tż nie chce żebym go pieściła!

[tysiulka992]

Witam! Mam pewien problem z facetem, ktorego nie potrafie zrozumiec. Otoz w swoim zyciu spotykalam tylko facetow, ktorzy uwielbiali byc pieszczenie zarowno reka, jak ustami. A teraz od pol roku jestem z facetem, ktory totalnie tego unika. Na poczatku bylam bardzo zdziwiona kiedy podczas romantycznej gry nie pozwolil mi sie dotykac, potem po mnostwu rozmow na ten temat w ktorych nic sie nie dowiedzialam dalam za wygrana, teraz kiedy wiem ze to cos powaznego znow zaczelo mi to bardzo przeszkadzac. Otoz mo tz nie pozwala mi sie dotykac w miescu intymnym, nie moge mu nawet reka po spodniach przejechac, a ze nie powiem juz o tym zeby wlozyc ją pod spodnie. Kiedy zaczynam odpycha moja reke, mowiac ze tego nie lubi, ze wiecej przyjemnosci dajje mu dotykanie mnie. To samo jest jesli chodzi o seks oralny, kiedy do niego zmierzam on od razu sie sprzeciwia. Wprawdzie dwa razy udalo mi sie dostac do niego na 3 min gdy troche wypil, alle od razu w jakis sposob probowal mi przerwac np. darzac do pocalunku. Nie rozumiem jego zachowania, tym bardziej ze on uwielbia mnie dotykac i wlasciwie robi to kiedy chce, bo dla mnie to sybol zaufania, oddania. Prpbowalam z nim rozmawiac, tlumaczylam ze esli ma jakies przykre doswiadczenia to moze mi powiediec i wtedy odpuszcze, ale on mowi tylko ze nie lubie, ze przyjemniejsze jest dla niego dotykanie mnie. Dlatego nasze zycie erotyczne wyglada tak, ze on mnie piesci a potem sie kochamy i tyle. Przyznam ze oprocz tych 2 razy po pijaku nigdy nawet nie dotknelam jego penisa. O seksie oralnym zawsze mowi ze ne jest to wogole dla niego przyjemne, nawet powiedzial ze gdy on mnie w ten sposob piesci to srednio to lubi, a robi to dla mnie tylko. Blagam pomozcie mi go zrozumiec, bo facet to ideal i w kazdej innej dziedzinie bardzo sie stara, a rozmowy na ten temat wywolua zlosc i nie ma zadnych kompromisow, mowi ze musze to zaakceptowac i juz. Dodam ze jestem czulą osoba i nigdy nie zabieralam sie za to jakos silowo i mocno, wtedy gdy go piescilam tez bylam bardzo delikatna.. dlatego tym bardziej tego nie rozumiem..

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

dodam ze probowalam juz sytuace typu ze skoro ja nie moge to ty tez, tlumaczylam ze to ze az tak bardzo broni sie przede mna sprawia ze czesto nie mam ochoty zeby i on mnie dotykal, ze nie raz tego nie lubie to powiedzial ze tylko sobie tak wmawiam... To tez mnie wkurza bo on moze nie lubiec, nie chciec a ja? ja sobie wmawiam

[elvegirl]

Nigdy nie zrozumiem tego stereotypu, że każdy facet MUSI uwielbiać seks oralny, bo jak nie lubi, to znaczy że coś jest z nim nie tak.

Jedna osoba nie lubi oralu, inna analu, jeszcze inna źle się czuje w pozycji na pieska, a ktoś nie znosi misjonarskiej. Tak bywa, ludzie miewają różne preferencje.

Autorko, robi dobrze Tobie, więc co wnikasz? Nie chce to nie, jego strata :P

[tysiulka992]

czytajj uwaznie... nie chodzi o to ze nie lubi oralu, tylko o to ze nie lubi zadnych pieszczot... nie daje sie nawet dotknac w miejscu intymnym... gdy ja zaczynam to jego reakcja jest dziwna.. jakby panikuje
a nie est typem niesmialego chlopca

[shelley_]

dziwne
skoro on sprawia przyjemność Tobie, na pewno chcesz się zrewanżować, normalne moim zdaniem albo to jakiś kompleks, albo niemiłe wspomnienia z tym związane

[ama4]

