Izotek - cz.II

[marihaaaa]

Mnie takie badania wyniosly ponad 200zł.

[Grzegorz93]

Hello. Mieliście tak że włosy wam powróciły w trakcie kuracji do przetłuszczania się ? . Początek kuracji miałem bardzo fajnie co 3 dni a teraz co dziennie muszę. O dziwo zauważyłem, że odkąd biorę izotek, to po goleniu nie wyskakują mi chrosty ))))

[caloksztalt]

A czy któraś z Was robiła badania na nietolerancje pokarmowe? Ja myślę o tym od jakiegoś czasu, ale jest ich tyle rodzajów (testy z krwi, uczuleniowe etc.) i są tak kosztowne, że chciałabym jeszcze się rozeznać czy są wiarygodne... Może ma ktoś doświadczenie z tym związane?

[cherry pie]

Napisane przez caloksztalt

A czy któraś z Was robiła badania na nietolerancje pokarmowe? Ja myślę o tym od jakiegoś czasu, ale jest ich tyle rodzajów (testy z krwi, uczuleniowe etc.) i są tak kosztowne, że chciałabym jeszcze się rozeznać czy są wiarygodne... Może ma ktoś doświadczenie z tym związane?

Ja o tym myslalam, ale zrezygnowalam m.in. przez cene

[Malinowaslodycz]

Napisane przez Grzegorz93

Hello. Mieliście tak że włosy wam powróciły w trakcie kuracji do przetłuszczania się ? . Początek kuracji miałem bardzo fajnie co 3 dni a teraz co dziennie muszę. O dziwo zauważyłem, że odkąd biorę izotek, to po goleniu nie wyskakują mi chrosty ))))

Grzesiu, nie ma czegoś takiego jak chrosty

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Napisane przez caloksztalt

A czy któraś z Was robiła badania na nietolerancje pokarmowe? Ja myślę o tym od jakiegoś czasu, ale jest ich tyle rodzajów (testy z krwi, uczuleniowe etc.) i są tak kosztowne, że chciałabym jeszcze się rozeznać czy są wiarygodne... Może ma ktoś doświadczenie z tym związane?

Robiłam, ale uważam że nie warto, a przynajmniej u mnie nic nie wykazały

[marihaaaa]

Napisane przez Malinowaslodycz

Grzesiu, nie ma czegoś takiego jak chrosty[COLOR="Silver"]

Otóż to. Są krosty.

[HOPE777]

Napisane przez caloksztalt

A czy któraś z Was robiła badania na nietolerancje pokarmowe? Ja myślę o tym od jakiegoś czasu, ale jest ich tyle rodzajów (testy z krwi, uczuleniowe etc.) i są tak kosztowne, że chciałabym jeszcze się rozeznać czy są wiarygodne... Może ma ktoś doświadczenie z tym związane?

Napisane przez cherry pie

Ja o tym myslalam, ale zrezygnowalam m.in. przez cene

Ja robiłem przed sama kuracja. Wszystko na fundusz - trzeba tylko umiejętnie zagadać z lekarzem (to też ludzie ) u mnie P. Alergolog. Najpierw testy skórne ( jak dla mnie mało wiarygodne) wiec dostałem z krwi (drogie trzeba było to dobrze rozegrać) ale przynajmniej wiem, że nie jestem na nic uczulony chyba .
Ktoś poleci krem/maść na noc na małe blizny po trądziku. Konkretniejszego niź Cepan. Dz.

Ktoś pytał kiedyś o cenę Izoteku w Krakowie 89 za 60x20mg - apteki Niezapominajka - siostra pracuje w tej sieci oni maja bez marży wszędzie taka sama cena. Rzeszów też

[feronik]

Napisane przez caloksztalt

A czy któraś z Was robiła badania na nietolerancje pokarmowe? Ja myślę o tym od jakiegoś czasu, ale jest ich tyle rodzajów (testy z krwi, uczuleniowe etc.) i są tak kosztowne, że chciałabym jeszcze się rozeznać czy są wiarygodne... Może ma ktoś doświadczenie z tym związane?

