Ja, on i wciąż ona.... - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-09-21, 18:42   #91
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Cytat:
Napisane przez Tida Pokaż wiadomość
Klarisso, niepotrzebnie sie rozpisywałaś. Sama autorka napisała, że od kiedy zgodził się na ograniczenie kontaktu mieli kontakt tylko poprzez te 3 wiadomosci. A jak sama widzisz, ja zacytowałem ten fragment-
Ale dlatego, że go autorka o to prosiła i w planach ma dalsze spotkania po rozmowie z autorką i przekonaniu jej, że ten kontakt jest mu potrzebny częściej. I tu się rodzi pytanie - a do czego?

Cytat:
umiem czytać i wiem co autorka pisała o tym jak było, ale ja się skupiłem na tym jak jest teraz, co zresztą jasno wynika z mojej wypowiedzi. Co do tamtej dziewczyny- możliwe, że jest suką i cały czas kombinuje jak tu wrocic do faceta. Co z tego? To nie jest rownozaczne z tym, że on dązy do tego samego. Poza tym, klarisso Ty teraz też używasz słów na wyrost- piszesz o przyjaźni, przecież od jednego spotkania i paru wiadomości do przyjaźni jest bardzo daleka droga.
Pewnie, że nie jest. Ale w takim razie po co się z nią spotyka? Ja tylko stawiam pytania - odpowiedzi autorka może uzyskać jedynie od swojego faceta. Przyszła mi do głowy przyjaźń dlatego, że zakładam iż facet nie ma złych intencji. Wbrew temu co sądzisz nie dopatruję się w facecie wszelkiego zła.

Cytat:
Zresztą pisząc, że nie można się przyjaźnić z byłą ulegasz stereotypom.

Kieruję się własnym przykrym doświadczeniem a nie stereotypem.

Cytat:
Napisane przez Tida Pokaż wiadomość
Tyle odem nie, mam nadzieje, że przydałem się do czegokolwiek i Ty autorko, oraz Wy Drogie Panie, nie zdążyłyście już zapałać do mnie zbędna nienawiścią : )
Nie schlebiaj sobie, nienawiść to bardzo mocne uczucie, nie wzbudziłeś aż takich emocji
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 19:39   #92
zlemistrasznie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 296
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Ja też nie mam nienawiści. Wręcz przeciwnie

Tak, ja też nie wiem po co mieliby się spotykać. Może dlatego, że tak wyglądało ich rozstanie? Może dokładnie opisze (choć nie jestem pewna czy tego nie pisałam).
Ona w kwietniu powiedziała, że uczucie się wypaliło.... Ale stwierdzili, że może to "kryzys" i jeszcze spróbują. Było tak nijak do października. W październiku powiedziała, że chciałaby się wynieść...że może na próbę. On jej powiedział, że musi podjąć decyzje. Albo się rozstaną, albo nie, bo drugi raz próbować nie chce, bo uważa że jeśli człowiek sie rozstaje to ma na tyle ważny powód że w przyszłości nie będzie żył razem. Ona powiedziała, że się w takim razie wynosi. Zaczęli razem szukać mieszkania dla niej, on pomógł jej się spakować, zawieźć rzeczy do nowego domu. Spędzili jeszcze razem (tzn. w paczce znajomych) Sylwestra w górach. Wrócili 1 stycznia i już każde poszło do swojego mieszkania. Od stycznia do marca on spotykał się z jedną dziewczyną, ale to były takie spotkania "randkowe, poznawcze" ale nie było "chemii" i znajomość sama wymarła. Jak mnie poznał, od razu podzielił się tym ze swoją EX. Opowiadał jej o mnie więc była świadoma że ma kogoś. Z resztą nawet w tym mailu który do niej napisał, że ze mną pogada, zaznaczył że tylko ta sprawa nie jest między nami OK, bo w całym związku jest mu ze mną bardzo dobrze.
I to jest prawda. Dobrze nam się układa, on się stara....
Ale wracając do ich relacji... Cały czas od wyprowadzki jej mieli kontakt, bo ustalili że mimo że się już nie kochają to się lubią i chcą wiedzieć co słychać, jak im się życie toczy, kto z kim jest itp. No ale widać kontakt był za duży bo mi przeszkadzał. W sumie jak mu powiedziałam, że ma ograniczyć kontakt, to nie powiedziałam że "nie wolno im się spotykać". Chyba sami to wprowadzili. Ku mojej uciesze.
Sama nie wiem czego się boję. Chyba właśnie że zaczną na spotkaniu wspominać przeszłość itp.No ale w mailach tego nie robili.
Dlatego cały czas gdzieś z tyłu głowy mam pomysł, żeby zgodzić się na spotkanie...ale w grupie....
zlemistrasznie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 19:40   #93
m@rtynka
Zadomowienie
 