Napisane przez tysiulka992

Witam! Mam pewien problem z facetem, ktorego nie potrafie zrozumiec. Otoz w swoim zyciu spotykalam tylko facetow, ktorzy uwielbiali byc pieszczenie zarowno reka, jak ustami. A teraz od pol roku jestem z facetem, ktory totalnie tego unika. Na poczatku bylam bardzo zdziwiona kiedy podczas romantycznej gry nie pozwolil mi sie dotykac, potem po mnostwu rozmow na ten temat w ktorych nic sie nie dowiedzialam dalam za wygrana, teraz kiedy wiem ze to cos powaznego znow zaczelo mi to bardzo przeszkadzac. Otoz mo tz nie pozwala mi sie dotykac w miescu intymnym, nie moge mu nawet reka po spodniach przejechac, a ze nie powiem juz o tym zeby wlozyc ją pod spodnie. Kiedy zaczynam odpycha moja reke, mowiac ze tego nie lubi, ze wiecej przyjemnosci dajje mu dotykanie mnie. To samo jest jesli chodzi o seks oralny, kiedy do niego zmierzam on od razu sie sprzeciwia. Wprawdzie dwa razy udalo mi sie dostac do niego na 3 min gdy troche wypil, alle od razu w jakis sposob probowal mi przerwac np. darzac do pocalunku. Nie rozumiem jego zachowania, tym bardziej ze on uwielbia mnie dotykac i wlasciwie robi to kiedy chce, bo dla mnie to sybol zaufania, oddania. Prpbowalam z nim rozmawiac, tlumaczylam ze esli ma jakies przykre doswiadczenia to moze mi powiediec i wtedy odpuszcze, ale on mowi tylko ze nie lubie, ze przyjemniejsze jest dla niego dotykanie mnie. Dlatego nasze zycie erotyczne wyglada tak, ze on mnie piesci a potem sie kochamy i tyle. Przyznam ze oprocz tych 2 razy po pijaku nigdy nawet nie dotknelam jego penisa. O seksie oralnym zawsze mowi ze ne jest to wogole dla niego przyjemne, nawet powiedzial ze gdy on mnie w ten sposob piesci to srednio to lubi, a robi to dla mnie tylko. Blagam pomozcie mi go zrozumiec, bo facet to ideal i w kazdej innej dziedzinie bardzo sie stara, a rozmowy na ten temat wywolua zlosc i nie ma zadnych kompromisow, mowi ze musze to zaakceptowac i juz. Dodam ze jestem czulą osoba i nigdy nie zabieralam sie za to jakos silowo i mocno, wtedy gdy go piescilam tez bylam bardzo delikatna.. dlatego tym bardziej tego nie rozumiem..

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

dodam ze probowalam juz sytuace typu ze skoro ja nie moge to ty tez, tlumaczylam ze to ze az tak bardzo broni sie przede mna sprawia ze czesto nie mam ochoty zeby i on mnie dotykal, ze nie raz tego nie lubie to powiedzial ze tylko sobie tak wmawiam... To tez mnie wkurza bo on moze nie lubiec, nie chciec a ja? ja sobie wmawiam

Na Twoim miejscu pewnie próbowałabym z nim bardzo konkretnie porozmawiać jednocześnie zapewniając, że go akceptuję, że jest mi potrzebne dotykanie go i że nie chcę go krzywdzić - ale może on pokazałby mi, co robić, żeby mu było przyjemnie? Czy on się kiedykolwiek masturbował - pytałaś go kiedykolwiek o to? Czy kiedykolwiek był z jakąś dziewczyną, która mogła go dotykać? Czy jesteś jego pierwszą partnerką? Czy on w ogóle widzi jakiś problem? Zgodziłby się pójść choć raz do seksuologa?

Absolutnie bym go nie zmuszała do bycia dotykanym, nie po alkoholu Ale prawda jest też taka, że nie wytrzymałabym w związku, w którym nie mogłabym czuć się zupełnie swobodnie w łóżku, a że mnie też podnieca dotykanie partnera, to raczej byłoby mi ciężko...

[jemsiebie]

mamy czasem takie opory wywołane zachowaniem poprzednich kobiet. ja na przykład miałem dziewczynę, która miała w łóżku olbrzymie wymagania, jak też wymagania do modelowego wyglądu mojego ciała. potem jak żeśmy się rozstali chwaliła się, że jej nowy facet ma fajny sprzęt (ja mam uśredniony, jeśli to kogoś interesuje)... więc generalnie mówiłem sobie e tam, chrzanię to, ale potem z kolejną dziewczyną byłem okropnie pospinany i dopiero dzięki jej otwartości stałem się znowu normalny.

także może jakieś przeżycia z byłą?