Ja kiedyś robiłam testy z krwi pod kątem alergii na gluten i białko mleka krowiego (wyszła alergia na mleko) + wodorowy test oddechowy (tak to się chyba nazywa) - on jest pod kątem nietolerancji laktozy itd. Robiłam to na NFZ, ale wtedy nie pod kątem trądziku no i to było jeszcze przed 18 rokiem życia, a dorosłym chyba lekarze niechętnie wypisują skierowania na takie rzeczy...
A podejrzewasz, że u Ciebie trądzik ma jakiś związek z nietolerancją pokarmową?

W ogóle tych produktów, które uczulają jest od groma i żeby to wszystko przebadać to chyba trzeba wydać fortunę.

[Grzegorz93]

Racja Racja. Widzisz jak nie wiedza bije w ludzi. : hahaha:
To też tak mieliście ? ;d

Robiłem badania alergiczne, ale nie mam alergii dosłownie na nic. Wiadomo wszystkiego nie robiłem, ale badanie wyszło mnie 300 zł na 100 odczynników w kupony grupon. Jakby mi coś wyszło to jedno leczenie alergii 20 zł w zależności od poziomu.

[Panthalones]

Ja nie miałam badań bo tak jak mówicie, drogie to strasznie. Ten całościowy test z krwi sprawdzający kilkaset produktów kosztuje prawie 2 tysiące.
Ja sama odkryłam, że mam alergię na mleko ponad 2 lata temu. Dosłownie po godzinie wysypywało mi na twarzy takie czerwone krostki, do tego okrutne wzdęcia a co najlepsze po odstawieniu laktozy minęły problemy ze snem. To jest dla mnie niewytłumaczalne ale też wspaniałe, bo spałam zawsze tak, że budziłam się po kilkanaście razy w nocy, miałam do tego przerażające koszmary. Serio sama w to nie mogę uwierzyć że jest to powiązane z nietolerancją. Czasami zdarzy mi się zjeść trochę sera czy lody i już mam gorszy sen czy koszmar.
W każdym bądź razie bardzo bym chciała zrobić ten test, może kiedyś będzie okazja i wolna kasa. Jak ktoś się zastanawia to myślę że warto.

[krzysieek]

Witam serdecznie. Piszę z taką prośbą: jeżeli jest tu ktoś kto np przerwał kurację albo komu zostały jakieś opakowania izoteku lub axotretu i chciałby je odsprzedać to proszę o info na priv. Ewentualnie może ktoś by miał możliwość załatwienia tego leku. Oczywiście nic za darmo.

Proszę mnie nie ganić za taką prośbę, jestem doskonale obeznany w temacie. Byłem już na jednej kuracji axotretem lecz zaliczyłem nawrót. Zdecydowałem się na drugą kurację. Teraz przy mojej wadze ok 85kg biorę 20mg/24h i efekty są bardzo dobre a skutki uboczne łagodniejsze. Pierwsza kuracja to było 40mg/24h. Niestety sytuacja życiowa zmusiła mnie do wyjazdu do Niemiec i tutaj gdzie mieszkam jest lekarz dermatolog co prawda ale nie chce się zgodzić na przepisanie retinoidów. Do Polski zjeżdżam rzadko i tylko na weekendy także leczenie w Polsce odpada.

[marihaaaa]

Czy zdajesz sobie sprawę, że to o co prosisz w tym momencie jest nielegalne? Czy myślisz, że rozsądny człowiek tak po prostu, nie wiedząc nic o Tobie i Twoim stanie zdrowia, wyśle Ci tak silny lek? Nie wierzę, że jeśli Twoja cera faktycznie jest w kiepskim stanie, to nie jesteś w stanie podjąć odpowiednich kroków, żeby znaleźć specjalistę, który Ci pomoże. Życzę powodzenia

[zabazabinska]

Cześć. Nie wiem czy to dobre miejsce aby o to pytać, więc jeśli nie, to odeślijcie mnie proszę do prawidłowego.