Avatar m@rtynka
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 507
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Cytat:
Napisane przez Tida Pokaż wiadomość
3 wiadomosci o charakterze formalnym i propozycja spotkania to wg Ciebie nie jest ograniczonyy kontakt? Bardzo, proszę, napisz więc co nim jest. "Cześć" na ulicy, jeżeli akurat kiedyś by na siebie wpadli ?
Jezu a on dalej przy tym samym....
__________________
the pain that was eating me inside






Razem! KCKM
m@rtynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 19:56   #94
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Właściwie nie wiadomo kogo i do czego starasz się przekonać.
Nas, czy samą siebie...

Zostań z nim. Czas prędzej czy później rozwieje wątpliwości.
Pytanie jedynie, czy warto go tracić.
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 20:03   #95
m@rtynka
Zadomowienie
 
Avatar m@rtynka
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 507
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Cytat:
Napisane przez cbc6429be45513368b51b71e3 40d921ce6d338a3 Pokaż wiadomość
Właściwie nie wiadomo kogo i do czego starasz się przekonać.
Nas, czy samą siebie...

Zostań z nim. Czas prędzej czy później rozwieje wątpliwości.
Pytanie jedynie, czy warto go tracić.
Zapewne autorka z chłopakiem nie zerwie ( i w sumie się jej nie dziwie). Ale gorzej będzie jak pozostanie bierna w tym wszytskim i niestety poźniej nie miło się rozczaruje. Dostała dużo przykładów, dobrych rad. Ma rozum i wie co będzie dla niej najlepsze.
__________________
the pain that was eating me inside






Razem! KCKM
m@rtynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 20:10   #96
zlemistrasznie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 296
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Ale za wszystkie rady bardzo Wam dziękuję Myślę, ze raczej nie zerwę z tego powodu. To znaczy zależy jak się potoczy dyskusja... Bo jakby mi powiedział "nie ważne co czujesz, ja chce się z nią widywać bo to dla mnie bardzo ważne" to pewnie bym zerwała.... Ale jeśli moja intuicja mnie nie zawodzi to tak nie zrobi. Pewnie nie będzie taki "lightowy" ale myślę, że np. kompromis spotkań w grupie wziąłby w 100% ... tylko jeszcze nie wiem czy ja tego chce.

Marzy mi się by przemyślał to. Jak pierwszy raz była "afera" to najpierw nie rozumiał...a potem przemyślał i doprowadził do rozmowy z nią o mniejszym kontakcie... Z innymi rzeczami też tak było. Zamierzam mu tylko powiedzieć, że jak już coś postanowimy to nie życzę sobie przeforsowania tego znów za np. 4 miesiące.

P.S. No i marzę o tym by ona dostała kredyt....(o który się stara) bo wtedy wróci do miasta z którego pochodzi....
zlemistrasznie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 20:33   #97
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Cytat:
Napisane przez zlemistrasznie Pokaż wiadomość
P.S. No i marzę o tym by ona dostała kredyt....(o który się stara) bo wtedy wróci do miasta z którego pochodzi....
No jak by nie paczeć lepiej mieć marzenia ... niż ich nie mieć.