[tysiulka992]

Napisane przez ama4

Na Twoim miejscu pewnie próbowałabym z nim bardzo konkretnie porozmawiać jednocześnie zapewniając, że go akceptuję, że jest mi potrzebne dotykanie go i że nie chcę go krzywdzić - ale może on pokazałby mi, co robić, żeby mu było przyjemnie? Czy on się kiedykolwiek masturbował - pytałaś go kiedykolwiek o to? Czy kiedykolwiek był z jakąś dziewczyną, która mogła go dotykać? Czy jesteś jego pierwszą partnerką? Czy on w ogóle widzi jakiś problem? Zgodziłby się pójść choć raz do seksuologa?

Absolutnie bym go nie zmuszała do bycia dotykanym, nie po alkoholu Ale prawda jest też taka, że nie wytrzymałabym w związku, w którym nie mogłabym czuć się zupełnie swobodnie w łóżku, a że mnie też podnieca dotykanie partnera, to raczej byłoby mi ciężko...

Rozmawialam z nim o tym wiele razy, ale nie podaje zadnego konkretnego powodu tylko tyle ze nie lubi. Co do masturbowania to tez raczej negatywnie sie do tego odnosi. Kiedys wlasnie rozmawialismy na ten temat, pytalam go jak wytrzymywal bez seksu kiedy prawie rok byl singlem skoro teraz 2 dni to dla niego duzo i wlasnie pytalam o masturbacje i tez wymijajaco odpowiedzial mi ze jego to nie bawi i ze nie robil tego, a wytrzymywal bo ,,po paru miesiacach juz sie o tym tak czesto nie mysli,,. Wiec raczej tego nie robi, nawet teraz gdy dlugo sie nie widujemy, widac ze tego nie robi.
Nie jestem jego pierwsza partnerką, jest starszy i bardziej doswiadczony niz ja. Wiem ze kiedys byl z dziewczyna 5 lat, potem mial tylko przelotne romanse. O dotykanie przez jego eks nigdy nie pytalam, natomiast pytalam go o seks oralny. Powiedzial mi ze owszem probowal z ta dziewczyna z ktora byl 5 lat i mu sie nie spodobalo.
No wlasnie o to chodzi ze on nie widzi problemu. Sadzi ze ja go stwarzam. On uwaza za naturalne to ze jest facetem to lubi mnie dotykac, ja jestem kobietą to powinnam lubic byc dotykana. Nie odwrotnie

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez jemsiebie

mamy czasem takie opory wywołane zachowaniem poprzednich kobiet. ja na przykład miałem dziewczynę, która miała w łóżku olbrzymie wymagania, jak też wymagania do modelowego wyglądu mojego ciała. potem jak żeśmy się rozstali chwaliła się, że jej nowy facet ma fajny sprzęt (ja mam uśredniony, jeśli to kogoś interesuje)... więc generalnie mówiłem sobie e tam, chrzanię to, ale potem z kolejną dziewczyną byłem okropnie pospinany i dopiero dzięki jej otwartości stałem się znowu normalny.

także może jakieś przeżycia z byłą?

Tak owszem tez tak myslalm i pytalam go o to, raz gdy zapytalam sie czy ma jakies przykre wspomnienia powiedzial ,,tak to też,, . z czego pozniej sie wycofal tlumaczac ze nie zrozumial mojego pytania.
Rozumiem jego obawy dlatego podczas tych dwoch razow kiedy mialam mozliwosc cokolwiek zrobic bylam delikatna i czula. I wtedy nawet cos wspomnial ze mu sie podobalo nawet bardziej niz przepuszczal. Ale byc moze zrobil to z grzecznosci bo potem nadal do niczego nie dopuszczal.
Dodam tez ze wtedy gdy piescialam go oralnie w zaden sposob sie nie bronil gdy darzylam do tego, nie mowil zebym przestala ani nic...Moze to wina alkoholu... Ale w kazdym razie tak jak pisalam trwalo to ok 3 min po czym od razu przechodzil do zajmowania sie mna

[elvegirl]

Napisane przez tysiulka992

czytajj uwaznie...

Czytam uważnie. Nie wszyscy muszą lubić to samo. Ja nie lubię pieszczot piersi, to co, do lekarza powinnam się udać?

Jeśli jest z nim wszystko ok technicznie, seks macie udany, nie ma oporów z rozmawianiem o tym i po prostu mówi, że tego nie lubi, to dlaczego mu nie wierzysz i myślisz, że problem jest poważniejszy? No nie lubi no.