Mam 27 lat, z trądzikiem walczę od 14 roku życia - ponad 12 lat Próbowałam różnych kosmetyków, tańszych i tych naprawdę drogich, antybiotyków w formie maści i żeli (Epiduo ostatnio - nie pomogło...), doustnych nigdy nie brałam, jestem też po 7 zabiegach laserem (IPL - udało mi się wyleczyć spory stan zapalny na szyi, ale szału ogólnie nie ma, wciąż pojawiają się bolesne, grudkowate zmiany, szczególnie w okolicy żuchwy). Wiele lat stosowałam antykoncepcję hormonalną, głównie yasmin, poprawa lekka była, ale zmiany wciąż się pojawiały.

Od dwóch lat jestem mamą, zmiany trądzikowe nasiliły mi się BARDZO podczas karmienia piersią, szczególnie od momentu, gdy karmiłam piersią i wróciło miesiączkowanie.

Moje zmiany skórne są bolesne, grudkowate, utrzymujące się nawet kilka tygodni. Jak wspomniałam wyżej głównie w okolicach żuchwy, ale także na policzkach. Lekkie zmiany są też na plechach i rzadko na dekolcie.

Ostatnio zmieniłam dermatologa, ponieważ wcześniejszy przepisywał mi cały czas epiduo, które nie przynosiło efektu i ten nowy dr, wysłał mnie na wszystkie badania i zapowiedział kurację izotekiem.

Jestem już po wszystkich badaniach, które wyszły bardzo dobrze - konsultowałam się z ginekologiem, który jako antykoncepcję zapisał mi Vibin.

Czytałam sporo o efektach ubocznych oraz skuteczności Izoteku i chciałabym się Was poradzić - czy warto? Czy po tylu latach nierównej walki z trądzikiem powinnam się zdecydować na tę kurację? Dodam, że dziecko już mam, nie planujemy z mężem kolejnych

Będę wdzięczna za każdą radę

[Malinowaslodycz]

Napisane przez zabazabinska

Cześć. Nie wiem czy to dobre miejsce aby o to pytać, więc jeśli nie, to odeślijcie mnie proszę do prawidłowego.

Mam 27 lat, z trądzikiem walczę od 14 roku życia - ponad 12 lat Próbowałam różnych kosmetyków, tańszych i tych naprawdę drogich, antybiotyków w formie maści i żeli (Epiduo ostatnio - nie pomogło...), doustnych nigdy nie brałam, jestem też po 7 zabiegach laserem (IPL - udało mi się wyleczyć spory stan zapalny na szyi, ale szału ogólnie nie ma, wciąż pojawiają się bolesne, grudkowate zmiany, szczególnie w okolicy żuchwy). Wiele lat stosowałam antykoncepcję hormonalną, głównie yasmin, poprawa lekka była, ale zmiany wciąż się pojawiały.

Od dwóch lat jestem mamą, zmiany trądzikowe nasiliły mi się BARDZO podczas karmienia piersią, szczególnie od momentu, gdy karmiłam piersią i wróciło miesiączkowanie.

Moje zmiany skórne są bolesne, grudkowate, utrzymujące się nawet kilka tygodni. Jak wspomniałam wyżej głównie w okolicach żuchwy, ale także na policzkach. Lekkie zmiany są też na plechach i rzadko na dekolcie.

Ostatnio zmieniłam dermatologa, ponieważ wcześniejszy przepisywał mi cały czas epiduo, które nie przynosiło efektu i ten nowy dr, wysłał mnie na wszystkie badania i zapowiedział kurację izotekiem.

Jestem już po wszystkich badaniach, które wyszły bardzo dobrze - konsultowałam się z ginekologiem, który jako antykoncepcję zapisał mi Vibin.