Baby to som takie gupie ...
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-09-21, 21:07   #98
LadyMK
Zakorzenienie
 
Avatar LadyMK
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Cytat:
Napisane przez Tida Pokaż wiadomość
Większość osób tutaj zapomniała chyba o takim czymś jak zaufanie. Nie można traktować partnera/partnerki jak kanarka i zamykać go w złotej klatce. Niech ktoś mi napisze- co jest złego w tym, że on nieraz spotka się, ze swoją ex? Widzi to nawet autorka wątku, tymczasem przez większość wizazanek przemawia tylko zazdrość i zgorzkniałość
"zostaw go" "Facet juz wybrał swoją ex" "pstryk i koniec związku" Jakim prawem, rzucacie w przestrzeń takie słowa?
Te słowa pozostaną tu na długo i mogą komuś w końcu popsuć związek. Zupełnie bezsensownie. Naprawdę, trzymacie swoich partnerów na tak krótkiej smyczy?
"Zlemistrasznie" Nie słuchaj tych dziewczyn/kobiet. Naprawdę. Zmarnujesz sobie związek, przez nienawiść kilkunastu forumowych orędwniczek. Facet ma czekać, z odpisaniem na smsa, dopóki nie będzie sie znajdował w twoje obecności? To absurd, narcyzm, pełna zazdrości postawa. Jeżeli chce się spotkać- pozwól mu, jeżeli chce z nią pogadać- też.
Wyobraź sobie, ż Twoja dawna miłość chce się z tobą spotkać, postaw sie w jego sytuacji. Wtedy na pewno dostrzeżesz, że dopóki nie przekroczy się pewnej granicy (która nie jest tzw szara strefa pomiedzy białym a czarnym, lecz wyraźna linia) wszystko jest w porządku.


Do wszystkich pełnych nienawiści dziewczyn- znalazłem pewien cytat, weźcie go sobie do serca


"Doświadczenie dowiodło, że kto nigdy nie ufa, będzie oszukany"
to żeś pojechał chłopaku
jaka tu zazdrość? zazdrość do czego? na co po co?
człowieku, tu chodzi o szacunek do osoby z którą się jest. Bliskie kontakty z BYŁYM/ BYŁĄ o czymś świadczy, tym bardziej, że jeśli te kontakty są nierzadkie, a dość częste.
Jeśli ktoś szuka SZCZĘŚCIA poza związkiem, oznacza, że nie jest szczęśliwy i spełniony w swoim związku, nie myśli poważnie o swoim obecnym związku. Żyje wspomnieniami.
Wszystko w miare rozsądku. Zamykanie w klatce oznacza - brak kontaktów JAKICHKOLWIEK z JAKĄKOLWIEK ilością płci przeciwnej.

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

ps autorko... Twój facet to ma świetne życie- dwie sroczki za ogon ciągnie. Co w nim takiego, że jesteś w stanie się nim dzielić??

... no teraz to mnie rozwaliłaś. Ona się wyprowadzi z miast to wtedy ty będziesz miała faceta zupełnie dla siebie. Świetnie! Zadaj sobie pytanie czy zawsze marzyłaś o takim związku...gdzie uzależniasz swoje szczęście od innych hormonów żeńskich..... ;/
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć"

Szczęściara
LadyMK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 21:34   #99
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Cytat:
Napisane przez zlemistrasznie Pokaż wiadomość
Ja też nie mam nienawiści. Wręcz przeciwnie

Tak, ja też nie wiem po co mieliby się spotykać. Może dlatego, że tak wyglądało ich rozstanie? Może dokładnie opisze (choć nie jestem pewna czy tego nie pisałam).
Ona w kwietniu powiedziała, że uczucie się wypaliło.... Ale stwierdzili, że może to "kryzys" i jeszcze spróbują. Było tak nijak do października. W październiku powiedziała, że chciałaby się wynieść...że może na próbę. On jej powiedział, że musi podjąć decyzje. Albo się rozstaną, albo nie, bo drugi raz próbować nie chce, bo uważa że jeśli człowiek sie rozstaje to ma na tyle ważny powód że w przyszłości nie będzie żył razem. Ona powiedziała, że się w takim razie wynosi. Zaczęli razem szukać mieszkania dla niej, on pomógł jej się spakować, zawieźć rzeczy do nowego domu. Spędzili jeszcze razem (tzn. w paczce znajomych) Sylwestra w górach. Wrócili 1 stycznia i już każde poszło do swojego mieszkania. Od stycznia do marca on spotykał się z jedną dziewczyną, ale to były takie spotkania "randkowe, poznawcze" ale nie było "chemii" i znajomość sama wymarła. Jak mnie poznał, od razu podzielił się tym ze swoją EX. Opowiadał jej o mnie więc była świadoma że ma kogoś. Z resztą nawet w tym mailu który do niej napisał, że ze mną pogada, zaznaczył że tylko ta sprawa nie jest między nami OK, bo w całym związku jest mu ze mną bardzo dobrze.
I to jest prawda. Dobrze nam się układa, on się stara....
Ale wracając do ich relacji... Cały czas od wyprowadzki jej mieli kontakt, bo ustalili że mimo że się już nie kochają to się lubią i chcą wiedzieć co słychać, jak im się życie toczy, kto z kim jest itp. No ale widać kontakt był za duży bo mi przeszkadzał. W sumie jak mu powiedziałam, że ma ograniczyć kontakt, to nie powiedziałam że "nie wolno im się spotykać". Chyba sami to wprowadzili. Ku mojej uciesze.
Sama nie wiem czego się boję. Chyba właśnie że zaczną na spotkaniu wspominać przeszłość itp.No ale w mailach tego nie robili.
Dlatego cały czas gdzieś z tyłu głowy mam pomysł, żeby zgodzić się na spotkanie...ale w grupie....
Ale po co on się spowiadał swojej EKS, że jest z Tobą?