[jemsiebie]

Napisane przez tysiulka992

Rozmawialam z nim o tym wiele razy, ale nie podaje zadnego konkretnego powodu tylko tyle ze nie lubi. Co do masturbowania to tez raczej negatywnie sie do tego odnosi. Kiedys wlasnie rozmawialismy na ten temat, pytalam go jak wytrzymywal bez seksu kiedy prawie rok byl singlem skoro teraz 2 dni to dla niego duzo i wlasnie pytalam o masturbacje i tez wymijajaco odpowiedzial mi ze jego to nie bawi i ze nie robil tego, a wytrzymywal bo ,,po paru miesiacach juz sie o tym tak czesto nie mysli,,. Wiec raczej tego nie robi, nawet teraz gdy dlugo sie nie widujemy, widac ze tego nie robi.
Nie jestem jego pierwsza partnerką, jest starszy i bardziej doswiadczony niz ja. Wiem ze kiedys byl z dziewczyna 5 lat, potem mial tylko przelotne romanse. O dotykanie przez jego eks nigdy nie pytalam, natomiast pytalam go o seks oralny. Powiedzial mi ze owszem probowal z ta dziewczyna z ktora byl 5 lat i mu sie nie spodobalo.
No wlasnie o to chodzi ze on nie widzi problemu. Sadzi ze ja go stwarzam. On uwaza za naturalne to ze jest facetem to lubi mnie dotykac, ja jestem kobietą to powinnam lubic byc dotykana. Nie odwrotnie

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------



Tak owszem tez tak myslalm i pytalam go o to, raz gdy zapytalam sie czy ma jakies przykre wspomnienia powiedzial ,,tak to też,, . z czego pozniej sie wycofal tlumaczac ze nie zrozumial mojego pytania.
Rozumiem jego obawy dlatego podczas tych dwoch razow kiedy mialam mozliwosc cokolwiek zrobic bylam delikatna i czula. I wtedy nawet cos wspomnial ze mu sie podobalo nawet bardziej niz przepuszczal. Ale byc moze zrobil to z grzecznosci bo potem nadal do niczego nie dopuszczal.
Dodam tez ze wtedy gdy piescialam go oralnie w zaden sposob sie nie bronil gdy darzylam do tego, nie mowil zebym przestala ani nic...Moze to wina alkoholu... Ale w kazdym razie tak jak pisalam trwalo to ok 3 min po czym od razu przechodzil do zajmowania sie mna

to wydaje mi się, że na razie powinnaś odpuścić. róbcie to wszystko, co mu się podoba. musi być może jeszcze trochę wody w wiśle upłynąć, żeby się na to zgodził.

[elvegirl]

Napisane przez tysiulka992

Dodam tez ze wtedy gdy piescialam go oralnie w zaden sposob sie nie bronil gdy darzylam do tego, nie mowil zebym przestala ani nic...

A reagował jakoś na Twoje pieszczoty? Widać było że sprawia mu to przyjemność? Penis reagował?

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Napisane przez jemsiebie

to wydaje mi się, że na razie powinnaś odpuścić. róbcie to wszystko, co mu się podoba. musi być może jeszcze trochę wody w wiśle upłynąć, żeby się na to zgodził.

Też możliwe, dla mnie seks oralny to dużo większa intymność niż pochwowy, hehe.

[ama4]

A może po prostu zapytać go, jakby mu się podobało? Może tamta dziewczyna jakoś nieumiejętnie wykonywała ten seks oralny? Może włączcie jakiś film i zapytaj go, czy mogłabyś kiedyś spróbować tego i tego?

Sorry, ale ja nie rozumiem, jak facet może nie lubić pieszczot choćby okolic intymnych... Skoro lubi seks pochwowy, to powinien reagować na jakąś formę pieszczot pozytywnie - może niekoniecznie oral, ale COŚ powinno na niego dobrze działać imho... Nie mówiąc o partnerce i o tym, że kobiety zazwyczaj też lubią pieścić faceta.

[tysiulka992]

Napisane przez elvegirl

A reagował jakoś na Twoje pieszczoty? Widać było że sprawia mu to przyjemność? Penis reagował?

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------



Też możliwe, dla mnie seks oralny to dużo większa intymność niż pochwowy, hehe.

No wlasnie o to chodzi ze reagowal, wygladalo jakby czerpal z tego przyjemnosc.
Ja rozumiem ze to duza imtymnosc dlatego nie namawaim go szczegolnie do oralu ale zeby nawet dotknac sie nie dal kiedy oboje jestesmy podnieceni..?
Po za tym niedlugo bedzie pol roku ak jestesmy parą, przyznam ze wspolzujemy dluzej,, bo nasz zwiazek zaczal sie od seksu.
Mieszkamy razem wlasciwie zachowujemy sie jak malzenstwo z dluzszym stazem. Dlatego bardziej nie rozumiem jego zachowania.
Nie jest niesmialym chlopcem tym bardziej ze mial w zyciu epizody z przygodnym seksem i takze nie mial problemu z niezobowiazuacym zaciagnieciem mnie do lozka...
I dlatego tym bardziej jego zachowanie wydaje mi sie dziwne

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez ama4

A może po prostu zapytać go, jakby mu się podobało? Może tamta dziewczyna jakoś nieumiejętnie wykonywała ten seks oralny? Może włączcie jakiś film i zapytaj go, czy mogłabyś kiedyś spróbować tego i tego?