Czytałam sporo o efektach ubocznych oraz skuteczności Izoteku i chciałabym się Was poradzić - czy warto? Czy po tylu latach nierównej walki z trądzikiem powinnam się zdecydować na tę kurację? Dodam, że dziecko już mam, nie planujemy z mężem kolejnych

Będę wdzięczna za każdą radę

Powiem jedno słowo WARTO

[kamiko13]

hej - witam po przerwie
sorki, że tak długo nie pisałam- otwieram własną działalność i pochłania mnie to bez reszty, od szykowania pomieszczeń po wystawienie pierwszego rachunku czy rozliczenia zus.....koszmarek.
Pisze oczywiscie z zapytaniem:
mam od jakiegoś czasu bardzo lepkie ręce, stopy, dekolt- normalnie jakbym miała woskiem czy miodem wysmarowane- mycie co kilka minut nie wiele pomaga- nie mam pojęcia jak sobie z tym radzić.???

Jestem po 4 miesiącach kuracji, cera chyba ok- u mnie problemem sa blizny a te niestety nie znikaja.

[cherry pie]

Napisane przez zabazabinska

Cześć. Nie wiem czy to dobre miejsce aby o to pytać, więc jeśli nie, to odeślijcie mnie proszę do prawidłowego.

Mam 27 lat, z trądzikiem walczę od 14 roku życia - ponad 12 lat Próbowałam różnych kosmetyków, tańszych i tych naprawdę drogich, antybiotyków w formie maści i żeli (Epiduo ostatnio - nie pomogło...), doustnych nigdy nie brałam, jestem też po 7 zabiegach laserem (IPL - udało mi się wyleczyć spory stan zapalny na szyi, ale szału ogólnie nie ma, wciąż pojawiają się bolesne, grudkowate zmiany, szczególnie w okolicy żuchwy). Wiele lat stosowałam antykoncepcję hormonalną, głównie yasmin, poprawa lekka była, ale zmiany wciąż się pojawiały.

Od dwóch lat jestem mamą, zmiany trądzikowe nasiliły mi się BARDZO podczas karmienia piersią, szczególnie od momentu, gdy karmiłam piersią i wróciło miesiączkowanie.

Moje zmiany skórne są bolesne, grudkowate, utrzymujące się nawet kilka tygodni. Jak wspomniałam wyżej głównie w okolicach żuchwy, ale także na policzkach. Lekkie zmiany są też na plechach i rzadko na dekolcie.

Ostatnio zmieniłam dermatologa, ponieważ wcześniejszy przepisywał mi cały czas epiduo, które nie przynosiło efektu i ten nowy dr, wysłał mnie na wszystkie badania i zapowiedział kurację izotekiem.

Jestem już po wszystkich badaniach, które wyszły bardzo dobrze - konsultowałam się z ginekologiem, który jako antykoncepcję zapisał mi Vibin.

Czytałam sporo o efektach ubocznych oraz skuteczności Izoteku i chciałabym się Was poradzić - czy warto? Czy po tylu latach nierównej walki z trądzikiem powinnam się zdecydować na tę kurację? Dodam, że dziecko już mam, nie planujemy z mężem kolejnych

Będę wdzięczna za każdą radę

też chodziłam do dermatologa, który przepisywał mi ciągle to samo - przez 1,5 roku duac i epiduo, zmieniłam dermatologa, poszłam prywatnie i jakie było zdziwienie lekarki jak usłyszała, że miałam przepisywany duac przez 1,5 roku podobno można go stosować do 4 miesięcy

[zabazabinska]

Najbardziej boję się tych wysypów, pracuję w handlu, codziennie mam spotkania z klientami, nie chcę ich do siebie zrazić

A co do makijażu, widziałam, że rozmawiałyście o tym parę dni temu, to ja używałam przez jakiś czas Revlonu i bardzo mnie zapychał, od pół roku używam Estee Lauder Double Wear i jestem oczarowana! Cena wysoka, ale nawet największą armię pryszczorów da się zamaskować bez zapychania porów, bez błyszczenia i bez efektu maski!