Cytat:
Napisane przez zlemistrasznie Pokaż wiadomość
Ale za wszystkie rady bardzo Wam dziękuję Myślę, ze raczej nie zerwę z tego powodu. To znaczy zależy jak się potoczy dyskusja... Bo jakby mi powiedział "nie ważne co czujesz, ja chce się z nią widywać bo to dla mnie bardzo ważne" to pewnie bym zerwała.... Ale jeśli moja intuicja mnie nie zawodzi to tak nie zrobi. Pewnie nie będzie taki "lightowy" ale myślę, że np. kompromis spotkań w grupie wziąłby w 100% ... tylko jeszcze nie wiem czy ja tego chce.

Marzy mi się by przemyślał to. Jak pierwszy raz była "afera" to najpierw nie rozumiał...a potem przemyślał i doprowadził do rozmowy z nią o mniejszym kontakcie... Z innymi rzeczami też tak było. Zamierzam mu tylko powiedzieć, że jak już coś postanowimy to nie życzę sobie przeforsowania tego znów za np. 4 miesiące.

P.S. No i marzę o tym by ona dostała kredyt....(o który się stara) bo wtedy wróci do miasta z którego pochodzi....
Myslisz, że jak dostanie ten kredyt i wyjedzie to on o niej zapomni? no way (w mailowaniu wprawę już mają )
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 21:44   #100
LadyMK
Zakorzenienie
 
Avatar LadyMK
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Ale po co on się spowiadał swojej EKS, że jest z Tobą?


Myslisz, że jak dostanie ten kredyt i wyjedzie to on o niej zapomni? no way (w mailowaniu wprawę już mają )
chyba czekał na pozwolenie... jak od mamusi. A tak poważnie... to wydaje mi się, że chciał jej dopiec i dlatego pisał jej, że ma kogoś. I teraz się biedny zapędził w kozi róg i "kocha" dwie kobiety

hehehe... a potem będą delegacje
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć"

Szczęściara
LadyMK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 21:52   #101
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Cytat:
Napisane przez zlemistrasznie Pokaż wiadomość
Ale za wszystkie rady bardzo Wam dziękuję Myślę, ze raczej nie zerwę z tego powodu. To znaczy zależy jak się potoczy dyskusja... Bo jakby mi powiedział "nie ważne co czujesz, ja chce się z nią widywać bo to dla mnie bardzo ważne" to pewnie bym zerwała.... Ale jeśli moja intuicja mnie nie zawodzi to tak nie zrobi. Pewnie nie będzie taki "lightowy" ale myślę, że np. kompromis spotkań w grupie wziąłby w 100% ... tylko jeszcze nie wiem czy ja tego chce.
Wiesz co mi się w tym wszystkim nie podoba? Nadal nie rozumiem po co mu te spotkania. Rozumiem, że się rozstali przyjacielsko, że tam raz na jakiś czas ktoś zagada nawet "co słychać", ewentualne spotka się przypadkiem na mieście to stanie i porozmawia. Ale po co utrzymywać taki regularny kontakt, no w jakim celu?