Sorry, ale ja nie rozumiem, jak facet może nie lubić pieszczot choćby okolic intymnych... Skoro lubi seks pochwowy, to powinien reagować na jakąś formę pieszczot pozytywnie - może niekoniecznie oral, ale COŚ powinno na niego dobrze działać imho... Nie mówiąc o partnerce i o tym, że kobiety zazwyczaj też lubią pieścić faceta.

Probowalam, odpowiada ze wogole nie lubi nic, filmy erotyczne tez odpadaja.. Przyznam ze sama czasem je ogladam i mowie mu o tym wprost, proponuje zeby razem ze mna cos obejrzal to tez zawsze jest przeciwny

[shelley_]

może powinnaś go namówić na wizytę u seksuologa ?

[tysiulka992]

tylko ze on nie widzi problemu.. uwaza ze to normalne ze facet woli dotykac niz byc dotykany...
A po za tym jestesmy ze soba tylko pol roku, myslisz ze mam prawo po tak krotkim czasie wymagac wizyt u seksuologa?
troche to dla mnie niezreczne

[shelley_]

ciężka sytuacja może po prostu nie być na to gotowy. pół roku to niewiele, dopiero się poznajecie daj mu czas, może to się zmieni.

[tysiulka992]

ale jak moze nie byc gotowy?
skoro byl gotowy na seks bez zobowiazan a na pieszczoty nie..?
oczywiscie daje mu czas, nie zamiezram go przeciez do niczego zmuszac.. ale to czesty powod nieporozumiem miedzy nami...
wyobraz sobie.. jest namietna sytuacja, czuc napiecie, calujecie sie, on dotyka calego twojego ciala, twoja reka tez automatycznie bladzi po jego ciele, chcesz poczuc jak na niego dzialasz, idziesz reka w dol, gdy mijasz brzuch czujesz ze staje sie spiety, masz 2 cm do pokonania zeby go dotknac a on nagle zrywa sie, odpycha twoja reke i ze zloscia pyta ,,czemu to robic?,, i jak reagujesz? mi jest przykro.. ze ja oddaje mu sie cala a on nie pozwala sie dotknac.. wtedy oczywiscie atmosfera od razu opada i tyle po udanym seksie.. czasem jak mam gorszy dzien albo to sie zbyt czaesto powtarza to po prostu takie sytuacje mnie mega wku*wiaja..

[elvegirl]

Napisane przez tysiulka992

ale jak moze nie byc gotowy?
skoro byl gotowy na seks bez zobowiazan a na pieszczoty nie..?

Ja tak mam

Napisane przez tysiulka992

wyobraz sobie.. jest namietna sytuacja, czuc napiecie, calujecie sie, on dotyka calego twojego ciala, twoja reka tez automatycznie bladzi po jego ciele, chcesz poczuc jak na niego dzialasz, idziesz reka w dol, gdy mijasz brzuch czujesz ze staje sie spiety, masz 2 cm do pokonania zeby go dotknac a on nagle zrywa sie, odpycha twoja reke i ze zloscia pyta ,,czemu to robic?,, i jak reagujesz? mi jest przykro.. ze ja oddaje mu sie cala a on nie pozwala sie dotknac..

Jeśli WIEM, że partner czegoś nie lubi, to tego nie robię. Jego ciało składa się z wielu innych przyjemnych w dotyku części, a o jego podnieceniu mogę się dowiedzieć bez sprawdzania dłonią

Pamiętaj, że on idzie i tak na duże ustępstwo, bo pieści Cię oralnie żeby Ci było dobrze, mimo że nie lubi tego robić.

