie składam, bo raz pracowałam tak i nienawidziłam tej pracy.[/QUOTE]
Ja nienawidze swojej pracy a jestem tu juz 5 lat I patrzac na to co sie dzieje w tym popieprzonym kraju powinnam sie cieszyc, ze mam prace w ogole
__________________
20.07.2013 31.12.2014 18.06.2016 |
2013-10-27, 13:40 | #404 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
|
Dot.: Depresyjny brak pracy.... Nasze żale i sukcesy!
Cytat:
---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ---------- Jesteś z Poznania ? A co niektórzy uważają, że w dużym mieście łatwiej o pracę i mówią ludziom z małych miast by uciekali do dużych miast, bo w dużych miastach pracę znajdą Teraz i w dużych miastach ciężko o pracę. |
|
2015-06-29, 16:32 | #405 |
TU i TAM
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: ck/krk
Wiadomości: 5 624
|
Dot.: Depresyjny brak pracy.... Nasze żale i sukcesy!
.
Edytowane przez matumaini Czas edycji: 2015-07-01 o 20:06 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:29.