Może ja jestem podejrzliwa, ale wiem, że mój były po prostu czekał aż jego ex zmieni zdanie i gdyby tak było to rzucił by mnie w 30 sekund bez zastanowienia, on był ze mną, bo ona go nie chciała. I też był wobec mnie w porządku - teoretycznie... starał się, dbał itd. Ale co z tego, skoro ona zawsze była lepsza.

Cytat:
Marzy mi się by przemyślał to. Jak pierwszy raz była "afera" to najpierw nie rozumiał...a potem przemyślał i doprowadził do rozmowy z nią o mniejszym kontakcie... Z innymi rzeczami też tak było. Zamierzam mu tylko powiedzieć, że jak już coś postanowimy to nie życzę sobie przeforsowania tego znów za np. 4 miesiące.

P.S. No i marzę o tym by ona dostała kredyt....(o który się stara) bo wtedy wróci do miasta z którego pochodzi....
Ja mam wrażenie, że on nie chce się z nią rozstać tak na prawdę - dlatego mu ten kontakt potrzebny.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-21, 22:36   #102
levante
Zadomowienie
 
Avatar levante
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: bogha ceatha
Wiadomości: 1 996
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

zlemistrasznie - kobieto normalnie nie mogę czytać co Ty wypisujesz, a tak Tobie współczułam, radzę przeczytaj raz jeszcze swoje posty i zdecyduj się w czym problem (obudź się i przejrzyj na oczy).

Podsumowanie: ... a do Twego ślubu z TŻem, jego ex-dziewczyna na pewno wybierze Ci śliczną sukienkę ...

Pozdrawiam
levante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 22:59   #103
Czarna_Złośnica
Wtajemniczenie
 
Avatar Czarna_Złośnica
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 772
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Cytat:
Napisane przez zlemistrasznie Pokaż wiadomość
Ale za wszystkie rady bardzo Wam dziękuję Myślę, ze raczej nie zerwę z tego powodu. To znaczy zależy jak się potoczy dyskusja... Bo jakby mi powiedział "nie ważne co czujesz, ja chce się z nią widywać bo to dla mnie bardzo ważne" to pewnie bym zerwała.... Ale jeśli moja intuicja mnie nie zawodzi to tak nie zrobi. Pewnie nie będzie taki "lightowy" ale myślę, że np. kompromis spotkań w grupie wziąłby w 100% ... tylko jeszcze nie wiem czy ja tego chce.

Marzy mi się by przemyślał to. Jak pierwszy raz była "afera" to najpierw nie rozumiał...a potem przemyślał i doprowadził do rozmowy z nią o mniejszym kontakcie... Z innymi rzeczami też tak było. Zamierzam mu tylko powiedzieć, że jak już coś postanowimy to nie życzę sobie przeforsowania tego znów za np. 4 miesiące.

P.S. No i marzę o tym by ona dostała kredyt....(o który się stara) bo wtedy wróci do miasta z którego pochodzi....
Powodzenia w życiu...w trójkącie
__________________

Czarna_Złośnica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 02:27   #104
baobabka
Zadomowienie
 
Avatar baobabka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

A ja to nie mogę takich wątków czytać bo się tylko denerwuję

Taki trójkącik- on Ci opowiada o niej, jej o Tobie. Tak, spotkanie to wspaniały pomysł- najlepiej we dwie, pogadajcie sobie o nim Ale będzie super.

Nie no, sorry, jak chcesz to z nim siedź i wchodź w tyłek jego byłej na spotkankach trzymając kciuki żeby poszła precz, to może się nawet okazać, że nie będą wysyłac potajemnych maili za Twoimi plecami. Tylko błagam, nie rób z Wizażanek kretynek i nie tłumacz, że tak naprawdę problemu nie ma. A jeśli nie ma to koniec wątku, problem cudownie uległ rozwiązaniu.
__________________
Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Małżeństwo nie gwarantuje posiadania męża.
baobabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 08:32   #105
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Cytat:
Napisane przez Tida Pokaż wiadomość
3 wiadomosci o charakterze formalnym i propozycja spotkania to wg Ciebie nie jest ograniczonyy kontakt? Bardzo, proszę, napisz więc co nim jest. "Cześć" na ulicy, jeżeli akurat kiedyś by na siebie wpadli ?
3 wiadomości z treścią ewidentnie wskazującą na kminienie jak tu wrócić do "dawnego" porządku, czyli spotykania się bez problemowo, ewentualnie za cenę konfliktu z obecną partnerką.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 08:35   #106
m@rtynka
Zadomowienie
 
Avatar m@rtynka
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 507
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Wiesz co mi się w tym wszystkim nie podoba? Nadal nie rozumiem po co mu te spotkania. Rozumiem, że się rozstali przyjacielsko, że tam raz na jakiś czas ktoś zagada nawet "co słychać", ewentualne spotka się przypadkiem na mieście to stanie i porozmawia. Ale po co utrzymywać taki regularny kontakt, no w jakim celu?