[shelley_]

Napisane przez tysiulka992

ale jak moze nie byc gotowy?
skoro byl gotowy na seks bez zobowiazan a na pieszczoty nie..?
oczywiscie daje mu czas, nie zamiezram go przeciez do niczego zmuszac.. ale to czesty powod nieporozumiem miedzy nami...
wyobraz sobie.. jest namietna sytuacja, czuc napiecie, calujecie sie, on dotyka calego twojego ciala, twoja reka tez automatycznie bladzi po jego ciele, chcesz poczuc jak na niego dzialasz, idziesz reka w dol, gdy mijasz brzuch czujesz ze staje sie spiety, masz 2 cm do pokonania zeby go dotknac a on nagle zrywa sie, odpycha twoja reke i ze zloscia pyta ,,czemu to robic?,, i jak reagujesz? mi jest przykro.. ze ja oddaje mu sie cala a on nie pozwala sie dotknac.. wtedy oczywiscie atmosfera od razu opada i tyle po udanym seksie.. czasem jak mam gorszy dzien albo to sie zbyt czaesto powtarza to po prostu takie sytuacje mnie mega wku*wiaja..

chyba serio jest z nim coś nie tak nie wyobrażam sobie, żeby mój tż zabronił mi dotykać jego miejsc intymnych, ponieważ wiem, że jemu spełnia to ogromną przyjemność, tak samo jak mi. zapytaj go, czy w kontaktach z innymi kobietami też było tak, jak z Tobą. czy też tylko on pieścił, czy sam był pieszczony.. może kiedyś ktoś zrobił to nieumiejętnie, albo jakiś incydent utkwił mu w pamięci powinniście na spokojnie o tym porozmawiać, aż do skutku. widać, że Ci na nim zależy i to jak on się zachowuje to ważna kwestia, jeśli teraz tak jest i to dla Ciebie problem, więc z biegiem czasu to będzie Cię coraz bardziej denerwować.

[tysiulka992]

tylko ze to jest chyba jedyny temat ktory wywoluje u niego natychmiastowa zlosc.. dlatego spokojna rozmowa raczej rzadko nam wychodzi.. on od razu sie irytuje

a co ciekawe zdarzylo pare razy tak ze niby przypadkowo trzymalam rece blisko jego miejsca intymnego... a jakis normalnych sytuacjach np. gdy robi cos na kompie w lozku a ja leze obok i tak wiesz niby przypadkiem.. i podniecil sie wtedy... wiec o co chodzi..?!

[shelley_]

więc przyzwyczajaj go do tego właśnie w taki sposób, że niby przypadkowo trzymasz tam rękę i skoro rozmowa na ten temat wywołuje u niego ogromną złość to musi być coś na rzeczy
więc w takim razie nie poruszaj tego tematu, bo po co masz się denerwować i kłócić niepotrzebnie
i jeśli wtedy go to podnieciło, to co było dalej? dał się dotknąć chociaż raz? pozwolił na coś więcej?

[kaarooo]

Dziewczyno, ale skoro mówi, że on tego nie lubi, to po co to robisz? Ze złośliwości i widzimisię?

Jakby nie lubił brukselki, to gotowałabyś mu ją nagminnie, bo jak można nie lubić? Znam facetów, którzy tego nie lubią. Po prostu. Nie lubią tego dotyku, nie i koniec. Zostaw go, nie rób nic wbrew jego woli.

[ama4]

W sumie kiedyś słyszałam historię, że facet nie lubił jednego rodzaju dotyku... przy innej partnerce jak ręką odjął...

Ale ja bym z takim partnerem jak Twój, autorko, nie wytrzymała, powtórzę się niestety Twój wybór, co dalej robisz, ale nie wygląda to najlepiej...

[elvegirl]

Napisane przez ama4

Ale ja bym z takim partnerem jak Twój, autorko, nie wytrzymała, powtórzę się niestety Twój wybór, co dalej robisz, ale nie wygląda to najlepiej...

Tak z ciekawości - nie ma w seksie takiej rzeczy, której nie lubisz?

[ama4]

Napisane przez elvegirl

Tak z ciekawości - nie ma w seksie takiej rzeczy, której nie lubisz?

Są takie rzeczy, każdy takie ma. Były też rzeczy, których nie lubiłam w wykonaniu poprzedniego partnera, w wykonaniu obecnego absolutnie je pokochałam. Ale tutaj jest mowa o człowieku, który W OGÓLE nie pozwala na dotyk poniżej brzucha - i to nie wydaje mi się normalne. Nie sądzę, że "źle zrozumiał pytanie" gdy autorka drążyła temat i zapytała o jakieś krzywdy z przeszłości.

Mogę się mylić, ale mimo wszystko dziwne jest to, że autorka nie może nawet dotknąć najwrażliwszego miejsca partnera lub jego okolic. Nie dziwiłabym się tak bardzo gdyby nie lubił jakiejś konkretnej czynności, to wydaje mi się normalne. Ale sam dotyk? Nawet, jeśli np. dotykanie mojej głowy nie jest dla mnie podniecające, to nie protestuję gdy partner akurat tam ma swoje ręce...