A co do filtrów, to polecam z tych tańszych odpowiedników, krem z Ziaja Med z filtrem 50, do cery trądzikowej - używałam go w czasie laseroterapii i była zadowolona. Nie zapycha, choć twarz lekko się po nim świeci i trzeba pudrem się lekko matowić w ciągu dnia

[feronik]

zabazabinska, czyli robiłaś już badania hormonalne pod kątem trądziku? Zmiany na szyi i żuchwie są chyba dość typowe dla trądziku hormonalnego i jeśli trądzik nasilił się podczas karmienia piersią to może warto zbadać poziom prolaktyny, bo jej nadmiar chyba może wywoływać trądzik (no a podczas laktacji jest właśnie wydzielana prolaktyna)

Jeśli wiesz, że przyczyna nie leży w hormonach i próbowałaś już prawie wszystkiego bez skutku to chyba Izo będzie dobrym rozwiązaniem.
Chociaż kuracja jak dla mnie męcząca (mam na myśli właśnie takie fizyczne zmęczenie) a przy opiece nad małym dzieckiem pewnie byłoby gorzej Mnie np wysyp jako taki ominął, także też nie ma co zakładać najgorszej wersji.

[allesi]

Kończę 4 miesiąc przyjmowania leku. Od 3 tygodni mam zwiększoną dawkę do 60mg (przedtem cały czas 40mg, waga 50kg). Sama to zaproponowałam. Nie odczuwam różnicy między 40 a 60 szczerze mówiąc. Gdyby to było bezpieczne, z chęcią brałabym więcej, żeby szybciej się pozbyć świństwa na twarzy. 28 czerwca kończę kurację (138mg/kg) - wszystko łącznie zajmie mi około 5 miesięcy.

Jakiś czas temu poszłam do lekarza, gdyż po 4 miesiącach moja twarz wyglądała coraz gorzej. Sam lekarz stwierdził, że jest tragicznie, najpierw dostalam sterydy na ograniczenie stanów zapalnych. Po 2 tygodniach - kontrola. Bolał mnie brzuch, więc odmówiłam dalszego ich przyjmowania i dostałam antybiotyk azitrox 500 (przyjmuje 3x w tygodniu, już do końca kuracji). Dermatolog skonsultował się z jakimś profesorem, który od 20 lat leczy izotekiem, pokazał mu 'postępy leczenia', i okazało się, że ten miał w swojej karierze aż 2 takie przypadki jak ja, które wyleczył sterydami właśnie... Jestem wyjątkowa. Świetnie, zawsze chciałam.
Na każde moje pytanie dostawałam odpowiedź: "w typowych przypadkach jest tak i tak, ale u Pani nie jestem w stanie stwierdzić"

Po podniesienu dawki nie zauważyłam różnicy w skutkach ubocznych. Mam mniej gul i ropnych krost na twarzy, ale może to być tez zasługa sterydu lub antybiotyku. Wciąż pojawia się coś nowego, nie z tak dużą intensywnością jak poprzednio i nie są to tak duże zmiany, ale jednak. Jest lepiej - chociaż wciąż tragicznie.

Moje skutki uboczne również nie są typowe. Skóra na twarzy nawet przy tak końskiej dawce nie jest szczególnie sucha, więc dostałam pozwolenie od lekarza na stosowanie SKINORENU, czyli kwasu (!!!). Smaruje od tygodnia i większego złuszczenia nie zauważam. Usta to też nie jest tragedia. Raz na jakiś czas maluje pomadką, ale generlanie używam na co dzień pomadek kolorowych, a to podobno ich suchośc jest wyznacznikiem tego, jaką dawkę dzienną możesz przyjmować. Bardziej niż usta doskwiera mi suchość oczu. Za to bardzo się pocę, tylko na twarzy. Leci ze mnie woda przy jakimkolwiek wysiłku.

Lek mi zaszkodził, nie pomógł. Mimo wszytsko mam nadzieję, że niedługo wrócę do stanu ładnej cery sprzed roku. W tym momencie wciąż wyskakują nowe stany zapalne. Przyjęłam 5080mg/7200 mg, czyli ok 98mg/1kg. Został miesiąc..