Może ja jestem podejrzliwa, ale wiem, że mój były po prostu czekał aż jego ex zmieni zdanie i gdyby tak było to rzucił by mnie w 30 sekund bez zastanowienia, on był ze mną, bo ona go nie chciała. I też był wobec mnie w porządku - teoretycznie... starał się, dbał itd. Ale co z tego, skoro ona zawsze była lepsza.

Ja mam wrażenie, że on nie chce się z nią rozstać tak na prawdę - dlatego mu ten kontakt potrzebny.
Sama usiłuje to zrouzmieć. Po co mu to?

Cytat:
Napisane przez baobabka Pokaż wiadomość
A ja to nie mogę takich wątków czytać bo się tylko denerwuję

Taki trójkącik- on Ci opowiada o niej, jej o Tobie. Tak, spotkanie to wspaniały pomysł- najlepiej we dwie, pogadajcie sobie o nim Ale będzie super.

Nie no, sorry, jak chcesz to z nim siedź i wchodź w tyłek jego byłej na spotkankach trzymając kciuki żeby poszła precz, to może się nawet okazać, że nie będą wysyłac potajemnych maili za Twoimi plecami. Tylko błagam, nie rób z Wizażanek kretynek i nie tłumacz, że tak naprawdę problemu nie ma. A jeśli nie ma to koniec wątku, problem cudownie uległ rozwiązaniu.

A tu nagle zaproponuje im seks w trójkę
Mnie tam i tak się wydaję, że oni potajemnie się kontaktują.
__________________
the pain that was eating me inside






Razem! KCKM
m@rtynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 09:01   #107
Funieczka
Zakorzenienie
 
Avatar Funieczka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 6 286
GG do Funieczka
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Kobieto postaw ultimatum swojemu(czy aby na pewno swojemu?) Tż-towi. Albo ja, albo ona i cześć.
Ty się zastanawiasz czy on nie będzie się z nia czasem potajemnie spotykał? A teraz to co robi? Nie wierzę, że się nie spotykają. Ona dla niego, a on dla niej za dużo znaczy.
Fajnie jest być tą drugą?
__________________
wymiana
Funieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 09:19   #108
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Zlemistrasznie - ale sama widzisz, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Gdybyś nie założyła tego wątku to nadal byś się gryzła, że oni się ku sobie mają i stąd nie potrafi powiedzieć jej stanowczo NIE. A tak, dzięki naszym wypowiedziom przekonałaś się, że... no, ten facet to ideał
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 09:57   #109
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Ojejku. Wy to jesteście, naprawdę, tylko rzuć go i rzuć go. Już nic innego napisać nie potraficie.

Mężczyzna jest w życiu kobiecie potrzebny. Się nie wymydli, można czasem pożyczyć.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-22, 11:22   #110
Biedronilla
Zadomowienie
 
Avatar Biedronilla
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Cytat:
Napisane przez zlemistrasznie Pokaż wiadomość
No i marzę o tym by ona dostała kredyt....(o który się stara) bo wtedy wróci do miasta z którego pochodzi....

Boshe, a najlepiej to żeby cegła jej na głowe spadła, to miałabyś już wogóle spokój
Cudowny związek ale co kto lubi...
Biedronilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 15:24   #111
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Cytat:
Napisane przez zlemistrasznie Pokaż wiadomość
Marzy mi się by przemyślał to. Jak pierwszy raz była "afera" to najpierw nie rozumiał...a potem przemyślał i doprowadził do rozmowy z nią o mniejszym kontakcie... Z innymi rzeczami też tak było. Zamierzam mu tylko powiedzieć, że jak już coś postanowimy to nie życzę sobie przeforsowania tego znów za np. 4 miesiące.
Forsować ograniczenie kontaktów z byłą... Konieczność forsowania (aż!) kojarzy mi się z sytuacją, w której pcha się palec między framugę, a drzwi. Drzwi się i tak zatrzasną, a palec będzie bolało, bolało...