[kaarooo]

Może facet nie lubi, może był molestowany, może się wstydzi. NIE lubi i prosi aby go NIE dotykać, czy to jest takie trudne do zaakceptowania? Dziewczyna nie moze poczekać, może sam dojrzeje do tego i powie dlaczego tego nie lubi. Ale w tym momencie, dziwię się, że facet jej nie zostawił, kiedy ona robi coś wbrew niemu. Może on to odczuwać jako swego rodzaju gwałt. Jak Wy czegoś nie lubicie to jest wielkie halo, ale jak facet czegoś nie lubi, to już wielka pretensja. Znam wiele przypadków facetów, którzy nie chcą być dotykani, nie lubią tego. Po prostu, mają prawo.

[Kolor Bzu]

Nie lubi to nie lubi. Nie można nikogo do niczego zmuszać, zwłaszcza w seksie. Jesteście ze sobą dość krótko jeszcze może potrzebuje czasu by się otworzyć.
W każdym razie nie zmuszaj go do niczego bo to się dobrze nie skończy

Może ma jakąś traumę, a może po prostu jest tak zbudowany że nie lubi, a może potrzebuje czuć mega bliskość do tego by jego ktoś dotykał. Pisałaś, że byłą oral mu się podobał, ale oni byle ze sobą 5 lat, może dojrzał do tego po 3-4, skąd wiesz? A Wy jesteście ze sobą dopiero pół roku. Zluzuj trochę bo się facet zestresuje i będzie miał jeszcze większe blokady.

[tysiulka992]

kurcze ale na mnie najechalyscie...
Kolor Bzu pisalam wlasnie ze z byla oral tez nie lubial, ze mu sie nie podobalo.

a co do zmuszania do niczego go nie zmuszam, czasem jedynie staram zachecic...
co do tego ze nie lubi to ja moge to zaakceptowac niech tylko wytlumaczy mi dlaczego... bo nie mozna czegos nie lubiec bez przyczyny, zgadzam sie z ama4 ze wlasnie dotykanie mojjej glowy nie jest dla mnie podniecajace ale nie bronie sie przed tym nogami i rekami

[kaarooo]

Dziewczyno, można czegoś nie lubić bez przyczyny. Ale jak chcesz faceta stracić, bo nie potrafisz go zaakceptować, to rób tak dalej.

[tysiulka992]