[zabazabinska]

[QUOTE=feronik;60945141]zabazabinska, czyli robiłaś już badania hormonalne pod kątem trądziku? Zmiany na szyi i żuchwie są chyba dość typowe dla trądziku hormonalnego i jeśli trądzik nasilił się podczas karmienia piersią to może warto zbadać poziom prolaktyny, bo jej nadmiar chyba może wywoływać trądzik (no a podczas laktacji jest właśnie wydzielana prolaktyna)

Nie robiłam właśnie. Mówiłam już kilku lekarzom (dwóm rodzinnym i dermatologowi), że wydaje mi się, że to może być hormonalny trądzik, ale oni nie potwierdzili moich obaw . Wysypy mam właśnie na żuchwie i na szyi. Na policzkach rzadko, na nosie czy czole praktycznie nigdy.

Wizytę u dermatologa mam 18 czerwca. Wtedy mam dostać receptę i rozpocząć leczenie. Wcześniej jednak zaczynam (a właściwie wracam) antykoncepcję hormonalną Vibinem. On podobno też pomaga na trądzik, kto wiem może mi pomoże. Wcześniej używałam Yasmin i faktycznie było trochę lepiej...

A właśnie, chciałam zapytać o tę suchość śluzówek przy Izoteku - jak to wygląda z nawilżeniem pochwy? Pustynia?

[cherry pie]

Napisane przez zabazabinska

Nie robiłam właśnie. Mówiłam już kilku lekarzom (dwóm rodzinnym i dermatologowi), że wydaje mi się, że to może być hormonalny trądzik, ale oni nie potwierdzili moich obaw . Wysypy mam właśnie na żuchwie i na szyi. Na policzkach rzadko, na nosie czy czole praktycznie nigdy.

Wizytę u dermatologa mam 18 czerwca. Wtedy mam dostać receptę i rozpocząć leczenie. Wcześniej jednak zaczynam (a właściwie wracam) antykoncepcję hormonalną Vibinem. On podobno też pomaga na trądzik, kto wiem może mi pomoże. Wcześniej używałam Yasmin i faktycznie było trochę lepiej...

A właśnie, chciałam zapytać o tę suchość śluzówek przy Izoteku - jak to wygląda z nawilżeniem pochwy? Pustynia?

ja biorę vibin ale mini i trądzik mam i tak, ale może nie ma reguły

[Artur94]

dermatolog zlecił mi dawkę 40mg rano 20 wieczorem 20, ale mi lepiej brać jednorazowo 40mg, pytam dla pewności, to nie ma zadnego wplywu na leczenie?

[laisla]

Napisane przez Artur94

dermatolog zlecił mi dawkę 40mg rano 20 wieczorem 20, ale mi lepiej brać jednorazowo 40mg, pytam dla pewności, to nie ma zadnego wplywu na leczenie?

Mi lekarka mówiła, że to nie ma znaczenia czy łącznie się bierze, czy dzieli dawki.

[allesi]

Napisane przez Artur94

dermatolog zlecił mi dawkę 40mg rano 20 wieczorem 20, ale mi lepiej brać jednorazowo 40mg, pytam dla pewności, to nie ma zadnego wplywu na leczenie?

Nie ma znaczenia kompletnie. Lek ma długi okres półtrwania, więc bierz jak Ci wygodniej

[Malinowaslodycz]

[QUOTE=zabazabinska;609539 31]

Napisane przez feronik

zabazabinska, czyli robiłaś już badania hormonalne pod kątem trądziku? Zmiany na szyi i żuchwie są chyba dość typowe dla trądziku hormonalnego i jeśli trądzik nasilił się podczas karmienia piersią to może warto zbadać poziom prolaktyny, bo jej nadmiar chyba może wywoływać trądzik (no a podczas laktacji jest właśnie wydzielana prolaktyna)

Nie robiłam właśnie. Mówiłam już kilku lekarzom (dwóm rodzinnym i dermatologowi), że wydaje mi się, że to może być hormonalny trądzik, ale oni nie potwierdzili moich obaw . Wysypy mam właśnie na żuchwie i na szyi. Na policzkach rzadko, na nosie czy czole praktycznie nigdy.