Edytowane przez cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3
Czas edycji: 2010-09-22 o 15:25
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 15:38   #112
milka8686
Zadomowienie
 
Avatar milka8686
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

hej, ja bylam/a może wciaz jestem w nieco podobnej sytuacji i.... dalej nie wiem co Ci poradzic. Wiem,ze chcesz to zalatwic 'jak czlowiek' ale tak się nie da.

Nie mow mu nic, nie wspominaj o mailach, dopiero jak zacznie temat bylej i ich wznowionego kontaktu to postaw ultimatum. Ciebie to boli, nie czujesz sie pewna w związku, a szukasz jakiegos kompromisu tylko i wylacznie,dlatego bo a) nie chcesz ewnentuanie stracic faceta, b) nie chcesz wyjsc na zazdrosnice. Myślę jednak, że jest to droga do nikąd.

Ja na poczatku, przed ultimatum, tez mialam opory, bo wydawalo mi się, że jest to niekulturalne, nie powinno sie ograniczac partnera bo w koncu niby nic zlego nie robi i temu podobne bzdury
milka8686 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 16:03   #113
zlemistrasznie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 296
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Milka? I jak się skończyło?
zlemistrasznie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 16:14   #114
LadyChels
Raczkowanie
 
Avatar LadyChels
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
GG do LadyChels
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Cytat:
Napisane przez milka8686 Pokaż wiadomość
hej, ja bylam/a może wciaz jestem w nieco podobnej sytuacji i.... dalej nie wiem co Ci poradzic. Wiem,ze chcesz to zalatwic 'jak czlowiek' ale tak się nie da.

Nie mow mu nic, nie wspominaj o mailach, dopiero jak zacznie temat bylej i ich wznowionego kontaktu to postaw ultimatum. Ciebie to boli, nie czujesz sie pewna w związku, a szukasz jakiegos kompromisu tylko i wylacznie,dlatego bo a) nie chcesz ewnentuanie stracic faceta, b) nie chcesz wyjsc na zazdrosnice. Myślę jednak, że jest to droga do nikąd.

Ja na poczatku, przed ultimatum, tez mialam opory, bo wydawalo mi się, że jest to niekulturalne, nie powinno sie ograniczac partnera bo w koncu niby nic zlego nie robi i temu podobne bzdury

mialam dokladnie tak samo, mój TŻ zerwał z dziewczyną po 6 latach związku i długo nie mogłam się doprosić spokoju w kwestii ich kontaktów, ale po pewnym czasie w koncu się ustatkowało, ale musiało wiele moich łez upłynąć bo niestety, ale mężczyźni czasem nie zdają sobie sprawy, ze nas ranią takim zachowaniem...
LadyChels jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 16:51   #115
0nasty0
Wtajemniczenie
 
Avatar 0nasty0
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wlkp. / NL
Wiadomości: 2 075
GG do 0nasty0
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

zlemistrasznie - i co postanowiłaś?

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Cytat:
Napisane przez LadyChels Pokaż wiadomość
i długo nie mogłam się doprosić spokoju w kwestii ich kontaktu

Musiałaś się prosić Go?
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007


lexie
Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy,
zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie.
0nasty0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 17:11   #116
bezpaniki
Zadomowienie
 
Avatar bezpaniki
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Ehhh zabranianie kontaktu niczego nie zmieni, bo nie da się nikogo zmusić do uczuć/zmiany uczuć.
Dla faceta związek z ex nie jest zakończony, widać to obiektywnym okiem. Żaden facet w taki sposób nie traktuje swojej byłej, zwłaszcza jeśli to ona go zostawiła.