ale do rzeczy.. jest postep.. pochwale Wam sie ;D
wczoraj wieczorem cos w zartach wspomnnial o obejrzeniu porno, zdawalam sobie sprawe ze nie mowi powaznie jednak inaczej to potraktowalam i wlaczylam ;p
niestety trafilismy na marny film, wiecie jeden z tych bardzo udawanych , gdzie wszystko jest sztuczne i duzo przesadzone. w efekcie film nam rozbawil,az do czasu...
wyobrazcie sobie tż oglada: wstep, dziewczyna sie rozbiera, potem sama sie piesci, rozbiera swojego partnera i... zaczyna robic mu loda... w tym momencie moj tz natychmiast sie odwraca zeby dalej nie widziec.. dziwne co nie..? pytam co sie stalo, czy sie krepuje itd, odpowiada ze ,,go to poprostu nie bawi;'' mowię ze mnie tez sie nie specjalnie ten film podoba ale nie mam problemu zeby patrzec..
potem jednak wytworzyla sie mila atmosfera, zaczelismy sie calowac, zaczal mnie dotykac, natomiast ja nawiązując do rozmowy wczesniej kiedy w zartach powiedzial ze jest taki latwy i jesli on nie chce to nie jestem w stanie go do niczego sprowokowac ;D takze nawiazujac do tej rozmowy powiedzialam zeby pokazal tą swoją silną wolę i nie reagowal ;D ja natomiast rozebralam sie do polowy, ,,weszlam na niego'' (tzn bylam nad nim, mial biodra miedzy moimi nogami), zaczelam go piescic po szyji, klacie, szeptac cos tam
przy okazji stwierdzam ze on jest w TAMTYM miejscu bardzo delikatny, poniewaz ja mialam na sobie szorty z dosc miekkiego materialu, a on sliskie dresy i gdy jezdzilam lonem po jego spodniach bylo to dla niego troche bolesne.. dlatego korzystajac z okazji zaproponowalam zeby zdjac ubranie to nie bedzie tego problemu.. zgodzil sie.. rozebralismy sie i wrocilismy do tej samej pozycji
on oczywiscie byl przekonany ze bedziemy sie kochac ;D ja jednak nie dalam za wygrana, pchnelam go na lozko zeby sie polozyl, nadal calowalam tam gdzie przedtem, potem reka probowalam schodzic na dol, gdy dotknelam ego penisa nie odtracil mnie jednak spial sie i zaczal smiac ale to byl taki bardziej histeryczny smiech ;p
przestalam go tam dotykac.. zaczelam szeptac ze bede delikatna ze moze mi zaufac, zeby sie przede mna nie bronil itd.. sprobowalam jeszcze raz tym razem dalej troche sie spial ale juz nie tak bardzo jak wczesniej i przynamniej sie nie smial
nastepnie dotykajac jego penisa zaczelam ustami schodzic nizej, jego reakcja - zgial nogi w kolanie, a poniewaz bylam nad nim okrakiem uniemozliwilo mi to schodzenie nizej. stwierdzilam nic na sile... wiec troche go dotykajac dalej calowalam po szyji itd i szeptalam ze naprawde moze mi zaufac i ze bede delikatna..
spuscil nogi.. wiec powoli calujac go od szyji zeszlam nizej,, czulam ze gdy to robie jego penis troche opada i znow tz jest spiety..ale gdy dotknelam go jezykiem od razu wrocil to wczesniejszego stanu... robilam to bardzo delikatnie jezykiem i lekko bralam go miedzy wargi i ku moemu zdziwieniu bardzo szybko mial orgazm.. podczas seksu trwa to zwykle dluzej
wiec teraz mam pewnosc ze jednak jest to dla niego przyjemne, ze nie powie mi tylko z grzecznosci ze bylo mu dobrze
zapytalam go czy az tak bylo zle ;p on nie duzo byl w stanie powiedziec;p ale cos tam powiedzial ze bylo mu przyjemnie..
potem on mnie piescil, nastepnie kochalismy sie i to ja bylam ta dominujaca osoba w seksie co tez jest rzadkosc..
gdy juz bylo po wszystkim ibylismy bardzo zmeczeni powiedzial ze jestem za☠☠☠ista, ze bylo mega itd
potem rozmawialismy pytalam czy oral mu sie podobal i czy go cokolwiek bolalo (choc nie mialo szans bo bylo baaardzo delikatnie i w sumie facet doswiadczony nie bylby zadowolony z takiego oralu;p) oczywiscie powiedzial ze bylo bardzo przyjemnie ze mu sie podobalo ze nic go nie bolalo.. Byl spokojny, udalo mi sie dowiedziec ze przede mna tylko raz jedna dziewczyna robila mu loda i nie umiala i robila to zbyt mocno, bolalo go i juz nigdy wiecej tego nie chcial.
ja na to powiedzialam ze skoro teraz ze mna bylo mu przyjemnie i nie bolalo to moze jest nadzieja ze bedzie to chcial czesciej na co on przeczaco pokrecil glowa...
no i wlasnie znow go nie rozumiem..? skoro bylo dobrze to czemu nie..?
w efekcie pogadalismy szczerze, wyadkowo byl spokojny, powiedzialam mu ze dla mnie to troche przykre.. ze jest to symbol takiego bezgranicznego zaufania, ze ufam mu i oddaje mu sie cala, ze moze mnie praktycznie gdzie i kiedy chce dotykac.. przyznal mi racje zrozumial.. ale tlumaczyl ze on woli seks itd.. przyznalam ze ja tez wole, ale to tez jest przyjemne i od czasu do czasu mozemy tym nasze zycue erotyczne urozmaicic..
dodam tez ze gdy piescilam go oralnie pokzalam mu jak przyjemne jest to tez dla mnie, jak bardzo mnie to podnieca.. i ze po pieszczeniu jego jestem gotowa na seks i nie potrzebuje gry wstepnej..
w efekcie udalo mi sie uzyskac obietnice ze to dobrze przemysli i sie zastanowi.. wiec to zawsze cos
jestem mega zadowolona i szczesliwa ze wreszcie cos ruszylo..
teraz wiem ze nie ma sensu nic mowic, bo on ma w psychice ze nie lubi nie chce i juz.. i mimo ze nie jest tak jak mowi ze nie lubi on nigdy tego nie przyzna..
i wydaje mi sie ze musze eszcze pare takich akcji zrobic, bo on jest przeciwny dopoki nic nie zaczne.. a dotykam jezykiem jego penisa przestaje byc spiety i przeciwny
i teraz moje pytanie do Was.. po jakim czasie moge znow cos w tym stylu skombinowac? wiadomo ze nie moze to byc jutro czy poutrze bo facet sie przestraszy spanikuje ze jak raz bylo mu dobrze to bede chciala to robic codziennie

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

boze ale sie rozpisalam ;D

[shelley_]

widzisz odczekaj trochę czasu, żeby znów się nie zraził