Wizytę u dermatologa mam 18 czerwca. Wtedy mam dostać receptę i rozpocząć leczenie. Wcześniej jednak zaczynam (a właściwie wracam) antykoncepcję hormonalną Vibinem. On podobno też pomaga na trądzik, kto wiem może mi pomoże. Wcześniej używałam Yasmin i faktycznie było trochę lepiej...

A właśnie, chciałam zapytać o tę suchość śluzówek przy Izoteku - jak to wygląda z nawilżeniem pochwy? Pustynia?

Koniecznie zrób badania hormonalne, jak lekarz nie chce dac skierowania to idz do gina albo zrób na własną rękę chociaż te kilka najważniejszych- wydasz parę złotych ale może to dużo wnieść do sprawy.

Co do sluzowek, u mnie np nos nie był mega suchy ale np musilam zrezygnowac z tamponow bo suchość była u mnie znaczna, teraz ponad miesiąc po kuracji jest lepiej ale jeszcze nie idealnie

[feronik]

[QUOTE=Malinowaslodycz;609 79541][QUOTE=zabazabinska;609539 31]

Koniecznie zrób badania hormonalne, jak lekarz nie chce dac skierowania to idz do gina albo zrób na własną rękę chociaż te kilka najważniejszych- wydasz parę złotych ale może to dużo wnieść do sprawy.

Zgadzam się w 100% W ogóle wydaje mi się, że rozpoczynanie kuracji izo powinno być poprzedzone badaniami hormonalnymi jeśli są jakieś podejrzenia, ale to chyba rzadkość wśród naszych dermatologów...

[shini]

Chciałam Was ostrzec, a w zasadzie tych z Was co sa juz po kuracji, przed Effaclarem Duo, moja skora jest obecnie mieszana, dla tych co nie pamietaja/ nie wiedzą zakonczylam kuracje w grudniu. Czasem robią mi się też drobne zaskorniki, natomiast kilka dni temu po nałożeniu Effaclaru Duo kilka razy na całą twarz na noc miałam masakryczne zaskorniki i nawet coś większego niż zaskornik się pojawiło :/ Na szczęście już jest ok, radzę uważać na ten krem...Podczas kuracji za bardzo podraznial i zuzylam miejscowo to co mi zostało a niedawno kupiłam nową tubke i coś takiego po jakichś 3 uzyciach na całą twarz...

[Malinowaslodycz]

Napisane przez shini

Chciałam Was ostrzec, a w zasadzie tych z Was co sa juz po kuracji, przed Effaclarem Duo, moja skora jest obecnie mieszana, dla tych co nie pamietaja/ nie wiedzą zakonczylam kuracje w grudniu. Czasem robią mi się też drobne zaskorniki, natomiast kilka dni temu po nałożeniu Effaclaru Duo kilka razy na całą twarz na noc miałam masakryczne zaskorniki i nawet coś większego niż zaskornik się pojawiło :/ Na szczęście już jest ok, radzę uważać na ten krem...Podczas kuracji za bardzo podraznial i zuzylam miejscowo to co mi zostało a niedawno kupiłam nową tubke i coś takiego po jakichś 3 uzyciach na całą twarz...

Ja jestem po, używam i jestem odpukac ale zadowolona

[kalinolistek]

Napisane przez Malinowaslodycz

Ja jestem po, używam i jestem odpukac ale zadowolona

Ja tez! Polubilam sie z nim, chociaz ostatnio cos sie porobilo i musialam znowu wybrac sie do dermatologa.

[laisla]

Dziewczyny, a Acne derm jest w ogóle dostępny czy został całkiem wycofany i pozostały tylko jego droższe odpowiedniki (czyli Skinoren i finacea, oba ok 45zł) ?