Jak to rozwiązać... Zależy.
Jeśli chce ci się próbować, zbierać potwierdzenia do tezy większości i tracic czas to doprowadziłabym do spotkania w większym gronie: jakaś impreza, wyjście większą paczką i obserwowała ich zachowanie - jak on się zachowuje, jak ona. Mnie by to wystarczyło w zupełności, ale jeśli u ciebie mogłoby to wywołać więcej wątpliwości, to sugeruję... spotkać się z tą ex. Serio. Bez pretensji, zarzutów, wyrzutów, bez żadnego zakazywania kontaktów, ani grożenia - porozmawiać i spytać wprost co ona planuje, tylko niech mówi szczerze. Powinnaś zauważyć, jak się zachowuje w stos do ciebie gdy bedziecie sam na sam. Jeśli się tam będzie plątać, możesz jej powiedzieć, że masz złe przeczucia, ze rozumiesz że razem wiele przeżyli, ale jej zachowanie daje facetowi hmmm "nadzieję", albo że przez to on o tej przeszłości nie może zapomnieć i iść dalej. No i że jeśli naprawdę jest taką jego przyjaciółką i zależy jej na jego szczęściu, to powinna trochę przystopować i powoli wygaszać kontakt (no chyba że powie, że chce do niego wrócić). Albo podpuść kogoś, kto jest wspólnym znajomym waszej trójki...

Możesz to wszystko zrobić.
Tylko jak na moje oko, moje i mojego kumpla który to przeczytał i który ma 100% męski punkt widzenia, myślenia i emocji, twój "TŻ" nadal czuje coś do byłej. I to coś jest na tyle silne, że jedno słowo byłej i zapewne rzuciłby wszystko (czyli ciebie), aby do niej wrócić - może tylko na chwilę, ale jednak.
Smutne, ale tak mówi mi doświadczenie i obiektywnie patrzący inny facet.
bezpaniki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 17:25   #117
kate_rossi
Zadomowienie
 
Avatar kate_rossi
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 490
GG do kate_rossi
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Ojejku. Wy to jesteście, naprawdę, tylko rzuć go i rzuć go. Już nic innego napisać nie potraficie.

Mężczyzna jest w życiu kobiecie potrzebny. Się nie wymydli, można czasem pożyczyć.
__________________
kate_rossi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 17:27   #118
naomi89
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 27
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

nawet jesli na poczatku bedziesz sie zgadzac na to i przymykac oko... dlugo nie wytrzymasz. kazda kobieta chve byc najwazniejsza w zyciu swojego faceta. I nawet jesli teraz nie masz potrzeby wylacznosci, bedziesz ja miala kiedy sie zaangazujesz o wiele bardziej niz teraz.
naomi89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-23, 09:13   #119
araneaa
Rozeznanie
 
Avatar araneaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 651
GG do araneaa
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

W sumie spójrzcie na sytuacje oczami tej eks.
Tez bylam kiedys w takiej sytuacji ze obecna dziewczyna mojego ex nienawidzila mnie i chciala zebysmy się ze sobą nei zadawali. W sumie nie wiem nawet dlaczego, lubilam ją a moje kontakty z jej chlopakiem byly czysto przyjacielskie... Moze ty Autorko sama sie nakrecasz ze ona koniecznie ma cos do twojego chlopaka? Tak jak ta laska mojego ex?
__________________


zaczynamy walkę z wagą!

69 -68 -67 - 66 - 65,7 - 64,5 - 63 - 62,5 - 61 - 60 - 59 - 58 - 57 - 56! -----> tyle ma być )
araneaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 12:23   #120
kadu87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 213
Dot.: Ja, on i wciąż ona....

Pozwolicie że się wypowiem?

Ogólnie sytuacja jest dość dziwna ... Nigdy nie rozumiałam i nie zrozumiem jak para która była ze sobą i rozstali się pokojowo może odczuwać potrzebę dalszego przebywania w swoim towarzystwie? Nie mówię ze trzeba od razu przechodzić na drugą stronę ulicy jak się ją widzi ale zwyczajne cześć wystarczy. . . Ale codzienne smsowanie i wydzwanianie do siebie to już raczej przesada...
Rozumiem autorkę wątku, rozumiem że gdy posypała się fala krytyki zaczęła bronić swojego faceta. Ale za chiny nie rozumiem jak można będąc na miejscu tego jej faceta zwierzać się swojej eks za plecami obecnej dziewczyny, jaki to jest aktualny związek, co w nim jest super a co nie?

Jestem ciekawa jak się ta sytuacja rozwinie.
kadu87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:13.